Cytaty na temat szereg
strona 2

Sławoj Leszek Głódź Fotografia
Krzysztof Wyszkowski Fotografia

„W nowoczesnym europejskim państwie rząd jest odpowiedzialny za koordynację poszczególnych dziedzin życia, a jednostki odnajdują swoje miejsce w porządku społecznym za pośrednictwem szeregu instytucji. (…) Nad wszystkim króluje fikcja równości. Fikcja złudna – bo system nie funkcjonowałby bez odtwarzania nierówności społecznych. Ale zarazem fikcja ożywcza – bo bez iluzji równości ludzie nie uznawaliby tego systemu za własny.”

Adam Ostolski (1978) polski socjolog, publicysta i działacz polityczny

Źródło: felieton w „Przekroju”, cyt. za: Ministerstwo Likwidacji Infrastruktury, Likwidacji Zdrowia, Kultury… – „ranking” w „Przekroju”, tokfm.pl, 2 kwietnia 2012 http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,11464984,Ministerstwo_Likwidacji_Infrastruktury__Likwidacji.html

Cezary Chlebowski Fotografia
José Antonio Primo de Rivera Fotografia

„Ruch, który dzisiaj tworzymy, który nie jest partią, lecz właśnie ruchem i który możemy nazwać anty-partią, nie jest ani prawicowy, ani lewicowy. Dlatego, że w gruncie rzeczy prawica jest dążeniem do zachowania organizacji ekonomicznej, chociaż jest niesprawiedliwa, a lewica jest w istocie pragnieniem zniszczenia organizacji ekonomi­cznej, chociaż zniszczenie jej pociągnie za sobą znisz­czenie wielu rzeczy dobrych. Następnie ozdabia się to, zarówno u jednych, jak i drugich, całym szeregiem względów duchowych. Wszyscy, którzy słuchają nas z dobrą wiarą wiedzą, że wszystkie te względy duchowe mieszczą się w naszym ruchu, lecz nasz ruch w żadnym wypadku nie zwiąże swoich losów z interesami jakiejś grupy lub klasy, które kryją się pod powierzchownym podziałem na prawicę i lewicę.
Wierzę, że sztandar został dziś wzniesiony. Będziemy bronić go radośnie, poetycznie. Ponieważ są tacy, którzy wobec marszu rewolucji myślą, że aby zjednać poparcie należy przedstawić rozwiązania ostrożne; myślą, że powinno się przemilczać w propagandzie wszystko to, co mogłoby wzbudzać emocje łub wskazywać postawę energiczną i skrajną. Co za błąd! Narodów nikt nigdy bardziej nie poruszył, niż poeci i biada temu, kto nie potrafi wznieść poezji, która niszczy, poezji, która niesie obietnicę!
W owym ruchu poetyckim wznosimy nasze płomienne pragnienie Hiszpanii, składamy siebie w ofierze, przyj­mujemy wszelkie wyrzeczenia, i nasze będzie zwycięst­wo, którego nie uzyskamy w zbliżających się wyborach. W tych wyborach głosowanie wydaje się mniejszym złem. Lecz nie powstanie stąd nasza Hiszpania, ani nie będzie tam naszego ducha. Tam jest atmosfera mętna, już wyczerpana, jak w tawernie pod koniec pijackiej nocy. Nie tam jest nasze miejsce. Nie zamierzamy iść spierać się o zwyczajowe niesmaczne resztki brudnego bankietu. Nasze miejsce jest na zewnątrz, nawet jeśli, być może, przejdziemy mimochodem przez tamto. Nasze miejsce jest na wolnym powietrzu, pod czystym nocnym niebem, z bronią w ręku i na wysokości, w gwiazdach. Niech inni zajmują się nadal swoimi ucztami. My, na zewnątrz, w napiętej czujności, żarliwej i niezawodnej, już przeczuwamy brzask w rado­ści naszych dusz.”

José Antonio Primo de Rivera (1903–1936) polityk hiszpański, ideolog narodowego syndykalizmu

29 października 1933 w Teatrze Comedia w Madrycie na kon­gresie założycielskim Falangi Hiszpańskiej.
Źródło: Wojciech Trojanowski, Jose Antonio Primo de Rivera – Presente! http://www.nacjonalista.pl/2010/11/19/jose-antonio-primo-de-rivera-presente/

Adolf Hitler Fotografia

„Rodacy, niemieccy robotnicy, pochodzę z waszych szeregów, byłem jednym z was, stawałem z wami, ramię w ramię, przez 4 lata wojny. Później awansowałem dzięki wytrwałości i samokształceniu, chociaż musiałem znosić głód! Ale w głębi duszy, nadal jestem taki sam.”

Adolf Hitler (1889–1945) kanclerz Rzeszy, twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej

przemówienie w fabryce Siemensa (nawiązanie do I wojny światowej).
Źródło: film dokumentalny Apokalipsa. Siła Hitlera: Zagrożenie

Raila Odinga Fotografia

„Brak porozumienia w szeregach opozycji pozwolił KANU odnieść zwycięstwo w wyborach. Opozycja musi teraz znosić ten wstyd porażki, ponieważ usunięcie Moi z pałacu prezydenckiego będzie niemożliwe.”

