Cytaty na temat pobyt

Zbiór cytatów na temat pobyt, czas, kraj, podczas.

Cytaty na temat pobyt

Ignacy Loyola Fotografia

„Zmiana miejsca pobytu nie zmienia obyczajów. Jeśli niedoskonały nie opuści sam siebie, wcale nie będzie lepszy gdzie indziej, niż jest tutaj.”

Ignacy Loyola (1491–1556) założyciel jezuitów, święty Kościoła Katolickiego

Sentencje wybrane św. Ignacego

Harry Styles Fotografia

„Czasem mam jakieś przebłyski scen z dzieciństwa. Moje najwcześniejsze wspomnienia pochodzą chyba z pobytu w Disney World, kiedy miałem z pięć lat. Wszystko było takie wielkie i ekscytujące. Byłem zachwycony.”

Harry Styles (1994) brytyjski piosenkarz, autor tekstów i aktor

Źródło: Siła marzeń. Życie w One Direction, tłum. Dariusz Rossowski, Wydawnictwo JK, Łódź 2013, ISBN 978-83-7229-322-0, s. 11.

Marek Kondrat Fotografia
Salvador Dalí Fotografia

„Jestem katalońskim chłopem, zespolonym z duszą mojego kraju. Nigdy się nie zdarzyło, żebym po miesięcznym tutaj pobycie nie odzyskał tellurycznej siły, która pozwala mi trwać jak skała i jak ona opierać się wszystkim burzom i wszystkim pokusom…”

Salvador Dalí (1904–1989) malarz hiszpański

Pozostałe
Źródło: Jak się zostaje Dalím, Paryż 1973, cyt. za: Georg A. Weth, Kuchnia katalońska Salvadora Dalí, Muza, Warszawa 2001.

Ryan Phillippe Fotografia

„(…) w przypadku Clinta trema bardzo szybko przechodzi. To naprawdę uprzejmy, bezpośredni człowiek. Można z nim usiąść, napić się piwa i pogadać. Na planie raczył nas opowieściami z własnego pobytu w wojsku.”

Ryan Phillippe (1974) aktor amerykański

o Clincie Eastwoodzie.
Źródło: Yola Czaderska-Hayek, Nie gram w filmach, których sam nie chciałbym obejrzeć. Ryan Phillippe specjalnie dla Stopklatki, stopklatka.pl, 23 lutego 2007 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=36313

Janusz Palikot Fotografia

„Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?”

Janusz Palikot (1964) polski polityk

o rzekomym alkoholizmie Lecha Kaczyńskiego.
Źródło: wp.pl za blogiem posła http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,page,2,title,Burdel-wieprze-i-Belzebub-swiat-oczami-pewnego-posla,wid,10665708,wiadomosc.html, 15 grudnia 2008

Alpha Oumar Konaré Fotografia
Stanisław Mackiewicz Fotografia
Vladimir Nabokov Fotografia
Marc Augé Fotografia
Jacques Santer Fotografia
Stanisław Wyspiański Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia
Lech Kaczyński Fotografia

„Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?”

Lech Kaczyński (1949–2010) polski polityk, prezydent Polski

Janusz Palikot
o rzekomym alkoholizmie Lecha Kaczyńskiego.
Źródło: wp.pl za blogiem posła http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,page,2,title,Burdel-wieprze-i-Belzebub-swiat-oczami-pewnego-posla,wid,10665708,wiadomosc.html, 15 grudnia 2008

Klement Gottwald Fotografia
Mustafa Najem Fotografia
Paweł Abramow Fotografia

„W Polsce czułem się bardzo dobrze. Z pobytem w tym kraju zachowam wspaniałe wspomnienia. Atmosfera w zespole była świetna. Czułem się jak w jednej wielkiej rodzinie.”

Paweł Abramow (1979) rosyjski siatkarz

o zespole Jastrzębskiego Węgla.
Źródło: onet.pl http://sport.onet.pl/siatkowka/abramow-w-polsce-czulem-sie-bardzo-dobrze,1,3235413,wiadomosc.html

Peter Schoomaker Fotografia

„Planujemy następne cztery lata pobytu w Iraku.”

Źródło: „Polityka”, 2006

Jean Dubuffet Fotografia
Theodore Roosevelt Fotografia
Stanisław Lem Fotografia
Rihanna Fotografia

„To jak pobyt w Europie, tylko każdy mówi tu po angielsku.”

