Cytaty na temat metr

Zbiór cytatów na temat metr, mienie, czas, wysokość.

Cytaty na temat metr

Harry Styles Fotografia
Orest Lenczyk Fotografia

„W Boliwii Diaz grał na trzech tysiącach metrów wysokości i strzelał tam wiele goli. Nie wiem, czy jakbyśmy zagrali na Kasprowym, to byłby skuteczniejszy. Mogłoby być dla niego za nisko.”

Orest Lenczyk (1942) polski trener piłkarski

Źródło: sport.pl, 20 kwietnia 2012 http://www.sport.pl/sport-wroclaw/1,123437,11575850,Lenczyk__Moze_gdybysmy_grali_na_Kasprowym_Wierchu.html

Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Miał 95 metrów na progu.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

po skoku Stephana Hocke.
Skoki narciarskie, Pragelato 2005

Meg Cabot Fotografia

„Przepiękny wykop, głęboki, głęboki! 3 metry pod ziemią! Już są w Sosnowcu.”

Monologi sportowe, Piłka nożna

Piotr Żyła Fotografia

„W skoku próbnym pomyślałem, że może już lepiej jak spadnę z progu, niż jak mam znowu odbić się za wcześnie. Trochę mnie wykręciło. Pomyślałem, że nie mam szans. A tu nagle 213 metrów. Zostałem w szoku.”

Piotr Żyła (1987) polski skoczek narciarski

o swoim skoku, z serii próbnej w Vikersund.
Źródło: Piotr Żyła? Ten nowy rekordzista Polski to mistrz wywiadów i wypowiedzi, natemat.pl, marzec 2013 http://natemat.pl/2655,piotr-zyla-ten-nowy-rekordzista-polski-to-mistrz-wywiadow-i-wypowiedzi

Leszek Niedzielski Fotografia
Maciej Kozłowski Fotografia
Federico Moccia Fotografia

„Ja i ty… Trzy metry ponad niebem.”

Trzy metry nad niebem
Źródło: rozdział 62

Jacek Laskowski Fotografia

„Mówiło się o naszej drużynie, że tych centymetrów ponad 2 metry było bardzo dużo.”

Wpadki komentatorskie
Źródło: Creme de la creme czyli najlepsze cytaty komentatorów sportowych, sport.pl, 9 czerwca 2006 http://www.sport.pl/Mundial2006/1,73035,3407476.html

Stanisław Lem Fotografia

„Dobrobyt, rozszalały po przeprowadzce zbrojeń na Księżyc, miał, w połączeniu z automatyzacją przemysłu, dość ponure skutki. Russell zwał je epoką jaskiniowej elektroniki. Szerzył się analfabetyzm, tym bardziej, że nawet czeku nikt już nie musiał umieć podpisać, skoro wystarczał odcisk palca, a resztą zajmowały się komputerowe czytniki. (…) W większości przodujących państw zniesiono przymus szkolnej oświaty. "Dzieckiem być" – głosiła doktryna deskolaryzacji – "to tyle, co być skazanym na codzienne uwięzienie w celi tortur psychicznych przezwanych nauczaniem". Tylko wariatowi potrzebna jest wiedza, ile koszul męskich można uszyć z osiemnastu metrów perkalu, jeśli na jedną koszulę wychodzi 7/8 metra… Tak samo zbędne są wiadomości o królach, wojnach, podbojach, wyprawach krzyżowych i wszelkich innych świństwach prehistorii. Geografii najlepiej uczą podróże. Trzeba tylko orientować się w cenach odpowiednich biletów oraz w rozkładzie lotów. Po co obce języki, skoro dość wetknąć do ucha minitranslatorek? Nauki przyrodnicze deprymują i deprawują młodociane umysły… Zresztą kto jako rodzic ma przemożną chętkę kształcenia dziatwy, załatwia to swoim domowym terminalem. Lecz odkąd Sąd Najwyższy orzekł, iż dzieciom tak staroświecko myślących osób przysługuje prawo apelacji od taty i mamy, rodzinno-domowe nauczanie, również terminalowe, zeszło do podziemi…”

Stanisław Lem (1921–2006) polski pisarz, futurysta

Utwory, Pokój na ziemi
Źródło: s. 240

John Frusciante Fotografia
Krzysztof Ibisz Fotografia

„Prowadzenie takiego programu mogę porównać z radością nurkowania na głębokość 40 metrów.”

