Cytaty na temat pot

Zbiór cytatów na temat pot, mienie, ludzie, nie żyje.

Cytaty na temat pot

Marek Żukow-Karczewski Fotografia

„Opuszczone, stawały się w mniemaniu okolicznej ludności siedliskiem duchów, upiorów, nawet Złego. A później odchodziły cicho, stopniowo, tracąc skrzydła, dachy, ściany… Aż na wzniesieniach pozostawały tylko upiorne szkielety, rysujące się na tle nieba. Potem słychać było jedynie szum wiatru…”

Marek Żukow-Karczewski (1961) polski historyk, publicysta i działacz społeczny

Źródło: Wiatraki – arcydzieła drewnianej architektury przemysłowej, Ekologia.pl, 2012. http://ekologia.pl/srodowisko/specjalne/wiatraki-arcydziela-drewnianej-architektury-przemyslowej,16547.html

Andrzej Majewski Fotografia
Ninus Nestorović Fotografia
Janusz Korwin-Mikke Fotografia

„Do 9 roku życia byłem socjalistą. Podobno każdy za młodu powinien nim być, potem mądrzeje.”

Janusz Korwin-Mikke (1942) polski polityk

Źródło: „Magazyn Trybuny”, 20 kwietnia 2002

Józef Stalin Fotografia

„Największym szczęściem jest określić wroga, przygotować wszystko, zemścić się, a potem pójść spać.”

Józef Stalin (1879–1953) przywódca ZSRR

Źródło: Simon Sebag Montefiore, Stalin. Dwór czerwonego cara

Hermann Hesse Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia

„Naród nasz ma w sobie dużo uczuciowych popędów i odruchów. Niekiedy za nimi idzie. Powstają z nich dzieła sztuki, wielkie i wzniosłe porywy, potężne zwycięstwa. Są one kwiatami naszych dziejów i kultury narodowej, ale aby te kwiaty mogły wyrosnąć, ziemia musi być owładnięta, opanowana i wypracowana. Musimy czuwać nad nią i trzymać ją „obiema dłońmi” w swej spokojnej, trzeźwej myśli, woli i sercu. (…) I naszym narodowym być albo nie być jest nakaz władania sobą, spokój, równowaga, trzeźwość, umiejętność rządzenia wszystkimi swymi porywami, odruchami, namiętnościami, skłonnościami i uczuciami. W obliczu szczytów, które dziurawią niebo i wyciągają swe ramiona w bezkresy, można niekiedy ulec nieładowi uczuć. Tymczasem kto chce wejść na szczyt musi zaczynać od dołu, a potem iść krok za krokiem, nie przyspieszając go. Zły to taternik czy alpinista, który zaczyna wspinaczkę w góry od zrywu i wielkiego wysiłku. Dobry – idzie krok za krokiem, powoli, spokojnie. Możemy się tutaj uczyć jak kierować sobą, rodziną swoją, narodem i państwem. To musi być cierpliwy, spokojny krok za krokiem. Wypadnie niejednego się wyrzec, niejednego sobie odmówić, niejedno w sobie opanować. Trzeba będzie zdobyć się na cierpliwość i umiejętność koordynowania wszystkich swoich porywów. (…) Każdy, kto chce władać państwem, narodem, Kościołem czy rodziną musi naprzód nauczyć się władać sobą.”

Stefan Wyszyński (1901–1981) polski duchowny katolicki, prymas

wypowiedziane w 1957.

Ernest Hemingway Fotografia
Stanisław Ignacy Witkiewicz Fotografia
George Orwell Fotografia
Ferenc Molnár Fotografia
Nicolás Gómez Dávila Fotografia
Bogdan Jański Fotografia
Edyta Olszówka Fotografia

„Każdy z nas jest trochę spełniony i niespełniony; czasem już się mu wydaje, że wie, jak żyć, a potem znów ma mnóstwo pytań i wątpliwości.”

Edyta Olszówka (1971) polska aktorka

Źródło: Wacław Krupiński, Takim wariatem jest każdy, „Dziennik Polski” nr 165, 17 lipca 2012 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/143368,druk.html

Marlon Brando Fotografia
Agnieszka Chylińska Fotografia
George Orwell Fotografia
Joan Fontaine Fotografia
Mariusz Max Kolonko Fotografia

„W Polsce spotykam zazdrość na każdym kroku. Polacy potrafią być zazdrośni o dom, dziewczynę, sukces, pieniądze, samochód, psa, cokolwiek. Wtedy idziemy do kościoła i prosimy Boga o przebaczenie. Potem wracamy do domu i uwielbiamy, siedząc przy komputerze, pod jakimś wymyślonym pseudonimem, nadawać na wszystko i wszystkich. To Polska, z której nie jestem dumny.”

