Cytaty na temat otworzyć
strona 3

Anna Katarzyna Emmerich Fotografia

„Ujrzałam, że blask wokół Najświętszej Panny stawał się coraz większy, tak że zapalona przez Józefa lampa była już zupełnie niewidoczna. Maryja klęczała na swoim posłaniu w szerokiej rozłożonej wokół niej szacie z twarzą zwróconą na wschód. O godzinie dwunastej w nocy w trakcie modlitwy ogarnął Ją wielki zachwyt. Widziałam, jak wzniosła się nad ziemią, tak że mogłam dostrzec ziemię pod nią. Ręce skrzyżowała na piersi. Blask wokół Niej wzmagał się, a wszystko, nawet rzeczy nieożywione, były w radosnym ruchu; sufit, ściany i podłogi jaskini wydawały się w tym świetle jakby żywe. Teraz nie widziałam już sklepienia, nad Maryją otworzyła się świetlista droga sięgająca z coraz większym blaskiem aż do nieba. Na tej drodze widać było jakiś niezwykły ruch świateł, które zbliżały się i przenikały, przyjmując postać chórów niebieskich. Najświętsza Panna uniesiona w zachwycie, spoglądając na ziemię, uwielbiała teraz swojego Boga, którego Matką się stała, a który jako Jej nowo narodzone, bezbronne Dzieciątko, leżał przed nią na ziemi. Ujrzałam naszego Zbawiciela jako malutkie dziecko, którego światło przyćmiewało cały otaczający blask, leżące na posłaniu przed kolanami Najświętszej Panny. Miałam wrażenie, że jest On bardzo mały i na moich oczach staje się większy. To wszystko było jednak tylko ruchem światła, którego nie jestem w stanie opisać. Najświętsza Panna jeszcze przez chwilę trwała w tym modlitewnym zachwycie; widziałam, że przykryła Dzieciątko pieluszką, lecz jeszcze Go nie dotykała i nie podnosiła. Po dłuższej chwili ujrzałam, że Dzieciątko Jezus się poruszyło i usłyszałam Jego płacz, wówczas Maryja jakby się ocknęła. Podniosła Dzieciątko, owinęła Je w chustę i zbliżyła do piersi. Usiadła i otuliła siebie i Dziecko welonem; myślę, że Maryja karmiła Zbawiciela. W tej chwili ujrzałam też dookoła Niej aniołów w ludzkiej postaci, którzy upadli na twarze wielbiąc Dzieciątko.”

Anna Katarzyna Emmerich (1774–1824)

Źródło: Życie Maryi, bł. Anna Katharina Emmerich, Wydawnictwo M, Kraków 2008, s. 150–151.

Jan Rokita Fotografia

„Prezydent kombinuje jak otworzyć archiwa, by ich nie otworzyć.”

Jan Rokita (1959) polski polityk

komentarz do propozycji ujawnienia akt SB bez danych intymnych.
Źródło: Onet.pl http://wiadomosci.onet.pl/1535307,11,item.html

