Cytaty na temat warszawa

Zbiór cytatów na temat warszawa, mienie, nasi, walka.

Cytaty na temat warszawa

Dohtor Miód Fotografia

„To my śląski naród; lud wybrany,
latami przez Warszawa upokarzany!”

Dohtor Miód (1976)

2006 Mikrofon i siykyra
Źródło: Nation

Maria Konopnicka Fotografia

„Na granicie Wawel – na piasku Warszawa”

Maria Konopnicka (1842–1910) polska pisarka, nowelistka, pisarka literatury dziecięcej, tłumaczka, publicystka i krytyk, działaczka niep…

Źródło: Warszawa w: Damnata. Poezye, wyd. Seyfarth i Czajkowski, Lwów 1900, s. 44.

Józef Stalin Fotografia

„Cóż to jest ta wasza Armia Krajowa? Co to za armia bez artylerii, bez czołgów, bez lotnictwa? Nawet broni ręcznej nie ma dosyć… To są drobne oddziałki partyzanckie, a nie regularna siła zbrojna. Słyszę, że rząd polski polecił tym oddziałom wypędzić Niemców z Warszawy. Nie rozumiem, jak to zrobią, bo przecież nie mają na to siły.”

Józef Stalin (1879–1953) przywódca ZSRR

3 sierpnia 1944 na Kremlu do Stanisława Mikołajczyka, gdy ten przyjechał prosić o pomoc dla polskich oddziałów walczących w powstaniu warszawskim.
Źródło: Roman Daszczyński, Odsieczy nie będzie, zostaliśmy sami, „Gazeta Wyborcza”, 20 stycznia 2010.

Stanisław Maczek Fotografia

„Idąc do pierwszej bitwy będziecie żądali rachunku za całe 5 lat tej wojny – za Warszawę, za Kutno, za Westerplatte i za setki i tysiące bezbronnych ofiar, które zginęły z ręki zaborcy. Zażądamy rachunku za każde polskie życie, które zabrali nam Niemcy.”

Stanisław Maczek (1892–1994) generał polski

do żołnierzy 1. Dywizji Pancernej we Francji, 6 sierpnia 1944.
Źródło: Andrzej Kunert, Rzeczpospolita Walcząca. Powstanie Warszawskie 1944, Wyd. Sejmowe, Warszawa 1994, s. 46

Taco Hemingway Fotografia
Mariusz Urbanek Fotografia
Jan Lechoń Fotografia
Jürgen Roth Fotografia
Zbigniew Lew-Starowicz Fotografia

„Kiedyś geje w Warszawie musieli się chować gdzieś na placu Trzech Krzyży, policja ich ganiała, byli traktowani jak zboczeńcy, niemalże przestępcy. Teraz urządzają parady w centrum miasta, mają kluby, organizacje, a nawet posłów w Sejmie.”

Zbigniew Lew-Starowicz (1943) polski lekarz, ekspert seksuologii

Źródło: Prof. Zbigniew Lew-Starowicz: Gender podoba się tylko elitom, fronda.pl, 1 grudnia 2013 http://www.fronda.pl/a/prof-zbigniew-lew-starowicz-gender-podoba-sie-tylko-elitom,32371.html

Fryderyk Chopin Fotografia

„Widziałem wieżę pochyłą, ratusz sławny… To wszystko nie przechodzi jednak pierników, oj pierników, z których jeden posłałem do Warszawy.”

Fryderyk Chopin (1810–1849) polski kompozytor i pianista XIX wieku

o Toruniu.
Listy
Źródło: list do przyjaciela (1825)

Tadeusz Kutrzeba Fotografia
Daniel Pliński Fotografia
Stanisław Maczek Fotografia
Kamilla Baar-Kochańska Fotografia

