Cytaty na temat zetknąć

Zbiór cytatów na temat zetknąć, mienie, ludzie, inny.

Cytaty na temat zetknąć

R.A. Salvatore Fotografia

„Wydaje się to takie oczywiste, że ja, że my, jesteśmy żywi, a jednak obawiam się, że nazbyt często i zbyt łatwo zapominamy o ważności tego prostego faktu. Tak łatwo jest zapomnieć, że naprawdę żyjemy, a przynajmniej doceniać, że się naprawdę żyje, że można obserwować każdy wschód słońca i cieszyć się każdym jego zachodem.
A przez wszystkie te godziny pomiędzy nimi, oraz przez wszystkie godziny po zmierzchu, można robić, co się chce.
Łatwo jest przegapić możliwość, że każda osoba, której ścieżka zetknie się z twoją może stać się wydarzeniem i wspomnieniem, dobrym bądź złym, aby wypełniać godziny doświadczeniem zamiast nudy, aby przełamywać monotonię mijających chwil. Te stracone chwile, te identyczne godziny, rutyna, są wrogiem, są małymi obszarami śmierci w obrębie życia.
[…]
Wszyscy umieramy, w każdej chwili, która mija każdego dnia. Nie da się uciec przed tą prawdą istnienia. Prawda ta może nas sparaliżować strachem lub nasączyć niecierpliwością, pragnieniem odkrywania oraz doświadczania, nadzieją – nie, żelazną wolą! – znajdywania wspomnień w każdym czynie. Aby być żywym, pod światłem słońca lub światłem gwiazd, w pogodzie pięknej lub burzowej. Aby tańczyć na każdym kroku, czy to w ogrodach pięknych kwiatów, czy w głębokich śniegach.
Młodzi znają tę prawdę, o której zapomniało tak wielu starych, a nawet w średnim wieku. Na tym polega źródło gniewu, zazdrości, jaką tak wielu żywi wobec młodych. Tak wiele razy słyszałem powszechne żale: „Gdybym tylko mógł się cofnąć do tego wieku, wiedząc to, co wiem!”. Słowa te wzbudzają we mnie wielkie rozbawienie, bowiem naprawdę powinno to brzmieć: „Gdybym tylko mógł odzyskać pożądanie i radość, jakie znałem wtedy!”.”

R.A. Salvatore (1959) amerykański pisarz science-fiction i fantasy

Legenda Drizzta

Johnny Depp Fotografia

„W jakimś stopniu jestem w stanie utożsamić się z Johnem Wilmotem, jako że sam również zetknąłem się wiele razy z niechęcią, antypatią czy wręcz nienawiścią.”

Johnny Depp (1963) aktor amerykański

Źródło: Yola Czaderska-Hayek, Zapracowałem sobie na opinię dziwaka. Johnny Depp specjalnie dla Stopklatki, stopklatka.pl, 30 czerwca 2006 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=32268

Joseph Conrad Fotografia
Wolfgang Pauli Fotografia

„W chwili obecnej fizyka jest w stanie okropnego pomieszania. Jest w każdym razie zbyt trudna dla mnie i żałuję, że nie zostałem komikiem czy czymś w tym rodzaju i że kiedykolwiek zetknąłem się z fizyką.”

Wolfgang Pauli (1900–1958) fizyk szwajcarski, noblista

reakcja na rozszerzający się kryzys w fizyce w 1924 roku.
Źródło: The Structure of Scientific Revolutions, University of Chicago Press, Chicago 1962 (ISBN 0-226-45808-3)

Krzysztof Pieczyński Fotografia
Joanna Szczepkowska Fotografia
Julio Llamazares Fotografia
Ayn Rand Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia
Jan Tomasz Gross Fotografia
Trummy Young Fotografia
Izaak Babel Fotografia
Ursula Andress Fotografia
Maria Pakulnis Fotografia
Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort Fotografia

„Miłość w tym znaczeniu, w jakim istnieje w społeczeństwie, jest tylko wymianą dwóch fantazji i zetknięciem się dwóch naskórków.”

L’amour, tel qu’il existe dans la société, n’est que l’échange de deux fantaisies et le contact de deux épidermes. (fr.)
Maksymy i myśli
Źródło: Maximes et pensées [w:] Oeuvres choisies de Chamfort http://books.google.pl/books?id=toFbAAAAQAAJ&printsec=frontcover&source=gbs_ge_summary_r&cad=0#v=onepage&q&f=false, Bibliothèque nationale, 1869, s. 74.

