Cytaty o ptakach
strona 3

Kurt Vonnegut Fotografia

„Chciałbym urodzić się ptakiem – powiedział.
Chciałbym, żebyśmy wszyscy urodzili się ptakami.”

Kurt Vonnegut (1922–2007) amerykański pisarz i publicysta

“I wish I had been born a bird instead,” he said.
“I wish we had all been born birds instead.” (ang.)
Hokus pokus

Volker Sielaff Fotografia
Waldemar Łysiak Fotografia
Krzysztof Dzikowski Fotografia
David Letterman Fotografia
Beata Pawlikowska Fotografia

„Zaczęłam się nawet zastanawiać, czy nie odbyć reszty podroży autostopem, ale musiałabym chyba zabrać się z jakimś przelatującym ptakiem, bo oprócz nas na drodze nie było żadnych innych aut.”

Beata Pawlikowska (1965) polska pisarka, podróżniczka, dziennikarka, tłumacz

Blondynka Tao. Wyprawa samochodami przez dżunglę w Malezji

Agatha Christie Fotografia
Johannes Kepler Fotografia

„Drapieżne ptaki też wolą spadać na swoje ofiary z góry, rzadko atakują od dołu.”

Robert Ludlum (1927–2001) pisarz amerykański

Testament Matarese’a

Robert McLiam Wilson Fotografia
Maksim Bahdanowicz Fotografia

„Ma dusza jest jak jastrząb dziki,
Co rwie się tam, na nieba przestwór,
I nasłuchuje wolnych ptaków krzyki, –
Ma dusza jest jak jastrząb dziki.”

Maksim Bahdanowicz (1891–1917) białoruski poeta, krytyk literacki, historyk

Мая душа, як ястраб дзікі,
Што рвецца ў неба на прастор,
Вартуе вольных птушак крыкі, –
Мая душа як ястраб дзікі. (białorus.)
Źródło: wiersz Ma dusza http://wiersze.wikia.com/index.php?title=Ma_dusza&useskin=monobook, 1910

Kurt Vonnegut Fotografia

„W istocie obiegowe opinie wpływały na ludzkie działania niemal w takim stopniu, jak niezbite fakty, a podlegały tak nieoczekiwanym zmianom, jakim fakty nigdy nie mogłyby ulec. I tak wyspy Galapagos były w jednej chwili piekłem, a w następnej rajem; Juliusz Cezar był w danym momencie mężem stanu, a w następnym – rzeźnikiem; ekwadorskie banknoty można było wymienić dzisiaj na żywność, schronienie, ubranie, a jutro wymościć nimi dno klatki dla ptaków; stwórcą Wszechświata był raz Bóg Wszechmogący, a raz gigantyczna eksplozja, i tak dalej.”

Mere opinions, in fact, were as likely to govern people’s actions as hard evidence, and were subject to sudden reversals as hard evidence could never be. So the Galapagos Islands could be hell in one moment and heaven in the next, and Julius Caesar could be a statesman in one moment and a butcher in the next, and Ecuadorian paper money could be traded for food, shelter, and clothing in one moment and line the bottom of a birdcage in the next, and the universe could be created by God Almighty in one moment and by a big explosion in the next – and on and on. (ang.)
Galapagos

Anne Frank Fotografia
Arnold Bennett Fotografia

„Jakże nudne i monotonne byłyby odgłosy lasu, gdyby prawo do śpiewania miało tylko dziesięć najzdolniejszych ptaków.”

Arnold Bennett (1867–1931) brytyjski pisarz

Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.

William P. Young Fotografia
Chuck Jones Fotografia

„Twórca, O. Henry, nauczył mnie doceniać nieoczekiwane rzeczy. Napisał raz o szumie kwiatów i zapachu ptaków. Te ptaki to były kurczęta a kwiaty – suszone słoneczniki uderzające o ścianę.”

Chuck Jones (1912–2002)

The author O. Henry taught me about the value of the unexpected. He once wrote about the noise of flowers and the smell of birds – the birds were chickens and the flowers dried sunflowers rattling against a wall. (ang.)

Martin Luther King Fotografia

„Nauczyliśmy się fruwać niczym ptaki na niebie, pływać jak ryby w morzach, ale nie nauczyliśmy się tej prostej sztuki, by żyć ze sobą jak bracia.”

