Cytaty na temat ramię
strona 2

Diego Maradona Fotografia

„Mam go zawsze przy sobie, na ramieniu, na tatuażu, który jest dziełem sztuki, ale mógłbym lepiej powiedzieć, że go noszę w sercu.”

Diego Maradona (1960) piłkarz argentyński

o Che Guevarze.
Źródło: lewica.pl, 4 grudnia 2008 http://www.lewica.pl/index.php?id=18128

Meg Cabot Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia
Max Stirner Fotografia
Juliusz Machulski Fotografia
Graham Masterton Fotografia
Jarosław Grzędowicz Fotografia
Wawrzyniec Wspaniały Fotografia
Zbigniew Cybulski Fotografia

„Nie jest dobrze być bardzo kochanym w tak młodym wieku, tak wcześnie. To rodzi złe przyzwyczajenie. Wydaje się, że tak już być musi. Wydaje się, że to gdzieś powinno istnieć, że można to odnaleźć. Liczy się na to. Wpatruje się, ma nadzieję, czeka. Miłość macierzyńska to obietnica, którą życie nam daje u progu i której nie dotrzymuje nigdy. I z tym niedosytem pozostać trzeba do końca życia. Ilekroć kobieta bierze nas w ramiona i przyciska do serca, są to tylko kondolencje. Zawsze powracamy na grób matki, by wyć nad nim jak opuszczony pies. Już nigdy, już nigdy, już nigdy. Wspaniałe ramiona otaczają szyję, najsłodsze wargi szepcą o miłości, ale już się wie. Kiedy znów przychodzi pragnienie, można się miotać na wszystkie strony – nie ma już studzien, są tylko miraże. O pierwszym przebłysku świtu przeprowadziło się gruntowne studia nad miłością i dokumentację nosi się ze sobą. Wszędzie dokąd pójdziemy, nosimy w sobie truciznę porównań i czas mija na oczekiwaniu tego, co już kiedyś otrzymaliśmy. Nie twierdzę, że należałoby zabraniać matkom zbytniej miłości do dzieci. Mówię tylko, że lepiej jest, kiedy matki mają jeszcze kogoś do kochania. Gdyby moja matka miała kochanka, nie umierałbym przez całe życie z pragnienia przy każdym źródle. Na moje nieszczęście znam się na prawdziwych diamentach.”

Romain Gary (1914–1980) francuski pisarz i dyplomata

Obietnica poranka

Thomas Malory Fotografia
Mitsuo Fuchida Fotografia
Emil Biela Fotografia
Henry Rider Haggard Fotografia
Avril Lavigne Fotografia
Gabriel García Márquez Fotografia

„Widzieć, że śpisz tak pewna i bezpieczna, wierny nurt opuszczenia, czysta linia, tak blisko moich ramion splątanych.”

Gabriel García Márquez (1927–2014) pisarz kolumbijski, noblista

sonet Gerarda Diego.
Dwanaście opowiadań tułaczych
Źródło: Samotność śpiącej królewny

Federico García Lorca Fotografia

„Na
rondzie
pląsa
dziewic sześć.
Trzy smukłe
i trzy puszyste.
Marzeń minionych goniły treść
lecz objął je Polifem złoty
w ramiona swe sprężyste.
Gitara!”

Federico García Lorca (1898–1936) hiszpański poeta, dramaturg, malarz, pianista, kompozytor, reżyser teatralny i aktor

Źródło: wiersz Tajemnica gitary

Louisa May Alcott Fotografia

„Żołnierz dziewczynie nie skłamie,
chociaż nie wszystko jej powie.
Żołnierz zarzuci broń na ramię,
Wróci, to resztę dopowie.”

