Cytaty na temat wypełniać
strona 2

Thomas Carlyle Fotografia

„Szczęśliwi ludzie, których dzieje nie wypełniają podręczników historii.”

Thomas Carlyle (1795–1881) szkocki pisarz i filozof

Happy the people whose annals are blank in history books! (ang.)

William Blake Fotografia

„Jedna myśl wypełnia ogrom.”

William Blake (1757–1827) angielski poeta, pisarz i malarz

Zaślubiny Nieba i Piekła

Krzysztof Niewrzęda Fotografia
Jan Karski Fotografia

„Obóz, jak się zorientowałem. Obejmował teren około półtora kilometra kwadratowego płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem z drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy drewnianymi słupami. Ogrodzenie miało ponad dwa i pół metra wysokości. Po zewnętrznej stronie przechadzały się patrole w odstępach około pięćdziesięciometrowych. Po stronie wewnętrznej strażnicy z bronią stali co jakieś piętnaście metrów. Za drutami stało kilkanaście baraków. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniał gęsty, falujący tłum. Więźniowie tłoczyli się, przekrzykiwali. Z kolei strażnicy starali się utrzymywać ich we względnym porządku…
… Po lewej stronie od bramy, o jakieś sto metrów za ogrodzeniem, był tor kolejowy, a właściwie rodzaj rampy. Prowadził od niej do ogrodzenia chodnik zbity z desek. Na torowisku stał pociąg złożony z około trzydziestu wagonów towarowych. Były brudne i zakurzone…
… Mijaliśmy akurat jakiegoś starca. Siedział na ziemi nagi i rytmicznie kiwał się do przodu i tyłu. Jego oczy błyszczały i nieustannie mrugał powiekami. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Obok leżało dziecko w łachmanach. Miało drgawki. Z przerażeniem spoglądało dookoła.
Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem. Wrzeszczeli, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli, że niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i pragnienie potęgowały poczucie niepewności i zwierzęcego zagrożenia. Ludzie ci zostali wcześniej ograbieni z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać w tę podróż. Było to pięć kilogramów bagażu. Były to zwykle jakieś najpotrzebniejsze w drodze przedmioty. Poduszka, jakieś okrycie, trochę jedzenia, butelka z wodą. Czasem kosztowności czy pieniądze. Docierała tu przeważnie ludność gett, która nie miała już nic…
Pobyt w obozie nie trwał długo. Zazwyczaj nie dłużej niż cztery dni. Potem pakowano ich w wagony na śmierć. Przez czas pobytu w obozie prawie nie otrzymywali jedzenia. Zdani byli na własne zapasy.
Baraki obozowe mogły pomieścić mniej więcej połowę więźniów. Drugie tyle pozostawało na dworze. Powietrze wypełniał odór ludzkich odchodów, potu, brudu i zgnilizny…
… Oficer SS, odpowiadający zapewne za załadunek, stanął przed tłumem Żydów. Nogi rozstawił szeroko.
– Ruhe! Ruhe! Spokój! – wrzasnął. – Wszyscy Żydzi mają wejść do wagonów. Pojedziecie tam, gdzie jest dla was praca. Ma być porządek. Nie wolno się pchać ani opóźniać załadunku. Kto będzie wywoływał panikę albo stawiał opór, zostanie zastrzelony.
Przerwał i wbił wzrok w masę ludzką przed sobą. Spokojnie zaczął otwierać kaburę pistoletu. Wyjął broń. Pierwsze szeregi Żydów zaczęły się cofać. Niemiec zaśmiał się i oddał trzy strzały w tłum. W grobowej ciszy rozległ się przeszywający krzyk. Spokojnie schował pistolet.
– A teraz do wagonów! Raus! – wrzasnął.
Tłum zamarł. Z tyłu rozległy się strzały. Ludzie ławą ruszyli do przodu, krzycząc przeraźliwie. Zbliżali się do drewnianego pomostu. Ludzki strumień był jednak zbyt szeroki, aby się w nim pomieścić. Esesmani otworzyli ogień. Pędzący zaczęli padać. Rozległ się głuchy tupot nóg po deskach rampy. Teraz zaczęli strzelać strażnicy stojący przy wagonach. Tłum przyhamował.
– Ordnung! Ordnung! – wrzeszczał esesman.
Pierwsi Żydzi wpadli do wagonu. Niemcy przy drzwiach odliczali ich. Po liczbie „sto czterdzieści” esesman zawył „Halt!” i dwukrotnie strzelił. Przystanęli. Pociąg powoli szarpnął i nowy wagon wtoczył się na wysokość pomostu. Zaczęli go wypełniać nowi więźniowie.
Wedle wojskowych regulaminów wagon towarowy przeznaczony był na osiem koni lub czterdziestu żołnierzy w transporcie. Upychając ludzi na siłę i bez jakiegokolwiek bagażu, można było pomieścić w wagonie sto osób. Niemcy wydali rozkaz pakowania po stu trzydziestu, ale jeszcze dopychali dodatkową dziesiątkę. Gdy drzwi nie dały się zamknąć, tłukli na oślep kolbami, strzelali do środka wagonu, wrzeszczeli na nieszczęsnych Żydów. Ci, aby zrobić miejsce dla nowych, wspinali się na ramiona i głowy już znajdujących się wewnątrz. Z głębi wagonu dochodził jakiś potępieńczy ryk i wycie.
Gdy upchnięto już sto czterdzieści osób, strażnicy przystąpili do zamykania drzwi. Były ciężkie, wykonane z drewna obitego żelazem. Miażdżyły wystające na zewnątrz kończyny wśród wrzasków bólu. Po zasunięciu drzwi zabezpieczano je żelazną sztabą i ryglowano.
Przed załadunkiem na podłogę wagonów sypano warstwę niegaszonego wapna. Oficjalnie był to zabieg higieniczny. Chodziło o nie rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. W praktyce wapno gwałtownie absorbowało wilgoć z powietrza. Spadała zawartość tlenu i ludzie zaczynali się dusić. Równocześnie wapno w kontakcie z ludzkimi odchodami wydzielało trujące substancje, między innymi chlor. Ten zaś dusił stłoczonych więźniów. Niemcy osiągali podwójny cel. Choroby zakaźne istotnie się nie rozprzestrzeniały, a wagon można było łatwiej po transporcie wymyć. Po drugie, transportu tego nie przeżywało wielu „podróżnych”. A o to przecież chodziło.
Czasami od polskich kolejarzy docierały informacje, że takie wagony z Żydami stały na bocznicach po kilka dni. Po otwarciu znajdowano w nich same trupy…
… Na obozowym placu pozostali zabici i konający. Strażnicy przechadzali się wolnym krokiem i dobijali ich strzałami w głowę. Wkrótce zapanowała cisza…”