„Podstawowa zmiana w życiu osobistym to rozstanie z Wojtkiem, moim mężem. Poczułam, że nie jestem w życiu na swoim miejscu i postanowiłam to zmienić po ośmiu latach związku. Miałam 18 lat, kiedy przyjechałam do Warszawy. Nie znałam nikogo. Wojtek od razu stał się moim domem, życiem, rodziną. Byliśmy ze sobą non stop, razem i w domu, i w pracy, bez wytchnienia. Kiedyś nasz kolega powiedział, że ludzie powinni być różni w związkach, ale nie za bardzo. Różnice, które przez lata pojawiły się między nami, przestały być budujące, rodziły konflikty. Teraz, kiedy o tym myślę, potrafiłabym wyznaczyć te najważniejsze punkty i naszkicować taką mleczną drogę, która nas we dwoje doprowadziła do tego rozstania. Najtrudniejsze jest to, że nikt nie był winny.(…) Wierna dewizie taty, że trzeba samemu sobie w życiu radzić, nie chciałam pomocy innych. Kobiecą słabość, kruchość uważałam za coś niefajnego, gorszego. Teraz mam 30 lat i wiem, że w związku potrzebna jest równowaga pomiędzy siłą mężczyzny a delikatnością kobiety. Nie wstydzę się już myśleć, że kobieta ma prawo być bezradna, powiedzieć: „Nie wiem, nie potrafię, pomóż mi”. Kiedyś, jak podejmowałam trudną decyzję, zawsze wybierałam opcję gorszą dla siebie, żeby tej drugiej strony nie zranić. Dziś mówię na głos, co jest dla mnie dobre, a co złe, tego nie chcę, na to się nie zgadzam, bo mi szkodzi. To wielka ulga przyznać wreszcie, nawet na takim podstawowym poziomie, że lubię tulipany, a nie róże, że wolę kawę bezkofeinową, a nie latte, niż zastanawiać się, czy jak powiem, że wolę wodę od soku, to kogoś nie urażę.”

Kamilla Baar-Kochańska (1979) polska aktorka

o Wojciechu Solarzu, aktorze.

Stanisław Maczek Fotografia

„Na terenie Dywizji została zapoczątkowana akcja pomocy dzieciom walczącej Warszawy. Akcję tę gorąco popieram i zwracam się z apelem do wszystkich żołnierzy 1. Dyw. Pancernej, aby nie szczędzili datków na ten szlachetny cel. (…) Każdy niech złoży tyle, na ile go tylko stać.”

Stanisław Maczek (1892–1994) generał polski

gen. Stanisław Maczek do żołnierzy 1. Dywizji Pancernej, m.p. w Belgii, 28 września 1944.
Źródło: Andrzej Kunert, Rzeczpospolita Walcząca. Powstanie Warszawskie 1944, Wyd. Sejmowe, Warszawa 1994, s. 364

Kazimierz Sosnkowski Fotografia

„Warszawa czeka. Nie na czcze słowa pochwały, nie na wyrazy uznania, nie na zapewnienie litości i współczucia. Czeka ona na broń i amunicję. Nie prosi ona, niby ubogi krewny, o okruchy ze stołu pańskiego, lecz żąda środków walki, znając zobowiązania i umowy sojusznicze.”

Kazimierz Sosnkowski (1885–1969) generał polski, minister

fragment rozkazu nr 19 z 1 września 1944 roku skierowany do żołnierzy AK.
Źródło: Kazimierz Sosnkowski - „Szef Komendanta” http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/166714,Kazimierz-Sosnkowski-Szef-Komendanta, polskieradio.pl, 19 listopada 2015

Stanisław Krzyżowski Fotografia
Józef Zawitkowski Fotografia

„Chryste królujący krzyżem nad Warszawą z Zygmuntowej kolumny. Królu z mieczem, co broni Warszawy i dobro od zła oddziela (…) Roztrzaskaj glinianych idoli LGBT, co po ludzku grzeszyć nie potrafią. Nie wstydzisz się, Warszawko? Nie! To Ty już wstydu nie masz!”

Józef Zawitkowski (1938) polski duchowny katolicki, biskup

Źródło: Kacper Sulowski Biskup Józef Zawitkowski apeluje o nawrócenie stolicy: "Wiosenne LGBT! Wy nawet grzeszyć normalnie nie potraficie, pachniecie tylko bezwstydem! http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24740962,biskup-zawitkowski-apeluje-o-nawrocenie-stolicy-spodlilas.html#S.srodkowaNajwieksza-K.C-P.-B.6-L.1.maly, wyborcza.pl, 1 maja 2019.

Paweł Zarzeczny Fotografia
Janina Paradowska Fotografia
Janet Montgomery Fotografia
Anne Applebaum Fotografia

„W Warszawie mi się podobało, w Moskwie nie. Od razu wiedziałam, że to jest inny świat, że to nie jest ZSRR, że tu jest Europa. Była tu jakaś energia i entuzjazm, którego w Rosji nie było i nadal nie ma.”

Anne Applebaum (1964) amerykańska dziennikarka

o swojej pierwszej podróży do Polski.
Źródło: tvn24.pl, 21 marca 2010 http://www.tvn24.pl/0,1648812,0,1,applebaum-o-radku--pulizerze-i-krakersach,wiadomosc.html

Dariusz Grabowski Fotografia
Hermann Göring Fotografia
Hanna Gronkiewicz-Waltz Fotografia

„Nie miałam obowiązku składania oświadczenia majątkowego męża, gdyż wykonuje on działalność gospodarczą poza terenem gminy Warszawa.”