Bronisław Brok (1906–1975)

piosenka do muzyki Jerzego Wasowskiego, za którą Urszula Sipińska dostała pierwsze miejsce na festiwalu w Opolu.
Źródło: Po ten kwiat

Zygmunt Zimowski Fotografia

„Chciałbym szczególnie podkreślić nadzieję, jaką Kościół w Polsce wiąże z pielęgnowaniem w realiach życia emigracyjnego pobożności, przejawiającej się w polskiej obyczajowości. Wokół roku liturgicznego mamy bowiem całe bogactwo takich przejawów, na które zwrócił już uwagę wspomniany Synod: Opłatek, Boże Groby, Święcone, Boże Ciało, nabożeństwa majowe, październikowe, pielgrzymki, Dzień Zaduszny. Ta obrzędowość i religijność bardzo łączy Polaków za granicą. Warto i trzeba to wszystko pielęgnować i roztropnie wprowadzać w nią młode pokolenie. W ten sposób wiara w Chrystusa będzie stawała się coraz bardziej osobistym wyborem każdego człowieka - bez względu na sprzyjające lub niesprzyjające warunki, w jakich przychodzi obecnie żyć naszym rodakom przebywającym z dala od Ojczyzny. Pragnę jeszcze podkreślić moment wiary i kultury. O tym bardzo często przypominał nam Jan Paweł II, że siła Polonii płynie z jednego źródła, które ma jakby dwa ramiona: z wiary w Boga oraz z ponad tysiącletniej kultury zbudowanej na wierze w Jezusa Chrystusa, jedynego Odkupiciela człowieka.”

Zygmunt Zimowski (1949–2016) polski biskup katolicki, teolog

Źródło: Leszek Wątróbski, Wywiad z Ks. Bp Zygmuntem Zimowskim http://www.emigracja.chrystusowcy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=98:wywiad-z-ks-bp-z-zimowskim&catid=53:wywiady&Itemid=80, emigracja.chrystusowcy.pl, 11 stycznia 2009

Jeff Hanneman Fotografia

„(…) doktor był fanem Slayera. Rzekł do mnie: Pierwsze co mam zamiar zrobić, to uratować twoje życie. Następnie mam zamiar uratować twoje ramię. Potem spróbuję uratować twoją karierę.”

Jeff Hanneman (1964–2013) amerykański gitarzysta metalowy (Slayer)

po ugryzieniu przez pająka.
Źródło: Jeff Hanneman był bliski śmierci, opowiedział o tym w jednym z ostatnich wywiadów., antyradio.pl http://www.antyradio.pl/Muzyka/Newsy-Muzyczne/Jeff-Hanneman-byl-bliski-smierci-opowiedzial-o-tym-w-jednym-z-ostatnich-wywiadow

Włas Doroszewicz Fotografia

„Wtedy wstał czarny, mroczny, zły Śiwa i stworzył Głupotę.
Uniosła się ona z Ziemi, ogromna i szpetna. Bezbarwne włosy wielkimi kosmami opadały na jej ramiona i plecy a oczy jej były ślepe. Patrzyła na słońce – i nie widziała słońca. Patrzyła w gwiazdy – i nie widziała gwiazd.
Wokół niej kwitły kwiaty a ona nie odczuwała ich woni. Kiedy palące promienie słońca padały na jej ciało – nie kryła się w cieniu rozłożystych drzew. A kiedy od chłodu drżały jej wszystkie członki – nie chodziła wygrzewać się na słońcu.
(…) A wokół unosił się okropny fetor, słychać było jęki, lała się krew.”

Włas Doroszewicz (1865–1922)

Тогда поднялся чёрный, мрачный, злой Шиву и создал Глупость.
Она поднялась от земли, огромная и безобразная. Бесцветные волосы космами падали по её плечам, и глаза её были слепы. Она смотрела на солнце – и не видела солнца. Смотрела на звёзды – и не видела звёзд.
Кругом цвели цветы, и она не слышала их аромата. Когда знойные лучи солнца жгли её тело, – она не пряталась в тень широколиственных деревьев. И когда от холода дрожали её члены, – она не шла греться на солнце.
(...) А кругом подымался смрад, раздавались стоны, лилась кровь. (ros.)
Źródło: legenda O pochodzeniu głupoty http://wiersze.wikia.com/index.php?title=O_pochodzeniu_głupoty&useskin=monobook

