Cytaty na temat ruszaj

Zbiór cytatów na temat ruszaj, ludzie, czas, nasi.

Cytaty na temat ruszaj

Ninus Nestorović Fotografia
Paweł Zarzeczny Fotografia

„W całym kraju są ludzie tacy jak ja, którzy ruszają w drogę, by niszczyć ludzkie życie.”

Henry Lee Lucas (1936–2001) amerykański seryjny morderca

Źródło: Arkadiusz Czerwiński, Kacper Gradoń, Seryjni mordercy, wyd. MUZA SA, Warszawa 2001, ISBN 83-7200-932-5, s. 17.

Jarosław Kaczyński Fotografia
Michelle Obama Fotografia

„Moje dzieci muszą się ruszać. Nie mogą siedzieć przed telewizorem. Musimy zachęcać je do uprawienia sportów.”

Michelle Obama (1964) amerykańska prawniczka, żona Baracka Obamy

Źródło: wp.pl, 10 lutego 2010 http://kobieta.wp.pl/kat,26337,title,Michelle-Obama-walczy-z-otyloscia-u-dzieci,wid,11948428,wiadomosc.html?ticaid=1b0f8

Josif Brodski Fotografia

„Rzecz nie stoi. I z posad
nie rusza się. To fakt.
Bo rzecz to przestrzeń, poza
którą tej rzeczy brak.”

Josif Brodski (1940–1996) rosyjski poeta i eseista

Źródło: Martwa natura, tłum. Stanisław Barańczak

Stanisław Ignacy Witkiewicz Fotografia
Wiktor Zin Fotografia

„Jestem jak helikopter, ciągle muszę ruszać swoimi skrzydłami i wtedy dobrze się czuję. Zabija mnie bezczynność.”

Wiktor Zin (1925–2007) polski architekt, działacz kultury

Źródło: „Tele Tydzień”, nr 17, 21 maja 2007

Robert Brylewski Fotografia

„Gdy lód rusza, bałwany tracą głowę.”

Kolacja u Pascala

Ezra Pound Fotografia
Marek Plura Fotografia

„A denaturat mnie nie rusza akurat.”

Zwierzenia Zdzicha Kidawy

Edward Stachura Fotografia

„Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo;
Niechybnie brakuje tam nas!
Od stania w miejscu niejeden już zginął,
Niejeden zginął już kwiat!”

Edward Stachura (1937–1979) polski poeta, prozaik, pieśniarz i tłumacz

Źródło: Nie rozdziobią nas kruki w: Wiersze, poematy, piosenki, przekłady, wyd. Czytelnik, Warszawa 1982, s. 203.

Katarzyna Łaniewska Fotografia

„Ta nasza wojna polsko-jaruzelska rozmyła się. To co zostało powiedziane w Magdalence: „Wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych” jest niezwykle aktualne.”

Katarzyna Łaniewska (1933) polska aktorka

Źródło: Rozmowa niezależna – Katarzyna Łaniewska, gazetapolska.pl, 14 lipca 2011 http://vod.gazetapolska.pl/282-rozmowa-niezalezna-katarzyna-laniewska

Benjamin Franklin Fotografia
Katarzyna Herman Fotografia
Fryderyk I Barbarossa Fotografia
Jacek Kaczmarski Fotografia
Jessica Hausner Fotografia
Rumi Fotografia

„Leć zwinna duszo, ruszaj w podróż dziwną
leć ku morzu znaczeń, boś perłą jest cenną.”

Rumi (1207–1273) perski poeta i mistyk

Pozostałe
Źródło: gazal XXIII (2873), tłum. Albert Kwiatkowski; cyt. za literaturaperska.com http://www.literaturaperska.com/rumigazale/rumigazale23.html

Kazimierz Staszewski Fotografia

„Generalnie mało mnie tak jakoś rusza, że ten Zapatero ich premier obecny jest w ogóle naprawdę gorszy, niż którykolwiek z premierów jakich mieliśmy w Polsce.”

