Cytaty na temat porządek
strona 2

Jacek Kaczmarski Fotografia

„Oto porządek nie do zastąpienia
Wszelkie istnienie żyje swoim torem
Człowiek panuje wszelkiemu istnieniu
Władzę nad sobą uznając z pokorą”

Jacek Kaczmarski (1957–2004) polski bard, poeta i prozaik

Źródło: Stworzenie świata, 1980

Krystyna Siesicka Fotografia

„Paskudne, że dla jednych robi się porządek, a dla drugich nie.”

Krystyna Siesicka (1928–2015) polska prozaik, autorka utworów dla młodzieży

Fotoplastykon

Aureliusz Augustyn z Hippony Fotografia

„(…) kobieta jest istotą pośrednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie.”

Aureliusz Augustyn z Hippony (354–430) wczesnochrześcijański biskup i teolog

Źródło: Kinga Mieszaniec, Teolożki feministki, „Alma Mater” nr 103, maj 2008, s. 99.

Hélder Câmara Fotografia
Jacek Hugo-Bader Fotografia
Maurice Chevalier Fotografia

„Porządek galerii jest już w sztuce nieaktualny.”

Alina Șerban (1978)

Źródło: Alina Şerban, culturecongress.eu http://www.culturecongress.eu/people/serban_alina

Eugène Terre'Blanche Fotografia
Charles Taze Russell Fotografia
Wojciech Wencel Fotografia

„Ten chłopak umyślił sobie, że zostanie premierem, prezydentem, i uwierzył w swoją misję. Ten aplikant jest niebezpieczny, bo zepsuł porządek prawny w Polsce.”

Leszek Piotrowski (1938–2010) polityk polski, adwokat

o Zbigniewie Ziobrze.
Źródło: Piotrowski: gwóźdź do trumny PiS http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,5089988.html

