Cytaty na temat ogon

Zbiór cytatów na temat ogon, mienie, pot, czas.

Cytaty na temat ogon

Andrzej Majewski Fotografia
Anna M. Nowakowska Fotografia
Stephen King Fotografia

„(…) gdybyśmy mieli ogony, połowa z nas kręciłaby się za nimi przez cały dzień i próbowała je sobie odgryźć.”

Bezsenność (1994)
Źródło: część 1, rozdział 5

Sun Tzu Fotografia
Stanisław Maczek Fotografia

„Stała na drodze byka i usiłowała go schwycić za rogi, a główne siły brytyjskie i amerykańskie zajęły się trzepaniem tego byka po bokach i po ogonie, dodając mu jeszcze rozpędu do uciekania.”

Stanisław Maczek (1892–1994) generał polski

o roli 1 Dywizji Pancernej w bitwie pod Falaise.
Źródło: Generał Maczek. Odyseja bez happy endu http://facet.onet.pl/general-maczek-odyseja-bez-happy-endu/9x7xk, onet.pl

Stanisław Jerzy Lec Fotografia

„Paw ma dumę w ogonie.”

Stanisław Jerzy Lec (1909–1966) poeta polski, aforysta
Jerzy Urban Fotografia

„Bardzo to smutne, ale prawdziwe, póki ma swoją klientelę ks. Popiełuszko i wzięciem cieszą się jego czarne msze, a do których Michnik służy i ogonem dzwoni.”

Jerzy Urban (1933) polski dziennikarz

o ks. Jerzym Popiełuszce i Adamie Michniku.
Źródło: felieton Seanse nienawiści http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/THO/popieluszko_09.html?akt_row=5&licznik=0, „Tu i Teraz” nr 38, 19 września 1984