Hanna Gronkiewicz-Waltz (1952) polska ekonomistka, prezes NBP

po spóźnionym złożeniu oświadczenia majątkowego męża.
Źródło: onet.pl, 22 stycznia 2007

Natalia Niemen Fotografia

„Jak można w Święto Niepodległości rzucać kamieniami? 11 listopada 1939 r. zaintonowałem w siedleckim kościele Boże, coś Polskę. Pieśń wylała się na ulicę, to było wspaniałe uczucie, choć wokół okupacja. A teraz w Warszawie maszerują jacyś, urągają, niszczą, co wspólne. To jest właśnie antypolskie.”

Robert Rogalski (1920) aktor polski

Źródło: Paweł Smoleński, Opowiedziałem o tym, co dla mnie ważne, „Gazeta Wyborcza” http://wyborcza.pl/magazyn/1,129628,12911524,Opowiedzialem_o_tym__co_dla_mnie_wazne.html, 23 listopada 2012

Sławomir Izdebski Fotografia

„Liderzy naszej partii weszli na salony, zapomnieli o biednych i zrobili z naszego ruchu firmę do robienia pieniędzy (…) Tu nie powstaje jakaś nowa Samoobrona. Nowe ciało stworzył car Lepper i jego dwór w Warszawie.”

Sławomir Izdebski (1971) polityk polski, senator

Źródło: Lepper musi odejść, gazeta.pl, 13 marca 2006 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,3207166.html

Tomasz Tomczykiewicz Fotografia

„Kutz mieszka w Warszawie i na Śląsk najczęściej patrzy z okien pociągu. Jeśli zechce, chętnie oprowadzę go po naszym regionie i pokażę mu, jak się zmienia. Z okien pociągu pewnie tego nie widać…”

Tomasz Tomczykiewicz (1961–2015) polski polityk

Źródło: Tomasz Tomczykiewicz: Kutz patrzy na Śląsk z pociągu, gazeta.pl, 10 października 2010 http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,8490873,Tomasz_Tomczykiewicz__Kutz_patrzy_na_Slask_z_pociagu.html#ixzz1788X7xYE

Jan Kanty Gregorowicz Fotografia

„Strasznie dziwna ta Warszawa
Ciągły w niej krzyk, ciągła wrzawa.”

Jan Kanty Gregorowicz (1818–1890) polski dziennikarz i pisarz

Źródło: Antologia poezji głupich i mądrych Polaków, wybór Ludwik Stomma, Gdańsk 2000.

Michał Dworczyk Fotografia

„Analizując ostatnie wydarzenia przed Sejmem, to wszystko, co się dzieje w Polsce, w Warszawie, można postawić odważną tezę, ale jednak warto to powiedzieć, że te wydarzenia wpisują się w scenariusz, który jest pisany w Moskwie.”

Michał Dworczyk (1975) polski polityk

ocena wydarzeń w Sejmie i przed Sejmem mających miejsce 16 grudnia 2016 i w kolejnych dniach.
Źródło: Poseł PiS Michał Dworczyk: Scenariusz wydarzeń w Polsce pisany w Moskwie, rp.pl, 19 grudnia 2016 http://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc/161219040-Posel-PiS-Michal-Dworczyk-Scenariusz-wydarzen-w-Polsce-pisany-w-Moskwie.html#ap-1

Roman Dmowski Fotografia
Zbigniew Bartman Fotografia
Bartłomiej Misiewicz Fotografia

„Dowództwo Garnizonu Warszawa to perełka wśród sił zbrojnych.”

Bartłomiej Misiewicz (1990) polski polityk, działacz PiS

w marcu 2016.
Źródło: Wojciech Czuchnowski, Rozkaz: Na TVP Info patrz!, „Gazeta Wyborcza”, 7 października 2016.

Krzysztof Rybiński Fotografia
Ludwik Lawiński Fotografia
Joachim Lelewel Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia
Stefan Korboński Fotografia

„Wybrałem się z Zosią w piękne, lipcowe popołudnie na spacer na most Poniatowskiego. Tam oczom naszym przedstawił się niebiański widok. Obraz, o jakim marzyliśmy od lat. Po jezdni ciągnął nieprzerwany sznur żołnierzy niemieckich, ale takich, jakich nigdy nie widzieliśmy. Obdarci, brudni, często bez broni i butów, pieszo, na rowerach i wozach, w nieładzie i rozsypce i często bez dowódców. A wśród nich ranni z obwiązanymi głowami i rękami na temblakach. O widoku niezapomniany! A tu w dodatku słońce lipcowe, jak gdyby chcąc tę nędzę lepiej wystawić na widok, wydobywało z mundurów każdą dziurą, każdą plamę z bandaża, każdą rdzę na karabinie. Trzymając się za ręce i z trudem hamując radość, sygnalizowaliśmy sobie uściskiem dłoni ciekawsze widoki. Takich jak my przechodniów było na moście więcej. Wędrowała tam cała Warszawa. Ludzie, udając, że rozkoszują się pięknym, lipcowym popołudniem i Wisłą połyskującą w potokach światła, w gruncie rzeczy paśli oczy widokiem pobitych Niemców. Wymienialiśmy z nimi ukradkiem rozradowane spojrzenia, a tłumy zdemoralizowanych Niemców płynęły bez końca, ścigane głuchym głosem armat dolatujących od Radzymina i Otwocka. Nie ulegało wątpliwości, że front zbliżał się do Warszawy. Już od dawna obserwowaliśmy wśród Niemców oznaki rozkładu i strachu.”