Anna Katarzyna Emmerich Fotografia
Ryszard Bender Fotografia

„Zbyt poważnie traktuję mandat, wolę tysięcy wyborców, którzy podpisali moje listy i przyszłą rolę Sejmu w państwie, aby rezygnować z walki o wybór. Niedawno złożył mi ją (propozycję rezygnacji z kandydowania) telefonicznie przewodniczący Komitetu Obywatelskiego „Solidarności” w Lublinie prof. Jerzy Kłoczowski. Argumentował, że „Polska tego wymaga”. Nie mieszajmy do tego ojczyzny. Po prostu prof. Kłoczowski nie jest moim entuzjastą. Wcześniej przesłałem do Komitetu Obywatelskiego „Solidarności” w Lublinie list, w którym zaproponowałem, że chciałbym kandydować do Sejmu z ramienia Solidarności (…) Tym bardziej, że Lech Wałęsa dawał mi wielokrotnie dowody swego zaufania i poparcia. Jeszcze parę tygodni temu zapewniał mnie, że bardzo liczy na moje doświadczenie poselskie w nowym Sejmie. List mój został odczytany na posiedzeniu w mojej obecności. Potem odbyło się głosowanie. Doc. Zieliński z UMCS i ja nie otrzymaliśmy 50 proc. głosów członków komitetu. Przyznaję, że po głosowaniu w komitecie sytuacja była dla mnie wielce krępująca. Zostałem jednak zachęcony przez wiele osób duchownych i świeckich oraz jednoznacznie wsparty przez klub Chrześcijańsko-Demokratyczny i KIK w Lublinie. Te środowiska zebrały za moją kandydaturą ponad 26 tys. podpisów. Takie powszechne poparcie przekonało mnie, że powinienem kandydować.”

Ryszard Bender (1932–2016) polski polityk i historyk

wyjaśniając czemu startuje w wyborach w 1989 spoza list „Solidarności”.

Philip Pullman Fotografia
Wojciech Bąkowski Fotografia
Stanisław Swen Czachorowski Fotografia
Adam Zagajewski Fotografia
Anne Rice Fotografia
Tadeusz Komorowski Fotografia

„Im trudniejsze dla nas nadchodzą czasy, tym więcej hartu, zwartości i poświęcenia mamy z siebie wydobyć. Nagrodą naszą nie będą zaszczyty, lecz wewnętrzne poczucie spełnionego obowiązku względem Narodu i Ojczyzny. Przed tymi, którzy spełniając swój żołnierski obowiązek złożyli życie w ofierze, często nieznanymi bohaterami i bohaterkami, chylimy nasze czoła. Obecnie, gdy odgłosy walki w Europie ucichły, myśli nasze zwracają się ku Polsce takiej, jaką ukochaliśmy, ku Polsce, za którą przelewaliśmy krew, ku Polsce wolnej, niepodległej i demokratycznej. Do takiej Polski prowadzi nasza droga. Droga ta może być przed nami jeszcze daleka, ale wierzę głęboko, że sprawiedliwości dziejowej stanie się zadość i że utrudzony żołnierz polski nie tylko powróci na łono swej wolnej nieumniejszonej Ojczyzny, lecz tworząc zbrojne ramię Narodu, stać będzie na wieki na straży jej niepodległości i granic. W naszych modłach codziennych Boga Wszechmogącego gorąco o to błagamy. Żołnierze! Wykonujcie swe obowiązki wierni ideałom, przyświecającym naszej walce, posłuszni rozkazom Prezydenta Rzeczypospolitej, Najwyższego Zwierzchnika Sił Zbrojnych, oraz prawom Rzeczypospolitej, pomni na nasze sztandary, na których widnieje dewiza: BÓG, HONOR i OJCZYZNA.”

Tadeusz Komorowski (1895–1966) polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny

Źródło: Tadeusz Bór-Komorowski w relacjach i dokumentach, opracował Andrzej Kunert, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 2000, s. 425–426.

„Pewnie dalej byłabym zobligowana do milczenia, lojalnością wobec partii, bo z ramienia tej partii sprawowałabym jakąś funkcję publiczną.”

