Cytaty na temat ulica
strona 2

Charles Bukowski Fotografia
Leandro Vissotto Neves Fotografia
Vin Diesel Fotografia
Ziemowit Szczerek Fotografia

„Tak więc powiewał dumnie polski sztandar nad żarówiasto-różowym napisem CUKIERNIA SOLARIUM na pomarańczowym tle. W sumie dobrze, że powiewał, bo gdzie miał powiewać, to przecież polski small business napędza PKB, napędza gospodarkę tego państwa, to jemu Rzeczpospolita zawdzięcza swoją współczesną kondycję, to małe i średnie przedsiębiorstwa są tym, co tworzy Polskę, to właśnie one, stworzone przez tak pogardzanych drobnych cwaniaczków i dorobkiewiczów z najntisów, sprawiają, że Polska jako tako działa, myślałeś, to właśnie oni, ci kolesie handlujący przy użyciu łóżek polowych skarpetkami, papierosami i niemiecką chemią, są prawdziwymi ojcami założycielami tego kraju, a nie Mieszko I czy Bolesław Chrobry.

To ich nazwiska, a nie królów, Kościuszków i generałów, o których nikt i tak nic nie wie, powinniśmy przytwierdzać do obrzępolonych ścian naszych ulic. Zresztą – lepiej by tam pasowały. Bo ja wygląda tabliczka z napisem „ul. Bolesława Chrobrego” na otynkowanej pastelowym barankiem ścianie domku-bliźniaka otoczonego powyginanym w pseudobarok betonowym płotem seryjnej produkcji, do tego tabliczka z wizerunkiem wilczura i napisem „Pies zły, teściowa jeszcze gorsza”? Albo tabliczka z napisem „ul. Jagiellońska” na rozpieprzonej do szczętu kamienicy, w której mieszkańcy nadal szczają i srają do jednego sracza na całe piętro i grzeją węglem z piwnicy, modląc się do Jezusa Chrystusa, żeby dach nie zawalił się już tej zimy. Kamienicy, przed którą rozciąga się blade klepisko z jakimiś dwiema nieokreślonymi budami z blachy, w której gnieżdżą się dwa samochody zajumane z Niemiec, czekające na przebicie numerów. A golf trójeczka i czwóreczka? A? Albo wielki napis „OSIEDLE TYSIĄCLECIA CHRZTU POLSKI” wymalowany wielkimi, kolorowymi kobyłami na czteropiętrowym bloku, świeżo otynkowanego na seledyn ze wstawkami ciepłych brązów, pod którego ścianami w wytartej trawie robią się błotniste kałuże przemieszane w koktajl z popękanymi płytami chodnikowymi i jakąś żuł-ławką, na której dobywa się picie ciepłego piwa w puszkach ze sklepu Żabka zlokalizowanego w ceglanej i nieotynkowanej dobudówce przyłączonej do bloku w szalonych latach dziewięćdziesiątych? Przecież to wszystko wygląda jak żarty, jak robienie sobie jaj.

Do tego wszystkiego pasują ulice z zupełnie innymi nazwami, na przykład „Handlarzy spod dworca Zoo w Berlinie” albo „Obrońców blaszanych szczęk pod Pałacem Kultury w Warszawie”. Albo „ul. Badylarzy”, „ul. Pionierów Prywaciarstwa Polskiego”. Ewentualnie „pl. Właścicieli Kantorów” czy „al. Wypożyczalni Wideo Hollywood.””

Ziemowit Szczerek (1978) polski pisarz i publicysta

To są prawdziwi Ojcowie Ojczyzny. I nad tym wszystkim powinny wisieć flagi narodowe. Czemu nie, tak powinno być.
Siódemka (2014)
Źródło: s. 24–25.