Jan Karski (1914–2000) prawnik, dyplomata, wykładowca akademicki, polski kurier czasów II wojny światowej

Karski dostał się w przebraniu strażnika do obozu tranzytowego dla Żydów w Izbicy, który był „ostatnim etapem” przez obozem zagłady w Bełżcu.
Tajne państwo: opowieść o polskim Podziemiu

Jurij Izdryk Fotografia
Buenaventura Durruti Fotografia
Feliksa Kozłowska Fotografia
Leszek Moczulski Fotografia

„Politykę należy rozpatrywać w dwu kategoriach: polityka jako gra i polityka jako misja. Polityka, traktowana jako gra, jest zajęciem pragmatycznym.(…) Polityka jako misja – to wypełnianie przyjętego na siebie obowiązku.”

Leszek Moczulski (1930) polski polityk

Źródło: U progu niepodległości (1990), Polonus http://www.polonus.mojeforum.net/temat-vt306.html?postdays=0&postorder=asc&start=0

Philip Roth Fotografia
Katarzyna Łaniewska Fotografia
Benedykt XVI Fotografia
Ronald Reagan Fotografia
Conan O'Brien Fotografia

„Według ostatnich badań tylko 2 procent Afroamerykanów uważa, że prezydent Bush dobrze wypełnia swoje obowiązki. Liczba ta mogłaby być jeszcze większa, jednak Condoleeza Rice ma małą rodzinę…”

Conan O'Brien (1963) komik amerykański

Źródło: Conan O’Brien – gadki wybrane XI http://www.joemonster.org/art/5252/Conan_O_Brien_gadki_wybrane_XI

Marcin Prokop Fotografia

„Jestem jak musująca, pomarańczowa pastylka, która wrzucona do szklanki o dowolnym kształcie, wypełnia ją swoją barwą.”