Aneta Krawczyk (1975) polska samorządowiec

odpowiadając na pytanie, czy gdyby ponownie została radną sejmiku ujawniłaby seksaferę.
Źródło: Aneta Krawczyk: seks w... zakresie obowiązków, wp.pl, 8 grudnia 2006 http://wiadomosci.wp.pl/kat,15151,title,Aneta-Krawczyk-seks-w-zakresie-obowiazkow,wid,8635526,wiadomosc_prasa.html

Marek Hłasko Fotografia
Stendhal Fotografia
Anna Kamieńska Fotografia

„Lecz ja ciągle dźwigam to drugie ramię
ramię nieskończone
i wiem że co jest lekkie jest brzemieniem
a co ma być otarte jest łzą
większą od planety”

Anna Kamieńska (1920–1986)

Tom Rękopis znaleziony we śnie. Wiersze z lat 1973–1975
Źródło: s. 77

Rabindranath Tagore Fotografia
Joseph Goebbels Fotografia
Robert Herrick Fotografia

„Lubię rozgardiasz, co w odzieży
Swawolę niby płomień szerzy:
Batyst, gdy zsuwa się z ramienia
Na znak miłego roztargnienia”

Robert Herrick (1591–1674) poeta angielski

Źródło: Rozkosz w rozgardiaszu, tłum. Stanisław Barańczak

Nerses IV Piękny Fotografia
Éric-Emmanuel Schmitt Fotografia
Jakobe Mansztajn Fotografia
Harlan Coben Fotografia

„Zwycięstwa szybko przemijają. Klęski i umarli zostają z tobą, klepią cię w ramię, idą za tobą krok w krok, nawiedzają w snach..”

Harlan Coben (1962) amerykański pisarz

Cykl z Myronem Bolitarem, Obiecaj mi (2006)
Źródło: rozdział 3

Michel Leiris Fotografia
Wojciech Cejrowski Fotografia

„Front: sytuacja z duszą na ramieniu.”

Kolacja u Pascala

„Nad starymi świerkami drżała promienna gwiazda i oświetlała siedzącego na pniu mężczyznę. Można było osądzić, że jest siwy, ale nie był siwy. I starym się wydawał, ale nie był stary. Sfałdowana szata spływała mu z ramion po same stopy. Na kolanach miał olbrzymią otwartą księgę i pisał w niej białym, gęsim piórem. Maczał je w trzech szklanych kałamarzach, które trzymały w łapkach siedzące na pobliskich gałązkach świerczka wiewiórki. W jednym kałamarzu był atrament złoty, w drugim czerwony, a w trzecim czarny. Obok mężczyzny stał silny młodzieniec i pochylał się z lekka nad księgą. Złote włosy w miękkich puklach opadały mu na ramiona. Błękitny płaszcz, spod którego wybłyskiwała biała koszulka, fałdował przy każdym ruchu. Trochę dalej, przywiązany do dębu, niecierpliwił się biały koń.”

siedzący na pniu mężczyzna to Czas, młodzieniec to jego posłaniec – Nowy Rok. Złotym atramentem Czas zapisywał głoski, kiedy Nowy Rok przybywał do ludzi, czarnym wpisał do swojej księgi ostatnie słowa dyktowane przez ustępujący Rok, który uskarżał się, że nikt nie chce naśladować czynów najszlachetniejszych ludzi, a „we wzajemnej walce podarto proporzec z ich świetlistymi imionami” – co Czas zapisał czerwonym atramentem.
Baśnie spod Gorców
Źródło: Baśń o Nowym Roku

Nicholas Sparks Fotografia
Magdalena Gałkowska Fotografia
Daphne du Maurier Fotografia
Ryszard I Lwie Serce Fotografia