Raila Odinga (1945)

Źródło: Aleksandra Gutowska, W ślady ojca... - Raila Odinga (wice)prezydentem Kenii? http://www.psz.pl/tekst-6718/Aleksandra-Gutowska-W-slady-ojca-Raila-Odinga-wiceprezydentem-Kenii, psz.pl

„Żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych długo walczyli nie tylko przeciwko okupantowi niemieckiemu, ale i sowieckiemu. Walczyli przeciwko narzuconemu Polsce systemowi politycznemu, co wielu z nich przypłaciło utratą wolności, zdrowia lub życia. Jest faktem bez precedensu, że dopiero w 1991 r. żołnierze NSZ otrzymali od Sejmu prawa kombatanckie. Za walkę w szeregach tej formacji nie przysługuje Krzyż Armii Krajowej itp., albowiem NSZ zachowywało organizacyjną odrębność. Odznaczenia za działalność w tej organizacji nie ma do chwili obecnej, mimo że należała ona do najliczniejszych w polskim państwie podziemnym. Podziemie narodowe liczyło co najmniej 70 tys. osób. Eneszetowcy zmagali się z III Rzeszą i bronili kraju przed komunizacją. Czyż wolno nam uznać Krzyż Batalionów Chłopskich, jeżeli nie uwzględnimy również zasług żołnierzy z NSZ? Większość osób walczących w batalionach należała również do Armii Krajowej. Przecież akowcy mają już swoje odznaczenie. Uznanie krzyża ustanowionego przez dowództwo NSZ to elementarny wymóg sprawiedliwości dziejowej – zwłaszcza że ludzie ci byli najdłużej szykanowani i zniesławiani, podczas gdy ich oprawcy dochodzili w Polsce do najwyższych stanowisk. W świetle najnowszych badań historycznych zarzuty stawiane NSZ są absurdalne.”

Mariusz Marasek (1959) polski polityk

Źródło: Wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 29 lipca 1992 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf/main/01620D1C

Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„To człowiek cień, dopiero w tym roku wyszedł przed szereg.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

o Tamim Kiuru.
Skoki narciarskie, Lahti 2003

Tadeusz Płoski Fotografia
Michał Bieniasz Fotografia

„Powiedział mi kiedyś pewien polonijny działacz od zawsze wiszący u klamek konsulatu (także w czasach PRL): – wy nie szukajcie agentów u nas, wy ich szukajcie we własnych szeregach. Dużo w tym racji, choć nie do końca, bo bez takich ludzi nie mogłyby powstać konkurencyjne do niepodległościowych organizacje. Dywersja przeciw emigracji politycznej nie polegała jedynie na donosicielstwie, zadania były różne.”

Michał Bieniasz (1951–2014)

Źródło: Nasz wywiad z Michałem Bieniaszem, prezesem Kongresu Polaków w Szwecji, o problemach i radościach Polaków poza Polską, wpolityce.pl http://wpolityce.pl/wydarzenia/34267-nasz-wywiad-z-michalem-bieniaszem-prezesem-kongresu-polakow-w-szwecji-o-problemach-i-radosciach-polakow-poza-polska

Norbert Barlicki Fotografia
Piotr Kropotkin Fotografia
Stanisław Dygat Fotografia
Lew Trocki Fotografia

„Stopień zaciętości walki uzależniony jest od szeregu czynników wewnętrznych i międzynarodowych. Im bardziej zaciekły i niebezpieczny jest opór wroga klasowego, tym bardziej system represji przybierze formę represji.”

Lew Trocki (1879–1940) rosyjski rewolucjonista

Źródło: Dictatorship vs. democracy, w: Historia doktryn politycznych. Materiały źródłowe, Warszawa 1972, s. 275–276.

Feliks Dzierżyński Fotografia
Anna Katarzyna Emmerich Fotografia

„Rodzice nie byli całkiem zadowoleni z Józefa, chcieli, żeby przy wszystkich swoich uzdolnieniach sprawował jakiś świecki urząd, ale on nie miał do tego serca. Wydawał się im zbyt prosty i naiwny: modlitwa i ciche wykonywanie pracy były jego jedynymi zajęciami. Chłopiec uciekał przed ciągłym przekomarzaniem się braci. Często widywałam go – mógł mieć wtedy jakieś dwanaście lat – po drugiej stronie Betlejem, niedaleko późniejszej Groty Narodzenia, przebywającego u pobożnych kobiet. Należały one do małej wspólnoty esseńczyków mieszkającej na uskoku wzgórza, na którym leżało Betlejem, w szeregu pomieszczeń w skale. Budowali oni małe ogródki przy swoich mieszkaniach i uczyli dzieci innych esseńczyków. Widziałam często, że kiedy przy lampie modlili się ze zwojów w swoich mieszkaniach, Józef uciekał do nich przed swoimi braćmi i modlił się z nimi. Widziałam też, że przebywał w grotach, z których jedna stała się później miejscem narodzenia naszego Pana. Modlił się tam zupełnie sam albo wykonywał różne prace stolarskie, ponieważ w pobliżu kobiet należących do esseńczyków pewien stary stolarz miał swój warsztat; Józef często u niego przebywał, pomagając mu w jego pracy i poznając stopniowo to rzemiosło. Przydawała mu się bardzo znajomości miar, której nauczył się u swojego nauczyciela w domu.”