Kazimierz Staszewski (1963) polski muzyk rockowy

Kazik solo
Źródło: wywiad z Kazikiem Staszewskim w Radiu Wrocław 1:50 http://www.youtube.com/watch?v=TLgDP18VhBA&feature=related

Wacław Lipiński (historyk) Fotografia
Emanuel Ringelblum Fotografia
Konrad Wojtyła Fotografia
Krzysztof Dzikowski Fotografia
Grażyna Plebanek Fotografia

„Ja i Chmielewski wyjęliśmy księdza z bagażnika, a Piotrowski odszedł. Myśleliśmy, co by zrobić, żeby się dalej nie ruszał. Wtedy Piotrowski powiedział: „Kamułki do nóg.””

Leszek Pękala (1952) oficer Służby Bezpieczeństwa PRL, jeden z zabójców ks. Popiełuszki

na swoim procesie w Toruniu w 1985.
Źródło: Waldemar Chrostowski, Świadectwo. Dokumenty, Kraków 1991.

Jan bez Ziemi Fotografia
Matthias Ehrenfried Fotografia
Karol Marks Fotografia
Damian Ukeje Fotografia
Emil Karewicz Fotografia

„(…) myślę, że ludzie przyjdą przede wszystkim zobaczyć z ciekawości, czy ten Karewicz jeszcze się jakoś rusza i odzywa, czy może już nawet nie pamięta, jak się nazywa.”

Emil Karewicz (1923) aktor polski

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, Łódź, 12 marca 2005 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/zegnams.htm

Józef Oleksy Fotografia

„To jest skandal lewicy. W dupę by tego Wassermana pocałowali, jak by tylko mogli, żeby ich tylko nie ruszał.”

Józef Oleksy (1946–2015) polski polityk

o Zbigniewie Wassermannie.
Rozmowa z Gudzowatym

Dorota Segda Fotografia

„(…) co to w ogóle jest olśniewająca literatura? Jest tyle książek doskonałych formalnie, które w ogóle nas nie ruszają.”

Dorota Segda (1966) aktorka polska

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, Poznań, 18 sierpnia 2003 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/katedraj.htm

Katarzyna Skowrońska-Dolata Fotografia

„Jeżeli nie jesteś odporny na taką krytykę, to po co to czytasz? Mnie to nie rusza. Nawet gdy coś przeczytam, to się z tego śmieję. Może po tych słowach rozpęta się na mnie nagonka, ale mam to w nosie, nie wzruszają mnie takie rzeczy.”

Katarzyna Skowrońska-Dolata (1983) siatkarka polska

Źródło: przeglądsportowy.pl http://www.przegladsportowy.pl/Siatkowka/Katarzyna-Skowronska-o-siatkarskiej-Lidze-Mistrzyn,artykul,70667,1,892.html

Orlando Bloom Fotografia
Jan Twardowski Fotografia

„Zazwyczaj są otwarci na propozycje i wspólnie ruszamy w podroż w poszukiwaniu dźwięków. A poszukiwania nie są łatwe. Dwa kroki w przód, jeden do tyłu…”

Jocelyn Pook (1960)

o reżyserach i ich oczekiwaniach wobec twórcy muzyki filmowej.
Źródło: Łukasz Figielski, Wydarzenie w Cieszynie – Jocelyn Pook. Rozmowa i koncert, stopklatka.pl, 25 lipca 2004 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=21073

Karel Čapek Fotografia
Mike Tyson Fotografia

„Na ringu byłem niszczycielem. Zwierzęciem wytresowanym tak, by wyeliminować wszystko, co się rusza. Mój trener mówił: Mike, bierz go!”

Mike Tyson (1966) bokser amerykański

i z miejsca się rzucałem.
Źródło: rozmowa Maika Grossekathofera, Kim jestem? Skończonym dupkiem!, „Der Spiegel”, 9 stycznia 2012.

