Cytaty na temat koniec
strona 5

Niklas Zennström Fotografia

„W pewnym momencie ten model przychodów zniknie, ale to sprawa odległej przyszłości. Nie można wierzyć w to, że zbliża się definitywny koniec opłat za połączenia telefoniczne.”

Źródło: rozmowa Alison Maitland, „Rzeczpospolita”, 4 maja 2006 http://www.seipa.edu.pl/index.php/ida/596/?blok=72805c0a53d0f44b75f2fbc28100ab2e&page=5&mat=5f628d8d35370be60c1f0af750e29d27

José Mujica Fotografia
Władysław Gomułka Fotografia

„Nikogo lepszego wtedy nie widziałem. Dopiero pod koniec zacząłem rozglądać się wśród młodszych. Myślałem o Stanisławie Kociołku lub Józefie Tejchmie. Ale było już za późno.”

Władysław Gomułka (1905–1982) polski polityk komunistyczny, I sekretarz KC PZPR

o swoich ewentualnych następcach. Cytat pochodzi z notatki sporządzonej przez Andrzeja Werblana z rozmowy z Gomułką w 1981.
Źródło: „Polityka” nr 10, 6 marca 2010, s. 78.

Grzegorz Lato Fotografia

„Podamy sobie na koniec ręce jak biali ludzie.”

Grzegorz Lato (1950) piłkarz polski, trener, senator RP

zapowiedź eleganckiego pożegnania z Leo Beenhakkerem.
Źródło: „Sport.pl” z dnia 28 grudnia 2009 r., s. 8

Jowita Budnik Fotografia
Andrzej Stasiuk Fotografia

„U mnie [z wymyślaniem historii] to jest tak: zjawia się pomysł, myślę o nim przed zaśnięciem (to moja ulubiona pora na takie rozmyślania), potem zaczynam pisać i wtedy widzę, że to wcale nie tak miało wyglądać. Dalej jest już ciężka praca, pomysł się zmienia, aż w końcu wszystko do siebie pasuje i nic nie fałszuje.”

Źródło: Dorota Koman, Najbardziej zaczarowana historia – z Marią Ewą Letki rozmawia Dorota Koman, qlturka.pl, 26 kwietnia 2013 http://www.qlturka.pl/czytelnia,literatura,najbardziej_zaczarowana_historia__z_maria_ewa_letki_rozmawia_dorota_koman,5139.html

Krzysztof Niewrzęda Fotografia

„Zdania się krystalizowały, przemierzając śniegu zwały, żeby dotrzeć w niedostępne rejony i nazwać to, co nienazwane było do tej pory. Niepewne swojego znaczenia utykały wszakże, na granicy urojenia i starały się przyjąć formy odpowiednie. Nie takie jednak, by się nimi napawać w swym sednie. Tylko takie, które były podporządkowane ich celowi bezwiednie i stanowiły środek wyrazu migotliwej treści przekazu. Same dla siebie zatem zdania były właściwie nie do rozpoznania. Za każdym razem inaczej się interpretowały i w zależności od sąsiedztwa swój sens zmieniały, odkrywając przy tym utajone powinowactwa, opisywały je jak bogactwa. I zagłębiały się w tej obfitości, odbiegając całkiem od rzeczywistości. Szadzią się pokrywały. W zaspach grzęzły. Na polach firnowych ślizgały. I w końcu z zimna zdrętwiały. Stopniowały już tylko ziąb jedynie, nawarstwiając zamiecie i kurniawy na zmarzlinie. Bo pod oblekającym je szronem, stawały się coraz bardziej usztywnione. Nawet te, które dopiero zaczęły się wyłaniać. Wszystkie więc popękały z powodu drgania, w jakie je wicher wprowadzał. I wnet zanikła meritum władza. Zdania nie miały już bowiem zdolności przekonywania, gdyż niczym sople się połamały, uderzając o grunt stwardniały i utraciły idee, które je spajały.”