Leonardo da Vinci Fotografia
Stefan Bratkowski Fotografia
Jan Karski Fotografia

„Obóz, jak się zorientowałem. Obejmował teren około półtora kilometra kwadratowego płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem z drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy drewnianymi słupami. Ogrodzenie miało ponad dwa i pół metra wysokości. Po zewnętrznej stronie przechadzały się patrole w odstępach około pięćdziesięciometrowych. Po stronie wewnętrznej strażnicy z bronią stali co jakieś piętnaście metrów. Za drutami stało kilkanaście baraków. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniał gęsty, falujący tłum. Więźniowie tłoczyli się, przekrzykiwali. Z kolei strażnicy starali się utrzymywać ich we względnym porządku…
… Po lewej stronie od bramy, o jakieś sto metrów za ogrodzeniem, był tor kolejowy, a właściwie rodzaj rampy. Prowadził od niej do ogrodzenia chodnik zbity z desek. Na torowisku stał pociąg złożony z około trzydziestu wagonów towarowych. Były brudne i zakurzone…
… Mijaliśmy akurat jakiegoś starca. Siedział na ziemi nagi i rytmicznie kiwał się do przodu i tyłu. Jego oczy błyszczały i nieustannie mrugał powiekami. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Obok leżało dziecko w łachmanach. Miało drgawki. Z przerażeniem spoglądało dookoła.
Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem. Wrzeszczeli, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli, że niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i pragnienie potęgowały poczucie niepewności i zwierzęcego zagrożenia. Ludzie ci zostali wcześniej ograbieni z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać w tę podróż. Było to pięć kilogramów bagażu. Były to zwykle jakieś najpotrzebniejsze w drodze przedmioty. Poduszka, jakieś okrycie, trochę jedzenia, butelka z wodą. Czasem kosztowności czy pieniądze. Docierała tu przeważnie ludność gett, która nie miała już nic…
Pobyt w obozie nie trwał długo. Zazwyczaj nie dłużej niż cztery dni. Potem pakowano ich w wagony na śmierć. Przez czas pobytu w obozie prawie nie otrzymywali jedzenia. Zdani byli na własne zapasy.
Baraki obozowe mogły pomieścić mniej więcej połowę więźniów. Drugie tyle pozostawało na dworze. Powietrze wypełniał odór ludzkich odchodów, potu, brudu i zgnilizny…
… Oficer SS, odpowiadający zapewne za załadunek, stanął przed tłumem Żydów. Nogi rozstawił szeroko.
– Ruhe! Ruhe! Spokój! – wrzasnął. – Wszyscy Żydzi mają wejść do wagonów. Pojedziecie tam, gdzie jest dla was praca. Ma być porządek. Nie wolno się pchać ani opóźniać załadunku. Kto będzie wywoływał panikę albo stawiał opór, zostanie zastrzelony.
Przerwał i wbił wzrok w masę ludzką przed sobą. Spokojnie zaczął otwierać kaburę pistoletu. Wyjął broń. Pierwsze szeregi Żydów zaczęły się cofać. Niemiec zaśmiał się i oddał trzy strzały w tłum. W grobowej ciszy rozległ się przeszywający krzyk. Spokojnie schował pistolet.
– A teraz do wagonów! Raus! – wrzasnął.
Tłum zamarł. Z tyłu rozległy się strzały. Ludzie ławą ruszyli do przodu, krzycząc przeraźliwie. Zbliżali się do drewnianego pomostu. Ludzki strumień był jednak zbyt szeroki, aby się w nim pomieścić. Esesmani otworzyli ogień. Pędzący zaczęli padać. Rozległ się głuchy tupot nóg po deskach rampy. Teraz zaczęli strzelać strażnicy stojący przy wagonach. Tłum przyhamował.
– Ordnung! Ordnung! – wrzeszczał esesman.
Pierwsi Żydzi wpadli do wagonu. Niemcy przy drzwiach odliczali ich. Po liczbie „sto czterdzieści” esesman zawył „Halt!” i dwukrotnie strzelił. Przystanęli. Pociąg powoli szarpnął i nowy wagon wtoczył się na wysokość pomostu. Zaczęli go wypełniać nowi więźniowie.
Wedle wojskowych regulaminów wagon towarowy przeznaczony był na osiem koni lub czterdziestu żołnierzy w transporcie. Upychając ludzi na siłę i bez jakiegokolwiek bagażu, można było pomieścić w wagonie sto osób. Niemcy wydali rozkaz pakowania po stu trzydziestu, ale jeszcze dopychali dodatkową dziesiątkę. Gdy drzwi nie dały się zamknąć, tłukli na oślep kolbami, strzelali do środka wagonu, wrzeszczeli na nieszczęsnych Żydów. Ci, aby zrobić miejsce dla nowych, wspinali się na ramiona i głowy już znajdujących się wewnątrz. Z głębi wagonu dochodził jakiś potępieńczy ryk i wycie.
Gdy upchnięto już sto czterdzieści osób, strażnicy przystąpili do zamykania drzwi. Były ciężkie, wykonane z drewna obitego żelazem. Miażdżyły wystające na zewnątrz kończyny wśród wrzasków bólu. Po zasunięciu drzwi zabezpieczano je żelazną sztabą i ryglowano.
Przed załadunkiem na podłogę wagonów sypano warstwę niegaszonego wapna. Oficjalnie był to zabieg higieniczny. Chodziło o nie rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. W praktyce wapno gwałtownie absorbowało wilgoć z powietrza. Spadała zawartość tlenu i ludzie zaczynali się dusić. Równocześnie wapno w kontakcie z ludzkimi odchodami wydzielało trujące substancje, między innymi chlor. Ten zaś dusił stłoczonych więźniów. Niemcy osiągali podwójny cel. Choroby zakaźne istotnie się nie rozprzestrzeniały, a wagon można było łatwiej po transporcie wymyć. Po drugie, transportu tego nie przeżywało wielu „podróżnych”. A o to przecież chodziło.
Czasami od polskich kolejarzy docierały informacje, że takie wagony z Żydami stały na bocznicach po kilka dni. Po otwarciu znajdowano w nich same trupy…
… Na obozowym placu pozostali zabici i konający. Strażnicy przechadzali się wolnym krokiem i dobijali ich strzałami w głowę. Wkrótce zapanowała cisza…”