„Odpisałeś już? – usłyszałem głos Karola. – Jutro odpiszę – powiedziałem – w niedzielę i tak nie wysyłają poczty.
– To dobrze, Artek.
– Dlaczego dobrze? – spytałem, unosząc się na łokciu i ze zdziwieniem patrząc na Karola.
– Pomyśleliśmy sobie… – Karol urwał, spojrzał na Marcina. – Ty mu powiedz.
Marcin przeleciał palcami po strunach, potem odłożył gitarę, przeciągnął się sennie..
– Pewnie sam już o tym myślałeś – powiedział półgłosem. – Masz wybór.
– Jaki wybór?
Rączka usiadł w kucki obok Marcina. Patrzył na mnie mrużąc oczy. Milczeli. Poczułem niepokój, jakiś nerwowy lęk.
– Są dwa rodzaje nagród – po pauzie odezwał się Marcin. – Indywidualne i zbiorowe.
Wstałem, oparłem się ramieniem o pień sosny. Patrzyłem na nich kolejno, jeszcze łudząc się, że żartują że chcą mi zrobić kawał. Byli poważni i jakby zażenowani.
– Chyba nie zamierzacie…
– Stary, to nasza szansa! – krzyknął nagle Rączka zrywając się z kucek. – Kapujesz? Te instrumenty i wzmacniacz enerdowski, właśnie to, o czym marzymy! Przecież nie powiesz, żeś o tym nie myślał, no stary!
– Perkusja i elektryczna gitara – powiedział cicho Karol – I jeszcze akustyka. Wyobrażam sobie, jak to brzmi.(…)
Marcin podniósł się z trawy, podszedł do mnie, położył rękę na pniu. Staliśmy naprzeciw siebie, nieruchomi, jakby skamienieli. Trwało to minutę, może kilka minut.
– Jesteśmy przyjaciółmi, Artur.
– To co?! – krzyknąłem histerycznie. – Przyjaciele powinni się cieszyć, że dostałem nagrodę! A wy… wy… – zająknąłem się. – Uknuliście za moimi plecami! We trójkę, po cichu, przeciwko mnie…
– Oszalał – mruknął Rączka. – Nie wolisz pojechać do Bułgarii na tournée artystyczne? I do Francji. Albo Włoch, może do samej Brazylii? Człowieku, czy ci szajba odbiła?
Nie odbiła mi. Raptem spłynął na mnie spokój, zdolność chłodnego myślenia, trzeźwej oceny sytuacji. Przyjaciele! Dobrzy, dopóki byliśmy na równych prawach i jeden drugiemu nie miał powodu zazdrościć. Gdy równowaga zachwiała się, skaczą mi do gardła.(…)
– Momencik – uśmiechnąłem się krzywo – wyjaśnijmy rzecz najważniejszą. Prośba czy żądanie?
Spojrzeli po sobie. Wahanie trwało nie dłużej niż kilka sekund:
– Żądanie – powiedział Marcin. – Od przyjaciela ma się prawo żądać.(…)
– A więc żądanie?
– Tak – potwierdził twardo Karol. – Przyjaciół od przyjaciela.
Zrobiłem krok w tył i miałem ich przed sobą – jednakowo skupionych, poważnych, czekających.
– Byłych przyjaciół – powiedziałem.”

Aleksander Minkowski (1933–2016) polski prozaik, reportażysta, scenarzysta filmowy

Przyślę wam z Bułgarii kolorową widokówkę. Cześć.
Ruszyłem brzegiem, pełen złośliwej satysfakcji, rozgoryczenia i gniewu.
Artur

Antoine de Saint-Exupéry Fotografia
Graham Masterton Fotografia
Józef Gosławski Fotografia
Kim Thayil Fotografia
Krzysztof Wielicki Fotografia
Alfred Palla Fotografia
Pedro Estrada Fotografia

„Dziś prawdziwe kobiety wtulają się w ramiona mężczyzn, bądź o tym marzą, pozostałe idą na Manifę szukać innej tożsamości, by zabić samotność.”

Krzysztof Oksiuta (1961) polski polityk

o kobietach które nie biorą i biorą udział w Manifie.
Źródło: Twitter http://twitter.com/KrzysiekOksiuta/status/310738450565455872, 10 marca 2013

John Flanagan Fotografia
Jakub Ćwiek Fotografia
Andrzej Rozenek Fotografia
Marta Klubowicz Fotografia

„Nie lubię targowisk próżności. Źle się czuję na bankietach, nie umiem jeść na stojąco z torebką na ramieniu i kieliszkiem w ręce.”

Marta Klubowicz (1963) aktorka polska

Źródło: „Super Express”, 23 września 2010 http://www.teatry.art.pl/n/czytaj/24234

Jarosław Grzędowicz Fotografia
Cornell Woolrich Fotografia
Adolf Hitler Fotografia

„Rodacy, niemieccy robotnicy, pochodzę z waszych szeregów, byłem jednym z was, stawałem z wami, ramię w ramię, przez 4 lata wojny. Później awansowałem dzięki wytrwałości i samokształceniu, chociaż musiałem znosić głód! Ale w głębi duszy, nadal jestem taki sam.”