„nie ruszać się stąd
nie jechać nigdzie
na żadne inne planety
chyba że one tu -
więc
jak by co do czego doszło
udać że się nie znamy”

Miron Białoszewski (1922–1983) polski poeta

Stara proza. Nowe wiersze
Źródło: Nowe wiersze

Zenon Kosidowski Fotografia

„Inklinacjami poetyckimi można poniekąd wytłumaczyć sobie owe psychologicznie paradoksalne zjawisko, że Łukasz, chyba najbardziej wykształcony wśród ewangelistów, nagromadził w swoich przekazach o narodzinach dzieciątka Jezus więcej elementów cudowności niż jego poprzednicy. Do pewnego stopnia musimy oczywiście położyć to na karb procesu mitologizacji Jezusa, procesu, który wówczas już posunął się dalej niż za czasów Marka i Mateusza. Ale sam fakt deifikacji nie wyjaśnia nam, dlaczego Łukasz tak bezkrytycznie wciela do swojej ewangelii te rozbrajająco naiwne, przez prostaczków kolportowane pogłoski, owe podawane z ust do ust, typowo ludowe, urocze baśnie, w których dzieją się dziwy nad dziwami. Archanioł Gabriel zwiastuje narodziny Jana Chrzciciela i Jezusa, a potem każe pasterzom iść do Betlejem. Gdy ruszają w drogę „zastępy wojsk niebieskich” głoszą chwałę Boga i wołają: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Na widok ciężarnej Marii w łonie Elżbiety skoczyło z radości dzieciątko; przyszła matka Jana Chrzciciela zawołała wówczas: „Błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota twego”.
Gdy przypominamy sobie te czarodziejskie sceny, pełne chwytającej za serce prostoty, radosnych uniesień i światłości niebieskiej, gdy słyszymy hymny Marii i Zachariasza, jak też rozlegające się w przestworzach pienia anielskie – zaczynamy rozumieć Łukasza. Wydaje się bowiem, że nie tylko poetycka wrażliwość na urodę tych ludowych baśni podszepnęła mu myśl, by wcielić je w biografię Jezusa. Wyczuł on może nieomylnym instynktem, ile radości, pokrzepienia i nadziei przyniosą te proste opowieści licznym pokoleniom smutnych i udręczonych ludzi. Dostrzegając ich wagę dla chrześcijaństwa, niejako zalegalizował je swoim autorytetem i nadał im sankcję prawdy historycznej.”

Zenon Kosidowski (1898–1978) polski pisarz, esseista, poeta

Opowieści ewangelistów (1979)
Źródło: Opowieści ewangelistów

„Ruszasz w bój? Wbij się w wieczorowy strój.”

Robert Ludlum (1927–2001) pisarz amerykański

Klątwa Prometeusza

Buenaventura Durruti Fotografia
Jerzy Urban Fotografia
Sylvester Stallone Fotografia
Francisco Pizarro Fotografia

„Słychać było ruch na korytarzach, rozgardiasz. Do mnie terroryści nie weszli. Nie ruszałem się z pokoju. Potem zadzwoniła do mnie recepcja, żebym nie wychodził pod żadnym pozorem z pokoju”

Jan Masiel (1963) polityk polski

relacja z wydarzeń w Bombaju, gdy dokonano tam zamachu terrorystycznego.
Źródło: Europoseł Masiel bezpieczny w Bombaju, gazeta.pl, 27 listopada 2008 http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,5999736.html

Sebastian Karpiniuk Fotografia
José Gomes Temporão Fotografia
Uładzimir Niaklajeu Fotografia

„My nie mamy wyborów, tylko wojnę. Kiedy ruszasz na front, zdajesz sobie sprawę, co cię może spotkać. Jestem gotowy na każdy scenariusz.”

Uładzimir Niaklajeu (1946) poeta, prozaik, polityk

wypowiedziane przed białoruskimi wyborami 19 grudnia 2010.
Źródło: Marcin Wojciechowski, Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta, „Gazeta Wyborcza”, 31 grudnia 2010.

