Cytaty na temat krewny

Zbiór cytatów na temat krewny, dzieci, dziecko, ludzie.

Cytaty na temat krewny

Stanisław Wielgus Fotografia
Jerzy Urban Fotografia

„Robiąc Katyń, czyli zastrzeliwując w roku 1940 kilkanaście tysięcy polskich jeńców-oficerów, Stalin nie przewidział, że miejsce ich pochówku zajmą potem Niemcy, rozkopią groby, narobią krzyku, a wujkowi Joe wstydu przed aliantami. Przez to w roku 1944 drugi Katyń, chociaż pilnie Stalinowi teraz potrzebny, był już nie do własnoręcznego wykonania. Na Polaków zawsze można jednak liczyć. Wywołując powstanie sami sprowokowali zabicie w swojej stolicy około 20 tysięcy wojskowo przeszkolonych młodych polskich inteligentów o orientacji prolondyńskiej. Na dokładkę uśmiercono 200 tysięcy ich rodziców, krewnych i znajomych. Wszystko bez jednego radzieckiego strzału, naprawdę rękoma Niemców – nie trzeba już było im tego wmawiać. Pełna higiena polityczna. Odeszli jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec. W tym czasie w ogóle Bóg bardzo Stalinowi pomagał, lubił go widocznie (…). Londyn sprowokował śmierć lub rozproszenie warszawian i zburzenie miasta w naiwnej nadziei, że uda się z niego wypędzić Niemców tylko po to, żeby w opanowanej przez AK stolicy utworzyć komitet powitalny armii radzieckiej o innym politycznie składzie, niż życzył sobie tego Stalin (…). W powstaniu warszawskim zabito kilkanaście razy więcej ludzi niż w Katyniu. Mniej więcej tyle, ile zginęło polskich żołnierzy na wszystkich frontach II wojny światowej i we wszystkich jej bitwach razem wziętych: we wrześniu 1939, pod Lenino i Monte Cassino, koło Narwiku i w Afryce Północnej, nad Londynem i na Atlantyku, w walkach o Wał Pomorski i nad Odrą.”

Jerzy Urban (1933) polski dziennikarz

Źródło: tygodnik „Nie” nr 31/2004

Stanisław Lem Fotografia
Kurt Vonnegut Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Pszczoły były wielkim umiłowaniem stryja Leona, kochał je i lubił miód. Ule były przeważnie typu Dadanta, najłatwiejsze w obsłudze. Były one kwadratowe, z podnoszonym dachem, którędy w okresie zbiorów miodu wsuwało się specjalne nadstawki. Nadstawka taka starczała ledwie na kilka dni, szybko bowiem napełniała się miodem i należało zakładać nową. Sad pełen był olbrzymich, szerokich lip, obsiewano go też specjalnie miododajnymi trawami. W okolicy rosły białe koniczyny, dużo łubinów, w lasach wrzos. Miodobranie zaczynało się w czerwcu, po zakończeniu kwitnienia sadów i łąk. Im wcześniejszy był miód, tym lepszy. Stryj rozsyłał go i sprzedawał po całej Polsce, dużo zabierali krewni. W domu, w glinianych dzbankach miód stał cały rok. Przede wszystkim jednak specjalnie pakowany w żelazne pudełka był sprzedawany klientom z różnych miast. Miód jesienny na pierniki kupował Toruń, wiosenny i lipcowy brał Wedel. Były miody wczesne, łąkowe, rzadziutkie, złotego koloru – te nigdy się nie scukrowały. Miód z akacji, aby się scukrzyć, musiał stać bardzo długo, i wtedy robił się podobny do drobnej, białej kaszki. Inne, późniejsze, to były miody lipcowe z lip i wrześniowe, z gryki i wrzosu. Lipcowy uchodził za najlepszy, natomiast z gryki i wrześniowy były gorsze. Kiedy miód twardniał, to na przykład gryczany ciemniał, lipcowy bielał. Wszystkie oczywiście różniły się smakiem. W okresie miodobrania, kiedy pracy było wiele, stryj wynajmował chłopców do pomocy. W specjalnym domku, zimą zastępującym stebnik, miód się wirowało. Tam przenosiło się ramki, odcinało się ciepłym nożem zasklepioną woszczynę i stawiało do centryfugi (wirówki), gdzie po wpływem kręcenia korbą miód wypryskiwał na ściany beczki i ściekał. Z dołu, kurkiem, zlewało się go do podstawionych garnków, na które nakładało się sita, aby nie wpadły odłamki woszczyny. W garnku mieściło się około szesnastu litrów miodu. Przez kilka dni garnek stał odkryty, aby miód odparował, dopiero potem zakładało się woskowy papier i zawiązywało wokół. Stryj miał biblioteczkę z książkami o pszczołach. Lubił pszczoły, a one jego. Kiedy któraś wleciała do domu, brał ją delikatnie w ręce i wynosił, nigdy go nie użądliła. Pracował gołymi rękoma, nie w rękawiczkach, mówił, że pszczoły nie lubią tego. Czasami wieczorem kładł się w sadzie i słuchał jak pracują, czy są zadowolone ze zbiorów. Mówił na przykład, że pszczoła umarła, nie zdechła; jeżeli ktoś opowiadał, że pszczoła ugryzła, odpowiadał zaczepnie: – Czy widział ktoś, aby pszczoła miała zęby do gryzienia?”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Z miejsca na miejsce, [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 208–209

