Cytaty na temat napis

Zbiór cytatów na temat napis, ludzie, mienie, czas.

Cytaty na temat napis

Jan Maria Vianney Fotografia
Ninus Nestorović Fotografia

„Napis na ekranie telewizora: Przepraszamy z powodu przerwania wojny!”

Ninus Nestorović (1965) serbski aforysta

Tom Syzyfie, Serbie!

Jan Englert Fotografia

„Idealizowałem to środowisko, a nie jest ono zbyt piękne. To moje największe rozczarowanie, ale mimo to nadal wrzucam kulkę do puszki z napisem „teatr.””

Jan Englert (1943) aktor polski

Źródło: „Dziennik Polski”, 27 grudnia 2005 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/rusztowaniedl.htm

William Faulkner Fotografia

„Człowiek wywiera sobą takie małe wrażenie na świecie. Rodzi się człowiek i próbuje wywrzeć wrażenie; sam nie wie dlaczego, ale wciąż i wciąż próbuje. Rodzi się jednak w tym samym czasie co mnóstwo innych ludzi, jest z nimi zespolony, więc te wszystkie jego próby są takie, jakby poruszał rękami i nogami przy pomocy sznurków jednocześnie przywiązanych do rąk i nóg innych zupełnie tak, jakby pięć czy sześć osób próbowało jednocześnie utkać kilim na tym samym warsztacie i każda chciała utkać jakiś własny deseń, to pewnie nie ma znaczenia (…) bo w przeciwnym razie to przecież te siły wyższe, które taki warsztat ustawiają, na pewno by urządziły te sprawy jakoś lepiej. A jednak to powinno mieć znaczenie, bo człowiek wciąż i wciąż próbuje albo nawet musi próbować wciąż i wciąż, aż nagle, ni stąd, ni zowąd jest już po wszystkim i z tego całego próbowanie zostaje tylko jakaś kamienna płyta z wydrapanym napisem, o ile w ogóle znajdzie się ktoś, kto pamięta, żeby się zająć wydrapaniem napisu, i zabiera się do tego, i ma na to czas. I na te płytę deszcz pada, słońce świeci i po jakimś czasie już nikt nie pamięta ani tego imienia, ani niczego, co ten wyryty napis usiłuje wyrazić, więc to wszystko nie znaczy już nic.”

William Faulkner (1897–1962) powieściopisarz, nowelista i poeta amerykański

Absalomie, Absalomie

Janusz Korwin-Mikke Fotografia

„Ten marsz to nie jest działanie czysto feministyczne, bo feministki nie prowokują mężczyzn swoim ubiorem. Jednak się do tego marszu przyłączają, aby w konsekwencji rozwalać patriarchat. To jest działanie dla zasady: róbta co chceta. Na jednym z warszawskich garaży był napis „Róbta co chceta, ale nie tutaj” i tak bym to podsumował.”

Janusz Korwin-Mikke (1942) polski polityk

o „Marszu Szmat”.
Źródło: Jarosław Wróblewski, Korwin-Mikke o marszu szmat: „Róbta co chceta, ale nie tutaj” http://www.fronda.pl/a/korwin-mikke-o-marszu-szmat-robta-co-chceta-ale-nie-tutaj-policja-nie-otrzymala-zgloszenia-za-gorszace-zachowanie,28261.html, fronda.pl, 20 maja 2013

Jerzy Grotowski Fotografia
Poncjusz Piłat Fotografia
Christopher Moore Fotografia

„Książki mają to do siebie, że w najciekawszym momencie pojawia się napis koniec.”

Letnia Akademia Uczuć: Anna i wodorosty
Źródło: s. 319

Barbara Wrzesińska Fotografia
Tilda Swinton Fotografia
Jerzy Ofierski Fotografia
Jeremy Clarkson Fotografia

„(…) ani lektor ani jakiekolwiek napisy nie oddadzą w pełni wszystkich dialogów filmu.”

