Cytaty na temat koło

Zbiór cytatów na temat koło, czas, ludzie, mienie.

Cytaty na temat koło

Marek Żukow-Karczewski Fotografia
Thomas Stearns Eliot Fotografia
Charlotte Link Fotografia
Jerzy Urban Fotografia

„Robiąc Katyń, czyli zastrzeliwując w roku 1940 kilkanaście tysięcy polskich jeńców-oficerów, Stalin nie przewidział, że miejsce ich pochówku zajmą potem Niemcy, rozkopią groby, narobią krzyku, a wujkowi Joe wstydu przed aliantami. Przez to w roku 1944 drugi Katyń, chociaż pilnie Stalinowi teraz potrzebny, był już nie do własnoręcznego wykonania. Na Polaków zawsze można jednak liczyć. Wywołując powstanie sami sprowokowali zabicie w swojej stolicy około 20 tysięcy wojskowo przeszkolonych młodych polskich inteligentów o orientacji prolondyńskiej. Na dokładkę uśmiercono 200 tysięcy ich rodziców, krewnych i znajomych. Wszystko bez jednego radzieckiego strzału, naprawdę rękoma Niemców – nie trzeba już było im tego wmawiać. Pełna higiena polityczna. Odeszli jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec. W tym czasie w ogóle Bóg bardzo Stalinowi pomagał, lubił go widocznie (…). Londyn sprowokował śmierć lub rozproszenie warszawian i zburzenie miasta w naiwnej nadziei, że uda się z niego wypędzić Niemców tylko po to, żeby w opanowanej przez AK stolicy utworzyć komitet powitalny armii radzieckiej o innym politycznie składzie, niż życzył sobie tego Stalin (…). W powstaniu warszawskim zabito kilkanaście razy więcej ludzi niż w Katyniu. Mniej więcej tyle, ile zginęło polskich żołnierzy na wszystkich frontach II wojny światowej i we wszystkich jej bitwach razem wziętych: we wrześniu 1939, pod Lenino i Monte Cassino, koło Narwiku i w Afryce Północnej, nad Londynem i na Atlantyku, w walkach o Wał Pomorski i nad Odrą.”

Jerzy Urban (1933) polski dziennikarz

Źródło: tygodnik „Nie” nr 31/2004

Laozi Fotografia

„Trzydzieści szprych w piaście (tworzy koło). Dzięki pustce między nimi istnieje pożytek z koła.”

Laozi (-604)

Źródło: Księga Drogi i Cnoty, XI

Juliusz Słowacki Fotografia
Elvis Presley Fotografia

„Lubię mieć rodzinę koło siebie. Kocham ją, więc nie powinniśmy się rozłączać. Jest naprawdę wszystkim, co mam na świecie.”

Elvis Presley (1935–1977) piosenkarz amerykański

o swoich rodzicach.
Źródło: Leszek C. Strzeszewski, Elvis, op. cit., s. 48.

Terry Pratchett Fotografia
Alan Rickman Fotografia
Jonasz Kofta Fotografia
Snorri Sturluson Fotografia
Zadie Smith Fotografia
Krzysztof Piasecki Fotografia

„Ja z jednego powodu ten teleturniej lubię – on się dobrze nazywa (…): Koło fortuny.”

Krzysztof Piasecki (1949) polski satyryk, artysta kabaretowy, dziennikarz i prezenter telewizyjny

Koło, czyli obok.
Cytaty z monologów kabaretowych, Koło fortuny (1994)

Andrzej Niedzielan Fotografia
Stasys Eidrigevičius Fotografia
Andrzej Pilipiuk Fotografia