Krystyna Pawłowicz Fotografia
Doda Fotografia
Bolesław Prus Fotografia
Barbara Engelking-Boni Fotografia
Jaroslav Hašek Fotografia
Stefan Korboński Fotografia
Agnieszka Osiecka Fotografia

„Ulica japońskiej wiśni,
Niech ci się przyśni co jakiś czas.
Ulica japońskiej wiśni,
Niech się wymyśli w purpurze gwiazd.
Purpurą do góry,
Purpurą w dół,
Na końcu purpury
Kanada i księżyc na stół.”

Agnieszka Osiecka (1936–1997) polska poetka, autorka tekstów piosenek

piosenka wykonywana przez Barbarę Dziekan
Cytaty z tekstów literackich, Cytaty z wierszy i piosenek
Źródło: Ulica japońskiej wiśni

„Znamy się tylko z widzenia,
a jednak lubimy się trochę,
przez ulicę szeroką jak rzeka
zaglądamy sobie do okien.”

piosenka „Znamy się tylko z widzenia” z repertuaru zespołu Trubadurzy.

Bohdan Zadura Fotografia

„Nie lubiłem tego miasta – jego tynków, jego zapachów, szarego, brudnego, śniegu topniejącego na jego ulicach, ludzi na Lubartowskiej i 1 Maja, pijackiego folkloru zaniedbanego Starego Miasta.”

Bohdan Zadura (1945) poeta polski, krytyk literacki, tłumacz

o Lublinie.
Źródło: przedmowa do Wierszy Józefa Czechowicza, 1 czerwca 1981

Róża Luksemburg Fotografia
Czesław Niemen Fotografia

„Mimozami jesień się zaczyna
Złotawa krucha i miła
To ty jesteś ta dziewczyna
Która do mnie na ulicę wychodziła.”

Czesław Niemen (1939–2004) polski piosenkarz, kompozytor i autor tekstów piosenek

Z utworów
Źródło: Wspomnienie, słowa Julian Tuwim

Luigi Snozzi Fotografia

„Kiedy projektujesz ulicę lub parking, pomyśl, że za kierownicą siedzi zawsze człowiek.”

Luigi Snozzi (1932)

Quando costruisci una strada o un parcheggio, non dimenticare che al volante c'è sempre un uomo. (wł.)

Emil Cioran Fotografia

„Kiedy wychodzę na ulicę, pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to – eksterminacja.”

Emil Cioran (1911–1995) pisarz pochodzenia rumuńskiego

Święci i łzy

Antoni Słonimski Fotografia
Sokół (raper) Fotografia
Jerzy Buzek Fotografia
Stanisław Michalkiewicz Fotografia

„Kiedy tylko okazało się, że ulicami Warszawy ma przejść Marsz Niepodległości, zaraz inspirowane przez pana red. Seweryna Blumsztajna z „Gazety Wyborczej” „antyfaszystowskie” Porozumienie 11 Listopada podjęło decyzję o „zablokowaniu faszyzmu”, że to niby „nie przejdzie”. W ten sposób korzyść jest podwójna: zagranica otrzymuje sygnał, że w Polsce faszyzm podnosi głowę, i przyzwyczaja się do myśli o roztoczeniu nad Polakami trwałej kurateli – oczywiście przy wykorzystaniu miejscowych kolaborantów, czyli organizacji „antyfaszystowskich” (…) Zawsze uważałem red. Blumsztajna za najbardziej szczerego spośród ścisłego kierownictwa „GW” – no i nie zawiodłem się również i tym razem: bez wsparcia policji „obrona Marszałkowskiej” pomyślana jako „pokojowe” zablokowanie legalnej manifestacji nie byłaby możliwa. A tak nawiasem mówiąc: co mają zrobić organizatorzy legalnej manifestacji, kiedy ochraniana przez policję grupa blokująca ustawi się lub położy na ulicy i nie zechce się rozstąpić, żeby umożliwić przejście? Co tu dużo mówić – zapewnienia, że policja nie była „po żadnej stronie”, należy włożyć między bajki.”