Anna Katarzyna Emmerich (1774–1824)

Źródło: Życie Maryi, bł. Anna Katharina Emmerich, Wydawnictwo M, Kraków 2008, s. 94–95.

Andrzej Lepper Fotografia
Stanisław Tym Fotografia

„Halo, halo, witam państwa bardzo serdecznie, dzień dobry, a właściwie dobranoc, bo różnica czasu między moim a waszymi zegarkami wskazuje mi na to, że mam chyba pełne prawo tak powiedzieć. Wszystkie zegary na stadionie w Caracas, wielkim, nowoczesnym mieście, po placach i ulicach, których jeżdżą również polskie jaskółki postepu technicznego. Widziałem tam dzisiaj Żuka, a właściwie, dosłownie, cały autobus, przystrojony flagami naszych pobratymców zza demokratycznej Łaby, wszyscy bardzo podnieceni, ale w ramach całkowicie dozwolonej przepisami, z flagami i piosenkami o bardzo południowym temperamencie. A popołudniu zresztą równeiż jakieś szalenie wzruszające spotkanie, z szefem miejscowej policji, którego żona jest góralem spod Nowego Sącza. No, i ci wszyscy kibice, którzy pragnęliby jak najlepszej gry naszych reprezentantów w koszulkach na piersiach. Jak państwo słyszeli, gra się jeszcze nie rozpoczęła, trwa dopiero 26 minut, wpadła nam nawet bramka, z przypadkowego podania, którego nie bardzo widziałem, nie zostaliśmy bowiem wpuszczeni na zieloną murawę boiska i musimy relacjonować, dosłownie, że tak powiem, siedząc w kabinanch. Proszę państwa, 46 dziennikarzy z 79 krajów świata relacjonuje to pelne napięcia i ważne spotkanie. Ale może i nie pora teraz snuć te reminiscencje na przyszłość, bo o to tam widzę jak w gęstym mroku jasno rozjarzonego tunelu ukazują się sylwetki reprezentantów w swych żelaznych składach, no o, żelaznych, moze tam trochę i rdza, hehehehe, nażarła stalowe szeregi. Mam chyba pełne prawo tak powiedzieć, jako, że kapitanem zespołu jest znany szwedzki internacjonał, holenderski Jan Kora, nasz Jan, Jaś Korak, świetnie mówiący po polsku, bo zarówno on sami, jak jego rodzice pochodzą z Bośni i Hercegowiny.”

Stanisław Tym (1937) polski aktor, satyryk, felietonista

Cytaty ze skeczy, Sprawozdawca sportowy

„W zeszłym roku obejrzałam szereg przedstawień, w których zbudowano imponujące maszyny teatralne – działają, wciągają widza, zręcznie splatają popkulturę z kulturą wysoką. Następuje tu emancypacja samego medium.”

Źródło: Paweł Soszyński, Piękna porażka: Odbijanie się od dna http://www.dwutygodnik.com/artykul/4513/, Dwutygodnik.com nr 107/2013.

„Na krakowskim rynku latają płatki śniegu
i gołębie – (nader ważny szczegół panoramy),
a w Sukiennicach ustawiły się w szeregu
nowiutkie, spółdzielcze kramy.”

Jerzy Hordyński (1919–1998) poeta polski

Źródło: Marcowa widokówka, „Życie Literackie” 1951, nr 6 (15 kwietnia), s. 2 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=14097

Mieczysław Niedziałkowski Fotografia
Roman Dmowski Fotografia

„Czy chcemy zniszczenia Niemiec? – Nie. Byłoby to niszczenie cywilizacji europejskiej, która jest wspólnym dobrem całej Europy. (…) Pracowałem całe życie przeciw Niemcom, bo chciałem, żeby Polska żyła, zaś niemiecka polityka za cel sobie postawiła jej zgubę. Myliłby się wszakże ten, kto by sądził, że kieruje mną jakaś ślepa nienawiść do Niemców, lub że niezdolny jestem do sprawiedliwego sądu o wartości niemieckiego narodu. Wiele cech umysłowości i charakteru niemieckiego są przeciwne mojej polskiej psychice, cały szereg innych narodów jest mi bliższy duchowo, ale mam głęboki szacunek dla indywidualności każdego narodu i daleki jestem od potępiania wszystkiego, co mi jest obce. Byłbym szczęśliwy, gdyby stosunki wzajemne między nami a Niemcami mogły być zdrowymi stosunkami sąsiedzkimi, opartymi na wzajemnym szacunku, który by umożliwiał współdziałanie tam, gdzie to jest potrzebne. Niestety obawiam się, że wiele jeszcze czasu upłynie zanim do takich stosunków dojdzie. Do głębi niezdrowa psychologia narodu niemieckiego w stosunku do Polski przez długi czas jeszcze będzie źródłem nieubłaganej walki i straty sił, zarówno polskich, jak niemieckich, które by mogły być użyte na wielką pracę cywilizacyjną obu narodów.”

Roman Dmowski (1864–1939) polski polityk

Źródło: Izabella Wolikowska, Roman Dmowski. Człowiek, Polak, Przyjaciel, s. 124–125.

