Cytaty na temat podczas
strona 5

Ronald Reagan Fotografia
Bill Plympton Fotografia

„A najwspanialszym aspektem mojej profesji jest to, że za każdym razem, kiedy siedzę na widowni i słyszę widzów śmiejących się i oklaskujących moje dzieło (choć nie zawsze tak bywa), czuję się tak samo wspaniale lekko, jak podczas tego pierwszego pokazu Twojej twarzy.”

Bill Plympton (1946)

Źródło: Przedmowa niezależnego twórcy filmów animowanych (rok 2004) w: Sztuka animacji. Od ołówka do piksela historia filmu animowanego pod red. Jerry’ego Becka, Wydawnictwo Arkady, Warszawa 2006, ISBN 832134433X, s. 9

Bronisław Baczko Fotografia
Halina Łabonarska Fotografia

„Właściwie ojca prawie nie znałam. Jako mała dziewczynka wiedziałam tylko tyle, że tata jest ciągle chory. Co się tak naprawdę stało, dowiedziałam się od mamy dopiero po zbrodni komunistów na Wybrzeżu w 1970 r. I kiedy podczas sierpniowego strajku w 1980 r. śpiewałam Kołysankę Macieja Pietrzyka w słynnej sali BHP Stoczni Gdańskiej, miałam wrażenie, że składam ojcu hołd.”

Halina Łabonarska (1947) polska aktorka

ojciec aktorki został skatowany przez UB za udział w strajku w 1949 roku, na skutek doznanych urazów zmarł niedługo później.
Źródło: Mateusz Wyrwich, Księga mojego życia, „Niedziela Tygodnik Katolicki” nr 14, 3 kwietnia 2011 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/114404.html