Jan Karski (1914–2000) prawnik, dyplomata, wykładowca akademicki, polski kurier czasów II wojny światowej

Karski dostał się w przebraniu strażnika do obozu tranzytowego dla Żydów w Izbicy, który był „ostatnim etapem” przez obozem zagłady w Bełżcu.
Tajne państwo: opowieść o polskim Podziemiu

„Literatura to jest pierwszy krok. Chcielibyśmy, żeby kino otworzyło się na to, co poza kinem.”

Piotr Marecki (1976) dziennikarz polski

Źródło: Marecki, Ostrowska: Restart polskiego kina, Stopklatka, 26 listopada 2010 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=71729

Andrzej Jakimowski Fotografia

„Przeszłość jest dla nas balastem, przez który trudniej nam się otworzyć na inne kultury i światopoglądy.”

Andrzej Jakimowski (1963) reżyser polski

Źródło: „Zwierciadło”, 1/1935, styczeń 2008

Aleksander Świętochowski Fotografia
Christa Wolf Fotografia
R.A. Salvatore Fotografia
Tom Wilkinson Fotografia
Ursula K. Le Guin Fotografia
Ramona Rey Fotografia

„Moim sukcesem są teksty, które piszę. To, że potrafię się otworzyć i wyrazić uczucia słowami. Nie wszystko i nie zawsze, ale to co się udaje, jest sukcesem.”

Ramona Rey (1983)

Źródło: Natalia Sokólska, Imiona nierealne, „Magazine TOUCHÉ”, październik 2012 http://issuu.com/touche_magazine/docs/touche_pazdziernik/11

Zbigniew Jakubas Fotografia

„Biznes otworzyłem w październiku, a wiosną z zysków kupiłem mieszkanie”

Zbigniew Jakubas (1952) polski przedsiębiorca

Źródło: Zbigniew Jakubas: nigdy nie zarobiłem na politycznych znajomościach, forbes.pl http://www.forbes.pl/zbigniew-jakubas-nigdy-nie-zarobilem-na-politycznych-znajomosciach,artykuly,199121,1,1.html

Piotr Grabowski Fotografia
Erika Steinbach Fotografia
Tadeusz Wrona Fotografia

„Zaskoczyła nas ta sytuacja. 500 razy leciałem tym samolotem, pierwszy raz podwozie się nie otworzyło.”

Tadeusz Wrona (1954) pilot

o awaryjnym lądowaniu samolotu Boeing 767–300ER.
Źródło: „Jestem pewien, każdy z nas postąpiłby tak samo” http://www.tvn24.pl/-1,1722899,0,1,jestem-pewien--kazdy-z-nas-postapilby-tak-samo,wiadomosc.html, tvn24.pl, 2 listopada 2011.

Leonia Nastał Fotografia
Laura Chinchilla Fotografia

„Uważnie słuchać innych i dyskutować to dla mnie etyczny wymóg. Będzie on nadawał kierunek mojemu rządowi i zgodnie z nim otworzę moje drzwi wszystkim Kostarykankom i Kostarykańczykom.”

po złożeniu przysięgi prezydenckiej, 8 maja 2010.
Źródło: Chinchilla u steru Kostaryki, tierralatina.pl, 8 maja 2010 http://www.tierralatina.pl/2010/05/chinchilla-u-steru-kostaryki/

Johann Wolfgang von Goethe Fotografia

„Gdy otworzysz oczy wydaje ci się już, że widzisz.”