Rihanna (1988) barbadoska piosenkarka

Źródło: Zabawne gafy gwiazd http://www.papilot.pl/zwiazki-i-seks/6801/Zabawne-gafy-gwiazd.html

Pius XII Fotografia
Gustaw Holoubek Fotografia
Karolina Nakwaska Fotografia
Arthur Rimbaud Fotografia
Tadeusz Konwicki Fotografia
Dennis Lehane Fotografia
Paweł Śpiewak Fotografia
Isaac Bashevis Singer Fotografia
Peter J. Lucas Fotografia
Krzysztof Niewrzęda Fotografia

„Nazwa Pankow została nadana średniowiecznej miejscowości, która rozrosła się wokół stojącego tu do dzisiaj gotyckiego kościoła, wybudowanego przed 1230 rokiem. Kościół ten okazał się jednak dla mnie nie tylko atrakcją historyczną. Przekonałem się o tym podczas pobytu Józefa Skrzeka, którego gościłem u siebie po jego berlińskim występie. Było to z pewnością tworzącym się na bieżąco dalszym ciągiem mojej berlińskiej mitologii. No bo założyciel SBB, którego płyty kupowałem swego czasu właśnie w Berlinie, siedział obok mnie, w moim berlińskim mieszkaniu i spinał swoją obecnością całą tę historię w przypowieść. A po długiej nocnej rozmowie, przy późnym śniadaniu zapytał: – Czy jest tu w pobliżu jakiś dzwon? Najpierw nie bardzo wiedziałem, o co mu właściwie chodzi. Dzwon? – pomyślałem. Okazało się jednak, że miał na myśli kościół. – Kościół jest, ale ewangelicki – powiedziałem. – Ja przecież nie jestem szowinistą – zaśmiał się. – A dzisiaj niedziela, dlatego chciałbym zajrzeć pod jakiś dzwon. Poszliśmy więc do tego kościoła – małego, ascetycznego, surowego wręcz i tak innego od katolickich. W środku było jedynie kilka osób, pastorem zaś okazała się kobieta, która wygłaszała właśnie kazanie. To co mówiła odbijało się echem od ścian i sklepienia, i trudno było zrozumieć jej berliński zaśpiew. Ale po pewnym czasie zaczęły docierać do mnie poszczególne słowa, które starałem się poskładać w zdania. Tym bardziej gdy usłyszałem: „Johann Sebastian Bach” wypowiedziane bezpośrednio obok słowa: „Gott”. Po chwili rozumiałem już, że pastor mówiła o kontaktowaniu się z Bogiem poprzez muzykę. Skrzek spojrzał na mnie, ja na niego i pomyślałem, że chyba nie wypada nazywać tego przypadkiem.”

Krzysztof Niewrzęda (1964) polski prozaik, poeta i eseista

Czas przeprowadzki
Źródło: s. 54

Aleksander de Beauharnais Fotografia

„Gdybym pisał do Pani w pierwszej chwili gniewu, moje pióro przepaliłoby papier na wylot… Mimo rozpaczy i bezsilnej złości pohamuję się jednak i potrafię z zimną krwią oświadczyć, że w moich oczach jest pani najbardziej niegodnym stworzeniem i że mój pobyt w tym kraju otworzył mi oczy na Pani odrażający tryb życia.”

Aleksander de Beauharnais (1760–1794) polityk francuski

z listu do Józefiny pisanego na Martynice.
Źródło: Sigrid Maria Grössing, Kobiety za kulisami historii, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2002, ISBN 8311095914, tłum. Barbara i Daniel Lulińscy, s. 47.

Leszek Cichy Fotografia

„Góry można przeżywać na bardzo różne sposoby. Szczęśliwy będzie sześciolatek, którego rodzice wprowadzili na Śnieżkę, ale szczęście znajdzie też w górach wybitny himalaista, a nawet człowiek, który jest w nich bez przerwy. Każdy pobyt w górach jest czymś nowym. Jest świętem.”

Leszek Cichy (1951) Polski alpinista i geodeta

Źródło: Leszek Cichy: Jestem spełniony. Fragment wywiadu z kwietniowego wydania magazynu „n.p.m.”, goryksiazek.pl http://goryksiazek.pl/2013/03/leszek-cichy-wywiad-n-p-m

Andrea Anastasi Fotografia

„(…) jestem trenerem, który potrzebuje bez ustanku się uczyć. Dlatego np. płacę z własnej kieszeni za podróż i pobyt w Brazylii, by wrócić jako lepszy fachowiec.”