Martin Luther King (1929–1968) pastor, przywódca Murzynów w USA

We have learned to fly the air like birds and swim the sea like fish, but we have not learned the simple art of living together as brothers. (ang.)
Źródło: Strenght to Love, 1963

Hugo von Hofmannsthal Fotografia

„Są na pewno, którzy umrzeć muszą,
Kędy galer wiosła ciężkie suną,
Inni w górze gnieżdżą się u steru,
Znają ptaków lot i gwiazd krainy.”

Hugo von Hofmannsthal (1874–1929) Austriacki pisarz, poeta i dramaturg epoki modernizmu; przedstawiciel symbolizmu i secesji w literaturze ni…

Źródło: Są na pewno…, tłum. Stefan Napierski

Stefan Wyszyński Fotografia
Anita Lipnicka Fotografia
Ryszard Riedel Fotografia
Bai Juyi Fotografia

„Na moje proste wiersze wypisane na ścianie
Nikt nie zwraca uwagi,
Plamią je ptaki, ginie poezja
Mchem na poły pokryta.
Jedynie cenzor cesarski Jüang,
Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej suknie,
Pył ściera z uwagą, czyta.”

Bai Juyi (772–846)

Źródło: Wiersze na ścianie, „Życie Literackie” nr 17, 28 kwietnia 1957, s. 12 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=14860, tłum. Władysław Dulęba

Ilja Erenburg Fotografia
Federico García Lorca Fotografia
Lucjan Rydel Fotografia

„Wszelka utopia jest ptakiem, którego w pokoju zamkniono:
W oknach nie widzi on szyb, więc ufa rozmachom swych piór.”

Lucjan Rydel (1870–1918) polski poeta i dramatopisarz

Źródło: Księga cytatów z polskiej literatury pięknej..., op. cit., s. 425.

Anna Kamieńska Fotografia

„Jak to jest być człowiekiem
spytał ptak
Sama nie wiem
Być więźniem swojej skóry
a sięgać nieskończoności
być jeńcem drobiny czasu
a dotykać wieczności”

Anna Kamieńska (1920–1986)

Źródło: Śmieszne w: Krajobraz poezji polskiej. Antologia, wybór Barbara Kryda, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1992, s. 331.

Wiktor Hugo Fotografia
Jean Paul Fotografia
Roman Kurkiewicz Fotografia

„To nie astrologowie wymyślili, żeby czcić ptaka jako godło.”

Roman Kurkiewicz (1962) polski dziennikarz i publicysta

Źródło: przekroj.pl http://www.przekroj.pl/publicystyka_kurkiewicz_artykul,4270.html

John Steinbeck Fotografia
Artur Andrus Fotografia

„Kochać sercem wolnym
jak ptak – wszystko stworzenie,
aby przywrócić mu znamię Stwórcy
nie znające nienawiści,
zazdrości,
szaleństwa posiadania,
aby bratem mógł stać się każdy –
trzeba pozwolić,
aby znowu zostały przebite
dłonie i stopy –
jak na Kalwarii.”

Janina Woynarowska (1923–1979) polska pielęgniarka

wiersz Janiny Woynarowskiej pt. Stygmaty.
Źródło: Życie pojęła poważnie. Wspomnienie o pielęgniarce Janinie Woynarowskiej. http://www.moipip.org.pl/media/doc/ad_vocem_75.pdf

Władimir Żyrinowski Fotografia

„Należy skłonić rząd do zajęcia się przelotami ptaków. Żadnych przelotów, niech ptaki zostaną sobie na południu.”

Władimir Żyrinowski (1946–2022) polityk rosyjski

podczas wystąpienia w Dumie w związku z rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy.

„Długa jest lista okrucieństw, jakich dopuściła się ludzkość wobec samej siebie; niejeden naród cierpiał z powodu wygnania. Jednak na żaden inny lud nie miało ono równie druzgocącego wpływu, jak na Indian żyjących we wschodniej części kontynentu. Indianie byli uwrażliwieni na wszelkie aspekty swego naturalnego otoczenia. Zamieszkiwali otwartą przestrzeń. Znali każde okoliczne bagno, każdą polanę, każde wzgórze, każdą skałę, każde źródło i każdy potok tak dobrze, jak może je znać jedynie myśliwy. Nigdy do końca nie pojęli zasady ustanawiającej prywatną własność gruntów – było to dla nich czymś równie niepojętym jak prywatna własność powietrza – lecz kochali swoją ziemię bardziej, niż był ją w stanie pokochać jakikolwiek właściciel. Czuli się jej częścią, jak skały i drzewa, zwierzęta i ptaki. Ich ojczyzna była świętą ziemią, godną czci jako miejsce spoczynku kości ich przodków i stanowiącą naturalne sanktuarium ich religii. Indianie wierzyli, że jej wodospady i grzbiety górskie, jej chmury i mgły, jej doliny i łąki zamieszkują liczne duchy, z którymi pozostawali w codziennym kontakcie. To właśnie z tej obmywanej deszczami krainy lasów, strumieni, jezior – do której przynależeli dzięki tradycji swoich przodków i własnym aspiracjom duchowym – Indianie zostali wygnani na suche i bezdrzewne równiny położone daleko na zachodzie, w bezludne rejony znane pod nazwą Wielkiego Amerykańskiego Pustkowia”