Johann Wolfgang von Goethe (1749–1832) niemiecki poeta

Pozostałe

„Wywalczyliśmy, wypracowaliśmy tam margines swobody, a zarazem wydawało się nam, że ta przestrzeń wciąż do nas mówi pełnym głosem. Kiedy wreszcie znaleźliśmy oś opartą na ogniu, sala otworzyła się akustycznie. Mijał czas, praca nabierała szlifu, ale naprawdę tylko w Brzezince udało się nam zachować i wpisać w strukturę spektaklu coś fundamentalnego dla naszego rozumienia dźwięku, ciszy i w konsekwencji dla przekazu całego spektaklu. Gdziekolwiek go prezentujemy, zaczyna się on tą samą pieśnią-sekwencją, którą nazywamy Zamykaniem, stwarzającą sugestię, że widzowie wchodzą w trakcie jakiegoś aktu, który właśnie się kończy i kiedy tylko usiądą i spróbują przyswoić sobie przestrzeń, słyszana jeszcze przez drzwi wejściowe pieśń już się skończyła, gasi się kolejne świece, kolejne lampy, dwie kobiety zlewają olej z lampad. Nie następuje jednak jeszcze cisza – po pieśni odsłaniają się dźwięki działań, kroków. Kiedy to zanika, dopiero wtedy słyszymy ogień w kominku, a kiedy oswoimy się i z tym, słyszymy dźwięki płynące z zewnątrz – w Brzezince są to ptaki i jaz młyński, który pracuje i jego głos do nas dochodzi. Cała ta fonosfera docierała do nas przez cały czas pracy i trzeba było, tak jak w procesie odłupywania, rzeźbienia, odejmować kolejne powierzchnie, żeby zostało to, co jest ciszą – nie tylko brakiem dźwięku, cyfrowym zerem, lecz ciszą głębokiej obecności świata. W Brzezince właśnie to na nas oddziaływało, pokazywało wewnętrzny kierunek naszej pracy – odsłaniania poprzez dźwięk.”

o Teatrze ZAR.
Źródło: „Teatr”, 24 grudnia 2010 http://www.teatry.art.pl/n/czytaj/26200

Julian Tuwim Fotografia

„Umrę ci kiedyś
Oczy mi zamkniesz
i wtedy swoje
smutne, zdziwione
– bardzo otworzysz…”

Julian Tuwim (1894–1953) polski poeta

Wiosny i jesienie. Wiersze dawne i nowe
Źródło: s. 27

Jan Miodek Fotografia
Krzysztof Bosak Fotografia
Bronisław Komorowski Fotografia

„Jesteśmy między Rosją a Niemcami i to jest takie miejsce, gdzie – nawet jeśli ktoś się integruje, jeśli powstaje wspólny dom europejski czy natowski – ciągle są jakieś przeciągi. Niezależnie, na którym piętrze ktoś otworzył drzwi czy okno, to od przeciągu my Polacy ciągle mieliśmy katar.”

Bronisław Komorowski (1952) polski polityk, prezydent Polski

o stosunkach Polski z Rosją i Niemcami.
Źródło: tvn24.pl http://www.tvn24.pl/-1,1685458,0,1,w-czasach-komunistycznych-bylem-terrorysta,wiadomosc.html, 9 grudnia 2010

Tosca Lee Fotografia
Tomasz Schuchardt Fotografia
Jomo Kenyatta Fotografia

„Kiedy przybyli do nas misjonarze, Afrykanie mieli ziemię, a przybysze Biblię. Uczyli nas, że podczas modlitwy powinniśmy mieć oczy zamknięte. Kiedy je otworzyliśmy, misjonarze mieli ziemię, a my Biblię.”

Jomo Kenyatta (1893–1978)

When the missionaries came to Africa they had the Bible and we had the land. They said "Let us pray." We closed our eyes. When we opened them, we had the Bible and they had the land. (ang.)
cytat przypisywany.
Źródło: Steven Gish, Desmond Tutu: A Biography, Greenwood Publishing Group 2004, s. 101.

Romano Amerio Fotografia

„Położył na biurku książkę, z którą przyszedł, otworzył na którejś stronie i zacytował, szybko i trochę niewyraźnie, bo nie przywykł przyznawać się do tego, co najbardziej w nim nurtowało.”

Anna Kłodzińska (1915–2008) dziennikarka i autorka kryminałów milicyjnych.

o książce Barwy Walki M. Moczara.
Potem przychodzi ktoś inny

Tadeusz Boy-Żeleński Fotografia

„Niewątpliwie, biorąc zewnętrznie, Polska jest klerykalna. Kina ani dansingu nie otworzy nikt bez święconej wody.”