Lady Jane Grey Fotografia
Leonardo da Vinci Fotografia

„Cóż zmusza cię, człowieku, abyś opuścił własne schronienie w mieście, porzucił krewnych i przyjaciół i udał się w wędrówkę poprzez góry i doliny? Cóż jeśli nie przyrodzone piękno świata?”

Leonardo da Vinci (1452–1519) malarz, rzeźbiarz, architekt, konstruktor maszyn, filozof

Źródło: Cytaty o górach, alpinistyczne, wspinaczkowe, drytooling.com.pl, 9 stycznia 2013 http://drytooling.com.pl/serwis/art/artykuly/2136-cytaty-o-gorach-alpinizmie-himalaizmie-wspinaczce-wspinaczach?showall=&start=4

Kazimierz Sosnkowski Fotografia

„Warszawa czeka. Nie na czcze słowa pochwały, nie na wyrazy uznania, nie na zapewnienie litości i współczucia. Czeka ona na broń i amunicję. Nie prosi ona, niby ubogi krewny, o okruchy ze stołu pańskiego, lecz żąda środków walki, znając zobowiązania i umowy sojusznicze.”

Kazimierz Sosnkowski (1885–1969) generał polski, minister

fragment rozkazu nr 19 z 1 września 1944 roku skierowany do żołnierzy AK.
Źródło: Kazimierz Sosnkowski - „Szef Komendanta” http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/166714,Kazimierz-Sosnkowski-Szef-Komendanta, polskieradio.pl, 19 listopada 2015

Joseph Goebbels Fotografia

„Nie da się opisać, ilu w Urzędzie Spraw Zagranicznych kręci się jeszcze Żydów, żydowskich krewnych, masonów, byłych członków partii Centrum i SPD-owców.”

Joseph Goebbels (1897–1945) niemiecki polityk nazistowski, minister propagandy

27 września 1944.
Dzienniki (1923–1945)

Hadrian Osmołowski Fotografia

„Jakże teraz miło jest przypomnieć sobie, że od samej młodości mojej dla Boga porzuciłem świat, porzuciłem dom rodzicielski, krewnych, ojczyznę… Opuściłem marne nadzieje świata i poświęciwszy się cały Bogu, choć najdłużej w obczyźnie, żyłem zawsze pod karnością zakonną, jak mam nadzieję, za łaską Bożą, niezbyt źle…”

Hadrian Osmołowski (1838–1924) zakonnik bernardyński

fragment listu z 2 marca 1913 do Sióstr Bernardynek z Krakowa.
Źródło: o. Joachim Roman Bar OFMConv., o. Kajetan Grudziński OFM – Polscy święci. Sługa Boży Hadrian Osmołowski. t.2. ATK. Warszawa. 1983, s. 219.

Truman Capote Fotografia
Théophile Gautier Fotografia
Iwan IV Groźny Fotografia
Cyceron Fotografia

„Drodzy są rodzice, dzieci, krewni, domownicy, ale miłość wszystkiego zawarła w sobie ojczyzna.”

Cyceron (-106–-43 p. n. e.) mówca rzymski, popularyzator filozofii greckiej, polityk

Cari sunt parentes, cari liberi, propinqui, familiares, sed omnium caritates patria una complexa est. (łac.)
Źródło: Czesław Jędraszko, Łacina na co dzień, Warszawa 1988, s. 44.

Markiza de Montespan Fotografia
Joseph Bonanno Fotografia
Hans-Hermann Hoppe Fotografia
Stephen Daldry Fotografia
Andrzej Zybertowicz Fotografia
Fredegunda Fotografia
Peire Cardenal Fotografia
Anatol Labiedźka Fotografia

„To człowiek z czołówki narodowych liderów. Był jednym z kandydatów na wybory prezydenckie 2001 roku i to, że już go nie ma, co z nim zrobili, świadczy, że miał mocny materiał (…). Szkoda jego krewnych, bliskich.”