Władysław I Łokietek Fotografia
Stanisław Budzik Fotografia

„Od zakończenia Soboru upłynęło wiele lat, obydwa Kościoły postąpiły do przodu. Zrozumieliśmy, że jeżeli chcemy ocalić wartości, na których wyrosła Europa, my, chrześcijanie, musimy mocniej zewrzeć szeregi. Nasz kontynent zaczyna bowiem zapominać o swoich fundamentach.”

Stanisław Budzik (1952) polski duchowny katolicki, biskup

Źródło: Alina Petrowa-Wasilewicz, Abp Budzik o przesłaniu Kościoła i Cerkwi do narodów polskiego i rosyjskiego: nie padnie „przebaczamy i prosimy o przebaczenie” http://wpolityce.pl/wydarzenia/33373-abp-budzik-o-przeslaniu-kosciola-i-cerkwi-do-narodow-polskiego-i-rosyjskiego-nie-padnie-przebaczamy-i-prosimy-o-przebaczenie, wpolityce.pl, 3 sierpnia 2012

Jerzy Łoś Fotografia
Guo Moruo Fotografia
Witold Kieżun Fotografia
Jan Karski Fotografia

„Obóz, jak się zorientowałem. Obejmował teren około półtora kilometra kwadratowego płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem z drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy drewnianymi słupami. Ogrodzenie miało ponad dwa i pół metra wysokości. Po zewnętrznej stronie przechadzały się patrole w odstępach około pięćdziesięciometrowych. Po stronie wewnętrznej strażnicy z bronią stali co jakieś piętnaście metrów. Za drutami stało kilkanaście baraków. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniał gęsty, falujący tłum. Więźniowie tłoczyli się, przekrzykiwali. Z kolei strażnicy starali się utrzymywać ich we względnym porządku…
… Po lewej stronie od bramy, o jakieś sto metrów za ogrodzeniem, był tor kolejowy, a właściwie rodzaj rampy. Prowadził od niej do ogrodzenia chodnik zbity z desek. Na torowisku stał pociąg złożony z około trzydziestu wagonów towarowych. Były brudne i zakurzone…
… Mijaliśmy akurat jakiegoś starca. Siedział na ziemi nagi i rytmicznie kiwał się do przodu i tyłu. Jego oczy błyszczały i nieustannie mrugał powiekami. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Obok leżało dziecko w łachmanach. Miało drgawki. Z przerażeniem spoglądało dookoła.
Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem. Wrzeszczeli, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli, że niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i pragnienie potęgowały poczucie niepewności i zwierzęcego zagrożenia. Ludzie ci zostali wcześniej ograbieni z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać w tę podróż. Było to pięć kilogramów bagażu. Były to zwykle jakieś najpotrzebniejsze w drodze przedmioty. Poduszka, jakieś okrycie, trochę jedzenia, butelka z wodą. Czasem kosztowności czy pieniądze. Docierała tu przeważnie ludność gett, która nie miała już nic…
Pobyt w obozie nie trwał długo. Zazwyczaj nie dłużej niż cztery dni. Potem pakowano ich w wagony na śmierć. Przez czas pobytu w obozie prawie nie otrzymywali jedzenia. Zdani byli na własne zapasy.
Baraki obozowe mogły pomieścić mniej więcej połowę więźniów. Drugie tyle pozostawało na dworze. Powietrze wypełniał odór ludzkich odchodów, potu, brudu i zgnilizny…
… Oficer SS, odpowiadający zapewne za załadunek, stanął przed tłumem Żydów. Nogi rozstawił szeroko.
– Ruhe! Ruhe! Spokój! – wrzasnął. – Wszyscy Żydzi mają wejść do wagonów. Pojedziecie tam, gdzie jest dla was praca. Ma być porządek. Nie wolno się pchać ani opóźniać załadunku. Kto będzie wywoływał panikę albo stawiał opór, zostanie zastrzelony.
Przerwał i wbił wzrok w masę ludzką przed sobą. Spokojnie zaczął otwierać kaburę pistoletu. Wyjął broń. Pierwsze szeregi Żydów zaczęły się cofać. Niemiec zaśmiał się i oddał trzy strzały w tłum. W grobowej ciszy rozległ się przeszywający krzyk. Spokojnie schował pistolet.
– A teraz do wagonów! Raus! – wrzasnął.
Tłum zamarł. Z tyłu rozległy się strzały. Ludzie ławą ruszyli do przodu, krzycząc przeraźliwie. Zbliżali się do drewnianego pomostu. Ludzki strumień był jednak zbyt szeroki, aby się w nim pomieścić. Esesmani otworzyli ogień. Pędzący zaczęli padać. Rozległ się głuchy tupot nóg po deskach rampy. Teraz zaczęli strzelać strażnicy stojący przy wagonach. Tłum przyhamował.
– Ordnung! Ordnung! – wrzeszczał esesman.
Pierwsi Żydzi wpadli do wagonu. Niemcy przy drzwiach odliczali ich. Po liczbie „sto czterdzieści” esesman zawył „Halt!” i dwukrotnie strzelił. Przystanęli. Pociąg powoli szarpnął i nowy wagon wtoczył się na wysokość pomostu. Zaczęli go wypełniać nowi więźniowie.
Wedle wojskowych regulaminów wagon towarowy przeznaczony był na osiem koni lub czterdziestu żołnierzy w transporcie. Upychając ludzi na siłę i bez jakiegokolwiek bagażu, można było pomieścić w wagonie sto osób. Niemcy wydali rozkaz pakowania po stu trzydziestu, ale jeszcze dopychali dodatkową dziesiątkę. Gdy drzwi nie dały się zamknąć, tłukli na oślep kolbami, strzelali do środka wagonu, wrzeszczeli na nieszczęsnych Żydów. Ci, aby zrobić miejsce dla nowych, wspinali się na ramiona i głowy już znajdujących się wewnątrz. Z głębi wagonu dochodził jakiś potępieńczy ryk i wycie.
Gdy upchnięto już sto czterdzieści osób, strażnicy przystąpili do zamykania drzwi. Były ciężkie, wykonane z drewna obitego żelazem. Miażdżyły wystające na zewnątrz kończyny wśród wrzasków bólu. Po zasunięciu drzwi zabezpieczano je żelazną sztabą i ryglowano.
Przed załadunkiem na podłogę wagonów sypano warstwę niegaszonego wapna. Oficjalnie był to zabieg higieniczny. Chodziło o nie rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. W praktyce wapno gwałtownie absorbowało wilgoć z powietrza. Spadała zawartość tlenu i ludzie zaczynali się dusić. Równocześnie wapno w kontakcie z ludzkimi odchodami wydzielało trujące substancje, między innymi chlor. Ten zaś dusił stłoczonych więźniów. Niemcy osiągali podwójny cel. Choroby zakaźne istotnie się nie rozprzestrzeniały, a wagon można było łatwiej po transporcie wymyć. Po drugie, transportu tego nie przeżywało wielu „podróżnych”. A o to przecież chodziło.
Czasami od polskich kolejarzy docierały informacje, że takie wagony z Żydami stały na bocznicach po kilka dni. Po otwarciu znajdowano w nich same trupy…
… Na obozowym placu pozostali zabici i konający. Strażnicy przechadzali się wolnym krokiem i dobijali ich strzałami w głowę. Wkrótce zapanowała cisza…”