Ole Nydahl Fotografia
Władimir Putin Fotografia

„Panie Premierze, Drodzy Polscy Przyjaciele, Drodzy Państwo, Rodacy!Przywiodła nas tutaj wspólna pamięć, wspólny dług historyczny i wiara w przyszłość. Dzisiaj pochylamy głowy przed tymi, którzy mężnie przyjęli tutaj śmierć; przed tymi, których dążenia, nadzieje, talenty zostały bezlitośnie rozdeptane, przed tymi, kogo się nie doczekano. Nie doczekały się, ale na zawsze zachowały w swoich sercach matki, dzieci, ukochane. W ziemi tej spoczywają obywatele radzieccy, którzy spłonęli w ogniu represji stalinowskich w latach 30., oficerowie polscy, rozstrzelani na podstawie tajnego rozkazu, żołnierze Armii Czerwonej rozstrzelani przez nazistów podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Katyń nierozerwalnie powiązał ich losy. Tutaj obok siebie, jak w bratniej mogile, zyskali wieczne odpoczywanie. Odpoczywanie, ale nie zapomnienie, ponieważ nie może być wytarta z pamięci śmierć męczeńska niewinnych ofiar. Nie można schować prawdy o zbrodniach. Rosja i Polska, jak żadne inne państwa, Rosjanie i Polacy, jak żadne inne narody Europy, musieli przeżyć praktycznie wszystkie tragedie XX w. Zapłacić olbrzymią, zbyt wysoka cenę za dwie wojny światowe, za bratobójcze zbrojne konflikty, za okrucieństwo i nieludzkość totalitaryzmu. Nasz naród, który przeżył koszmar wojny domowej, przymusową kolektywizację wsi, masowe represje lat 30., doskonale rozumie, chyba lepiej niż ktokolwiek inny, co oznacza dla wielu polskich rodzin Katyń, Miednoje, Piatichatki, dlatego że w tym żałobnym rzędzie i miejscach masowych kaźni obywateli radzieckich jest poligon w Butowie pod Moskwą, Góra Siekierna na Sołowkach, rowy egzekucyjne w Magadanie i Workucie, bezimienne mogiły Norylska i Kanału Białomorskiego. Represje niszczyły ludzi nie zważając na ich narodowość, przekonania, wiarę. Ich ofiarami stawały się całe warstwy społeczne w naszym kraju: Kozacy, duchowni, zwykli chłopi, profesorowie, oficerowie – w tym również oficerowie armii carskiej, którzy w swoim czasie wstąpili na służbę do Armii Czerwonej – również ich nie oszczędzono – nauczyciele, robotnicy. Logika była jedna: zasiać strach, obudzić w człowieku najniższe instynkty, podjudzać ludzi przeciwko sobie i zmuszać ich do ślepego posłuszeństwa.Zbrodnie te nie mogą być usprawiedliwione w żaden sposób. W naszym kraju została dokonana jasna ocena polityczna, prawna i moralna zbrodni reżimu totalitarnego. I ocena ta nie podlega żadnej rewizji. Wobec tych grobów, wobec ludzi, którzy przychodzą tutaj oddać hołd swoim bliskim byłoby cyniczne powiedzieć: zapomnijmy o tym, że wszystko zostało w przeszłości. Nie. Jesteśmy zobowiązani pielęgnować pamięć o przeszłości, i oczywiście będziemy to czynić, jakkolwiek gorzka nie byłaby ta prawda. Nie jesteśmy w stanie zmienić przeszłości, ale w naszych siłach jest zachować albo przywrócić prawdę, a to znaczy również sprawiedliwość historyczną. Jest to ciężka praca, praca bardzo żmudna, której podjęli się historycy Rosji i Polski, przedstawiciele społeczeństwa i duchowieństwa. Wracając w przeszłość pracują w imię prawdy, a to znaczy w imię przyszłych stosunków między naszymi krajami. Właśnie taka wspólna droga dla zdefiniowania pamięci narodowej, ran historycznych pozwoli nam uniknąć ślepej uliczki niezrozumienia, wyrównywania rachunków, prymitywnych interpretacji dzielenia narodów na te, które miały rację i te, które były winne, jak to czasami usiłują robić nieodpowiedzialni politykierzy. W ciągu dziesięcioleci cynicznych kłamstw usiłowali zataić prawdę o egzekucjach katyńskich, ale byłoby takim samym kłamstwem obarczanie tą winą narodu rosyjskiego. Historia pisana przez złość i nienawiść jest równie fałszywa i zalakierowana jak wylizana historia w interesie konkretnych ludzi czy grup politycznych. Jestem pewny, że coraz częściej i w Rosji, i w Polsce zdajemy sobie z tego sprawę i jakie by to nie było trudne musimy wychodzić naprzeciwko sobie i zdawać sobie sprawę, że nie sposób żyć tylko i wyłącznie tą przeszłością. Dlatego jesteśmy dzisiaj wspólnie razem tutaj w Katyniu na tej uroczystości z okazji 70. rocznicy polskiej tragedii. Byliśmy wspólnie w Gdańsku w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Na jej frontach nasze narody walczyły przeciwko wspólnemu wrogowi i jestem przekonany, że będziemy wspólnie obchodzić jubileusz wielkiego zwycięstwa – w którym główną, decydującą rolę odegrali żołnierze Armii Czerwonej – za które oddały swoje życie setki tysięcy żołnierzy wojska polskiego armii Andersa i Armii Krajowej, obrońcy Moskwy i Warszawy, Westerplatte i Smoleńska. Nasze straty i doświadczenia sojusznicze powinny nas zbliżać do siebie. Nie mamy moralnego prawa pozostawić przyszłym pokoleniom brzemienia nieufności do siebie. We współczesnym świecie, w Europie XXI w. nie ma innej alternatywy dla prawdziwego dobrego sąsiedztwa między narodami Polski i Rosji. Jest to wybór godny naszych dwóch narodów, które są skazane na to sąsiedztwo; wybór godny naszego wspólnego, tragicznego, ale wielkiego losu.Światła pamięć i wieczne odpoczywanie wszystkim, których przyjęła ziemia Katynia. Pokoju, pomyślności i dobrobytu dla żyjących obecnie.Dziękuję.”

Władimir Putin (1952) rosyjski polityk

przemówienie wygłoszone podczas obchodów 70 rocznicy zbrodni katyńskiej, tekst za PAP.
Przemówienia rocznicowe
Źródło: interia.pl, 7 kwietnia 2010 http://fakty.interia.pl/raport/70-rocznica-zbrodni-katynskiej/news/przeczytaj-pelna-tresc-przemowienia-putina-w-katyniu,1461636,6896