„Źle. Nic nie zdziałałem. Birski, idiota się wplątał. Przykuł mnie do drzewa i poszedł po samochód. Cholera. Mało mnie nie dopadło.
– Uwolniłeś się?
Pokazał resztki kajdanek wiszące mu na nadgarstku.
– Zawieś czosnek. Jutro spróbuję znowu. Tylko, że ten cholerny gliniarz będzie teraz na mnie czatował. Boże, Ty widzisz taką ciemnotę i dlaczego nie oświecasz tego bałwana?
– Dzięki. Jak mogę się odwdzięczyć?
– Dopiero po robocie. Szkoda, że nie dałem rady dzisiaj.
– Czekaj, przetnę ci może chociaż do końca te bransoletki.
– Tego nie odmówię.
Poszli do szopy. Marek zręcznie przeciął szlifierką kajdanki, podkładając kawałek blachy. Jakub starannie wytarł je szmatką i wsypał do plastikowej torebki.
– Przyda się – wyjaśnił.
Wkrótce potem na swoim koniku jechał do domu. Dojechał do szosy na Chełm i pojechał w stronę Woj sławie. Gdy mijał cmentarz poczuł, że coś mu się przygląda.
– Jeszcze się do was dobiorę – obiecał.
Wrażenie przyglądania się zniknęło, tak jak gdyby to coś przestraszone wycofało się. Birski czekał swoim radiowozem na krzyżówkach.
– Dobry wieczór – rzucił kąśliwą uwagę.
– A dobry wieczór.
– A skąd to się wraca? Może z nielegalnych poszukiwań archeologicznych?
– A tak sobie jeżdżę. Cierpię na bezsenność. Pomyślałem, że odrobina świeżego powietrza dobrze mi zrobi.
– Słuchaj Jakub, ty mnie znasz.
– Trudno nie znać ozdoby naszej gminy i dzielnego pogromcy kłusowników, bimbrowników i wszelakich innych złoczyńców.
– Dopóki nie złapię cię na gorącym uczynku, możesz czuć się bezpieczny, ale strzeż się. Nawet, jeśli wiek cię uratuje przed odsiadką, to ja się postaram, żeby obrzydzić ci życie. Będą grzywny i inne takie. Ty się starzejesz. Nie jesteś już taki sprytny jak pięć lat temu, gdy obejmowałem tu służbę. A z czasem będzie coraz gorzej.
– Zapewne tak. A swoją drogą to mało brakowało, a tłumaczyłby się pan, dlaczego mój trup znaleziony na cmentarzu ma kajdanki na rękach.
– Hym?
– Wampiry przyszły. Na szczęście uwolniłem się.
– Oddaj chociaż kajdanki. To służbowe…
– Proszę – Jakub rzucił mu torebkę. Birski roześmiał się.
– Wiesz, za co cię posadzę?
– Tak?
– Za niszczenie milicyjnej własności.
– Pańskie słowo w sądzie przeciwko mojemu. To będzie bardzo trudno udowodnić.
– Tu są twoje odciski palców – potrząsnął torebką.
– Obawiam się, że nie. Wytarłem je flanelą. Nie został ani jeden.
Birski zawył. Naraz coś mu przyszło do głowy.
– Są za to na torebce.
– Niewątpliwie. Znalazł pan torebkę u mnie w kuble i wsypał pan do niej zniszczone uprzednio kajdanki. Na torebce są moje odciski palców, co nie czyni dowodu.
Milicjant zaklął.
– Muszę cię dopaść, choćby to była ostatnia rzecz, jaką zrobię w życiu.
– Życzę powodzenia.
– Mam. Kierowanie nieoznakowanym pojazdem. Ten konik nie ma nawet świateł odblaskowych o pozycyjnych, nie wspominając.
– Zgadza się. Sanie, fura przyczepa platforma muszą mieć światła odblaskowe. Ale konie nie. To taka luka w przepisach. Nie zacytuję z pamięci stosownego paragrafu. Ale mam w domu kodeks ruchu drogowego. Gdyby pan chciał skorzystać.
Birskiemu wpadł do głowy kolejny pomysł. Wyciągnął z kabury pistolet.
– Rzuć broń – polecił.
– Nie mam.
– Rzuć broń. Rzuć broń.
– Proszę o dodatkowe wyjaśnienia.
– Proste. Muszę trzy razy ostrzec, abyś rzucił broń. Potem oddam strzał ostrzegawczy, a potem postrzelę cię w obronie własnej i postaram się, aby to był nieszczęśliwy wypadek. Aby postrzał okazał się śmiertelny. – Zaraz, zaraz. Przecież nie mam broni.
– Przepisy milczą o takim przypadku. To taka luka, Jakubie. Muszę ostrzec, oddać strzał ostrzegawczy i mogę strzelać.
– A jeśli rzucę broń, to już pan nie może? – zaciekawił się Jakub.
– Wtedy nie.
Egzorcysta sięgnął do cholewy buta i wydobywszy z niej nóż, rzucił go na ziemię. Prosto pod nogi Birskiego.
– Rzuciłem broń. Tym samym nie może pan strzelać.
Birski rozpłakał się.
– Ja już nie mogę – powiedział. – Pan panie Wędrowycz jest okropnym człowiekiem.
– No nie rozklejaj się. Milicjant, a beczy. Zagniesz mnie następnym razem.
Posterunkowy otarł oczy.
– Rozmowa z panem to intelektualne przeżycie – wyznał. Jestem szczęśliwy, że tylko pan w tej gminie jest tak inteligentny. Proszę jechać do domu.
– Nie omieszkam się. Jestem już stary i muszę się wysypiać. A odnośnie świateł odblaskowych, to wiszą tam, pokazał gestem.
Na końcu ogona kłaczka miała zapiętą spinkę do włosów, na której huśtał się odblaskowy znaczek. Czterolistna koniczynka. Na szczęście. Birski wył długo i ponuro. Wył tak przejmująco, że aż pobudzili się okoliczni mieszkańcy. Nie zapalali świateł. Stali za firankami i przyglądali się temu zdumiewającemu widokowi. Pośrodku skrzyżowania stał radiowóz, a koło niego miejscowy posterunkowy, zadarłszy głowę, wył do księżyca. Okoliczne psy podchwyciły jego skowyt. Wkrótce obudziło się pół wsi.”

