Cytaty na temat podnieść
strona 2

Bob Dylan Fotografia

„Góry rozpaliły w sercach naszych przepotężny ogień namiętności, największego skarbu, danego człowiekowi. Bo tylko wielka namiętność potrafi oderwać życie człowieka od szarzyzny bytowania i podnieść je ku wyżynom, skąd widać już jasne zorze nieśmiertelności.”

Roman Kordys (1886–1934)

Źródło: Cytaty o górach, alpinistyczne, wspinaczkowe, drytooling.com.pl, 9 stycznia 2013 http://drytooling.com.pl/serwis/art/artykuly/2136-cytaty-o-gorach-alpinizmie-himalaizmie-wspinaczce-wspinaczach?showall=&start=3

Markus Zusak Fotografia
Aleksander Kamiński Fotografia
Stanisław Barańczak Fotografia

„A tak niewiele brakowało: mogłem
po prostu wraz z innymi podnieść rękę,
po prostu wraz z innymi ją opuścić”

Stanisław Barańczak (1946–2014) polski pisarz

A tak niewiele brakowało
Cytaty z tekstów literackich

Jadwiga Borzęcka Fotografia

„Jak mi miło, że wobec Pana Jezusa, Jego woli, Jego chwały nie ma na nią czasu ani przestrzeni, gdy miłość w Nim łączy i tak cudowna, a podniosła wspólność powołania do jednego dzieła – czy tu, czy tam – jedno w Nim, a jeśli są trudności i przeszkody, jeśli braki odczuwamy, to z nędzy własnej one pochodzą i jakiegoś pragnienia osobistego.”

Jadwiga Borzęcka (1863–1906) polska zakonnica, zmartwychwstanka

Fragment listu wielkanocnego z 1906 Jadwigi Borzęckiej pisanego w Rzymie do sióstr zmartwychwstanek w Kętach.
Źródło: o. Joachim Roman Bar OFMConv., s. Teresa Matea Florczak CR – Polscy święci. Służebnica Boża Jadwiga Borzęcka. t.5. ATK. Warszawa. 1985, s. 244.

Marek Kuchciński Fotografia

„Kto jest przeciw, proszę podnieść rękę. Kto wstrzymał się od głosu, proszę podnieść rękę. Dziękuję. Nie widzę. To znaczy wszystko jedno, czy widzę, czy nie widzę. Dziękuję bardzo. Podaję wyniki głosowania.”

Marek Kuchciński (1955) polski polityk

Źródło: Stenogram z posiedzenia w Sali Kolumnowej w dniu 16 grudnia 2016 http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter8.nsf/0/BBD0BCDEC4532500C125808B0071DB52/%24File/33_a_ksiazka_bis.pdf, sejm.gov.pl, s. 69.

Sławomir Mrożek Fotografia

„Wszyscy „bohaterowie” procesu korzystali z praw obywatelskich, byli osobami i instytucjami w Polsce, wewnątrz narodu. I wszystkie swoje wysiłki skierowali przeciw Polsce, przeciw narodowi.
Z tej zasadniczej, najgłębszej przestępczości, odgałęziają się wszystkie przestępstwa.
Z tego wynikła postawa oskarżonych w czasie procesu, stąd zbutwiałe „idee” i śmierdzące motywy, stąd rozpaczliwa bezradność, ilekroć usiłowali oni uzasadnić swoje działanie.
Występowali zawsze – i musieli to stwierdzać – w imieniu amerykańskiego wywiadu, w imieniu interesów politycznych Watykanu, w imieniu interesów rządu Adenauera. Występowali – jeżeli mówić o motywach osobistych – w imieniu osobistego zarobku na zdradzie, a jeśli można mówić o jakiejś sprawie ogólnej, to ich sprawa, sprawa, za którą odpowiadali przed sądem, była sprawą rewizjonistów hitlerowskich, sprawą kardynałów robiących interesy na obrotach bankowych, sprawą militarystów amerykańskich, sprawą imperialistów, sprawą byłych obszarników polskich… Te sprawy określiły postawę swoich popleczników.
Czy można wobec tego się dziwić, że ich postawa, postawa oskarżonych i niektórych świadków w procesie krakowskim – nie budziła innego uczucia poza uczuciem głębokiej pogardy? Przecież nie można stać z podniesionym czołem, kiedy działa się w imieniu i interesie ludobójców.”

Sławomir Mrożek (1930–2013) polski dramatopisarz, prozaik i rysownik

na temat procesu biskupa Czesława Kaczmarka, w którym oskarżano go o szpiegostwo na rzecz wywiadu amerykańskiego.
Źródło: „Dziennik Polski”

Karol Marks Fotografia

„Ale nie sprzeczajcie się z nami, ujmując na miarę waszych burżuazyjnych pojęć o wolności, wykształceniu, prawie itp. sprawę zniesienia własności burżuazyjnej. Same wasze idee są wytworem burżuazyjnych stosunków produkcji i własności, podobnie jak wasze prawo jest tylko podniesioną do godności ustawy wolą waszej klasy, wolą, której treść określają materialne warunki istnienia waszej klasy.Ze wszystkimi poprzednio panującymi, już unicestwionymi klasami podzielacie stronniczy pogląd, który zamienia wasze stosunki produkcji i własności – historycznie wytwarzane i przemijające z biegiem produkcji – w wieczne prawa przyrody i rozumu. Co zdolni jesteście zrozumieć w stosunku do własności antycznej, co zdolni jesteście zrozumieć w stosunku do własności feudalnej, tego nie możecie zrozumieć, gdy mowa o własności burżuazyjnej.”

