Cytaty na temat zbierać

Zbiór cytatów na temat zbierać, ludzie, czas, nie żyje.

Cytaty na temat zbierać

Rabindranath Tagore Fotografia
Pitagoras Fotografia

„Kto mówi, sieje… kto słucha, zbiera.”

Pitagoras (-585–-495 p. n. e.) grecki matematyk i filozof,

Źródło: Myślę, więc jestem: aforyzmy, maksymy, sentencje, Czesława i Joachim Glenskowie (oprac.), Instytut Śląski w Opolu, Opole 1986, s. 263.

Aleksander Majkowski Fotografia

„Moi ludzie są już przyzwyczajeni i nie dziwią się, że zbieram z drogi kaszubskich ludzi, by mi powiadali o starych dziejach, jak opowiada je lud, by mówili gadki i bajki, i śpiewali pieśni.”

Mòjim lëdzóm to ju nie je dzywno, bò są nôłożny, że z drodżi zbiéróm kaszëbsczich lëdzy, bë mie pòwiôdelë ò stôrich dzejach, jak lud je sobie òpòwiôdô, ò dzywnich gôdkach i bôjkach i spiéwelë piesnie i frantówczi. (kaszub.)
Źródło: Życie i przygody Remusa, Oficyna Czec & Wydawnictwo Region Kartuzy – Gdynia 2009 (wydanie dwujęzyczne), str. 594-595; tłum. Lech Bądkowski

Ernest Rutherford Fotografia
Baszszar al-Asad Fotografia

„Wypowiedzi polityków w Stanach Zjednoczonych, na Zachodzie i w innych krajach są obrazą zdrowego rozsądku i lekceważeniem opinii publicznej własnych narodów. To nonsens: najpierw oskarżać, a dopiero potem zbierać dowody. I tym zajmuje się najpotężniejszy kraj – USA. W środę nas oskarżono a za dwa dni amerykański rząd oświadczył, że rozpoczyna zbieranie dowodów. W jaki sposób chcą zbierać te dowody znajdując się daleko od miejsca zdarzenia? Oskarżono nas o to, że armia zastosowała broń chemiczną w obszarze, który niby znajduje się pod kontrolą bojowników. Tak naprawdę, na tym terenie nie ma wyraźnej linii frontu między armią i bojownikami. Jak państwo może wykorzystać broń chemiczną lub jakikolwiek inny rodzaj broni masowego rażenia w miejscu, w którym koncentrują się jego wojska? To przeczy elementarnej logice. Dlatego tego rodzaju oskarżenia mają wyłącznie polityczny charakter, a ich przyczyną jest szereg zwycięstw sił rządowych nad terrorystami. A co się tyczy dochodzenia ws. zbrodni wojennych w Syrii, jesteśmy pierwszymi, którzy zażądali przybycia międzynarodowej komisji śledczej. Kiedy terroryści wystrzelili rakietę z trującym gazem w Aleppo wkrótce po wielu wypowiedziach na Zachodzie o gotowości sił rządowych do użycia broni chemicznej, poprosiliśmy o wizytę zagranicznych ekspertów. Stanowisko to zostało uzgodnione z Rosją, chcieliśmy by USA, Francja, Wielka Brytania przekonały się, że to nie my, ale nasi przeciwnicy używają broni chemicznej. Żeby przekonały się na podstawie konkretnych faktów, a nie gołosłownych oskarżeń. Ale wiadomo, że wszystkie rezultaty mogą być interpretowane na korzyść poszczególnych krajów. Dlatego oczekujemy, że Rosja nie pozwoli interpretować dokumentów w interesie polityki amerykańskiej czy zachodniej w ogóle.”