Tadeusz Boy-Żeleński (1874–1941) polski pisarz, eseista, tłumacz

Źródło: Niebezpieczna fikcja, 1932

Théophile Gautier Fotografia
Carly Rae Jepsen Fotografia

„Była u mnie koleżanka. Otworzyłyśmy szampana i zaczęłyśmy tańczyć. Mieliśmy dużo radości kręcąc video do Call Me Maybe. Pojawia się tam dużo fajnych chłopaków!”

kiedy po raz pierwszy usłyszała swoją piosenkę w radiu.
Źródło: WYWIAD: Carly Rae Jepsen opowiada o tym, jak stała się sławna!, eska.pl, 7 maja 2012 http://www.eska.pl/news/wywiad_carly_rae_jepsen_opowiada_o_tym_jak_stala_sie_slawna_zobacz_wywiad_video/32316

Agnieszka Osiecka Fotografia
Pierdomenico Baccalario Fotografia
Mariusz Pujszo Fotografia
Lars Ulrich Fotografia
Marcin Kwaśny Fotografia
Michaił Łomonosow Fotografia

„Otworzyła się otchłań pełna gwiazd
gwiazdy nie mają liczby, otchłań dna.”

Michaił Łomonosow (1711–1765) rosyjski uczony, poeta

Źródło: Henryk Duda, Zajęcia pozalekcyjne z matematyki w szkole podstawowej. Zbiory i relacje, WSiP, Warszawa 1977, s. 75

Julian Tuwim Fotografia

„Lipiec jest miesiącem, kiedy w tramwaju nie można otworzyć okna, którego w grudniu nie można zamknąć.”

Julian Tuwim (1894–1953) polski poeta

Źródło: Cyganka oraz inne satyry i humoreski prozą, teksty kabaretowe i aforyzmy, Wyd. Iskry, Warszawa 2011.

Paweł Lisicki Fotografia
Krzysztof Kolumb Fotografia

„Złoto to cudowna rzecz! Kto je posiada, jest panem wszystkiego, czego pragnie. Za pomocą złota można nawet duszom wrota raju otworzyć.”

Krzysztof Kolumb (1451–1506) włoski żeglarz i odkrywca

Źródło: List z Jamajki, 1503 http://infomotions.com/etexts/gutenberg/dirs/1/8/5/7/18571/18571.htm

Willigis Jäger Fotografia

„Lunęło na nas światło. Bo na nas były skierowane reflektory, na pociąg. Otworzyły się drzwi wagonów i zobaczyliśmy ogromne płomienie ognia znad jakichś kominów. I niesamowity duszący smród. Nie wiedzieliśmy, że palą się ludzie.”

o obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau.
Źródło: „Niemiec mówił, że z Auschwitz wychodzi się tylko przez komin”, tvn24.pl, 26 stycznia 2015 http://www.tvn24.pl/rocznica-wyzwolenia-auschwitz-stad-wychodzi-sie-tylko-przez-komin-mowi-wiezien-auschwitz,509388,s.html

Eryk Lubos Fotografia
Elias Canetti Fotografia
Wiesław Komasa Fotografia
Marcin Świetlicki Fotografia

„Szmer komara otworzył jej oczy.
Zobaczyła, że krąży nad nią, nie nade mną.
Uspokojona zasnęła.”

Marcin Świetlicki (1961) polski poeta, dziennikarz i muzyk rockowy

Źródło: Obudzona

Traian Băsescu Fotografia

„Piractwo informatyczne pomogło młodym pokoleniom odkryć świat komputerów i otworzyło drogę do rozwoju technologii informatycznej w Rumunii. Piractwo pomogło Rumunom w zwiększeniu ich kreatywności w dziedzinie przemysłu informatycznego.”

Traian Băsescu (1951) rumuński polityk

w czasie uroczystego otwarcia centrum Microsoftu w Bukareszcie w obecności Billa Gatesa.
Źródło: Prezydent Rumunii przy Gatesie chwali piratów, gazeta.pl, 1 lutego 2007 http://gospodarka.gazeta.pl/IT/1,88732,3891355.html

Lech Wałęsa Fotografia

„Tak jest. Ale jeżeli oni chcą tego skoku, żeby coś zrobić, to trzeba im pomóc, trzeba troszeczkę przymrużyć oko. Ale to jest ryzykowne, bo jak przymrużymy dziś, to jutro będzie ciężko w ogóle otworzyć.”