Stanisław Michalkiewicz (1947) polski pisarz i publicysta

Źródło: Michalkiewicz o prowokatorach na Marszu Niepodległości, nczas. pl, 18 listopada 2011 http://nczas.home.pl/wiadomosci/polska/michalkiewicz-o-prowokatorach-na-marszu-niepodleglosci/

Stanisław Andrzej Radek Fotografia
Zbigniew Białas Fotografia
Cywia Lubetkin Fotografia

„To było bardzo dziwne, że niektórzy żydowscy chłopcy i dziewczęta widząc wielkiego wroga z całym jego uzbrojeniem byli jednak radośni i weseli. Dlaczego? Wiedzieliśmy, że nasz koniec już nadszedł. Wiedzieliśmy już wcześniej, że nas pokonają ale wiedzieliśmy też, że oni zapłacą wysoką cenę za nasze życie. Rzeczywiście tak się stało. To trudne do opisania i znajdzie się pewnie wielu, którzy nie uwierzą w to ale kiedy Niemcy (hebr. גרמנים, Germanim) podeszli blisko, znaleźli się u stóp naszej mocno obsadzonej placówki i minęli nas w szyku i kiedy my wtedy rzuciliśmy bomby i granaty ręczne i kiedy zobaczyliśmy niemiecką krew przelewającą się po ulicach Warszawy po tym jak tak wiele żydowskiej krwi i łez wcześniej popłynęło ulicami Warszawy poczuliśmy w sobie wielką radość i już nie było ważne co się stanie następnego dnia. Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy „bohaterowie” wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb. Godzinę później zauważyliśmy jak niemiecki oficer zachęcał żołnierzy do wyjścia do walki i przyniesienia rannych. Nikt z nich się nie ruszył i zostawili swoich rannych, którym później my odebraliśmy broń.(…) Mieliśmy wielu towarzyszy po stronie aryjskiej i Icchak Cukierman był wśród nich. Ich głównym zajęciem w pierwszych dniach były dodatkowe dostawy broni i rzeczywiście po wielu staraniach udało się to osiągnąć.”

Cywia Lubetkin (1914–1978)

Źródło: Film Fighters in the Warsaw Ghetto z Archiwum Yad Vashem, Zeznanie Cywii Lubetkin na procesie Adolfa Eichmanna w Jerozolimie, 3 maja 1961 https://www.youtube.com/watch?v=pin_H8rcfPQ

Leopold Tyrmand Fotografia
Warren Ellis Fotografia
Artur Więcek Fotografia

„Najlepiej zacząć od siebie. Najpierw trzeba znaleźć raj we własnej głowie, a potem wyjść na ulicę i uśmiechnąć się do innych ludzi.”

Artur Więcek (1967) filmowiec polski

Źródło: Wywiad, 2005 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=25620

Maciej Balcar Fotografia

„My raczej niezaczepiani przechodzimy po ulicach i tylko naprawdę zagorzali fani nas rozpoznają. To się przekłada w prosty sposób na to, że nie jesteśmy medialni i nie zaprasza się nas do tego typu programów, bo równie dobrze mogliby wziąć kogoś z ulicy. Dla przeciętnego telewidza byłaby to taka sama postać, a w mediach można wmówić, że nikt jest tak naprawdę kimś.”

Maciej Balcar (1971) polski muzyk i aktor

Źródło: Jerzy Ślusarski, „Nie jesteśmy medialni” – wywiad z Maciejem Balcarem, dlastudenta.pl, 4 grudnia 2012 http://muzyka.dlastudenta.pl/artykul/Nie_jestesmy_medialni_wywiad_z_Maciejem_Balcarem,88682.html