Krzysztof Ibisz (1965) polski prezenter telewizyjny

o programach na żywo
Źródło: „Super TV” nr 26, 25 czerwca 2007

Adam Daniel Rotfeld Fotografia

„Głowa do góry! Uśmiechnijcie się! Wszystko się kiedyś ułoży!… Dwa metry pod ziemią…”

Rafał Kmita (1965)

DOŚĆ!... dobry wyrób kabaretopodobny 2009 r.
Cytaty ze spektakli teatralnych i programów kabaretowych

Don DeLillo Fotografia
Luigi Snozzi Fotografia

„Architekturę mierzy się okiem i krokiem…, metr dla geodety.”

Luigi Snozzi (1932)

L'architettura si misura con l'occhio ed il passo, il metro al geometra. (wł.)

Marian Glinka Fotografia

„Panowie wróciłem z Paryża, jaki ładny! Idę sobie nucąc szlagier, Charlesa Aznavoura i podziwiam wieżę Eiffela, a pod nią kłębowisko ludzi przed dziwnym urządzeniem, wyglądającym jak tory wąskotorówki, wznoszące się łagodnie ku niebu, gdzieś na 20 metrów. Co chwila ktoś potężnie zbudowany jednym ruchem ręki wypycha po torach mały wagonik. Z amerykańskimi muskularnymi marynarzami rywalizuje kilku angielskich „byczków”, pchają w granicach 17 metrów. Każdy z nich ma nadzieje, że jego wózek wtoczy się do końca torów, co wcześniej jeszcze nie zdarzyło się – i zdobędzie nagrodę 1000 franków oraz uznanie gapiów. Pomyślałem, że chyba właściciel torowiska założył pod nie magnesy, aby do tego jeszcze nie doszło. Chcąc się o tym przekonać, płacę 3 franki, zawijam rękawy i przystępuję do walki. Mocno zapieram się nogami, robię kilka głębokich oddechów i posyłam wózek w chmury. Tak panowie, wózek po torach pędzi z ogromną szybkością, uderza w zaporę, której szczątki spadają, na głowę zdumionych obserwatorów, wyje syrena, a wózek leci dalej! Właściciel łapie się za głowę. Prawie błaga mnie, abym nie podchodził już do jego urządzenia, daje mi nagrodę oraz dodatkowo 500 franków. Gratulacjom i poklepywaniu po plecach nie ma końca. (…).”

Marian Glinka (1943–2008) polski aktor

Źródło: Jan Włodarek, Marian Glinka – silny i sprawny http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1119

Tomasz Zimoch Fotografia

„Za wysoko! Dlaczego tak wysoko! Dlaczego powyżej dwóch metrów i czterdziestu czterech centymetrów strzelałeś, chłopie, a nie nieco niżej: pomiędzy dwa białe słupki!”

Tomasz Zimoch (1957)

podczas meczu Polska – Czechy na mistrzostwach Europy w piłce nożnej w 2012.
Wpadki komentatorskie
Źródło: styl.pl http://www.styl.pl/raport-euro/euro-spoko/news-zimoch-zlotousty,nId,615000 (dostęp 26 czerwca 2012)

Henryk Jaskuła Fotografia

„Do istot, które kochałem bardziej niż bardzo zaliczam „Dar Przemyśla” (…) Żyję z połową duszy, ta druga połowa leży na wraku lub we wraku „Daru Przemyśla” na kubańskiej plaży, gdzie (…) został on bezmyślnie, nonszalancko, jak własność państwowa, rozbity na progu rafowym 80 metrów od suchego lądu, przy doskonałym wietrze ENE 4°B i idealnej widzialności. Wygląda to tak, przy innym spojrzeniu na sprawę, jakby ten jacht nie mógł żyć beze mnie, jakby połowa mojej duszy zadomowiona w nim zrewoltowała się, brzydziła się dotykiem steru jachtu tych rąk, które wydarły go moim. Często wydaje mi się, że ten jacht popełnił samobójstwo (…) przy wraku została połowa mojej duszy, a ta druga, zdumiona nieszczęściem tamtej, nie może się pozbierać do dzisiaj. Nikt nie postawił pomnika czy choćby kamienia przy wraku, czas zdrapał nazwę z burty, nikt tutaj nie uronił jednej łzy, bo dla wszystkich w Przemyskim OZŻ jacht był przedmiotem, a nie istotą, jak dla mnie; ten jacht rodził się na moich oczach, z moich marzeń i nadziei, i nim został zwodowany był już otoczony moim gorącym uczuciem. Niech te słowa będą hołdem dla jachtu w każdą rocznicę jego zagłady, już nieważne czy w wyniku samobójstwa, czy morderstwa. Niech te słowa zastąpią mu kamień przygrobowy z opisem jego czynów. Wspomnienie o „Darze Przemyśla” zakończę marszem żałobnym z III Symfonii „Eroica” Beethovena i westchnieniem: Okręcie mój kochany, rozumiem to, że nie mogłeś żyć beze mnie, ale nie rozumiem tego, jak ja mogę bez ciebie żyć.”