Mariusz Max Kolonko (1965) Polski dziennikarz

Wywiady z Kolonką
Źródło: Joanna Gulbińska, Mariusz Max Kolonko o odkrywaniu Ameryki http://www.opinia.co.uk/index.php?option=com_content&view=article&id=167:mariusz-max-kolonko-o-odkrywaniu-ameryki&catid=39:wywiady-opinii&Itemid=155, opinia.co.uk

Karol Irzykowski Fotografia

„Pan Bóg świat stworzył, a potem zaczął się nim bawić.”

Karol Irzykowski (1873–1944) polski prozaik, dramaturg i krytyk literacki

Aforyzmy

Krzysztof Kieślowski Fotografia
Andrzej Majewski Fotografia
Epikur Fotografia
Jerzy Urban Fotografia

„Robiąc Katyń, czyli zastrzeliwując w roku 1940 kilkanaście tysięcy polskich jeńców-oficerów, Stalin nie przewidział, że miejsce ich pochówku zajmą potem Niemcy, rozkopią groby, narobią krzyku, a wujkowi Joe wstydu przed aliantami. Przez to w roku 1944 drugi Katyń, chociaż pilnie Stalinowi teraz potrzebny, był już nie do własnoręcznego wykonania. Na Polaków zawsze można jednak liczyć. Wywołując powstanie sami sprowokowali zabicie w swojej stolicy około 20 tysięcy wojskowo przeszkolonych młodych polskich inteligentów o orientacji prolondyńskiej. Na dokładkę uśmiercono 200 tysięcy ich rodziców, krewnych i znajomych. Wszystko bez jednego radzieckiego strzału, naprawdę rękoma Niemców – nie trzeba już było im tego wmawiać. Pełna higiena polityczna. Odeszli jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec. W tym czasie w ogóle Bóg bardzo Stalinowi pomagał, lubił go widocznie (…). Londyn sprowokował śmierć lub rozproszenie warszawian i zburzenie miasta w naiwnej nadziei, że uda się z niego wypędzić Niemców tylko po to, żeby w opanowanej przez AK stolicy utworzyć komitet powitalny armii radzieckiej o innym politycznie składzie, niż życzył sobie tego Stalin (…). W powstaniu warszawskim zabito kilkanaście razy więcej ludzi niż w Katyniu. Mniej więcej tyle, ile zginęło polskich żołnierzy na wszystkich frontach II wojny światowej i we wszystkich jej bitwach razem wziętych: we wrześniu 1939, pod Lenino i Monte Cassino, koło Narwiku i w Afryce Północnej, nad Londynem i na Atlantyku, w walkach o Wał Pomorski i nad Odrą.”

Jerzy Urban (1933) polski dziennikarz

Źródło: tygodnik „Nie” nr 31/2004

Jan Maria Vianney Fotografia
William Butler Yeats Fotografia
Baszszar al-Asad Fotografia

