Cytaty na temat dreszcz

Zbiór cytatów na temat dreszcz, przejście, mienie, pot.

Cytaty na temat dreszcz

Anna M. Nowakowska Fotografia
George Orwell Fotografia
Luis Cernuda Fotografia
Naomi Klein Fotografia
Jason Newsted Fotografia
Carl Sagan Fotografia
Stanisław Barańczak Fotografia
Graham Masterton Fotografia
Władysław Orkan Fotografia
Wojciech Fortuna Fotografia
Mark Twain Fotografia
Buka Fotografia

„Nie chcę cierpieć więcej, wiesz, więcej łez nie chcę,
serce też, bierzcie i jedzcie je,
to tylko chwile rozdrapane przez dreszcze.”

Buka (1988)

Wspaniały widok na nic interesującego
Źródło: utwór Piaski klepsydr

Brian Welch Fotografia
Comte de Lautréamont Fotografia
Arkady Fiedler Fotografia
Alek Popow Fotografia
Ryszard Riedel Fotografia
Hanna Mikuć Fotografia

„(…) dzieciństwo w teatrze jest bardzo przyjemne. Widzi się wiele ciekawych rzeczy… Do tej pory pamiętam taki moment, gdy po przedstawieniu stałam za kulisami i mogłam na chwilę wejść na scenę. I nagle zrobiło mi się tak jakoś dziwnie… Poczułam, że jestem w naprawdę szczególnym miejscu. Miałam wtedy zaledwie kilka lat, więc to musiało być naprawdę silne uczucie, skoro pamiętam je do dzisiaj! Ale, niestety: gdy w końcu sama zostałam aktorką, to się już nie powtórzyło. Na scenie zawsze towarzyszył mi stres czy skupienie, ale już bez takiego „dreszczu”… Zresztą, na początku, wcale nie chciałam być aktorką. Marzyłam, żeby pracować z dzikimi zwierzętami. Najpierw myślałam o ogrodzie zoologicznym, ale później, gdy pojawił się serial „Elza z afrykańskiego buszu”, moje aspiracje wzrosły. Praca na łonie natury, na sawannie… To dopiero wyzwanie! A potem ktoś mi uprzytomnił, że jak już skończę zoologię, to prawdopodobnie będę uczyć w szkole. No i jakoś mi przeszło… Później był okres, gdy bardzo lubiłam malować. Ale przełomowy moment nastąpił, gdy miałam anginę i nie chodziłam przez to do szkoły. Z nudów zaczęłam sobie nagrywać na magnetofon wiersze. I tak mnie to wciągnęło, że rok później zdawałam do szkoły teatralnej!”

Hanna Mikuć (1955) aktorka polska

Źródło: Hanna Mikuć – Zostałam aktorką przez... anginę http://www.m-jak-milosc.pl/Wywiady/821/Hanna-Mikuc-Zostalam-aktorka-przez-angine.html

Ignacy Hołowiński Fotografia
Gabriela Kownacka Fotografia
Buka Fotografia

„Ja chcę odrzucić ten lament i poczuć dreszcze na plecach,
odnaleźć szczęście, obiecać ci serce, więcej nie uciekać.”

Buka (1988)

Cytaty z SumaStyli, De Integro
Źródło: utwór Skazani na samotność

Jerzy Stefan Stawiński Fotografia
Albert Speer Fotografia
Joseph Goebbels Fotografia

„Mówi Hitler. O polityce, idei i organizacji. Głęboko i mistycznie. Prawie jak ewangelia. Przejmuje dreszcz, gdy wędruje się z nim ku otchłaniom bytu.”

Joseph Goebbels (1897–1945) niemiecki polityk nazistowski, minister propagandy

w 1926.
Dzienniki (1923–1945)

Kazimierz Staszewski Fotografia

„Odzież sportowa w wielkich damach budzi dreszcz.”

Kazimierz Staszewski (1963) polski muzyk rockowy

Kazik solo
Źródło: utwór: No, klaszcz!

Kurt Diemberger Fotografia

„Dzisiaj nie poszedłbym tam bez raków, a samo wspomnienie przejmuje mnie dreszczem. Ale młodzi alpiniści często potrzebują w pierwszych latach wielkiego Anioła Stróża.”