rozmowa Jakuba z Birskim po nieudanej walce z wampirami.
Cykl Kroniki Jakuba Wędrowycza, Czarownik Iwanow

Irena Kwiatkowska Fotografia
Fiodor Jemieljanienko Fotografia
Aubrey de Grey Fotografia

„Pierwsi ludzie, którzy dożyją wieku 1000 lat, już są wśród nas i są dziś zapewne koło pięćdziesiątki.”

Źródło: Wojciech Orliński, Teoria osobliwości. Za 20 lat dzięki sztucznej inteligencji wszystkiego wystarczy dla wszystkich http://wyborcza.pl/duzyformat/1,149727,19409346,teoria-osobliwosci-za-20-lat-dzieki-sztucznej-inteligencji.html, „Duży Format”, wyborcza.pl, 31 grudnia 2015.

„Adam Lipiński: Czyli pani z grupą pięciu osób…
Renata Beger: Ja mówię o sobie.
Lipiński: Czyli pani z grupą pięciu osób, czyli razem sześć osób, pani chciałaby wstąpić do PiS-u, a oni do tamtego klubu albo zakładają inne koło, to dobrze, jakie są oczekiwania?
Beger: No tak jak powiedziałam.
Lipiński: Czyli co, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, tak?
Beger: I to natychmiast.”

Renata Beger (1958) polska polityk

fragment rozmowy zarejestrowanej ukrytą kamerą, 22 września 2006 – nagranie po raz pierwszy wyemitowano w programie Teraz my, po którym rozpętała się medialna burza; prezentuje sposób, w jaki posłowie opozycji (głównie Samoobrony) zabiegają o stanowiska wśród przedstawicieli rządu (PiS-u i LPR-u).
Afera taśmowa

Maria Kownacka Fotografia
Józef Piłsudski Fotografia

„Był cień, który biegł koło mnie – to wyprzedzał mnie, to zostawał w tyle. Cieniów takich było mnóstwo, cienie te otaczały mnie zawsze, cienie nieodstępne, chodzące krok w krok, śledzące mnie i przedrzeźniające. Czy na polu bitew, czy w spokojnej pracy w Belwederze, czy w pieszczotach dziecka – cień ten nieodstępny koło mnie ścigał mnie i prześladował. Zapluty, potworny karzeł na krzywych nóżkach, wypluwający swą brudną duszę, opluwający mnie zewsząd, nieszczędzący mi niczego, co szczędzić trzeba – rodziny, stosunków, bliskich mi ludzi, śledzący moje kroki, robiący małpie grymasy, przekształcający każdą myśl odwrotnie; ten potworny karzeł pełzał za mną jak nieodłączny druh, ubrany w chorągiewki różnych typów i kolorów – to obcego, to swego państwa, krzyczący frazesy, wykrzywiający potworną gębę, wymyślający jakieś niesłychane historie; ten karzeł był moim nieodstępnym druhem, nieodstępnym towarzyszem doli i niedoli, szczęścia i nie-szczęścia, zwycięstwa i klęski. (…) Ta szajka, ta banda, która czepiała się mego honoru, tu zechciała szukać krwi. Prezydent nasz zamordowany został po burdach ulicznych obniżających wartości pracy reprezentacyjnej, przez tych samych ludzi, którzy ongiś w stosunku do pierwszego reprezentanta, wolnym aktem wybranego, tyle brudu, tyle potwornej, niskiej nienawiści wykazali. Teraz spełnili zbrodnię.”

