Cytaty na temat urzędnik

Zbiór cytatów na temat urzędnik, państwo, ludzie, nasi.

Cytaty na temat urzędnik

Jarosław Lipszyc Fotografia
Elżbieta Jakubiak Fotografia
Karol Modzelewski Fotografia
Otto von Bismarck Fotografia

„Przy złych urzędnikach nie pomogą nawet najlepsze prawa.”

Otto von Bismarck (1815–1898) niemiecki polityk

Cytaty przypisywane

Alexander Sutherland Neill Fotografia
Eligiusz Niewiadomski Fotografia

„(…) jako urzędnik był pod względem pojmowania swoich obowiązków pracowitym i wzorowym w swoim wydziale, jako wykonujący funkcję.”

Eligiusz Niewiadomski (1869–1923) malarz polski, zabójca prezydenta Narutowicza

zeznanie świadka (Skotnickiego) w procesie Niewiadomskiego opisujące pracę tego drugiego w Ministerstwie Kultury i Sztuki.

Dariusz Grabowski Fotografia
Stanisłau Bahdankiewicz Fotografia

„Moim zdaniem, obecny aparat urzędniczy na Białorusi można śmiało zredukować o 30, a nawet o 50 procent. Dzięki temu wygraliby wszyscy. Zmniejszenie aparatu biurokratycznego to krok do liberalizacji, o której mówi prezydent. Logika jest prosta – im mniej urzędników, tym w mniejszym stopniu mieszają się oni także w gospodarkę. Im mniej się mieszają w gospodarkę – tym więcej sprzyjających warunków dla rozwoju przedsiębiorczości i, odpowiednio, uzupełnienia budżetu. Ale wątpliwe, czy aparat biurokratyczny będzie zredukowany w najbliższym czasie. Bo żyjemy w biurokratycznym państwie.”

Stanisłau Bahdankiewicz (1937) białoruski ekonomista, wykładowca i polityk

Źródło: „Narodnaja Wola”, 6 października 2009 http://www.nv-online.info/by/11/300/982/%C2%AB%D0%91%D1%8E%D1%80%D0%B0%D0%BA%D1%80%D0%B0%D1%82%D1%8B%D1%87%D0%BD%D1%8B-%D0%B0%D0%BF%D0%B0%D1%80%D0%B0%D1%82-%D0%BC%D0%BE%D0%B6%D0%BD%D0%B0-%D1%81%D0%BC%D0%B5%D0%BB%D0%B0-%D1%81%D0%BA%D0%B0%D1%80%D0%B0%D1%87%D0%B0%D1%86%D1%8C-%D0%BD%D0%B0-50-%D0%BF%D1%80%D0%B0%D1%86%D1%8D%D0%BD%D1%82%D0%B0%D1%9E%C2%BB.htm

Tadeusz Isakowicz-Zaleski Fotografia
Lucjan Malinowski Fotografia

„Na Szląsku Górnym (w Prusach) zachowały w życiu potocznem mowę słowiańską następujące klasy: cała ludność wiejska rolnicza, a w miastach, zwłaszcza niewielkich, stany rzemieślnicze i robocze. Wszystkie inne klasy, jak kupcy, fabrykanci, urzędnicy, tak przybysze z innych prowincyj, jak i rekrutowani wśród miejscowej ludności, duchowieństwo, nauczyciele elementarni po wsiach i po miastach, oficyaliści dominialni (zwani na Szląsku z czeska urzędnikami), nie mówiąc już o większych posiadaczach ziemskich, którzy ulegli germanizacyi jeszcze za czasów piastowskich, wszystkie te klasy używają zwykle języka niemieckiego. Śmiało też powiedzieć można, że nie masz ani jednego człowieka na Szląsku Górnym, z wyjątkiem chyba najmłodszego pokolenia po miastach, który by nie władał językiem polskim, używając go zwłaszcza po wsiach w stosunkach z ludem […]. Lud nie czuje nawet swej odrębności plemiennej od Niemców. Nazwiska „Niemiec” i „Polak” mają tu swoje specyficzne znaczenie. Kto umie tylko po polsku, ten jest Polak, kto tylko po niemiecku – ten uważa się za Niemca. Lecz jeśli zapytać człowieka, posiadającego oba języki, jakiej jest narodowości, zawsze odpowie, że jest zarazem Polak i Niemiec […]. Kiedy ich upewniłem, że w naszym kraju taki sam lud, ten sam język i wiara, odpowiadali mi: „my nie są Polacy, my są Prusacy.””

Lucjan Malinowski (1839–1898) językoznawca polski

o mieszkańcach Górnego Śląska.

Cezary Gmyz Fotografia

„Przesłuchanie najważniejszych urzędników jako świadków w praktyce oznacza, że nie usłyszą zarzutów.”

Cezary Gmyz (1967)

Inne wypowiedzi
Źródło: Cezary Gmyz: Kto nie odpowie za smoleński lot, blog.rp.pl, 16 września 2011 http://blog.rp.pl/blog/2011/09/16/cezary-gmyz-kto-nie-odpowie-za-smolenski-lot/

Jerzy Wenderlich Fotografia

„Ostatnio Pele powiedział, że transferowe kwoty, jakie padały w ostatnich dniach są nieprzyzwoite. Te sumy wkrótce mogą okazać się małe w porównaniu do tego, co Platforma będzie fundować swoim urzędnikom. (…) Wkrótce dostaną becikowe i deputat na węgiel.”