Aleksander Świętochowski Fotografia
Andrzej Pilipiuk Fotografia

„Źle. Nic nie zdziałałem. Birski, idiota się wplątał. Przykuł mnie do drzewa i poszedł po samochód. Cholera. Mało mnie nie dopadło.
– Uwolniłeś się?
Pokazał resztki kajdanek wiszące mu na nadgarstku.
– Zawieś czosnek. Jutro spróbuję znowu. Tylko, że ten cholerny gliniarz będzie teraz na mnie czatował. Boże, Ty widzisz taką ciemnotę i dlaczego nie oświecasz tego bałwana?
– Dzięki. Jak mogę się odwdzięczyć?
– Dopiero po robocie. Szkoda, że nie dałem rady dzisiaj.
– Czekaj, przetnę ci może chociaż do końca te bransoletki.
– Tego nie odmówię.
Poszli do szopy. Marek zręcznie przeciął szlifierką kajdanki, podkładając kawałek blachy. Jakub starannie wytarł je szmatką i wsypał do plastikowej torebki.
– Przyda się – wyjaśnił.
Wkrótce potem na swoim koniku jechał do domu. Dojechał do szosy na Chełm i pojechał w stronę Woj sławie. Gdy mijał cmentarz poczuł, że coś mu się przygląda.
– Jeszcze się do was dobiorę – obiecał.
Wrażenie przyglądania się zniknęło, tak jak gdyby to coś przestraszone wycofało się. Birski czekał swoim radiowozem na krzyżówkach.
– Dobry wieczór – rzucił kąśliwą uwagę.
– A dobry wieczór.
– A skąd to się wraca? Może z nielegalnych poszukiwań archeologicznych?
– A tak sobie jeżdżę. Cierpię na bezsenność. Pomyślałem, że odrobina świeżego powietrza dobrze mi zrobi.
– Słuchaj Jakub, ty mnie znasz.
– Trudno nie znać ozdoby naszej gminy i dzielnego pogromcy kłusowników, bimbrowników i wszelakich innych złoczyńców.
– Dopóki nie złapię cię na gorącym uczynku, możesz czuć się bezpieczny, ale strzeż się. Nawet, jeśli wiek cię uratuje przed odsiadką, to ja się postaram, żeby obrzydzić ci życie. Będą grzywny i inne takie. Ty się starzejesz. Nie jesteś już taki sprytny jak pięć lat temu, gdy obejmowałem tu służbę. A z czasem będzie coraz gorzej.
– Zapewne tak. A swoją drogą to mało brakowało, a tłumaczyłby się pan, dlaczego mój trup znaleziony na cmentarzu ma kajdanki na rękach.
– Hym?
– Wampiry przyszły. Na szczęście uwolniłem się.
– Oddaj chociaż kajdanki. To służbowe…
– Proszę – Jakub rzucił mu torebkę. Birski roześmiał się.
– Wiesz, za co cię posadzę?
– Tak?
– Za niszczenie milicyjnej własności.
– Pańskie słowo w sądzie przeciwko mojemu. To będzie bardzo trudno udowodnić.
– Tu są twoje odciski palców – potrząsnął torebką.
– Obawiam się, że nie. Wytarłem je flanelą. Nie został ani jeden.
Birski zawył. Naraz coś mu przyszło do głowy.
– Są za to na torebce.
– Niewątpliwie. Znalazł pan torebkę u mnie w kuble i wsypał pan do niej zniszczone uprzednio kajdanki. Na torebce są moje odciski palców, co nie czyni dowodu.
Milicjant zaklął.
– Muszę cię dopaść, choćby to była ostatnia rzecz, jaką zrobię w życiu.
– Życzę powodzenia.
– Mam. Kierowanie nieoznakowanym pojazdem. Ten konik nie ma nawet świateł odblaskowych o pozycyjnych, nie wspominając.
– Zgadza się. Sanie, fura przyczepa platforma muszą mieć światła odblaskowe. Ale konie nie. To taka luka w przepisach. Nie zacytuję z pamięci stosownego paragrafu. Ale mam w domu kodeks ruchu drogowego. Gdyby pan chciał skorzystać.
Birskiemu wpadł do głowy kolejny pomysł. Wyciągnął z kabury pistolet.
– Rzuć broń – polecił.
– Nie mam.
– Rzuć broń. Rzuć broń.
– Proszę o dodatkowe wyjaśnienia.
– Proste. Muszę trzy razy ostrzec, abyś rzucił broń. Potem oddam strzał ostrzegawczy, a potem postrzelę cię w obronie własnej i postaram się, aby to był nieszczęśliwy wypadek. Aby postrzał okazał się śmiertelny. – Zaraz, zaraz. Przecież nie mam broni.
– Przepisy milczą o takim przypadku. To taka luka, Jakubie. Muszę ostrzec, oddać strzał ostrzegawczy i mogę strzelać.
– A jeśli rzucę broń, to już pan nie może? – zaciekawił się Jakub.
– Wtedy nie.
Egzorcysta sięgnął do cholewy buta i wydobywszy z niej nóż, rzucił go na ziemię. Prosto pod nogi Birskiego.
– Rzuciłem broń. Tym samym nie może pan strzelać.
Birski rozpłakał się.
– Ja już nie mogę – powiedział. – Pan panie Wędrowycz jest okropnym człowiekiem.
– No nie rozklejaj się. Milicjant, a beczy. Zagniesz mnie następnym razem.
Posterunkowy otarł oczy.
– Rozmowa z panem to intelektualne przeżycie – wyznał. Jestem szczęśliwy, że tylko pan w tej gminie jest tak inteligentny. Proszę jechać do domu.
– Nie omieszkam się. Jestem już stary i muszę się wysypiać. A odnośnie świateł odblaskowych, to wiszą tam, pokazał gestem.
Na końcu ogona kłaczka miała zapiętą spinkę do włosów, na której huśtał się odblaskowy znaczek. Czterolistna koniczynka. Na szczęście. Birski wył długo i ponuro. Wył tak przejmująco, że aż pobudzili się okoliczni mieszkańcy. Nie zapalali świateł. Stali za firankami i przyglądali się temu zdumiewającemu widokowi. Pośrodku skrzyżowania stał radiowóz, a koło niego miejscowy posterunkowy, zadarłszy głowę, wył do księżyca. Okoliczne psy podchwyciły jego skowyt. Wkrótce obudziło się pół wsi.”

rozmowa Jakuba z Birskim po nieudanej walce z wampirami.
Cykl Kroniki Jakuba Wędrowycza, Czarownik Iwanow

Tomasz Nałęcz Fotografia
Aleksander Świętochowski Fotografia
Tomasz Terlikowski Fotografia
John Steinbeck Fotografia

„Wół, wchodzi przez okno do pokoju. Głowa, rogi i cztery nogi już weszły, ale ogon nie może przejść. Dlaczego?”