Ben Klassen Fotografia
Stanisław Lem Fotografia
Czesław Bartnik Fotografia
Frank Zappa Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Czy oczekiwanie pomocy ze strony Armii Radzieckiej było naiwnością lub co najmniej dowodem braku rozeznania w realiach politycznych? Sprawa nie jest prosta. Możliwie szybkie zajęcie Warszawy podczas toczącej się właśnie letniej ofensywy radzieckiej leżało niewątpliwie w interesie Armii Czerwonej. Uchwycenie lewego brzegu Wisły, a więc i sforsowanie dużej przegrody rzecznej właśnie w chwili, gdy siły niemieckie były w odwrocie oraz zajęcie wielkiego miasta, które było ważnym dla obu stron węzłem komunikacyjnym, dawało dobrą podstawę do następnego natarcia i przybliżało zwycięstwo. Pamiętajmy, że najbliższą szeroką przegrodą wodną na drodze do Berlina była dopiero Odra. Wybuch powstania w Warszawie ułatwiał to zadanie kapitalnie: walki w mieście tworzyły tutaj przyczółek dla wojsk radzieckich, przyczółek, którego nie trzeba było zdobywać, który po prostu był. Zdawano sobie z tego sprawę także na prawym brzegu Wisły, wszak pod koniec lipca dwie radiostacje podległe władzom radzieckim wzywały ludność Warszawy do walki. Trudno było przewidzieć, że Stalin zdecyduje się opóźnić ofensywę na Berlin o całe pięć miesięcy, przerzucając w sierpniu 1944 r. główny wysiłek uderzenia na Bałkany, aby korzystniej rozstrzygnąć swoją grę z rządem polskim na obczyźnie i zachodnimi aliantami. Aby to przewidzieć, należałoby znać kulisy konferencji teherańskiej oraz przeniknąć bezwzględną i dalekosiężną myśl jednego z najwybitniejszych i najokrutniejszych polityków XX wieku. Ostatecznie Związek Radziecki był w tym samym bloku co Polska, była to walka z tym samym wrogiem. Późniejsze o trzy tygodnie powstanie paryskie, rozpoczęte z inicjatywy lewicy i także bez koordynacji z nachodzącą armią aliancką, znalazło wsparcie, spowodowało nawet zmianę planów operacyjnych.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 121–122

Mieczysław Albert Krąpiec Fotografia
James Patterson Fotografia
Jacek Żakowski Fotografia
Sylwester Chruszcz Fotografia
Justyna Kowalczyk Fotografia
Vidiadhar Surajprasad Naipaul Fotografia
Ewa Kubasiewicz-Houée Fotografia
Roger Waters Fotografia
Czesław Ryszka Fotografia

„Niestety, polscy politycy wydają się głusi na te słowa. Świadczy o tym odrzucona przez Sejm głosami PO, PSL i Lewicy poprawka Senatu do ustawy o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, która uniemożliwiała osobom homoseksualnym prowadzenie rodzinnych domów dziecka i rodzin zastępczych. Nie da się ukryć, że posłowie pośrednio zaakceptowali funkcjonujące na Zachodzie związki partnerskie osób tej samej płci, dając im możliwość tworzenia rodzin zastępczych, a tym samym utorowano osobom homoseksualnym drogę do uchwalenia w polskim prawie ustawy o związkach partnerskich i adopcji przez nie dzieci (projekt takiej ustawy zgłosiło już SLD). Podczas głosowania posłowie PO przekonywali o niezbywalnych prawach i godności człowieka o odmiennej orientacji seksualnej, niestety, zapomnieli o szczęściu i dobru dziecka. Nie wspomniano również o prawie rodziców, których dzieci z różnych względów trafiają do rodzin zastępczych, czy chcieliby, aby ich dzieci wychowywały się w rodzinach zastępczych, gdzie zamiast matki i ojca są dwie mamusie czy dwóch tatusiów!”

Czesław Ryszka (1946) polski dziennikarz i pisarz katolicki, poseł na Sejm i senator

o wpływie politycznej poprawności na decyzje polityków.
Źródło: Terror politycznej poprawności i karykatura tolerancji, niedziela.pl, 26/2011 http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd201126&nr=29