Jerzy Wenderlich (1954) polski polityk lewicowy

o nagrodach dla pracowników spółki PL2012 i Narodowego Centrum Sportu.
Źródło: tvn24.pl http://www.tvn24.pl/-1,1610647,0,1,becikowe-dla-chlopcow-drzewieckiego,wiadomosc.html, 20 lipca 2009

Jarosław Jaromi Drażewski Fotografia

„Mam tylko jedno życzenie. Chciałbym, by moje akta osobowe gromadzone przez SB były pierwszymi – i ostatnimi, które zostaną publicznie otwarte. Policja polityczna w komunistycznym państwie złamała kręgosłupy moralne wielu osób. Szantażem, strachem, prowokacją, biciem. Nie z każdym udało się to zrobić tak łatwo jak ze mną, ale skutki musiały być równie opłakane. Przez ostatnie 12 lat każdy z tych ludzi starał się zapomnieć o przeżytym dramacie. O tym, że czynił zło swoim najbliższym – sam żyjąc w poczuciu, iż padł ofiarą gwałtu. Dziś każda z tych osób czeka na sądny dzień – gdy otwarcie kartoteki rozbije krąg jej znajomych, czasem rodzinę, uczyni z niej banitę. Rozumiem, że aparat administracyjny państwa powinien wiedzieć, jaka jest przeszłość urzędnika na wysokim szczeblu, któremu powierza się informacje szczególnej wagi. Jakie jednak będą korzyści z tych paru pręgierzy hańby, w imię których jesteśmy gotowi dewastować różne więzi społeczne?
Wszystkich, którym wyrządziłem krzywdę – także tych, którzy po przeczytaniu tego tekstu nigdy już nie wyciągną do mnie ręki – gorąco przepraszam. W tej chwili nie jestem w stanie zrobić więcej.”

Lesław Maleszka (1952) dziennikarz polski

Źródło: Byłem „Ketmanem”. Wyjaśnienia Lesława Maleszki na temat jego współpracy z SB, „Gazeta Wyborcza”, 13 listopada 2001

Ludwig von Mises Fotografia
Edward Gibbon Fotografia
Karol Radek Fotografia
Jan Englert Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia

„Sprawy miejskie
Posiedzenie Rady Miejskiej d. 1 kwietnia.
(…)
Z porządku dziennego r. m. Dr F. Jakubowski uzasadnia wnioski co do nabycia przez gminę dla Muzeum Narodowego zbioru kamei i gem p. Schmidta-Ciążyńskiego. Sprawozdawca podnosi wysoką wartość tego zbioru, jakiego nie posiada w takiej ilości żadna instytucya, a zbiór ten mieści 2,500 sztuk kamei i gem. Wartość tę zbioru sprawdzili wysłani do Wiednia pp. Maryan Sokołowski i Zygmunt Cieszkowski. Za zbiór ten, którego wykaz szczegółowy odczytuje sprawozdawca, zażądał właściciel wypłaty rocznej renty w sumie 3,600 złr. Suma ta przedstawia się jako mała w porównaniu z wartością zbioru, lecz ponieważ było za ciężko dla Rady ponosić takową wyłącznie, dlatego zwrócono się do Sejmu z prośbą o subwencyę jak najwyższą na ten cel, a Sejm przeznaczył 1,000 złr., przez co umożliwił nabycie zbioru. Prócz kamei i gem ofiaruje p. Schmidt-Ciążyński dla Muzeum 61 obrazów, które się już tam znajdują i 67 sztuk obrazów, które tymczasowo do Rapperswylu posłał, a których odebranie będzie połączone z pewnemi trudnościami. W ocenienie szczegółowe zbioru nie wdaje się sprawozdawca, znanym on jest bowiem z wystawy Sobieskiego, i prosi wreszcie Radę o przyjęcie wniosków, które brzmią następnie:
1) Gmina miasta Krakowa nabywa od p. Konstantego Schmidt-Ciążyńskiego zbiór kamei i gemm na własność, na rzecz Muzeum Narodowego w Krakowie, za rentę dożywotnią p. Konstantemu Schmidt Ciążyńskiemu, rocznie począwszy od 1 stycznia. 1885 w ilości 3600 zł. aw. w ratach półrocznych z góry opłacać się mającą. 2) Nabycie dokonanem zostaje na podstawie wykazu inwentarycznego dołączonego. 3) Renta roczna, w ustępie 1) określona, wypłacaną będzie w ten sposób, iż na ten cel użytą będzie suma 1000 złr. przez Sejm krajowy na ten cel przeznaczona, zaś resztę, w ilości 2600 złr. wa. wypłacać będzie gmina m. Krakowa z funduszów bieżących. 4) Poleca się Sekcyi skarbowej, aby fundusz na zapłacenie renty tegorocznej obmyśliła i do dyspozycyi Pana Prezydenta pozostawiła, tudzież, aby na przyszłość odpowiednie fundusze w budżecie rocznym zamieszczała. 5) Do zawarcia i podpisania umowy z p. Konstantym Schmidt Ciążyńskim, upoważnia Rada miejska Pana Prezydenta, tudzież Radców pp. Dra Faustyna Jakubowskiego i Dra Henryka Jordana.
Po otwarciu dyskusyi nad wnioskami, zabiera głos r. m. Baranowski, który sądzi, iż właśnie dlatego, że Muzeum jest Narodowe, Sejm powinien dać większą subwencyę, a mianowicie 2,600 złr., miasto zaś mogłoby się przyczynić kwotą 1,000 złr. Zawielki to ciężar dla gminy, dlatego oświadcza, iż głosować będzie przeciw wnioskom.
R. m. Dr Warschauer rozbiera szczegółowo charakter wydatków miejskich i dzieli takowe na egoistyczne, tj. potrzebne na budowę bruków, kanałów itd., i na wydatki krajowe, do których miasto przyczyniać się musi. Ani z jednego, ani z drugiego funduszu wydatku na nabycie kamei czynić nie można. Mówca był przeciwny założeniu Muzeum, które obecnie już kosztuje gminę 3,000 złr., a które przysporzyło miastu dwóch urzędników i woźnego. Niezawodnie jest ładnie, żeby były Muzea, galerye; niezawodnie, że zbiór rzeczony jest cenny, że ma pretium affectionis; niezawodnie, że ma gmina pewne obowiązki względem kraju, ale nie tak wielkie, bo przypuśćmy, że Sejm w którymkolwiek roku nie da subwencyi, to wtedy cały jej ciężar spadnie na miasto, za rzecz, która nie jest w ścisłym związku z Muzeum Narodowem, chyba o tyle, o ile działy sztuki wogóle mają związek ze sobą. Mówca doradza, aby i zamożne prywatne osoby przyczyniły się do nabycia, i proponuje następujący rozkład kwoty: Sejm niech da 1/3, miasto 1/3 i ludzie prywatni 1/3. Pieniądze są, trzeba je dać.
R. m. prezes Majer jest za wnioskami, ale musi się usprawiedliwić, dlaczego. Wiele jest prawdy w słowach mówcy poprzedniego, i gdyby nie pewne względy, nie mógłby oświadczyć się za nabyciem zbioru. Na wszelkie targi, jak podobny, bo inaczej układu na przeżycie nazwać nie można, wzdryga się jego sumienie, inna rzecz bowiem, jeżeli rodzice odstępują dzieciom majątek, a sobie zastrzegają rentę. Przyznaje mówca, że zbiór ten, to rzecz przydatna, ale pierwej iść powinny potrzeby konieczne. Gdyby nie było Muzeum Narodowego, to nikomu nie postałoby w głowie nabywanie zbioru, ale skoro Muzeum jest, to naszym obowiązkiem, aby się rozrastało. Znawcy powiadają, że nabytek robimy za cenę stosunkowo niską; znawcy w Wiedniu orzekli, iż wartość samego materyału, nie licząc wartości sztuki, oszacować można na 40,000 do 50,000 złr. Ale to wszystko mając na względzie, nie mógłby jeszcze mówca za nabyciem wotować, gdyby nie zasiłek, jaki przeznaczył Sejm w kwocie 1,000 złr., a nie traćmy nadziei, że usiłowaniom naszych posłów uda się więcej uzyskać. Drugim względem, skłaniającym mowcę do głosowania za nabyciem, jest zapewnienie, że znajdzie się fundusz i to taki, iż miasto ciężaru nie poniesie.
R. m. Dr Machalski wyjaśnia poprzedniemu mówcy, iż niema najmniejszej niemoralności co do zachodzącego tu dożywocia, bo ono jest uświęconem we wszystkich społeczeństwach cywilizowanych. Rada nie spekuluje tu na życie niczyje, a życie p. Schmidta-Ciążyńskiego jest w ręku Boskiem.
R. m. Rehman zapytuje, czy subwencya Sejmu jest jednorazową, czy też będzie udzielaną i na przyszłość.
R. m. Romanowicz wyjaśnia, że jest to datek roczny, więc nie potrzeba będzie wnosić petycye, bo odnośną kwotę będzie wstawiał co roku Wydział krajowy; nie chroni to wszakże tej rubryki od tego, że może się za nią nie podnieść większość rąk, czego przecież po reprezentacyi kraju przypuścić nie można, aby się w tym względzie taka większość nie znalazła.
Sprawozdawca Dr F. Jakubowski dodaje do wyjaśnienia r. m. Machalskiego tę uwagę, że jeżeli rodzice dzieciom majątek zostawiają, a sobie rentę dożywotnią zastrzegają, to tutaj obywatel przychodzi i mówi: oddaję wam wszystko, co mam, całą moją własność, dajcie mi rentę dożywotnią. Tu propozycya wychodzi z jego strony i jemu wolno tak postąpić; Co do r. m. Warschauera, który mówi: niech ktoś da, to nie od nas zawisło, by dał, ani Sejmu także do większej ofiary zmusić nie możemy, Sejmu, który w trudnych warunkach ofiarował 1000 złr. Jeżeli zaś ktoś ma dać, to nie od nas także zawisło, ale trzeba rozpocząć składać datki, a radca Warschauer rozpoczął od proponowania datków. Radca Warschauer dzieli także wydatki na niższe i wyższe, lecz ile razy przychodzimy z żądaniem niższych wydatków, to nam mówią o wyższych, ile zaś razy żądamy wydatków na wyższe cele, to nam mówią o brukach, kanałach itd. Gdy szło n. p. o szkołę przemysłową, to mówiono: po co szkoła przemysłowa! I zdaje się, ze słów p. Warschauera, jak gdyby gmina Krakowa mogła tylko kanały i bruki budować i ten jedynie miała obowiązek. Muzeum, przeciw któremu występuje p. Warschauer, ma dziś dziesięć razy większą wartość, niż suma, jaką na nie gmina wydała. Sprawozdawca wskazuje i na te wyższe cele, jakie miasto Kraków ma do spełnienia wobec kraju i narodu i prosi jeszcze raz o uchwalenie wniosków.
W głosowaniu imiennem, zarządzonem na wniosek r. m. Epsteina, głosowali za: Armółowicz, Dr Bobrzyński, Dr Bochenek, Geissler, Dr Hajdukiewicz, Dr F. Jakubowski, Dr Jakubowski Maciej, Dr Jordan, Dr Kasparek, dyrektor Kieszkowski, Knaus. JE. Dr Kopff, Dr Kohn, Dr Lisowski, Dr Majer, Dr Machalski, Muczkowski, hr. Potocki, Romanowicz, Dr Rosenblatt, Dr Straszewski, Szpakowski, hr. Tamowski, Zaremba, Dr Zatorski, Dr Zoll. Razem 26 głosów.
Przeciw głosowali: Dr Asnyk, Baranowski, Birnbaum, Epstein, Grosse, Gwiazdomorski, Kwiatkowski, Dr Oetinger, Rehman, Stockmar, Dr Warschauer, Zieleniewski. Razem 12 głosów.
Wstrzymali się od głosowania: Chęciński, Dr Domanski, Fedorowicz, Feintuch, wiceprezydent Friedlein, Goebel, Dr Horowitz, X. Midowicz, Mendelsburg, Schwarz.
Nieobecni: Chrzanowski Leon, Goldgardt, Matusińsiki, hr. Mieroszowski, Mirtenbaum, Dr Pareński, Dr Pieniążek, Dr Retinger, Rzewuski, Spira, Dr Weigel.”