Isokrates Fotografia
Molier Fotografia
Stefan Friedmann Fotografia

„Teraz ruszaj na wycieczkę,
Może spotkasz Perepeczkę!”

Stefan Friedmann (1941) aktor polski, satyryk

Cytaty z tekstów kabaretowych
Źródło: W góry, miły baco!

Christopher Moore Fotografia
Kazimierz Staszewski Fotografia
Hubert Reeves Fotografia
Ann-Marie MacDonald Fotografia
Andrzej Wajda Fotografia
Vera Farmiga Fotografia
Henry Kissinger Fotografia

„Wszystko, co lata poleci tam i zbombarduje wszystko, co się rusza.”

Henry Kissinger (1923–2023) amerykański polityk i dyplomata

w 1970, powtarzając dowódcom wojskowym rozkaz Richarda Nixona.
Źródło: National Archives and Records Administration, cyt. za: Oliver Stone’s Untold History of the United States (2012), tłum. Anna Rajca, Mirosław Filipowicz, odcinek 7

Joanne Harris Fotografia
Maria Karłowska Fotografia

„Czuć, jak Jego jestestwo przenika moją istotę i całą Trójcę, napełniającą skrytości duszy mojej, bo w Nim żyjemy, ruszamy się i jesteśmy.”

Maria Karłowska (1865–1935) polska zakonnica, założycielka Zgromadzenia Sióstr Pasterek, błogosławiona katolicka

Źródło: Waldemar Rozynkowski, s. Glaudiosa Dobrska, Duch Pasterek/bł. Maria Karłowska, Wydawnictwo Bernardinum, Pelpin 2010, Pisma t. III, 1 s. 35.

Jean Paul Fotografia
Aleksander Sołżenicyn Fotografia

„Kiedy ginie inkwizytor, czarne płaszcze ruszają do tańca.”

Jacek Piekara (1965) polski pisarz

Łowcy dusz
Źródło: s. 82, wyd. I

Ludwig Feuerbach Fotografia
Joka Fotografia

„Nigdy nie krzyczały, ponieważ nie spodziewały się niczego złego. Były takie niewinne. Moje małe przyjaciółki lubiły towarzystwo. Często kładłem po kilka ciał obok siebie. Ale po chwili czułem się znudzony, one się nie ruszały. Więc szukałem kolejnych dziewcząt.”

Pedro López (1948)

z wywiadu udzielonego w styczniu 1999.
Źródło: Michał Filipczak, López Pedro http://killer.radom.net/~sermord/New/zbrodnia.php-dzial=mordercy&dane=LopezPedro.htm, zbrodnia.of.pl

Jeanette Winterson Fotografia
George Clooney Fotografia
Neal Stephenson Fotografia
Anna Dymna Fotografia
Michaił Bułhakow Fotografia
Witold Gombrowicz Fotografia

„Krzyknąłem, że nie jestem ani pisarz, ani członek czegokolwiek, ani metafizyk, czy eseista, że jestem ja, wolny, swobodny, żyjący… Ach, tak, odrzekli, jesteś więc egzystencjalistą.

Ale nagość moja, transoceaniczna, stamtąd, z pampy, nagość, która była mi potrzebna do miłości mojej z Argentyną (wbrew memu wiekowi!) nie pozwalał mi nie być z nimi obnażającym. Wytworzyła się nieprzyzwoitość. Z jakimż zażenowaniem te tuzy przyjmowały mój wzrok namiętnie naiwny, dobierający się do nich poprzez ubranie… śmiertelna dyskrecja, dyskretna melancholia, zgaszenie taktowne, odpowiadały mojemu żądaniu stamtąd, z peryferii świata, z ojczyzny Indian. Ubrani od stóp do głowy, opatuleni, choć maj przecież, z twarzami wystylizowanymi przez fryzjerów… a każdy miał w kieszonce mały posążek, zupełnie nagi, by mu się przypatrywać okiem znawcy. Panuje skromność i rozwaga. Nikt nie narzuca się nikomu. Każdy robi swoje. Produkują i funkcjonują. Kultura i cywilizacja. Uwięzieni w stroju, ledwie się mogą ruszać, podobni do owadów posmarowanych czymś lepkim. Kiedy zacząłem zdejmować spodnie powstał popłoch, dawaj drała drzwiami i oknami. Pozostałem sam. Nikogo nie było w restauracji, nawet kucharze uciekli… dopierom wtedy się spostrzegł, że co to, na Boga, co robię, co ze mną… i skrzywiony stałem z nogawką jedną na nodze, drugą w ręku.