Günter Grass Fotografia

„Główne Miasto, Stare Miasto, Korzenne Miasto, Stare Przedmieście, Młode Miasto, Nowe Miasto i Dolne Miasto, budowane łącznie ponad siedemset lat, spłonęły w trzy dni. Nie był to pierwszy pożar Gdańska. Pomorzanie, Brandenburczycy, Krzyżacy, Polacy, Szwedzi i znów Szwedzi, Francuzi, Prusacy i Rosjanie, także Sasi już przedtem, tworząc historię, co parę dziesiątków lat uznawali, że trzeba to miasto spalić – a teraz Rosjanie, Polacy, Niemcy i Anglicy wspólnie wypalali po raz setny cegły gotyckich budowli, nie uzyskując w ten sposób sucharów. Płonęła Straganiarska, Długa, Szeroka, Tkacka i Wełniarska, płonęła Ogarna, Tobiasza, Podwale Staromiejskie, Podwale Przedmiejskie, płonęły Wały i Długie Pobrzeże. Żuraw był z drzewa i płonął szczególnie pięknie. Na ulicy Spodniarzy ogień kazał sobie wziąć miarę na wiele par uderzająco jaskrawych spodni. Kościół Najświętszej Marii Panny płonął od środka i przez ostrołukowe okna ukazywał uroczyste oświetlenie. Pozostałe, nie ewakuowane jeszcze dzwony Świętej Katarzyny, Świętego Jana, Świętej Brygidy, Barbary, Elżbiety, Piotra i Pawła, Świętej Trójcy i Bożego Ciała stapiały się w dzwonnicach i skapywały bez szmeru. W Wielkim Młynie mielono czerwoną pszenicę. Na Rzeźnickiej pachniało przypaloną niedzielną pieczenią. W Teatrze Miejskim dawano prapremierę „Snów podpalacza” dwuznacznej jednoaktówki. Na ratuszu Głównego Miasta postanowiono podwyższyć po pożarze, z ważnością wstecz, pensje strażaków. Ulica Świętego Ducha płonęła w imię Świętego Ducha, Radośnie płonął klasztor franciszkanów w imię Świętego Franciszka, który przecież kochał i opiewał ogień. Ulica Mariacka płonęła równocześnie w imię Ojca i Syna. Że spłonął Targ Drzewny, Targ Węglowy, Targ Sienny, to samo przez się zrozumiałe. Na Chlebnickiej chlebki już nie wyszły z pieca. Na Stągiewnej kipiało w stągwiach. Tylko budynek Zachodniopruskiego Towarzystwa Ubezpieczeń od Ognia z czysto symbolicznych względów nie chciał spłonąć.”

Blaszany bębenek

Samuel Willenberg Fotografia
Emanuel Ringelblum Fotografia
Alexander Haig Fotografia

„Jeśli chodzi o Jaruzelskiego, to nie zamierzam dołączyć się do fali krytyki jego osoby. Mając do wyboru czołgi radzieckie na ulicach Warszawy lub stan wojenny, wybrał to drugie. Rozumiem decyzję Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego, on uważał to rozwiązanie za mniejsze zło. My oczywiście nie mogliśmy zająć takiej pozycji i tego nie zrobiliśmy.”

Alexander Haig (1924–2010) generał amerykański, naczelny dowódca Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie

wypowiedź w audycji Polskiego Radia Program III 13 grudnia 2006 r.
Źródło: przegląd.pl, 28 października 2008 http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/wyjasnienia-gen-wojciecha-jaruzelskiego-zlozone-przed-sadem-okregowym-warszawie

„Kamienna ulica
Rozłożyła przede mną ciszę, w której trwały budynki,
Czuwanie nocnej lampy i cierpliwość konia.”