Henryk Jaskuła (1923) żeglarz polski

Pożegnanie jachtu „Dar Przemyśla” wygłoszone w polonijnym Yacht Clubie im. Josepha Korzeniowskiego w Chicago
Źródło: Przemyślanin – Przemyski Niezależny Serwis Historyczno-Informacyjny

Witold Gadowski Fotografia
Jacques Chirac Fotografia

„Dokąd Iran miałby wysłać taką bombę? Na Izrael? Nie uleciałby 200 metrów w atmosferze, a już Teheran znikłby z powierzchni ziemi.”

Jacques Chirac (1932–2019) prezydent Francji

swą wypowiedź o irańskiej broni jądrowej określił dzień później jako „skrót myślowy”.
Źródło: „Forum”, 5 lutego 2007

Wojciech Fortuna Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia
Helen Fielding Fotografia

„Na szczycie była piękna pogoda. Zrobiłem ołtarz ze śniegu. Rozłożyłem bieliznę mszalną i odprawiłem mszę świętą na wysokości 8035 m n. p. m. Jedynym jej uczestnikiem był Borsuk. To było niesamowite uczucie, bo i miejsce było niezwykłe.(…) Jest to niesamowite uczucie, bo to niezwykłe miejsce. Zawsze odprawia się mszę w kościele, a nie znam kościoła, który by był wyżej niż 3 tys. metrów.”

Gardyna jest jedynym na świecie księdzem, który odprawił mszę na ośmiotysięczniku.
Źródło: Wioletta Gnacikowska, „Chwała na wysokości”, „Gazeta Łódzka” 26 stycznia 1998, cyt. za: „Górskie” wywiady i artykuły prasowe, Akademicki Klub Górski w Łodzi http://www.lodz.tpsa.pl/iso/Wiola/gardyna.html

Federico Moccia Fotografia

„Czekam na kogoś, kto sprawi, że poczuję się, jakbym była 3 metry nad niebem.”

Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie

Jerzy Wenderlich Fotografia

„Wymazywanie Lecha Wałęsy z historii jest niegodziwe. Bracia Kaczyńscy choćby skoczyli 4 metry dwadzieścia centymetrów to i tak nie przeskoczą Wałęsy.”

Jerzy Wenderlich (1954) polski polityk lewicowy

na temat konferencji w Sejmie 7 września 2008 o Wolnych Związkach Zawodowych.
Źródło: politbiuro.pl http://politbiuro.pl/politbiuro/1,85402,5669336,Wenderlich__Kaczynscy_chocby_skakali_i_tak_nie_przeskocza.html, 8 września 2008

Adam Małysz Fotografia
Antoni Słonimski Fotografia
Leszek Cichy Fotografia
Justyna Steczkowska Fotografia
Charlaine Harris Fotografia
Orest Lenczyk Fotografia

„Jeżeli piłkarz ma czas powyżej sekundy na pięć metrów, to nie powinien grać w ekstraklasie.”

Orest Lenczyk (1942) polski trener piłkarski

Źródło: Lenczyk: Czy chciałbym poprowadzić reprezentację Polski? Już nie, sport.pl, 17 kwietnia 2012 http://www.sport.pl/sport-wroclaw/1,123437,11559419,Lenczyk__Czy_chcialbym_poprowadzic_reprezentacje_Polski_.html

Sławomir Szmal Fotografia
Mariusz Bonaszewski Fotografia
Dariusz Baliszewski Fotografia
Angus Young Fotografia
Stanisław Swen Czachorowski Fotografia
Leszek Cichy Fotografia

„Człowiek, który boi się ekspozycji, bardzo szybko musi wycofać z tego sportu, żeby się nie wiem jak wspinał. Nie wytrzyma powodowanych przez lęk stresów. Dla mnie w pełni sezonu nie ma znaczenia, czy mam pod sobą pięć czy pięćset metrów.”