Miriam Aleksandrowicz (1957) polska aktorka i reżyser dubbingu

Źródło: Wywiad, wrzesień 2005 http://www.dubbing.pl/wywiady/aleksandrowiczmiriam/

Anaïs Nin Fotografia
Sufjan Stevens Fotografia
Katarzyna Grochola Fotografia
James May Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Trener Kojonkoski miał tutaj pomachać wielką łapą z napisem Welcome to Zakopane.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

o Kojonkoskim.
Skoki narciarskie, Zakopane 2002

Adam Małysz Fotografia

„Często usłyszeć możemy, że sekcja zwłok potwierdziła samobójstwo. Nic takiego technicznie nie jest możliwe. Po otwarciu zwłok lekarz nie znajduje karteczki z napisem „zabiłem się.””

Źródło: Lepper, Petelicki, Muś… Ich bliscy nie wierzą w samobójstwa, wp.pl, 16 listopada 2012 http://wiadomosci.wp.pl/page,2,title,Lepper-Petelicki-Mus-Ich-bliscy-nie-wierza-w-samobojstwa,wid,15067652,wiadomosc.html

Federico Moccia Fotografia
Małgorzata Musierowicz Fotografia
Mieczysław Abramowicz Fotografia
Aleksander I Romanow Fotografia
Tomasz Kot Fotografia
Edoardo Sanguineti Fotografia

„Przeniknąłem (pół żartem, pół serio) wszystkie święte imiona (których jest wiele
i ciągle się mnożą):
losowo wymieniam tu, dla ciebie, St. Peter Memoriał, który wyrósł (to oczywiste, zbyt oczywiste, bardzo prawdziwe), koło Kafarnaum (czy jak tam się to pisze i wymawia), wśród wykopalisk świeckich i uświęconych (VIA MARIS, MILESTONE, jak grzmi słup graniczny, naszpikowany napisami bez miary i bez normy), over the house of St. Peter:
błąkałem się wraz z bezładną
wycieczkową bandą (nie wyłączając maleńkiej pani z Argentyny), wśród tysięcznych ladies and gentelmen, dostarczanych gratis przez pilnego pilota: (dodaj, w wersji palestyńskiej, Piotrosza, poddanego dogłębnej degustacji, z pewnym docentem z Pisy i innymi ludźmi, na plaży w Tyberiadzie, przed wycieczką statkiem, kiedy ogłuszające tango eksplodowało ekspresyjnie niewyczerpanym potpourrie):
potem, wobec kaprysu pewnego Caprice (to znaczy gallery, która jest jewellery i diament factory, z salą kinową do pokazów), burdel z nieprawdopodobnym zwrotem VAT-u (czy TVA), wkurwiając mnie; pozbawił cię dwóch pereł: to twoje kamienie zodiakalne, znaczą „health, wealth and long life” (horoskop się nie zmienia), ze zniżką 15%:
co do przenikania, jednakże, to w świątyni Afrodyty Hadriana (niesłusznie dziś uznanej za grobowiec świętego), pochylony tanatofil, płaszcząc się, zanurzyłem chciwie moją dłoń, drążącą i nagą, pod niezwykłym ołtarzem, w małą mroźną otchłań warg sromowych prawdy (…).”

Edoardo Sanguineti (1930–2010)

Źródło: Konkluzja, tłum. Monika Woźniak

Dorota Masłowska Fotografia
Robert Harris Fotografia

„W księgarniach powinny znajdować się oddzielne półki oznaczone napisem Schadenfreude.”

Robert Harris (1957) angielski powieściopisarz, dziennikarz i komentator polityczny