Stefan Korboński (1901–1989) polski polityk ruchu ludowego, działacz Polskiego Państwa Podziemnego

Źródło: W imieniu Rzeczypospolitej…, op. cit., s. 342–343.

Janusz Kurtyka Fotografia

„W Warszawie powinno powstać muzeum 50-letniej wojny Polaków. Przecież dla nas II wojna skończyła się dopiero w 1989 r.”

Janusz Kurtyka (1960–2010) historyk polski, działacz państwowy

Źródło: Wywiad z Januszem Kurtyką, prezesem IPN, polskatimes.pl, 1 kwietnia 2009 http://www.polskatimes.pl/artykul/100410,wywiad-z-januszem-kurtyka-prezesem-ipn,id,t.html?cookie=1

„Uczestniczymy w śledztwie w Moskwie i tym, które odbywa się na miejscu zdarzenia. Jednak główne śledztwo prowadzi prokuratura rosyjska. Niezależne postępowanie Prokuratury Wojskowej w Warszawie jest uwarunkowane przez śledztwo rosyjskie.”

o udziale polskiej Prokuratury Wojskowej w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.
Źródło: Franciszek Tyszka, Jesteśmy uzależnieni od rosyjskiego śledztwa, „Super Express”, 12 kwietnia 2010 http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/jestesmy-uzaleznieni-od-rosyjskiego-sledztwa_136276.html

Tadeusz Komorowski Fotografia

„W lipcu 1943 r., po aresztowaniu mego poprzednika Gen. Stefana Roweckiego, uwięzionego przez Gestapo, objąłem dowództwo nad Armią Krajową. Żołnierze tej armii nie mieli dział, czołgów i samolotów, jak ich bardziej szczęśliwi Rodacy walczący u boku Sił Brytyjskich i Amerykańskich, ale równie gorąco pragnęli zderzyć się z Niemcami. Celem naszym było pracować na rzecz zwycięstwa Sojuszników, którzy jedynie mogli przywrócić niezależność naszemu Krajowi. Działalność nasza była skierowana przeciwko produkcji żywności, ekwipunku wojskowego, amunicji i wszystkich innych dostaw wojskowych dla Niemców, przede wszystkim zaś przeciwko niemieckim liniom komunikacyjnym. Przeciwdziałaliśmy terroryzmowi okupanta, przeciwstawialiśmy się jego nieludzkim metodom i pociągnęliśmy do odpowiedzialności sądowej brutalnych i kryminalnych przedstawicieli władz okupacyjnych. Nasz wywiad, który pracował dla Naczelnego Dowództwa Sojuszniczego, obejmował swym zasięgiem nie tylko całą Polskę, ale również wschodnie Niemcy oraz zajętą przez Niemców cześć Rosji sowieckiej. Informacje dostarczane przez nas sojusznikom dotyczyły w szczególności operacyjnych posunięć niemieckich na Wschodzie, ich przemysłu wojennego oraz ruchów marynarki w portach bałtyckich. Byliśmy wielce radzi mogąc w lipcu 1944 r. na krótko przed wybuchem bitwy o Warszawę przesłać Wielkiej Brytanii szczegółowy opis i nawet części bomb latających „V 2.””

Tadeusz Komorowski (1895–1966) polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny

Źródło: Tadeusz Bór-Komorowski w relacjach i dokumentach, opracował Andrzej Kunert, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 2000, s. 410.

„Jak przygoda, to
Tylko w Warszawie, Warszawie,
Jak Warszawa, to
W maju, gdy kwitną bzy.”

Ludwik Starski (1903–1984) polski scenarzysta i pisarz

Źródło: Jak przygoda, to tylko w Warszawie

Stefan Korboński Fotografia
Juliusz Słowacki Fotografia

„Co nam zdrady! – Jest u nas kolumna w Warszawie.”