Z wywiadu dla rosyjskiej gazety Kornel Sawiński: Bashar Al-Assad: najciekawsze cytaty 2013 r. http://geopolityka.org/programy/kornel-sawinski-bashar-al-assad-najciekawsze-cytaty-2013-r, Izwiestia (sierpień 2013)

Jan Lechoń Fotografia
Bolesław Prus Fotografia
Agata Buzek Fotografia
Henryk Skolimowski Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Po lasach pełno było cietrzewi. Tokowiska zaczynały się bardzo wczesną wiosną. Cietrzewie zaczynały tokować już w początkach marca. W tych miejscach robiło się z jedliny wygodne budki, wykopywało dół, by można było wygodnie nogi spuścić, obkładało się darnią, gałązkami, siadało jak na krześle i przez jedlinę obserwowało teren naokoło. Wszystko zaczynało się o drugiej, trzeciej nad ranem. Wpierw odzywał się cietrzew, który zwoływał inne, na Białorusi nazywany takawik. Zaczynał gruchać, potem raptownie słyszało się łopot skrzydeł przypominający klaskanie, brzmiało to tak: czuhsiii, czuhsiii. Pierwszy cietrzew rzucał jak gdyby wezwanie, po nim przylatywał drugi. Tokowiska bywały tak bogate, że zbierało się jakieś czterdzieści, pięćdziesiąt par. Koguty prowadziły ze sobą walkę. Walczyły nie tylko parami, czasami w jednej gromadzie zbierało się trzech, czterech samców i jeden drugiego walił na wszystkie strony. Samiczki siadały oddzielnie, tak jak damy na turnieju, w jednym rzędzie i przyglądały się. Prawdopodobnie zwycięzca szedł potem po swoje laury i odbierał nagrodę. Wszystko to zaczynało się, kiedy jeszcze było całkiem ciemno, później dopiero robiło się szaro, jaśniej i jaśniej, aż do wschodu słońca. Jeżeli działo się to na dużej polanie, na którą zaczynały padać promienie wschodzącego słońca, to w momencie kiedy tarcza słoneczna wychylała się zza horyzontu, toki zamierały zupełnie. Ten, który je zwoływał i siedział na drzewie, także cichł, bitwa ustawała, wszystko nieruchomiało. Samce i samiczki, które siedziały wygodnie, zwracały się główkami do słońca i jakieś pół minuty, czasami minutę, trwała cisza. Sprawiało to przejmujące wrażenie, było coś nadzwyczajnego w patrzeniu na ten hołd oddawany słońcu. Później zaś znowu toczyła się walka. Wszystko trwało jeszcze około pół godziny, nie dłużej, po czym ptactwo odlatywało. Wcześniej, gdy jeszcze było szaro, jak ustrzeliło się jednego samca z walczącej pary, to często drugi wskakiwał na niego i walił go dziobem, aż i jego się ustrzeliło. Strzały początkowo nie płoszyły cietrzewi, dopiero kiedy słońce było wyżej, robiły na nich wrażenie, i po jednym, drugim strzale ptaki rozpierzchały się. Cichym przykazaniem myśliwych było, aby nie wychodzić z ukrycia, dopóki cietrzewie same się nie roproszyły. Żeby nie zapamiętały, że w budkach ukryci są ludzie. Jak już odleciały, wychodziło się, zabierało zabite sztuki i wracało do domu. Wieszało się je na kilka tygodni w przewiewnym miejscu, aby mięso skruszało. Na wielkanocnym stole zawsze był cietrzew.”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Z miejsca na miejsce [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 214–215

Omar Chajjam Fotografia

„Los szachownicą dni i nocy włada,Gdzie w partii rola pionków nam przypada,Które się wodzi, zbiera i ubijaI znów kolejno w pudełku układa.”

Omar Chajjam (1048–1131) perski poeta, astronom, filozof, lekarz i matematyk

Źródło: Rubayat, XLIX, tłum. Edward Raczyński

Andrzej Poniedzielski Fotografia
Julian Tuwim Fotografia

„Aforyzmu o książce nie potrafię niestety wymyślić. Książki kupuję, zbieram, czytam, nawet je piszę – i zanadto kocham, aby zbywać je aforyzmami.”

Julian Tuwim (1894–1953) polski poeta

Źródło: Biblioteki i książki w literaturze, wyb. Krystyna Bednarska-Ruszajowa, Wydawn. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1998, s. 149.