Anatol Labiedźka (1961) polityk białoruski

o pułkowniku Juryju Zacharance, opozycyjnym polityku, w ósmą rocznicę jego porwania i zaginięcia, 7 maja 2007 roku.
Źródło: Radio Swaboda http://www.svaboda.org/content/article/757432.html, 7 maja 2007 r.

Budda Siakjamuni Fotografia
Paweł Hulka-Laskowski Fotografia
Barbara Krafftówna Fotografia
Jan Pietrzak Fotografia

„Władze walczą z bezrobociem, lecz jedynie pośród swoich krewnych.”

Jan Pietrzak (1937) polski satyryk

Cytaty z monologów kabaretowych

Idi Amin Fotografia

„Prowadzę spokojne życie i jestem oddany mojej religii, islamowi i Allachowi. Nie mam żadnych problemów… Jestem zadowolony z tego, co dostaję, i nawet opłacam szkoły kilku moim osieroconym krewnym w Ugandzie, a również pomagam ludziom potrzebującym.”

Idi Amin (1925–2003) dyktator Ugandy

o pobycie na wygnaniu w Arabii Saudyjskiej.
Źródło: news.bbc.co.uk, cyt. za: Shelley Klein, Najgroźniejsi dyktatorzy w historii, op. cit., s. 184.

Scarlett Johansson Fotografia

„Nikt z krewnych Ryana nie traktuje mnie jak gwiazdy. Dla nich jestem tylko nowym nabytkiem w rodzinie.”

Scarlett Johansson (1984) aktorka amerykańska

o rodzinie swojego męża Ryana Reynoldsa.

Renée Zellweger Fotografia

„(…) w sprawach finansowych można zaufać przyjaciołom, ale nie krewnym.”

Francis Durbridge (1912–1998)

Źródło: Odwet, tłum. Krzysztof Nowicki

Jim Morrison Fotografia
Jeffery Deaver Fotografia
Stanisław Pięta Fotografia

„Nie rozumiem, jak ktoś, twierdząc, że jest krewnym albo bratem, może się zachowywać w taki sposób, w jaki on się zachowuje, będąc tak zimnym i bezwzględnym i po prostu odwrócić się plecami do ludzi, o których mówi, że byli jego rodziną.”

Malik Obama (1958)

o Baracku Obamie, który odmówił pomocy finansowej rodzinie żyjącej w Kenii.
Źródło: Bohdan Melka, Przegląd tygodnia, „Angora”, nr 31 (1311), 2 sierpnia 2015, s. 69.

Woody Allen Fotografia

„Ogromnie mi ulżyło na myśl, że wszechświat jest nareszcie poznawalny. Zaczynałem przypuszczać, że on to ja. Fizyka, jak się okazuje, zna odpowiedzi na wszystko niczym zrzędliwy krewny.”

Woody Allen (1935) amerykański scenarzysta, reżyser, producent i aktor pochodzenia żydowskiego

Cytaty z utworów literackich (w tym scenariuszy), Czysta anarchia

Mariusz Grzegorzek Fotografia
Michael Ondaatje Fotografia
Miroslav Klose Fotografia

„Moim wielkim celem są mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie. Urodziłem się w Polsce, mam tam krewnych, kocham ten kraj i ludzi w nim mieszkających. Byłoby miło po raz kolejny zagrać na wielkim turnieju.”

Miroslav Klose (1978) niemiecki piłkarz urodzony w Polsce

Źródło: onet.pl http://sport.onet.pl/pilka-nozna/ms-2010-rpa/klose-kocham-polske-i-jej-mieszkancow,1,3314385,wiadomosc.html

Poul Anderson Fotografia
Aleksander Świętochowski Fotografia
Herodot Fotografia
Andrzej Ziemiański Fotografia

„Wywodzę się z górniczej rodziny, moi krewni pracują na kopalni i jest to dla mnie trudna sytuacja. Chciałoby się aby nikt nie musiał płakać ani kogoś przeklinać.”