Juliusz Słowacki (1809–1849) polski poeta

Inne cytaty
Źródło: Uspokojenie, 1845 rok

Janusz Brochwicz-Lewiński Fotografia

„Powstanie było konieczne, była w nas chęć wolności. Myśmy dużo zrobili dla całej Europy, że ten zryw zorganizowaliśmy. On był prawie niemożliwy. Gdyby Powstania nie było, Rosjanie doszli by dalej, głębiej w Europę. Zatrzymaliśmy ich walką o Warszawę. To było decydującym momentem. Inaczej oni poszliby dalej na Zachód i wylądowaliby w Berlinie, który był zawsze lewicujący. A potem Rosjanie mieli plan iść z Niemiec do Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii…”

Janusz Brochwicz-Lewiński (1920–2017) polski wojskowy, powstaniec warszawski

o powstaniu warszawskim.
Źródło: Gen. Gryf o powstaniu, emigracji, III RP, Smoleńsku i walce z Rosją. „Gdyby mogli, sprzątnęliby mnie na ulicy” http://wpolityce.pl/historia/261112-tylko-u-nas-gen-gryf-o-powstaniu-emigracji-iii-rp-smolensku-i-walce-w-rosja-gdyby-mogli-sprzatneliby-mnie-na-ulicy?3, wpolityce.pl, 1 sierpnia 2015.

Antoni Dydycz Fotografia

„W moich snach wciąż Warszawa
Pełna ulic, placów, drzew,
Rzadko słyszysz tu brawa,
Częściej to drwiący śmiech.”

Andrzej Mogielnicki (1948) polski autor tekstów piosenek

Źródło: Stacja Warszawa – piosenka zespołu Lady Pank.

Stanisław Grzesiuk Fotografia
Andżelika Piechowiak Fotografia
Tadeusz Iwiński Fotografia
Krzysztof Wyszkowski Fotografia
Steve Vai Fotografia
André Glucksmann Fotografia
Jan Henryk Dąbrowski Fotografia

„Wierny ojczyźnie mojej do ostatniego momentu, walczyłem za jej wolność pod nieśmiertelnym Kościuszką. Upadła ona przed przemocą i nie pozostaje nam, jak pocieszające wspomnienie, żeśmy krew przelewali za ziemie przodków naszych, żeśmy widzieli nasze chorągwie zwycięskie pod Dubienką, Racławicami, Warszawą i Wilnem. Polacy, nadzieja powstaje! Francja zwycięża, ona się bije za sprawę narodów, starajmy się osłabić jej nieprzyjaciół. Francja pozwala nam schronienia, czekając lepszych losów dla kraju naszego, idźmy pod jej chorągwie, te są znakiem honoru i zwycięstwa. Legiony polskie formują się we Włoszech, na tej ziemi, niegdyś świątyni wolności. Już oficerowie i żołnierze, towarzysze trudów naszych i męstwa są ze mną, już się bataliony formują. Przybywajcie, koledzy, rzucajcie broń, którą wam nosić przymuszono, bijmy się za sprawę wspólną wszystkich narodów, za wolność pod walecznym Bonaparte, zwycięzcą Włoch! Triumfy Rzeczypospolitej Francuskiej są naszą jedyną nadzieją, za jej pomocą i jej aliantów może zobaczymy jeszcze domy nasze, któreśmy z rozrzewnieniem porzucili.”

Jan Henryk Dąbrowski (1755–1818) polski generał

odezwa legionowa z 20 stycznia 1797.
Źródło: J. Willaume (oprac.), Legiony Dąbrowskiego. Europa w dobie wojen napoleońskich. Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 26, Warszawa 1960

Józef Gosławski Fotografia
Mariusz Sabiniewicz Fotografia
Tadeusz Komorowski Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Powstanie to fakt żywy, fakt o niezwykłej trwałości, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić świadomość współczesnego Polaka. Wszak to Powstanie Warszawskie stworzyło wielki i twórczy mit Armii Krajowej, a samo stało się legendą. Legendą walki o wolność wbrew wszystkim i wszystkiemu. Legendą, która wzywa i zobowiązuje. Legendą opartą na prawdzie i zakorzenioną w rzeczywistych wartościach. Od lat czterdziestu zdjęcia ruin Warszawy wystawiamy na odbudowanych placach, niemal szczycimy się nimi, pokazujemy w dziesiątkach filmów i w albumach. Ale przecież, na miły Bóg, to nie one są najważniejszym śladem, jedynym znakiem warszawskiego powstania. To nie one czynią, że legenda powstańcza tak przyciąga i fascynuje naszą młodzież, najlepszą i najbardziej wrażliwą; że zaczytuje się ona w takich książkach jak „Zośka” i „Parasol” czy „Pamiętniki żołnierzy baonu Zośka”. To wartości przyciągają ich tutaj, te wartości, których tak mało było – a czasem również jest – w naszym codziennym życiu, które się gubią w walce o chleb, w atmosferze szarzyzny i apatii. Te wartości, potrzebne młodym jak powietrze, potrafią oni odnaleźć w walce swych starszych braci i sióstr, w ich porywie i w ich nieugiętym trwaniu. Bo nie było to powstanie zrodzone tylko z nienawiści i chęci zemsty. Było to także, było to przede wszystkim powstanie wielkiej miłości i powstanie najwyższej ofiary. To sierpniowe powstanie chłopców i dziewcząt było także powstaniem ich ojców i ich matek. Było powstaniem do życia całego umęczonego narodu.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 127–128