Ghostwriter
Źródło: rozdział 11

Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia

„Uroczystość dwuchsetletniej rocznicy zwycięstwa Jana III pod Wiedniem.
(…)
Po Prezydencie miasta mówił dyrektor Muzeum Narodowego, prof. Łuszczkiewicz następnemi słowy:
(…)
Miesięcy temu parę, jak do biblioteki tutejszej Jagiellońskiej na imię zacnego a gorliwego miłośnika rzeczy narodowych, jej przewodnika Dra Karola Estreichera, nadeszła paka z przedmiotami sztuki. Paka ta z Londynu zawierała dwa cenna portrety Helsta, jedno dzieło, jak twierdzi napis, Van dycka – całe szeregi studyj akwarelowych jednego z utalentowanych artystów dzisiejszych włoskich i kilka drobnych przedmiotów sztuki. Przysyłał je p. Schmidt-Ciążyński, jako ofiarę do narodowych zbiorów w Krakowie. Kto był ów tak hojny ofiarodawca, nieumiano powiedzieć, Polska go dotąd nie znała, choć wiedziały o nim Muzea całej Europy i znały go, jako znawcę i pośrednika w nabywaniu przedmiotów sztuki. Ten znawca, z urodzenia Polak miał i uczucia polskie, które mu były przewodnią gwiazdą w ciężkich trudach życia za granicą. Ale skupił je w kierunku jednym cichego gromadzenia arcydzieł sztuki, rzniętych kamieni, owych drobnych kamyczków kosztownych materyałem, kosztownych sztuką – cennych, oryginalnych prac wszystkich epok, aby je kiedyś krajowi dać. Zbierał dla Ojczyzny, a zbierał tak skrzętnie, że zapomniał o stosunkach z tą ziemią polską, o której zbogaceniu myślał. (…) Przesyłka obrazów na ręce czcigodnego Dra Estreichera dla narodowych zbiorów w Krakowie, jeżeli nie była odosobnioną ofiarą pana Schmidta Ciążyńskiego, bo z łaski jego zbogaciło się i Muzeum Towarzystwa Przyjaciół nauk w Poznaniu, to wystarczyła do wskazania, dawcy, gdzie swój skarb właściwy ma ulokować. Nie miejsce tutaj wykazywać w tej sprawie zabiegów Dra Estreichera i Prezydenta miasta Dra Weigla, hr. Zygmunta Cieszkowskiego Dra Maryana Sokołowskiego i Dra Faustyna Jakubowskiego, powiedzmy, że dobrze zasłużyli się oni Muzeum – ale jakie znaleść słowa na wyrażenie czci dla szanownego dawcy, osądzicie sami, patrząc na ten bogaty zbiór kamei i intaglii, jaki własną ręką p. Schmida, tu między nami bawiącego, ułożone w tej sali oglądamy. Nie wątpimy, że warunki, jakie przy tym królewskim darze stawia pan Schmidt, łatwo uwzględnionemi będą, a zbiór stanie się własnością Muzeum. (…) Kończę uwagą, iż tak losy chciały, aby każda uroczystość narodowa w Krakowie, zaznaczała się imieniem wielkiego dobrodzieja dla Muzeum narodowego – był nim Siemiradzki na uroczystości Kraszewskiego, jest nim dziś p. Schmidt Ciążyński w chwili uroczystości dwuchset-letniej rocznicy odsieczy Wiedeńskiej, uroczystości Sobieskiego.”

Konstanty Schmidt-Ciążyński (1818–1889) polski kolekcjoner dzieł sztuki

O Konstantym Schmidcie-Ciążyńskim
Źródło: „Czas” nr 206, 12 września 1883, s. 3, Małopolska Biblioteka Cyfrowa http://mbc.malopolska.pl/publication/20747

Kuba Wojewódzki Fotografia
Sergiusz Piasecki Fotografia
Piotr Cywiński Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia

„O, bramy warszawskie! Cóż mogę wam teraz poświęcić, ja, szukający ledwie uchwytnych cieniów kronikarz? Garść chaotycznych wspomnień. Nie z mego ołówka spłynąć mogą poważne, czcigodne o was rozprawy. Wiem tylko, że w waszym chłodnym półmroku, wśród waszych śmiesznych i pretensjonalnych sztukaterii i pseudorenesansowych gzymsów odnajdywaliśmy nasze Dzikie Pola. My, chłopcy z pięter, nasze pierwsze siniaki i pierwszą krew z nosa, pierwszy hazard i zapamiętanie w grze w chowanego, w czarnego luda, w siódemkę. Później odnajdywaliśmy na waszych ścianach pierwszy gryzący humor nieprzyzwoitych napisów, jeszcze później szukaliśmy pierwszej wiedzy o dorosłym życiu w ciemnościach waszych kątów, za żelaznymi, dębowymi lub szklanymi drzwiami, poznając tam pierwszy zawrót głowy po pierwszym papierosie, pierwsze starannie skrywane obrzydzenie po pierwszym hauście wódki, pierwszą słodycz po pierwszym pocałunku. Jeszcze później byłyście świadkami, o, bramy warszawskie! naszych westchnień i wyznań, naszych werterowskich rozpaczy i zaklęć, jakich pełne były długie, nocne rozmowy po powrocie z kina czy z wieczorynki, gdy ręka długo spoczywała na dzwonku, nie naciskając go w obawie przed przedwczesną interwencją stróża — tego rozespanego Neptuna bram warszawskich, wynurzającego się z ciemnego niebytu w zbroi z kożucha. Nie zawsze też byłyście sceną lekkoskrzydłych fars wielkomiejskich i beztroskich popisów farmazonów, sprzedających w waszym cieniu sztuczne brylanty naiwnym wieśniakom. Zdarzyło się wam osłonić swoim mrokiem niejedną tragedię, niejeden błysk noża gasł w waszych odmętach, niejeden straszliwy krzyk odbił się w was echem, zagłuszając chlust kwasu solnego wyżerającego oczy niewiernego kochanka, niejeden cichy jęk osuwającej się ofiary rozległ się wraz z brzękiem spadającej na wasz bruk flaszki po octowej esencji. Aż nadszedł czas, gdy stałyście się ostatnim schronieniem w walce ulicznej, kiedy płytki wasz tunelik stanowił nieraz błogosławieństwo dla kluczącego i uciekającego przed tępą przemocą goniących zbirów. I jak wszystko w tym dziwnym mieście, tak wy, bramy warszawskie, wkroczyłyście wprost z śmieszności i nędz, w najszczytniejsze bohaterstwo bez póz, koturnów i wzniosłych słów, raczej z lekko wulgarnym krzykiem, tak jak to się czyni w Warszawie.”