Delmore Schwartz (1913–1966)

Źródło: Na łóżku nagim, w jaskini Platona, „Życie Literackie” nr 38, 22 września 1957, s. 7 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=14881, tłum. Zbigniew Herbert

Eduardo Mendoza Fotografia
Anna Mucha Fotografia
Brigitta Helbig-Mischewski Fotografia
Michał Ogórek Fotografia
Boris Kagarlicki Fotografia

„Przełamana został pewna granica psychologiczna. Widać, że ludzie na ulicach, w restauracjach zaczynają mówić o polityce. To coś całkiem nowego. Debaty toczą się w Internecie i przenoszą potem na ulice.”

o antyputinowskich protestach w Rosji.
Źródło: rozmowa Magdaleny i Łukasza Kuźmy, Rosja się rusza, krytykapolityczna.pl, 11 grudnia 2011 http://www.krytykapolityczna.pl/Serwisrosyjski/KagarlickiRosjasierusza/menuid-1.html

Popek Fotografia

„Kocham rap, tak jak kocham ulicę.
Wolności smak jest mi drogi jak życie.”

Popek (1980) polski raper i zawodnik MMA

Wyjęty spod prawa
Źródło: Dwie branże

„Świętość i czystość odwracały twarze z odrazą, grzech panoszył się po ulicach z odkrytym obliczem, niezrażony, a prawu patrzył zuchwale w oczy i codziennie triumfował.”

o czasach panowania Wilhelma II Rudego.
Źródło: Rodney Castleden, Krwawi mordercy, maniacy szaleni i nienawistni – od starożytności do czasów współczesnych. Część I – zabójstwa polityczne, truciciele i trucicielki, szaleńcy, tłum. Olga Kaczmarek, wyd. Bellona, Warszawa 2008, s. 167.

„Wtedy ja usiadłam do fortepianu. Chwila namysłu, a potem mocnym dźwiękiem popłynęła melodia najpierw Jeszcze Polska nie zginęła, a potem – Oto dziś dzień krwi i chwały. Wszyscy stają na baczność, coś drży w całym ciele. Z wielkim wzruszeniem pełną piersią śpiewamy Warszawiankę – zakazane od pięciu lat słowa, nucone wiele razy przy szczelnie zamkniętych drzwiach i oknach: „Kto przeżyje wolnym będzie, kto umiera, wolnym już”. Trudno powstrzymać płacz. Łzy spadają mi na klawisze. Oto pierwszy oddech wolności, pierwsze spotkanie z tym, o czym człowiek marzył, o co się modlił i o co walczył. Wolność Woli. Wolność śpiewa w duszy, wolność drży w klawiszach fortepianu, w odgłosach salw karabinowych, w naszej młodości, która zespolona w oczekiwaniu na nieprzyjacielski czołg, chce zgnieść zło, podłość i fałsz. Dom pełen chłopców, żołnierzy AK, którzy przed chwilą butelkami benzyny pokonali czołg. Wychodzimy na ulicę – pełni entuzjazmu i szczęścia wołamy – Warszawa wolna! I nagle zrywa się pieśń inna, potężny, poważny hymn – modlitwa: „Przed Twe ołtarze zanosim błaganie, Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!” Stoimy wyprostowani, na baczność, a śpiew nasz biegnie na ulicę, oczekującą w ciszy na nowy szturm. Wiele jeszcze razy w ciągu powstania śpiewało się tę pieśń, ale nigdy już z takim entuzjazmem, mocą, szczęściem i łzami, jak wówczas w trzecim dniu powstania, w trzecim dniu walki na Woli, między zdobywaniem jednego czołgu po drugim.”

Maria Okońska (1920–2013)

Źródło: Maria Okońska, Wspomnienie z powstania warszawskiego, op. cit., s. 26–27.

Mariusz Błaszczak Fotografia

„Rzecznik Praw Obywatelskich też jest zakodowany, ma bardzo wyraźne lewackie poglądy polityczne (…). RPO ma oczywiście prawo do tego, żeby monitorować sytuację, ale tu wyraźnie wpisuje się w narrację, jaka jest tworzona przez środowiska lewackie. To ma służyć metodzie, którą stosują w walce z rządem, to jest metoda, którą nazywają „ulicą i zagranicą.””