Leszek Cichy (1951) Polski alpinista i geodeta

Źródło: Leszek Cichy, Krzysztof Wielicki, Jacek Żakowski, Rozmowy o Evereście, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1982, ISBN 8320316340, s. 112.

Bronisław Komorowski Fotografia

„Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić w samochód to trzeba ślepego snajpera.”

Bronisław Komorowski (1952) polski polityk, prezydent Polski

po ostrzelaniu w Gruzji kolumny prezydenta Lecha Kaczyńskiego, 23 listopada 2008.
Źródło: gazeta.pl http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5981294,Komorowski__Jaka_wizyta__taki_zamach.html, 25 listopada 2008

Edward Michael Grylls Fotografia
Oriana Fallaci Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia
Grzegorz Lato Fotografia
Anna Czerwińska Fotografia
Józef Beck Fotografia

„Jeżeli jakieś państwo, samo lub w towarzystwie innych, zechce pokusić się chociażby o jeden metr kwadratowy naszego terytorium, przemówią armaty.”

Józef Beck (1894–1944) polski polityk, dyplomata, wojskowy

oświadczenie w sprawie Paktu Czterech.
Źródło: Wojciech Roszkowski, Najnowsza historia Polski 1914–1945.

Neal Stephenson Fotografia

„W sali znajduje się teraz kilkadziesiąt żywych ludzkich ciał, a każde z nich jest workiem wypełnionym wnętrznościami i płynami pod tak wysokim ciśnieniem, że po nakłuciu strzyknęłyby na kilka metrów. Każde z nich opiera się na konstrukcji zbudowanej z dwustu sześciu kości połączonych ze sobą znanymi z zawodności stawami, które często trzeszczą, skrzypią i trzaskają, kiedy znajdują się w nie najlepszym stanie stanie technicznym. Ten szkielet obciągnięty jest trzęsącym się mięsiwem, wydęty workami z powietrzem i nadziany gordyjskim węzłem kanalizacyjnym, pełnym bulgocących kwasów i gazów pod ciśnieniem, spryskiwanym enzymami i rozpuszczalnikami produkowanymi przez ułożone wzdłuż niego ciemne, skruszałe bryłki genetycznie przeprogramowanego mięsa. Przez ten lepki labirynt przeciskają się kawały trawionego pokarmu, popychane szeregowymi skurczami, rozkładając się na gaz, płyn i substancje stałe, które należy regularnie wydalać na świat, inaczej bowiem właściciel zatrułby się na śmierć. Kuliste, wypełnione żelem kamery obracają się w smarowanym śluzem gniazdach. Niezliczone armie rzęsek bronią organizm przed wrogimi cząsteczkami, otorbiają je i pozbywają się ich. W każdym z ciał trzepocze usytuowany centralnie mięsień, przepompowujący płyny pod ciśnieniem. A mimo to żaden z organizmów nie wydaje nawet najdrobniejszego szmeru podczas całej przemowy sułtana. Ten cud można wyjaśnić jedynie potęgą władzy, jaką ma nad ciałem mózg, a nad nim z kolei – kultura.”

Źródło Cryptonomicon, rozdział Sułtan str. 250, Warszawa 2001
Cryptonomicon

Maciej Ślesicki Fotografia
Jacek Gmoch Fotografia

„Ma prawie dwa metry w wzrostu. Proszę zobaczyć co robi ten chłopak, który śmiało by się zmieścił w koszykówce…”

Jacek Gmoch (1939) polski trener piłkarski

o angielskim piłkarzu Peterze Crouchu.
Mundial Niemcy 2006 w studio TVP

Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Ten stary rekord Goldiego 125 metrów musi paść!”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

o rekordzie Andreasa Goldbergera w Planicy 225 m.
Skoki narciarskie, Lahti 2003

Jacek Gmoch Fotografia

„Człowiek koreański ma średnio 180 metrów. To znaczy centymetrów, pomyliło mi się z wysokością stadionu.”