Wtem Kot wchodzi z ulicy i widząc mnie tak stojącego pyta ze zdumieniem: - Co ty, zwariowałeś? Mnie wstyd i chłodno, odpowiadam, że tak trochę zacząłem się obnażać, a wszystko uciekło. Mówi: - Oszalałeś, tobie się w głowie pomieszało, gdzie by tu kto się twojej nagości przestraszył, przecie na całym świecie nie znajdziesz takiego zdzierania szat, jak tutaj… czekaj, na królików trafiłeś, ale ja ci sproszę lwów takich, że choćbyś goły na stole tańczył, ani mrugną! Stanął tedy zakład między nami, zakład szlachecki i polski (bo ja z Kotem nie po argentyńsku a po polsku się czułem, bo tę babkę wspólną mieliśmy), i nie dzisiejszy, chyba tak z końca zeszłego stulecia. No, dobra! Sprosił kogo trzeba, intelekty najbrutalniej obnażające, ja nic, aż kiedy już do wetów przyszło, zaczynam portki zdejmować. Zwiali, grzecznie przeprosiwszy, że niby czas na nich! Więc Leonor Fini i Kot do mnie mówią: - Jakże to, nie może być żeby oni się przestraszyli, przecie intelekty wyspecjalizowane w tym mają! Mnie ciężko bardzo i źle na duszy, smutek mnie zżera, mało brakowało a byłbym się gorzko rozpłakał, ale mówię: - Cała rzecz w tym, że oni, uważacie, nawet rozbieraniem się ubierają i nagość to u nich tylko jedna para pantalonów więcej. Ale jak ja tak zwyczajni portki spuściłem, to ich zemgliło, a głównie dlatego, żem nie robił tego wedle Prousta, ani a la Jean Jacques Rousseau, ani wedle Montaigne'a czy w sensie egzystencjalnej psychoanalizy, tylko ot tak sobie, byle zdjąć.”

Witold Gombrowicz (1904–1969) pisarz polski

Dziennik 1961-1966

Witold Gombrowicz Fotografia

„Tam między gałązkami coś tkwiło — coś sterczało odrębnego i obcego, choć niewyraźnego… i temu przyglądał się też mój kompan.
— Wróbel.
— Acha.
Był to wróbel. Wróbel wisiał na drucie. Powieszony. Z przechylonym łebkiem i rozwartym dzióbkiem. Wisiał na kawałku cienkiego drutu, zahaczonego o gałąź.
Szczególne. Powieszony ptak. Powieszony wróbel. Ta ekscentryczność krzyczała tutaj wielkim głosem i wskazywała na rękę ludzką, która wdarła się w gąszcz — ale kto? Kto powiesił, po co, jaki mógł być powód?… myślałem w gmatwaninie, w tym rozrośnięciu obfitującym w milion kombinacji, a trzęsąca jazda koleją, noc hucząca pociągiem, niewyspanie, powietrze, słońce, marsz tutaj z tym Fuksem i Jasia, matka, chryja z listem, moje „zamrażanie” starego, Roman, zresztą i kłopoty Fuksa z szefem w biurze (o których opowiadał), koleiny, grudy, obcasy, nogawki, kamyczki, liście, wszystko w ogóle przypadło naraz do tego wróbla, jak tłum na kolanach, a on zakrólował, ekscentryk… i królował w
tym zakątku.
— Kto by go mógł powiesić?
— Jakiś dzieciak.
— Nie. Za wysoko.
— Chodźmy.
Ale nie ruszał się. Wróbel wisiał. Ziemia była goła, ale miejscami nachodziła ją trawa krótka, rzadka, walało się tu sporo rzeczy, kawałek zgiętej blachy, patyk, drugi patyk,
tektura podarta, patyczek, był też żuk, mrówka, druga mrówka, robak nieznany, szczapa i tak dalej i dalej, aż ku zaroślom u korzeni krzaków — on przyglądał się temu, podobnie jak ja.
— Chodźmy. Ale jeszcze stał, patrzył, wróbel wisiał, ja stałem, patrzyłem. —
Chodźmy. — Chodźmy. Nie ruszaliśmy się jednak, może dlatego, że już za długo tu
staliśmy i upłynął moment stosowny do odejścia… a teraz to stawało się już cięższe, bardziej nieporęczne… my z tym wróblem, powieszonym w krzakach… i zamajaczyło mi się coś w rodzaju naruszenia proporcji, czy nietaktu, niestosowności z naszej strony…
byłem śpiący.
— No, w drogę! — powiedziałem i odeszliśmy… pozostawiając w krzakach wróbla, samego.”