Leopold Tyrmand książka Zły

Zły

Liam Gallagher Fotografia

„Najbardziej w Nowym Jorku podoba mi się ten napis, tam – LG, jak Liam Gallagher.”

Liam Gallagher (1972) brytyjski muzyk rockowy, członek Oasis

Źródło: Liam Gallagher predicts 9/11

Waldemar Krzystek Fotografia

„(…) nie wyobrażam sobie, że mógłbym wrzucić wszystkich Rosjan do jednego worka z napisem: „Kacapy.””

Waldemar Krzystek (1953) polski reżyser, scenarzysta filmowy

Źródło: Wywiad, 2008 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=50823

Antoni Słonimski Fotografia

„Ludzie, którzy przemawiają uroczyście jak marmurowe kolumny głęboko wyciętymi w nich napisami, okazują się często słupami, na których czas nakleja reklamowe afisze.”

Antoni Słonimski (1895–1976) polski poeta, felietonista, dramatopisarz, satyryk, krytyk teatralny i działacz społeczny

Źródło: Aforystyka dwudziestolecia, op. cit., s. 13.

Jacek Kurski Fotografia

„A więc mijam wielki dział z gorsetami. Niektóre mają napis Venus widoczny oczywiście tylko dla męża, kiedy kobieta rozbiera się w sypialni. Inne – malunek kobiecego popiersia.”

Leszek Talko (1965)

Rodzaj męski (rubryka felietonowa w „Twoim Stylu”)
Źródło: Mój dzień (w 1897), „Twój Styl” nr 4 (297), kwiecień 2015, s. 108.

Avril Lavigne Fotografia
Jerzy Kryszak Fotografia

„A tam był napis: „Bush, honor i ojczyzna.””

Jerzy Kryszak (1950) aktor polski

Źródło: Kabareton, Sopot Top Trendy 2007

Ziemowit Szczerek Fotografia

„Tak więc powiewał dumnie polski sztandar nad żarówiasto-różowym napisem CUKIERNIA SOLARIUM na pomarańczowym tle. W sumie dobrze, że powiewał, bo gdzie miał powiewać, to przecież polski small business napędza PKB, napędza gospodarkę tego państwa, to jemu Rzeczpospolita zawdzięcza swoją współczesną kondycję, to małe i średnie przedsiębiorstwa są tym, co tworzy Polskę, to właśnie one, stworzone przez tak pogardzanych drobnych cwaniaczków i dorobkiewiczów z najntisów, sprawiają, że Polska jako tako działa, myślałeś, to właśnie oni, ci kolesie handlujący przy użyciu łóżek polowych skarpetkami, papierosami i niemiecką chemią, są prawdziwymi ojcami założycielami tego kraju, a nie Mieszko I czy Bolesław Chrobry.