Eckhart Tolle Fotografia
Stanisław Maczek Fotografia
Józef Ignacy Kraszewski Fotografia
Oser Fotografia
Natalie Portman Fotografia
Cyprian z Kartaginy Fotografia
Urszula Grabowska Fotografia
Cyprian Kamil Norwid Fotografia

„(…) cisza jest głosów – zbieraniem (…).”

Źródło: Laur dojrzały w: Vade-mecum

Aleksander Świętochowski Fotografia
Janusz Palikot Fotografia

„Zadzwonił do mnie Łyżwiński. Mówił, że nie ma kasy. Wpłaciłem 21 tys. zł. Kazał zbierać podpisy. Uczciwie zbierałem. A teraz na pierwsze miejscu włożyli jakiegoś emerytowanego wojskowego z Warszawy po moskiewskiej szkole.”

Marian Curyło (1955) polski polityk

Źródło: Listy wyborcze - burza w Małopolskiej Samoobronie, gazeta.pl, 17 sierpnia 2005 http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,2873204.html

Wojciech Mojzesowicz Fotografia

„U nas w pierwszej turze zwyciężył Tymiński, niech się pan wczuje, jaki był nastrój. A ja kleiłem plakaty Lecha, zbierałem podpisy. Czułem, że tak muszę, że to jedyna szansa na zwycięstwo. Miałem rację.”

Wojciech Mojzesowicz (1954) polski rolnik i polityk

Źródło: Nie zdejmę Wałęsy z mojej ściany, wyborcza.pl, 30 czerwca 2009 http://wyborcza.pl/1,91250,5408188,Nie_zdejme_Walesy_z_mojej_sciany.html

Lucjan Kydryński Fotografia
Aleksander Świętochowski Fotografia
Maria Rodziewiczówna Fotografia

„Posłowie z tzw. rodziny Leppera raczej się nie zbuntują. Od dłuższego czasu Maksymiuk zajmował się głównie zbieraniem na nich haków. Boją się, że on ich wszystkich ponagrywał.”

Alfred Budner (1950) polski rolnik i polityk

Źródło: Koniec Samoobrony, wprost.pl, 41/2007 http://www.wprost.pl/ar/115262/Koniec-Samoobrony/?O=115262&pg=2

Jonas Mekas Fotografia

„Sam nie uznaję siebie za dokumentalistę, uprawiam raczej filmowe pamiętnikarstwo. W literaturze forma dziennika zaszła bardzo daleko, może być wyznaniem, opisywać dzień po dniu, albo może być dziennikiem fikcyjnym. To osobna forma, która nie jest dokumentem. W filmie, klasyczne dokumenty, uprawiane w latach trzydziestych i czterdziestych miały wiodący temat. Ich kręcenie polegało na tym, że kolekcjonowało się materiały do zilustrowania tego tematu. Zazwyczaj decydowano się na przedstawienie czegoś złego i zbierało się materiał, żeby pokazać jak bardzo to jest złe. Potem przyszli ludzie z Cinéma Vérité, którzy twierdzili, że będą otwarci i nie będą mówić, czy coś jest złe czy dobre, ale odkryją to ze wszystkich stron i widz sam zdecyduje o ocenie. Ale nawet pobieżne zapoznanie się z dokumentami Cinéma Vérité uświadamia, że wiele w tych filmach naświetla postawy ich twórców. Ja nie przynależę do żadnej z tych grup. Idę przez życie, zbieram niektóre jego momenty, nigdy nie planuję. Po prostu coś zachwyca moje oko i każe mi złapać za kamerę. Ja nawet się specjalnie nie rozglądam. Zwyczajnie idę. Nigdy nie wiem czemu i kiedy będę kręcił. Zatem cały mój materiał przedstawia mnie. Jeśli jestem dokumentalistą – to dokumentuję wyłącznie siebie. Bez scenariusza, aktorów, ustawionego planu, sztucznie wyprodukowanej rzeczywistości jak w hollywoodzkim filmie.”