Krystyna Kofta Fotografia
Julius Evola Fotografia
Will Smith Fotografia

„Zazwyczaj, gdy dostaję do przeczytania scenariusz, patrzę nań jako na dwie oddzielne historie: mniejszą i większą. Objaśnię ci to na przykładzie. W filmie Ja, robot większa historia polega na tym, że roboty buntują się i próbują opanować świat. Tyle mniej więcej możesz dowiedzieć się ze zwiastunów. Na tym tle rozgrywa się mniejsza historia – opowieść o facecie, który cierpi na powypadkową traumę i próbuje poskładać swoje życie z powrotem do kupy. Tak naprawdę to właśnie te mniejsze historie decydują o wartości danego filmu, tym jednak, co przyciąga widzów do kin, są historie większe. I przyznaję się bez bicia, że podczas lektury scenariuszy patrzę przede wszystkim na ten większy plan i zastanawiam się: czy ja bym się wybrał na taki film? Roboty chcą przejąć władzę nad światem. Tajna organizacja rządowa kontroluje napływ kosmitów na planetę Ziemia i ich kontakty z ludźmi… Większa historia decyduje o tym, czy dany projekt jest skazany na sukces, czy na porażkę. Ale cała sztuka w tym, aby oba plany opowieści tworzyły zwartą, przekonującą całość. Taki właśnie, zwarty i przekonujący wydał mi się scenariusz Robota… O, przypomniałem sobie: Matrix to idealny przykład mniejszej i większej historii. Większa polega na tym, że żyjemy w świecie wykreowanym przez komputer, a mniejsza – że jakiś facet próbuje ten świat zmienić.”

Will Smith (1968) amerykański aktor filmowy

Źródło: wywiad, 2004 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=21770

Eugenio Barba Fotografia
Faustyna Kowalska Fotografia
Anna Czerwińska Fotografia
Stanisław Małkowski Fotografia

„Doszło do ponurej sytuacji. Podczas komuny nie miałem żadnych ograniczeń formalnych skierowanych do mnie osobiście w kwestii głoszenia Słowa Bożego. To zabrzmi źle, ale trzeba powiedzieć, że podczas PRL-u miałem większą swobodę wypowiadania się na tzw. tematy kontrowersyjne niż dziś.”

Stanisław Małkowski (1944) polski duchowny katolicki, działacz opozycji w PRL

Źródło: Ks. Stanisław Małkowski: Gdyby żył ks. Jerzy Popiełuszko, byłby ciągany przez byłych ubeków po sądach, rp.pl, 6 stycznia 2012 http://www.wsieci.rp.pl/opinie/horyzonty/Ks-Stanislaw-Malkowski-Gdyby-zyl-ks-Jerzy-Popieluszko-bylby-ciagany-przez-bylych-ubekow-po-sadac

Szczepan Twardoch Fotografia
Benedykt XVI Fotografia
Władimir Sołowjow Fotografia
Joanna Brodzik Fotografia
Neal Stephenson Fotografia

„W sali znajduje się teraz kilkadziesiąt żywych ludzkich ciał, a każde z nich jest workiem wypełnionym wnętrznościami i płynami pod tak wysokim ciśnieniem, że po nakłuciu strzyknęłyby na kilka metrów. Każde z nich opiera się na konstrukcji zbudowanej z dwustu sześciu kości połączonych ze sobą znanymi z zawodności stawami, które często trzeszczą, skrzypią i trzaskają, kiedy znajdują się w nie najlepszym stanie stanie technicznym. Ten szkielet obciągnięty jest trzęsącym się mięsiwem, wydęty workami z powietrzem i nadziany gordyjskim węzłem kanalizacyjnym, pełnym bulgocących kwasów i gazów pod ciśnieniem, spryskiwanym enzymami i rozpuszczalnikami produkowanymi przez ułożone wzdłuż niego ciemne, skruszałe bryłki genetycznie przeprogramowanego mięsa. Przez ten lepki labirynt przeciskają się kawały trawionego pokarmu, popychane szeregowymi skurczami, rozkładając się na gaz, płyn i substancje stałe, które należy regularnie wydalać na świat, inaczej bowiem właściciel zatrułby się na śmierć. Kuliste, wypełnione żelem kamery obracają się w smarowanym śluzem gniazdach. Niezliczone armie rzęsek bronią organizm przed wrogimi cząsteczkami, otorbiają je i pozbywają się ich. W każdym z ciał trzepocze usytuowany centralnie mięsień, przepompowujący płyny pod ciśnieniem. A mimo to żaden z organizmów nie wydaje nawet najdrobniejszego szmeru podczas całej przemowy sułtana. Ten cud można wyjaśnić jedynie potęgą władzy, jaką ma nad ciałem mózg, a nad nim z kolei – kultura.”