Wuzu Fayan (1024–1104)

Źródło: Beata Szymańska, Chiński buddyzm – chan, Kraków 2009, str. 172

Tove Jansson Fotografia

„Nasze idee wloką za sobą ogon zbrodni. To nie powód, żeby przestać jakiekolwiek idee wyznawać, ale nie mamy prawa stosować zasady, którą stosują niektórzy ludzie na lewicy i prawicy, że ten ogon nie jest częścią naszego ciała. Że należy do kogoś innego.”

Cezary Michalski (1963) polski eseista i prozaik

Źródło: Ćwiczenia z przemocy, krytykapolityczna.pl, 24 lipca 2011 http://www.krytykapolityczna.pl/CezaryMichalski/Cwiczeniazprzemocy/menuid-291.html

Antoni Dydycz Fotografia
François Joseph Westermann Fotografia
Karol Stanisław Radziwiłł Panie Kochanku Fotografia

„No nie, nie aż tyle, panie kochanku, miał tylko ogon na dwie wiorsty… No cóż, w rzeczywistości miał ci on ogon długi tylko na jedną wiorstę, panie kochanku… I cóż to ma znaczyć, u diabła! Czy ten list był zupełnie bez ogona czy co?”

fragmenty opowieści o tym, jak na polowaniu zabił lisa, który miał ogon długi na 3 wiorsty; na jego prośbę jego ulubieniec i zausznik Borowski trącał go pod stołem ręką, gdy zdawał się przesadzać w swych opowieściach, musiał więc obniżać długość ogonu zabitego przez siebie lisa
Źródło: Karol Mórawski (wybór i opracowanie), Anegdoty i facecje o ludziach wielkich i sławnych, op. cit., s. 39–40.