Aber streitet nicht mit uns, indem Ihr an Euren bürgerlichen Vorstellungen von Freiheit, Bildung, Recht u.s.w. die Abschaffung des bürgerlichen Eigenthums meßt. Eure Ideen selbst sind Erzeugnisse der bürgerlichen Produktions – und Eigenthums-Verhältnisse, wie Euer Recht nur der zum Gesetz erhobene Wille Eurer Klasse ist, ein Wille, dessen Inhalt gegeben ist in den materiellen Lebensbedingungen Eurer Klasse.
Die interessirte Vorstellung, worin Ihr Eure Produktions – und Eigenthums-Verhältnisse aus geschichtlichen, in dem Lauf der Produktion vorübergehenden Verhältnissen in ewige Natur und Vernunftgesetze verwandelt, theilt Ihr mit allen untergegangenen herrschenden Klassen. Was ihr für das antike Eigenthum begreift, was Ihr für das feudale Eigenthum begreift, dürft Ihr nicht mehr begreifen für das bürgerliche Eigenthum. (niem.)
Manifest komunistyczny (1848)

Marcin Lijewski Fotografia
John Steinbeck Fotografia

„Czy nigdy nie będę szczęśliwy? Co mam zrobić, żeby być? – Chciał sobie przypomnieć, czy kiedyś już w życiu odczuwał prawdziwą radość. Stanęły mu przed oczami zapomniane fragmenty przeszłości: bardzo wczesny chłodny poranek, słońce wstaje zza gór, po błotnistej drodze skaczą małe szare ptaszki. Nie miał wtedy żadnego specjalnego powodu do radości, ale ją czuł.
Albo to: wieczór, koń o lśniącej sierści ociera swą piękną szyję o płot, słychać nawoływanie przepiórek, gdzieś, skądś kapie woda. Aż zaczął szybciej oddychać w podnieceniu, kiedy sobie to przypomniał.
I jeszcze: jedzie starym wozem drabiniastym ze swoją kuzynką. Była starsza od niego, nie pamięta, jak wyglądała. Koń spłoszył się i szarpnął, ona upadła na niego i podnosząc się oparła rękę na jego nodze. Ogarnęła go rozkosz, czuł ją w brzuchu, uderzyła mu do głowy, aż do mózgu, aż do bólu.
I to: jest o północy w wielkiej ciemnej katedrze, ostry barbarzyński zapach żywicy kręci mu w nosie. Trzyma w ręku małą świeczkę przewiązaną białą jedwabną kokardą. Senny szmer odprawianej przed wielkim ołtarzem mszy nadpływa z oddali i usypia go słodko.
Mięśnie Juana rozluźniły się. Zasypiał na słomie w opuszczonej stodole. Nieśmiałe myszy wyczuły, że śpi, wyszły spod słomy, zaczęły się bawić i krzątać, i deszcz poszeptywał cicho na dachu”

Autobus do San Juan

Maria Szyszkowska Fotografia
Zyta Gilowska Fotografia
Andrzej Lepper Fotografia

„Trzeba im podnieść pensje, bez wątpienia!”

Andrzej Lepper (1954–2011) polski polityk

o menadżerach.
Źródło: Andrzej Lepper z liberalnym odcieniem, wp.pl, 18 listopada 2005 http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,8094534,wiadomosc.html

Varun Gandhi Fotografia

„Jeśli ktokolwiek podniesie rękę przeciwko hindusowi, przysięgam na Gitę, że mu tę rękę obetnę.”

Varun Gandhi (1980)

Źródło: archiwum.polityka.pl http://archiwum.polityka.pl/art/gandhi-gora,424149.html

„Chciałem kiedyś zatelefonować. Wszedłem do budki telefonicznej, wrzuciłem żeton i podniosłem słuchawkę. Była ciepła. Zapoczątkowało to serię moich prac Strefy kontaktu.”

o inspiracjach.
Źródło: culture.pl http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_zarebski_krzysztof

Krzysztof Dzikowski Fotografia
Erich Maria Remarque Fotografia
Janusz Korwin-Mikke/J Fotografia
Paolo Giordano Fotografia
Marian Pankowski Fotografia
Sorajja Esfandijari Bachtijari Fotografia
Maria Szyszkowska Fotografia