Źródło Cryptonomicon, rozdział Sułtan str. 250, Warszawa 2001
Cryptonomicon

Ariusz Fotografia
Karol Olgierd Borchardt Fotografia

„Żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych długo walczyli nie tylko przeciwko okupantowi niemieckiemu, ale i sowieckiemu. Walczyli przeciwko narzuconemu Polsce systemowi politycznemu, co wielu z nich przypłaciło utratą wolności, zdrowia lub życia. Jest faktem bez precedensu, że dopiero w 1991 r. żołnierze NSZ otrzymali od Sejmu prawa kombatanckie. Za walkę w szeregach tej formacji nie przysługuje Krzyż Armii Krajowej itp., albowiem NSZ zachowywało organizacyjną odrębność. Odznaczenia za działalność w tej organizacji nie ma do chwili obecnej, mimo że należała ona do najliczniejszych w polskim państwie podziemnym. Podziemie narodowe liczyło co najmniej 70 tys. osób. Eneszetowcy zmagali się z III Rzeszą i bronili kraju przed komunizacją. Czyż wolno nam uznać Krzyż Batalionów Chłopskich, jeżeli nie uwzględnimy również zasług żołnierzy z NSZ? Większość osób walczących w batalionach należała również do Armii Krajowej. Przecież akowcy mają już swoje odznaczenie. Uznanie krzyża ustanowionego przez dowództwo NSZ to elementarny wymóg sprawiedliwości dziejowej – zwłaszcza że ludzie ci byli najdłużej szykanowani i zniesławiani, podczas gdy ich oprawcy dochodzili w Polsce do najwyższych stanowisk. W świetle najnowszych badań historycznych zarzuty stawiane NSZ są absurdalne.”

Mariusz Marasek (1959) polski polityk

Źródło: Wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 29 lipca 1992 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf/main/01620D1C

Angela Merkel Fotografia
Olli Rehn Fotografia

„W ciągu ostatnich dwóch lat i podczas ostatniej nocy przekonałem się, że „maraton” to rzeczywiście greckie słowo.”

Olli Rehn (1962) polityk fiński

po negocjacjach w sprawie pomocy dla Grecji.
Źródło: „Forum”, 27 lutego 2012

Tomasz Kaczmarek Fotografia

„Panie prokuratorze, ja… Panie redaktorze, wczoraj cały dzień spędziłem w prokuraturze podczas przesłuchań, więc proszę mi wybaczyć tę pomyłkę.”

Tomasz Kaczmarek (1976) polski funkcjonariusz Policji i Centralnego Biura Antykorupcyjnego

podczas wywiadu w RMF FM.
Źródło: interia.pl http://fakty.interia.pl/polska/news/kaczmarek-jolanta-kwasniewska-powinna-uslyszec-zarzut,1870141,3, 5 grudnia 2012

Edmond Rostand Fotografia
Roger Deakins Fotografia

„Postanowiła dać raz jeszcze szansę dyplomacji, choć podczas oblewania nowego do­mu taktyka ta nie przyniosła spodziewanych efektów.”

Linda Howard (1950)

Źródło: Mr Perfect (2000), tłum. Elżbieta Zawadowska-Kittel

Agnieszka Holland Fotografia
Aleksander de Beauharnais Fotografia
Bruno Kreisky Fotografia

„Polityka zagraniczna Republiki Austrii od dawien dawna ma za zadanie służyć utrzymaniu pokoju w Europie jako kontynencie, który w przeszłości tyle cierpiał w wyniku zastosowania siły. Dla państwa takiego jak Austria, już ze względu na jego geograficzne położenie pośród krajów, które bądź należą do różnych militarnych sojuszy, bądź też są paktami nie związane, możliwie dobre stosunki ze wszystkimi z tych krajów mają bardzo ważne znaczenie; zadanie to jest istotnie ułatwione przez nieustającą neutralność Austrii. Neutralność Republiki Austrii i jej dążenie, aby we wszystkich kierunkach uprawiać możliwie wiarygodną politykę, predestynują ją do roli wyrównawczego czynnika w polityce światowej oraz do aktywnego współdziałania w akcjach, które zmierzają do zniwelowania stanów napięcia i sporów, jak również w akcjach humanitarnych i innych dążących do zachowania pokoju lub torujących mu drogę. Zasady austriackiej polityki zagranicznej nie można więc rozumieć w sensie absencji podczas międzynarodowych rozstrzygnięć. Obejmują one aktywną politykę pokojową, która nie pozwala wpływać na jej decyzje i wykazuje tym samym niezależność Austrii.”