Jacek Gmoch (1939) polski trener piłkarski

w czasie meczu Korea Południowa – Grecja.
Źródło: zczuba.pl http://www.zczuba.pl/zczuba/1,101142,8007150,Zlotousci_na_mundialu___dzien_pierwszy_i_drugi.html, 13 czerwca 2010

Mitsuo Fuchida Fotografia

„Pod moim bezpośrednim dowództwem było 49 bombowców horyzontalnych. Mniej więcej 500 metrów z prawej i trochę poniżej mojego samolotu leciało 40 samolotów torpedowych. W tej samej odległości z lewej, ale o 200 metrów nade mnę leciało 51 bombowców nurkujących. 43 myśliwce osłaniały formację. Trzy pierwsze grupy dowodzone były przez kapitanów Muratę, Takahashi i Itaya. Lecieliśmy przez gęste chmury rozciągające się na wysokości 2000 metrów, czasem ponad nimi. Dzień wstawał i obłoki pod nami poczęły stopniowo rozjaśniać się, gdy na wschodzie pojawiło się błyszczące słońce. Otworzyłem owiewkę kokpitu i popatrzyłem na wielki szyk samolotów. Ich skrzydła lśniły w jasnym, porannym świetle słonecznym. Szybkościomierz wskazywał 125 węzłów – pomagał nam wiatr popychający nas z tyłu. O 7.00 wyliczyłem, że powinniśmy osiągnąć Oahu w niespełna godzinę, jednak lecąc ponad chmurami nie widzieliśmy powierzchni morza, nie mieliśmy też możliwości sprawdzenia, na ile wiatr zniósł nas z kursu. Włączyłem antenę kierunkową, nastawiając ją na radiostację Honolulu i wkrótce złapałem jakąś lekką muzykę. Obracając antenę odnalazłem dokładny kierunek, z którego nadchodziła emisja i skorygowałem nasz kurs o pięć stopni. Nastawiając precyzerem radioodbiornik usłyszałem razem z muzyką coś, co wydawało mi się komunikatem meteo. Wstrzymując oddech pokręciłem gałką i wsłuchiwałem się w głos. I wtedy usłyszałem po raz drugi: „Przeciętne częściowe zachmurzenie, z chmurami przeważnie nad górami. Podstawa chmur 3500 stóp. Widzialność dobra. Wiatr północny, 10 węzłów.””

Mitsuo Fuchida (1902–1976)

To była pierwsza i nie ostatnia chwila mej nieopisywalnej radości tego dnia. Warunki były wymarzone do ataku powietrznego, a zwłaszcza naszego.
ciąg dalszy powojennych wspomnień Fuchidy na temat jego udziału w nalocie na Pearl Harbor.
Źródło: Z. Flisowski, Burza nad Pacyfikiem cz. 1, s. 97–98