Jim Jarmusch Fotografia
Fryderyk Engels Fotografia

„Państwo powstało z potrzeby utrzymania w karbach przeciwieństw klasowych, a jednocześnie samo powstało wśród konfliktów tych klas, to z reguły jest ono państwem klasy najsilniejszej, ekonomicznie panującej, która przy jego pomocy staje się również klasą panującą politycznie i w ten sposób zdobywa nowe środki do ciemiężenia i wyzyskiwania klas uciskanych. Tak więc państwo starożytne było przede wszystkim państwem właścicieli niewolników do ciemiężenia niewolników, podobnie jak państwo feudalne było organem szlachty do ciemiężenia pańszczyźnianych i poddanych chłopów, a nowożytne państwo przedstawicielskie jest narzędziem wyzysku pracy najemnej przez kapitał. Bywają jednak w drodze wyjątku okresy, w których walczące ze sobą klasy są tak bliskie równowagi, że władza państwowa, jako pozorna pośredniczka, chwilowo uzyskuje pewną samodzielność w stosunku do nich. Tak było z monarchią absolutną XVII i XVIII wieku, utrzymującą równowagę między szlachtą a mieszczaństwem; tak było z bonapartyzmem Pierwszego, a zwłaszcza Drugiego Cesarstwa we Francji, który wykorzystywał proletariat przeciwko burżuazji, a burżuazję przeciwko proletariatowi. Najnowszym wydaniem tego rodzaju równowagi, w której panujący i poddani wyglądają jednakowo komicznie, jest nowe niemieckie państwo narodu bismarkowskiego: kapitaliści i robotnicy są tu utrzymywani w równowadze i równomiernie oszukiwani na rzecz podupadłych junkrów pruskich. Ponadto w większości znanych z historii państw prawa przyznawane obywatelom stopniuje się według majątku, przez co stwierdza się wyraźnie, że państwo jest organizacją klasy posiadającej dla obrony przed nieposiadającą. Tak było już w ateńskich i rzymskich klasach majątkowych. Tak było w średniowiecznym państwie feudalnym, gdzie wpływ polityczny był uzależniony od wielkości posiadanego gruntu. Tak ma się rzecz w cenzusach wyborczych nowożytnych państw przedstawicielskich. To polityczne uznanie różnic majątkowych bynajmniej nie jest jednak rzeczą istotną. Przeciwnie - oznacza ono niski stopień rozwoju państwowego. Najwyższa forma państwa, republika demokratyczna, która w naszych nowożytnych stosunkach społecznych staje się coraz bardziej nieuniknioną koniecznością oraz formą państwa, w której jedynie rozegrać się może ostateczna, decydująca walka pomiędzy proletariatem a burżuazją - republika demokratyczna nie zna oficjalnie różnic własnościowych. Bogactwo sprawuje w niej władzę pośrednio, ale za to tym pewniej. Z jednej strony, wprost w postaci korupcji urzędników, czego przykładem klasycznym jest Ameryka, z drugiej zaś - w postaci sojuszu między rządem a giełdą. Jest on tym łatwiej urzeczywistniany, im bardziej rosną długi państwowe i im bardziej towarzystwa akcyjne koncentrują w swych rękach nie tylko transport, lecz i samą produkcję, znajdując znów swój punkt oparcia w giełdzie. Uderzający pod tym względem przykład oprócz Ameryki stanowi najnowsza Republika Francuska, a poczciwa Szwajcaria odznaczyła się również na tym polu. Ze jednak dla tego braterskiego sojuszu rządu z giełdą niekoniecznie potrzebna jest republika demokratyczna, tego dowodzi oprócz Anglii nowe państwo niemieckie, gdzie nie wiadomo kogo wyżej wyniosło głosowanie powszechne - Bismarcka czy Bleichrodera. I wreszcie klasa posiadająca panuje bezpośrednio przy pomocy powszechnego prawa głosowania. Dopóki klasa uciskana, a więc w naszym wypadku proletariat, jeszcze nie dojrzała do wyzwolenia się własnymi siłami, będzie ona w większości swej uznawała istniejący ustrój społeczny za jedynie możliwy i pod względem politycznym będzie się wlokła w ogonie klasy kapitalistów, będzie jej skrajnie lewym skrzydłem (…).”

Fryderyk Engels (1820–1895) niemiecki filozof i rewolucjonista

Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa (1884)

„Na Sycylii jest takie powiedzonko. Jeśli chcesz zabić psa, nie odcinaj mu ogona, tylko łeb.”

Carlos Marcello (1910–1993)

Marcello porównywał braci Johna i Roberta Kennedych do psa – tego pierwszego do łba, a drugiego do merdającego ogona.
Źródło: Paul Elliott, Krwawa historia morderstw i zamachów politycznych, tłum. Grzegorz Siwek, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2001, ISBN 831109100, s. 163.

Pietro Aretino Fotografia

„Im kota bardziej głaszczesz, tym bardziej ogon wznosi.”

Pietro Aretino (1492–1556) włoski pisarz

Źródło: Myślę, więc jestem: aforyzmy, maksymy, sentencje, oprac. Czesława i Joachim Glenskowie, op. cit., s. 24.

Krzysztof Piasecki Fotografia

„(…) ja podejrzewam, że Pijanowski trzyma pod nogą ogon tej krowy. Nie ma głoski – „yyy.””