Adolf Hitler (1889–1945) kanclerz Rzeszy, twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej

przemówienie w fabryce Siemensa (nawiązanie do I wojny światowej).
Źródło: film dokumentalny Apokalipsa. Siła Hitlera: Zagrożenie

Antoni Słonimski Fotografia
Tadeusz Borowski Fotografia
Anna Czerwińska Fotografia
Stanisław Wyspiański Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia
Justin Marie Bomboko Fotografia

„Wciąż żywemu odrąbano uszy, odcięto nos, wyłupiono oczy i rzucono je na ziemię. Oderwano mu genitalia, potem amputowano ramiona i nogi. Wszystko to, gdy jeszcze żył. Jego szczątki wrzucono do worka i zatopiono w rzece.”

Justin Marie Bomboko (1928–2014)

o Pierre'rze Mulelem
Źródło: Jean-Pierre Langellier, Mobutu, ucieczka "Wielkiego Lamparta" w: Ostatnie dni dyktatorów, wyd. Znak Horyzont, Kraków 2014, tłum. Anna Maria Nowak, s. 224.

Andrzej Wajda Fotografia
Aratos z Soloj Fotografia

„Bo tamże Andromeda blisko nieszczęśliwa,
Której światłość w pozny czas nocny, niewątpliwa,
Taką ma świetną głowę, tak znaczne ramiona
I nogi, sama jasnym płaszczem ogarniona.”

Aratos z Soloj (-315–-240 p. n. e.)

Źródło: Andromeda, ze zbioru Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza]]

Hans (raper) Fotografia
Krzysztof Niewrzęda Fotografia

„Pełnokrwiści autochtoni starają się bowiem śledzić każdy krok przyjezdnych. Pilnują praworządnego zachowania obcych w ich kraju i informują odpowiednie władze o każdym, najdrobniejszym nawet, wykroczeniu. Wszystko po to, by umocnić poczucie własnej lojalności, by móc nazywać się obywatelem. Trudno się zatem dziwić, iż u obcokrajowców wywołuje to niechęć do wychodzenia z mieszkań. Jest ona tym większa, im łatwiejsze do zauważenia są różnice między obcymi i tubylcami. Dlatego właśnie ludzie o innym kolorze skóry wychodzą na zewnątrz tylko wtedy, gdy jest to rzeczywiście niezbędne. Inni, póki nie da się im możliwości stałego „tu” przebywania, póki nie zgłębią tajemnic panującego „tu” porządku, przez całe lata zachowują się podobnie. Mają jednak tę przewagę, że ich obcość można stwierdzić dopiero, gdy się odezwą. Na pierwszy rzut oka nikt im jej nie jest w stanie zarzucić. W centrum miast spotyka się więc całe zastępy niemych mężczyzn, kobiet i dzieci. Milcząc, przeciskają się w tramwajach i sklepach. Milcząc, ustawiają się w kolejkach. Na postawione im pytania odpowiadają najchętniej ruchami ramion lub głowy. I tylko w ostateczności wypowiadają najprostsze zwroty – tak długo ćwiczone, żeby brzmiały jak najbardziej swojsko dla tutejszych.”

Krzysztof Niewrzęda (1964) polski prozaik, poeta i eseista

Poszukiwanie całości
Źródło: s. 59

Kevin Warwick Fotografia
Nicholas Sparks Fotografia
Charles Taze Russell Fotografia
Sacha Guitry Fotografia
Jerzy Zawieyski Fotografia
Krzysztof Kononowicz Fotografia
Jerzy Zawieyski Fotografia
Edward Rydz-Śmigły Fotografia