Mariusz Błaszczak (1969) polski polityk

To ma akurat służyć zagranicy, psuciu opinii o Polsce.
o rzeczniku praw obywatelskim Adamie Bodnarze, który zapowiedział monitorowanie sytuacji po zamieszkach w Ełku z 31 grudnia 2016.
Źródło: RPO staje w obronie obcokrajowców. Minister Błaszczak: „Ma wyraźne lewackie poglądy” http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,21196437,rpo-staje-w-obronie-obcokrajowcow-minister-blaszczak-ma.html, gazeta.pl, 3 stycznia 2017.

Krzysztof Wyszkowski Fotografia
Vidiadhar Surajprasad Naipaul Fotografia
Zulfikar Ali Bhutto Fotografia
Marcin Matczak Fotografia
Zeus Fotografia
Maria Tarnowska Fotografia
Jean Dubuffet Fotografia

„Chcę, żeby moja ulica była szalona, żeby jezdnie, sklepy i kamienice zawirowały w szalonym tańcu, dlatego deformuję kontury i fałszuję kolory.”

Jean Dubuffet (1901–1985) francuski malarz i rzeźbiarz

Dubuffet o cyklu Paris Circus (1961–1962).
związane z cyklami obrazów

Popek Fotografia

„Największym moim fanem zawsze była ulica.”

Popek (1980) polski raper i zawodnik MMA

Monster
Źródło: My album

Leszek Miller Fotografia

„Dom wszystkich Polska, czyli chata wuja Rysia. Warszawa ulica Alternatywy 4.”

Leszek Miller (1946) polityk polski, premier

o stowarzyszeniu Dom Wszystkich Polska, założonym przez Ryszarda Kalisza
Źródło: twitter.com, wpis Leszka Millera, 29 kwietnia 2013 https://twitter.com/LeszekMiller

John Boyne Fotografia

„Dom to nie budynek, ulica czy miasto. Byle cegły i zaprawa to tylko pozór domu, bo przecież naprawdę dom jest tam, gdzie mieszka rodzina (…).”

John Boyne (1971) Irlandzki pisarz, autor powieści dla dzieci i młodzieży

Chłopiec w pasiastej piżamie
Źródło: Niedostępny Zawsze Bez Wyjątku

Jan Olszewski Fotografia

„Bo nie dlatego debatuje się nad tym, aby odwołać rząd natychmiast, zaraz, zanim jeszcze rozpocznie się następny dzień, żeby już go nie było – nie dlatego, że był zły, bo nie dawał sobie rady z gospodarką, nie dlatego, że miał złą linię polityczną, nie dlatego, że nie miał polityki informacyjnej – o czym bardzo dużo mówiono, w czym może i źdźbło prawdy jest. I nie dla stu innych powodów, które tutaj można by było i pewnie byłyby przytaczane, gdyby dyskusja toczyła się w normalnym trybie i w normalny sposób. Tylko dla zupełnie innej przyczyny, przyczyny leżącej w istocie poza rządem.
Dzisiaj, tutaj, na tej sali, dotarł do mnie dokument, który został doręczony klubom poselskim i udostępniony posłom i senatorom. Dotarł do mnie równocześnie, a raczej o godzinę później niż do was. Z przyczyn, jak zwykle u nas pewnych niedowładów technicznych. Przeczytałem go po zakończeniu rannej sesji. Tak, to jest lektura porażająca. Teraz wiem, dlaczego temu wszystkiemu, co się tutaj dzieje nie mam prawa się dziwić – ponieważ ta lektura była porażająca, jak sądzę, nie tylko dla mnie.
Jest Polska, była Polska przez czterdzieści parę lat – bo to jednak była Polska – własnością pewnej grupy. Własnością z dzierżawy, może nawet raczej przez kogoś nadanej. Po tym myśmy w imię racji, własnych racji politycznych, zgodzili się na pewien stan przejściowy. Na kompromis, na to, że ta Polska jeszcze przez jakiś czas będzie i nasza i nie całkiem nasza.
I zdawało się, że ten czas się skończył. Skończył się wtedy, powinien się skończyć, kiedy uzyskaliśmy władzę pochodzącą z demokratycznego, prawdziwie demokratycznego, wyboru. A dzisiaj widzę, że nie wszystko się skończyło, że jednak wiele jeszcze trwa i że to – czyja będzie Polska – to się dopiero musi rozstrzygnąć. To się będzie rozstrzygało także w jakiejś mierze, w jakiejś cząstce dziś – tutaj, na tej sali.
Ja chciałbym stąd wyjść tylko z jednym osiągnięciem. I jak do tej chwili mam przekonanie, że z nim wychodzę. Chciałbym mianowicie, wtedy kiedy ten gmach opuszczę, kiedy skończy się dla mnie ten – nie ukrywam – strasznie dolegliwy czas, kiedy po ulicach mojego miasta mogę się poruszać tylko samochodem albo w towarzystwie torującej mi drogę i chroniącej mnie od kontaktu z ludźmi eskorty, że wtedy kiedy się to wreszcie skończy – będę mógł wyjść na ulice tego miasta, wyjść i popatrzeć ludziom w oczy.
I tego wam – Panie Posłanki i Panowie Posłowie życzę po tym głosowaniu.”