To ich nazwiska, a nie królów, Kościuszków i generałów, o których nikt i tak nic nie wie, powinniśmy przytwierdzać do obrzępolonych ścian naszych ulic. Zresztą – lepiej by tam pasowały. Bo ja wygląda tabliczka z napisem „ul. Bolesława Chrobrego” na otynkowanej pastelowym barankiem ścianie domku-bliźniaka otoczonego powyginanym w pseudobarok betonowym płotem seryjnej produkcji, do tego tabliczka z wizerunkiem wilczura i napisem „Pies zły, teściowa jeszcze gorsza”? Albo tabliczka z napisem „ul. Jagiellońska” na rozpieprzonej do szczętu kamienicy, w której mieszkańcy nadal szczają i srają do jednego sracza na całe piętro i grzeją węglem z piwnicy, modląc się do Jezusa Chrystusa, żeby dach nie zawalił się już tej zimy. Kamienicy, przed którą rozciąga się blade klepisko z jakimiś dwiema nieokreślonymi budami z blachy, w której gnieżdżą się dwa samochody zajumane z Niemiec, czekające na przebicie numerów. A golf trójeczka i czwóreczka? A? Albo wielki napis „OSIEDLE TYSIĄCLECIA CHRZTU POLSKI” wymalowany wielkimi, kolorowymi kobyłami na czteropiętrowym bloku, świeżo otynkowanego na seledyn ze wstawkami ciepłych brązów, pod którego ścianami w wytartej trawie robią się błotniste kałuże przemieszane w koktajl z popękanymi płytami chodnikowymi i jakąś żuł-ławką, na której dobywa się picie ciepłego piwa w puszkach ze sklepu Żabka zlokalizowanego w ceglanej i nieotynkowanej dobudówce przyłączonej do bloku w szalonych latach dziewięćdziesiątych? Przecież to wszystko wygląda jak żarty, jak robienie sobie jaj.

Do tego wszystkiego pasują ulice z zupełnie innymi nazwami, na przykład „Handlarzy spod dworca Zoo w Berlinie” albo „Obrońców blaszanych szczęk pod Pałacem Kultury w Warszawie”. Albo „ul. Badylarzy”, „ul. Pionierów Prywaciarstwa Polskiego”. Ewentualnie „pl. Właścicieli Kantorów” czy „al. Wypożyczalni Wideo Hollywood.””

Ziemowit Szczerek (1978) polski pisarz i publicysta

To są prawdziwi Ojcowie Ojczyzny. I nad tym wszystkim powinny wisieć flagi narodowe. Czemu nie, tak powinno być.
Siódemka (2014)
Źródło: s. 24–25.

Fred Durst Fotografia
Katarzyna Nosowska Fotografia

„Jest kilka miejsc, gdzie wczoraj nie istnieje. Kilka takich miejsc, gdzie nie czuję się ścigana przez napisy na murach.”

Katarzyna Nosowska (1971) polska piosenkarka rockowa

Utwór: Wo, z płyty Milena
Cytaty utworów

Henryk Skarżyński Fotografia
Ewa Konstancja Bułhak Fotografia
Anita Werner Fotografia
Janusz Kaczmarek Fotografia
Grzegorz Ciechowski Fotografia
Jakub Małecki Fotografia
Przemysław Semczuk Fotografia
Karol Bunsch Fotografia
Joanna Bator Fotografia
Małgorzata Musierowicz Fotografia
Krzysztof Kamil Baczyński Fotografia
Jakub Żulczyk Fotografia

„Jestem ukrytą klatką w napisach końcowych.”

Jakub Żulczyk (1983) polski pisarz i dziennikarz

Radio Armageddon (2008)