„Ani ciszy, ani pełnego mroku, bez odblasku neonów srebrzącego firankę. Ani zapachu ziół, wilgotnej kory sosen, butwiejących liści – przez uchylone okno sączyły się się do pokoju aromaty nocnego ogrodu. Wdychałem je głęboko, z uczuciem błogości. Dobrze mi było. Zobaczyłem w ciemnościach nieszczerze uśmiechniętą twarz Agnieszki, usłyszałem jej głos ni to napastliwy, ni z poczuciem winy: O co chodzi, Jarek, niech skonam, czepiasz się głupstw! To Zbych mnie wyciągnął do kina, nie ja go! A ty nie byłeś w cyrku z Marylą? Nieprawda, żadnej draki ci nie zrobiłam, zmyślasz. Dobra, niech będzie, to ja kupiłam bilety – i co z tego? Ty przecież miałeś mecz, wiedziałam, że nie pójdziesz, dlatego ci nie proponowałam. Pójdziesz na ten film z Marylką? Proszę bardzo, wcale nie będę zazdrosna… Te ostatnie słowa były niedobre, bo zabrzmiały szczerze. I uśmieszek Agnieszki – ironiczny, chłodny, jakby prowokujący. Zrozumiałem wtedy, że mnie już nie kocha, że szuka pretekstu, aby zerwać, że chce chodzić ze Zbychem. Dlaczego nie śmie powiedzieć mi tego wprost? Czyżby kołatały w niej resztki uczucia, którym byliśmy przepełnieni wtedy, na obozie harcerskim, owej bezksiężycowej, gwieździstej nocy, kiedy staliśmy na mostku dotykając się ramionami i patrząc w posrebrzoną wodę? A następnego dnia widzieliśmy parę staruszków idących wolno pod rękę i Agnieszka powiedziała, że my kiedyś też będziemy tak szli – ona i ja. I że starość musi być straszna, ale ze mną nie boi się nawet starości.
Ładnie umiała mówić. Jej rzęsy trzepotały przy tym jak dwa czarne motyle, a oczy jaśniały łagodnym blaskiem przez mgłę.”

Aleksander Minkowski (1933–2016) polski prozaik, reportażysta, scenarzysta filmowy

Ząb Napoleona

Seweryna Szmaglewska Fotografia

„Czasem życie pozwala spojrzeć, jak w zaczarowany kalejdoskop, w przyszłość. Dzień za dniem, krok za krokiem i ukazuje się to wszystko, co byłoby – co będzie – dla osiągnięcia czego koniecznie trzeba chcieć żyć. Jeżeli człowiek z niechęcią odwraca twarz od tych obrazów, jeżeli nie chce ich widzieć i pragnie tylko zanurzyć się w nicość, wtedy śmierć łagodnie kładzie dłoń na słabnącym sercu i przerywa jego bieg. Potem przesuwa palce po jego twarzy, pokrywając rysy powłoką wiecznej martwoty. Niekiedy zdarza się jednak, że opowieść którą snuje życie, budzi w żyjącym taki ból, burzę, protest, przepełnia jego serce takim płaczem rozpaczy i żalu za tym, co najbardziej umiłowane, że każe mu gestem niecierpliwej tęsknoty wyciągać ramiona i wołać: – Ja chcę żyć! Każe mu spękanymi od pragnienia ustami szeptać swą jedyną prośbę: – Ja chcę żyć! Każe mu zebrać całą wolę, skupić wszystkie siły organizmu, każe mu uchwycić się życia i trwać najbardziej nieprawdopodobnym wysiłkiem. Śmierć nie cofa wprawdzie swej niewidzialnej ręki, lecz jej też nie zbliża. Tymczasem życie ujmuje w swą dłoń gasnące serce człowieka i powoli napełnia je własnym ciepłem. Pierwszym doznaniem budzącego się do życia jest cierpienie. Jeszcze nie ocknął się po męczących, gorączkowych zjawach, a już czuje że boli, tu głęboko, koło serca. Tak jakby jakaś dobra, kochająca ręka ściskała biedne serce z czułością, nie pamiętając, że to boleć może.”

Dymy nad Birkenau (1945)

Bernart de Ventadorn Fotografia

„Gdybyż tylko była dość śmiała,
By mnie pewnej nocy zaprosić do komnatki,
Gdzie się rozdziewa,
I w tym miejscu tajemnym
Zarzucić mi ramiona na szyję.”

Źródło: ***, tłum. Maria Skibniewska, cyt. za: Beata Maciejewska, Różowe średniowiecze, „Ale Historia”, w: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2012.

Chrétien de Troyes Fotografia