Dale Van Every (1896–1976)

Great American Desert
Źródło: The Disinherited; cyt. za: Howard Zinn, Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś, tłum. Andrzej Wojtasik, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, s. 190.

Małgorzata Teodorska Fotografia

„Bardzo lubię gotować, ale niestety nikt mi w tym nie towarzyszy. Zawsze się śmieję, że kupię sobie ptaka gwarka, który będzie ze mną rozmawiał w kuchni.”

Małgorzata Teodorska (1981) polska aktorka i modelka

Źródło: Mieć wolne od choroby morskiej... – wywiad z Małgosią Teodorską, 27 kwietnia 2009 http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/5240/Miec-wolne-od-choroby-morskiej-wywiad-z-Malgosia-Teodorska.html

„A potem dodał na pół do siebie:
– To dziwne, jak łatwo kobiety zasypiają. Myślę, że jest to jedna z przyczyn, dla których odegrały tak małą rolę w rozwoju naszego gatunku.(…)
– Najprawdopodobniej cały postęp świata zawdzięczamy ludziom, którzy nie mogli usnąć nocą i leżeli wpatrzeni w sufit, nawet jeśli był to strop pieczary, kiedy jeszcze nie było domów. Mężczyźni potrafią rozmyślać o czymś, czego jeszcze nie ma, a co chcieliby stworzyć. Kobiety – nie. Są zdeterminowane psychicznie swoją funkcją matek – opiekunek małych. To czyni je nadal bliskimi krewnymi innych zwierząt. Kierują się instynktem. Dlatego wolałbym zawsze mieć do czynienia w sprawach myśli z najgłupszym mężczyzną niż z najprzemyślniejszą kobietą. A jeśli chodzi o sen, znane są wypadki, kiedy kobieta po dokonaniu najohydniejszej zbrodni spokojnie zasypiała natychmiast, gdy tymczasem mężczyźni w tej samej sytuacji leżą zwykle ogarnięci wyrzutami sumienia lub – jeśli ich nie mają – zajęci gorączkowym przewidywaniem najbliższej przyszłości. Jest w kobietach coś przerażającego, Cyrilu, czego nie spotkasz u samic ryb, ptaków, owadów, a nawet u wyższych szczurów. To cywilizacja oddaliła je od nas, a największe osiągnięcia myśli ludzkiej, dokonane wyłącznie przez mężczyzn, oddaliły je od nas jeszcze bardziej.
– Spojrzał znowu w stronę wygaszonych okien.
Dobre i złe, piękne i brzydkie, uczciwe i zbrodnicze, wszystkie one potrafią spać bez względu na sytuację, do jakiej spokojnie doprowadziły, bo dobro, zło, szlachetność i zbrodnia są dla nich tylko rekwizytami, jak dobrze lub źle dobrane barwy sukni, szala czy torebki.”

Maciej Słomczyński (1922–1998) pisarz polski, tłumacz

Źródło: Joe Alex, Cichym ścigałam go lotem…, 2005, Elipsa, Warszawa, ISBN 83-921322-4-6.

Bruno Coulais Fotografia

„Nie mogę uznać się za szczególnego wielbiciela ptaków, ale zdarza mi się z przyjemnością słuchać ich treli.”

Bruno Coulais (1954)

Źródło: Wywiad, 2003 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=13814

Andrzej Pilipiuk Fotografia
Charles Stross Fotografia
Louis Aragon Fotografia
William Butler Yeats Fotografia

„I
To nie jest kraj dla starych ludzi. Między drzewa
Młodzi idą w uścisku, ptak leci w zieleni,
Generacje śmiertelne, a każda z nich śpiewa,
Skoki łososi, w morzach ławice makreli,
Całe lato wysławiać będą chóry ziemi
Wszystko, co jest poczęte, rodzi się, umiera.
Nikt nie dba, tą zmysłową muzyką objęty
O intelekt i trwałe jego monumenty.