Jonas Mekas (1922–2019) litewski reżyser i scenarzysta

Źródło: wywiad, 2010 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=66195

Bartłomiej Sienkiewicz Fotografia
Ljubomir Kanow Fotografia

„W centrum miasta (…) wznosiła się wieża zegarowa, (…) być może jedyna rzecz, która jednoczyła wszystkich (…). Powód, dla którego ją zbudowano przyczynił się do podziałów między nimi… Mimo to, aby istnieć, miastu było potrzebne coś, co wszystkich zdołałoby połączyć, jakiś wspólny symbol. Symbolem tym stała się miejska wieża. Jej wierzchołek zwieńczony był domkiem, z którego co godzinę wychodziła olbrzymia kukułka i wołała ludzkim głosem: „Szanowni państwo, zaraz powiem, która godzina!”… Najdziwniejsze, że zawsze kukała nie mniej niż dziewiętnaście razy, ale nie więcej niż dwadzieścia cztery. Z tego powodu w mieście ciągle było późne popołudnie lub noc, nigdy nie świtało, o południu nie było mowy, zresztą nikt nawet nie podejrzewał, że taka pora mogłaby nadejść.(…)
Nie ma sensu ukrywać, że wspomniana kukułka właściwie nie była żadną kukułką, lecz Gedeonem Schmerzem – budowniczym wieży. W trakcie jej wznoszenia zapomniał o schodach, którymi można by zejść, więc skończywszy budować wieżę schował się w domku na górze nie chcąc narażać na szwank krążącej o nim opinii zdolnego architekta… Uznano go za zaginionego… Gedeon żywił się wróblami, które łapał w pułapkę zrobioną z solidnej dachówki, kija i swoich starych szelek. Pił deszczówkę zbieraną do butów… Nie miał łatwego życia. Z czasem zaczęło go to złościć i postanowił używając do tego piór po zjedzonych wróblach przebrać się za kukułkę, co pozwoliło mu bałamutnie mieszać pory dnia i zemścić się za swoje uwięzienie.”

Człowiek kukułka

Conan O'Brien Fotografia

„ABC emituje film na temat romansu między księciem Karolem a Kamilą Parker Bowles. Film jednak zbiera złe recenzje. Krytycy mówią, że facet, który gra Kamilę jest okropny…”

Conan O'Brien (1963) komik amerykański

Źródło: Conan O’Brien – gadki wybrane XIII http://www.joemonster.org/art/5477/Conan_O_Brien_gadki_wybrane_XIII

Pindar Fotografia
Leonardo da Vinci Fotografia
Piotr Gawryś Fotografia
Marcin Rozynek Fotografia
Stanisław Lem Fotografia