Lech Wałęsa (1943) polski polityk i działacz związkowy, przywódca Solidarności, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, były prezydent Pol…

zapytany, czy nowelizacja ustawy o RTV jest „skokiem na media”.
Źródło: onet.pl http://wiadomosci.onet.pl/1217788,11,item.html, 23 grudnia 2005

Maria Valtorta Fotografia
Frank Zappa Fotografia

„Gdzieś w 1967 roku byłem pewnego dnia w sklepie Manny's Musical Instruments. Strasznie wtedy padało. Nagle do środka wszedł mały, nieco zmokły facecik, który przedstawił mi się jako Paul Simon. Powiedział, że chciałby, abym przyszedł dziś do niego na kolację, i dał mi swój adres. Powiedziałem, że przyjdę.
Kiedy wszedłem do mieszkania do Paula, on akurat tkwił na czworakach przed takim samym zestawem Magnavoxa, jaki miał Pląsacz z Sun Village. Miał ucho przyklejone do głośnika i słuchał płyty Django Reinhardta.
Po chwili Paul oznajmił mi ni stąd, ni zowąd, że jest wytrącony z równowagi, ponieważ musiał zapłacić w tym roku sześćset tysięcy podatku dochodowego. Pomyślałem sobie, żebym ja tylko mógł zarobić sześćset tysięcy dolarów! A w ogóle ile trzeba zarobić, żeby zapłacić taki podatek? I wtedy wszedł Art Garfunkel. Gadaliśmy razem bez końca.
Powiedzieli mi, że już od dawna nie byli na żadnym tournée. Wspominali z rozrzewnieniem stare dobre czasy. Nie wiedziałem, że nazywali się kiedyś Tom & Jerry i że mieli wtedy hit „Hey, Schoolgirl in the Second Row”.
Powiedziałem im: „Cóż, doskonale rozumiem waszą tęsknotę za rozkoszami życia w trasie, więc chcę wam coś zaproponować… Jutro wieczorem gramy w Buffalo. Co powiecie na to, żebyście pojechali z nami i otworzyli nasz koncert jako Tom & Jerry? Nikomu nie powiem, że to wy. Weźcie sprzęt, jedźcie z nami i zagrajcie «Hey, Schoolgirl in the Second Row» i inne stare kawałki, tylko nie przeboje Simona & Garfunkela”. Pomysł im się spodobał i powiedzieli, że pojadą.
Otworzyli nasz koncert jako duo Tom & Jerry. Potem przyszła kolej na nas. Kiedy bisowaliśmy, powiedziałem do publiczności: „Chciałbym, żeby nasi przyjaciele zagrali jeszcze jeden numer”. Wyszli i zaśpiewali „Sound of Silence”. Wtedy dopiero wszyscy zdali sobie sprawę, że to SIMON & GARFUNKEL. Po koncercie podeszła do mnie jakaś wykształcona pani i powiedziała: „Dlaczego pan to zrobił? Dlaczego żartuje pan sobie z Simona i Garfunkela?””

Frank Zappa (1940–1993) amerykański muzyk rockowy, multiinstrumentalista, kompozytor

Jakbym im naprawdę zrobił chamski dowcip! Co ona, kurwa, myślała? Że te dwie supergwiazdy spadły tu z nieba, a myśmy je zmusili do śpiewania: „OOO-boppa-loochy-bah, she's mine!”?
Źródło: Takiego mnie nie znacie

Zenta Mauriņa Fotografia
Warren Buffett Fotografia
Edward Weston Fotografia
Piotr Rogucki Fotografia

„Ludzie nie lubią być klasyfikowani. Coma jest po prostu dla wszystkich wrażliwych, którzy chcą przeżyć nową przygodę, którzy nie boją się otworzyć na inną rzeczywistość.”

Piotr Rogucki (1978) wokalista polski (Coma)

Źródło: Piotr Rogucki z zespołu Coma: wywiad, students.pl, 13 listopada 2008 http://www.students.pl/kultura/details/13145/Piotr-Rogucki-z-zespolu-Coma-wywiad

Leszek Miller Fotografia
Warren Ellis Fotografia
Jules Renard Fotografia
Adam Zagajewski Fotografia
Jadwiga Barańska Fotografia
Andrzej Pilipiuk Fotografia
Leo Beenhakker Fotografia
Witold Kieżun Fotografia
Ronald Reagan Fotografia

„Panie sekretarzu generalny Gorbaczow, jeśli szuka pan pokoju, jeśli szuka pan dostatku dla Związku Radzieckiego i Europy Wschodniej, jeśli szuka pan liberalizacji: Niech pan podejdzie do tej bramy! Panie Gorbaczow, niech pan otworzy tę bramę! Panie Gorbaczow, niech pan zburzy ten mur!”