„Odpisałeś już? – usłyszałem głos Karola. – Jutro odpiszę – powiedziałem – w niedzielę i tak nie wysyłają poczty.
– To dobrze, Artek.
– Dlaczego dobrze? – spytałem, unosząc się na łokciu i ze zdziwieniem patrząc na Karola.
– Pomyśleliśmy sobie… – Karol urwał, spojrzał na Marcina. – Ty mu powiedz.
Marcin przeleciał palcami po strunach, potem odłożył gitarę, przeciągnął się sennie..
– Pewnie sam już o tym myślałeś – powiedział półgłosem. – Masz wybór.
– Jaki wybór?
Rączka usiadł w kucki obok Marcina. Patrzył na mnie mrużąc oczy. Milczeli. Poczułem niepokój, jakiś nerwowy lęk.
– Są dwa rodzaje nagród – po pauzie odezwał się Marcin. – Indywidualne i zbiorowe.
Wstałem, oparłem się ramieniem o pień sosny. Patrzyłem na nich kolejno, jeszcze łudząc się, że żartują że chcą mi zrobić kawał. Byli poważni i jakby zażenowani.
– Chyba nie zamierzacie…
– Stary, to nasza szansa! – krzyknął nagle Rączka zrywając się z kucek. – Kapujesz? Te instrumenty i wzmacniacz enerdowski, właśnie to, o czym marzymy! Przecież nie powiesz, żeś o tym nie myślał, no stary!
– Perkusja i elektryczna gitara – powiedział cicho Karol – I jeszcze akustyka. Wyobrażam sobie, jak to brzmi.(…)
Marcin podniósł się z trawy, podszedł do mnie, położył rękę na pniu. Staliśmy naprzeciw siebie, nieruchomi, jakby skamienieli. Trwało to minutę, może kilka minut.
– Jesteśmy przyjaciółmi, Artur.
– To co?! – krzyknąłem histerycznie. – Przyjaciele powinni się cieszyć, że dostałem nagrodę! A wy… wy… – zająknąłem się. – Uknuliście za moimi plecami! We trójkę, po cichu, przeciwko mnie…
– Oszalał – mruknął Rączka. – Nie wolisz pojechać do Bułgarii na tournée artystyczne? I do Francji. Albo Włoch, może do samej Brazylii? Człowieku, czy ci szajba odbiła?
Nie odbiła mi. Raptem spłynął na mnie spokój, zdolność chłodnego myślenia, trzeźwej oceny sytuacji. Przyjaciele! Dobrzy, dopóki byliśmy na równych prawach i jeden drugiemu nie miał powodu zazdrościć. Gdy równowaga zachwiała się, skaczą mi do gardła.(…)
– Momencik – uśmiechnąłem się krzywo – wyjaśnijmy rzecz najważniejszą. Prośba czy żądanie?
Spojrzeli po sobie. Wahanie trwało nie dłużej niż kilka sekund:
– Żądanie – powiedział Marcin. – Od przyjaciela ma się prawo żądać.(…)
– A więc żądanie?
– Tak – potwierdził twardo Karol. – Przyjaciół od przyjaciela.
Zrobiłem krok w tył i miałem ich przed sobą – jednakowo skupionych, poważnych, czekających.
– Byłych przyjaciół – powiedziałem.”

Aleksander Minkowski (1933–2016) polski prozaik, reportażysta, scenarzysta filmowy

Przyślę wam z Bułgarii kolorową widokówkę. Cześć.
Ruszyłem brzegiem, pełen złośliwej satysfakcji, rozgoryczenia i gniewu.
Artur

Ewa Klajman-Gomolińska Fotografia
Zofia Kucówna Fotografia
Stefan Wiechecki Fotografia