Krzysztof Niewrzęda (1964) polski prozaik, poeta i eseista

Second life
Źródło: s. 28

Magdalena Tulli Fotografia
Stephen King Fotografia
David Baldacci Fotografia
Volker Sielaff Fotografia
Alek Tarkowski Fotografia

„Chwilowym tylko rozwiązaniem jest wtłoczenie internetowego nadmiaru do rubryki „twórców i treści amatorskich” i wyjęcie ich poza nawias „profesjonalnej kultury”. Amatorzy zaczną się w końcu dopominać o swoje prawa.”

Źródło: Kultura kornukopii, culturecongress. eu http://www.culturecongress.eu/theme/theme_masses_of_culture/biweekly_tarkowski_mass_of_culture

Benjamin Franklin Fotografia
Hans (raper) Fotografia
Ras Luta Fotografia
Andrzej Grabarczyk Fotografia

„Gdy zawaliłem studia, zastanawiałem się, co robić dalej. Może pójść na biologię, może na ochronę wód? Nawet na Uniwersytet Śląski składałem papiery. Aż tu ojciec, pamiętając moje parateatralne działania ze szkoły, mówi: „A może byś do szkoły teatralnej poszedł”. „Czy ja wiem? Nie wiem”. „To chodź do teatru”. I tak zostałem adeptem w Teatrze Nowym w Zabrzu. Pół roku w nim byłem. Prześliznąłem się przez jedną sztukę Różewicza. Wyszedłem na scenę i właściwie nic poza tym. Jednak wyszedłem po raz pierwszy na prawdziwe, zawodowe deski. I pomyślałem: „No dobrze, może spróbuję”. Tato wymyślił cały repertuar na egzaminy, przygotował mnie do nich i zdałem. A jak już zdałem, to nadal nie wiedziałem, czy to faktycznie jest to. Na szczęście miałem takich profesorów, od których nie dało się już odejść. Aczkolwiek Tadeusz Łomnicki, który był opiekunem naszego roku, zawsze nam mówił: „Słuchajcie, jest tyle zawodów na «a»: a murarz, a piekarz, a… Jak ktoś nie chce być aktorem, to niech da sobie spokój”. Razem z Łomnickim uczyła nas cała plejada wspaniałych aktorów. Byłoby więc nietaktem nie przykładać się do pracy. I w końcu gdzieś na drugim roku zrozumiałem, że chcę być aktorem. Musiałem jednak popracować nad wymową. Troszkę przeszkadzała mi śląska gwara. Pani od dykcji mówiła: „Andrzej, popracuj, popracuj, bo zaciągasz.””

Andrzej Grabarczyk (1953) aktor polski

Z tym zaciąganiem miałem jeszcze problem przez jakieś trzy lata po ukończeniu studiów.
Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/odemnie.htm

George Clooney Fotografia
Julia Kamińska Fotografia
Kevin Costner Fotografia

„Zagrałem w kilku świetnych filmach, w końcu wszyscy będą pamiętać Bodyguard, Nietykalnych czy Robin Hooda, a że potem potoczyło się inaczej – no cóż, bywa. Osobiście niczego nie żałuję, byłem na szczycie, teraz na nim nie jestem. Ale moje życie było i jest wspaniałe.”

Kevin Costner (1955) aktor i reżyser amerykański

Źródło: Robert Ziębiński, Kevin Costner dla Newsweeka: Jestem chłopakiem od westernów, newsweek.pl, 1 lutego 2010 http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/kultura/kevin-costner-dla-newsweeka--jestem-chlopakiem-od-westernow,52939,3

Artur Górski (polityk) Fotografia
Petros Markaris Fotografia
Roberto Santilli Fotografia
Doris Lessing Fotografia
Popek Fotografia
Brigitta Helbig-Mischewski Fotografia
Selah Sue Fotografia

„To mi bardzo pochlebia, w końcu porównują mnie z różnymi artystkami, których wcale nie miałam zamiaru kopiować.”