II
Nędzną rzeczą jest człowiek na starość, nie więcej
Niż łachmanem wiszącym na kiju, i chyba,
Że dusza pieśni składać umie, klaśnie w ręce,
A od cielesnych zniszczeń pieśni jej przybywa.
Tej wiedzy w żadnej szkole śpiewu nie nabędzie,
W pomnikach własnej chwały tylko ją odkrywa.
Dlatego ja morzami żeglując przybyłem
Do świętego miasta Bizancjum.

III
O mędrcy gorejący w świętym boskim ogniu
Jak na mozaice u ścian pełnych złota,
Wyjdźcie z płomienia, co żarem was oblókł,
Nauczcie, jak mam śpiewać, podyktujcie słowa.
Przepalcie moje serce. Chore jest, pożąda,
I kiedy zwierzę z nim spętane kona,
Serce nic nie pojmuje. Zabierzcie mnie z wami
W wieczność, którą kunsztownie zmyśliliście sami.

IV
A kiedy za natury krainą już będę,
Nigdy formy z natury wziętej nie przybiorę.
Jak u greckich złotników, tak formę wyprzędę
Wplatających w emalię liść i złotą korę,
Ażeby senny cesarz budził się ze dworem,
Albo tę, jaką w złotej wykuli gęstwinie,
Żeby śpiewała panom i damom Bizancjum
O tym, co już minęło, czy mija, czy minie.”

William Butler Yeats (1865–1939) poeta i dramaturg irlandzki, noblista
Witold Gombrowicz Fotografia

„Tam między gałązkami coś tkwiło — coś sterczało odrębnego i obcego, choć niewyraźnego… i temu przyglądał się też mój kompan.
— Wróbel.
— Acha.
Był to wróbel. Wróbel wisiał na drucie. Powieszony. Z przechylonym łebkiem i rozwartym dzióbkiem. Wisiał na kawałku cienkiego drutu, zahaczonego o gałąź.
Szczególne. Powieszony ptak. Powieszony wróbel. Ta ekscentryczność krzyczała tutaj wielkim głosem i wskazywała na rękę ludzką, która wdarła się w gąszcz — ale kto? Kto powiesił, po co, jaki mógł być powód?… myślałem w gmatwaninie, w tym rozrośnięciu obfitującym w milion kombinacji, a trzęsąca jazda koleją, noc hucząca pociągiem, niewyspanie, powietrze, słońce, marsz tutaj z tym Fuksem i Jasia, matka, chryja z listem, moje „zamrażanie” starego, Roman, zresztą i kłopoty Fuksa z szefem w biurze (o których opowiadał), koleiny, grudy, obcasy, nogawki, kamyczki, liście, wszystko w ogóle przypadło naraz do tego wróbla, jak tłum na kolanach, a on zakrólował, ekscentryk… i królował w
tym zakątku.
— Kto by go mógł powiesić?
— Jakiś dzieciak.
— Nie. Za wysoko.
— Chodźmy.
Ale nie ruszał się. Wróbel wisiał. Ziemia była goła, ale miejscami nachodziła ją trawa krótka, rzadka, walało się tu sporo rzeczy, kawałek zgiętej blachy, patyk, drugi patyk,
tektura podarta, patyczek, był też żuk, mrówka, druga mrówka, robak nieznany, szczapa i tak dalej i dalej, aż ku zaroślom u korzeni krzaków — on przyglądał się temu, podobnie jak ja.
— Chodźmy. Ale jeszcze stał, patrzył, wróbel wisiał, ja stałem, patrzyłem. —
Chodźmy. — Chodźmy. Nie ruszaliśmy się jednak, może dlatego, że już za długo tu
staliśmy i upłynął moment stosowny do odejścia… a teraz to stawało się już cięższe, bardziej nieporęczne… my z tym wróblem, powieszonym w krzakach… i zamajaczyło mi się coś w rodzaju naruszenia proporcji, czy nietaktu, niestosowności z naszej strony…
byłem śpiący.
— No, w drogę! — powiedziałem i odeszliśmy… pozostawiając w krzakach wróbla, samego.”