Józef Piłsudski (1867–1935) polski działacz niepodległościowy i polityk, premier, Naczelnik Państwa, twórca tzw. rządów sanacyjnych

Źródło: Nie szablą, lecz piórem. Batalie publicystyczne II Rzeczypospolitej, red. Daria Nałęcz, wyd. IBL PAN, Warszawa 1993.

Jack White Fotografia
Zygmunt Kęstowicz Fotografia
Alek Popow Fotografia
Boecjusz Fotografia

„W życiu jak w powieści – wszystko zatacza koło.”

Słonecznik (Bliżej słońca; 2006)

Bogusław Żurakowski Fotografia
Muniek Staszczyk Fotografia
Edoardo Sanguineti Fotografia

„Przeniknąłem (pół żartem, pół serio) wszystkie święte imiona (których jest wiele
i ciągle się mnożą):
losowo wymieniam tu, dla ciebie, St. Peter Memoriał, który wyrósł (to oczywiste, zbyt oczywiste, bardzo prawdziwe), koło Kafarnaum (czy jak tam się to pisze i wymawia), wśród wykopalisk świeckich i uświęconych (VIA MARIS, MILESTONE, jak grzmi słup graniczny, naszpikowany napisami bez miary i bez normy), over the house of St. Peter:
błąkałem się wraz z bezładną
wycieczkową bandą (nie wyłączając maleńkiej pani z Argentyny), wśród tysięcznych ladies and gentelmen, dostarczanych gratis przez pilnego pilota: (dodaj, w wersji palestyńskiej, Piotrosza, poddanego dogłębnej degustacji, z pewnym docentem z Pisy i innymi ludźmi, na plaży w Tyberiadzie, przed wycieczką statkiem, kiedy ogłuszające tango eksplodowało ekspresyjnie niewyczerpanym potpourrie):
potem, wobec kaprysu pewnego Caprice (to znaczy gallery, która jest jewellery i diament factory, z salą kinową do pokazów), burdel z nieprawdopodobnym zwrotem VAT-u (czy TVA), wkurwiając mnie; pozbawił cię dwóch pereł: to twoje kamienie zodiakalne, znaczą „health, wealth and long life” (horoskop się nie zmienia), ze zniżką 15%:
co do przenikania, jednakże, to w świątyni Afrodyty Hadriana (niesłusznie dziś uznanej za grobowiec świętego), pochylony tanatofil, płaszcząc się, zanurzyłem chciwie moją dłoń, drążącą i nagą, pod niezwykłym ołtarzem, w małą mroźną otchłań warg sromowych prawdy (…).”

Edoardo Sanguineti (1930–2010)

Źródło: Konkluzja, tłum. Monika Woźniak

Witold Kieżun Fotografia
Antoni Lange Fotografia

„Dusze ludzkie – samotnice wieczne,
Samotnice – jak planety błędne:
Każda błąka się przez drogi mleczne,
Każda toczy koło swe bezwzględne.”

Antoni Lange (1862–1929) polski poeta, dramatopisarz i powieściopisarz okresu Młodej Polski, także poliglota i tłumacz

Cytaty z utworów poetyckich
Źródło: Samotność w: Poezye cz. 1, Kraków 1895.

Aleksandra Woźniak Fotografia
Michał Śledziński Fotografia
Cees Nooteboom Fotografia
Bon Scott Fotografia
Krystyna Siesicka Fotografia

„(…) jak to dobrze, kiedy ma się koło siebie kawałek marynarki (…).”

Krystyna Siesicka (1928–2015) polska prozaik, autorka utworów dla młodzieży

Zapałka na zakręcie

Karl Kraus Fotografia
Tadeusz Mazowiecki Fotografia
Piotr Libera Fotografia
Clive Barker Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia
Laura Samojłowicz Fotografia

„Złożyliśmy dokumenty, na podstawie których zarejestrowaliśmy koło parlamentarne Polskiego Bloku Ludowego. Chcemy na samym początku budować koło w oparciu o byłych posłów Samoobrony.”