Marcin Prokop (1977) dziennikarz polski

Źródło: „Playboy” nr 9, 2008 cyt. za: Marcin Prokop, wywiadowcy.pl http://wywiadowcy.pl/marcin-prokop/

Wen Jiabao Fotografia

„Chiny będą w całości wypełniać postanowienia Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej kwestii. Jednakże z drugiej strony, prowadzone między Chinami a Iranem transakcje na rynku ropy są legalną wymianą handlową, a takowa powinna być chroniona. W przeciwnym razie porządkowi ekonomicznemu na świecie grozi chaos.”

Wen Jiabao (1942)

na temat sytuacji wokół Iranu (styczeń 2012).
Źródło: Marcin Wojnar, Co dla Iranu i świata przyniesie Rok Smoka? Przegląd prasy chińskiej 17-31.01.2012, polska-azja.pl, 1 lutego 2012 http://www.polska-azja.pl/2012/02/01/co-dla-iranu-i-swiata-przyniesie-rok-smoka-przeglad-prasy-chinskiej-17-31-01-2012/

Shirdi Sai Baba Fotografia
Leonia Nastał Fotografia

„wierzę w krew która nas wypełnia jak przepowiednia”

Źródło: Połów

Jacek Woroniecki Fotografia
Douglas Adams Fotografia
Jurij Andruchowycz Fotografia
Jarosław Kaczyński Fotografia
Adam Ferency Fotografia
Guy Standing Fotografia
John Maynard Keynes Fotografia
Salomon Majmon Fotografia
Feliksa Kozłowska Fotografia
Chuck Palahniuk Fotografia
Becca Fitzpatrick Fotografia
Albert Camus Fotografia
William Tenn Fotografia
Wisława Szymborska Fotografia
Maciej Gdula Fotografia
Renata Dąbkowska Fotografia
Edwin Bendyk Fotografia
Henry David Thoreau Fotografia
Jeremi Przybora Fotografia

„Bo we mnie jest seks
Gorący jak samum
Bo we mnie jest seks
Któż oprzeć się ma mu.
On mi biodra opływa, wypełnia mi biust,
Żar sączy do ust.”

Jeremi Przybora (1915–2004) polski aktor, satyryk, poeta, piosenkarz

Źródło: Bo we mnie jest seks, wyk. Kalina Jędrusik

Władysław Witwicki Fotografia

„(…) wykształcenie matka odebrała tylko elementarne w klasztorze Sakramentek we Lwowie, jej wyobraźnia poetycka, nie wyzyskana i niekształcona, wypowiadała się w wierze w cuda, duchy, zjawy, w zabiegach pobożnych i modlitwach, w żarliwym życiu religijnym jej samej i obu córek, z którymi była w serdecznym porozumieniu. (…) Na choroby w domu pomagała woda z Lourdes i cudowny obrazek Pana Jezusa (…) Nowenny odmawialiśmy wszyscy klęcząc wieczorami przed ołtarzykiem Serca Jezusowego. Wisiał na ścianie pomiędzy łóżkiem matki i siostry, paliła się na nim wieczna oliwna lampka z czerwonego szkła. (…) Nad drzwiami medalik cudowny św. Benedykta chronił od złodziei pokój, w którym i tak trudno było coś ukraść, bo nędza wyglądała z każdego kąta. Św. Antoni Padewski pomagał szukać rzeczy zgubionych, Matka Boska Nieustającej Pomocy ratowała w cięższych i lżejszych chorobach, Niepokalanie Poczęta w małej figurce porcelanowej miała też swój ołtarzyk w pokoju – świeckich obrazków w ogóle nie było na ścianach. Największy obraz na ścianie to było Niepokalane Poczęcie Papuzińskiego.
W zimie chodziliśmy o w pół do siódmej na roraty przed szkołą, do Trzech Króli śpiewaliśmy w domu kolędy, w poście co niedzieli odmawiałem u św. Mikołaja Gorzkie Żale od 4 do 8 po południu, a w piątki wieczorem obchodziłem na klęczkach 14 stacyj Męki Pańskiej. W maju co wieczór zasypiałem podczas Litanii Loretańskiej w kościele Bernardynów lub u św. Mikołaja. (…)
Najbardziej świeckie były miesiące letnie. Wtedy już tylko jakieś 4-godzinne nabożeństwo dziękczynne i ekspiacyjne, dni krzyżowe, Boże Ciało, św. Trójca, św. Piotr i Paweł, Matka Boska Zielna lub imieniny siostry najstarszej i własne nakazywały nabożeństwa poza niedzielami. (…)
I w lecie jednak dzień, zmrok i część nocy wypełniały myśli i nastroje związane z wiarą religijną. Co dzień rano przed śniadaniem trzeba było głośno mówić na klęczkach przed ołtarzykiem Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario, Wierzę w Boga, modlitwę do Anioła Stróża i Modlitwę za umarłych na końcu. To samo wieczorem przed snem.”