„(…) Murzyni w obecnem czasie w modzie. Do jakiego teatru się pan nie wybierzesz, dwóch, trzech ich przedstawia, a już najmarniej jeden. Podobnież artyści, co ich podgrywają, nie myją się z czarnej farby już po pare miesięcy – nie opłaci się jem, bo wiedzą, że w następnej sztuce znowuż za Murzynów będą. Żony jem w domu raban podnoszą, do pościeli nie chcą puszczać, ale żaden się nie myje. (…)
Rozchodziło się o to, że Turki wojne jemu wypowiedzieli, a że duchowieństwu nie wypada się naparzać, wynajęli księża tego Murzyna, żeby się za nich z Turkamy obleciał.
A nazywał się on (…) Hotello, dlatego, że Murzyni w hotelach najczęściej służą za dzwońców, czyli szwajcarów.
(…) Tak nasz z koleżką zgniewał, żeśmy chcieli się do niego podnieść i na scene wejść, towarzyskiego alibi go nauczyć. (…)
(…) ten ów Murzyn mówi:
„Owszem, proszę duchownych osób, mogie knoty Turkom spuścić, ale pod waronkiem, że katolickie kobiete pod tytułem Desdymona za małżonkie mi dacie”.
„Owszem, proszę bardzo – mówiom księża – załatwione” – i dali jem ślub. Ale nadleciał ojciec tej kobiety i mówi, że mowy o tem być nie może, boby się nie mógł z czarnem zięciem w towarzystwie pokazać. Ale ponieważ że ona się zgadzała, Murzyn zaczął się do teścia stawiać.
„Odskocz, tatuś, od nowożeńców, bo będzie niedobrze. Widziałem mętrykie – Desdymona jest pełnoletnia i pozwoleństwa rodziców nie potrzebuje. Chodź, Mondzia, do domu noc poślubne uskuteczniać!”
I poszli. Pokazało się potem, że stary Desdymony miał rację. Murzyn okazał się skończonem żłobem i niemożebny w pożyciu.
Tak się złożyło, że sąsiadka, cholera, ukradła Murzynowej chustkie do nosa, którą on jej dał w prezencie… Co ten lebiega o te chustkie za grandy toczył (…). Trzy godziny nas wszystkich męczył, a najwięcej żonę.
(…) żona szuka wszędzie, nie może znaleźć, to (…) mówi, na jury, że w praniu.
Jak oparzony wyleciał, za chwilę jest nazad, widocznie na górze był, przejrzał na sznurach całe pranie, i wiesz pan, co zrobił?…
Wtenczas to właśnie chcieliśmy z koleżką iść do niego na te scene. „Kobiete, łobuzie, bijesz o głupie chustkie za sto złotych?!”
Ale na tem nie koniec. Jeden oficer, któren na posadę gienerała lefrektował i chciał Hotella z niej wyślizgać, do pucu mu natrajlował, że jeden podporucznik do Desdymony uderza. Myślał, że Murzyn podporucznika zimnem trupem położy i do mamra go za to zamkną.
Detalicznie wszystko mu streszczał, jak podporucznik się z jego żoną podbawiał. Ten niby tyż to słucha, ale furt powtarza: „gdzie chustka” i „gdzie chustka”?
Wiesz pan, jak się skończyło – przeliczył jeszcze raz bieliznę z magla i u d u s i ł żonę, ponieważ że chustki nie było!
(…) Zanadto nie trzeba się znowuż nad Murzynamy rozczulać, bo i między niemy dranie się trafiają. Jedź pan do Łodzi, to się pan przekonasz!”

Stefan Wiechecki (1896–1979) pisarz i dziennikarz polski, humorysta (pseud. Wiech)

Źródło: Ksiuty z Melpomeną

Bolesław Bierut Fotografia
Tomira Kowalik Fotografia
Wojciech Plewiński Fotografia
Anne Rice Fotografia
Tomasz Lis Fotografia
Maria Teresa Ledóchowska Fotografia

„Bezgraniczna radość i uczucie jakiejś słodkiej tęsknoty zalały me serce, a gdy wreszcie podniosłam się z klęczek i niemal z siłą oderwałam od łaskami słynącego obrazu, tak bardzo związanego z Polską, moje oczy mokre były od łez, które tu wypłakałam.”

Maria Teresa Ledóchowska (1863–1922) błogosławiona polska misjonarka, urodzona i wychowana w Austrii

fragment wspomnień Marii Teresy Ledóchowskiej z pobytu w Wilnie, w Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Źródło: o. Joachim Roman Bar, ks. Adam Nowak, Polscy święci. Błogosławiona Maria Teresa Ledóchowska, t. 6, op. cit., s. 222.

Claude Monet Fotografia
Rafał A. Ziemkiewicz Fotografia
Juan Lechín Oquendo Fotografia
Zulfikar Ali Bhutto Fotografia
Charles de Gaulle Fotografia

„Próbowałem podnieść Francję z błota. Ona jednak powraca do swoich błędów i wymiocin. Nie mogę zapobiec temu, by Francuzi byli Francuzami.”

Charles de Gaulle (1890–1970) prezydent Francji

Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat…, op. cit., s. 448.

Tadeusz Borowski Fotografia
Pier Paolo Pasolini Fotografia
Leonia Nastał Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Hannawald miał zapaść w Willingen, nie podniósł się jak na razie.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

Skoki narciarskie, Planica 2003

Karol Modzelewski Fotografia

„Iliada: szczęk oręża podniesiony do arcydzieła.”

Kolacja u Pascala

Jo Nesbø Fotografia
Fiodor Jemieljanienko Fotografia

„Ten, kto nigdy nie upadł, nie wie, jak się podnieść. Zbyt mocno koncentrowałem się na zadawaniu ciosów i przez to przegrałem.”

Fiodor Jemieljanienko (1976) rosyjski zawodnik sportów walki

po przegranej walce z Fabricio Werdumem.
Źródło: MMA: Emelianenko: Ten kto nigdy nie upadł, nie wie jak się podnieść, sport.pl, 27 czerwca 2010 http://www.sport.pl/inne/1,102005,8068648,MMA__Emelianenko__Ten_kto_nigdy_nie_upadl__nie_wie.html

Dorota Kłuszyńska Fotografia
Leszek Kołakowski Fotografia
Kornel Makuszyński Fotografia
Edward C. Banfield Fotografia
Chuck Jones Fotografia

„Kojot jest ograniczany, tak jak Bugs, przez swoją anatomię. By dać Kojotowi wygląd radosnego oczekiwania, rysuję wszystko podniesione – podniesione oczy, wzniesione uszy, nawet nos jest podniesiony. Kiedy jest zawiedziony, odwrotnie, wszystko ma opuszczone. Z człowiekiem nie możesz zrobić tego tak dramatycznie, choć u niego emocje wyrażane są w pełni.”