Arthur Schopenhauer Fotografia
Ziemowit Szczerek Fotografia

„Ach, Wodzisław, Wodzisław, nic tu nie zostało do odgruzowania spod nalotu najntisów, może generalny kształt rynku, uliczek jak w Pompejach, ale każde polskie miasto to Pompeje przygniecione gównem-samostrojem jak pyłem wulkanicznym. Tak naprawdę, musiałeś przyznać, lubiłeś to wszystko, lubiłeś te wyciorane zebry na ulicach, te najntisowe plomby z kosmosu, te twingo, transity i cinquecenta poparkowane jednym kołem na ulicy, a drugim na chodniku, te zakłady fryzjerskie, (…) te niemieckie auta z napisem „Niemiec płakał jak sprzedawał” i patrząc na ten napis, zawsze się zastanawiałeś, co by Polak musiał sprzedać własnej produkcji, żeby po tym płakać (…). Lubiłeś to tandetne ogarnięcie, ten idiotyczny dobór materiałów, ten odlewany z betonu otaczający dziurę w samym centrum miasta (…).
Lubiłeś to wszystko tak, jak się lubi rzeczy po prostu znane od dzieciństwa i kojarzące się z domem. Rzeczy dla Polski pospolite, rzeczy ojczyste, najojczystsze, najpolstsze – sympatyczny pysk małego fiata 126p, zielone drogowskazy, litery układające się w słowo POLSKA, gdzie „P” wydaje się zawsze uśmiechnięte i które to słowo, zapisane, odbiera się bardziej jako jeden hieroglif niż zbitkę liter, czarno-białą krowę na zielonym tle, przeżuwającą beznamiętnie i gapiącą się na twój samochód, gdy przejeżdżasz, krój okien w blokach, kiosk Ruchu, dom-kostkę z białego pustaka, z dachem układającym się w północny zarys Polski.”

Ziemowit Szczerek (1978) polski pisarz i publicysta

Siódemka (2014)
Źródło: s. 159.

Wioletta Grzegorzewska Fotografia
Mike Figgis Fotografia
Jan Suzin Fotografia

„Pierwszym filmem była „Ziemia” Ołeksandra Dowżenki. Popełniłem fatalny błąd, bo wydawało mi się, że trzeba te napisy podgrywać. Nic błędniejszego! W ten sposób nawet najlepszy film jest nie do zniesienia. Na drugi dzień odebrałem zasłużoną rugę i potem wszystko poszło już gładko”

Jan Suzin (1930–2012) polski prezenter telewizyjny

Źródło: Dlaczego Polacy kochają, gdy na filmach gadają, tvp.info.pl, 2012 http://www.tvp.info/8684845/dlaczego-polacy-kochaja-gdy-na-filmach-gadaja

Barbara Fedyszak-Radziejowska Fotografia
George Clooney Fotografia

„(…) lubię śmiać się z siebie! Uwielbiam przekłuwać ten pusty balon z napisem „gwiazdorstwo.””

George Clooney (1961) aktor amerykański

Źródło: Yola Czaderska-Hayek, Wyjdą z tego jakieś potwory. George Clooney, „Ostatni wielki gwiazdor”, specjalnie dla Stopklatki, stopklatka.pl, 20 czerwca 2008 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=46652

Albert Forster Fotografia
Dave Mustaine Fotografia
Robert Gwiazdowski Fotografia

„Piłsudski wysiadł z tramwaju z napisem „socjalizm” na przystanku „niepodległość”. A Donald Tusk z tramwaju „liberalizm” wysiadł na przystanku „władza”.”

Robert Gwiazdowski (1960) ekonomista polski, komentator gospodarczy

Źródło: Karolina Kowalska, Robert Gwiazdowski: PO wprowadza socjalizm państwowy http://www.polskatimes.pl/artykul/289231,robert-gwiazdowski-po-wprowadza-socjalizm-panstwowy,2,id,t,sa.html, polskatimes. pl, 2 sierpnia 2010

Jacques Derrida Fotografia

„W wyobraźni istnienie słowa nie jest zakładane (…). Tym, co istnieje, nie jest wyobrażony dźwięk słowa albo wyobrażony napis, lecz ich wyobrażeniowe przedstawienie.”

Jacques Derrida (1930–2004) filozof francuski

Źródło: Głos i fenomen. Wprowadzenie do problematyki znaku w fenomenologii Husserla, KR, Warszawa 1997, s. 74, tłum. Bogdan Banasiak.

Grażyna Barszczewska Fotografia

„Temu, kto chciałby umieścić mnie w szufladzie z napisem „amantka”, mówię z przekąsem, że znacznie piękniejszą mam duszę.”