Ronald Reagan (1911–2004) prezydent USA

General Secretary Gorbachev, if you seek peace, if you seek prosperity for the Soviet Union and Eastern Europe, if you seek liberalization: Come here to this gate! Mr. Gorbachev, open this gate! Mr. Gorbachev, tear down this wall! (ang.)
Źródło: przemówienie z 12 czerwca 1987 w Berlinie

Bronisław Geremek Fotografia
Andrzej Depko Fotografia

„Mamy duży problem, zaledwie 30% par rozmawia ze sobą o problemach związanych z życiem seksualnym, gdy takie pojawią się w ich związku. Brak edukacji seksualnej w okresie dojrzewania powoduje, że nie umiemy się otworzyć, rozmawiać o problemach, wstydzimy ich i jesteśmy zablokowani.”

Andrzej Depko (1962) polski seksuolog i neurolog

Źródło: Wywiad z dr. Andrzejem Depko, prozdrowie.pl, 15 stycznia 2011 http://www.prozdrowie.pl/Artykuly/Zdrowie-A-Z/Zaburzenia-erekcji/Wywiad-z-dr-Andrzejem-Depko

Robert Ballard Fotografia

„Jak otworzę oczy, to przed świtem już ich nie zamykam…”

Junior Stress (1986)

Źródło: Znam ten stan

Radha Mitchell Fotografia
Lew Trocki Fotografia

„Albo biurokracja, coraz bardziej stająca się organem światowej burżuazji w robotniczym państwie, obali nowe formy własności i odrzuci kraj do kapitalizmu, albo klasa robotnicza rozgromi biurokrację i otworzy drogę do socjalizmu.”

Lew Trocki (1879–1940) rosyjski rewolucjonista

Źródło: Sytuacja ZSRR a zadania epoki przejściowej, w: Program Przejściowy (Agonia kapitalizmu a zadania Czwartej Międzynarodówki), „Biuletyn Opozycji”, maj-czerwiec 1938, wyd. Nurt Lewicy Rewolucyjnej, marxists.org http://www.marxists.org/polski/trocki/1938/prog_przejsciowy.htm#Sytuacja%20ZSRR%20a%20zadania%20epoki%20przej%C5%9Bciowej

Khalil Gibran Fotografia

„Materiał wytwarzać można w drukarkach przypominających te domowe. Myślimy już nad otworzeniem linii produkcyjnej, gdzie można by produkować kilometry taśmy pokrytej perowskitem”

Olga Malinkiewicz (1982) Polska fizyk

Źródło: Perowskity szansą polskiej nauki http://polskiprzemysl.com.pl/wp-content/uploads/technologie_perowskity_pp_w26.pdf, polskiprzemysl.com.pl

Sun Tzu Fotografia
Witold Gombrowicz Fotografia
Michaił Bułhakow Fotografia
Guillaume Apollinaire Fotografia

„Raz w przedwieczornej mgle w Londynie
Ulicznik jakiś mnie zaskoczył
Podobny był do mej jedynej
Ze wstydu więc spuściłem oczy
W spojrzeniu jego czując drwinę

Zły chłopak szedł i całą parą
Gwiżdżąc w kieszenie ręce włożył
Ja za nim domy nad tą parą
Jak rozstąpione fale morza
On Hebrajczycy ja Faraon

Niech cegły zwalą się lawiną
Jeślim cię miła fałszem karmił
Władcą Egiptu i władczynią
Jestem i ciurą jego armii
Jeśli nie jesteś mą jedyną

W rogu ulicy która płonie
Ogniami wszystkich swoich fasad
Runami mgieł w nieutolonej
Krwawiącej skardze wszystkich fasad
Kobieta szła podobna do niej

Ten wzrok nieludzki i niewierny
Ta blizna tuż pod szyją gołą
Pijana szła przez próg tawerny
W tej samej chwili gdy pojąłem
Każdej kochanej fałsz bezmierny

Kiedy przytułał się z daleka
Ulisses mądry d przystani
Drgnęła staremu psu powieka
I za przędziwem cienkich tkanin
Żona na powrót męża czeka

Do Sakontali syty chwały
Wracał małżonek-król po walce
Oczy miłością jej pałały
Czekała blada a jej palce
Samca gazeli sierść głaskały