Selah Sue (1989)

na temat tego, że jest często porównywana do Lauryn Hill, Amy Winehouse czy Duffy.
Źródło: Selah Sue: Jamajska dusza z Louvain, cafebabel.pl, 14 stycznia 2011 http://www.cafebabel.pl/article/36306/selah-sue-jamajska-dusza-z-louvain.html

Walter Gilbert Fotografia
Iwan Pawłow Fotografia

„Istnienie odruchu warunkowego (…) dowodzi, że nie ma takich przejawów, najbardziej nawet fizjologicznych, których w końcu nie udałoby się odtworzyć lub dowolnie zmienić.”

Iwan Pawłow (1849–1936)

Źródło: Roman Bäcker, Homo sovieticus, w: Totalitaryzm. Geneza. Istota. Upadek, Toruń 1992

Margaret Thatcher Fotografia
Dariusz Suska Fotografia
Jeffery Deaver Fotografia

„My, kobiety izraelskie, solidaryzujemy się z żądaniem samostanowienia narodu palestyńskiego również dlatego, żeby w końcu walczyć o nasze równouprawnienia.”

odnosząc się do współorganizowanych przez siebie demonstracji w dniu 25 czerwca 1982 przeciwko wojnie w Libanie.
Źródło: Kronika kobiet pod red. Mariana B. Michalika, wyd. Kronika-Marian B. Michalik, Warszawa, 1993, ISBN 83-90033100, s. 601.

Jakub Ćwiek Fotografia
Stanisław Wielgus Fotografia
Hugo Kołłątaj Fotografia

„Słychanaż jest rzecz, aby na końcu ośmnastego wieku, w tym czasie, gdzie niewolnicze narody odważnie swe potargały kajdany, Polska jedna w przeciągu lat dwóch, (…) została się bez rządu, bez wolności, bez pewnej nadal egzystencyi?”

Hugo Kołłątaj (1750–1812) polski polityk, publicysta oświeceniowy, pisarz polityczny, katolicki prezbiter, kanonik

O potrzebie reformy państwa (1790)
Źródło: O potrzebie reformy państwa Kołłątaj anonimowo

Graham Masterton Fotografia
Harlan Coben Fotografia

„Słowa powszednieją, a w końcu stają się obojętne.”

Andrzej Zaniewski (1939) polski poeta, prozaik, autor tekstów piosenek

Źródło: Król Tanga, 1997

Henning Mankell Fotografia
Ignacy Tokarczuk Fotografia
Günter Verheugen Fotografia
Jan bez Ziemi Fotografia
Isabel Allende Fotografia

„Miernota zburzy w końcu wielkie ideały.”

Postać: Thimoty Duane
Niezgłębiony zamysł

Mariusz Grzegorzek Fotografia
John Ruskin Fotografia

„Gdyby geolodzy mogli zostawić mnie w spokoju! Pod koniec każdego wersetu Biblii słyszę uderzenia ich młotków.”

John Ruskin (1819–1900) angielski krytyk i teoretyk sztuki

Źródło: Jostein Gaarder, Świat Zofii. Cudowna podróż w głąb historii filozofii, Warszawa 1995, tłum. Iwona Zimnicka, s. 450.

Abraham Lincoln Fotografia
Rafał A. Ziemkiewicz Fotografia
Angus Young Fotografia
Douglas Adams Fotografia