Jan Karski Fotografia

„Obóz, jak się zorientowałem. Obejmował teren około półtora kilometra kwadratowego płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem z drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy drewnianymi słupami. Ogrodzenie miało ponad dwa i pół metra wysokości. Po zewnętrznej stronie przechadzały się patrole w odstępach około pięćdziesięciometrowych. Po stronie wewnętrznej strażnicy z bronią stali co jakieś piętnaście metrów. Za drutami stało kilkanaście baraków. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniał gęsty, falujący tłum. Więźniowie tłoczyli się, przekrzykiwali. Z kolei strażnicy starali się utrzymywać ich we względnym porządku…
… Po lewej stronie od bramy, o jakieś sto metrów za ogrodzeniem, był tor kolejowy, a właściwie rodzaj rampy. Prowadził od niej do ogrodzenia chodnik zbity z desek. Na torowisku stał pociąg złożony z około trzydziestu wagonów towarowych. Były brudne i zakurzone…
… Mijaliśmy akurat jakiegoś starca. Siedział na ziemi nagi i rytmicznie kiwał się do przodu i tyłu. Jego oczy błyszczały i nieustannie mrugał powiekami. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Obok leżało dziecko w łachmanach. Miało drgawki. Z przerażeniem spoglądało dookoła.
Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem. Wrzeszczeli, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli, że niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i pragnienie potęgowały poczucie niepewności i zwierzęcego zagrożenia. Ludzie ci zostali wcześniej ograbieni z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać w tę podróż. Było to pięć kilogramów bagażu. Były to zwykle jakieś najpotrzebniejsze w drodze przedmioty. Poduszka, jakieś okrycie, trochę jedzenia, butelka z wodą. Czasem kosztowności czy pieniądze. Docierała tu przeważnie ludność gett, która nie miała już nic…
Pobyt w obozie nie trwał długo. Zazwyczaj nie dłużej niż cztery dni. Potem pakowano ich w wagony na śmierć. Przez czas pobytu w obozie prawie nie otrzymywali jedzenia. Zdani byli na własne zapasy.
Baraki obozowe mogły pomieścić mniej więcej połowę więźniów. Drugie tyle pozostawało na dworze. Powietrze wypełniał odór ludzkich odchodów, potu, brudu i zgnilizny…
… Oficer SS, odpowiadający zapewne za załadunek, stanął przed tłumem Żydów. Nogi rozstawił szeroko.
– Ruhe! Ruhe! Spokój! – wrzasnął. – Wszyscy Żydzi mają wejść do wagonów. Pojedziecie tam, gdzie jest dla was praca. Ma być porządek. Nie wolno się pchać ani opóźniać załadunku. Kto będzie wywoływał panikę albo stawiał opór, zostanie zastrzelony.
Przerwał i wbił wzrok w masę ludzką przed sobą. Spokojnie zaczął otwierać kaburę pistoletu. Wyjął broń. Pierwsze szeregi Żydów zaczęły się cofać. Niemiec zaśmiał się i oddał trzy strzały w tłum. W grobowej ciszy rozległ się przeszywający krzyk. Spokojnie schował pistolet.
– A teraz do wagonów! Raus! – wrzasnął.
Tłum zamarł. Z tyłu rozległy się strzały. Ludzie ławą ruszyli do przodu, krzycząc przeraźliwie. Zbliżali się do drewnianego pomostu. Ludzki strumień był jednak zbyt szeroki, aby się w nim pomieścić. Esesmani otworzyli ogień. Pędzący zaczęli padać. Rozległ się głuchy tupot nóg po deskach rampy. Teraz zaczęli strzelać strażnicy stojący przy wagonach. Tłum przyhamował.
– Ordnung! Ordnung! – wrzeszczał esesman.
Pierwsi Żydzi wpadli do wagonu. Niemcy przy drzwiach odliczali ich. Po liczbie „sto czterdzieści” esesman zawył „Halt!” i dwukrotnie strzelił. Przystanęli. Pociąg powoli szarpnął i nowy wagon wtoczył się na wysokość pomostu. Zaczęli go wypełniać nowi więźniowie.
Wedle wojskowych regulaminów wagon towarowy przeznaczony był na osiem koni lub czterdziestu żołnierzy w transporcie. Upychając ludzi na siłę i bez jakiegokolwiek bagażu, można było pomieścić w wagonie sto osób. Niemcy wydali rozkaz pakowania po stu trzydziestu, ale jeszcze dopychali dodatkową dziesiątkę. Gdy drzwi nie dały się zamknąć, tłukli na oślep kolbami, strzelali do środka wagonu, wrzeszczeli na nieszczęsnych Żydów. Ci, aby zrobić miejsce dla nowych, wspinali się na ramiona i głowy już znajdujących się wewnątrz. Z głębi wagonu dochodził jakiś potępieńczy ryk i wycie.
Gdy upchnięto już sto czterdzieści osób, strażnicy przystąpili do zamykania drzwi. Były ciężkie, wykonane z drewna obitego żelazem. Miażdżyły wystające na zewnątrz kończyny wśród wrzasków bólu. Po zasunięciu drzwi zabezpieczano je żelazną sztabą i ryglowano.
Przed załadunkiem na podłogę wagonów sypano warstwę niegaszonego wapna. Oficjalnie był to zabieg higieniczny. Chodziło o nie rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. W praktyce wapno gwałtownie absorbowało wilgoć z powietrza. Spadała zawartość tlenu i ludzie zaczynali się dusić. Równocześnie wapno w kontakcie z ludzkimi odchodami wydzielało trujące substancje, między innymi chlor. Ten zaś dusił stłoczonych więźniów. Niemcy osiągali podwójny cel. Choroby zakaźne istotnie się nie rozprzestrzeniały, a wagon można było łatwiej po transporcie wymyć. Po drugie, transportu tego nie przeżywało wielu „podróżnych”. A o to przecież chodziło.
Czasami od polskich kolejarzy docierały informacje, że takie wagony z Żydami stały na bocznicach po kilka dni. Po otwarciu znajdowano w nich same trupy…
… Na obozowym placu pozostali zabici i konający. Strażnicy przechadzali się wolnym krokiem i dobijali ich strzałami w głowę. Wkrótce zapanowała cisza…”

Jan Karski (1914–2000) prawnik, dyplomata, wykładowca akademicki, polski kurier czasów II wojny światowej

Karski dostał się w przebraniu strażnika do obozu tranzytowego dla Żydów w Izbicy, który był „ostatnim etapem” przez obozem zagłady w Bełżcu.
Tajne państwo: opowieść o polskim Podziemiu

Tadeusz Miciński Fotografia

„Motorem i główną inicjatywą mojej 20-letniej działalności w Himalajach była przede wszystkim odpowiedzialność. Wydaje mi się, że tym razem jej zabrakło. Nasuwa mi się smutna refleksja, że chłopcy zbyt długo przebywali na wysokości około 8000 metrów. Część zespołu miała też zbyt małe doświadczenie.”