„Wypowiedzi polityków w Stanach Zjednoczonych, na Zachodzie i w innych krajach są obrazą zdrowego rozsądku i lekceważeniem opinii publicznej własnych narodów. To nonsens: najpierw oskarżać, a dopiero potem zbierać dowody. I tym zajmuje się najpotężniejszy kraj – USA. W środę nas oskarżono a za dwa dni amerykański rząd oświadczył, że rozpoczyna zbieranie dowodów. W jaki sposób chcą zbierać te dowody znajdując się daleko od miejsca zdarzenia? Oskarżono nas o to, że armia zastosowała broń chemiczną w obszarze, który niby znajduje się pod kontrolą bojowników. Tak naprawdę, na tym terenie nie ma wyraźnej linii frontu między armią i bojownikami. Jak państwo może wykorzystać broń chemiczną lub jakikolwiek inny rodzaj broni masowego rażenia w miejscu, w którym koncentrują się jego wojska? To przeczy elementarnej logice. Dlatego tego rodzaju oskarżenia mają wyłącznie polityczny charakter, a ich przyczyną jest szereg zwycięstw sił rządowych nad terrorystami. A co się tyczy dochodzenia ws. zbrodni wojennych w Syrii, jesteśmy pierwszymi, którzy zażądali przybycia międzynarodowej komisji śledczej. Kiedy terroryści wystrzelili rakietę z trującym gazem w Aleppo wkrótce po wielu wypowiedziach na Zachodzie o gotowości sił rządowych do użycia broni chemicznej, poprosiliśmy o wizytę zagranicznych ekspertów. Stanowisko to zostało uzgodnione z Rosją, chcieliśmy by USA, Francja, Wielka Brytania przekonały się, że to nie my, ale nasi przeciwnicy używają broni chemicznej. Żeby przekonały się na podstawie konkretnych faktów, a nie gołosłownych oskarżeń. Ale wiadomo, że wszystkie rezultaty mogą być interpretowane na korzyść poszczególnych krajów. Dlatego oczekujemy, że Rosja nie pozwoli interpretować dokumentów w interesie polityki amerykańskiej czy zachodniej w ogóle.”

Z wywiadu dla rosyjskiej gazety Kornel Sawiński: Bashar Al-Assad: najciekawsze cytaty 2013 r. http://geopolityka.org/programy/kornel-sawinski-bashar-al-assad-najciekawsze-cytaty-2013-r, Izwiestia (sierpień 2013)

To tłumaczenie czeka na recenzję. Czy to jest poprawne?
Cher Fotografia
Raymond Chandler Fotografia
Frank Zappa Fotografia
Tadeusz Cymański Fotografia
Rudyard Kipling Fotografia

„Nigdy nie popełniłem żadnego błędu w życiu, w każdym razie żadnego, którego nie mógłbym potem usprawiedliwić.”

Rudyard Kipling (1865–1936) angielski pisarz, poeta i prozaik

I never made a mistake in my life at least, never one that I couldn't explain away afterwards. (ang.)
Źródło: The Education of Otis Yeere w: The Works of Rudyard Kipling http://books.google.pl/books?id=xWcJi8irIZ8C, wyd. Forgotten Books, 2008, s. 203.

Robert Pattinson Fotografia
Virginia Woolf Fotografia
Theodore Roosevelt Fotografia
Daniel Pliński Fotografia
José Mourinho Fotografia

„Nie wiem gdzie będę pracował potem… Może pójdę szukać pracy w pośredniaku?”

José Mourinho (1963) portugalski trener piłkarski

o ewentualnym odejściu z Chelsea.

Gerard Way Fotografia
Sławomir Mrożek Fotografia
Voltaire Fotografia
Jacques Tati Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Pszczoły były wielkim umiłowaniem stryja Leona, kochał je i lubił miód. Ule były przeważnie typu Dadanta, najłatwiejsze w obsłudze. Były one kwadratowe, z podnoszonym dachem, którędy w okresie zbiorów miodu wsuwało się specjalne nadstawki. Nadstawka taka starczała ledwie na kilka dni, szybko bowiem napełniała się miodem i należało zakładać nową. Sad pełen był olbrzymich, szerokich lip, obsiewano go też specjalnie miododajnymi trawami. W okolicy rosły białe koniczyny, dużo łubinów, w lasach wrzos. Miodobranie zaczynało się w czerwcu, po zakończeniu kwitnienia sadów i łąk. Im wcześniejszy był miód, tym lepszy. Stryj rozsyłał go i sprzedawał po całej Polsce, dużo zabierali krewni. W domu, w glinianych dzbankach miód stał cały rok. Przede wszystkim jednak specjalnie pakowany w żelazne pudełka był sprzedawany klientom z różnych miast. Miód jesienny na pierniki kupował Toruń, wiosenny i lipcowy brał Wedel. Były miody wczesne, łąkowe, rzadziutkie, złotego koloru – te nigdy się nie scukrowały. Miód z akacji, aby się scukrzyć, musiał stać bardzo długo, i wtedy robił się podobny do drobnej, białej kaszki. Inne, późniejsze, to były miody lipcowe z lip i wrześniowe, z gryki i wrzosu. Lipcowy uchodził za najlepszy, natomiast z gryki i wrześniowy były gorsze. Kiedy miód twardniał, to na przykład gryczany ciemniał, lipcowy bielał. Wszystkie oczywiście różniły się smakiem. W okresie miodobrania, kiedy pracy było wiele, stryj wynajmował chłopców do pomocy. W specjalnym domku, zimą zastępującym stebnik, miód się wirowało. Tam przenosiło się ramki, odcinało się ciepłym nożem zasklepioną woszczynę i stawiało do centryfugi (wirówki), gdzie po wpływem kręcenia korbą miód wypryskiwał na ściany beczki i ściekał. Z dołu, kurkiem, zlewało się go do podstawionych garnków, na które nakładało się sita, aby nie wpadły odłamki woszczyny. W garnku mieściło się około szesnastu litrów miodu. Przez kilka dni garnek stał odkryty, aby miód odparował, dopiero potem zakładało się woskowy papier i zawiązywało wokół. Stryj miał biblioteczkę z książkami o pszczołach. Lubił pszczoły, a one jego. Kiedy któraś wleciała do domu, brał ją delikatnie w ręce i wynosił, nigdy go nie użądliła. Pracował gołymi rękoma, nie w rękawiczkach, mówił, że pszczoły nie lubią tego. Czasami wieczorem kładł się w sadzie i słuchał jak pracują, czy są zadowolone ze zbiorów. Mówił na przykład, że pszczoła umarła, nie zdechła; jeżeli ktoś opowiadał, że pszczoła ugryzła, odpowiadał zaczepnie: – Czy widział ktoś, aby pszczoła miała zęby do gryzienia?”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Z miejsca na miejsce, [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 208–209