„(…) Jeżeli świat nie jest rozsypaną przed nami łamigłówką, tylko zupą, w której pływają bez ładu i składu kawałki, od czasu do czasu zlepiające się przez przypadek w jakąś całość? Jeżeli wszystko, co istnieje, jest fragmentaryczne, nie donoszone, poronne, zdarzenia mają koniec bez początku albo tylko środek, sam przód albo tył, a my wciąż segregujemy, wyławiamy i rekonstruujemy, aż zaczynamy widzieć całe miłości, całe zdrady i klęski, chociaż naprawdę jesteśmy cząstkowi, byle jacy. Nasze twarze, nasze losy urabia statystyka, jesteśmy wypadkową ruchów brownowskich, ludzie to nie dokończone szkice, przypadkowo zarysowane projekty. Perfekcja, pełnia, doskonałość – to rzadki Wyjątek, zdarzający się tylko dlatego, że wszystkiego jest tak niesłychanie, niewyobrażalnie wiele! Olbrzymiość świata, nieprzeliczalna jego mnogość jest automatycznym regulatorem codziennej zwyczajności, dzięki niej uzupełniają się pozornie luki i wyrwy, myśl dla własnego zbawienia odnajduje i scala odległe fragmenty. Religia, filozofia są klejem, wciąż składamy i zbieramy rozpełzające się w statystykę ochłapy, żeby je złożyć w sens, jak w dzwon naszej chwały, żeby odezwały się jednym, jedynym głosem! Tymczasem jest tylko zupa. Matematyczny ład świata to nasza modlitwa do piramidy chaosu. Na wszystkie strony wystają kawałki życia poza znaczenia, które ustaliliśmy jako jedyne, a my nie chcemy, nie chcemy tego widzieć! Tymczasem istnieje tylko statystyka. Człowiek rozumny to człowiek statystyczny. Czy dziecko będzie piękne czy brzydkie? Czy muzyka da mu rozkosz? Czy dostanie raka? O tym wszystkim decyduje gra w kości. Statystyka stoi u naszego poczęcia, ona wylosowuje zlepki genów, z których tworzą się nasze ciała, ona wylosowuje naszą śmierć. O spotkaniu kobiety, którą pokocham, o mojej długowieczności, o wszystkim decyduje normalny rozkład statystyczny, więc może także o tym, czy będę nieśmiertelny? Może ona staje się czyimś udziałem na ślepo, przez przypadek, od czasu do czasu, tak samo jak uroda lub kalectwo? A skoro nie istnieją jednoznaczne przebiegi, skoro rozpacz, piękno, radość i brzydota są dziełem statystyki, statystyką jest podszyte nasze poznanie, istnieje tylko ślepa gra, wiekuiste układanie się przypadkowych wzorów. Nieskończona liczba Rzeczy szydzi z naszego umiłowania Ładu. Szukajcie – a znajdziecie; zawsze w końcu znajdziecie, jeżeli będziecie tylko dość żarliwie szukali, statystyka bowiem niczego nie wyklucza, czyni wszystko możliwym, jedynie mniej lub więcej prawdopodobnymi. Historia zaś jest ziszczaniem się brownowskich ruchów, statystycznym tańcem cząstek, które nie przestają marzyć o innym doczesnym świecie…
– Może i Bóg istnieje tylko czasami? – rzucił niegłośno Inspektor. Pochylił się do przodu i z niewidzialną twarzą słuchał tego, co Gregory z takim trudem wyrzucał z siebie, nie śmiejąc nań spojrzeć.
– Może – obojętnie odparł Gregory. – A przerwy w jego istnieniu są bardzo długie, wie pan?
Wstał, podszedł do ściany i wpatrzył się niewidzącymi oczami w jakąś fotografię.
– Może i my…”

zaczął i zawahał się – ... i my jesteśmy tylko czasami, to znaczy: raz mniej, niekiedy prawie znikamy, rozpływamy się, a potem nagłym skurczem, nagłym wysiłkiem, scalając na chwilę rozpadające się rojowisko pamięci... na dzień stajemy się...
finalna rozmowa Inspektora z Gregorym.
Utwory, Śledztwo

Aaliyah Fotografia
Łukasz Kadziewicz Fotografia

„W życiu trzeba zbierać to coś, co przynosi nam los. Najfajniej jest zaszyć się w jednym miejscu, masz ciepłą posadkę, wszystko jest OK, ale to cię nie kształtuje jako człowieka.”

Łukasz Kadziewicz (1980) siatkarz polski

o swoich transferach do Włoch i Rosji.
Źródło: Kulisy Sportu (zapis wywiadu w serwisie YouTube). http://www.youtube.com/watch?v=kDEQ9E5YIx4&feature=mh_lolz&list=PL67A2999A04310D4B

Władysław Gomułka Fotografia
Becca Fitzpatrick Fotografia
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Fotografia
Dorota Dziedzic-Chojnacka Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia

„Uroczystość dwuchsetletniej rocznicy zwycięstwa Jana III pod Wiedniem.
(…)
Po Prezydencie miasta mówił dyrektor Muzeum Narodowego, prof. Łuszczkiewicz następnemi słowy:
(…)
Miesięcy temu parę, jak do biblioteki tutejszej Jagiellońskiej na imię zacnego a gorliwego miłośnika rzeczy narodowych, jej przewodnika Dra Karola Estreichera, nadeszła paka z przedmiotami sztuki. Paka ta z Londynu zawierała dwa cenna portrety Helsta, jedno dzieło, jak twierdzi napis, Van dycka – całe szeregi studyj akwarelowych jednego z utalentowanych artystów dzisiejszych włoskich i kilka drobnych przedmiotów sztuki. Przysyłał je p. Schmidt-Ciążyński, jako ofiarę do narodowych zbiorów w Krakowie. Kto był ów tak hojny ofiarodawca, nieumiano powiedzieć, Polska go dotąd nie znała, choć wiedziały o nim Muzea całej Europy i znały go, jako znawcę i pośrednika w nabywaniu przedmiotów sztuki. Ten znawca, z urodzenia Polak miał i uczucia polskie, które mu były przewodnią gwiazdą w ciężkich trudach życia za granicą. Ale skupił je w kierunku jednym cichego gromadzenia arcydzieł sztuki, rzniętych kamieni, owych drobnych kamyczków kosztownych materyałem, kosztownych sztuką – cennych, oryginalnych prac wszystkich epok, aby je kiedyś krajowi dać. Zbierał dla Ojczyzny, a zbierał tak skrzętnie, że zapomniał o stosunkach z tą ziemią polską, o której zbogaceniu myślał. (…) Przesyłka obrazów na ręce czcigodnego Dra Estreichera dla narodowych zbiorów w Krakowie, jeżeli nie była odosobnioną ofiarą pana Schmidta Ciążyńskiego, bo z łaski jego zbogaciło się i Muzeum Towarzystwa Przyjaciół nauk w Poznaniu, to wystarczyła do wskazania, dawcy, gdzie swój skarb właściwy ma ulokować. Nie miejsce tutaj wykazywać w tej sprawie zabiegów Dra Estreichera i Prezydenta miasta Dra Weigla, hr. Zygmunta Cieszkowskiego Dra Maryana Sokołowskiego i Dra Faustyna Jakubowskiego, powiedzmy, że dobrze zasłużyli się oni Muzeum – ale jakie znaleść słowa na wyrażenie czci dla szanownego dawcy, osądzicie sami, patrząc na ten bogaty zbiór kamei i intaglii, jaki własną ręką p. Schmida, tu między nami bawiącego, ułożone w tej sali oglądamy. Nie wątpimy, że warunki, jakie przy tym królewskim darze stawia pan Schmidt, łatwo uwzględnionemi będą, a zbiór stanie się własnością Muzeum. (…) Kończę uwagą, iż tak losy chciały, aby każda uroczystość narodowa w Krakowie, zaznaczała się imieniem wielkiego dobrodzieja dla Muzeum narodowego – był nim Siemiradzki na uroczystości Kraszewskiego, jest nim dziś p. Schmidt Ciążyński w chwili uroczystości dwuchset-letniej rocznicy odsieczy Wiedeńskiej, uroczystości Sobieskiego.”

Konstanty Schmidt-Ciążyński (1818–1889) polski kolekcjoner dzieł sztuki

O Konstantym Schmidcie-Ciążyńskim
Źródło: „Czas” nr 206, 12 września 1883, s. 3, Małopolska Biblioteka Cyfrowa http://mbc.malopolska.pl/publication/20747

Jerzy Jeszke Fotografia

„Poprzez zabawę do nauki! Prawdziwa sztuka krytyk się nie boi. Zawsze chcę się nauczyć czegoś nowego, zbierać doświadczenia, poznać swoje siły. Nie wstydzę się konfrontacji i ewentualnej porażki.”