Chuck Jones (1912–2002)

The Coyote is limited, as Bugs is limited, by his anatomy. To give the Coyote a look of anticipatory delight, I draw everything up – the eyes are up, the ears are up, and even the nose is up. When he is defeated, on the other hand, everything turns down. You can’t do that as dramatically with human beings, although the emotions expressed are fully human. (ang.)

Marcin Szczygielski Fotografia

„Czy ma panna nadzieję, że się panna stanie celem kosmicznego promieniowania, które znacząco podniesie pannie IQ?”

Marcin Szczygielski (1972) Pisarz, dziennikarz i grafik – autor sztuk teatralnych oraz powieści dla dorosłych i młodzieży

Nasturcje i ćwoki

Stanisław Wielgus Fotografia
Roman Kotliński Fotografia

„Skoro ja jestem jako osoba duchowna niewiarygodna dla Państwa, to przeczytam to, co Józef Beck powiedział we wrześniu '39 roku, (podniesionym głosem) to jest cytat z Wikipedii!”

Roman Kotliński (1967) polski działacz antyklerykalny, b. ksiądz

Źródło: Nagranie z posiedzenia Sejmu RP, fragment przedstawiający awanturę sprowokowaną przez posła Twojego Ruchu http://www.youtube.com/watch?v=pkimCPNQgpA&feature=youtu.be&t=2m54s

Tyberiusz Fotografia
Pius XII Fotografia

„Gdy nasz naród doznawał strasznego męczeństwa, głos papieża podniósł się w obronie ofiar. Nasze czasy stały się bogatsze dzięki temu głosowi, mówiącemu donośnie o wielkich prawdach moralnych ponad zgiełkiem toczącego się konfliktu. Opłakujemy wielkiego sługę pokoju.”

Pius XII (1876–1958) papież

Autorka: Golda Meir
napisane 9 października 1958.
Źródło: Grzegorz Ignatowski, Papieże wobec kwestii żydowskiej Pius XII - Jan XXIII - Paweł VI - Jan Paweł II - Benedykt XVI, Katowice 2007, s. 11 http://www.znak.org.pl/files/papieze.pdf

Jacek Żakowski Fotografia
Marek Jurek Fotografia

„Znam prof. Żaryna i wiem, że będzie dobrze reprezentował chrześcijan w Senacie. Jego walory osobiste, zaangażowanie w życie Kościoła dają też nadzieję na poprawę jakości i podniesienie autorytetu tej izby.”

Marek Jurek (1960) polski polityk

Źródło: Marek Jurek poparł prof. Jana Żaryna w wyborach do Senatu, wpolityce.pl, 10 września 2011 http://wpolityce.pl/depesze/14461-marek-jurek-poparl-prof-jana-zaryna-w-wyborach-do-senatu

Anna Katarzyna Emmerich Fotografia

„Ujrzałam, że blask wokół Najświętszej Panny stawał się coraz większy, tak że zapalona przez Józefa lampa była już zupełnie niewidoczna. Maryja klęczała na swoim posłaniu w szerokiej rozłożonej wokół niej szacie z twarzą zwróconą na wschód. O godzinie dwunastej w nocy w trakcie modlitwy ogarnął Ją wielki zachwyt. Widziałam, jak wzniosła się nad ziemią, tak że mogłam dostrzec ziemię pod nią. Ręce skrzyżowała na piersi. Blask wokół Niej wzmagał się, a wszystko, nawet rzeczy nieożywione, były w radosnym ruchu; sufit, ściany i podłogi jaskini wydawały się w tym świetle jakby żywe. Teraz nie widziałam już sklepienia, nad Maryją otworzyła się świetlista droga sięgająca z coraz większym blaskiem aż do nieba. Na tej drodze widać było jakiś niezwykły ruch świateł, które zbliżały się i przenikały, przyjmując postać chórów niebieskich. Najświętsza Panna uniesiona w zachwycie, spoglądając na ziemię, uwielbiała teraz swojego Boga, którego Matką się stała, a który jako Jej nowo narodzone, bezbronne Dzieciątko, leżał przed nią na ziemi. Ujrzałam naszego Zbawiciela jako malutkie dziecko, którego światło przyćmiewało cały otaczający blask, leżące na posłaniu przed kolanami Najświętszej Panny. Miałam wrażenie, że jest On bardzo mały i na moich oczach staje się większy. To wszystko było jednak tylko ruchem światła, którego nie jestem w stanie opisać. Najświętsza Panna jeszcze przez chwilę trwała w tym modlitewnym zachwycie; widziałam, że przykryła Dzieciątko pieluszką, lecz jeszcze Go nie dotykała i nie podnosiła. Po dłuższej chwili ujrzałam, że Dzieciątko Jezus się poruszyło i usłyszałam Jego płacz, wówczas Maryja jakby się ocknęła. Podniosła Dzieciątko, owinęła Je w chustę i zbliżyła do piersi. Usiadła i otuliła siebie i Dziecko welonem; myślę, że Maryja karmiła Zbawiciela. W tej chwili ujrzałam też dookoła Niej aniołów w ludzkiej postaci, którzy upadli na twarze wielbiąc Dzieciątko.”