Wacław Klukowski (1966) polski polityk

tworząc Polski Blok Ludowy w grudniu 2002.
Źródło: Byli posłowie Samoobrony powołali Polski Blok Ludowy, wp.pl, 6 grudnia 2002 http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Byli-poslowie-Samoobrony-powolali-Polski-Blok-Ludowy,wid,349169,wiadomosc.html

Robert Gwiazdowski Fotografia
Ivan Wernisch Fotografia

„Kiedy przechodzisz koło hiacyntów
nie powinieneś kłamać
chyba także zabijać
i odwiedzać obcych krajów”

Ivan Wernisch (1942) czeski poeta i redaktor

Źródło: Hiacynty, tłum. Zbigniew Machej

Jadwiga Falkowska Fotografia
George Patton Fotografia
Jerome K. Jerome Fotografia
Violetta Villas Fotografia
Piotr Sobolczyk Fotografia

„Na placu zabaw bawiły się trzyletnie, więc już dojrzałe nad wiek, dzieci. W piaskownicy chłopcy budowali zamki dla zbuntowanych żołnierzy, którzy co chwilę umierali na wojnie, by odrodzić się znowu, bo czas jest długi do zapełniania zabawą. W krzakach bawiły się dziewczynki, chowały się i zazdrośnie podglądały chłopców, marząc jednocześnie o wspólnej zabawie. „Nienawidzimy naszych matek!!!” ryczeli chłopcy, przelewając krew. „Nienawidzimy naszych ojców…” szeptały dziewczynki, maskując to jednocześnie śpiewem: „la, la, la…”. „Nienawidzimy naszych nieistniejących ojców!” wołali też osieroceni chłopcy, a zbratane dziewczynki mamrotały „matki to złodziejki… Pachną kwiateczki…”. Chłopcy oczywiście doskonale znali od początku grę dziewczynek. Wywołali je więc i zrobili zebranie na środku placu. Naprzeciw siebie stanęły dwie grupy przyszłości. „Mamy wspólny cel! Musimy zabić naszych rodziców!” – mówili chłopcy. Dziewczynki kiwały głowami, że tak, mówiąc jednocześnie „Ach, nie! To brutalne!”. „Zabijemy ich, a potem wydłubiemy mózg i zajrzymy do środka” – powiedzieli chłopcy. „Ach, wy brutale, wybryki natury: czyż nie wiecie, że człowiek rodzi się po to, by rodzić? Musimy ich zabić, ojej, po to, by same urodzić dzieci, a wy musicie zostać kobietami!” – mówiły dziewczynki, w wężu zjadającym własny ogon widząc tylko pierścionek. I ten młody świat nowego porządku, wszechdobra i porozumienia ruszył na ostateczną, a z góry przesądzoną, konfrontację ze światem zła. Gdy wszyscy rodzice już zginęli, drogie dzieci osiwiały ze zmęczenia. Chłopcy ocipieli, dziewczynki zaś wydaliły setki dzieci. I koło szczęścia powoli przechylało się wraz z nimi.”

Źródło: Opowieści obrzydliwe

Jan Gawiński Fotografia
Gustaw Morcinek Fotografia
Paweł Hulka-Laskowski Fotografia
Pola Gojawiczyńska Fotografia
Winston Groom Fotografia
Jacek Kuroń Fotografia
Marek Edelman Fotografia

„[Ale w getcie, jak ktoś rabował, nawet i z głodu, to często okradał kogoś, kto także był głodny - WB, KB].
Nie zawsze. Taki haper – chłopak, który stał koło bazaru i jak kupowałeś ćwiartkę chleba, wskakiwał na ciebie, chwytał i od razu gryzł i jadł. Czasem to było mydło, bo on nie wiedział, co masz w paczce, ale czasem coś, co za swoje ostatnie grosze kupiłeś, czasem nie, no i co? Jak go osądzić? Czy to jest kradzież? Oczywiście, 72 złote wtedy kosztował bochenek chleba, ja zarabiałem 52 złote, on to złapał i już. No więc to jest kradzież oczywiście, no i co? Przestańcie mówić takie rzeczy. Inna jest moralność w czasie wojny, moralność głodu, i inna moralność w normalnej sytuacji, kiedy mamusia prowadzi do przedszkola, daje manną kaszkę, wychowuje dobrze itd. To są sytuacje w ogóle nieporównywalne, i z takiego hapera, Co? Złodziej, to do więzienia go, tak? No powiedzcie.(…) Ja nie jestem takim moralistą, żeby wiedzieć to wszystko. Każdy człowiek powinien móc przeżyć, a inny nie musi mieć stu miliardów czy dwustu miliardów… Przecież nie pójdzie z nimi do grobu, więc co? Ale też co z tego, że ktoś ma duże pieniądze? Niech ma. Ja nie potrzebuję, mnie wystarcza to, co mam. Wystarczy mi, żeby jakiejś dziewczynie dać 200 złotych, żeby sobie kupiła piękne buciki. Choć nie wiem po co, jeśli ona ma już ładne nogi.”