Konstanty Schmidt-Ciążyński (1818–1889) polski kolekcjoner dzieł sztuki

O Konstantym Schmidcie-Ciążyńskim
Źródło: „Czas” nr 76, 3 kwietnia 1885, s. 2, Małopolska Biblioteka Cyfrowa http://mbc.malopolska.pl/publication/20747

Seweryn Blumsztajn Fotografia
Nigel Farage Fotografia
Pierre Laval Fotografia

„Chcę rozmawiać z urzędnikami sądowymi. Są winni jednej z największych zbrodni w historii ludzkości. Umieram, bo zbyt mocno kochałem moją ojczyznę.”

Pierre Laval (1883–1945) polityk francuski

15 listopada 1945
Źródło: Isabelle Bricard, Leksykon śmierci wielkich ludzi, op. cit., s. 286.

Jan Twardowski Fotografia
Konstantyn VII Porfirogeneta Fotografia

„W Rzeczypospolitej naszej kwitły sztuki wyzwolone, nauki, rozmaite piękne i chwalebne umiejętności, [lecz] uległy one, nie wiem doprawdy, w jaki sposób, zaniedbaniu i poszły w zapomnienie. Cóż uczynił ten niezwykły mędrzec? (…) tych, którzy szykowali się do działalności publicznej, kazał kształcić w zasadach retoryki, a tych, którzy skłaniali się ku kontemplacji, polecał uczyć podstaw filozofii i wdrażać ich do badania natury (…). Wiele [też] troski wykazywał cesarz o studiującą młodzież, poświęcając jej dużo uwagi, dopuszczając do swego stołu, czyniąc z niej swoich domowników, obdarowując ją pieniędzmi, zachęcając [do pracy] życzliwymi słowy. Nie trzeba też było wiele czasu, aby dzięki jego rozumnemu postępowaniu wykształciła się cała gromada ludzi biegłych w nauce i sztukach. Z ich to liczby wybierał władca tych, których zaszczycał godnością sędziów, wysokich urzędników, biskupów, a wszelkie gałęzie nauki i wiedzy znów zakwitły w państwie Rzymian, wzbogacając je, ozdabiając mądrością.”

Konstantyn VII Porfirogeneta (905–959) bizantyński cesarz, uczony, mecenas

O Konstantynie VII Porfirogenecie
Źródło: anonimowa kontynuacja kroniki Teofanesa z lat 813–961, cyt. za: M.H. Serejski (oprac.), Upadek Cesarstwa Rzymskiego i początki feudalizmu na Zachodzie i w Bizancjum. Materiały źródłowe do historii powszechnej epoki feudalnej

Hugh Laurie Fotografia
Mario Vargas Llosa Fotografia

„Jak przychodzi list od matki z trójką dzieci, którą pijany mąż wyrzucił z domu, mogę chwycić za telefon, zadzwonić, gdzie trzeba i pomóc. Trudniej mnie spławić rozmaitym urzędnikom, bo w końcu to rzecznik dzwoni.”