Anna Katarzyna Emmerich (1774–1824)

Źródło: Życie Maryi, bł. Anna Katharina Emmerich, Wydawnictwo M, Kraków 2008, s. 150–151.

Józef Cyrankiewicz Fotografia

„Pragnę z przykrością poinformować, że towarzysz Władysław Gomułka poważnie zachorował i dlatego nie ma również na naszym plenum, tak jak również nie było go wczoraj na posiedzeniu Biura Politycznego. Wszyscy, którzy znamy towarzysza Gomułkę wiemy, że nie jest to człowiek, który ulega chorobom dyplomatycznym nawet w najcięższych sytuacjach.(…) Towarzysz Gomułka powiedział nam, że składa rezygnację ze stanowiska I sekretarza KC ze względu na przewidywany długotrwały przebieg choroby, a także przewidywaną potem trudność pracy na pełnych obrotach. W związku z tym Biuro Polityczne występuje jednomyślnie z propozycję wybrania na I sekretarza KC PZPR towarzysza Edwarda Gierka. Ten wniosek chciałby od razu poddać pod głosowanie. Proponuje przyjąć do wiadomości rezygnację towarzysza Władysława Gomułki z funkcji I sekretarza KC PZPR. Kto jest za tym wnioskiem? Dziękuje. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Proponuje poddać pod głosowanie sprawę wyboru towarzysza Edwarda Gierka na na I sekretarza KC PZPR. Kto jest za wyborem towarzysza Edwarda Gierka na na I sekretarza KC proszę podnieść rękę. Kto jest przeciw, kto się wstrzymał? Stwierdza, że towarzysz Edward Gierek został jednogłośnie wybranym I sekretarzem KC PZPR i oddaje mu przewodnictwo.”

Józef Cyrankiewicz (1911–1989) polski polityk, premier PRL

podczas posiedzenia KC PZPR, które przyjęło rezygnację Władysława Gomułki i wybrało Edwarda Gierka na I sekretarza.
Źródło: „Polityka” nr 51 z 18 grudnia 2010 r., s. 56.

Robert Baden-Powell Fotografia
Stefan Bratkowski Fotografia
Maria Valtorta Fotografia
Ludwik Landau Fotografia
Stacy Ferguson Fotografia
Marcin Przybylski Fotografia
Leszek Moczulski Fotografia

„Tak kończy się ten proces. Może się kończy epoka, może my kończymy się w więzieniu. Wyroki nie są ważne. My stąd wychodzimy wolni, z podniesionym czołem, z poczuciem spełnionego obowiązku. Mamy coś, czego nam nikt nie zabierze, żadna krata, żaden strażnik.”

Leszek Moczulski (1930) polski polityk

z ostatniego słowa na drugim procesie KPN (1986).
Źródło: Polonus http://www.polonus.mojeforum.net/temat-vt306.html?postdays=0&postorder=asc&start=0

„Ujawniony niedawno fakt wieloletniej współpracy naszego kolegi, redaktora i publicysty Leszka Maleszki z peerelowską Służbą Bezpieczeństwa był ciosem dla całego zespołu i środowiska „Gazety Wyborczej”. (…)
Przez 25 lat nikomu nigdy nie powiedział, co robił. I żył z tym przez 25 lat. Jest to świadectwo człowieka złamanego i zakłamanego, ze wszystkimi straszliwymi tego konsekwencjami. I, niestety, jest to świadectwo wymuszone – gdyby fakt współpracy z SB nie wyszedł na jaw, Leszek Maleszka prawdopodobnie sam by się nie przyznał. Pogrzebałby w sobie tę prawdę. (…)
Zawsze uważaliśmy i nadal uważamy, że w wolnej Polsce więcej złego niż dobrego przynosi sądzenie i skazywanie takich ludzi, publiczne roztrząsanie jako dowodów w ich sprawie raportów, zeznań, SB-ckich fałszerstw – świadectw ludzkiej słabości, strachu i upodlenia. O tym wszystkim pamiętamy i będziemy pamiętać; o tym trzeba wiedzieć, to także budzi moralne obrzydzenie.
Nikt ze środowiska „Gazety” nie znał prawdziwej przeszłości Leszka Maleszki. Znaliśmy kogo innego. Dzisiaj musimy się zmierzyć z faktem, że przez wiele lat cieszył się w zespole autorytetem znakomitego redaktora i autora, ogłaszał na naszych łamach teksty, do których publikowania – dzisiaj już to wiemy – nie miał tytułu moralnego. Leszek Maleszka stracił w naszych oczach wiarygodność i szacunek. Jego nazwisko musi na długie lata zniknąć z łam „Gazety”, bo to nazwisko wprowadzało nas i Czytelników w błąd.
Czy można się podnieść z moralnego upadku? Czy człowiek może wrócić z tak dalekiej podróży? Czy możemy i powinniśmy mu w tym pomóc?
Nie wiemy. Ale byłoby okrutną pychą z naszej strony wykluczyć pozytywne odpowiedzi na te pytania.”

