Cytaty na temat czar

Zbiór cytatów na temat czar, ludzie, nie żyje, inny.

Cytaty na temat czar

Nora Roberts Fotografia
René Magritte Fotografia
Leopold Staff Fotografia

„I cóż za prawdą świadczy bardziej niż to, że błąd ma więcej czaru?”

Leopold Staff (1878–1957) poeta polski

Źródło: Prawda

Voltaire Fotografia

„Jeden Polak to istny czar, dwóch Polaków – to awantura, trzech Polaków – och, to już jest polski problem.”

Voltaire (1694–1778) francuski pisarz epoki Oświecenia, filozof, dramaturg i historyk

Un polonais – c’est un charmeur; deux polonais – une bagarre; trois polonais, eh bien, c’est la question polonaise. (fr.)
komentarz do I rozbioru Polski.

Platon Fotografia
Charles Baudelaire Fotografia
Allan Kardec Fotografia
Elizabeth Kostova Fotografia
Guy de Maupassant Fotografia
Attyla Fotografia
O.S.T.R. Fotografia

„Nie myślę o raju, miłości nie ma dziś.
Nie oczekuję czarów, po prostu daj mi żyć.”

O.S.T.R. (1980) raper polski

Album O.c.b.
Źródło: Miłości nie ma dziś

Tadeusz Borowski Fotografia
Edward Szymański Fotografia
Wanda Gizicka Fotografia
Maria Rodziewiczówna Fotografia
Helen Fielding Fotografia
Siegbert Tarrasch Fotografia
Albert Samain Fotografia

„Zachód jest z róż i złota, czar wieje w przestworze,
I miasto dziś wieczorem tak szumi jak morze.”

Albert Samain (1858–1900) Francuski poeta i pisarz; symbolista.

Źródło: wiersz Wiosenny wieczór http://wiersze.wikia.com/index.php?title=Wiosenny_wieczór&useskin=monobook, przekł. Bronisława Ostrowska

Muhammad Iqbal Fotografia

„Przełamałem czar współczesnej nauki.
Schwytałem przynętę i rozbiłem pułapkę.
Bóg jeden wie, z jaką obojętnością
Jak Abraham siedziałem w jej ogniu!”

Muhammad Iqbal (1877–1938)

Źródło: Bruce Lawrence, Koran. Biografia, Warszawa, Warszawskie Wydawnictwo Literackie, 2008, str. 145

„Kolejka: Najpierw boski czar kielicha, potem trosk i skarg do licha.”

Tadeusz Fangrat (1912–1993) poeta polski, satyryk, tłumacz literatury węgierskiej
Bolesław Wieniawa-Długoszowski Fotografia
Dariusz Bitner Fotografia
Anna Achmatowa Fotografia

„Bo i na cóż mi te ody odwieczne
i czar elegii, który rzewność budzi.
Trzeba, by wiersze były niedorzeczne -
nie tak, jak u ludzi.”

Anna Achmatowa (1889–1966) rosyjska poetka

Tom Siódma księga (1946–1959)
Źródło: Bo i na cóż mi te ody…, tłum. Anatol Stern

Antoni Bohdziewicz Fotografia
Tanith Lee Fotografia

„Świat ludzi był dla nich jak płonący sen, bez znaczenia i następstw, był igrzyskiem ich czarów i niegodziwości.”

Tanith Lee (1947–2015) pisarka angielska (science fiction, fantasy)

Źródło: Demon ciemności

Krzysztof Tyniec Fotografia
Nicholas Sparks Fotografia
Borys Pasternak Fotografia
Luise Rinser Fotografia

„Zło rzuca silniejszy czar niż dobro.”

Luise Rinser (1911–2002) niemiecka pisarka i krytyk literacki
Truman Capote Fotografia

„To prawdziwa Alicja w Krainie Czarów, a jej wygląd i zachowanie są udanym połączeniem Królowej Kier i Flaminga.”

Truman Capote (1924–1984) pisarz amerykański

Źródło: Cecily von Ziegesar, wstęp do IX tomu Plotkary.

Sully Prudhomme Fotografia

„W myśli słodkich czarów tyle…
Ach, najcudniej nęci ona,
Gdy zabłyśnie nam na chwilę
I uleci niewyśniona!”