Jan Karski (1914–2000) prawnik, dyplomata, wykładowca akademicki, polski kurier czasów II wojny światowej

Karski dostał się w przebraniu strażnika do obozu tranzytowego dla Żydów w Izbicy, który był „ostatnim etapem” przez obozem zagłady w Bełżcu.
Tajne państwo: opowieść o polskim Podziemiu

Artur Hajzer Fotografia
Edward Rydz-Śmigły Fotografia
Henry David Thoreau Fotografia
Michał Sopoćko Fotografia
Kazimierz Kelles-Krauz Fotografia

„Lepper powinien wycofać się do tylnego szeregu. Tylko wtedy Samoobrona mogłaby wrócić do Sejmu. To wątpliwe, żeby wyborcy zaufali politykowi wplątanemu – niezależnie od prawdziwości czy fałszywości zarzutów – w ciemne sprawy.”

Renata Beger (1958) polska polityk

Źródło: Lepper i Giertych - dwaj panowie po przejściach, dziennik.pl, 24 września 2008 http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/komentatorzy/artykuly/131661,lepper-i-giertych-dwaj-panowie-po-przejsciach.html

Piotr Babinetz Fotografia
Albert Speer Fotografia

„Takie oskarżenia nie zawierają ziarnka prawdy. Szereg zmartwień i długie godziny pracy sprawiały, że czasami potrzebował narkotyków, aby… pomóc sobie w tych sprawach, ale na pewno nie był homoseksualistą.”

Albert Speer (1905–1981) jeden z przywódców hitlerowskich Niemiec

dementując oskarżenia o homoseksualizm dotyczące Adolfa Hitlera.
Źródło: Adam Ian, Seks i sława. Od Kleopatry do Polańskiego, tłum. Agnieszka Tynecka, Tomasz Bednarowicz, Robert Foltyn, Time after Time. International, Los Angeles-Łódź 1991, ISBN 8390036002, s. 40.

Jan Jakub Kolski Fotografia

„Zygmunt Konieczny jest takim kompozytorem, który rozumie, że muzyka jest na służbie, że ma stanąć w drugim szeregu.”

Jan Jakub Kolski (1956) polski pisarz i reżyser

Źródło: Wywiad, 2003 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=16694

Wojciech Pszoniak Fotografia
Getúlio Vargas Fotografia
Stanisław Małkowski Fotografia

„Jeśli chodzi o obowiązek żołnierski, to w roku 1914 wszyscy zdolni do noszenia broni stanęli w szeregach legionowych. Nazwiska, które pamiętam, są: Dobrzański, Riedl, dwaj bracia Miszczakiewicze, Rogowski, Kolijewicz, Szuster, Trojanowski i kilku innych. Z nich Rogowski, Trojanowski i Miszczakiewicz Jan legli w walkach o niepodległość Polski. Czy można lepiej zrozumieć i zrealizować Prawo harcerskie?”