Ewa Sowińska (1944) polski lekarka i działaczka polityczna

w odpowiedzi na pytanie, co lubi w pracy Rzecznika Praw Dziecka.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 14 kwietnia 2008

Michaił Chodorkowski Fotografia

„Wszyscy uważają, że trudno jest rządzić cesarstwem, bowiem trudno rządzić narodem. Nie rozumieją, że to urzędnikami trudno jest kierować, a nie ludem.”

Tang Zhen (1630–1704)

Qianshu
Źródło: Jacques Gernet, Inteligencja Chin: społeczeństwo i mentalność, Warszawa, Wydawnictwo Fu Kang, 2008, s. 71.

Józef Lompa Fotografia
Janusz Korwin-Mikke Fotografia

„Nawet za Hitlera czy Stalina, góral mógł sobie robić oscypki, jakie chciał, a dzisiaj stoi nad nim urzędnik unijny.”

Janusz Korwin-Mikke (1942) polski polityk

Źródło: Zbliżenie, radio Tok FM, 17 stycznia 2006

Izabella Sierakowska Fotografia

„Radio Józef, Radio Maryja, radia katolickie pajęczą siecią oplatające Polskę; wojsko modlące się na komendę, odbieranie obiektów oświatowych, opłacanie księży, pazerność i arogancja urzędników Kościoła, świątynie, plebanie, samochody ekstra i do tego jeszcze, szanowni państwo, konkordat. Ciągle mało. Dlaczego?”

Izabella Sierakowska (1946) polska działaczka polityczna

Źródło: Wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 30 czerwca 1994 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata2.nsf/5c30b337b5bc240ec125746d0030d0fc/c05db3dec7d42da0c12574e50045ea75?OpenDocument

Seweryn Blumsztajn Fotografia

„W kakofonii głosów o Romanie Polańskim najbardziej niestosowne wydają mi się pretensje do urzędników państwa polskiego o interwencję w sprawie reżysera. Pytania: Czy o każdego Polaka, który współżył z nieletnią, upomina się polski rząd? Gdzie równość wobec prawa? (…) Odpowiadam. Wszyscy są równi wobec prawa, ale niektórym Pan Bóg dał niezwykły talent i wolę. Tacy są równiejsi.”

fragment komentarza O pokorę wobec talentu apeluję zamieszczonego 30 września 2009 roku na portalu wyborcza.pl, na temat reakcji części opinii publicznej na działania polskiego rządu w sprawie zatrzymania Romana Polańskiego w Szwajcarii.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 30 września 2009 http://wyborcza.pl/1,76842,7093662,O_pokore_wobec_talentu_apeluje.html.

Radosław Sikorski Fotografia
Uładzimir Niaklajeu Fotografia
Fryderyk Engels Fotografia

„Państwo powstało z potrzeby utrzymania w karbach przeciwieństw klasowych, a jednocześnie samo powstało wśród konfliktów tych klas, to z reguły jest ono państwem klasy najsilniejszej, ekonomicznie panującej, która przy jego pomocy staje się również klasą panującą politycznie i w ten sposób zdobywa nowe środki do ciemiężenia i wyzyskiwania klas uciskanych. Tak więc państwo starożytne było przede wszystkim państwem właścicieli niewolników do ciemiężenia niewolników, podobnie jak państwo feudalne było organem szlachty do ciemiężenia pańszczyźnianych i poddanych chłopów, a nowożytne państwo przedstawicielskie jest narzędziem wyzysku pracy najemnej przez kapitał. Bywają jednak w drodze wyjątku okresy, w których walczące ze sobą klasy są tak bliskie równowagi, że władza państwowa, jako pozorna pośredniczka, chwilowo uzyskuje pewną samodzielność w stosunku do nich. Tak było z monarchią absolutną XVII i XVIII wieku, utrzymującą równowagę między szlachtą a mieszczaństwem; tak było z bonapartyzmem Pierwszego, a zwłaszcza Drugiego Cesarstwa we Francji, który wykorzystywał proletariat przeciwko burżuazji, a burżuazję przeciwko proletariatowi. Najnowszym wydaniem tego rodzaju równowagi, w której panujący i poddani wyglądają jednakowo komicznie, jest nowe niemieckie państwo narodu bismarkowskiego: kapitaliści i robotnicy są tu utrzymywani w równowadze i równomiernie oszukiwani na rzecz podupadłych junkrów pruskich. Ponadto w większości znanych z historii państw prawa przyznawane obywatelom stopniuje się według majątku, przez co stwierdza się wyraźnie, że państwo jest organizacją klasy posiadającej dla obrony przed nieposiadającą. Tak było już w ateńskich i rzymskich klasach majątkowych. Tak było w średniowiecznym państwie feudalnym, gdzie wpływ polityczny był uzależniony od wielkości posiadanego gruntu. Tak ma się rzecz w cenzusach wyborczych nowożytnych państw przedstawicielskich. To polityczne uznanie różnic majątkowych bynajmniej nie jest jednak rzeczą istotną. Przeciwnie - oznacza ono niski stopień rozwoju państwowego. Najwyższa forma państwa, republika demokratyczna, która w naszych nowożytnych stosunkach społecznych staje się coraz bardziej nieuniknioną koniecznością oraz formą państwa, w której jedynie rozegrać się może ostateczna, decydująca walka pomiędzy proletariatem a burżuazją - republika demokratyczna nie zna oficjalnie różnic własnościowych. Bogactwo sprawuje w niej władzę pośrednio, ale za to tym pewniej. Z jednej strony, wprost w postaci korupcji urzędników, czego przykładem klasycznym jest Ameryka, z drugiej zaś - w postaci sojuszu między rządem a giełdą. Jest on tym łatwiej urzeczywistniany, im bardziej rosną długi państwowe i im bardziej towarzystwa akcyjne koncentrują w swych rękach nie tylko transport, lecz i samą produkcję, znajdując znów swój punkt oparcia w giełdzie. Uderzający pod tym względem przykład oprócz Ameryki stanowi najnowsza Republika Francuska, a poczciwa Szwajcaria odznaczyła się również na tym polu. Ze jednak dla tego braterskiego sojuszu rządu z giełdą niekoniecznie potrzebna jest republika demokratyczna, tego dowodzi oprócz Anglii nowe państwo niemieckie, gdzie nie wiadomo kogo wyżej wyniosło głosowanie powszechne - Bismarcka czy Bleichrodera. I wreszcie klasa posiadająca panuje bezpośrednio przy pomocy powszechnego prawa głosowania. Dopóki klasa uciskana, a więc w naszym wypadku proletariat, jeszcze nie dojrzała do wyzwolenia się własnymi siłami, będzie ona w większości swej uznawała istniejący ustrój społeczny za jedynie możliwy i pod względem politycznym będzie się wlokła w ogonie klasy kapitalistów, będzie jej skrajnie lewym skrzydłem (…).”