Henryk Siedlaczek (1956) polski polityk

wypowiedź na słowa przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy, który oznajmił: „wiemy, gdzie mieszkacie”.
Źródło: Poseł Siedlaczek o sytuacji w górnictwie: martwię się, bo to psuje moją Polskę, nowiny.pl, 15 stycznia 2015 http://www.nowiny.pl/biznes/105834-posel-siedlaczek-o-sytuacji-w-gornictwie-martwie-sie-bo-to-psuje-moja-polske.html

Aleister Crowley Fotografia

„Wiek 28 i pół, dobre zdrowie kochający sport na świeżym powietrzu szczególnie wspinaczkę i polowania na grubą zwierzynę. Adept Większy w A∴A∴, ale zmęczony mistyką i rozczarowany magiją. Racjonalista, buddysta, agnostyk o antyklerykalnych i moralnych poglądach, torys i jakobita. Szachista, pierwszorzędny amator, potrafiący rozgrywać trzy partie naraz z zawiązanymi oczyma. Uzależniony od czytania i pisania. (…)
Moralność: seksualnie silny i namiętny. Męski w kontaktach z kobietami, wolny od jakichkolwiek podobnych impulsów względem tej samej płci. Pasja do kobiet bezinteresowna, główna motywacja: sprawiać rozkosz. Stąd wielkie pragnienie zrozumienia kobiecej natury, utożsamianie się z ich uczuciami i stosowanie wszelkich środków. Obdarzony wyobraźnią, subtelny nienasycony: cała sprawa to zaledwie próba zaspokojenia pragnienia duszy. To pragnienie największej uwagi, nigdy niezakłócone przez jakiekolwiek inne względy.
Wstrzemięźliwość w alkoholu. Nigdy nie byłem pijany. Jedynym alkoholem, który piję, jest lekkie wino.
Ogólna moralność: arystokrata.
Poczucie sprawiedliwości tak czułe, zrównoważone i nieodparte, że niemal stające się obsesją.
Chojny, dopóki nie pojawia się podejrzenie, iż ktoś próbuje mnie okraść. Liczący każdy grosz, lecz z łatwością wydający fortunę. Rozrzutnik, lekkomyślny, lecz nieuprawiający hazardu, gdyż zawsze ceniłem sobie zwycięstwo w grach wymagających umiejętności, schlebiających mej próżności.
Miły, delikatny, czuły, egoistyczny, zarozumiały, nierozważny, uczący się na błędach.
Niepotrafiący żywić urazy nawet po doświadczeniu największej zniewagi i krzywdy. Lubiący zadawać ból dla własnej przyjemności. Z łatwością atakujący obcą osobę, a następnie pastwiący się nad nią latami, nie odczuwając do niej żadnej animozji. Lubiący dzieci zwierzęta, które niemal zawsze odwzajemniają miłość. Uznający aborcję za haniebne morderstwo, odczuwający silny wstręt do społecznej postawy, która do niej zachęca.
Nienawidzący i pogardzający matką, jak i jej rodziną. Kochający i darzący szacunkiem ojca i jego krewnych.”

Aleister Crowley (1875–1947) okultysta angielski

Crowley o sobie w okresie spisywania Księgi Prawa.
Ekwinokcjum bogów
Źródło: s. 144–145

Kazimierz Orłoś Fotografia
Shang Yang Fotografia
Jan Soszyński Fotografia

„Przez letnie miesiące pół dnia uczyłem się, a od południa do wieczora pracowałem przy żniwach. Resztę egzaminów zdałem po wakacjach. Trzeci rok studiów rozpocząłem bez forsy. Ubranie spadało ze mnie. Brat kupił mi nowe, za co byłem mu wdzięczny. I tak jakoś przetrzymałem ostatni rok. Dawałem korepetycje uczniom z gimnazjum i trochę zarabiałem na swoje potrzeby. Ratowało mnie to głównie, że w styczniu 1923r moja młodsza siostra Pola wyszła za mąż za dalekiego krewnego Franka Soszyńskiego stolarza z Warszawy. Był on dość zamożny. Zdążył już dorobić się części domu w Bydgoszczy i 2/3 domu w Warszawie przy ulicy Dzielnej N-56. Poza tym prowadził warsztat stolarski przy ulicy Leszno 48. Wesele odbyło się w Siedlcach w mieszkaniu Stacha przy ulicy Ogrodowej 4 Małżonkowie Soszyńscy t. j. Szwagrostwo zamieszkali w lokalu przy warsztacie. Było to dość nędzne mieszkanie zawsze zakurzone i niemożliwe do utrzymania w czystości. Ale w tym czasie trudno było zdobyć się na coś lepszego, gdyż odstępne bardzo drogo kosztowało.
I tak siostra męczyła się w tym mieszkaniu do śmierci szwagra w 1934 r. Był to zacny i dobry człowiek. Dowód – na jego pogrzebie żydzi lokatorzy z ul. Dzielnej z jego domu kupili wieńce i urządzili orszak żałobny, co było opisane w Expresie Porannym pod tytułem „Niesamowity pogrzeb”. Później żydówki przychodziły na jego grób opłakiwać swego dobrego gospodarza, który pomimo zaległości w komornem ponad 10.000zł. nikogo przez cały czas nie wyeksmitował z mieszkania.
Po jego śmierci Siostra Pola wraz z dwojgiem dzieci Jankiem lat 10 i Krystyną lat 6 zamieszkała w 2 pokojowym mieszkaniu w swoim domu przy ulicy Dzielnej 56.”