Andrea Anastasi (1960) włoski siatkarz, trener siatkówki

Źródło: Rafał Stec, Siatkówka. Andrea Anastasi: Dam radę, sport.pl, 3 lutego 2011 http://www.sport.pl/sport/1,65025,9052213,Siatkowka__Andrea_Anastasi__Dam_rade.html

Nicolas Sarkozy Fotografia

„Jeśli jest ktoś, komu doskwiera pobyt we Francji, niech się nie martwi, że musi opuścić kraj, który mu nie odpowiada.”

Nicolas Sarkozy (1955) polityk francuski

O Niemczech i Alzacji
Źródło: Lewica.pl, 22 kwietnia 2006

Julius Evola Fotografia
Agnieszka Holland Fotografia
Piotr Garlicki Fotografia
Maciej Damięcki Fotografia
Mircea Eliade Fotografia
Beata Kozidrak Fotografia
Sergiusz Piasecki Fotografia

„Chodziłem do szkoły rosyjskiej. Na granicy posługiwałem się wyłącznie tą mową. W więzieniu istnieje specjalna gwara. Otrzymywałem jedno z popularnych pism literackich. Uważnie podpatrywałem budowę zdań. Po latach pobytu na Świętym Krzyżu dostałem podręcznik gramatyki. To był mój przewodnik. Zabrałem się do pisania. Szło. Palił się we mnie olbrzymi pożar tamtego życia. Wyzyskiwałem każdą chwilę, zapisując grube bruliony.”

Sergiusz Piasecki (1901–1964) polski pisarz, oficer wywiadu

w wywiadzie udzielonym w 1937 r. po opuszczeniu więzienia na Świętym Krzyżu, o tym jak nauczył się polskiego i zaczął pisać.
Źródło: Ewa Tomaszewicz, Żywot człowieka uzbrojonego, „Ale Historia”, w: „Gazeta Wyborcza”, 30 stycznia 2012.