Fryderyk Engels (1820–1895) niemiecki filozof i rewolucjonista

Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa (1884)

„I w prasie, i w telewizji mówi się o tym, że trzeba podwyższać emerytury i zarobki. Ale myślę, że kosztem zmniejszenia liczby urzędników to niemożliwe.”

Hienadź Dziamidczyk (1950) białoruski polityk

Źródło: Narodnaja Wola, 6 października 2009 http://www.nv-online.info/by/11/300/982/%C2%AB%D0%91%D1%8E%D1%80%D0%B0%D0%BA%D1%80%D0%B0%D1%82%D1%8B%D1%87%D0%BD%D1%8B-%D0%B0%D0%BF%D0%B0%D1%80%D0%B0%D1%82-%D0%BC%D0%BE%D0%B6%D0%BD%D0%B0-%D1%81%D0%BC%D0%B5%D0%BB%D0%B0-%D1%81%D0%BA%D0%B0%D1%80%D0%B0%D1%87%D0%B0%D1%86%D1%8C-%D0%BD%D0%B0-50-%D0%BF%D1%80%D0%B0%D1%86%D1%8D%D0%BD%D1%82%D0%B0%D1%9E%C2%BB.htm

Piotr Skarga (kaznodzieja) Fotografia
Cixi Fotografia
Władimir Bukowski Fotografia
Ewa Kopacz Fotografia
Frédéric Bastiat Fotografia
Adam Wiśniewski-Snerg Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia
Maria Rodziewiczówna Fotografia
Stanisłau Szuszkiewicz Fotografia

„(…) białoruska władza (a dokładniej białoruski władca) dąży tylko do jednego – do zachowania władzy. A po to, aby zachować władzę, trzeba mieć wielką „bandę” urzędników. I trzeba mieć przeważnie takich urzędników, którzy kierują się zasadą” „ja naczelnik – ty głupek.””

Stanisłau Szuszkiewicz (1934) polityk białoruski

Źródło: „Narodnaja Wola”, 6 października 2009 http://www.nv-online.info/by/11/300/982/%C2%AB%D0%91%D1%8E%D1%80%D0%B0%D0%BA%D1%80%D0%B0%D1%82%D1%8B%D1%87%D0%BD%D1%8B-%D0%B0%D0%BF%D0%B0%D1%80%D0%B0%D1%82-%D0%BC%D0%BE%D0%B6%D0%BD%D0%B0-%D1%81%D0%BC%D0%B5%D0%BB%D0%B0-%D1%81%D0%BA%D0%B0%D1%80%D0%B0%D1%87%D0%B0%D1%86%D1%8C-%D0%BD%D0%B0-50-%D0%BF%D1%80%D0%B0%D1%86%D1%8D%D0%BD%D1%82%D0%B0%D1%9E%C2%BB.htm

Wilhelm Frick Fotografia
Mieczysław Albert Krąpiec Fotografia

„Współpraca o. Krąpca z komunistyczną bezpieką trwała od lat 50. Oficerem prowadzącym zmarłego sześć lat temu zakonnika był Konrad Straszewski – jeden z najwyższych urzędników komunistycznego aparatu bezpieczeństwa, który stał na czele Departamentu IV MSW powołanego do zwalczania Kościoła katolickiego.”