Jacek Berbeka (1959)

o wyprawie, podczas której zaginął jego brat, Maciej Berbeka.
Źródło: Jacek Berbeka, brat zaginionego himalaisty z Zakopanego: „Brakło odpowiedzialności”, podhale24.pl, 7 marca 2013 http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/23125/Jacek_Berbeka_brat_zaginionego_himalaisty_z_Zakopanego_quotBraklo_odpowiedzialnosciquot.html

Przemysław Babiarz Fotografia

„Dziś jeszcze w kobiecym siedmioboju pchnięcie kulą i 200 metrów mężczyzn.”

Przemysław Babiarz (1963) polski dziennikarz sportowy

Wpadki komentatorskie
Źródło: Creme de la creme czyli najlepsze cytaty komentatorów sportowych, sport.pl, 9 czerwca 2006 http://www.sport.pl/Mundial2006/1,73035,3407476.html?as=6&startsz=x

Mirosław Gabryś Fotografia

„Nie jest łatwo zrobić spektakl drogi w scenicznej przestrzeni na kilkudziesięciu metrach kwadratowych. A ja lubię takie wyzwania.”

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, Trójmiasto, 11 października 2003 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/widzialemw.htm

„Oni niestety zeszli poniżej 100 metrów. Ja w wywiadzie z panem Kraśko trochę zagrałem. Z różnych względów. Ponieważ pan Kraśko grał ze mną, no to tak jak w kartach się gra w niektórym układzie… Z panem nie będę grał w karty, w związku z tym powiem, że oni zeszli poniżej 100 metrów. Byli gdzieś na wysokości pomiędzy 50 a 60 metrów.”

Jacek Rońda (1948) polski informatyk

Źródło: Prof. Rońda: W rozmowie z panen Kraśko trochę zagrałem, oni zeszli poniżej 100 m, dziennik.pl, 17 październik 2013 http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/440770,prof-jacek-ronda-w-rozmowie-z-pnem-krasko-troche-zagralem-oni-zeszli-ponizej-100-m.html

Ryszard Białous Fotografia
Krzysztof Jaroszyński Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„130 m to nie jest 148 m, to jest kilkanaście metrów dalej!”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

o skoku na odległość 130 m.
Skoki narciarskie, Willingen 2005

Petr Šabach Fotografia
Tadeusz Ross Fotografia

„Michael śpi. Śnią mu się jakieś dzieci. Ale tylko sami chłopcy.(…) Śpi specjalnie metr nad ziemią, żeby nie zżarły go bakterie z podłogi.”

Tadeusz Ross (1938) polski aktor, satyryk, piosenkarz

Jeden dzień z życia
Źródło: Michael Jackson

Federico Moccia Fotografia
Joseph Goebbels Fotografia
Dorota Dziedzic-Chojnacka Fotografia

„Rytm serca to Sèvres rytm wiersza to metr na linijce”

Dorota Dziedzic-Chojnacka (1977) poetka polska

zwalniam.zwalniam
Źródło: Dostojność wiersza

Sokół (raper) Fotografia
Dariusz Szpakowski Fotografia

„Piłka przeszła 2 metry między spojeniem słupka z poprzeczką.”

Dariusz Szpakowski (1951) polski dziennikarz sportowy

Źródło: Creme de la creme czyli najlepsze cytaty komentatorów sportowych, sport.pl, 9 czerwca 2006 http://www.sport.pl/Mundial2006/1,73035,3407476.html?as=5&startsz=x

Michaił Miasnikowicz Fotografia

„Na 2011 rok w planach jako źródła finansowania budownictwa 7,5 miliona metrów kwadratowych mieszkań, ferm mleczno-towarowych, ośrodków hodowli trzody chlewnej i całego szeregu innych programów założono… zero rubli. Zero!”

Michaił Miasnikowicz (1950) białoruski polityk

krytyka pod adresem doradcy prezydenta ds. ekonomicznych
Źródło: „Nasza Niwa” http://nn.by/?c=ar&i=62981, 9 listopada 2011 (białorus.)