Zdzisław Beksiński Fotografia

„Co znaczy słowo „oddalony”? Oddalony od centrum świata. Czyżbym ci jeszcze nie wspominał, iż odkryłem, iż środek powierzchni kuli ziemskiej znajduje się w moim pokoju, a nawet wbiłem tam gwóźdź do podłogi? To Warszawa jest oddalona od tego gwoździa, a nie Sanok.”

Zdzisław Beksiński (1929–2005) polski malarz, rzeźbiarz, fotografik i grafik komputerowy

Źródło: Sztuka jako odcisk palca, „Nowy Wyraz”, kwiecień 1976 http://www.gnosis.art.pl/iluminatornia/sztuka_o_inspiracji/zdzislaw_beksinski/zdzislaw_beksinski_wywiad_1976_1.htm [odpowiedź na pytanie „Dlaczego mieszkasz stale w małym oddalonym mieście i nie przenosisz się do jakiegoś większego ośrodka miejskiego?”]

Wojciech Reszczyński Fotografia
Donald Tusk Fotografia

„Zadzwonił do mnie Łyżwiński. Mówił, że nie ma kasy. Wpłaciłem 21 tys. zł. Kazał zbierać podpisy. Uczciwie zbierałem. A teraz na pierwsze miejscu włożyli jakiegoś emerytowanego wojskowego z Warszawy po moskiewskiej szkole.”

Marian Curyło (1955) polski polityk

Źródło: Listy wyborcze - burza w Małopolskiej Samoobronie, gazeta.pl, 17 sierpnia 2005 http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,2873204.html

Paweł Śpiewak Fotografia

„Próbowałem, oczywiście. Dobrych kilkadziesiąt lat temu przywiozłem bardzo dobre nasionka z Nowego Meksyku. Z tych nasionek wyrosła bardzo dobra roślina, która wkrótce stała się przebojem Warszawy. Imprezy z tą rośliną były naprawdę ciekawe.”

Paweł Śpiewak (1951) polski socjolog i historyk idei

o marihuanie.
Źródło: Agnieszka Holland wciąż pali trawkę, dziennik.pl, 17 maja 2008 http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/75787,agnieszka-holland-wciaz-pali-trawke.html

Irena Sendlerowa Fotografia
Krystyna Pawłowicz Fotografia

„Widziałam zaproszenie na ten marsz i muszę przyznać, że w życiu nie spotkałam się z czymś tak ohydnym. Ci ludzie chyba nie mają godności. (…) Trzeba było wyznaczyć im miejsce w zoo czy na podwarszawskich polach. Niech tam epatują swoją golizną i wulgarnością, wzajemnie wyzywają i tarzają w błocie. Centrum Warszawy nie należy do ludzi zboczonych i wynaturzonych.”

Krystyna Pawłowicz (1952) polska polityczka, prawniczka

o uczestnikach feministycznego „Marszu Szmat”.
Źródło: Pawłowicz o Marszu Szmat: „Trzeba było wyznaczyć im miejsce w zoo”, „Gazeta Wyborcza”, 22 maja 2013 http://wyborcza.pl/1,75478,13947499,Pawlowicz_o_Marszu_Szmat___Trzeba_bylo_wyznaczyc_im.html

Antony Beevor Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia
Zbigniew Mikołejko Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia

„Jest to porównanie może zbyt zuchwałe, ale godzi się je tutaj przytoczyć. Śmierć Chrystusa na krzyżu w oczach oglądających Go w tej kaźni wydawać się mogła nieużyteczna. Ale patrząc na nią oczyma wiary, przez którą dostrzegamy gorącą miłość Chrystusa do Ojca i Jego dzieci, widzimy jak bardzo była skuteczna i użyteczna. Podobnie możemy myśleć o małych chłopcach i dziewczynkach, o młodzieży z powstania warszawskiego, o żołnierzach bez broni, którzy chcieli zwyciężyć stalowego okrutnika mocą swojego ducha. Wiemy, że ta ofiara była owocna, bo groza płonącej Warszawy, w której Pius XII widział tygiel żarzący dla jej dzieci wstrząsnęła sumieniem narodów. Nie mogły one przejść do porządku dziennego po takim widzeniu Polski. Ojczyzna nasza doszła do głosu w układach międzynarodowych, przez krew swych dzieci i synów rozlaną w płonącej Warszawie. Dlatego też i my, w 33 rocznicę powstania warszawskiego doceniamy każdy odruch serca, każde zwycięstwo nas sobą, każdy wyraz gotowości na wszystko, na walkę wbrew wszelkiej nadziei. Doceniamy to zmaganie się ducha i stali i z głęboką czcią oraz wdzięcznością patrzymy na tych, którzy mieli odwagę oddać własne życie, abyśmy mogli żyć.”

Stefan Wyszyński (1901–1981) polski duchowny katolicki, prymas

z wypowiedzi prymasa 1 sierpnia 1979.
Źródło: Świadectwa powstania warszawskiego 1944, Andrzej Gałka (red.), op. cit., s. 10.

Leon Schiller Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Powstanie Warszawskie zorganizowane, podjęte i prowadzone przez generałów i pułkowników, było – jak mało która bitwa – dziełem dwudziestolatków, ich sprawą, ich czynem, ich wielką życiową przygodą. Przyjęli je oni za własne i nasycili sobą, nadając mu ten kształt i tę atmosferę, którą znamy z tysięcznych przekazów: z pamiętników i wspomnień, piosenek i wierszy, z całej powstańczej literatury. Zawdzięczało im powstanie nie tylko atmosferę. Zawdzięczało także swoje uporczywe trwanie, aż do ostatecznego wyczerpania się możliwości walki, pomimo braku broni, zaopatrzenia i żywności. Oni spowodowali, że ta często do rzezi podobna walka zachowała się w pamięci społecznej nie tylko jako koszmar, ale także jako wielki i piękny zryw młodzieży, wspartej przez przytłaczającą większość ludności stolicy. Bo także jest prawdą, i to prawdą nie do podważenia, że wszędzie tam, gdzie powstanie nabrało charakteru walki nie pozbawionej szans powodzenia, gdzie trwało nieco dłużej i nie zaczynało się od rzezi, jak na Ochocie i Woli, zaakceptowane zostało przez ogół warszawiaków. I dlatego dzień 1 sierpnia gromadzi dziś na cmentarzu wojskowym w Warszawie, tak jak gromadził przez tyle lat, tłumy nie tylko byłych żołnierzy powstania, ale także ogromne rzesze tych, którzy przeżyli je nie na barykadzie i nie z bronią w ręku. Obok tych, którzy stracili wtedy swoich najbliższych, przychodzą tu co rok tacy, którzy nie mają nikogo ze swoich na tym cmentarzu. Powstanie bowiem było sprawą nie jakiejś garstki szaleńców, którzy wydali miasto na łup pożarów i pod kule żołdaków, lecz było i jest sprawą ludu Warszawy, który podobnie jak ci chłopcy i te dziewczęta w opaskach, przyjął je za swoje własne.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 119–120

Leszek Miller Fotografia
Tomasz Szarota Fotografia

„Warszawę należy uznać za centrum polskiej konspiracji, polskiego podziemia, Polski Podziemnej, czy po prostu Polski Walczącej, by użyć tych określeń, zamiast mówić o centrum polskiego ruchu oporu, który to termin niemal powszechnie jest odrzucany przez byłych żołnierzy AK. Wiemy już, że od czerwca 1940 r. w Warszawie znajdowało się dowództwo i sztab największej wojskowej organizacji konspiracyjnej, czyli ZWZ (przemianowanej w lutym 1942 r. na Armię Krajową). Miały tu swoje siedziby również dowództwa i sztaby wszystkich innych podziemnych organizacji wojskowych o zasięgu ogólnopolskim. Także kierownictwo cywilnego oporu znajdowało się w Warszawie. Tu działały władze naczelne konspiracyjnych partii i stronnictw politycznych, a także podziemnych organizacji społecznych i zawodowych, by wspomnieć choćby o Radzie Pomocy Żydom czy Tajnej Organizacji Nauczycielskiej. Warszawa była bez wątpienia centrum podziemnego ruchu wydawniczego. Jak obliczyła Stanisława Lewandowska na 1 257 tytułów prasy konspiracyjnej ze stwierdzonym miejscem wydania aż 690, a więc więcej niż połowa, ukazało się w Warszawie. Tu również wydano większość z 1 069 zwartych druków konspiracyjnych, zarejestrowanych w bibliografii Władysława Chojnackiego.”