Józef Czechowicz Fotografia
Jan Karski Fotografia

„Obóz, jak się zorientowałem. Obejmował teren około półtora kilometra kwadratowego płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem z drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy drewnianymi słupami. Ogrodzenie miało ponad dwa i pół metra wysokości. Po zewnętrznej stronie przechadzały się patrole w odstępach około pięćdziesięciometrowych. Po stronie wewnętrznej strażnicy z bronią stali co jakieś piętnaście metrów. Za drutami stało kilkanaście baraków. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniał gęsty, falujący tłum. Więźniowie tłoczyli się, przekrzykiwali. Z kolei strażnicy starali się utrzymywać ich we względnym porządku…
… Po lewej stronie od bramy, o jakieś sto metrów za ogrodzeniem, był tor kolejowy, a właściwie rodzaj rampy. Prowadził od niej do ogrodzenia chodnik zbity z desek. Na torowisku stał pociąg złożony z około trzydziestu wagonów towarowych. Były brudne i zakurzone…
… Mijaliśmy akurat jakiegoś starca. Siedział na ziemi nagi i rytmicznie kiwał się do przodu i tyłu. Jego oczy błyszczały i nieustannie mrugał powiekami. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Obok leżało dziecko w łachmanach. Miało drgawki. Z przerażeniem spoglądało dookoła.
Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem. Wrzeszczeli, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli, że niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i pragnienie potęgowały poczucie niepewności i zwierzęcego zagrożenia. Ludzie ci zostali wcześniej ograbieni z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać w tę podróż. Było to pięć kilogramów bagażu. Były to zwykle jakieś najpotrzebniejsze w drodze przedmioty. Poduszka, jakieś okrycie, trochę jedzenia, butelka z wodą. Czasem kosztowności czy pieniądze. Docierała tu przeważnie ludność gett, która nie miała już nic…
Pobyt w obozie nie trwał długo. Zazwyczaj nie dłużej niż cztery dni. Potem pakowano ich w wagony na śmierć. Przez czas pobytu w obozie prawie nie otrzymywali jedzenia. Zdani byli na własne zapasy.
Baraki obozowe mogły pomieścić mniej więcej połowę więźniów. Drugie tyle pozostawało na dworze. Powietrze wypełniał odór ludzkich odchodów, potu, brudu i zgnilizny…
… Oficer SS, odpowiadający zapewne za załadunek, stanął przed tłumem Żydów. Nogi rozstawił szeroko.
– Ruhe! Ruhe! Spokój! – wrzasnął. – Wszyscy Żydzi mają wejść do wagonów. Pojedziecie tam, gdzie jest dla was praca. Ma być porządek. Nie wolno się pchać ani opóźniać załadunku. Kto będzie wywoływał panikę albo stawiał opór, zostanie zastrzelony.
Przerwał i wbił wzrok w masę ludzką przed sobą. Spokojnie zaczął otwierać kaburę pistoletu. Wyjął broń. Pierwsze szeregi Żydów zaczęły się cofać. Niemiec zaśmiał się i oddał trzy strzały w tłum. W grobowej ciszy rozległ się przeszywający krzyk. Spokojnie schował pistolet.
– A teraz do wagonów! Raus! – wrzasnął.
Tłum zamarł. Z tyłu rozległy się strzały. Ludzie ławą ruszyli do przodu, krzycząc przeraźliwie. Zbliżali się do drewnianego pomostu. Ludzki strumień był jednak zbyt szeroki, aby się w nim pomieścić. Esesmani otworzyli ogień. Pędzący zaczęli padać. Rozległ się głuchy tupot nóg po deskach rampy. Teraz zaczęli strzelać strażnicy stojący przy wagonach. Tłum przyhamował.
– Ordnung! Ordnung! – wrzeszczał esesman.
Pierwsi Żydzi wpadli do wagonu. Niemcy przy drzwiach odliczali ich. Po liczbie „sto czterdzieści” esesman zawył „Halt!” i dwukrotnie strzelił. Przystanęli. Pociąg powoli szarpnął i nowy wagon wtoczył się na wysokość pomostu. Zaczęli go wypełniać nowi więźniowie.
Wedle wojskowych regulaminów wagon towarowy przeznaczony był na osiem koni lub czterdziestu żołnierzy w transporcie. Upychając ludzi na siłę i bez jakiegokolwiek bagażu, można było pomieścić w wagonie sto osób. Niemcy wydali rozkaz pakowania po stu trzydziestu, ale jeszcze dopychali dodatkową dziesiątkę. Gdy drzwi nie dały się zamknąć, tłukli na oślep kolbami, strzelali do środka wagonu, wrzeszczeli na nieszczęsnych Żydów. Ci, aby zrobić miejsce dla nowych, wspinali się na ramiona i głowy już znajdujących się wewnątrz. Z głębi wagonu dochodził jakiś potępieńczy ryk i wycie.
Gdy upchnięto już sto czterdzieści osób, strażnicy przystąpili do zamykania drzwi. Były ciężkie, wykonane z drewna obitego żelazem. Miażdżyły wystające na zewnątrz kończyny wśród wrzasków bólu. Po zasunięciu drzwi zabezpieczano je żelazną sztabą i ryglowano.
Przed załadunkiem na podłogę wagonów sypano warstwę niegaszonego wapna. Oficjalnie był to zabieg higieniczny. Chodziło o nie rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. W praktyce wapno gwałtownie absorbowało wilgoć z powietrza. Spadała zawartość tlenu i ludzie zaczynali się dusić. Równocześnie wapno w kontakcie z ludzkimi odchodami wydzielało trujące substancje, między innymi chlor. Ten zaś dusił stłoczonych więźniów. Niemcy osiągali podwójny cel. Choroby zakaźne istotnie się nie rozprzestrzeniały, a wagon można było łatwiej po transporcie wymyć. Po drugie, transportu tego nie przeżywało wielu „podróżnych”. A o to przecież chodziło.
Czasami od polskich kolejarzy docierały informacje, że takie wagony z Żydami stały na bocznicach po kilka dni. Po otwarciu znajdowano w nich same trupy…
… Na obozowym placu pozostali zabici i konający. Strażnicy przechadzali się wolnym krokiem i dobijali ich strzałami w głowę. Wkrótce zapanowała cisza…”

Jan Karski (1914–2000) prawnik, dyplomata, wykładowca akademicki, polski kurier czasów II wojny światowej