Lesław Maleszka (1952) dziennikarz polski

O Lesławie Maleszce

Jacek Kurski Fotografia

„Ci wszyscy, którzy mówią, że ktoś chce podnieść rękę na Jarosława Kaczyńskiego, muszą wiedzieć, że Jacek Kurski mu tę rękę obetnie.”

Jacek Kurski (1966) polski dziennikarz i polityk

Źródło: gazeta.pl, 13 stycznia 2010 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7447887,Jacek_Kurski__Obetne_reke__ktora_ktos_podniesie_na.html

Ryszard Kapuściński Fotografia

„Jeden cham zburzy przyjemną zabawę, natomiast jeden kulturalny człowiek to zbyt mało, aby podnieść poziom zabawy chamów.”

Ryszard Kapuściński (1932–2007) polski reportażysta, dziennikarz, pisarz i publicysta

Polityka i społeczeństwo

Song Hongbing Fotografia
Karl-Johan Persson Fotografia

„Chcielibyśmy, żeby robotnicy byli dobrze traktowani. Domagamy się, by rząd Bangladeszu podniósł płacę minimalną i rozważył wprowadzenie corocznego przeglądu wynagrodzeń.”

Źródło: Jacek Pawlicki, Wyzysk w fabrykach. H&M gryzie sumienie, wyborcza.pl, 7 września 2012 http://wyborcza.pl/1,75477,12438356,Wyzysk_w_fabrykach__H_M_gryzie_sumienie.html

Feliksa Kozłowska Fotografia
Jean Paul Fotografia

„Podniosłem wszystkie zmurszałe całuny leżące w trumnach; oddaliłam wzniosłą pociechę rezygnacji, jedynie po to, by sobie wciąż mówić: – Ach, przecież to tak nie było! Tysiąc radości zrzucono na zawsze w doły grobowe, a ty stoisz tu sam i przeliczasz je. Nienasycony! nienasycony! nie otwieraj calkowicie podartej księgi przeszłości!… Czyż nie dość jeszcze jesteś smutny?”

Jean Paul (1763–1825) pisarz niemiecki, humorysta

Ich hob alle mürbe Leichenschleier auf, die in Särgen lagen – ich entfernte den erhabenen Trost der Ergebung, bloss um mir immer fort zu sagen: – Ach, so war es ja nicht! Tausend Freuden sind auf ewig nachgeworfen in Grüfte und [du] stehst allein hier und überrechnest sie! Dürftiger! Dürtfiger! Schlage nicht das ganze zerrissene Luch der Vergangenneit auf!... Bist du noch nicht traurig genug? (niem.)
Źródło: Rozrywki biograficzne pod czaszką olbrzymki. Opowieść o duchach.

Tadeusz Miciński Fotografia
Piotr III Romanow Fotografia
Prentice Mulford Fotografia

„Mężczyźni łatwiej wchłaniają myśli kobiece, niż męskie – kobiety łatwiej męskie! Mężczyźni dają się łatwiej opanować kobietom, – kobiety mężczyznom. Jeżeli mężczyzna, który swą wolę skierował na pewien cel, spędza swe wolne chwile z kobietą, która się wcale lub bardzo mało interesuje jego planami i celem, i jeżeli przyzwyczaił się do niej i będzie często wysyłał jej swe myśli, utraci dużo energii, która wyszłaby na dobre jego celowi. Chwilami niespodziewanie zabraknie mu odwagi, nie będzie w stanie posuwać naprzód swego dzieła lub też zobojętnieje mu sam cel. Zabraknie tego cichego, nieprzerwanego prądu entuzjazmu, który zawsze nieomylnie przynosi wypełnienie. Cóż się więc stało? Otóż wchłonął on w siebie coś z ducha tej kobiety, przyjął od niej obojętność względem swego zadania. Stał się jej częścią, poddał się jej wpływowi, wpadł w jej mesmeryzujący prąd, nawet bez swej wiedzy, bez woli! Jeżeli kobieta ta jest powabną i czarującą, wówczas wprost upada w jej towarzystwie, mężczyzna opanowany jest zupełnie przez jej urok i niewiele się troszczy, czy ona podziela jego najgłębszą wolę, czy nie. Chwilowe przykre rozczarowanie, gdy wyłonią się przeciwieństwa, zostaje prędko stłumione. Silniejszy, bardziej podniosły duch kobiecy, jeżeli uwikła się w los niższego od siebie mężczyzny, będzie cierpiał w podobny sposób. Często, zanim się urok jeszcze nie rozwieje, bywa zawarte prawne małżeństwo i wtedy następuje stosunek, który z prawdziwym małżeństwem niema nic wspólnego. Lecz mężczyzna lub kobieta, jeżeli prawdziwie i żywo tkwią wszystkimi korzeniami w nieskończonej świadomości, nie zbłądzą nigdy w tym wypadku! Niewidzialna moc ich strzeże!”

Prentice Mulford (1834–1891) amerykański pisarz, filozof

Przeciw śmierci

Gene Hackman Fotografia

„(…) nie istnieje nic takiego jak jednostajny przebieg kariery. Życie aktora to pasmo wzlotów i upadków. Dowcip w tym, aby po upadku umieć się podnieść i doczekać następnego wzlotu.”