Tomasz Szarota (1940) polski historyk i publicysta

Źródło: Powstanie warszawskie z perspektywy półwiecza, Marian Marek Drozdowski (red.), wyd. Instytut Historii PAN, Warszawa 1995, s. 13

Agnieszka Grzybek Fotografia
Janusz Meissner Fotografia
Witold Kieżun Fotografia
Emil Karewicz Fotografia
Gérard Philipe Fotografia

„Jesteśmy pod wrażeniem niezwykle szybkiej odbudowy Warszawy ze zniszczeń wojennych.”

Gérard Philipe (1922–1959) aktor francuski

słowa wypowiedziane do reportera „Życia Warszawy”.
Źródło: Ada Borkowska, Między spektaklami pracował przy odbudowie Warszawy, „Retro” nr 4 (18), kwiecień 2016, s. 41.

Kazimierz Iranek-Osmecki Fotografia
Marek Edelman Fotografia

„Powstanie listopadowe zastało w służbie czynnej w wojsku polskim pięciu generałów broni, siedmiu generałów dywizji i dwudziestu trzech generałów brygady. Otóż z tej liczby dwóch generałów broni poległo wskutek swej wiernopoddańczej postawy w noc listopadową (Hauke, Potocki), dwóch stawiło się natychmiast w Petersburgu i zadeklarowało swą lojalność wobec cara (Rożniecki, Wincenty Krasiński), jeden (Izydor Krasiński) pozostał w Warszawie, nie brał jednak udziału w żadnych poważniejszych pracach czy działaniach powstańczych, a po kapitulacji Warszawy poddał się dobrowolnie Paskiewiczowi. Spośród generałów dywizji jeden (Kossecki) stawił się również natychmiast w Petersburgu, czterech pozostało zupełnie bezczynnych z powodu zgłoszonej dymisji lub swoich specjalnych starań, a tylko dwóch wzięło udział w powstaniu (Kicki, Krukowiecki). Czterech generałów brygady poległo w noc listopadową z rąk podchorążych, jeden walczył czynnie po stronie rosyjskiej (książę Wirtemberski), zdymisjonowanych było dziewięciu, bezczynnych przez cały czas wojny dwóch, a tylko siedmiu wzięło jakikolwiek udział w powstaniu. Wśród pułkowników, podpułkowników i majorów sentymenty polityczne z natury rzeczy były podobne do dominujących w środowisku generałów.”

Jerzy Łojek (1932–1986) polski historyk i pisarz

Szanse powstania listopadowego
Źródło: s. 10–11

Andrzej Lepper Fotografia

„Kriuczkow, który przybywając w 1989 r. do Warszawy, wskazał na Tadeusza Mazowieckiego jako człowieka strawnego dla Moskwy w charakterze premiera.”

Andrzej Lepper (1954–2011) polski polityk

o szefie KGB Władimirze Kriuczkowie.
Źródło: Świat według Leppera, polityka.pl, 21 lipca 2007 http://archiwum.polityka.pl/art/swiat-wedlug-leppera,360231.html

Tomasz Strzembosz Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Decyzja rozegrania bitwy w Warszawie, której ostatecznymi autorami byli Jan Stanisław Jankowski i Tadeusz Komorowski, zapadła 31 lipca, ale już w dniu następnym pomnożona została o tysiące decyzji, podejmowanych przez poszczególnych żołnierzy Okręgu Warszawskiego AK. Warszawska armia powstańcza była armią ochotniczą i tym między innymi różniła się od innych, że nie miała koszar, a raczej koszarami jej były rodzinne domy żołnierzy, zwykłe warszawskie mieszkania. Rozkaz, który docierał do żołnierzy poprzez zakonspirowane środki łączności, nie był i nie mógł być poparty przez żadne środki przymusu. Każdy z żołnierzy-ochotników sam decydował, czy rozkaz ten wykona i stawi się na wyznaczony punkt zborny, czy też tego nie zrobi. Każdy musiał taką decyzję podjąć sam, w ciszy własnego serca, patrząc w oczy matce, żonie czy narzeczonej, których nawet nie miał prawa powiadomić o tym, co zaraz się stanie. Musiał podjąć ją sam w chwili, gdy jeszcze nie uzbrojony, ale już narażony na niebezpieczeństwo, opuszczał rodzinne kąty, a razem z nimi całe dotychczasowe życie. Tego dnia, 1 sierpnia, podobnie jak podczas pierwszej koncentracji z 28 lipca, tysiące chłopców i dziewcząt powiedziało swoje „tak”, potwierdzając nim nie tylko żołnierską przysięgę wierności, ale także wolę walki. Te tysiące decyzji potwierdzających, więcej – przypieczętowujących rozkaz dowódcy, były zapoczątkowaniem zjawiska o zupełnie podstawowym znaczeniu.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 119