„'Herbatniki'
Wydarzyło się to faktycznej osobie, a jestem nią ja. Chciałem złapać pociąg. Było to w kwietniu 1976 roku, w Cambridge w Wielkiej Brytanii. Zostało jeszcze trochę czasu do odjazdu pociągu. Poszedłem po gazetę, by porozwiązywać krzyżówkę, po kawę i paczkę herbatników. Usiadłem przy stoliku. Opiszę wam scenerię – jest niezwykle ważne, abyście bardzo wyraźnie ją ujrzeli. A więc tu mamy stolik, tu gazetę, filiżankę z kawą, herbatniki. Naprzeciwko mnie siedzi mężczyzna, całkiem przeciętny gość w biznesowym garniturze, z teczką. Nic nie wskazywało na to, aby miał zrobić cokolwiek dziwnego. A jednak zrobił: nagle pochylił się do przodu, wziął do ręki herbatniki, rozerwał opakowanie, wyjął jednego i zjadł.
Muszę powiedzieć, że z takiego typu rzeczami my Brytyjczycy bardzo źle sobie radzimy. W naszej historii, naszym wychowaniu, naszej edukacji nie ma nic, co uczyłoby nas, jak zachować się w stosunku do kogoś, kto w biały dzień kradnie nam herbatniki. Wiadomo, co by się stało, gdyby rzecz miała miejsce na dworcu South Central w Los Angeles. Natychmiast rozpoczęłaby się strzelanina, zjawiłyby się helikoptery, CNN, rozumiecie… w końcu zrobiłem to, co zrobiłby każdy czerwonokrwisty Brytyjczyk: zignorowałem wydarzenie. Gapiłem się w gazetę, wziąłem łyk kawy, próbowałem zrozumieć artykuł, w tekst którego się wpatrywałem, nie byłem jednak w stanie nic pojąć, z wyjątkiem powtarzania w myśli: „Co mam robić?”.
W końcu uznałem: „Trudno, muszę coś zrobić”. Próbując z całych sił nie zauważać, że w tajemniczy sposób paczka została otwarta, wyjąłem herbatnik. Pomyślałem sobie: „To go uspokoi”. Nie uspokoiło, bowiem po chwili powtórzył to, co przedtem. Wziął następny herbatnik. Ponieważ za pierwszym razem nic nie powiedziałem, za drugim jakby trudniej było podnieść temat: „Przepraszam bardzo, trudno tego nie zauważyć, ale…”. Nic by to nie dało.
Zjedliśmy całą paczkę. Było w niej co prawda tylko osiem herbatników, ale sprawa zdawała się trwać wieczność. On brał herbatnik, ja brałem herbatnik, on brał herbatnik. Kiedy skończył, wstał i odszedł. Wymieniliśmy pełne znaczenia spojrzenia, po czym poszedł sobie, ja zaś głęboko odetchnąłem i opadłem ciężko na oparcie krzesła.
Wkrótce podstawiono pociąg, dopiłem kawę, wstałem i podniosłem gazetę, pod którą leżały moje herbatniki. Tym, co szczególnie lubię w tej opowieści, jest wrażenie, że gdzieś po Anglii przez ostatnie ćwierć wieku krąży całkowicie przeciętny facet, który ma do opowiedzenia identyczną historię – tyle tylko, że brakuje jej puenty.”

Douglas Adams (1952–2001) brytyjski pisarz

z przemowy do pracowników Embedded Systems, 2001

Anna Sobecka Fotografia

„Pan Wałęsa mógłby w końcu okazać więcej pokory i przestać się ośmieszać, bo niewątpliwy wkład Ojca Świętego Jana Pawła II w upadek komunizmu uznają historycy z różnych opcji politycznych i religioznawcy. Wałęsa sam tyle Ojcu Świętemu zawdzięcza, więc mógłby wykazać większy umiar w formułowaniu opinii.”

Anna Sobecka (1951) polska działaczka polityczna

Źródło: Sobecka: to oczywiste, że zło się denerwuje, onet.pl, 1 maja 2011 http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sobecka-to-oczywiste-ze-zlo-sie-denerwuje,2,4259109,wiadomosc.html

Zygmunt Bauman Fotografia
Lech Kaczyński Fotografia
Marcin Krawczyk Fotografia

„Resztę historii już znacie – w końcu cała ludzkość musiała zapłacić za to, że Horrorarium zostało opublikowane.”

Kazimierz Kyrcz (1970) pisarz polski, autor horrorów

Źródło: opowiadanie Horrorarium

Philip Pullman Fotografia
Tadek Fotografia
Feliks Koneczny Fotografia

„Żadnej świadomości narodowej nie było we wschodniej Słowiańszczyźnie aż pod koniec XVI wieku, tylko poczucie odrębności wyznaniowej.”