Cosmos

Witold Gombrowicz Fotografia

„Słońce. Mdło. Tutaj stoimy w kolejce, a tam, na przeciwległym chodniku, idą i idą, mijają i mijają, bez przerwy lizą i lizą, skąd tyle tego, przecież już jestem o dwadzieścia kilometrów od centrum Buenos Aires! A jednak mijają i mijają, wciąż wyłażą zza rogu i przechodzą i wyłażą i przechodzą i wyłażą i przechodzą i wyłażą aż zwymiotowałem. Zwymiotowałem, a ten co przede mną stał spojrzał i nic, bo i cóż! Tłok.

Ja znowu zwymiotowałem i - nie wiem, czy nie przesadzam - jeszcze raz zwymiotowałem. Cóż jednak z tego znowu i z tego jeszcze raz, kiedy tam znowu przechodzą i jeszcze przechodzą, a w samym Buenos Aires, jest z pięć milionów pięć razy dziennie chodzących do wychodka czyli w sumie dwadzieścia pięć milionów na dwadzieścia cztery godzin, zwymiotowałem, podjechał ombibus i wsiadaliśmy, jeden za drugim, a trzeci za drugim i siódmy za szóstym, szofer ziewał, przyjmował pieniądze, wydawał bilety, płaciliśmy jeden za drugim, ruszamy, jedziemy, radio, przygrzewa, duszno, przelewa się przede mną roztopione masło rozlewające się jejmości ze złotym naszyjnikiem a staruszkowi coś się gaworzy, wpychają się, napychają, wypychają, pchają, ja bym zwymiotował…

Po co? Miliony! Miliony! Miliony! Iluż wymiotowało w tej samej chwili w Buenos Aires, ilu? Ze stu może, w sumie, ze stu pięćdziesięciu? Więc po co dodawać jeden więcej wymiot? Jakież bogactwo! Milionerem byłem, wszystko mnożyło mi się przez tysiąc i milion.”

Witold Gombrowicz (1904–1969) pisarz polski

Dziennik 1961-1966

Wojciech Cejrowski Fotografia
Kazimierz Orłoś Fotografia

„Czekał na korytarzu pod drzwiami prokuratora magistra J. Sikory. Siedział na ławce pod ścianą, krzywiąc się, jakby oddychanie sprawiało mu ból. Ciekawa sekretarka zagadnęła: – Co tak dziwnie się rusza? Pobity? Młody człowiek skinął głową. – Kto pobił? – Milicja.”

Kazimierz Orłoś (1935) polski pisarz, scenarzysta filmowy i telewizyjny

I co: będziecie skarżyć milicję? Pobity ponownie skinął głową. Sekretarka roześmiała się: – Dziecko!
Źródło: Przechowalnia, Kantor Wydawniczy SAWW, Poznań 1990, s. 116.

Grzegorz Kwiatkowski Fotografia