Paul d'Holbach Fotografia
Jacek Żakowski Fotografia
Jan Karski Fotografia

„Obóz, jak się zorientowałem. Obejmował teren około półtora kilometra kwadratowego płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem z drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy drewnianymi słupami. Ogrodzenie miało ponad dwa i pół metra wysokości. Po zewnętrznej stronie przechadzały się patrole w odstępach około pięćdziesięciometrowych. Po stronie wewnętrznej strażnicy z bronią stali co jakieś piętnaście metrów. Za drutami stało kilkanaście baraków. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniał gęsty, falujący tłum. Więźniowie tłoczyli się, przekrzykiwali. Z kolei strażnicy starali się utrzymywać ich we względnym porządku…
… Po lewej stronie od bramy, o jakieś sto metrów za ogrodzeniem, był tor kolejowy, a właściwie rodzaj rampy. Prowadził od niej do ogrodzenia chodnik zbity z desek. Na torowisku stał pociąg złożony z około trzydziestu wagonów towarowych. Były brudne i zakurzone…
… Mijaliśmy akurat jakiegoś starca. Siedział na ziemi nagi i rytmicznie kiwał się do przodu i tyłu. Jego oczy błyszczały i nieustannie mrugał powiekami. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Obok leżało dziecko w łachmanach. Miało drgawki. Z przerażeniem spoglądało dookoła.
Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem. Wrzeszczeli, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli, że niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i pragnienie potęgowały poczucie niepewności i zwierzęcego zagrożenia. Ludzie ci zostali wcześniej ograbieni z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać w tę podróż. Było to pięć kilogramów bagażu. Były to zwykle jakieś najpotrzebniejsze w drodze przedmioty. Poduszka, jakieś okrycie, trochę jedzenia, butelka z wodą. Czasem kosztowności czy pieniądze. Docierała tu przeważnie ludność gett, która nie miała już nic…
Pobyt w obozie nie trwał długo. Zazwyczaj nie dłużej niż cztery dni. Potem pakowano ich w wagony na śmierć. Przez czas pobytu w obozie prawie nie otrzymywali jedzenia. Zdani byli na własne zapasy.
Baraki obozowe mogły pomieścić mniej więcej połowę więźniów. Drugie tyle pozostawało na dworze. Powietrze wypełniał odór ludzkich odchodów, potu, brudu i zgnilizny…
… Oficer SS, odpowiadający zapewne za załadunek, stanął przed tłumem Żydów. Nogi rozstawił szeroko.
– Ruhe! Ruhe! Spokój! – wrzasnął. – Wszyscy Żydzi mają wejść do wagonów. Pojedziecie tam, gdzie jest dla was praca. Ma być porządek. Nie wolno się pchać ani opóźniać załadunku. Kto będzie wywoływał panikę albo stawiał opór, zostanie zastrzelony.
Przerwał i wbił wzrok w masę ludzką przed sobą. Spokojnie zaczął otwierać kaburę pistoletu. Wyjął broń. Pierwsze szeregi Żydów zaczęły się cofać. Niemiec zaśmiał się i oddał trzy strzały w tłum. W grobowej ciszy rozległ się przeszywający krzyk. Spokojnie schował pistolet.
– A teraz do wagonów! Raus! – wrzasnął.
Tłum zamarł. Z tyłu rozległy się strzały. Ludzie ławą ruszyli do przodu, krzycząc przeraźliwie. Zbliżali się do drewnianego pomostu. Ludzki strumień był jednak zbyt szeroki, aby się w nim pomieścić. Esesmani otworzyli ogień. Pędzący zaczęli padać. Rozległ się głuchy tupot nóg po deskach rampy. Teraz zaczęli strzelać strażnicy stojący przy wagonach. Tłum przyhamował.
– Ordnung! Ordnung! – wrzeszczał esesman.
Pierwsi Żydzi wpadli do wagonu. Niemcy przy drzwiach odliczali ich. Po liczbie „sto czterdzieści” esesman zawył „Halt!” i dwukrotnie strzelił. Przystanęli. Pociąg powoli szarpnął i nowy wagon wtoczył się na wysokość pomostu. Zaczęli go wypełniać nowi więźniowie.
Wedle wojskowych regulaminów wagon towarowy przeznaczony był na osiem koni lub czterdziestu żołnierzy w transporcie. Upychając ludzi na siłę i bez jakiegokolwiek bagażu, można było pomieścić w wagonie sto osób. Niemcy wydali rozkaz pakowania po stu trzydziestu, ale jeszcze dopychali dodatkową dziesiątkę. Gdy drzwi nie dały się zamknąć, tłukli na oślep kolbami, strzelali do środka wagonu, wrzeszczeli na nieszczęsnych Żydów. Ci, aby zrobić miejsce dla nowych, wspinali się na ramiona i głowy już znajdujących się wewnątrz. Z głębi wagonu dochodził jakiś potępieńczy ryk i wycie.
Gdy upchnięto już sto czterdzieści osób, strażnicy przystąpili do zamykania drzwi. Były ciężkie, wykonane z drewna obitego żelazem. Miażdżyły wystające na zewnątrz kończyny wśród wrzasków bólu. Po zasunięciu drzwi zabezpieczano je żelazną sztabą i ryglowano.
Przed załadunkiem na podłogę wagonów sypano warstwę niegaszonego wapna. Oficjalnie był to zabieg higieniczny. Chodziło o nie rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. W praktyce wapno gwałtownie absorbowało wilgoć z powietrza. Spadała zawartość tlenu i ludzie zaczynali się dusić. Równocześnie wapno w kontakcie z ludzkimi odchodami wydzielało trujące substancje, między innymi chlor. Ten zaś dusił stłoczonych więźniów. Niemcy osiągali podwójny cel. Choroby zakaźne istotnie się nie rozprzestrzeniały, a wagon można było łatwiej po transporcie wymyć. Po drugie, transportu tego nie przeżywało wielu „podróżnych”. A o to przecież chodziło.
Czasami od polskich kolejarzy docierały informacje, że takie wagony z Żydami stały na bocznicach po kilka dni. Po otwarciu znajdowano w nich same trupy…
… Na obozowym placu pozostali zabici i konający. Strażnicy przechadzali się wolnym krokiem i dobijali ich strzałami w głowę. Wkrótce zapanowała cisza…”

Jan Karski (1914–2000) prawnik, dyplomata, wykładowca akademicki, polski kurier czasów II wojny światowej

Karski dostał się w przebraniu strażnika do obozu tranzytowego dla Żydów w Izbicy, który był „ostatnim etapem” przez obozem zagłady w Bełżcu.
Tajne państwo: opowieść o polskim Podziemiu