Władysław Witwicki (1878–1948) polski psycholog, filozof i tłumacz

Źródło: Ankieta w sprawie utraty wiary religijnej

„Góry dają wszystkim to, o czym marzą: poczucie wartości, ukojenie, nasycenie, rozrywkę i natchnienie. Oduczają przywar, wypełniają nudę i pustkę otuchą i nadzieją.”

Władysław Krygowski (1906–1998) polski działacz turystyczny, prawnik

Źródło: Cytaty o górach, alpinistyczne, wspinaczkowe, drytooling.com.pl, 9 stycznia 2013 http://drytooling.com.pl/serwis/art/artykuly/2136-cytaty-o-gorach-alpinizmie-himalaizmie-wspinaczce-wspinaczach?showall=&start=3

„Pułkownik stał z założonymi rękoma, a czwórka kongresmenów przy eleganckim szklanym stole pracowicie wgryzała się w gąszcz rubryczek. Przez dłuższą chwilę słychać było tylko skrzypienie stalówek. Ten dźwięk, charakterystyczny dla piór, których cena bywa porównywalna z ceną średniej wielkości sondy kosmicznej, ten upał… Kongresmena Josepha Adlera z Teksasu przeszył nagły dreszcz. Na kręgosłupie załaskotał strumyczek potu, pióro paliło mdlejące palce. Znowu wróciło przeklęte wspomnienie ze szkoły w Austin: klasówki, testy, wieczny upał, wieczne kłopoty z nauką, bicie linijką po rękach przez dyrektora i w końcu te przeklęte koty. Adler skurczył się w sobie, ścisnął w dłoniach skronie i starał się przypomnieć, co w takich przypadkach radził mu psychoanalityk, ale w jego senatorskiej głowie chlupotała tylko pustka. Ocknął się, gdy ujrzał, jak rubryka w jego formularzu sama pokrywa się pismem. Wytrzeszczył oczy tylko po to, by przeczytać: „Jaki silny i gibki, jaka śliczna pupa, jakie cudne, dzikie oczy”. Nie, nie przerażało go, że wypisuje takie obrzydliwości jak pierwszy lepszy gej. Przerażało go raczej to, że obrzydliwości wypisywał dłonią ozdobioną długimi ciemnozielonymi paznokciami. Poczuł nagły ból w okolicy serca.
– Joseph, nie śpij, skończ wreszcie wypełnianie tej cholernej ankiety – zahuczał mu nad prawym uchem znajomy bas Nata Corvusa.
Senator Adler drgnął i natychmiast zastygł ze wstydu. Prawy łokieć senator z ramienia Partii Demokratycznej, Rebeki Vogel z Arkansas, wpijał mu się w mostek, a jej zdobna zielonymi paznokciami dłoń wypisywała właśnie w rubryce „Odznaczenia wojenne” słowa: „cudny purpurowy języczek.””

Najwyraźniej sąsiadka nie uznawała pisania linijka po linijce. Zjechała piórem ze swojego formularza, chwilę poskrobała po szklanym blacie i dalej pisała już po ankiecie kongresmena Adlera.
Kot typu Stealth

Jacek Woroniecki Fotografia
Feliksa Kozłowska Fotografia
Erich Maria Remarque Fotografia
Plinio Corrêa de Oliveira Fotografia
Saladyn Fotografia
Sid Vicious Fotografia

„Zawarliśmy pakt, więc teraz wypełniam swoją część postanowienia. Proszę, pochowajcie mnie obok mojej ukochanej. Pochowajcie mnie w skórzanej kurtce, jeansach i motocyklowych butach. Żegnajcie.”