Jerzy Jeszke (1958) polski aktor musicalowy

Źródło: Mariusz Rychlik, Jerzy Jeszke – aktor o wielu twarzach! http://gazetawirtualna.pl/artykuly/jerzy_jeszke_aktor_o_wielu_twarzach,1317.html, gazetawirtualna.pl, 30 kwietnia 2010

Norman Davies Fotografia
Seung Sahn Fotografia
Leszek Kołakowski Fotografia
Tymon Tymański Fotografia
Penélope Cruz Fotografia
Józef Piłsudski Fotografia
Katarzyna Hall Fotografia

„Na pewno będziemy zbierać podpisy pod żądaniem referendum w sprawie traktatu i wprowadzenia euro.”

Danuta Hojarska (1960) polski rolnik i polityk

Źródło: Chcą się załapać do partii Libertas, interia.pl, 9 lutego 2009 http://fakty.interia.pl/szukaj/news/chca-sie-zalapac-do-partii-libertas,1256345

John Godson Fotografia
Leopold Staff Fotografia
Terry Pratchett Fotografia
Grzegorz Lipiec Fotografia

„(…) jeśli chodzi o ruchome obrazki to pasja nie wygasa nic a nic. Wciąż kocham kino i wciąż zbieram nowe doświadczenia.”

Źródło: Wywiad, 21 września 2009 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=58623

Tom Waits Fotografia
Karol Maliszewski Fotografia
Morton Subotnick Fotografia
Morgan Tsvangirai Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia
Ian Curtis Fotografia

„Tak jak zbiera się kurz, tak samo wspomnienia z minionego dzieciństwa.”

Źródło: Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali

Tomás Eloy Martínez Fotografia
Juan Donoso Cortés Fotografia
Herodot Fotografia

„Istnieją u nich (Babilończyków) takie zwyczaje. Najmądrzejszy naszym zdaniem jest ten, który, jak słyszę, mają też iliryjscy Enetowie. W każdej wsi raz do roku zwykło dziać się, co następuje: Skoro dziewice dojrzeją do zamążpójścia, wszystkie zbiera się i prowadzi razem na jedno miejsce, a dokoła nich ustawia się tłum mężczyzn. Następnie każe herold jednej po drugiej powstać i kolejno je licytuje, naprzód najurodziwszą ze wszystkich, potem, gdy ona wiele zdobędzie złota i zostanie sprzedana, wywołuje inną, która po tamtej jest najurodziwsza. Tak sprzedaje się je do współżycia małżeńskiego. Ilu więc zamożnych Babilończyków zdolnych jest do żeniaczki, ci wszyscy wzajemnie się prześcigają, aby zakupić najpiękniejszą, zdolni zaś do żeniaczki mężczyźni z ludu, którym nie zależy na piękności, otrzymują pieniądze i brzydsze dziewice. Skoro bowiem herold przelicytuje najurodziwsze z dziewic, wtedy każe powstać najniekształtniejszej albo takiej, co może jest kaleką, i tę wywołuje: „Kto, otrzymawszy najmniej złota, chce się z nią ożenić?”, aż temu ona przypadnie, który gotów jest najmniej wziąć. Te więc pieniądze pochodzą od urodziwych dziewic i w ten sposób dziewczęta brzydkie i kaleki wyposażane są przez piękności. Nikomu nie było wolno wydawać swej córki za tego, kogo chciał, nie mógł też kupujący bez poręczyciela zabrać dziewczyny do domu, lecz musiał postawić ręczących, że chce ją poślubić, i dopiero wtedy mógł ją zabrać; jeżeli jednak nie znosili się nawzajem, prawo żądało zwrotu pieniędzy. Kto chciał, mógł też z innej wsi przybyć i kupić sobie żonę. Był to najpiękniejszy u nich zwyczaj, ale niestety nie utrzymał się aż do dzisiejszych czasów.”

Herodot książka Dzieje

Dzieje
Źródło: I, Klio.

Kazimierz Staszewski Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia
Neil Gaiman Fotografia
Halle Berry Fotografia

„Dzięki mojej pracy, dzięki sztuce, którą od lat uprawiam, potrafię osiągnąć swoiste katharsis, stan oczyszczenia. Jeżeli zbierają się we mnie jakieś negatywne uczucia, po prostu wyrzucam je z siebie.”