Karski dostał się w przebraniu strażnika do obozu tranzytowego dla Żydów w Izbicy, który był „ostatnim etapem” przez obozem zagłady w Bełżcu.
Tajne państwo: opowieść o polskim Podziemiu

Agata Bogusz Fotografia
Roman Śliwonik Fotografia
Uta Ranke-Heinemann Fotografia
Waldemar Pawlak Fotografia

„Życzymy miłego pobytu w Polsce i zapewniamy, że Polska i Polacy nie jeden raz Was zaskoczą/ zadziwią, tak jak sami siebie zaskakujemy… nieustannie. Życzymy miłego pobytu w Polsce i zapewniamy, że Polska i Polacy będą Was zadziwiać, tak jak sami siebie zadziwiamy… nieustannie.”

Waldemar Pawlak (1959) polski polityk ludowy, premier RP

podczas powitania goszczących w Polsce przedstawicieli Europejskiej Partii Ludowej.
Źródło: http://www.pawlak.pl/pn/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=688&mode=thread&order=0&thold=0

Friedrich Schiller Fotografia

„Zbiegły dni wesołego w Aranchwes pobytu.”

Die schönen Tage in Aranjuez sind nun zu Ende. (niem.)
Don Carlos (1787)
Źródło: 1, 1, tłum. Adam Mickiewicz

Leonie Ossowski Fotografia

„Każdy robi tu swoje, żeby zepsuć mi pobyt w Osowej Sieni. Ta stara jędza na górze i ten Jacek ze swoim bredzeniem o wrogach i ten głupi płacz.”

Leonie Ossowski (1925–2019)

Jeder tut hier das Seine, um mir den Aufenthalt in Osowa Sień zu vermiesen. Diese alte Krähe da oben und dieser Jacek mit seinem Gequatsche von Feinden und dieser dämliche Jammer.
Weichselkirschen

Michel Houellebecq Fotografia
Sufjan Stevens Fotografia
Antoni Pajdak Fotografia
Denis Sassou-Nguesso Fotografia
Zdzisław Jan Ryn Fotografia

„Z okazji Dnia Polonii 2. Maja, pragnę na Pana ręce przekazać wyrazy najwyższego uznania za niestrudzoną działalność na rzecz naszych Rodaków rozsianych po świecie, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej. Jak jest to ważna i potrzebna działalność mogłem się przekonać podczas kilkunastu lat pobytu w krajach Ameryki Łacińskiej, gdzie żyje kilka milionów Polaków i osób polskiego pochodzenia.”

w liście do Jana Kobylańskiego.
Źródło: Prof. Zdzislaw Jan Ryn: Moja przygoda i przyjaźń z Polonią w Ameryce Łacińskiej rozpoczęła się w 1973/74 roku, polishclub.org, 3 maja 2011 http://www.polishclub.org/2011/05/03/prof-zdzislaw-jan-ryn-moja-przygoda-i-przyjazn-z-polonia-w-ameryce-lacinskiej-rozpoczela-sie-w-197374-roku/

„Nie identyfikowałem się z rządem komunistycznym, byli to nasi wrogowie. Miałem stałe prawo pobytu we Włoszech, miałem dowód włoski, do wyjazdu poza Europę użyłem paszportu Czerwonego Krzyża Szwajcarii jako więzień polityczny i więzień obozów koncentracyjnych.”

Jan Kobylański (1923–2019) polski przedsiębiorca

odpowiadajac na pytanie, czemu po II wojnie światowej nie używał polskich dokumentów.
Źródło: Zeznania Jana Kobylańskiego, usopal.com, 13 listopada 2010 http://www.usopal.pl/usopal/319-zeznania-pana-prezesa-jana-kobylaskiego,

Julian Assange Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia
Marek Kondrat Fotografia
Wojciech Cejrowski Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia

„Samogwałt w stanie małżeńskim jest wcale rozpowszechniony zwłaszcza u mężatek. U mężatek są liczne i niejako słuszne powody do upodobania sobie w samogwałcie. Po krótce tu wymienię niektóre, a także omówię. Na wstępie najłatwiejszy dla usprawiedliwiania jest ten powód, że mężatka jeszcze z czasów panieńskich i dawniejszych przywykła do popełniania samogwałtu i z niem się zżyła. Naówczas drażnienie miejscowe przy stosunku jest dla jej uczuciowości płciowej tak jak prawie nic i niczym skutecznym i do szczytowania ich nie doprowadza. W ogóle z jakichkolwiek powodów: osłabienie siły wzwodliwej u męża, jego zbyt rychłe szczytowanie, za małe rozmiary zwisaka, nie daje stosunek kobiecie zadowolenia zupełnego. Wtedy ona się ima samogwałtu takiego lub owakiego rodzaju. Inną znów okolicznością jest przypadkowy napad napięcia płciowego u kobiety, wtedy właśnie, gdy mąż jest w domu nieobecnym lub twardo śpi po pracy lub jest chory czy też nie ma miejsca swobodnego do stosunku lub tym podobne. Tym snadniej popełnia samogwałt mężatka wtedy, gdy jest w tzw. „okresowej rozłące z mężem”, jest to także podczas pobytu w kąpielach. Inne znowu mężatki mają tak nierozsądnych mężów, że ci nie tylko nie dbają o danie kobiecie zadowolenia płciowego, ale nawet za złe by wzięli, gdyby wykazała u siebie jakąkolwiek potrzebność płciową.”

Stanisław Kurkiewicz (1867–1921) polski lekarz, internista i seksuolog

Źródło: Samieństwo (Onania). Określenie – istota – znaczenie – skutki – i.t.p. wiadomości dla osób dojrzałych, Kraków 1917.

„Arcybiskup metropolita Bolesław Twardowski (…) i biskup Eugeniusz Baziak byli zmuszeni kilkakrotnie zmieniać przygodne miejsca swego pobytu, cierpiąc liczne udręki i uciążliwości codziennego bytowania oraz różne niedogodności swej dalszej, nieprzerwanej mimo tego pracy kościelno-organizacyjnej i duszpasterskiej. Towarzyszyła też temu organizowana przez Kościół lwowski akcja charytatywnej pomocy zarówno dla dziesiątków tysięcy wywiezionych zbrodniczo w głąb Związku Sowieckiego Polaków, jak i dla biednej, głodującej ludności miejscowej.”

Witold Szolginia (1923–1996) polski architekt, autor książek o Lwowie

o biskupie Eugeniuszu Baziaku w Tamtym Lwowie.
Wariant: Arcybiskup metropolita Bolesław Twardowski (…) i biskup Eugeniusz Baziak byli zmuszeni kilkakrotnie zmieniać przygodne miejsca swego pobytu, cierpiąc liczne udręki i uciążliwości codziennego bytowania oraz różne niedogodności swej dalszej, nieprzerwanej mimo tego pracy kościelno-organizacyjnej i duszpasterskiej. Towarzyszyła też temu organizowana przez Kościół lwowski akcja charytatywnej pomocy zarówno dla dziesiątków tysięcy wywiezionych zbrodniczo w głąb Związku Sowieckiego Polaków, jak i dla biednej, głodującej ludności miejscowej. [o biskupie Eugeniuszu Baziaku w Tamtym Lwowie. ]
Źródło: Wielcy zapomniani. Ks. abp metropolita Eugeniusz Baziak – arcypasterz wygnaniec http://www.lwow.com.pl/naszdziennik/baziak.html, lwow.com.pl

Gary Numan Fotografia
Janusz Korwin-Mikke Fotografia
Władysław Gomułka Fotografia

„Widocznie nie potraficie zabezpieczyć mojego pobytu.”

Władysław Gomułka (1905–1982) polski polityk komunistyczny, I sekretarz KC PZPR

do Franciszka Szlachcica, komendanta wojewódzkiego MO w Katowicach, który informował Gomułkę o próbie zamachu na niego.
Źródło: onet.pl https://facet.onet.pl/warto-wiedziec/zasadzka-na-gomulke-kto-chcial-zabic-wielkiego-choc-krotkotrwalego-idola-narodu/n8se2l8, 18 kwietnia 2019

Władysław Anders Fotografia
Władysław Anders Fotografia
Witold Filler Fotografia
Janusz Śniadek Fotografia

„Pobyt Wałęsy w Arłamowie był odosobnieniem przypominającym wczasy, a nie więzienie.”

Janusz Śniadek (1955) polski polityk

Źródło: www.rp.pl, 24 sierpnia 2017 http://www.rp.pl/Polityka/308239895-Janusz-Sniadek-KOD-chce-zniewazyc-swiete-miejsce.html&cid=44&template=restricted