Charles Maurras Fotografia

„Ludzie mylą się często co do istoty i natury powodów, dla których niektóre umysły areligijne lub pozbawione wiary mają dla katolicyzmu wielki szacunek, prowadzący do wielkiego przywiązania. (…) Istotny jest byt moralny, do którego wznosi się myśl, kiedy usta wypowiadają imię Kościoła rzymskiego. (…) Starzec w białych szatach, siedzący na samym szczycie katolickiej hierarchii, może przypominać władców, jednak przez większość czasu jego władza to pełnienie pokojowej funkcji przewodnika chóru, dyrygującego śpiewem, który chórzyści rozumieją. Zewnętrzny porządek nie kończy pojęcia katolicyzmu, jego harmonia idzie dalej. (…) Zasady rządzące wnętrzem organizacji odnajdują się w ścisłości krytycznych wyborów, racjonalnych opinii, jakie logika dogmatu nakazuje wiernym. Obowiązują hierarchiczne stopnie, na których spoczywają majestatyczne autorytety. Wszystko to, co człowiek może otrzymać od wiary Kościoła, dostaje proporcjonalnie, wedle stopnia ważności, użyteczności i dobroci. Nic w świecie nie może się równać z tym ciałem złożonym z zasad tak prostych, podporządkowanych jednej idei, że wszyscy ci, którzy zgodzą się tę wielkość uznać, nie będą mogli nigdy się tłumaczyć, że zbłądzili z powodu niewiedzy czy nieświadomości.”

Charles Maurras (1868–1952)

Le dilemme de Marc Sangnier. Essai sur la démocratie religieuse
Źródło: s. 59

Mateusz Kijowski Fotografia
Olga Tokarczuk Fotografia
Noam Chomsky Fotografia

„Zmiana nie przyjdzie od elit politycznych. Musimy spróbować wybudować coś, co obecny porządek wypchnie i zastąpi.”

Noam Chomsky (1928) filozof, logik, językoznawca amerykański

Źródło: rozmowa Jaroslava Fiali i Markéty Vinkelhoferovej, Elity władzy nie przyniosą zmiany, krytykapolityczna.pl, 23 grudnia 2012 http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/swiat/20121223/chomsky-elity-wladzy-nie-przyniosa-zmiany

Maria Skłodowska-Curie Fotografia

„(…) przerwanie naszej dobrowolnej samotności było prawdziwym cierpieniem, miało wszelkie cechy klęski, było poważnym zamachem na porządek naszego życia.”

Maria Skłodowska-Curie (1867–1934) polsko-francuska uczona, fizyk, noblistka

o skutkach sławy.
Źródło: Alicja Rafalska-Łasocha, Maria Skłodowska-Curie – kobieta niezwykła, „Alma Mater” nr 136, nr specjalny 2011, s. 14.

Feliks Koneczny Fotografia
Willigis Jäger Fotografia
Adam Michnik Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Albert Beveridge Fotografia
Piotr Ikonowicz Fotografia
Fryderyk II Wielki Fotografia
Alfredo Stroessner Fotografia

„Stwierdzam z przekonaniem, że w Paragwaju panował ład i porządek; system sądowniczy był całkowicie niezależny i miał pełną swobodę działania; sprawiedliwość była w pełni postrzegana.”

Alfredo Stroessner (1912–2006) polityk paragwajski, wojskowy

Źródło: Simon Sebag Montefiore, Potwory. Historia zbrodni i okrucieństwa, tłum. Jerzy Korpanty, wyd. Świat Książki, Warszawa 2010, ISBN 9788324715480, s. 270.