Sławomir Mrożek Fotografia

„Poznaj samego siebie. A co potem?”

Sławomir Mrożek (1930–2013) polski dramatopisarz, prozaik i rysownik
Gerard Way Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Oboje podziwialiśmy Polskę, że taka zielona. W Afryce tylko wysuszona trawa. Mnie się podobało, że gdy deszcz popadał, to ziemia szybko potem wyschła.”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Winnice Wartanowiczów na Podolu, [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 128

Tatiana Polakowa Fotografia

„No przecież trzeba jakoś żyć! Młodość nie trwa wiecznie, a co potem?”

Postać: Wika
Hasta la vista, Baby

Stanisław Michalkiewicz Fotografia
John Steinbeck Fotografia
Bohdan Smoleń Fotografia

„A ci Amerykanie… oni nie są wcale tacy źli. Oni napadną, a potem przeproszą. A mnie za te 40 lat to nikt, kurwa, nie przeprosi.”

Bohdan Smoleń (1947–2016) polski artysta kabaretowy

chodzi o 40 lat istnienia PRL.
Teksty kabaretowe, Szeptanka

Kate Winslet Fotografia
John Steinbeck Fotografia
Peja Fotografia

„Wiem, że utrudniają,
Kurwy zawsze się zdarzają.
Jak zgadają się razem,
W kupie staną to kozaczą,
Potem dziwnie się patrzą,
Gdy najebiesz takiego.”

Peja (1976) polski wykonawca muzyki hip-hop i rap

Źródło: I nie zmienia się nic, album Blokersi

Tatiana Okupnik Fotografia

„Marzyłam o tym, żeby go kiedyś spotkać. I spotkałam, na poczcie. A potem w kafejce i w sklepie spożywczym. Do trzech razy sztuka. Teraz spotykamy się dość regularnie.”

Tatiana Okupnik (1978) polska piosenkarka i prezenterka telewizyjna

o Jimmym Page’u.
Źródło: Tatiana Okupnik: Już wiem, dokąd zmierzam, teletydzien.pl, 20 kwietnia 2012 http://www.teletydzien.pl/gwiazdy/news-tatiana-okupnik-juz-wiem-dokad-zmierzam,nId,598802

Václav Havel Fotografia
Cyprian Kamil Norwid Fotografia
Lars von Trier Fotografia
Tadeusz Boy-Żeleński Fotografia
Aleksander Sołżenicyn Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia
Gerard Way Fotografia

„Na naszych koncertach dalej czuć ludzki pot!”

Gerard Way (1977)

w odpowiedzi na pytanie, jak wyglądają dziś ich koncerty.

Juan Lechín Oquendo Fotografia
Alfred Hitchcock Fotografia

„Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.”