Mieczysław Albert Krąpiec (1921–2008) filozof polski, duchowny katolicki

O Mieczysławie Albercie Krąpcu
Źródło: Dariusz Rosiak: ojciec Krąpiec współpracował z SB https://dominikanie.pl/2014/04/dariusz-rosiak-ojciec-krapiec-wspolpracowal-z-sb/, dominikanie.pl, 22 kwietnia 2014.

Artur Balazs Fotografia

„Lepper jest propaństwowym urzędnikiem. Lepszej koalicji PiS nie mogło sobie wymarzyć. Kaczyński powinien koalicjantom dać poważne gwarancje powtórzenia tej koalicji w następnym Sejmie.”

Artur Balazs (1952) polski polityk

Źródło: Co PiS na wsi zamierza?, wyborcza.pl, 8 lutego 2007 http://wyborcza.pl/1,76842,3903208.html?as=2&startsz=x

Igor Stokfiszewski Fotografia
Radosław Sikorski Fotografia

„To nie pierwszy proces, który został wytoczony przez tego pana polskim dziennikarzom, politykom i urzędnikom państwowym. Ktoś powiedział, że każdy uczciwy człowiek powinien mieć proces z Janem Kobylańskim. To mi schlebia.”

Radosław Sikorski (1963) polski polityk, dziennikarz

o pozwaniu go przez polonijnego biznesmena Jana Kobylańskiego.
Źródło: interia.pl http://fakty.interia.pl/polska/news/to-mi-schlebia-radoslaw-sikorski-pozwany,1339021,2943, 15 lipca 2009

Mehmet Talaat Fotografia
Wojciech Mojzesowicz Fotografia
Henry David Thoreau Fotografia
Tomasz Lis Fotografia
Ahmed Sekou Touré Fotografia
Stanisław Michalkiewicz Fotografia
Rudolf Habsburg-Lotaryński Fotografia
Feliks Koneczny Fotografia
Charles Maurras Fotografia
Orson Pratt Fotografia

„Ludzie próbujący rządzić się prawami stworzonymi przez siebie i za pośrednictwem mianowanych przez siebie urzędników buntują się przeciw Królestwu Bożemu”

Orson Pratt (1811–1881)

Źródło: Adam Szostkiewicz, Tomasz Zalewski, Rosną polityczne wpływy mormonów w USA Mormoni idą na Waszyngton, polityka.pl, 16 lutego 2012 http://www.polityka.pl/swiat/analizy/1524111,2,rosna-polityczne-wplywy-mormonow-w-usa.read

X Panczenlama Fotografia
Henryk Jankowski Fotografia
Sławomir Sierakowski Fotografia
Mutsuhito Fotografia
Husajn ibn Talal Fotografia

„Proszę dać sobie spokój. Dzisiaj król jest tylko urzędnikiem państwowym, nie wydaje mi się, żeby trzeba było bawić się w ceremonie. Ja tego nigdy nie robię.”

Husajn ibn Talal (1935–1999)

gdy Oriana Fallaci zapomniała, aby zwrócić się do niego „wasza wysokość”.
Źródło: Oriana Fallaci, Wywiad z historią, wyd. Sfery, Warszawa 2012, ISBN 9788377990391, s. 187.

Bronisław Geremek Fotografia
Bolesław Prus Fotografia
Václav Klaus Fotografia
Emanuel Ringelblum Fotografia
Adam Ciołkosz Fotografia

„Dyktatura jednostki na górze oznacza dyktaturę urzędników na dole. Dyktatura polityczna jednostki oznacza dyktaturę klas posiadających w życiu gospodarczym. Rządy niekontrolowane przez Sejm – oznaczają zawsze, dalekie czy bliskie, niebezpieczeństwo zatargów zbrojnych z sąsiadami.”

Adam Ciołkosz (1902–1978) polski działacz socjalistyczny, instruktor harcerski

Źródło: Rząd nieodpowiedzialny przed Sejmem, „Robotnik”, 6 sierpnia 1928, cyt. za: Andrzej Friszke, Adam Ciołkosz. Portret polskiego socjalisty, wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2011.

John Godson Fotografia
Janusz Palikot Fotografia

„Polska to jest taki kraj, w którym może zginąć prezydent, ważne osoby w państwie i żaden urzędnik nie ponosi odpowiedzialności. To jest tak absurdalne, że trudno się z tym pogodzić.”

Janusz Palikot (1964) polski polityk

komentarz do umorzenie śledztwa ws. lotów do Smoleńska (2010).
Źródło: http://www.rp.pl/artykul/2,1051155-PiS-i-Ruch-Palikota--Umorzenie-sledztwa-smolenskiego-to-slabosc-panstwa.html http://www.rp.pl/artykul/2,1051155-PiS-i-Ruch-Palikota--Umorzenie-sledztwa-smolenskiego-to-slabosc-panstwa.html. 24 września 2013

Ronald Reagan Fotografia
Tomasz Terlikowski Fotografia
Sulejman Wspaniały Fotografia
Mariusz Kamiński (ur. 1965) Fotografia

„Ryszard Sobiesiak jest przyjacielem wszystkich: od prostych urzędników w gminie, po ministrów i wicepremierów naszego rządu. Wśród jego przyjaciół są: posłowie, ministrowie, burmistrzowie, radni, ale też wysokiej rangi policjanci, prokuratorzy, w tym prokuratorzy Prokuratury Krajowej.”