Cosmos

Oscar Wilde Fotografia

„Chyba prawie każdy z nas czuwał kiedyś przed wschodem słońca, już to po jednej z
owych bezsennych nocy, przyprawiającej nas niemal o zakochanie się w śmierci, już to po
jednej z owych nocy lęku i szpetnych uciech, gdy przez komórki mózgu przeciągają
majaki, potworniejsze jeszcze od rzeczywistości, a ożywione tym intensywnym życiem
utajonym we wszelkiej groteskowości, które nadaje również gotykowi trwałą siłę życiową,
gdyż sztuka ta wydaje się przede wszystkim sztuką tych, których dusze zasępia choroba
marzenia. Z wolna białe palce wsuwają się przez firanki i zdają się drżeć. Niby czarne,
fantastyczne postacie - nieme cienie pełzają po kątach pokoju i tam się układają. Na
dworze słychać szelest ptaków w listowiu lub kroki ludzi idących do roboty albo jęki i
westchnienia wiatru, który zlatuje ze wzgórza i okrąża cichy dom, jakby się bał zbudzić
śpiącego, a jednak musiał odwołać sen z jego fioletowej jaskini. Zasłona po zasłonie z
cienkiej przejrzystej gazy z wolna się podnosi, rzeczy odzyskują kształty i barwy i
widzimy, jak nadchodzący dzień oddaje światu dawne jego oblicze. Blade zwierciadła
znów otrzymują swe życie odtwórcze. Wygasłe świece stoją, gdzie je pozostawiliśmy, a
obok nich leży na wpół rozcięta książka, którą czytaliśmy, lub drutem opleciony kwiat,
który nosiliśmy na balu, albo list, który obawialiśmy się przeczytać lub czytaliśmy zbyt
często. Wszystko wydaje się nie zmienione. Ze złudnych cieni nocy wyłania się
prawdziwe, znane nam życie. Musimy je podjąć, gdzie zostało przerwane, i ogarnia nas
uczucie straszne - uczucie konieczności zmuszającej do ciągłego zużywania sił w nużącym
kole codziennych wydarzeń lub też porywa nas dzika tęsknota, by pewnego poranka oczy
nasze otworzyły się na świat, co w mroku na nowo został stworzony ku naszej radości, na
świat, w którym rzeczy mają barwy i kształty nowe albo zmienione lub też kryją w sobie
nowe tajemnice; na świat, w którym przeszłość nie zajmowałaby wcale miejsce albo
bardzo mało, a w każdym razie nie w świadomej formie powinności czy skruchy, bo
nawet wspomnienie radości posiada swą gorycz jak wspomnienie rozkoszy - swój ból.”

Oscar Wilde (1854–1900) angielski poeta, prozaik i dramatopisarz
William Butler Yeats Fotografia
William Shakespeare Fotografia
Julian Tuwim Fotografia

„Na to wróbel zaterlikał:
„(…) Ćwir ćwir świrk!
Świr świr ćwirk!
Tu nie teatr
Ani cyrk!” [użycie wyrazów dźwiękonaśladowczych w celu imitowania języka ptaków. ]”

Julian Tuwim (1894–1953) polski poeta

Źródło: Ptasie radio w: Antologia poezji dziecięcej, wyb. Jerzy Cieślikowski, Gabriela Frydrychowicz, Przemysława Matuszewska, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1991, s. 173.

Antoni Padewski Fotografia
Krystyna Krahelska Fotografia

„Gdy przyjdzie dzień odlotu do krainy innej, chcę odlecieć w porywie szczęścia jak ptak, co uciekając z ziemi niegościnnej, ziemię na niebo zamienia.”

Krystyna Krahelska (1914–1944) poetka polska, harcerka

Źródło: Krystyna Krahelska – twarz warszawskiej Syrenki https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/901714,Krystyna-Krahelska-twarz-warszawskiej-Syrenki, polskieradio.pl, 24 marca 2014

Władysław Kopaliński Fotografia
Bhaktiwedanta Swami Prabhupada Fotografia
Wilhelm z Conches Fotografia

„Piękno świata dostrzegamy w pojedynczych elementach, na przykład w gwiazdach na niebie, ptakach w powietrzu, rybach w wodzie i ludziach na ziemi.”

Wilhelm z Conches (1080–1154)

Źródło: De philosophia mundi; cyt. za: Umberto Eco, Historia piękna, przeł. Agnieszka Kuciak

To tłumaczenie czeka na recenzję. Czy to jest poprawne?
Kurt Cobain Fotografia