Michał Boni Fotografia
Bogdan Borusewicz Fotografia
Ronald Reagan Fotografia

„Jestem pewien, że Bóg nieprzypadkowo umieścił ten wielki kontynent między dwoma oceanami. Stwórca chciał, aby stał się on domem dla wszystkich kochających wolność, gotowych porzucić swoje miejsce urodzenia. Od naszych praojców do dzisiejszych emigrantów przybywaliśmy tu z najdalszych zakątków Ziemi, reprezentujemy każdą rasę, każde możliwe pochodzenie etniczne. Staliśmy się nowym gatunkiem na świecie. Jesteśmy Amerykanami i mamy wyznaczone spotkanie z przeznaczeniem. Rozprzestrzeniliśmy się na tej ziemi, budując farmy i miasta – wszystko to bez pomocy planów federalnych i programów rządowych. Stworzyliśmy całkowicie nowy porządek w relacjach międzyludzkich. Stworzyliśmy rząd pełniący wobec nas rolę służebną, odpowiedzialny przed nami i mający tylko taką władzę, jaką zdecydowaliśmy się mu dobrowolnie oddać. Dziś natomiast elita z własnego namaszczenia, siedząca daleko, w stolicy państwa, chce nam wmówić, że nie jesteśmy w stanie sami kierować naszym losem. Praktykują oni rządzenie w tajemnicy. Twierdzą, że jest to dla nas za trudne do zrozumienia. Wierzą, że zlękniemy się, jeśli poznamy prawdę o naszych problemach. Czemu mielibyśmy się jednak bać? Żadni z dotychczasowych żyjących na tym świecie ludzi nie stoczyli tak ciężkiej walki o zachowanie wolności jak my. Nikt nie zapłacił wyższej ceny za obronę godności człowieka niż żyjący dziś Amerykanie. Nie istnieje problem, którego nie możemy rozwiązać. Niech rząd przedstawi nam fakty, powie, co należy zrobić. Później może zejść nam z drogi i nie przeszkadzać w działaniu.”

Ronald Reagan (1911–2004) prezydent USA

Z przemówień, Aby odbudować Amerykę (31 marca 1976)

Samuel Beckett Fotografia

„Pierw taniec, następnie myśl. Taki jest naturalny porządek.”

Samuel Beckett (1906–1989) irlandzki dramaturg, prozaik i eseista, noblista

Dance first. Think later. It’s the natural order. (ang.)

Janusz Czapiński Fotografia

„Rośnie fundamentalistyczny radykalizm w młodym pokoleniu Polaków. Módlmy się, by jak najszybciej wyemigrowali, dzięki czemu ochronimy porządek.”

Janusz Czapiński (1951) polski psycholog społeczny

Źródło: Gazeta Prawna, 11 maja 2015 http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/870402,stanowie-tyminscy-w-wyborach-nie-maja-szans.html

Zbigniew Messner Fotografia
Andrzej Barański Fotografia
Fumimaro Konoe Fotografia

„Celem Cesarstwa Japońskiego jest stworzenie nowego porządku, trwałej stabilizacji w Azji Wschodniej. Aby ustanowić ten porządek, jest niezbędne zwiększenie współpracy w polityce, ekonomice i kulturze, między Japonią, Mandżukuo i Chinami.”

Fumimaro Konoe (1891–1945) japoński polityk, premier Japonii

przemówienie do parlamentu, 3 sierpnia 1938.
Źródło: Baabar, Historia Mongolii, Wydawnictwo Akademickie DIALOG, Warszawa 2005, str. 464–465.

Adam Schaff Fotografia
Łukasz Górnicki Fotografia
Bronisław Malinowski Fotografia
György Dalos Fotografia

„Czystki, nawet jeśli upiększymy tę sprawę, nazywając je „wielkimi wiosennymi porządkami”, mogą wywoływać poczucie braku bezpieczeństwa wśród wykwalifikowanych pracowników byłego systemu, którzy są przecież nieodzowni. (…) Byłoby niezwykle niepokojące, gdyby strach miał zrodzić nowy typ „lojalności”, niewiele mającej wspólnego z wyobrażeniem, jakie demokracja ma o sobie samej.”

György Dalos (1943)

Źródło: Liberte sans paroles, „Le Monde-Liber” nr 6, grudzień 1990, cyt. za: Karel Bartošek, Europa Środkowa i Południowo-Wschodnia, tłum. Agnieszka Daniłowicz-Grudzińska w: Czarna księga komunizmu, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2001, ISBN 8371803265, s. 420.

Witold Lutosławski Fotografia
Jan Olszewski Fotografia
Mobutu Sese Seko Fotografia

„Przywróciłem porządek.”