Bruno Kreisky (1911–1990) polityk austriacki

podczas swej oficjalnej wizyty w Polsce w lipcu 1973.
Źródło: Kazimierz Kozub, Politycy z pierwszych stron gazet, wyd. Iskry, Warszawa 1976, s. 243.

Lew Tołstoj Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia
Roger Waters Fotografia
Philip Pullman Fotografia
Pitigrilli Fotografia
Wolf Biermann Fotografia
Jeremy Clarkson Fotografia

„Pytanie nr 1. Złapałeś gumę podczas jazdy po autostradzie. To do ciebie Hammond. Jaka jest twoja instynktowna reakcja?”

Jeremy Clarkson (1960) angielski dziennikarz motoryzacyjny

odwołanie do niedawnego wypadku Hammonda.

Jan Karski Fotografia
Marko Mihkelson Fotografia

„Nasze stosunki od lat układają się świetnie, na każdym poziomie współpracy panuje bardzo dobra atmosfera. Mamy też wiele podobnych problemów, ponieważ cały region należy do Unii Europejskiej i NATO. Istnieją przy tym kwestie, które jeszcze bardziej mogą zbliżyć nasze kraje. Jedną z nich jest zabezpieczenie przestrzeni powietrznej nad republikami nadbałtyckimi. Dla Tallina to istotna sprawa. Obecnie inwestujemy 2 procent naszego PKB w bezpieczeństwo, podczas gdy Litwini i Łotysze poniżej procenta. Wiem, że Warszawa chciałaby, żeby w przyszłości lotnisko-baza dla jednostek natowskich została przeniesiona z Litwy do wyremontowanej Ämari w Estonii. To natomiast nie podoba się Litwinom. Ważne jest, żeby nie tworzyć dodatkowych napięć i rozwiązywać wszelkie nieporozumienia pomiędzy Polską a Litwą. Współpracujemy oczywiście w ramach Unii Europejskiej i NATO. W tych organizacjach łączy nas nie tylko doskonałe zrozumienie, ale również świetne relacje koleżeńskie. Podobnie postrzegamy zagadnienia związane z bezpieczeństwem i szczególnie w tej dziedzinie nasza współpraca jest bliska. Rozumiemy także stosunki panujące we wschodniej części Europy, a zwłaszcza relacje z Rosją. Niestety, dobry klimat relacji nie znajduje odzwierciedlenia w wielkości wymiany gospodarczej czy inwestycjach. W naszej komisji szczególną wagę przywiązujemy do intensyfikacji stosunków gospodarczych z innymi państwami. Bardzo dobre wyniki osiągamy w krajach ościennych – w Finlandii, Szwecji, Łotwie i Litwie. Wydaje mi się, że powinniśmy poświęcić wam więcej uwagi. Polska sprzedaje sporo swojej produkcji – zwłaszcza żywności – w Estonii, ale liczby nie odzwierciedlają potencjału naszej współpracy.”

o stosunkach estońsko-polskich.
Źródło: Kazimierz Popławski, W oczekiwaniu na zmiany (cz. II), new.org.pl, 30 czerwca 2012 http://www.new.org.pl/924,post.html

Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Na górze jest już Adam Małysz. Oczekiwanie wielkie. Królu Holmenkollen! Przypomnij sobie najlepsze loty! Te fantastyczne pięć zwycięstw. Cztery zwycięstwa na Mistrzostwach Świata! Adam Małysz! Po medal! Po radość dla Polaków dzisiaj wszystkich! Daleko, jest pięknie, jest medal! […] Już nie będzie Adama Małysza na następnych Mistrzostwach Świata. Pożegnanie Adama Małysza z Mistrzostwami Świata… Sześć medali: cztery złote, jeden srebrny, jeden brązowy, tu zdobyty jeszcze. Kilkanaście lat startów. Fenomen sportowy. Powtarzalność sukcesów przez lata, przez dekadę, a przecież pierwsze zwycięstwo w Holmenkollen odniósł tu, na tej skoczni jako osiemnastolatek i było to przecież piętnaście lat temu. Coś niewiarygodnego! Co tydzień siadaliśmy, jak do telenoweli, żeby właśnie oglądać tę rywalizację. Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można było mu przypisać podczas tej kariery? Że można w życiu wygrać ewidentnie bez układów. Że jest człowiekiem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynał jako idol kryzysowy, który miał nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego do Europy. Fenomen społeczny. Przecież my, dzięki tym transmisjom, żyliśmy życiem zastępczym. Był powodem ogromnej zbiorowej radości. Dał nam wiele. Bardzo wiele… Mam nadzieję, że z tych młodych chłopaków, którzy dzisiaj mają aspiracje, którzy oglądali Adama na całym świecie, jak Mistrz Świata Gregor Schlierenzauer, który powiedział, że Adam go natchnął. Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się stworzył przy oglądaniu skoków. Tego fenomenu popularności - 14,5 miliona, rekordowa telewizyjna widownia, kiedy zdobywał srebrny medal w Salt Lake City. Trzynaście przeszło milionów - Puchar Świata w Zakopanem. To Jego ostatnie zwycięstwo i ta wielka radość nas, ludzi, którzy go oglądaliśmy. Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc… Ja także krzycząc, skacząc… Po prostu… Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że w sporcie będzie jakaś próba kontynuacji. Małyszomanii już nie będzie nigdy. Natomiast ważne, żeby były sukcesy sportowe i żeby coś po Adamie trwałego, bardzo trwałego, zostało. Dziękujemy Ci bardzo, Adam! Dziękuję Państwu. Do usłyszenia.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

podsumowanie kariery Adama Małysza łamiącym i wzruszonym głosem.
Skoki narciarskie, Oslo 2011

Andrzej Precigs Fotografia
Ludwig Boltzmann Fotografia

„Tak jak muzyk rozpoznać może Mozarta, Beethovena czy Schuberta po wysłuchaniu kilku pierwszych taktów tak matematyk po przeczytaniu kilku stron pracy odróżni Cauchy'ego, Gaussa, Jacobiego, Helmholtza. Francuskich twórców wyróżnia wybitna formalna elegancja, podczas gdy Anglików, a szczególnie Maxwella, charakteryzuje znakomity zmysł dramatyczny.”

Ludwig Boltzmann (1844–1906) austriacki fizyk

Wie der Musiker bei den ersten Takten Mozart, Beethoven, Schubert erkennt, so würde der Mathematiker nach wenigen Seiten, seinen Cauchy, Gauß, Jacobi, Helmholtz unterscheiden. Höchste äußere Eleganz, mitunter etwas schwaches Knochengerüste der Schlüsse charakterisiert die Franzosen, die größte dramatische Wucht die Engländer, vor allem Maxwell. (niem.)
reakcja Boltzmanna na jeden z artykułów Maxwella dotyczących dynamicznej teorii gazów.
Źródło: Populäre Schriften http://books.google.pl/books?id=mecUAQAAMAAJ&q=Popul%C3%A4re+Schriften&dq=Popul%C3%A4re+Schriften&hl=pl&ei=2zg7TZDnOo2p8QOplcH6CA&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=1&ved=0CCoQ6AEwAA, Oekonomie Verlag Dr. Müller, 1925, s. 73.

Jan Tomasz Gross Fotografia
Waldemar Baszanowski Fotografia
Katarzyna Zielińska Fotografia
Jon Bon Jovi Fotografia
Lech Kuropatwiński Fotografia
Kazimierz Czapiński Fotografia
Mieczysław Mokrzycki Fotografia
Charles Bukowski Fotografia
Mircea Eliade Fotografia
Ang Lee Fotografia
Matthew Quick Fotografia
Helen Gurley Brown Fotografia
Albert Speer Fotografia
Geraldine Chaplin Fotografia
Jan Nowak-Jeziorański Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Podczas wczorajszego interview wyraźnie widziałem zarost pod jej make-upem.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