Sid Vicious (1957–1979) brytyjski muzyk punkowy (Sex Pistols)

We had a death pact I have to keep my half of the bargain.Please bury me next to my baby. Bury me in my leather jacket, jeans and motor cycle boots. Goodbye. (ang.)
pożegnalny list Viciousa
O sobie, O swojej śmierci
Źródło: George Gimarc, Diary Punk: The Ultimate Guide Trainspotter do Underground Rock, 1970–1982 (2005), str. 183.

Jacek Woroniecki Fotografia
Piotr III Romanow Fotografia
George Bernard Shaw Fotografia
Maria Angela Truszkowska Fotografia

„Czekaj cierpliwie, moje najmilsze dziecko, i spokojniutko wypełniaj to, co Pan Jezus obecnie żąda od Ciebie. Spokój i szczęście tylko w spełnianiu woli Bożej.”

Maria Angela Truszkowska (1825–1898) polska założycielka felicjanek, błogosławiona katolicka

fragment listu Matki Angeli.
Źródło: o. Joachim Roman Bar, s. Elżbieta Cherubina Frankowska, Polscy święci. Służebnica Boża Maria Angela Truszkowska, t. 7, op. cit., s. 97.

Budda Siakjamuni Fotografia
Sławomir Idziak Fotografia
Steven Erikson Fotografia
Kurt Vonnegut Fotografia
Stefan Niesiołowski Fotografia

„Słowo ćwok wypełnia mniej więcej desygnat tego zachowania.”

Stefan Niesiołowski (1944) polityk polski, biolog

odpowiedź na wypowiedź posła PiS Joachima Brudzińskiego pod adresem Donalda Tuska i jego rządu, o „dziadowskim premierze” i „dziadowskim państwie”.

Andrzej Stasiuk Fotografia
Don DeLillo Fotografia
Dorota Wellman Fotografia
Leonardo Boff Fotografia
Jan Paweł II Fotografia

„Trzeba być zawsze tym, czym Bóg chce, aby człowiek był. Wtenczas nigdy nie jest się niczym! Na wypełnianiu woli Bożej polega wielkość człowieka, miłość i… świętość.”

Jan Paweł II (1920–2005) papież, święty Kościoła katolickiego

13
Źródło: -droga-do-swietosci Santo – droga do świętości https://www.polskieradio.pl/190/3415/Artykul/358439,Santo--, polskieradio.pl, 29 kwietnia 2011.

Jan II Kazimierz Waza Fotografia
Miłosz Biedrzycki Fotografia

„Mamy opory przed ciszą. Wykonujemy dużo ruchów, żeby wypełniać się zgiełkiem, żeby nie mieć czasu na lęk. Moment ciszy to moment, kiedy sprawdzamy sami siebie.”

Miłosz Biedrzycki (1967) poeta polski

Źródło: Magdalena Rybak (rozm.), Rozbiórka. Wiersze, rozmowy i portrety 26 poetów, Biuro Literackie, Wrocław 2007, 978-83-60602-19-5, s. 154.

Bernard Alojzy Łubieński Fotografia

„Każdy niech swoje obowiązki wypełnia dobrze, wiarę i pobożność zachowa i odznacza się uczciwością, trzeźwością i czystością serca…”

Bernard Alojzy Łubieński (1846–1933) polski duchowny katolicki, misjonarz, kaznodzieja, redemptorysta

Wskazania dla wiernych.
Źródło: O. Kazimierz Plebanek CSsR: Matka Boża Tuchowska w życiu Sł. Bożego o. Bernarda Łubieńskiego, redemptor.pl http://www.redemptor.pl/multimedia/matka-boza-tuchowska-zyciu-o-bernarda-lubienskiego/

Krzysztof Ziemiec Fotografia

„Kiedyś było mi go żal. Dzisiaj widzę oportunistycznego i cwanego gracza. Ludzie nie zapomną. Ktoś kiedyś panu to wypomni i z tego rozliczy, a pan co, powie, że wypełniał polecenia? Warto było? Zeszmacić się publicznie aż tak?”

Krzysztof Ziemiec (1967) dziennikarz polski

Autorka: Karolina Korwin-Piotrowska, plotek.pl, 9 sierpnia 2017 http://www.plotek.pl/plotek/7,154063,22209875,karolina-korwin-piotrowska-brutalnie-o-krzysztofie-ziemcu-warto.html#Czolka3Img
O Krzysztofie Ziemcu