Alfred Hitchcock (1899–1980) brytyjski reżyser i producent filmowy

Źródło: Oxford Dictionary of Quotations by Subject

Aleksandra Ziółkowska Fotografia
Gustave Flaubert Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Po lasach pełno było cietrzewi. Tokowiska zaczynały się bardzo wczesną wiosną. Cietrzewie zaczynały tokować już w początkach marca. W tych miejscach robiło się z jedliny wygodne budki, wykopywało dół, by można było wygodnie nogi spuścić, obkładało się darnią, gałązkami, siadało jak na krześle i przez jedlinę obserwowało teren naokoło. Wszystko zaczynało się o drugiej, trzeciej nad ranem. Wpierw odzywał się cietrzew, który zwoływał inne, na Białorusi nazywany takawik. Zaczynał gruchać, potem raptownie słyszało się łopot skrzydeł przypominający klaskanie, brzmiało to tak: czuhsiii, czuhsiii. Pierwszy cietrzew rzucał jak gdyby wezwanie, po nim przylatywał drugi. Tokowiska bywały tak bogate, że zbierało się jakieś czterdzieści, pięćdziesiąt par. Koguty prowadziły ze sobą walkę. Walczyły nie tylko parami, czasami w jednej gromadzie zbierało się trzech, czterech samców i jeden drugiego walił na wszystkie strony. Samiczki siadały oddzielnie, tak jak damy na turnieju, w jednym rzędzie i przyglądały się. Prawdopodobnie zwycięzca szedł potem po swoje laury i odbierał nagrodę. Wszystko to zaczynało się, kiedy jeszcze było całkiem ciemno, później dopiero robiło się szaro, jaśniej i jaśniej, aż do wschodu słońca. Jeżeli działo się to na dużej polanie, na którą zaczynały padać promienie wschodzącego słońca, to w momencie kiedy tarcza słoneczna wychylała się zza horyzontu, toki zamierały zupełnie. Ten, który je zwoływał i siedział na drzewie, także cichł, bitwa ustawała, wszystko nieruchomiało. Samce i samiczki, które siedziały wygodnie, zwracały się główkami do słońca i jakieś pół minuty, czasami minutę, trwała cisza. Sprawiało to przejmujące wrażenie, było coś nadzwyczajnego w patrzeniu na ten hołd oddawany słońcu. Później zaś znowu toczyła się walka. Wszystko trwało jeszcze około pół godziny, nie dłużej, po czym ptactwo odlatywało. Wcześniej, gdy jeszcze było szaro, jak ustrzeliło się jednego samca z walczącej pary, to często drugi wskakiwał na niego i walił go dziobem, aż i jego się ustrzeliło. Strzały początkowo nie płoszyły cietrzewi, dopiero kiedy słońce było wyżej, robiły na nich wrażenie, i po jednym, drugim strzale ptaki rozpierzchały się. Cichym przykazaniem myśliwych było, aby nie wychodzić z ukrycia, dopóki cietrzewie same się nie roproszyły. Żeby nie zapamiętały, że w budkach ukryci są ludzie. Jak już odleciały, wychodziło się, zabierało zabite sztuki i wracało do domu. Wieszało się je na kilka tygodni w przewiewnym miejscu, aby mięso skruszało. Na wielkanocnym stole zawsze był cietrzew.”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Z miejsca na miejsce [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 214–215

Cezary Pazura Fotografia
Arthur Schopenhauer Fotografia

„(…) człowiek jest zły z natury. Gdyby tak nie było, gdybyśmy byli z gruntu uczciwi, tobyśmy się w każdym sporze starali tylko o to, aby dojść do prawdy, nie bacząc na to, czy zgadza się ona z naszym pierwotnie wygłoszonym zdaniem, czy też ze zdaniem przeciwnika; byłoby rzeczą obojętną albo przynajmniej całkiem drugorzędną. Ale tak jak się rzeczy mają, jest to sprawa główna, wrodzona zaś próżność, tak szczególnie drażliwa na punkcie zdolności umysłowych, nie chce dopuścić do tego, aby nasze pierwotne twierdzenie okazało się fałszywe, a twierdzenie przeciwnika słuszne. Wydawałoby się wobec tego, że każdy powinien by po prostu starać się nie wysuwać innych twierdzeń jak tylko słuszne i w tym celu najpierw myśleć, a potem dopiero mówić. U większości ludzi jednak do wrodzonej próżności dołącza się jeszcze gadatliwość i wrodzona nieuczciwość. Ludzie gadają, zanim pomyślą; jeżeli zaś potem widzą, że twierdzenie ich było błędne i że nie mają racji, to pragną jednak, aby się chociaż wydawało, jak gdyby było na odwrót. Dążenie do prawdy, które bywa chyba na ogół jedynym bodźcem podczas wysuwania pozornie słusznego twierdzenia, zostaje teraz całkowicie usunięte przez próżność; co słuszne, ma się wydawać niesłusznym i odwrotnie.”