Michał Affanasowicz (1887–1949) polski instruktor harcerski, harcmistrz i inżynier

początki pracy VI Lwowskiej Drużyny Skautowej (Harcerskiej) lata 1910–1914. Zapisy w jednodniówce „Skaut” wydanej z okazji „Zjazdu Harcerzy z Czasów Walk o Niepodległość” we Lwowie w 1936 r.
Źródło: Marek Popiel, Zaranie skautingu lwowskiego na fotografiach Michała Affanasowicza, wystawa planszowa, Tarnów 2006

George Carlin Fotografia
Dariusz Szpakowski Fotografia

„W miarę upływu czasu zdenerwowanie będzie coraz większe jeśli Manchester United nie doprowadzi do wyrównania w szeregach czerwonych diabłów.”

Dariusz Szpakowski (1951) polski dziennikarz sportowy

podczas spotkania Manchester United – Benfica Lizbona.
Komentarze do Ligi Mistrzów 2006/2007

Kazimierz Staszewski Fotografia
Bogdan Borusewicz Fotografia
Stanisław Mikulski Fotografia
Melchior Wańkowicz Fotografia
Pierre-Joseph Proudhon Fotografia
Mieczysław Karłowicz Fotografia

„Wędrówki samotne oblane są w mej pamięci jakimś szczególnym, czystym blaskiem. Są to wspomnienia niezmącone żadnym dysonansem, szereg przedziwnych zespoleń z odwiecznym duchem gór, szereg hymnów w zachwycie odśpiewanych na część wszechistnienia.”

Mieczysław Karłowicz (1876–1909) polski kompozytor

Źródło: Cytaty o górach, alpinistyczne, wspinaczkowe, drytooling.com.pl, 9 stycznia 2013 http://drytooling.com.pl/serwis/art/artykuly/2136-cytaty-o-gorach-alpinizmie-himalaizmie-wspinaczce-wspinaczach?showall=&start=4

George Sand Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Sposób, w jaki ludność przyjmowała te kolejne nieszczęścia, a wreszcie samą kapitulację, przynosi Polakom większą chwałę niż sukcesy pierwszych tygodni. Są polskie i niepolskie opisy tego dnia, w którym po podpisaniu kapitulacji wojsko i ludność zaczęły opuszczać Warszawę. Godność tego pobitego wojska, które w zwartych szeregach odchodziło na jakże niepewny los, godność tej opuszczonej ludności, która żegnała je łzami, a nie słowami przekleństw – jest to coś, czego nie można zapomnieć i co winno zostać przeniesione przyszłym pokoleniom Polaków. Pobici, ale nie rozbici moralnie, zjednoczeni we wspólnym porywie, do końca nie ulegli rozkładowi wewnętrznemu, którego przecież można by się spodziewać po tylu dniach klęsk i zawodów – tak uzewnętrzniała się w chwili największej próby siła moralna Warszawy. Siła dojrzewająca w katakumbach konspiracji, a wyzwolona i eksplodująca podczas powstania. Ostatniego polskiego powstania pierwszej połowy XX wieku, godnego wielkich tradycji powstania wielkopolskiego i trzech powstań śląskich. Gdyby kończyło się ono rozkładem, nawet wtedy, gdyby w ostatniej chwili przyszedł jakiś ratunek i miasto ocalało – byłoby to powstanie prawdziwej klęski. Może nie tak tragiczne, ale odrażające, niosące przyszłym pokoleniom – jak każda małość, każda zdrada – nie pokarm, lecz truciznę. Jakkolwiek byśmy oceniali decyzję powstania – a oceniać ją można nie z jednego punktu widzenia i jak wiemy oceny są tutaj krańcowo różne, jakkolwiek ocenialibyśmy jego sens wojskowy i polityczny – i tutaj zdania są bardzo podzielone, jedno przynajmniej pozostanie jasne: egzamin, przed którym stanęło miasto, zdany został, z niewielkimi wyjątkami, bardzo dobrze. Zarówno pod względem samoorganizacji, współpracy z wojskiem, jak też postawy moralnej. Postawy moralnej utrzymanej do końca. Postawy, którą zachowały władze powstańcze, żołnierze i zwykli obywatele.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 123–124

Roman Gutek Fotografia

„Musi być wyrazisty bohater. Ten bohater powinien interesować widza, co nie znaczy, że widz musi się z nim utożsamiać. Ja nie zawsze się utożsamiałem z bohaterem, a szereg filmów jest mi bardzo bliskich.”

Roman Gutek (1958) polski działacz kulturalny, przedsiębiorca

Źródło: Wywiad, 2009 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=61298

Kinga Dunin Fotografia
Tyrtajos Fotografia
Liam Neeson Fotografia
Bruno Schulz Fotografia
Kazimierz Czapiński Fotografia
Francisco Franco Fotografia

„Do tych, którzy czują świętą miłość wobec Hiszpanii; do tych, którzy w szeregach Armii i Marynarki wierzą w służbę Ojczyźnie; do tych, którzy przysięgali bronić jej przed wrogami aż do utraty życia: Naród wzywa was do jej obrony! (…) Proponujemy sprawiedliwość i równość wobec prawa. Pokój i miłość pomiędzy Hiszpanami. Wolność i braterstwo zamiast libertynizmu i tyranii.”