Feliks Koneczny (1862–1949) historyk polski, historiozof

Uwaga: Oryginalne wydanie z 1921 roku; Poznań-Warszawa
Kwestia rusińska i ukraińska
Źródło: Polskie Logos a Ethos 1921, t. II, Wyd. Księgarnia św. Wojciecha, str. 110

Martyna Wojciechowska Fotografia
Jakub Małecki Fotografia

„Ludzie w końcu muszą zmierzyć się z sobą samymi.”

W odbiciu (2011)

Krzysztof Niewrzęda Fotografia

„Znów więc ten Chopin, od którego uciekałem pod koniec lat osiemdziesiątych, który wypełnił całą dekadę swoją muzyką. Począwszy od strajków w Gdańsku i Szczecinie, od zakładania Solidarności – był wciąż w tle. Patriotyczny podmuch muzyczny. Wykorzystywali go organizatorzy mszy za ojczyznę i opozycyjnych wieczornic, twórcy anty-reżimowych filmów i władza – na wszystkich poziomach przekazu. Muzyka Chopina współbrzmiała z powtarzanym w kółko wystąpieniem towarzysza generała, ogłaszającego wprowadzenie stanu wojennego. Była wręcz jedyną muzyką, jaką można było usłyszeć w radiu w pierwszych dniach tego stanu. A potem rozbrzmiewała na rozpoczęcie i na zakończenie programów telewizyjnych i radiowych, przed przemówieniami i po przemówieniach. Rozbrzmiewała – jeśli nic innego nie można było zaproponować – jako wypełniacz lub jako ważny punkt programu. Słychać ją było, gdy na budynkach pojawiły się hasła: „Wrona skona” i „Zima wasza, wiosna nasza”, gdy czołgi jeździły po ulicach i żołnierze grzali dłonie przy koksownikach, gdy opozycjoniści ośmieszali esbeków i gdy esbecy zabijali opozycjonistów, gdy milicjanci pałowali krnąbrne społeczeństwo i gdy społeczeństwo rzucało w nich kamieniami lub zapalało świece w oknach. Preludia, mazurki, walce nadawał Głos Ameryki, Radio Wolna Europa i następcy Macieja Szczepańskiego. Wszyscy przymilali się do Chopina, wszyscy go puszczali i wszyscy słuchali – stojąc w kolejkach za papierosami i wołowiną z kością, w czasie przesłuchań i akademii, idąc ze strachu na wybory i czytając wydane w podziemiu wiersze Miłosza, ciesząc się, gdy Lechowi Wałęsie przyznano Pokojową Nagrodę Nobla i gdy zniesiono kartki na masło, oglądając w telewizji parodię procesu Piotrowskiego i jego kolegów, i chowając księdza Popiełuszkę. Słuchaliśmy tej naszej muzyki z coraz większym znudzeniem, z coraz większą dezaprobatą.”

Krzysztof Niewrzęda (1964) polski prozaik, poeta i eseista

Źródło: Koncert wyszehradzki – Pogranicza Nr 4/2002

Hermann Hesse Fotografia
Jostein Gaarder Fotografia
Monika Rakusa Fotografia
Rafał A. Ziemkiewicz Fotografia

„Od dziecka uwielbiałem występować. Było nas pięciu braci, ja najmłodszy. Cała piątka zdradzała absolutny talent aktorski. Wszyscy śpiewali, przebierali się, układaliśmy rozmaite spektakle. Potem trójka z nas zajęła się sztuką – najstarszy brat został pianistą, średni zrobił wielką karierę w Ameryce jako reżyser filmowy i teatralny, ale też jako pedagog. Wielkie hollywoodzkie gwiazdy u niego się kształciły. Miał na imię Tadeusz. Brał udział w Powstaniu Warszawskim, potem trafił do obozu pracy, a później do Londynu, gdzie skończył Królewską Akademię Dramatyczną. Jego uczniami byli m. in. Martin Sheen, Sigourney Weaver, Mercedes Ruehl. Ja zacząłem studiować śpiew na Akademii Muzycznej w Sopocie. Chciałem zostać śpiewakiem operowym, zresztą debiutowałem w operze razem z Marią Fołtyn. Ona śpiewała partię Halki, ja Janusza. Reżyserował gościnnie Iwo Gall. Zwrócił na mnie uwagę i powiedział: „Posłuchaj mojej rady, zrób studia aktorskie. Teatr będziesz miał do końca życia, a śpiew, nawet najpiękniejszy, skończy się w pewnym momencie, w pełni rozkwitu. Będziesz miał 50 lat i koniec – emerytura i zdarte gardło”. Z początku więc łączyłem te dwa kierunki – grałem, śpiewałem, a także reżyserowałem. Na Akademii Muzycznej we Wrocławiu przez ćwierć wieku wykładałem aktorstwo. Zawsze wychodziłem z założenia, że im większa rozpiętość w artystycznych pasjach, tym bardziej człowiek się rozwija. I zaczyna rozumieć, o co chodzi.”