Ledwie wspomniałem szczęście króli
Tu nieprawdziwa tam niedobra
W której wciąż kocham się najczulej
Dwa cienie które los mi dobrał
Zderzyły się by zjątrzyć ból mój

Żal się już piekłem na mnie wali
Otwórz się niebo niepamięci
Za pocałunek jej zuchwali
Królowie życie z własnej chęci
Nędzarze cień by swój sprzedali

Zazimowałem w swej przeszłości
O słońce wielkanocne grzej i
Niech ciepło w sercu mym zagości
Bo zmarzło tak jak w Cezarei
czterdziestu męczenników kości

Pamięci o mój piękny statku
Czy nam już nie dość podróżować
Po fali wód o przykrym smaku
Od zórz po zmierzchy od różowych
Aż po te smutki na ostatku

Szalbierko żegnam twój kobiecy
Cień pomylonych dwóch postaci
I tej z którą zwiedzałem Niemcy
Jam ją w ubiegłym roku stracił
I nigdy nie zobaczę więcej

O Drogo Mleczna płyń siostrzyco
Białych strumieni ziem Chanaan
Kochanek białych w mgle zachwyceń
Zgrajo topielców niekochana
Ciągnijmy za nią ku mgławicom

Pamiętam jak innego roku
Kwietniowy świr zwiastował wiosnę
Śpiewałem radość u jej boku
Śpiewałem miłość męskim głosem
Gdy rozkwitała miłość roku”

Guillaume Apollinaire (1880–1918) francuski poeta
Siergiej Łukjanienko Fotografia
Oscar Wilde Fotografia

„Chyba prawie każdy z nas czuwał kiedyś przed wschodem słońca, już to po jednej z
owych bezsennych nocy, przyprawiającej nas niemal o zakochanie się w śmierci, już to po
jednej z owych nocy lęku i szpetnych uciech, gdy przez komórki mózgu przeciągają
majaki, potworniejsze jeszcze od rzeczywistości, a ożywione tym intensywnym życiem
utajonym we wszelkiej groteskowości, które nadaje również gotykowi trwałą siłę życiową,
gdyż sztuka ta wydaje się przede wszystkim sztuką tych, których dusze zasępia choroba
marzenia. Z wolna białe palce wsuwają się przez firanki i zdają się drżeć. Niby czarne,
fantastyczne postacie - nieme cienie pełzają po kątach pokoju i tam się układają. Na
dworze słychać szelest ptaków w listowiu lub kroki ludzi idących do roboty albo jęki i
westchnienia wiatru, który zlatuje ze wzgórza i okrąża cichy dom, jakby się bał zbudzić
śpiącego, a jednak musiał odwołać sen z jego fioletowej jaskini. Zasłona po zasłonie z
cienkiej przejrzystej gazy z wolna się podnosi, rzeczy odzyskują kształty i barwy i
widzimy, jak nadchodzący dzień oddaje światu dawne jego oblicze. Blade zwierciadła
znów otrzymują swe życie odtwórcze. Wygasłe świece stoją, gdzie je pozostawiliśmy, a
obok nich leży na wpół rozcięta książka, którą czytaliśmy, lub drutem opleciony kwiat,
który nosiliśmy na balu, albo list, który obawialiśmy się przeczytać lub czytaliśmy zbyt
często. Wszystko wydaje się nie zmienione. Ze złudnych cieni nocy wyłania się
prawdziwe, znane nam życie. Musimy je podjąć, gdzie zostało przerwane, i ogarnia nas
uczucie straszne - uczucie konieczności zmuszającej do ciągłego zużywania sił w nużącym
kole codziennych wydarzeń lub też porywa nas dzika tęsknota, by pewnego poranka oczy
nasze otworzyły się na świat, co w mroku na nowo został stworzony ku naszej radości, na
świat, w którym rzeczy mają barwy i kształty nowe albo zmienione lub też kryją w sobie
nowe tajemnice; na świat, w którym przeszłość nie zajmowałaby wcale miejsce albo
bardzo mało, a w każdym razie nie w świadomej formie powinności czy skruchy, bo
nawet wspomnienie radości posiada swą gorycz jak wspomnienie rozkoszy - swój ból.”

Oscar Wilde (1854–1900) angielski poeta, prozaik i dramatopisarz
Stanisław Lem Fotografia
Ryszard Kapuściński Fotografia
Sławomir Mrożek Fotografia
Ławrientij Beria Fotografia
Krzysztof Konopelski Fotografia