Sully Prudhomme (1839–1907) francuski poeta

Źródło: wiersz: Myśl zgubiona http://wiersze.wikia.com/wiki/My%C5%9Bl_zgubiona, tłum. Seweryna Duchińska

Uta Ranke-Heinemann Fotografia

„Dziewica i anioł – to temat dla poety i malarza. Poeta – Łukasz – rzecz opisał, a malarze wciąż na nowo temat ten podejmują. Zwiastun tego, co boskie i niewinna dziewica, oddalona jeszcze od znojów konkretnego ludzkiego życia, będąca na pograniczu młodości i kobiecości, ogarnięta jeszcze czasem oczekiwania i nadziei, pełna marzeń… Obraz rozrasta się, napełniając się czarem ludzkiej i religijnej fantazji, tak jak fascynował ludzi od zawsze.
Na podstawie podobnych fantazji już w starych religiach astrologicznych dziewica została przeniesiona jako gwiazdozbiór na firmament niebieski; jako niebiańską dawczynię płodności Egipcjanie wynieśli do gwiazd Izis, Grecy – Dike, jako Asteę gwiazdozbiór Panny, a także Demeter i Tyche. W wyniku takich fantazji umysłu ludzkiego również mnóstwo innych antycznych bogiń było dziewicami, na przykład Artemida, bogini, która nie tylko ochraniała młodych i niewinnych chłopców, ale była także władczynią-opiekunką młodości, wesela i narodzin. Atena była dziewicą, boginią bez matki, która podobnie jak dziewica Nike, wyszła z głowy Dzeusa. Nemesis i wspomniana już Dike są dziewicami, nieprzystępnymi i niezależnymi boginiami prawa.
Można by wymieniać jeszcze wiele. W przypadku ich wszystkich wyobrażenie o boskości i dziewiczości było zarazem przejawem i wyrazem starego marzenia i tęsknoty za niedoczesnym i pozadoczesnym bytem. Dziewicą jest też wielka dziewica chrześcijaństwa – Maria. I dla wielu, nawet jeśli Kościół to kwestionuje, jest ona – chociaż w sposób nie wyrażany wprost – wielką boginią chrześcijaństwa.”

Źródło: Nie i amen

Zulfikar Ali Bhutto Fotografia
Charles Baudelaire Fotografia

„Serce czułe, gdy wichry w mrok pusty je miotą,
Zbiera wszystek czar z jasnych przeminionych dni…”

Charles Baudelaire (1821–1867) francuski poeta

Źródło: Harmonia wieczoru, [w:] Liryka francuska. Serya pierwsza http://www.sbc.org.pl/dlibra/info?forceRequestHandlerId=true&mimetype=image/x.djvu&sec=false&handler=djvu&content_url=/Content/24336/_6034_I.djvu, wyd.J. Mortkowicz, Warszawa 1911, s. 36, tł. Bronisława Ostrowska.

Emil Zegadłowicz Fotografia
Krzysztof Kowalewski Fotografia
Karol Marks Fotografia
Kalidasa Fotografia
Norbert Wiener Fotografia

„Nie jest możliwe opisanie Russella za wyjątkiem stwierdzenia, że wygląda jak Kapelusznik z Alicji w Krainie Czarów.”

Norbert Wiener (1894–1964) amerykański matematyk

It is impossible to describe Bertrand Russell except by saying that he looks like the Mad Hatter. (ang.)
o Bertrandzie Russellu.
Źródło: MIT Press, 1953

Joanna Krupa Fotografia

„Niektóre modelki są śliczne, ale jak tylko otworzą buzię, cały czar pryska – gadają jakby miały pięć lat.”

Joanna Krupa (1979) modelka i aktorka amerykańska pochodzenia polskiego

Źródło: „Gazeta Wrocławska” http://www.gazetawroclawska.pl/polecamy/279849,joanna-krupa-wywiad-z-najpopularniejsza-polska-modelka,id,t.html?cookie=1

Alfred Aleksander Konar Fotografia
Wanda Chotomska Fotografia
Friedrich Nietzsche Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia

„Żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym. Znaczy to, że w naszej warszawskiej epoce tramwaj wzniósł się do roli symbolu. Oczywiście tramwaj wyraża miejską jednostkę komunikacyjną, taką samą jak trolejbus czy autobus. Mówi się: żyjemy życiem takim czy innym, wtedy gdy życie owo dobywa z człowieka jego najistotniejsze cechy. Czyli że w zetknięciu z nim człowiek objawia się w całej okazałości. Przepełniony irracjonalnie tramwaj warszawski stanowi doskonały odczynnik, przekonujemy się w nim codziennie, jacy jesteśmy i jak bardzo żyjemy życiem tramwajowym. W chwili gdy najbliższy bliźni demoluje nam śledzionę, unicestwia czar dopiero co kupionego płaszcza, niweczy z trudem przyszyte guziki, gasi brutalnie przepiękny połysk żarliwie wyczyszczonych butów, gniecie na miazgę wiezione dla dzieci ciastka, uśmiecha się przepraszająco, pakując nam w usta rękaw od kurtki, w której przed chwilą czyścił kominy lub wypakowywał stare śledzie – w takiej chwili, powtarzam, instynkty, jak działa żaglowej fregaty, wysuwają się groźnie z burt naszych dusz. Wtedy dopiero spostrzegamy z przerażeniem, jacy potrafimy być pierwotni, dzicy, egoistyczni, kłótliwi, nietolerancyjni, zaślepieni, krótkowzroczni. Z drugiej strony – ileż wspaniałych wartości dostrzegamy naraz w życiu, gdy uda nam się wepchnąć jako ostatni do rozchodzącego się w szwach autobusu, gdy przygodny sąsiad, wisząc na stopniu, odstąpi nam trzy centymetry kwadratowe miejsca, akurat tyle, by postawić na nich szpic buta, gdy złapany rozpaczliwie za krawat ten, który już do połowy tkwi w środku, uśmiechnie się bez pretensji i przygnie nas mocnym ramieniem, gdy wreszcie starsza pani, której, prąc ku wyjściu, strąciliśmy kapelusz, porwali w strzępy gazety i wgnietli całą zawartość siatki z masłem, jajami i marmoladą w biust, uśmiechnie się z tramwajową melancholią i powie smutne, lecz przebaczające: – Nie szkodzi… – Wtedy widzimy, jak dalece potrafimy być solidarni, wyrozumiali, ludzcy i coś ciepłego rozpływa się nam jak słodka, rozgrzana czekolada koło serca. Nic nie wzbudza w nas tak nieprzytomnej złości i bezmyślnej chęci awantur, jak niekończące się wyczekiwanie na wypchane ludźmi trolejbusy, do których nie można się dostać, jak tępota, brutalności i nieuprzejmość w tramwaju, o nic nie będziemy się sprzeczać i kłócić tak namiętnie, jak o grubiaństwa współpasażerów i bezduszną wrogość konduktorów. Ale też nic nie wzbudza w nas takiego uczucia zadowolenia, satysfakcji i wygody, jak widok wyczekiwanego numeru na ulicznym horyzoncie i stwierdzenie, że znajdziemy w nim miejsce siedzące. Tramwaj wyzwala w nas dziś w Warszawie cenną bezpośredniość przeżywania i dlatego żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym.”

Leopold Tyrmand książka Zły

Zły

Edyta Jungowska Fotografia
Lukrecjusz Fotografia
Ryszard Riedel Fotografia
Renata Dąbkowska Fotografia
François de La Rochefoucauld Fotografia
Jerzy Pilch Fotografia
Grigol Abaszydze Fotografia
Paulo Coelho Fotografia
Agatha Christie Fotografia
Hanna Krall Fotografia
Suzanne Vega Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia

„Żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym. Znaczy to, że w naszej warszawskiej epoce tramwaj wzniósł się do roli symbolu. Oczywiście tramwaj wyraża miejską jednostkę komunikacyjną, taką samą jak trolejbus czy autobus. Mówi się: żyjemy życiem takim czy innym, wtedy gdy życie owo dobywa z człowieka jego najistotniejsze cechy. Czyli że w zetknięciu z nim człowiek objawia się w całej okazałości. Przepełniony irracjonalnie tramwaj warszawski stanowi doskonały odczynnik, przekonujemy się w nim codziennie, jacy jesteśmy i jak bardzo żyjemy życiem tramwajowym. W chwili gdy najbliższy bliźni demoluje nam śledzionę, unicestwia czar dopiero co kupionego płaszcza, niweczy z trudem przyszyte guziki, gasi brutalnie przepiękny połysk żarliwie wyczyszczonych butów, gniecie na miazgę wiezione dla dzieci ciastka, uśmiecha się przepraszająco, pakując nam w usta rękaw od kurtki, w której przed chwilą czyścił kominy lub wypakowywał stare śledzie – w takiej chwili, powtarzam, instynkty, jak działa żaglowej fregaty, wysuwają się groźnie z burt naszych dusz. Wtedy dopiero spostrzegamy z przerażeniem, jacy potrafimy być pierwotni, dzicy, egoistyczni, kłótliwi, nietolerancyjni, zaślepieni, krótkowzroczni. Z drugiej strony – ileż wspaniałych wartości dostrzegamy naraz w życiu, gdy uda nam się wepchnąć jako ostatni do rozchodzącego się w szwach autobusu, gdy przygodny sąsiad, wisząc na stopniu, odstąpi nam trzy centymetry kwadratowe miejsca, akurat tyle, by postawić na nich szpic buta, gdy złapany rozpaczliwie za krawat ten, który już do połowy tkwi w środku, uśmiechnie się bez pretensji i przygnie nas mocnym ramieniem, gdy wreszcie starsza pani, której, prąc ku wyjściu, strąciliśmy kapelusz, porwali w strzępy gazety i wgnietli całą zawartość siatki z masłem, jajami i marmoladą w biust, uśmiechnie się z tramwajową melancholią i powie smutne, lecz przebaczające: – Nie szkodzi…”