Źródło: Gdy palacz miał wpływ na repertuar Teatru Polskiego, „Gazeta Wyborcza - Wrocław”, nr 4 online, 7 stycznia 2011 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/108755.html#

Anna Zagórska Fotografia
Paul E. Kanjorski Fotografia
Aleksander Ignacy Wielopolski Fotografia

„Wasza wysokość, pod koniec Waszej wspaniałej kariery pośliznęła się Wam stopa we krwi.”

Aleksander Ignacy Wielopolski (1803–1877) polski polityk konserwatywny

Monseigneur, à la fin de votre glorieuse carrière votre pied a glissé dans le sang. (fr.)
Źródło: List szlachcica polskiego w sprawie rzezi galicyjskiej do księcia Metternicha (fr. Lettre d'un gentilhomme polonais sur les massacres de Galicie adressée au Prince de Metternich, 1846)

Edyta Górniak Fotografia
Tadeusz Isakowicz-Zaleski Fotografia

„Zastanawiałem się nieraz nad tym, za co prezydent Bronisław Komorowski nadał Order Orła Białego łowickiemu biskupowi-seniorowi Alojzemu Orszulikowi, który nigdy nie był wybijającą się postacią w Kościele polskim (…) Odpowiedź na to pytanie nasunęła się w końcu sama, gdy niedawno obejrzałem teledysk pt. „Ballada o marynarzach z Titanica” (…) ilustrowany nakręconym przez esbeków filmem z biesiady, którą w 1989 r. w Magdalence urządził gen. Czesław Kiszczak dla starannie wybranych osób. Osoby te w jego zamierzeniach miały tworzyć tzw. konstruktywną opozycję. Widać na poszczególnych ujęciach filmowych, jak rozbawieni Adam Michnik, Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki (wszyscy trzej są obecnie też kawalerami Orderu Orła Białego) trącają się kieliszkami wódki z szefem komunistycznej bezpieki. Padają słowa Michnika „Ja piję, panie generale, za taki rząd, gdzie Lech będzie premierem, a pan ministrem spraw wewnętrznych”. No cóż, niewiele się pomylił. Na filmie widać też bp. Orszulika, jak podaje talerz z mięsiwami i fraternizuje się z przełożonym zabójców ks. Popiełuszki. Następnie przybija swoimi rękami ściskające się prawice Wałęsy i Kiszczaka. W tym momencie kapłan-męczennik z Żoliborza z pewnością przewrócił się w grobie, ale Orszulikowi to się bardzo opłaciło. Błyskawicznie, bo po upływie zaledwie paru miesięcy, został biskupem, a po wygranej Komorowskiego otrzymał wspomniany order, najwyższe odznaczenie państwowe.”

Tadeusz Isakowicz-Zaleski (1956) polski duchowny katolicki obrządku ormiańskiego

Źródło: Marynarze z „Titanica”, „Gazeta Polska”, 12 października 2011

Stefan Wyszyński Fotografia
Edward Abramowski Fotografia
Cira Fotografia
Wiktor Suworow Fotografia
Joanna Brodzik Fotografia
Stanisław Janicki Fotografia
Ma Jian Fotografia
Lucy Maud Montgomery Fotografia
Helena Třeštíková Fotografia
Roman Kuźniar Fotografia