Grażyna Barszczewska (1947) polska aktorka

Źródło: „Rzeczpospolita”, 7 czerwca 2002 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/amantkaz.htm

Borys Pasternak Fotografia
Tori Amos Fotografia
Kazimierz Leski Fotografia

„Tusk konsekwentnie od czterech lat dąży do wariantu meksykańskiego. Kilkadziesiąt lat władzy jednej partii, co cztery lata poddawanej fikcyjnej demokratycznej „weryfikacji”. Dąży do tego na wiele sposobów. Miękkie zastraszanie aktywniejszych. Odstręczenie od polityki mniej aktywnych. Ci mają zająć się pracą w Londynie bądź grillowaniem. Zastraszanie musi być miękkie, by było do przełknięcia dla niezależnych od rządu prorządowych mediów. Np. trzy lata w zawieszeniu dla dziewiętnastolatka za antyrządowy napis. Przeszukanie i konfiskata laptopa za głupie dowcipy. Mandaty za wykrzykiwane na ulicy hasła. Czysty PRL. Ale zastraszenie i odstręczanie to mało. Trwają prace nad odczłowieczaniem ludzi opozycji. Mało, że mają być obciachowi, zacofani, niewykształceni. Muszą zostać wykluczeni. To faszyści, naziści, Staliny, Hitlery. Ale to też mało. Oni są po prostu nienormalni. I powstają teksty „Zwierzęca nienawiść oszalałych paranoików”. Zamyka się demonstrantów do psychiatryka. A sąd pyta Kaczyńskiego, czy korzysta z porad psychiatry. Sprzedawany w trzystu tysiącach tygodnik kieruje lidera opozycji do psychuszki. Nikt nie zapyta natomiast, skąd biorą się szkliste oczy krwawego Stephana, exZCHaeNowskiej gwiazdy wszystkich polskich telewizji”

Robert Tekieli (1961) polski dziennikarz i publicysta

Źródło: Wariant meksykański, „Gazeta Polska”, 22 czerwca 2011

Ziemowit Szczerek Fotografia
Antoni Kępiński Fotografia
Mary Harris Fotografia

„Wiosną 1903 roku pojechałam do Kensington w Pensylwanii, gdzie strajkowało siedemdziesiąt pięć tysięcy pracowników przemysłu tekstylnego. Z tej liczby co najmniej dziesięć tysięcy stanowiły małe dzieci. Robotnicy strajkowali, domagając się podwyżki wynagrodzeń i skrócenia czasu pracy. Każdego dnia do siedziby związku przychodziły małe dzieci. Wiele z nich było okaleczonych; niektóre były pozbawione dłoni, inne miały ucięte palce. Wychudłe, pochylone maleństwa o przygarbionych barkach (…).
Zaczęłam wypytywać rodziców, czy powierzyliby mi swoje dzieci na tydzień czy dziesięć dni, obiecując, że odwiozę je całe i zdrowe (…). Kilkoro kobiet i mężczyzn poszło wraz ze mną (…). Dzieci dźwigały plecaki, w których każde miało nóż, widelec, blaszany kubek i talerz (…). Jeden z chłopców miał bębenek, a inny piszczałkę (…). Nieśliśmy transparenty z napisami: (…) „Chcemy mieć czas na zabawę” (…).”

Mary Harris (1837–1930) amerykańska działaczka związkowa i społeczna, znana jako matka Jones

o zorganizowanym przez siebie marszu dzieci na Waszyngton z żądaniem zakazu zatrudniania nieletnich (na początku XX wieku w amerykańskich kopalniach, hutach i fabrykach pracowało dwieście osiemdziesiąt cztery tysiące dzieci w wieku poniżej piętnastu lat).
Źródło: Howard Zinn, Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś, tłum. Andrzej Wojtasik, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, s. 449.