Mobutu Sese Seko (1930–1997) dyktator Zairu

o swym udziale w zabójstwie Patrice’a Lumumby.
Źródło: Jean-Pierre Langellier, Mobutu, ucieczka „Wielkiego Lamparta” w: Ostatnie dni dyktatorów, op. cit., s. 223.

Deng Xiaoping Fotografia
Alaksandr Bialacki Fotografia

„Nazwać ludzi, którzy wychodzą na ulicę i po prostu chodzą, po prostu stoją i po prostu klaszczą w dłonie, demonstrantami czy ludźmi, którzy naruszają porządek społeczny, nie można. Nawet według tego drakońskiego białoruskiego prawa o zgromadzeniach. Władze zwyczajnie przekroczyły białoruskie prawo (…) Może są przestraszone tym, że za każdym razem rozmach tych pokojowych protestów staje się większy i powiększa się geografia. Władze są zagubione w tej sytuacji, i jedyną odpowiedź, jaką znajdują – to użycie brutalnej fizycznej siły. Wielu ludzi zostało pobitych. To jest właśnie przestępstwo kryminalne, kiedy ludzi się bije za nic, ot tak.”

Alaksandr Bialacki (1962) białoruski obrońca praw człowieka

Назваць людзей, якія выходзяць на вуліцу і проста ходзяць, проста стаяць і проста пляскаюць у ладкі, дэманстрантамі ці людзьмі, якія парушаюць грамадзкі парадак, не атрымліваецца. Нават па гэтым драконаўскім беларускім заканадаўстве аб сходах і мітынгах. Улады проста пераступілі празь беларускія законы (…) Мабыць, яны напалоханыя тым, што з кожным разам размах гэтых мірных пратэстаў становіцца ўсё большым і павялічваецца геаграфія. Улады разгубленыя ў гэтай сытуацыі, і адзіны адказ, які яны знаходзяць, – гэта прымяненьне грубай фізычнай сілы. Шмат людзей было зьбіта. Вось гэта і ёсьць крымінальнае злачынства, калі людзей зьбіваюць ні за што, проста так. (biał.)
o represjach wobec ludzi, którzy zgromadzili się w centrach białoruskich miast 22 czerwca 2011 roku.
Źródło: Radio Swaboda http://www.svaboda.org/content/article/24244353.html, 23 czerwca 2011

Ziemowit Szczerek Fotografia
Ernst Jünger Fotografia

„Żeby zaprowadzić porządek prawny w Polsce, trzeba rozstrzelać milion osób.”

Janusz Bryczkowski (1948) polski przedsiębiorca i działacz polityczny

Źródło: Wojciech Roszkowski, Najnowsza historia Polski 1980–2002

Tadeusz Konwicki Fotografia
Leonhard Euler Fotografia
Jacques Maritain Fotografia
Jodi Picoult Fotografia
Ernst Jünger Fotografia
Wincenta Jadwiga Jaroszewska Fotografia
Boecjusz Fotografia
Carlo Gnocchi Fotografia
Łukasz Górnicki Fotografia

„Trudno tam porządek być ma, gdzie wszyscy rządzą.”

Łukasz Górnicki (1527–1603) pisarz, sekretarz i bibliotekarz Zygmunta II Augusta

Źródło: Wiadomych rzeczy pospolita śpiżarnia…, s. 203.

Miguel Primo de Rivera Fotografia
Paweł Jasienica Fotografia
Johann Gottlieb Fichte Fotografia
Sun Tzu Fotografia
Martín Caparrós Fotografia