Mariusz Kamiński (ur. 1965) (1965) polityk polski

Źródło: Drzewiecki z Chlebowskim u Sobiesiaka na posyłki, naszdziennik.pl, 20 stycznia 2010 http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20100120&id=po31.txt

Zbigniew Girzyński Fotografia
Karl Kautsky Fotografia
Piotr Ikonowicz Fotografia
Andrzej Poczobut Fotografia
Cyril Northcote Parkinson Fotografia
Tomasz Sakiewicz Fotografia
Jerzy Wenderlich Fotografia

„Marny urzędnik, nie najlepszemu prezydentowi czyni zarzuty.”

Jerzy Wenderlich (1954) polski polityk lewicowy

o wywiadzie Piotra Kownackiego dla „Dziennika”.
Źródło: tvn24.pl http://www.tvn24.pl/12690,1610752,,,koncza-sie-konfitury--szuka-innych-przyjaciol,wiadomosc.html, 21 lipca 2009

Elżbieta Bieńkowska Fotografia

„Jestem z powołania urzędnikiem, nie takim w zarękawkach, tylko takim, który bardzo poważnie zajmuje się sprawami państwowymi. W ministerstwie doskonale mi się pracuje. Połączenie tej pracy z pracą w Senacie byłoby czymś dobrym. Senat to nie izba zadumy, jak niektórzy sądzą. Tam można wiele zdziałać.”

Elżbieta Bieńkowska (1964) polska działaczka polityczna

Źródło: Elżbieta Bieńkowska: Nie jestem yorkiem ani bulterierem, polskatimes.pl, 20 sierpnia 2011 http://www.polskatimes.pl/opinie/440863,elzbieta-bienkowska-nie-jestem-yorkiem-ani-bulterierem,5,id,t,sa.html

Monika Zamachowska Fotografia

„W Hiszpanii (…) jest jeden język normalny i drugi, który obowiązuje w kontaktach z urzędnikami.”

Monika Zamachowska (1972) polska dziennikarka i prezenterka telewizyjna

Źródło: Europa da się lubić, odc. 15.

Stefan Szmidt Fotografia

„Mam do tego miasta ogromny sentyment, m. in. ze względów rodzinnych. Mój dziadek był wysokim urzędnikiem Ordynacji Zamojskiej, przed wojną mieszkało tu wielu członków naszej rodziny, ich przyjaciele. Zamość zajmuje szczególne miejsce na mapie mojej pamięci.”

Stefan Szmidt (1943) polski aktor teatralny i filmowy

o Zamościu.
Źródło: W Alei Sław, „Tygodnik Zamojski” nr 24, 13 czerwca 2012 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/141550.html

Wincenty Witos Fotografia
Feliks Koneczny Fotografia

„Możemy się wreszcie zająć pytaniem: co byłoby bez biurokracji? Przestałoby państwu grozić bankructwo. Utrzymanie biurokracji przekracza od dawna siły finansowe wszystkich państw kontynentu europejskiego. Obcina się pensje urzędnikom, a za to przybywa ich całymi hufcami. Z nieuchronnego bankructwa państw wyłania się widmo anarchii na kilka pokoleń. Wspomnijmy tylko o tzw. „klasie średniej”, wieszającej się klamki państwowej. Jednocześnie mniej więcej bankructwo kilku państw europejskich toć bankructwo urzędników, oficerów, nauczycieli wszelkich rodzajów i stopni, sędziów policji, dostawców przemysłowych i handlowych, tudzież upadek mnóstwa drobnych „kapitalistów” i znacznej większości towarzystw akcyjnych. Nie zapobiegnie się temu inaczej, jak obcięciem radykalnym wszystkich budżetów w ogóle i zmniejszeniem podatków. Bez biurokracji żyłoby się w atmosferze wzajemnej życzliwości państwa wobec społeczeństwa. Zniknęłyby powody do starć, gdyby urzędy państwowe ograniczyły się do spraw państwowych, a przestały mieszać się w sprawy społeczne. Zniknęłoby schorzenie organizmu polskiego, pochodzące stąd, że niemal cała inteligencja nasza siedzi na publicznych urzędach. Wszyscy są niewolnikami „pierwszego”, zawiśli materialnie od władzy urzędowej. Jakżeż wobec tego ma ta inteligencja tworzyć „opinie publiczne”, skoro nie może wypowiadać swej myśli? Inaczej byłoby, gdyby się rzucili do handlu i przemysłu. Gdyby młodzież nie mogła liczyć na posady urzędowe, zmieniłaby się struktura społeczna w Polsce na korzyść narodu polskiego. Przestalibyśmy być najuboższym w Europie narodem. A my nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, żeśmy tacy ubodzy! My zatraciliśmy wszelki miernik bytu materialnego i nie wiemy nawet, jak wygląda zamożność. Ubóstwo nasze stanowi ciężką kulę u nogi dla wszystkich kategorii naszego bytu, od polityki do literatury.”

Feliks Koneczny (1862–1949) historyk polski, historiozof

O biurokracji
Źródło: Państwo i Prawo, Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 92–93.

Ambrose Bierce Fotografia