Tomasz Strzembosz Fotografia
Krzysztof Niewrzęda Fotografia
Maciej Rayzacher Fotografia
Clive Barker Fotografia
Joanna Szczepkowska Fotografia
Angelina Jolie Fotografia
Morgan Tsvangirai Fotografia
Halina Rowicka Fotografia
Mariusz Bonaszewski Fotografia
Martin Buber Fotografia
Patryk Vega Fotografia

„Dokument zawsze był dla mnie fantastycznym zetknięciem z drugim człowiekiem. To doświadczenie, które buduje mnie jako twórcę i staje się dla mnie skarbnicą doświadczeń. Znakomicie wspominam każdy dzień pracy spędzony podczas pracy nad dokumentem. A właściwie każdą minutę.”

Patryk Vega (1977) polski reżyser i scenarzysta

Źródło: Paweł Szaniawski, Mój Grunwald. Patryk Vega dla „Newsweeka” http://kultura.newsweek.pl/moj-grunwald--patryk-vega-dla--newsweeka-,93895,1,1.html, newsweek.pl, 13 lipca 2012.

Maria Szyszkowska Fotografia
Paweł Małaszyński Fotografia

„Dzięki aktorstwu mam okazję poznać ludzi, z którymi w inny sposób pewnie bym się nie zetknął. Na przykład włamywaczy, którzy pokazywali mi swoje triki i oprzyrządowanie, kiedy pracowałem na planie odcinków Twarzą w twarz.”

Paweł Małaszyński (1976) polski aktor

Źródło: Geje dziękują, starsze panie wychodzą..., „Rzeczpospolita” nr 22, „TV magazyn”, 28 stycznia 2011 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/110209.html

Napoleon Bonaparte Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Joanna Szczepkowska Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Rainer Maria Rilke Fotografia

„Zetknięcie nasze jest jak pociągnięcie
smyczka, oboje łączy nas ze sobą,
żeby dwie struny jednym brzmiały głosem.”

Rainer Maria Rilke (1875–1926) poeta austriacki

Źródło: Pieśń miłosna, tłumaczenie Adam Pomorski

Bohdan Stupka Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Víctor Jara Fotografia
Hannah Nydahl Fotografia
Robert Winnicki Fotografia

„Heilowanie było głupie i niepotrzebne, ale to margines. Zetknąłem się z nim wyłącznie w żartach, w dużej mierze jako z reakcją na nagonkę wyzywającą od „faszystów i nazistów.””

Robert Winnicki (1985) Polski polityk, działacz społeczny, poseł na Sejm RP VIII i IX kadencji

Źródło: Wieczny student obala republikę http://www.polityka.pl/kraj/ludzie/1532783,1,robert-winnicki---lider-wszechpolakow.read, polityka.pl, 20 listopada 2012.