Źródło: Cytaty o górach, alpinistyczne, wspinaczkowe, drytooling.com.pl, 9 stycznia 2013 http://drytooling.com.pl/serwis/art/artykuly/2136-cytaty-o-gorach-alpinizmie-himalaizmie-wspinaczce-wspinaczach?showall=&start=4

William McGonagall Fotografia

„Niewinne istotki przygniecione siedmioma czy ośmioma warstwami,
Widok to straszny, zdolny wstrząsnąć najtwardszymi sercami:
A najgorszy ze wszystkiego i budzący grozę dreszcz,
Widok martwego czteroletniego chłopca w gruzach jest.”

William McGonagall (1825–1902)

McGonagall opiewa tragedię w Sunderland, kiedy 200 dzieci zginęło pod gruzami.
Wiersze
Źródło: Terry Deary, Krwawa Szkocja, op. cit., s. 158.

Tomasz Jastrun Fotografia
Roman Kostrzewski Fotografia
Stefan Banach Fotografia

„Nie mogę bez dreszczu wspominać tego strasznego czasu.”

Stefan Banach (1892–1945) polski matematyk

o przeżyciach II wojny światowej.
Źródło: Beata Maciejewska, Genialni z kawiarni Szkocka, „Magazyn na święto” (dodatek „Gazety Wyborczej”), 31 października–2 listopada 2014.

„Pułkownik stał z założonymi rękoma, a czwórka kongresmenów przy eleganckim szklanym stole pracowicie wgryzała się w gąszcz rubryczek. Przez dłuższą chwilę słychać było tylko skrzypienie stalówek. Ten dźwięk, charakterystyczny dla piór, których cena bywa porównywalna z ceną średniej wielkości sondy kosmicznej, ten upał… Kongresmena Josepha Adlera z Teksasu przeszył nagły dreszcz. Na kręgosłupie załaskotał strumyczek potu, pióro paliło mdlejące palce. Znowu wróciło przeklęte wspomnienie ze szkoły w Austin: klasówki, testy, wieczny upał, wieczne kłopoty z nauką, bicie linijką po rękach przez dyrektora i w końcu te przeklęte koty. Adler skurczył się w sobie, ścisnął w dłoniach skronie i starał się przypomnieć, co w takich przypadkach radził mu psychoanalityk, ale w jego senatorskiej głowie chlupotała tylko pustka. Ocknął się, gdy ujrzał, jak rubryka w jego formularzu sama pokrywa się pismem. Wytrzeszczył oczy tylko po to, by przeczytać: „Jaki silny i gibki, jaka śliczna pupa, jakie cudne, dzikie oczy”. Nie, nie przerażało go, że wypisuje takie obrzydliwości jak pierwszy lepszy gej. Przerażało go raczej to, że obrzydliwości wypisywał dłonią ozdobioną długimi ciemnozielonymi paznokciami. Poczuł nagły ból w okolicy serca.
– Joseph, nie śpij, skończ wreszcie wypełnianie tej cholernej ankiety – zahuczał mu nad prawym uchem znajomy bas Nata Corvusa.
Senator Adler drgnął i natychmiast zastygł ze wstydu. Prawy łokieć senator z ramienia Partii Demokratycznej, Rebeki Vogel z Arkansas, wpijał mu się w mostek, a jej zdobna zielonymi paznokciami dłoń wypisywała właśnie w rubryce „Odznaczenia wojenne” słowa: „cudny purpurowy języczek.””

Najwyraźniej sąsiadka nie uznawała pisania linijka po linijce. Zjechała piórem ze swojego formularza, chwilę poskrobała po szklanym blacie i dalej pisała już po ankiecie kongresmena Adlera.
Kot typu Stealth