Gene Hackman (1930) aktor amerykański

Źródło: Yola Czaderska-Hayek, Już się nie upijam. Gene Hackman specjalnie dla Stopklatki, 4 kwietnia 2004 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=19370, tłum. K. Lipka-Chudzik

Ryszard Bugaj Fotografia

„Trzeba podnieść podatki, choć niekoniecznie VAT. Rząd wybrał najłatwiejsze z rozwiązań. Należy podnieść stawkę PIT dla najbogatszych, tutaj przywileje podatkowe są ogromne.”

Ryszard Bugaj (1944) polski polityk

na temat podwyżek podatków wprowadzonych przez rząd Donalda Tuska.
Źródło: wprost.pl, 16 września 2010 http://www.wprost.pl/ar/209687/Powtorka-z-Argentyny-Roczny-deficyt-wynosi-100-mld-zl/

Terry Pratchett Fotografia
Andreja Pejić Fotografia

„Moja filozofia: weź to i zrób to! Nieważne jak! Pomimo tego, że byłem proszony o pozowanie w stanie podniecenia seksualnego, prostuję: moją usługą jest piękno, a nie pornografia!”

Andreja Pejić (1991) pochodząca z Bośni i Hercegowiny transseksualna modelka

Źródło: Androgeniczny model rozebrał się dla gejowskiego pisma, newsweek.pl, 18 listopada 2011 http://plotki.newsweek.pl/androgeniczny-model-rozebral-sie-dla-gejowskiego-pisma,84637,1,1.html

„Nie ma teraz miejsca na żadne zahamowania. Jest przyjemnie. (…) To jeszcze nie ten etap, jeszcze nie było podniecenia, jeszcze pipka ci się mokra nie zrobiła.”

Źródło: Maria Bielicka, Piotr Żytnicki, Seksualny koktajl profesora Gapika, gazeta.pl, 25 marca 2010 http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,7702830,Seksualny_koktajl_profesora_Gapika.html

Adam Michnik Fotografia

„Ujawniony niedawno fakt wieloletniej współpracy naszego kolegi, redaktora i publicysty Leszka Maleszki z peerelowską Służbą Bezpieczeństwa był ciosem dla całego zespołu i środowiska „Gazety Wyborczej”. (…)
Przez 25 lat nikomu nigdy nie powiedział, co robił. I żył z tym przez 25 lat. Jest to świadectwo człowieka złamanego i zakłamanego, ze wszystkimi straszliwymi tego konsekwencjami. I, niestety, jest to świadectwo wymuszone – gdyby fakt współpracy z SB nie wyszedł na jaw, Leszek Maleszka prawdopodobnie sam by się nie przyznał. Pogrzebałby w sobie tę prawdę. (…)
Zawsze uważaliśmy i nadal uważamy, że w wolnej Polsce więcej złego niż dobrego przynosi sądzenie i skazywanie takich ludzi, publiczne roztrząsanie jako dowodów w ich sprawie raportów, zeznań, SB-ckich fałszerstw – świadectw ludzkiej słabości, strachu i upodlenia. O tym wszystkim pamiętamy i będziemy pamiętać; o tym trzeba wiedzieć, to także budzi moralne obrzydzenie.
Nikt ze środowiska „Gazety” nie znał prawdziwej przeszłości Leszka Maleszki. Znaliśmy kogo innego. Dzisiaj musimy się zmierzyć z faktem, że przez wiele lat cieszył się w zespole autorytetem znakomitego redaktora i autora, ogłaszał na naszych łamach teksty, do których publikowania – dzisiaj już to wiemy – nie miał tytułu moralnego. Leszek Maleszka stracił w naszych oczach wiarygodność i szacunek. Jego nazwisko musi na długie lata zniknąć z łam „Gazety”, bo to nazwisko wprowadzało nas i Czytelników w błąd.
Czy można się podnieść z moralnego upadku? Czy człowiek może wrócić z tak dalekiej podróży? Czy możemy i powinniśmy mu w tym pomóc?
Nie wiemy. Ale byłoby okrutną pychą z naszej strony wykluczyć pozytywne odpowiedzi na te pytania.”

Adam Michnik (1946) polski dziennikarz i publicysta

Lesław Maleszka pracował dla „Gazety Wyborczej” adiustując teksty do emisji filmu Ewy Stankiewicz Trzech kumpli.
O Lesławie Maleszce

Robert Reich Fotografia
Elżbieta Jakubiak Fotografia

„Pierwszy podniósł szablę, a pierwszy powinien położyć głowę pod topór.”

Elżbieta Jakubiak (1966) polska polityk

żądanie dymisji Piotra Nurowskiego, szefa PKOl po wykryciu dopingu u Kornelii Marek.
Źródło: tvn24.pl http://www.tvn24.pl/0,1648297,0,1,nurowski-wezwany-do-dymisji-_-na-pograniczu-szoku-termicznego,wiadomosc.html z 18 marca 2010 r.

Andrzej Grabarczyk Fotografia