Jan Soszyński (1924–1944)

Ze wspomnień wuja
Źródło: fragment pamiętnika Wincentego Kobylińskiego, wuja Jana Soszyńskiego.

„A potem dodał na pół do siebie:
– To dziwne, jak łatwo kobiety zasypiają. Myślę, że jest to jedna z przyczyn, dla których odegrały tak małą rolę w rozwoju naszego gatunku.(…)
– Najprawdopodobniej cały postęp świata zawdzięczamy ludziom, którzy nie mogli usnąć nocą i leżeli wpatrzeni w sufit, nawet jeśli był to strop pieczary, kiedy jeszcze nie było domów. Mężczyźni potrafią rozmyślać o czymś, czego jeszcze nie ma, a co chcieliby stworzyć. Kobiety – nie. Są zdeterminowane psychicznie swoją funkcją matek – opiekunek małych. To czyni je nadal bliskimi krewnymi innych zwierząt. Kierują się instynktem. Dlatego wolałbym zawsze mieć do czynienia w sprawach myśli z najgłupszym mężczyzną niż z najprzemyślniejszą kobietą. A jeśli chodzi o sen, znane są wypadki, kiedy kobieta po dokonaniu najohydniejszej zbrodni spokojnie zasypiała natychmiast, gdy tymczasem mężczyźni w tej samej sytuacji leżą zwykle ogarnięci wyrzutami sumienia lub – jeśli ich nie mają – zajęci gorączkowym przewidywaniem najbliższej przyszłości. Jest w kobietach coś przerażającego, Cyrilu, czego nie spotkasz u samic ryb, ptaków, owadów, a nawet u wyższych szczurów. To cywilizacja oddaliła je od nas, a największe osiągnięcia myśli ludzkiej, dokonane wyłącznie przez mężczyzn, oddaliły je od nas jeszcze bardziej.
– Spojrzał znowu w stronę wygaszonych okien.
Dobre i złe, piękne i brzydkie, uczciwe i zbrodnicze, wszystkie one potrafią spać bez względu na sytuację, do jakiej spokojnie doprowadziły, bo dobro, zło, szlachetność i zbrodnia są dla nich tylko rekwizytami, jak dobrze lub źle dobrane barwy sukni, szala czy torebki.”

Maciej Słomczyński (1922–1998) pisarz polski, tłumacz

Źródło: Joe Alex, Cichym ścigałam go lotem…, 2005, Elipsa, Warszawa, ISBN 83-921322-4-6.

Stanisław Wielgus Fotografia
Carl Gustav Jung Fotografia
Jerome K. Jerome Fotografia
Carl Gustav Jung Fotografia

„Najpierw zastrzelili mi ojca. Potem próbowali zbliżyć się do mamy. Z bratem siedzieliśmy przy drodze. Mama z siostrą na ręku stała na polu. Kiedy i ją zabili wzięłam rodzeństwo i za namową stryjenki ruszyłam do Terespola. Do dalekich krewnych. Miałam 9 lat i tego dnia natychmiast wydoroślałam. Przygarnęłam młodsze, stałam się dla nich mamą.”

Teresa Ferenc (1934) polska poetka

o pacyfikacji wsi Sochy na Zamojszczyźnie w 1943.
Źródło: Rzeź w Sochach: ... i rozstrzelali ich wszystkich https://www.polskieradio.pl/8/2384/Artykul/1100633,Rzez-w-Sochach-i-rozstrzelali-ich-wszystkich- polskieradio.pl, 15 kwietnia 2014.

Józef Szajna Fotografia

„Tragedia, smutek i nędza. I głód, i brak światła i terror, bo wielu ludzi we Lwowie znalazło się takich, którzy nie mieli tam swoich domów, ani miejsca zamieszkania, ani rodzin, ani krewnych, byli to uchodźcy z zachodu, między innymi my w grupie pięciu kolegów. (…) A Rosjanie – to była czarna noc nad miastem.”

Józef Szajna (1922–2008) polski malarz, scenograf, reżyser

o przeprowadzce do Lwowa podczas okupacji w 1939.
Źródło: Józef Szajna. Zapiski ze współczesności http://ninateka.pl/audio/jozef-szajna-zapiski-ze-wspolczesnosci-1-10, ninateka.pl