Francisco Franco (1892–1975) dyktator Hiszpanii

A cuantos sentís el santo amor a España, a los que en las filas del Ejército y la Armada habéis hecho profesión de fe en el servicio de la Patria, a los que jurasteis defenderla de sus enemigos hasta perder la vida, la Nación os llama a su defensa! (…) Justicia e igualdad ante la Ley os ofrecemos. Paz y amor entre los españoles. Libertad y fraternidad exentas de libertinaje y tiranía. (hiszp.)
z manifestu Franco z 18 lipca 1936, ogłoszonego w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich.

Karol Marks Fotografia
Michaił Miasnikowicz Fotografia

„Na 2011 rok w planach jako źródła finansowania budownictwa 7,5 miliona metrów kwadratowych mieszkań, ferm mleczno-towarowych, ośrodków hodowli trzody chlewnej i całego szeregu innych programów założono… zero rubli. Zero!”

Michaił Miasnikowicz (1950) białoruski polityk

krytyka pod adresem doradcy prezydenta ds. ekonomicznych
Źródło: „Nasza Niwa” http://nn.by/?c=ar&i=62981, 9 listopada 2011 (białorus.)

Ryszard Kapuściński Fotografia
Joaquin Phoenix Fotografia
Mariusz Kamiński (ur. 1965) Fotografia
Jan Piekałkiewicz Fotografia
Wiesław Gołas Fotografia
Jerzy Urban Fotografia

„Nadszedł czas, aby ścisła ekipa premiera wykryła i ujawniła z hukiem aferę we własnych szeregach ubiegając w tym konkurencję. To jedyny sposób na uwiarygodnienie zasadniczej uczciwości rządu jako instytucji.”

Jerzy Urban (1933) polski dziennikarz

przed ujawnieniem przez „Gazetę Wyborczą” afery Rywina.
Źródło: felieton Pytanie o męskość premiera

Tadeusz Rolke Fotografia
Beata Tyszkiewicz Fotografia
Wojciech Cejrowski Fotografia
George Bernard Shaw Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia
Nicholas Burns Fotografia

„Indyjska decyzja, by wyjść przed szereg społeczności międzynarodowej w sprawie Iranu jest nie tylko policzkiem wymierzonym USA – podnosi też wątpliwości w sprawie ich możliwości przywódczych.”

Źródło: USA: Decyzja Indii to dla nas zniewaga, polska-azja.pl, 20 lutego 2012 http://www.polska-azja.pl/2012/02/20/usa-decyzja-indii-to-dla-nas-zniewaga/

Iwan Krystew Fotografia
Antoni Chruściel Fotografia

„To, co obserwuję podczas walki o Warszawę, wywołuje radosne zamglenie oczu. Rośnie serce na widok tych Polek, które z pogardą śmierci rywalizują między sobą, aby otrzymać najtrudniejsze i najwięcej zagrażające życiu zadania. Dają one wspaniały przykład umiłowania wolności i walki o Polskę. Spokojny o swą przyszłość może być kraj, gdy na arenę życia państwowego Polski masowo wkraczają te wspaniałe typy kobiet – zjawisko na pewno niespotykane na przestrzeni wieków. Cześć ich rodzicom i wychowawcom! A mężczyźni - żołnierze Armii Krajowej? W ciągu długiej służby widziałem różne szeregi żołnierskie. Jednak takiej brawury i dzielności osobistej, takiego zapału i tężyzny nie udowodniono jeszcze. Nie mamy odznak stopni, ale karność wśród nas jest wzorowa. Taka karność może istnieć tylko w zespołach wysoce ideowych, znających cel zmagań i szanujących rozkazy tych, którym się ufa i których się słucha mimo braku zewnętrznych odznak starszeństwa. Wkraczamy w nowy okres historii i w nowy okres stosunków w wojsku. Przełożony i podwładny to jedna dusza. Dla obu najwyższym prawem jest dobro Ojczyzny. Żołnierze podległego mi Okręgu - brak mi słów zachwytu dla waszego męstwa i postawy. W tych ciężkich dniach zmagań o opanowanie stolicy do końca wykażmy hart. Każdy próg jest nam twierdzą, a krzyżacka przemoc pęka. Cześć Wam, Obywatelki i Obywatele!”

Antoni Chruściel (1895–1960) generał polski

gen. „Monter” do walczących oddziałów, 2 sierpnia 1944, Warszawa.
Źródło: Andrzej Krzysztof Kunert, Komendant Podziemnej Warszawy. Generał Monter Antoni Chruściel, Świat Książki, Warszawa 2012, s. 206–207