Jan Olszewski (1930–2019) polski polityk prawicowy, premier III Rzeczypospolitej

Źródło: Wystąpienie premiera podczas nocnej debaty sejmu 4/5 czerwca 1992 r. przed głosowaniem nad natychmiastowym odwołaniem rządu, na dzień przed planowanym głosowaniem o odwołanie.

Bono Fotografia
Astor Piazzolla Fotografia
Jan Tomaszewski Fotografia
Roman Cieślewicz Fotografia
Miuosh Fotografia
Grzegorz Turnau Fotografia
Yossi Avni-Levy Fotografia
Orest Lenczyk Fotografia
Stanisław Tym Fotografia

„Halo, halo, witam państwa bardzo serdecznie, dzień dobry, a właściwie dobranoc, bo różnica czasu między moim a waszymi zegarkami wskazuje mi na to, że mam chyba pełne prawo tak powiedzieć. Wszystkie zegary na stadionie w Caracas, wielkim, nowoczesnym mieście, po placach i ulicach, których jeżdżą również polskie jaskółki postepu technicznego. Widziałem tam dzisiaj Żuka, a właściwie, dosłownie, cały autobus, przystrojony flagami naszych pobratymców zza demokratycznej Łaby, wszyscy bardzo podnieceni, ale w ramach całkowicie dozwolonej przepisami, z flagami i piosenkami o bardzo południowym temperamencie. A popołudniu zresztą równeiż jakieś szalenie wzruszające spotkanie, z szefem miejscowej policji, którego żona jest góralem spod Nowego Sącza. No, i ci wszyscy kibice, którzy pragnęliby jak najlepszej gry naszych reprezentantów w koszulkach na piersiach. Jak państwo słyszeli, gra się jeszcze nie rozpoczęła, trwa dopiero 26 minut, wpadła nam nawet bramka, z przypadkowego podania, którego nie bardzo widziałem, nie zostaliśmy bowiem wpuszczeni na zieloną murawę boiska i musimy relacjonować, dosłownie, że tak powiem, siedząc w kabinanch. Proszę państwa, 46 dziennikarzy z 79 krajów świata relacjonuje to pelne napięcia i ważne spotkanie. Ale może i nie pora teraz snuć te reminiscencje na przyszłość, bo o to tam widzę jak w gęstym mroku jasno rozjarzonego tunelu ukazują się sylwetki reprezentantów w swych żelaznych składach, no o, żelaznych, moze tam trochę i rdza, hehehehe, nażarła stalowe szeregi. Mam chyba pełne prawo tak powiedzieć, jako, że kapitanem zespołu jest znany szwedzki internacjonał, holenderski Jan Kora, nasz Jan, Jaś Korak, świetnie mówiący po polsku, bo zarówno on sami, jak jego rodzice pochodzą z Bośni i Hercegowiny.”