Ernesto Guevara Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia

„Żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym. Znaczy to, że w naszej warszawskiej epoce tramwaj wzniósł się do roli symbolu. Oczywiście tramwaj wyraża miejską jednostkę komunikacyjną, taką samą jak trolejbus czy autobus. Mówi się: żyjemy życiem takim czy innym, wtedy gdy życie owo dobywa z człowieka jego najistotniejsze cechy. Czyli że w zetknięciu z nim człowiek objawia się w całej okazałości. Przepełniony irracjonalnie tramwaj warszawski stanowi doskonały odczynnik, przekonujemy się w nim codziennie, jacy jesteśmy i jak bardzo żyjemy życiem tramwajowym. W chwili gdy najbliższy bliźni demoluje nam śledzionę, unicestwia czar dopiero co kupionego płaszcza, niweczy z trudem przyszyte guziki, gasi brutalnie przepiękny połysk żarliwie wyczyszczonych butów, gniecie na miazgę wiezione dla dzieci ciastka, uśmiecha się przepraszająco, pakując nam w usta rękaw od kurtki, w której przed chwilą czyścił kominy lub wypakowywał stare śledzie – w takiej chwili, powtarzam, instynkty, jak działa żaglowej fregaty, wysuwają się groźnie z burt naszych dusz. Wtedy dopiero spostrzegamy z przerażeniem, jacy potrafimy być pierwotni, dzicy, egoistyczni, kłótliwi, nietolerancyjni, zaślepieni, krótkowzroczni. Z drugiej strony – ileż wspaniałych wartości dostrzegamy naraz w życiu, gdy uda nam się wepchnąć jako ostatni do rozchodzącego się w szwach autobusu, gdy przygodny sąsiad, wisząc na stopniu, odstąpi nam trzy centymetry kwadratowe miejsca, akurat tyle, by postawić na nich szpic buta, gdy złapany rozpaczliwie za krawat ten, który już do połowy tkwi w środku, uśmiechnie się bez pretensji i przygnie nas mocnym ramieniem, gdy wreszcie starsza pani, której, prąc ku wyjściu, strąciliśmy kapelusz, porwali w strzępy gazety i wgnietli całą zawartość siatki z masłem, jajami i marmoladą w biust, uśmiechnie się z tramwajową melancholią i powie smutne, lecz przebaczające: – Nie szkodzi… – Wtedy widzimy, jak dalece potrafimy być solidarni, wyrozumiali, ludzcy i coś ciepłego rozpływa się nam jak słodka, rozgrzana czekolada koło serca. Nic nie wzbudza w nas tak nieprzytomnej złości i bezmyślnej chęci awantur, jak niekończące się wyczekiwanie na wypchane ludźmi trolejbusy, do których nie można się dostać, jak tępota, brutalności i nieuprzejmość w tramwaju, o nic nie będziemy się sprzeczać i kłócić tak namiętnie, jak o grubiaństwa współpasażerów i bezduszną wrogość konduktorów. Ale też nic nie wzbudza w nas takiego uczucia zadowolenia, satysfakcji i wygody, jak widok wyczekiwanego numeru na ulicznym horyzoncie i stwierdzenie, że znajdziemy w nim miejsce siedzące. Tramwaj wyzwala w nas dziś w Warszawie cenną bezpośredniość przeżywania i dlatego żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym.”

Leopold Tyrmand książka Zły

Zły

Józef Piłsudski Fotografia

„Nie łudzę się, i to absolutnie, że czy będziemy nazywali ruch powstaniem, czy proletariacką rewolucją – dojdziemy do tego, by się stykać z wojskiem. Wobec tego sądzę, że ludzie muszą być przygotowani do zetknięcia się z wojskiem; pomimo że uświadomienie ogromnie szanuję, sądzę, że Marksem żołnierza zabić nie można.”

Józef Piłsudski (1867–1935) polski działacz niepodległościowy i polityk, premier, Naczelnik Państwa, twórca tzw. rządów sanacyjnych

Źródło: Włodzimierz Kalicki, Rok 1905: Przebudzeni bombą, „Duży Format”, 9 grudnia 2005 http://wyborcza.pl/1,86176,3058864.html?as=4&startsz=x

Karen Blixen Fotografia
Inga Iwasiów Fotografia
Mao Zedong Fotografia
Kinga Dunin Fotografia
Niels Bohr Fotografia
Grzegorz Drojewski Fotografia
Ewa Ostrowska Fotografia
Zbigniew Lesień Fotografia

„Jestem ostatnim pokoleniem pamiętającym na żywo Mirę Zimińską-Sygietyńską, z którą miałem okazję wielokrotnie rozmawiać. Po nas nie ma już nikogo, kto by się zetknął z przedwojennymi znakomitymi artystami.”

Zbigniew Lesień (1947) polski aktor

Źródło: W przedwojennym klimacie, „Echo Katolickie” nr 8, 21 lutego 2013 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/156637.html

Irena Santor Fotografia
Innocenty III Fotografia
Nicholas Sparks Fotografia
Robert Plant Fotografia
Emil Cioran Fotografia
Terry Pratchett Fotografia
Witold Gombrowicz Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia

„Żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym. Znaczy to, że w naszej warszawskiej epoce tramwaj wzniósł się do roli symbolu. Oczywiście tramwaj wyraża miejską jednostkę komunikacyjną, taką samą jak trolejbus czy autobus. Mówi się: żyjemy życiem takim czy innym, wtedy gdy życie owo dobywa z człowieka jego najistotniejsze cechy. Czyli że w zetknięciu z nim człowiek objawia się w całej okazałości. Przepełniony irracjonalnie tramwaj warszawski stanowi doskonały odczynnik, przekonujemy się w nim codziennie, jacy jesteśmy i jak bardzo żyjemy życiem tramwajowym. W chwili gdy najbliższy bliźni demoluje nam śledzionę, unicestwia czar dopiero co kupionego płaszcza, niweczy z trudem przyszyte guziki, gasi brutalnie przepiękny połysk żarliwie wyczyszczonych butów, gniecie na miazgę wiezione dla dzieci ciastka, uśmiecha się przepraszająco, pakując nam w usta rękaw od kurtki, w której przed chwilą czyścił kominy lub wypakowywał stare śledzie – w takiej chwili, powtarzam, instynkty, jak działa żaglowej fregaty, wysuwają się groźnie z burt naszych dusz. Wtedy dopiero spostrzegamy z przerażeniem, jacy potrafimy być pierwotni, dzicy, egoistyczni, kłótliwi, nietolerancyjni, zaślepieni, krótkowzroczni. Z drugiej strony – ileż wspaniałych wartości dostrzegamy naraz w życiu, gdy uda nam się wepchnąć jako ostatni do rozchodzącego się w szwach autobusu, gdy przygodny sąsiad, wisząc na stopniu, odstąpi nam trzy centymetry kwadratowe miejsca, akurat tyle, by postawić na nich szpic buta, gdy złapany rozpaczliwie za krawat ten, który już do połowy tkwi w środku, uśmiechnie się bez pretensji i przygnie nas mocnym ramieniem, gdy wreszcie starsza pani, której, prąc ku wyjściu, strąciliśmy kapelusz, porwali w strzępy gazety i wgnietli całą zawartość siatki z masłem, jajami i marmoladą w biust, uśmiechnie się z tramwajową melancholią i powie smutne, lecz przebaczające: – Nie szkodzi…”

Leopold Tyrmand książka Zły

Wtedy widzimy, jak dalece potrafimy być solidarni, wyrozumiali, ludzcy i coś ciepłego rozpływa się nam jak słodka, rozgrzana czekolada koło serca. Nic nie wzbudza w nas tak nieprzytomnej złości i bezmyślnej chęci awantur, jak niekończące się wyczekiwanie na wypchane ludźmi trolejbusy, do których nie można się dostać, jak tępota, brutalności i nieuprzejmość w tramwaju, o nic nie będziemy się sprzeczać i kłócić tak namiętnie, jak o grubiaństwa współpasażerów i bezduszną wrogość konduktorów. Ale też nic nie wzbudza w nas takiego uczucia zadowolenia, satysfakcji i wygody, jak widok wyczekiwanego numeru na ulicznym horyzoncie i stwierdzenie, że znajdziemy w nim miejsce siedzące. Tramwaj wyzwala w nas dziś w Warszawie cenną bezpośredniość przeżywania i dlatego żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym.
Zły

Ludwik Hirszfeld Fotografia
Władysław Anders Fotografia

„Jedną, z najbardziej zadziwiających definicji poezji, z jaką się kiedykolwiek zetknąłem, wypowiedział kiedyś – nieżyjący już niestety - malarz, profesor krakowskiej ASP, Zbysław M. Maciejewski. Otóż powiedział mi, że czyta poezję, ale tak po prawdzie, z wielkim wysiłkiem, a czasem nawet z niechęcią. – Dlaczego?”

Michał Świder (1962–2019) polski malarz, absolwent krakowskiej ASP

zapytałem: – Poezja - odpowiedział- to taka maleńka, przepełniona smutkiem dusza, wyrwana z olbrzymiej duszy, przepełnionej jeszcze większym smutkiem.
Źródło: Poeci http://www.michalswider.pl/miscellanea/12-3-poeci.html.

Dobromir Sośnierz Fotografia
Marek Kuchciński Fotografia
Piotr Gursztyn Fotografia
Irena Santor Fotografia

„Raz jeszcze zetknęłam się z kinem podczas zdjęć do filmu Gangsterzy i filantropi.”

Irena Santor (1934) piosenkarka polska

Dostałam zaproszenie do nagrania piosenki tytułowej. Chciałam swą interpretację dopasować do fabuły i głównej bohaterki – udałam się do charakteryzatorni, gdzie aktorka nakładała makijaż. Spytałam z przejęciem, jak ona widzi tę piosenkę. Może jej na czymś specjalnie zależy, co mam zaakcentować, co ukryć... Pani odwróciła się do mnie i rzekła: – Jest mi wszystko jedno, jak pani zaśpiewa. Ja i tak zagram po swojemu.
Źródło: Miło wspomnieć, wyd. Grupa Image, 1995.