Leopold Tyrmand książka Zły

Wtedy widzimy, jak dalece potrafimy być solidarni, wyrozumiali, ludzcy i coś ciepłego rozpływa się nam jak słodka, rozgrzana czekolada koło serca. Nic nie wzbudza w nas tak nieprzytomnej złości i bezmyślnej chęci awantur, jak niekończące się wyczekiwanie na wypchane ludźmi trolejbusy, do których nie można się dostać, jak tępota, brutalności i nieuprzejmość w tramwaju, o nic nie będziemy się sprzeczać i kłócić tak namiętnie, jak o grubiaństwa współpasażerów i bezduszną wrogość konduktorów. Ale też nic nie wzbudza w nas takiego uczucia zadowolenia, satysfakcji i wygody, jak widok wyczekiwanego numeru na ulicznym horyzoncie i stwierdzenie, że znajdziemy w nim miejsce siedzące. Tramwaj wyzwala w nas dziś w Warszawie cenną bezpośredniość przeżywania i dlatego żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym.
Zły

Daniel Dennett Fotografia

„Pierwszy czar – tabu – i drugi czar – sama religia – są wzajemnie powiązane w ciekawy sposób. Źródłem siły drugiego może być po części ochrona, którą zapewnia mu pierwszy. (…) Związek między tymi dwoma czarami został obrazowo przedstawiony w uroczej bajce Hansa Christiana Andersena Nowe szaty cesarza.”

Daniel Dennett (1942) filozof amerykański

Fałsze i mity, które stanowią „mądrość potoczną”, mogą czasem trwać nieograniczenie długo po prostu dlatego, że sam zamiar ujawnienia ich jest, za sprawą tabu, traktowany jako wstydliwy lub niestosowny. Wspólnie żywione wątpliwe domniemania bywają podtrzymywane przez całe lata lub nawet stulecia tylko dlatego, że każdy zakłada, iż <u>ktoś inny</u> zna jakieś dobre powody, by ich nie kwestionować, więc nikt nie ośmiela się tego uczynić.
Komentarz: podkreślenie autora.
Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne
Źródło: s. 42.

Daniel Dennett Fotografia
Stanisław Mackiewicz Fotografia
Janusz Korwin-Mikke Fotografia

„Od kilkunastu lat zajmuję się prawie wyłącznie tematyką historyczną. Odkryłem czar starych fotografii i dokumentów, choć te ostatnie wydają się mało filmowe, ale to nieprawda. Ten pociąg do starych fotografii zaczął się znacznie wcześniej, od filmów Powszedni dzień gestapowca Schmidta czy Patrzę na twoją fotografię.”

Jerzy Ziarnik (1931–1999)

Dlaczego historia? Jest tak wiele interesujących spraw i ludzi, czy to zapomnianych czy nieznanych (...). W planie mam znów stare fotografie i dokumenty: przede mną dzieje warszawskiego transportu miejskiego ze wszystkimi dramatycznymi kolejami losu, jakich historia nie szczędziła Warszawie.
Źródło: Chełmska 21

Artur Oppman Fotografia
Maurice Druon Fotografia
Helen Fielding Fotografia

„Hol Delano Hotel wyglądał jak zaprojektowana w napadzie niepoczytalności scenografia do Alicji w Krainie Czarów.”

Helen Fielding (1958) angielska pisarka

Wszystko było za duże, za małe, w złym kolorze bądź w niewłaściwym miejscu. Przed recepcją wisiała lampa z długim na trzy metry abażurem. Obok ściany pokrytej miniaturowymi lampkami i wyłożonego beżowym suknem stołu do bilardu z bilami w kolorze écru lekka bryza poruszała muślinowymi zasłonami, co najmniej dwudziestometrowymi.
Źródło: Rozbuchana wyobraźnia Olivii Joules, tłum. Katarzyna Petecka-Jurek