Sun Tzu Fotografia
Sun Tzu Fotografia
Stanisław Lem Fotografia

„Ręce w górę! W górę! (…) Coście za jedni? Ty mów! – odezwał się najwyższy z uzbrojonych podchodząc do prodziekana Aniłłowicza.
(…)
– Jedziemy do Wrocławia… jesteśmy uczonymi, uniwersytet… Polska… – dobiegały Wielenieckiego pojedyncze słowa. (…) Wszyscy stali nieruchomo. Pod dużą wierzbą przy rowie dwóch leśnych obszukiwało szofera.
– No… – rzekł dowódca, widać nie bardzo wiedząc, co robić z tym fantem – no…
Nagle wzrok jego padł na milicjanta, który coraz bardziej bladł od upływu krwi.
– Żbik, co z tym szczeniakiem?
– Melduję posłusznie, komunista, panie kapitanie. Znalazłem! – triumfująco, choć spokojnie wypalił Żbik, ów brodacz w spadochroniarskim hełmie, który postrzelił milicjanta. Podniósł w górę zakrwawioną książeczkę. Do tej pory podtrzymywał chłopca, jakby tego nie czując. Teraz puścił go. Tamten ukląkł od razu i zastygł niezdarnie na czworakach. Ze spęczniałej bluzy mundurowej kapała krew.
Żbik potrząsnął w powietrzu książeczką. Żaden z profesorów nie spojrzał w tę stronę; była cisza. Dowódca założył kciuki za pas. Marszcząc czoło wciągnął ze świstem powietrze.
– A wy co, polscy profesorowie? – ryknął nagle głosem wysilonym do zdarcia. – Co robicie?! Rozkazów bolszewików słuchacie?! Chleb moskiewski zapachniał?! Żydokomunę zaprowadzić?! Co?! Co?! Co?! – krzyczał coraz przenikliwiej, jakby upajając się własnym głosem. (…) – Bolszewika wam dali, żeby bronił?! A przed kim?! Przed kim, ja się was pytam, panowie moi?! Przed nami, przed armią polską, przed siłami zbrojnymi niepodległej rzeczypospolitej…
Urwał, krótką chwilę wytrzymał w strasznej ciszy i rzucił:
– Komuniści, wystąp! (…) Są peperowcy? Żydzi? No?!
Grupa profesorów zwarła się jeszcze bardziej, tak że Wieleniecki został zupełnie sam na jej narożu. Chwila, a wystąpiłby przed szereg. Czuł, jak pali mu pierś legitymacja partyjna i jak powoli łomocą pulsy w głowie. Dwaj leśni przeciągali przez rów milicjanta, który leciał im z rąk. Po raz ostatni zobaczył Wieleniecki twarz chłopca.
(…)
Profesorowie kupą rzucili się do autobusu. (…) Starter stęknął, szyby zadrżały i autobus ruszył od razu z drugiego biegu. Gdy mijali zakręt, od łąki rozległ się jeden głośny strzał.”

Stanisław Lem (1921–2006) polski pisarz, futurysta

Powrót

Efraim Zuroff Fotografia

„Armia Krajowa zaś, która była ramieniem zbrojnym tego rządu [Rządu RP na uchodźstwie], nie przyjmowała do swoich szeregów Żydów, a i w wielu przypadkach Żydów zabijała. (…) Mówiąc zaś szerzej, wiele tysięcy Polaków zabiło Żydów, wydawało Żydów, przekazywało ich nazistom.”

Efraim Zuroff (1948) izraelsko-amerykański historyk zwany „ostatnim łowcą nazistów”

Źródło: Efraim Zuroff dla „Rzeczpospolitej”: wielu Polaków odegrało rolę w Holokauście https://wiadomosci.onet.pl/kraj/efraim-zuroff-dla-rzeczpospolitej-wielu-polakow-odegralo-role-w-holokauscie/vzbewsf, onet.pl, 2 lutego 2018

Mariusz Błaszczak Fotografia

„Bolesław Kontrym, ps. Żmudzin, był bohaterem. W szeregach Polskiej Policji Państwowej było wielu prawdziwych bohaterów. Przez długi czas próbowano zatrzeć pamięć o osobach takich jak oni.”

Mariusz Błaszczak (1969) polski polityk

o Bolesławie Kontrymie
Źródło: M. Błaszczak: Bolesław Kontrym jest wzorem dla współczesnych służb https://dzieje.pl/aktualnosci/m-blaszczak-boleslaw-kontrym-jest-wzorem-dla-wspolczesnych-sluzb, dzieje.pl, 3 stycznia 2018.

Józef Piłsudski Fotografia
Sławoj Leszek Głódź Fotografia

„Nas nie trzeba stawiać na baczność, musztrować, upominać i napominać, abyśmy kornie stanęli w szeregu wsłuchani w dyrektywy brukselskich urzędników.”

Sławoj Leszek Głódź (1945) polski duchowny katolicki, arcybiskup, generał

Źródło: Abp Głódź: solidarność musi iść przed walką https://trojmiasto.onet.pl/abp-glodz-solidarnosc-musi-isc-przed-walka/bhp23d3, onet.pl, 31 sierpnia 2017

Marek Jakubiak Fotografia

„Podczas przysięgi w miejscu dotyczącym bratniej Armii Radzieckiej w naszych szeregach pojawiał się kaszel. Potem i tak kazali nam podpisywać treść tej przysięgi na kartce. Polska nie miała innego wojska, a w moim lotniczym orzełku, choć nie było korony, były husarskie skrzydła. Pamiętam, że Jaruzelski w wojsku miał szacunek.”

Marek Jakubiak (1959) polski przedsiębiorca, browarnik, polityk, Poseł na Sejm RP VIII kadencji wybrany z list Kukiz '15, były współli…

Źródło: Dygotki husarza http://biznes.onet.pl/wiadomosci/zywnosc/dygotki-husarza/qh463, onet.pl, 2 października 2014.

Marine Le Pen Fotografia