Ian McEwan Fotografia
Antoni Orłowski Fotografia

„Nieszczęściem Telimena siedziała śród dróżki;
Mrówki, znęcone blaskiem bieluchnej pończoszki,
Wbiegły, gęsto zaczęły łaskotać i kąsać,
Telimena musiała uciekać, otrząsać,
Na koniec na murawie siąść i owad łowić.
Nie mógł jej swej pomocy Tadeusz odmówić.
Oczyszczając sukienkę, aż do nóg się zniżył,
Usta trafem ku skroniom Telimeny zbliżył… (…)
„A mnie tu mrówki gryzą”. „Gdzie?” „Koło kolana”.
Tadeusz ręką sięgnął – już mrówka złapana.
„Czy jeszcze?” „Pan się pyta a mrówki zuchwałe
Coraz to wyżej idą!” Za pończoszki białe
Sięgać musiał tym razem bohater szczęśliwy,
Że jednak krew nie woda, majtki nie pokrzywy,
Tadeusz sięgnął wyżej, gdzie w cieniu ukryte
Rosną wstydliwe włosy w pierścienie spowite.
Telimena syknąwszy padła na murawę.
Tadeusz porzuciwszy na mrówki obławę,
Otoczył ją ramieniem, ku sobie przycisnął,
Ogień tajemnych pragnień w oczach jego błysnął,
Ustami ust jej szukał – znalazłszy, w zapale
Rozpalonymi wargi miażdżył je zuchwale.
Telimena na razie, śmiałością zdumiona,
Odepchnąć zaraz chciała młodzieńca ramiona,
Sił jednak i oddechu w piersiach jej nie stało:
Dreszcz rozkoszy znienacka objął całe ciało,
Ubezwładnił jej członki, rzucił krew do twarzy.
A widząc, że Tadeusz na wszystko się waży,
Uległa. Lecz, że wiele doświadczenia miała:
„Ach! jeszcze kto zobaczy””

Antoni Orłowski (1869–1921)

z cicha wyszeptała.
Źródło: Mrówki – Spotkanie się pana Tadeusza z Telimeną w Świątyni Dumania i zgoda ułatwiona za pośrednictwem mrówek

Alfred Hitchcock Fotografia
Joe Simpson Fotografia
Aleksander Wat Fotografia
Andrzej Stasiuk Fotografia

„Ej Maryśka! Noc się kończy! - i porwał kobietę do tańca. Zderzyli się ciężko, bezwdzięcznie i cieleśnie, by z brzękiem wywalcowac zza stołu pod drzwi, a potem wzdłuż sciany i na powrót, jak ciężarny, dziecinny bąk. Spadła szklanka, brzękneła, ale chrzęst deptanego szkła przepadł w śmiechu Maryśki. Zamiotła czerwonymi włosami powietrze i ogień smagnął nagie ramiona Gacka. Upał jak czarny miód wlewał się oknem i ciała tancerzy wirowały wolno, splecione, związane tą pewnością która zjawia się od pierwszego dotyku i wszystko, co ma się stać, własciwie już się stało. Ciężki od krwi wir wciągał wszystko wokół. Ściany w rzucik, półnagą Sandy z gazety, żółtą kulę żyrandola, stół i satelity popielniczek i naczyń, wersalkę i ciemną Czestochowską za szkłem, podłogę, dreszcz przenikał dom aż po miekką skórę nieba, w którym gwiazdozbiory ocierały się o siebie nazwajem, sunąc ku ciemniejszej niż noc rozpadlinie zachodu i tylko Gacek pozostawał nieruchomy.
Muzyka urwała się raptem, lecz oni kołysali się dalej, jakby dzwięki nie były im potrzebne. Krzesło upadło na podłogę. Edek posłał je kopniakiem w kąt i próbował coś zrobić z kasetą, chociaż nie chciał ani na chwilę wypuścić tancerki z rąk.
- Pić! - zawołała Maryśka, ale butelka była już pusta.
- Co Gacek? Po wódkę też strach? - zaśmiał się Edek.”

Andrzej Stasiuk (1960) pisarz polski

Tales of Galicia

Stefan Kisielewski Fotografia

„Niesłychane posunięcie ze strony kardynałów, a jakież mądre, jakie nowe otwiera perspektywy! Przez kraj przeszedł dreszcz, absolutny, autentyczny wstrząs – historia ruszyła przecież naprzód w tym sowieckim grajdołku. I znowu głupota władz – ileż intryg robili ostatnio właśnie przeciw Wojtyle! I żadnych z tego nie wyciągną konsekwencji, nie wyrzucą nawet tego głupiego Kąkola!”

Stefan Kisielewski (1911–1991) polski publicysta, działacz polityczny, kompozytor

o wyborze Karola Wojtyły na papieża w 1978 r.
Źródło: histmag.org https://histmag.org/Wybor-Karola-Wojtyly-na-papieza-i-jego-wplyw-na-opor-wobec-komunizmu-15845?fbclid=IwAR2dth5Tt-ZLNuyL5h9pEVoeeoWe0Jhuel8xjs_LHOMfEZxA1cT0xX2fJNA, 16 października 2017