„Tylko migiem i niech to wygląda przekonująco. Co to za granda?
– No więc byłem przez prawie dziewięćdziesiąt lat aniołem stróżem Wędrowycza…
– Jego nie upilnowałeś i sam się nauczyłeś chlać – warknął zwierzchnik.
– Nie, nauczyłem się wcześniej…
– Do rzeczy!
– Czas mu zapisany minął w zeszłym roku. Ponieważ jakoś sam się do nas nie pofatygował, wysłaliśmy śmierć z oficjalnym zaproszeniem…
– Pamiętam. – Święty Piotr skrzywił wargi. – Sam ją przez miesiąc sklejałem butaprenem po tym, jak oberwała z pancerfausta. I co?
(…)
Jakub i jego kumple to niepoprawni grzesznicy. Nie wykazali w życiu nawet śladu skruchy. Powinni smażyć się w piekle! Taki dostali przydział!
– W piekle byliśmy. Ale oni też już kiedyś próbowali i nie chcieli ich brać.“
— Andrzej Pilipiuk, książka Wieszać każdy może
Cykl Kroniki Jakuba Wędrowycza, Wieszać każdy może
Źródło: Skansen