Marek Edelman (1922–2009) przywódca powstania w getcie warszawskim, lekarz, działacz polityczny

Źródło: s. 160–161.

Jerzy Urban Fotografia
Feliks Dzierżyński Fotografia

„Garstka mała, lecz silna ideą swą skupi masy koło siebie, da im to, czego im brak, co ożywi je i natchnie nową nadzieją.”

Feliks Dzierżyński (1877–1926) polski i rosyjski działacz komunistyczny

Pamiętnik więźnia
Źródło: s. 15

„Mam kartkę koło łóżka, na której zapisuję zdania lub całe historie, jak mi się coś straszliwego przyśni. Zawsze o piątej pojawiają się takie sny. Zapisuję je i zasypiam, rano rysuję i szybko wysyłam do „Lampy.””

Źródło: Karol Sienkiewicz, Maciej Sieńczyk, culture.pl, styczeń 2012 http://www.culture.pl/baza-sztuki-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/eAN5/content/maciej-sienczyk

Jacek Woroniecki Fotografia

„Od 17 lat jestem bezrobotny. Poświęciłem życie odkłamywaniu historii Polski, ktoś napisał nawet, że ja walczę swoimi filmami o amnestię dla naszej historii. Dlaczego więc, do cholery, mam dziś tak strasznie pod górę? Najgorsze, że zlikwidowali mi Profil. Dostałem tylko lakoniczne pisemko, nawet nie mieli odwagi zaprosić mnie na rozmowę. Ja rozumiem zasady kapitalizmu, rozumiem, że teraz samemu trzeba zarobić, znaleźć sponsorów, a nie czekać na dotację. Tylko że nikt mi nie dał szansy. Profil zlikwidowano nagle i bezprawnie. Napisałem w tej sprawie dziesiątki skarg i listów. Pisałem do premierów, do Sejmu, do Senatu. Do Jana Marii Jackowskiego, który był wtedy szefem sejmowej komisji kultury. Po tygodniach oczekiwania zaproponował mi, że się wstawi u ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego, żeby mnie przyjął na audiencję. Ale nic z tego. Ja wchodzę drzwiami, a Dąbrowski ucieka oknem. Pisałem do premiera Buzka - to odpisał, że to leży w kompetencji resortu kultury. I tak w koło Macieju. Nie zarabiałem i wpadłem w kłopoty finansowe. W pewnym momencie przestałem płacić składki na Stowarzyszenie Filmowców, bo nawet 10 złotych było dla mnie ważne. No to mnie skreślili, chociaż pisałem, że jestem w trudnej sytuacji.”

Bohdan Poręba (1934–2014) reżyser polski

Źródło: Poręba chce zmartwychwstać, wyborcza.pl, 4 marca 2008 http://wyborcza.pl/1,76842,4981478.html?as=7&startsz=x

„Elipsa: koło na diecie.”

Kolacja u Pascala

Halle Berry Fotografia
Leo Beenhakker Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia
Alice Munro Fotografia
Lew Tołstoj Fotografia

„Koło mnie siądź:
I błądź, i błądź…”

Roman Gorzelski (1934–2010)

Srebrnikowe myśli, czyli bajki, fraszki, przysłowia i wierszyki, Srebrnikowe myśli
Źródło: Do dziewczyny, s. 51

Ireneusz z Lyonu Fotografia
Lech Janerka Fotografia
Stanisław Wyspiański Fotografia
Dariusz Szpakowski Fotografia

„Włodek Smolarek krąży jak elektron koło jądra Zbyszka Bońka.”

Dariusz Szpakowski (1951) polski dziennikarz sportowy

Źródło: Creme de la creme czyli najlepsze cytaty komentatorów sportowych, sport.pl, 9 czerwca 2006 http://www.sport.pl/Mundial2006/1,73035,3407476.html?as=3&startsz=x

Tadeusz Borowski Fotografia
Mariusz Wlazły Fotografia
Maria Tarnowska Fotografia
Czesław Miłosz Fotografia
Benjamin Barber Fotografia
Astrid Lindgren Fotografia
Kornel Makuszyński Fotografia
Maciej Rataj Fotografia
Orson Scott Card Fotografia
Tomasz Kot Fotografia