Źródło: TVP

Janusz Olejniczak Fotografia
Karl Weinhold Fotografia

„Śląsk jest teraz krajem zgermanizowanym. Mniemanie, że z dawniejszych germańskich mieszkańców Śląska, Ligierów, Sylingów, Wandalów, resztki ostały się w górach, podczas gdy obszary równinne po wywędrowaniu ich głównych skupisk przypadły w udziale Słowianom, zostaje przez dowody dokumentarne odparte, same obszary górskie na początku XIII wieku również były całkowicie słowiańskie. Ponowne jego zdobywanie następowało dość opornie od końca XII wieku: w roku 1175 klasztor w Lubiążu przy jego założeniu przez Bolesława I otrzymał dla niemieckich osadników na terenie jego dóbr zwolnienie od polskich obciążeń; pierwsze udokumentowane świadectwo rzeczywiście skutecznego niemieckiego osadnictwa dotyczy lat 1202–1207 i wskazuje na okolice między Złotoryją a Jaworem, Strzegomiem, Kamienną Górą do Ząbkowic Śląskich i Świebodzina. Do 1230 roku większe skupiska Niemców można potwierdzić koło Wlenia, Świebodzic, wokół Sobótki, koło Dzierżoniowa, Białej, Prudnika, Psiego Pola, Oławy. Gościęcin między Głubczycami a Koćlem, który dzisiaj jeszcze jest językową wyspą, obsadzony został przez Niemców w 1225 r.; niemieckie osadnictwo wokół Ujazdu i Olesna, tak samo koło Bierzyc w trzebnickim, jednak upadło.
Na koniec XIII wieku na Dolnym Śląsku po lewej stronie Odry zwycięstwo niemczyzny było przesądzone, na Górnym Śląsku szlachta polska, z książętami na czele, stawiała długotrwały opór. Dopiero od początku XIX wieku niemczyzna poczyna na prawym brzegu Odry, od Wrocławia, sięgać mocniej wokół siebie.
Twardogóra, Goszcz, Dobrzykowice koło Wrocławia i niektóre inne miejscowości, które w 1815 roku były jeszcze całkowicie polskie, teraz są w pełni niemieckie; miasto Trzebnica, które wówczas zamieszkiwane było jeszcze w połowie przez Polaków, jest teraz czysto niemieckie; powiaty Syców i Namysłów są obecnie już mieszane i w ciągu życia jednego pokolenia ujrzą wymarcie polszczyzny. Na podstawie dokumentów jesteśmy tylko skąpo poinformowani o pochodzeniu niemieckich osadników na Śląsku. Najczęściej wymieniani są Flamandowie i Frankowie, a z tego, że przeważają tu flamandzkie miary gruntów rolniczych, najliczniej przywędrować musieliby Niederlandczycy.”

Karl Weinhold (1823–1901)

Źródło: Z dzieła pt. Artykulacja i słowo-twórstwo oraz formy dialektu śląskiego z uwzględnieniem pokrewieństwa w dialektach niemieckich

Marek Kuchciński Fotografia

„16 grudnia podczas posiedzenia Sejmu zawiódł zdrowy rozsądek ze strony grupy posłów, którzy do 2015 r. byli w obozie rządzącym. Nie mogli się oni pogodzić z tym, że po wyborach, w trakcie obrad Sejmu, w demokratyczny sposób przegrywają. Wydaje mi się, że byli także wykorzystywani przez różne siły międzynarodowe do tego, żeby wprowadzić destabilizację w Polsce.”

Marek Kuchciński (1955) polski polityk

o wydarzeniach w Sejmie 16 grudnia 2016.
Źródło: Kuchciński: Wydaje mi się, że posłowie opozycji byli wykorzystywani przez siły międzynarodowe http://telewizjarepublika.pl/kuchcinski-wydaje-mi-sie-ze-poslowie-opozycji-byli-wykorzystywani-przez-sily-miedzynarodowe,43655.html, telewizjarepublika, 23 stycznia 2017.

Charles Bukowski Fotografia
Józef II Habsburg Fotografia
Beata Kozidrak Fotografia
Neal Stephenson Fotografia
Alfred Jodl Fotografia

„Zostałem zatrzymany na ulicy podczas kontroli żandarmerii polowej, która zatrzymała rykszę, którą jechałem. Był tam ze mną człowiek, który był żołnierzem Armii Krajowej. Przy nim znaleziono broń i zostaliśmy wszyscy trzej, łącznie z rykszarzem, aresztowani i zawiezieni na Pawiak.”

Jan Kobylański (1923–2019) polski przedsiębiorca

Źródło: Zeznania Jana Kobylańskiego, usopal.com, 13 listopada 2010 http://www.usopal.pl/usopal/319-zeznania-pana-prezesa-jana-kobylaskiego,

Anna Przybylska Fotografia