„W społeczeństwach, w których tylu ludzi cierpiało głód, ci, którzy byli od niego wolni, narzucali sobie posty. Głód zawsze stanowił formę pewnego oczyszczenia. Religie monoteistyczne kładą silny nacisk na stan braku pokarmu, starając się narzucić post, czyli kontrolowaną formę głodu, i udowodnić, że jakiś bóg i jego słudzy potrafią zmusić nas do robienia tego, czego byśmy inaczej nie zrobili. Zmusić do zadawania sobie gwałtu dla oddania hołdu najbardziej absolutnej władzy. Religia musi być narzucana wbrew naturze. Jest to kultura w postaci ekstremalnej: kultura, która tłumaczy ten świat, stwarzając inne. Post jest triumfem kultury, pomnikiem jej dumy. W myśleniu religijnym – takim, które zakłada, że istnieje coś lepszego niż ludzie, czyli że my, ludzie, jesteśmy rasą niższą – jedzenie stanowi wyraz słabości. Bylibyśmy lepsi, gdybyśmy nie musieli jeść. Jedzenie zawsze było pojmowane jako powinność przykra, niska. Istoty wyższe są od niej wolne. Tradycja chrześcijańska nie wspomina nigdzie, żeby Bóg cokolwiek jadł; w grecko-rzymskiej, na przykład, antropomorficzni bogowie żywili się nektarem i ambrozją. Post jest właściwy aniołom – twierdzili chrześcijanie – wykracza poza to, co naturalne. Pościć to znaczy akceptować zakłócenie naturalnego porządku, przyjąć porządek kulturowy, religijny, który jawi się jako nadprzyrodzony, czy raczej prenaturalny, uprzedni w stosunku do natury, stwarzający ją. Natura to dekadencja – ciało to dekadencja. Do dekadencji prowadzi karmienie ciała; to, co nadprzyrodzone, naprawia, koryguje ciało.   Nie ma nic bardziej prymitywnego niż jeść, aby zaspokoić głód.”

El hambre

Witold Gombrowicz Fotografia
Adam Traczyk Fotografia
Slavoj Žižek Fotografia
Janusz Korczak Fotografia
Waldemar Bonkowski Fotografia
Krzysztof Szczerski Fotografia

„Jeśliby miał zapanować chaos, musiałby zaprowadzić własne porządki.”

Źródło: Krzysztof Bilica Myślnik. 303 aforyzmy z "Przekroju", Wydawnictwo Polskie, Wołomin 2009

Józef Ignacy Kraszewski Fotografia
Paweł Gużyński Fotografia

„Ci ludzie mylą ze sobą oba te porządki prawne. Nie rozumieją, że w porządku demokratycznym, konstytucja nie może preferować jakiejkolwiek religii i nie może zadekretować przewodniej roli Kościoła w Polsce, czy czegoś podobnego.”

o niektórych polskich biskupach katolickich
Źródło: "Część biskupów nie odrobiła lekcji pod tytułem wolna Polska". O. Gużyński ostro o słowach abp Depo https://natemat.pl/246765,o-guzynski-o-slowach-abp-waclawa-depo-kosciol-zaplaci-za-to-wysoka-cene, natemat.pl, 17 sierpnia 2018

Marcin Matczak Fotografia

„Nie. Nie. Nie. Nie jest sprawnym lekarzem ktoś, kto potrafi długo ukryć, że nie leczy pacjenta, tylko go zabija. Lekarz, który jest w stanie truć rtęcią i udawać, że leczy. Przepraszam, to nie jest dobry lekarz. Prawnik, sędzia, adwokat: wszyscy przysięgamy wierność konstytucji i porządkowi prawnemu. Przysięgamy, że będziemy tego strzec. Stanisław Piotrowicz niszczy ten porządek.”

Marcin Matczak (1976) doktor habilitowany nauk prawnych

odpowiedź na pytanie, czy Stanisław Piotrowicz to sprawny prawnik
Źródło: Ziobro i jego ministrowie to prawni hakerzy http://www.newsweek.pl/polska/polityka/marcin-matczak-o-zbigniewie-ziobrze-i-panstwie-prawa-wg-pis,artykuly,426501,1.html?utm_source=insider&utm_medium=webpush&utm_content=newsweekpl&utm_campaign=#webPushId=Mzc4Mg==, newsweek.pl, 27 kwietnia 2018

Marek Kuchciński Fotografia

„Gdyby marszałek Sejmu miał taką siłę, żeby karać, to zapewniam państwa, że byłby taki porządek, jak w wojsku, dobrym wojsku.”

Marek Kuchciński (1955) polski polityk

Źródło: "Gdyby marszałek Sejmu miał taką siłę, żeby karać, to byłby taki porządek, jak w wojsku" https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/marszalek-sejmu-marek-kuchcinski-spotkal-sie-z-mieszkancami-ryk,843954.html, tvn24.pl, 9 czerwca 2018

Jerzy Zajadło Fotografia
Paweł Hertz Fotografia
Joanna Lichocka Fotografia
Calek Perechodnik Fotografia