Andrzej Pilipiuk Fotografia
Luiza Złotkowska Fotografia

„Przewracałam się, wstawałem, jechałam kilka metrów, znów upadałam, szłam na kolanach. To trwało godzinę. Dziś taki dystans pokonuje w minutę i siedemnaście sekund.”

o pierwszych okrążeniach na łyżwach.
Źródło: Ramię w ramię na podium, przegladsportowy.pl, 15 marca 2010 http://www.przegladsportowy.pl/igrzyska-olimpijskie/vancouver-2010,ramie-w-ramie-na-podium,artykul,71227,1,935.html

Zbigniew Boniek Fotografia
Hanna Krall Fotografia
Andrzej Lepper Fotografia

„Za co mam ją przeprosić? Pani Krawczyk to powinna na kolanach (…) do Częstochowy z Gdańska iść (…), wysypaną drogą grochem całą i powinna jeszcze głową co metr bić i przepraszać wszystkich w Polsce za to, co ona zrobiła.”

Andrzej Lepper (1954–2011) polski polityk

Źródło: W polskim rządzie można wyzywać kobietę od najgorszej, wiadomosci24.pl, 10 lutego 2007 http://www.wiadomosci24.pl/artykul/w_polskim_rzadzie_mozna_wyzywac_kobiete_od_najgorszej_18906-1-1.html?id_komentarz=26742&ocena=minus

Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Wykorzystuje swoje fenomenalne warunki fizyczne, wydaje mi się, że powyżej 120 metrów.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

o Lieglu.
Skoki narciarskie

Meg Cabot Fotografia

„Napisałem tylko, że wydaje się nieszkodliwa. Podobnie jak nieszkodliwa wydaje się anakonda, owinięta wokół gałęzi drzewa, trzy metry nad twoją głową.”

Meg Cabot (1967)

Postać: Cal Langdon
o Jane Harris.
Źródło: Włoskie szaleństwo, tłum. Alicja Marcinkowska

Sven Lindqvist Fotografia
Andrzej Melak Fotografia

„Poproszono rodzinę, było nas kilkadziesiąt osób. Ustawiliśmy się w kondukcie, ustawiono trumnę, modliliśmy się. Po godzinie podeszła do nas pani Bożena Mikke i mówi do mnie w ten sposób: Andrzejku, tu jest mój mąż Stanisław Mikke, Stefcio jest kilkadziesiąt metrów dalej. Tak wyglądało przywiezienie ciał i taka była organizacja.”

Andrzej Melak (1944) przewodniczący Komitetu Katyńskiego, polityk

o przewiezieniu ciał ofiar katastrofy w Smoleńsku do Polski i organizacji uroczystości pogrzebowych przez rząd PO-PSL.
Źródło: Wstrząsające! Andrzej Melak o mało znanym incydencie po tragedii smoleńskiej http://niezalezna.pl/86026-wstrzasajace-andrzej-melak-o-malo-znanym-incydencie-po-tragedii-smolenskiej, niezalezna.pl, 14 września 2016.

Marta Kaczyńska Fotografia

„To obraz makabryczny i absolutnie niedopuszczalny w cywilizowanym świecie oraz w naszej kulturze, zgodnie z której kanonami, ciało osoby zmarłej traktuje się zawsze z szacunkiem. To w jaki sposób potraktowano ciała ofiar katastrofy smoleńskiej przeczy tym kanonom. Druga sprawa to kwestia skali zaniedbań jakich się dopuszczono. Słyszeliśmy opowieści, z których miało rzekomo wynikać, że miejsce katastrofy zostało dokładnie przeszukane oraz zostało ono przekopane na metr w dół. Opowiadano nam o asyście polskich prokuratorów przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy. Przekonywano, że istnieje zakaz otwierania trumien, który jak doskonale wiemy, nie miał żadnych podstaw prawnych.”

Marta Kaczyńska (1980) polska prawniczka, adwokatka, córka Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej z d. Mackiewicz

o katastrofie polskiego Tu-154 w Smoleńsku i ekshumacjach ofiar.
Źródło: Marta Kaczyńska o Ewie Kopacz, ekshumacjach i 10/04: „To obraz makabryczny i niedopuszczalny w cywilizowanym świecie” https://wpolityce.pl/smolensk/342413-nasz-wywiad-marta-kaczynska-o-ewie-kopacz-ekshumacjach-i-1004-to-obraz-makabryczny-i-niedopuszczalny-w-cywilizowanym-swiecie, wpolityce.pl, 1 czerwca 2017.

Rudolf Reder Fotografia
Zofia Romaszewska Fotografia
Elizabeth Hawley Fotografia