Arthur Schopenhauer (1788–1860) filozof niemiecki

Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów

Fiodor Dostojewski Fotografia
Billie Joe Armstrong Fotografia
Henry Wadsworth Longfellow Fotografia
Jadwiga Andegaweńska Fotografia

„Póki ja żyję, póty wielkiej wojny Królestwa Polskiego z państwem zakonnym nie będzie. Ale potem wszystko jest możliwe…”

Jadwiga Andegaweńska (1374–1399) królowa Polski

do wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego.
Źródło: Włodzimierz Kalicki, Po bankiecie zapraszamy na rzeź http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127291,8130106,Po_bankiecie_zapraszamy_na_rzez.html, wyborcza.pl, 17 lipca 2010.

Wiesław Myśliwski Fotografia
Robert Baden-Powell Fotografia

„Najpierw patriotyzm – potem zabawa.”

Robert Baden-Powell (1857–1941) brytyjski wojskowy, pisarz, twórca skautingu

Skauting

Errico Malatesta Fotografia
Jackson Browne Fotografia
Terry Pratchett Fotografia
Andrzej Stasiuk Fotografia
Markus Zusak Fotografia
Andrzej Stasiuk Fotografia

„Panie, wiem, że jesteś zajęty, że nie masz czasu, że dziś odwiedzasz piekło, ale uważam, że powinieneś rozpędzić mój naród na cztery wiatry. Powinieneś przepędzić go od siebie jak tych przekupniów ze świątyni. Na jakąś pustynię ich wygnać, żeby się tułali jak Żydzi. Żeby im się nie wydawało, że mają do Ciebie jakiś grupowy dostęp, że im będziesz zbiorowo rozpatrywał i liczył im te wszystkie plemienne zasługi, które sobie wyobrażają, zapisują i potem w nie wierzą. Że to są zasługi przed Tobą. Panie, ja bym ich na Twoim miejscu rozgonił po całym świecie jak naród Izraela i dopiero by się okazało, ile są warci. Jakby nie mieli tego swojego Mazowsza, Kieleckiego, Grunwaldu, tych wszystkich listopadów, styczniów i wrześniów dymiących spalonym mięsem, toby się okazało. Jakby nic nie mieli. Jakby nie mieli żadnego Ruska, Niemca ani Żyda na usprawiedliwienie, ani tego swojego papieża nie mieli na pogański kult, tylko na sto kilometrów piasek, toby było wiadomo, czy oni wierzą, czy tylko robią narodowy interes. Piasek i wieczność. Tak bym zrobił. W kosmos. I Częstochowę na ich oczach bym im rozpirzył jak Jerycho, jak stragany jerozolimskich gołębiarzy. Żeby, gdy już popędzisz kota temu mojemu narodowi wybranemu, mogli przyjść do Ciebie niewidomi i chromi i żeby nie musieli z tych wiejskich poczt z żółtą trąbką wysyłać czerwonych przekazów z ostatnim groszem dla zbójeckich jaskiń w eterze. Tak sobie myślę już za Dubienką, gdy przecinam dwunastkę, która po tamtej stronie granicy zamienia się w M07 i ciągnie aż do Kijowa.”

Andrzej Stasiuk (1960) pisarz polski

Wschód

Saddam Husajn Fotografia

„Wy Amerykanie traktujecie Trzeci świat tak jak Iracki chłop traktuje swoją pannę młodą. Trzy dni miesiąca miodowego a potem w pole.”

Saddam Husajn (1937–2006) polityk iracki, dyktator

spotkanie z urzędnikami departamentu stanu USA w 1985.

Stanisław Maczek Fotografia
To tłumaczenie czeka na recenzję. Czy to jest poprawne?
Muhammad Ali Fotografia
Milan Kundera Fotografia
Angus Young Fotografia
Paulo Coelho Fotografia
Piotr Tymochowicz Fotografia