Krzysztof Piasecki (1949) polski satyryk, artysta kabaretowy, dziennikarz i prezenter telewizyjny

Cytaty z monologów kabaretowych, Koło fortuny (1994)

Stanisław Lem Fotografia
Piotr Sobolczyk Fotografia

„Na placu zabaw bawiły się trzyletnie, więc już dojrzałe nad wiek, dzieci. W piaskownicy chłopcy budowali zamki dla zbuntowanych żołnierzy, którzy co chwilę umierali na wojnie, by odrodzić się znowu, bo czas jest długi do zapełniania zabawą. W krzakach bawiły się dziewczynki, chowały się i zazdrośnie podglądały chłopców, marząc jednocześnie o wspólnej zabawie. „Nienawidzimy naszych matek!!!” ryczeli chłopcy, przelewając krew. „Nienawidzimy naszych ojców…” szeptały dziewczynki, maskując to jednocześnie śpiewem: „la, la, la…”. „Nienawidzimy naszych nieistniejących ojców!” wołali też osieroceni chłopcy, a zbratane dziewczynki mamrotały „matki to złodziejki… Pachną kwiateczki…”. Chłopcy oczywiście doskonale znali od początku grę dziewczynek. Wywołali je więc i zrobili zebranie na środku placu. Naprzeciw siebie stanęły dwie grupy przyszłości. „Mamy wspólny cel! Musimy zabić naszych rodziców!” – mówili chłopcy. Dziewczynki kiwały głowami, że tak, mówiąc jednocześnie „Ach, nie! To brutalne!”. „Zabijemy ich, a potem wydłubiemy mózg i zajrzymy do środka” – powiedzieli chłopcy. „Ach, wy brutale, wybryki natury: czyż nie wiecie, że człowiek rodzi się po to, by rodzić? Musimy ich zabić, ojej, po to, by same urodzić dzieci, a wy musicie zostać kobietami!” – mówiły dziewczynki, w wężu zjadającym własny ogon widząc tylko pierścionek. I ten młody świat nowego porządku, wszechdobra i porozumienia ruszył na ostateczną, a z góry przesądzoną, konfrontację ze światem zła. Gdy wszyscy rodzice już zginęli, drogie dzieci osiwiały ze zmęczenia. Chłopcy ocipieli, dziewczynki zaś wydaliły setki dzieci. I koło szczęścia powoli przechylało się wraz z nimi.”

Źródło: Opowieści obrzydliwe

Artur Hajzer Fotografia
Tomasz Morus Fotografia
Monika Olejnik Fotografia

„To już jest kpina, przecież cała Polska słyszała, że tę sytuację rozpoczęły słowa Jarosława Kaczyńskiego w Sygnałach Dnia.”

Monika Olejnik (1956) polska dziennikarka

Odwraca pan kota ogonem.
do Joachima Brudzińskiego, kiedy usiłował wmówić, że Ludwik Dorn rozpoczął dyskusję o alimentach.
Źródło: onet.pl http://wiadomosci.onet.pl/1833413,11,item.html, 28 września 2008

Leonardo da Vinci Fotografia

„Kto chwyta za ogon węża, tego on ugryzie.”

Leonardo da Vinci (1452–1519) malarz, rzeźbiarz, architekt, konstruktor maszyn, filozof

Źródło: Tadeusz Pszczołowski, Zasady sprawnego działania. Wstęp do prakseologii, Wiedza Powszechna, 1967, s. 56.

Tomas Tranströmer Fotografia
Andrzej Grabowski Fotografia

„Dopóki gram w Kiepskich, a gram cały czas, to nie widzę powodu i potrzeby, żebym zjadał swój własny ogon i występował w następnym serialu komediowym.”

Andrzej Grabowski (1952) aktor polski

Źródło: „Gazeta Olsztyńska”, 28 grudnia 2010 http://www.teatry.art.pl/n/czytaj/26242

„Ogon jaskółki – szpilka do włosów na wietrze (…).”

Jan Tulik (1951)

Źródło: Odwiedziny w zamkniętym ogrodzie

„Ktoś zaklaskał, inny chrząknął zdumiony tym, co zobaczył. To pomyłka, pomyślałem. Gwiazdor, który kiedyś był wielki, a potem upadł, już nie wstał i gra jakieś ogony.”

Leszek Talko (1965)

Rodzaj męski (rubryka felietonowa w „Twoim Stylu”)
Źródło: Ryba, „Twój Styl” nr 7 (252), lipiec 2011, s. 105.

Stanisław Mikulski Fotografia
Andrus Kivirähk Fotografia
Janina Ochojska Fotografia
Ludwik Dorn Fotografia

„Nie są w stanie powiedzieć o premierze nic innego poza tym, że ma szczurzy ogon.”

