„Robotnicy wielkoprzemysłowi, którzy uważali się za główną siłę „S”, byli na ogół dumni ze swoich zakładów, praca w nich była źródłem przywilejów i prestiżu. Teraz dowiadywali się, że te zakłady są kulą u nogi gospodarki i na dodatek nie mają do nich żadnego prawa.“
w 1993.
Źródło: Nadzieja i rozczarowanie. Pisma polityczne 1989–2004, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2010.