Stanisław Tym (1937) polski aktor, satyryk, felietonista

Cytaty ze skeczy, Sprawozdawca sportowy

Janusz Palikot Fotografia
Dezső Kosztolányi Fotografia
Henryk Talar Fotografia
Taco Hemingway Fotografia

„Miedziane nuty rozsypujcie
po wichrze ulic zadżumionym,
chorągwie zlepcie pocałunkiem,
ręce zanurzcie w meteory.”

Andrzej Zaniewski (1939) polski poeta, prozaik, autor tekstów piosenek

Źródło: Uderzcie w: Poezje wybrane, Warszawa 2007, s. 79

Terry Pratchett Fotografia
Kuba Wojewódzki Fotografia
Jürgen Stroop Fotografia

„Nieraz Żydzi pozostawali w płonących domach tak długo, aż wreszcie (…) woleli wyskakiwać z pięter (…) Z połamanymi kośćmi usiłowali się oni potem jeszcze czołgać przez ulicę do bloków, które bądź wcale, bądź tylko częściowo stały w płomieniach.”

Jürgen Stroop (1895–1952) generał SS, zbrodniarz wojenny

Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje! (1943)
Źródło: str. 38-39 http://arch.ipn.gov.pl/ftp/Stroop/index.html#/41

Sergiusz Piasecki Fotografia
Stefan Chałubiński Fotografia
Janusz Korwin-Mikke Fotografia
Ziemowit Szczerek Fotografia

„Ach, Wodzisław, Wodzisław, nic tu nie zostało do odgruzowania spod nalotu najntisów, może generalny kształt rynku, uliczek jak w Pompejach, ale każde polskie miasto to Pompeje przygniecione gównem-samostrojem jak pyłem wulkanicznym. Tak naprawdę, musiałeś przyznać, lubiłeś to wszystko, lubiłeś te wyciorane zebry na ulicach, te najntisowe plomby z kosmosu, te twingo, transity i cinquecenta poparkowane jednym kołem na ulicy, a drugim na chodniku, te zakłady fryzjerskie, (…) te niemieckie auta z napisem „Niemiec płakał jak sprzedawał” i patrząc na ten napis, zawsze się zastanawiałeś, co by Polak musiał sprzedać własnej produkcji, żeby po tym płakać (…). Lubiłeś to tandetne ogarnięcie, ten idiotyczny dobór materiałów, ten odlewany z betonu otaczający dziurę w samym centrum miasta (…).
Lubiłeś to wszystko tak, jak się lubi rzeczy po prostu znane od dzieciństwa i kojarzące się z domem. Rzeczy dla Polski pospolite, rzeczy ojczyste, najojczystsze, najpolstsze – sympatyczny pysk małego fiata 126p, zielone drogowskazy, litery układające się w słowo POLSKA, gdzie „P” wydaje się zawsze uśmiechnięte i które to słowo, zapisane, odbiera się bardziej jako jeden hieroglif niż zbitkę liter, czarno-białą krowę na zielonym tle, przeżuwającą beznamiętnie i gapiącą się na twój samochód, gdy przejeżdżasz, krój okien w blokach, kiosk Ruchu, dom-kostkę z białego pustaka, z dachem układającym się w północny zarys Polski.”

Ziemowit Szczerek (1978) polski pisarz i publicysta

Siódemka (2014)
Źródło: s. 159.

Tupac Shakur Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia
Coco Chanel Fotografia
Eva Mendes Fotografia
Michał Ogórek Fotografia
Ireneusz Bruski Fotografia
Hugo Steinhaus Fotografia