Halle Berry (1966) amerykańska aktorka

Źródło: Yola Czaderska-Hayek, W „Catwoman” nie ma Batmana - mówi Halle Berry specjalnie dla Stopklatki,13 lutego 2004 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=18571, tłum. Krzysztof Lipka-Chudzik

Rosa Montero Fotografia
Jan Kochanowski Fotografia
Wiesław Myśliwski Fotografia
Teofil Lenartowicz Fotografia

„Rosła kalina z liściem szerokiem, Nad modrym w gaju rosła potokiem, Dobry deszcz piła, rosę zbierała, W majowym słońcu liście kapała.”

Teofil Lenartowicz (1822–1893) polski etnograf, rzeźbiarz, konspirator i poeta romantyczny

Źródło: Kalina

Piotr Dębowski Fotografia

„Tutaj morze się zbiera ze swoimi wodami, Morze Tasmańskie.”

Piotr Dębowski (1965) polski dziennikarz sportowy

Wpadki komentatorskie

„Już wieczór zapada,
usnęły już bory
i z borów wychodzą
reakcji upiory.
Straszliwych rezunów
zbierają się hordy,
by szerzyć dokoła
pożogi i mordy.”

Janusz Szpotański (1929–2001) satyryk i poeta polski, działacz opozycji w PRL

Źródło: Ballada o Łupaszce

Harvey Keitel Fotografia
Harry S. Truman Fotografia

„Należy ograniczyć rolę CIA do zbierania informacji.”

Harry S. Truman (1884–1972) prezydent USA

w 1963, w reakcji na zamach na prezydenta Kennedy’ego.
Źródło: Oliver Stone’s Untold History of the United States (2012), tłum. Anna Rajca, Mirosław Filipowicz, odcinek 4

Dorota Kłuszyńska Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Jak niegdyś szlachta polska zbierała się w obronie Rzeczypospolitej, tak teraz barwny tłum ciągnie, żeby wesprzeć Małego Rycerza.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

o kibicach Małysza.
Skoki narciarskie, Zakopane 2004

Stanisław Kluza Fotografia
Adrian Żuchewicz Fotografia

„Robię sobie kawę, włączam muzykę, siadam i czytam scenariusz. Uczę się tekstów na pamięć. Wczuwam się jakoś w scenę. Zastanawiam się, co powinienem w danej chwili ujęcia zrobić, by dobrze to wyglądało. Ale tak naprawdę, dopiero na planie reżyser zbiera aktorów i wspólnie zastanawiamy się, jak co ma wyglądać. Rzuca pomysłami, my podajemy swoje – taka burza mózgów.”

o przygotowaniach do roli.
Źródło: Joanna Rutkowska, Mówią na mnie „MOSTOWIAK” – rozmowa z Adrianem Żuchewiczem, serialowym Łukaszem, 20 czerwca 2009 http://www.m-jak-milosc.pl/76742/mowia-na-mnie-mostowiak-rozmowa-z-adrianem-zuchewiczem-serialowym-lukaszem.html

Andrzej Lepper Fotografia
Adam Asnyk Fotografia

„Żyć to nie znaczy iść przez róże,
Sięgać po laury, zbierać oklaski.
Żyć to znaczy przetrwać wszystkie burze
I dążyć tam, gdzie świecą ideałów blaski.”

Adam Asnyk (1838–1897) polski poeta

Źródło: Franciszek Sielicki, Folklor dziecięcy i młodzieżowy na Wilejszczyźnie w okresie międzywojennym, Wydawn. Uniw. Wrocławskiego, 1992, s. 94.

Józef Czechowicz Fotografia
Eva Longoria Fotografia
Jonathan Carroll Fotografia
Victoria Beckham Fotografia
Stanisław Lem Fotografia

„Kto sieje ewolucję, ten zbiera rozum. A rozum nie chce nikomu służyć.”

Stanisław Lem (1921–2006) polski pisarz, futurysta

Utwory, Pokój na ziemi
Źródło: s. 120