Ludwik Dorn (1954) polityk polski

komentarz na temat opozycji z programu Kwadrans po ósmej w TVP.
Źródło: „Rzeczpospolita”, 30 grudnia 2006

Jean-Paul Sartre Fotografia
Marjane Satrapi Fotografia
Rafał A. Ziemkiewicz Fotografia

„No i weź tu jakoś skomentuj, kiedy wobec tak bezczelnej hucpy po prostu ręce opadają. Sześćdziesiąt milionów złotych wsadzić psu pod ogon, aby tylko poprawić szanse tych, którzy pasą się u państwowego żłoba, na pozostanie przy tym paśniku przez kolejną kadencję. By żyło się lepiej.”

Rafał A. Ziemkiewicz (1964) polski pisarz

o propozycji zorganizowania dwudniowych wyborów parlamentarnych.
Źródło: pardon.pl http://www.pardon.pl/artykul/13787/60_milionow_psu_pod_ogon_ostro_o_pomysle_po, 5 marca 2011

Willard Van Orman Quine Fotografia
Percy Lucas Fotografia
Jan Englert Fotografia
Władysław Reymont Fotografia
Stefan Wiechecki Fotografia

„Rasowy?
– Poczwórnie.
– To znaczy, że jak?
– Znaczy nogi jamnika, morda buldoka, uszy wyżła, ogon owczarka – a razem, uważasz pan, mój pies.”

Stefan Wiechecki (1896–1979) pisarz i dziennikarz polski, humorysta (pseud. Wiech)

Źródło: Ja chcę „Bukieta”

Rudyard Kipling Fotografia
Bernard Law Montgomery Fotografia

„Ilekroć w Izbie Lordów nasz kochany marszałek zabierze głos, to powstaje wrażenie, jakby osioł machną ogonem w najbardziej nieodpowiednim momencie.”

Bernard Law Montgomery (1887–1976) marszałek brytyjski

komentarz z gazety „Times” dotyczący udziału Montgomery’ego w polityce po II wojnie światowej.
Źródło: Melania Sobańska-Bondaruk, Stanisław Bogusław Lenard (oprac.), Wiek XX w źródłach, op. cit., s. 368.

Małgorzata Kidawa-Błońska Fotografia

„To odwracanie kota ogonem, że nic się nie stało, że nie było żadnego nagrania, że pan Serafin prawie nie brał w tym udziału, że to jakaś siła wyższa zrobiła.”

Małgorzata Kidawa-Błońska (1957) polska polityk i producentka filmowa

o konferencji Władysława Serafina, podczas której zaprzeczał o nagraniu swojej rozmowy z były szefem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem.
Źródło: tvn24.pl http://www.tvn24.pl/zabawna-konferencja-opowiesc-z-krypty-baron-munchhausen-polskiego-rolnictwa,266541,s.html, 23 lipca 2012

Jerzy Waldorff Fotografia
Deng Xiaoping Fotografia

„Straszno jest trzymać tygrysa za ogon, ale jeszcze straszniej go puścić.”

Deng Xiaoping (1904–1997)

Źródło: Edward Kajdański, Chiny. Leksykon

Erich Hartmann Fotografia

„Psia wierność w miłości nie polega na merdaniu ogonem.”

Władysław Grzeszczyk (1935) polski aforysta

Parada paradoksów (1985)

Frank Herbert Fotografia
Witold Gombrowicz Fotografia
Anna (księżniczka angielska) Fotografia

„Kiedy się pokazuję publicznie, to myślę, że ludzie oczekują, iż zarżę, zachrzęszczę zębami i zamacham ogonem.”

Anna (księżniczka angielska) (1950) księżniczka angielska, Princess Royal, córka Elżbiety II

autoironiczna wypowiedź odnośnie swego zamiłowania do hippiki.
Źródło: Helene Walterskirchen, Księżniczki. Mit i rzeczywistość, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2004, ISBN 83-11-09766-6, tłum. Ludwika Malewska-Mostowicz, s. 25.

Anna German Fotografia