Barbara Engelking-Boni Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia

„Wydaje nam się, że grozi tu przede wszystkim przemielenie narodu jako zjawiska stałego, w którym żyje nasze społeczeństwo i młodzież, tak aby społeczeństwo nie odczuwało powiązań z narodem. Idzie o to, aby nie odczuwało konsekwencji płynących z życia w konkretnym narodzie, powiązań z jego stylem moralnym, z jego kulturą i wiekowymi osiągnięciami, z jego zwyczajami i obyczajami. Niektórzy księża, mający kontakt z młodzieżą, już dzisiaj dostrzegają, że ogromnie trudno jest zainteresować młodzież sztuką narodowa, malarstwem, rzeźbą czy zabytkami lub chociażby lekturą historyczną, bo ta młodzież już w pewnym stopniu jest odnarodowiona. To znaczy wszyscy nazywamy się Polakami, ale wrażliwość na polskość w pewnym stopniu jest w zaniku. Przynależność do narodu polskiego jest po prostu faktem, z którego nie wyciąga się żadnych konsekwencji. A tymczasem trzeba pamiętać, że uratowanie naszej odrębności państwowej w dużym stopniu zależy od uwrażliwienia młodzieży na wartości rodzinne i narodowe. Środowiska zawodowe, w których żyjemy także poniekąd zatracają tę wrażliwość. Współczesne tendencje oficjalne coraz bardziej zmierzają do tego, aby wszystkie płaszczyzny życia społecznego sprowadzić do wspólnego mianownika; aby pojęcia – rodzina, społeczeństwo, naród, środowisko zawodowe, a nawet – państwo czy rząd rozpłynęły się w jakiejś bezwymiarowej masie. Dąży się do realizacji haseł, które ostatnio można wyczytać na transparentach umieszczonych przy drogach. Wracając niedawno z Gniezna widziałem taki napis – Myśl partii, myślą narodu. A obok przed sklepem kolejka złożona z trzystu osób czekających na kawałek mięsa. Ciekawe, jaka jest myśl tych ludzi? Czy rzeczywiście myśl partii jest myślą narodu? (…) Musimy dostrzegać dążenie monistyczne i totalistyczne również na tym odcinku, aby naszą młodzież uchronić od bezwyrazowości, od zatracenia oblicza wspólnoty rodzinnej, narodowej czy środowiska społecznego.”

Stefan Wyszyński (1901–1981) polski duchowny katolicki, prymas

wypowiedziane w 1975.

Khaled Hosseini Fotografia
Krzysztof Klenczon Fotografia
Meg Cabot Fotografia
Janusz Wojciechowski Fotografia
Zofia Posmysz Fotografia

„Kiedy zobaczyłam napis „Arbeit macht frei”, pomyślałam, że nie będzie źle, bo ja się roboty nie boję, pewnie mnie wkrótce zwolnią. Nieraz przecież pomagałam dziadkom przy sianokosach.”

Zofia Posmysz (1923) polska pisarka, scenarzystka, autorka m.in. ''"Pasażerki"''

wspomnienie pierwszego dnia pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Źródło: „Pasażerka” – opera o gehennie Auschwitz, tvp.info, 8 października 2010 http://www.tvp.info/2944176/pasazerka-opera-o-gehennie-auschwitz

Percy Bysshe Shelley Fotografia
Andrzej Sapkowski Fotografia
Jack Kerouac Fotografia

„Chcesz rozmawiać po rosyjsku – na zdrowie, po białorusku – na zdrowie, po żydowsku – na zdrowie. Po polsku… Wielu u nas do dzisiaj rozmawia po polsku. Wszedłem do kościoła świętych Szymona i Heleny, a tam napisy po polsku. Po co? Nie powinniśmy wpuszczać obcych języków.”

Iwan Antanowicz (1937) białoruski językoznawca, filozof, wykładowca i polityk

Хочаш размаўляць па-руску – на здароўе, па-беларуску – на здароўе, па-габрэйску – на здароўе. Па-польску… У нас многія па сёння размаўляюць па-польску. Я зайшоў у касцёл святых Сымона і Алены, там надпісы па-польску. Навошта? Не трэба нам пускаць чужыя мовы. (białorus.)
o językach na Białorusi
Źródło: Былы міністр замежных справаў Беларусі назваў Меркель «лахудрай» http://archive.is/3j77U, 27 stycznia 2015

Henryk Hoser Fotografia

„Te ostatnie wydarzenia, napisy na budynkach kościelnych są przejawem tej konfrontacji dobra ze złem. To się w tej chwili niesłychanie nasiliło ze względu na próby doprowadzenia społeczeństwa do wyższego poziomu moralnego i ochrony życia.”

Henryk Hoser (1942) polski arcybiskup katolicki, misjonarz, lekarz medycyny

Źródło: Abp Henryk Hoser: Tak mobilizują się siły zła! https://dorzeczy.pl/kraj/69578/Abp-Henryk-Hoser-Tak-mobilizuja-sie-sily-zla.html, dorzeczy.pl, 4 lipca 2018

Magdalena Parys Fotografia