Cytaty na temat główny
strona 3

Aleksander Szczygło Fotografia
Antoni Jackowski Fotografia
Jerzy Urban Fotografia
Andrzej Lepper Fotografia

„(…) zawsze chciałem i chcę być głową państwa. To mój główny cel od lat.”

Andrzej Lepper (1954–2011) polski polityk

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 9 kwietnia 2009

„Warto więc wrócić jeszcze na chwilę do prób – coraz częściej skutecznych – prawnego zakazania wszelkich manifestacji religii. Oczywiście tylko chrześcijańskiej, albo ewentualnie żydowskiej: chciałabym zobaczyć, jak ateiści próbują zakazać publicznych manifestacji islamskich. Albo jak publicznie drą Koran. Zbędne chyba dodawać, że – przynajmniej w obecnym klimacie – raczej nie będzie nam dane być świadkami podobnego widoku. To z dwóch powodów. Po pierwsze, dla niektórych – może dla większości – spośród protestujących ateizm nie jest podstawową zasadą ani sprawą główną, lecz raczej obowiązującą częścią politycznej poprawności, jaką wyznają i jaką chcieliby narzucić innym. Innymi jej obowiązującymi składnikami są kultura ofiary i kultura tożsamości grupowej. Zgodnie z tą wizją świata muzułmanie, jako prześladowana mniejszość i ofiary „islamofobii”, mają uprawnienia i przywileje, jakie innym nie są dane. O zakazaniu im czegokolwiek mowy być nie może. Drugim powodem, dotyczących wszystkich, jest strach. Zakazać muzułmanom publicznych manifestacji ich religii nikt by się nie odważył, przynajmniej w Anglii. Skutek tej mieszanki strachu i politycznej poprawności będzie w końcu taki, że islam stanie się jedyną widoczną religią. A z czasem może jedyną dozwoloną.”

Źródło: Powaga http://www.teologiapolityczna.pl/agnieszka-kolakowska-powaga/, teologiapolityczna.pl, 24 lipca 2015

Katarzyna Berenika Miszczuk Fotografia
Roman Dmowski Fotografia
Edward Ochab Fotografia

„Towarzysze! Czy nie znalazł się wśród Was nikt, kto mógłby przewidzieć, jaki będzie rezonans zawieszenia Dziadów w radio Wolna Europa? Propaganda Wasza od siedmiu boleści!!! Czy nie sensowniej byłoby spowodować chorobę któregoś z głównych aktorów? Chociażby Holoubka wysłać do sanatorium w Soczi!?”

Edward Ochab (1906–1989) polski działacz komunistyczny, przewodniczący Rady Państwa

notatka do Wydziału Kultury KC PZPR nt. zdjęcia Dziadów z afiszu.
Źródło: polityka.pl http://archiwum.polityka.pl/art/nie-takie-rzeczy-zobaczycie,363844.html, 1 kwietnia 2000

Tomasz Sakiewicz Fotografia
Dave Grohl Fotografia

„Jestem dumny, że gram w zespole, który o pierwszej popołudniu wychodzi na małą scenę z akustycznymi gitarami, a wieczorem na głównej scenie pojawia się z gitarami elektrycznymi.”

Dave Grohl (1969) amerykański muzyk rockowy, multinstrumentalista

Źródło: „Teraz Rock” nr 11/2007 s. 27.

Ernesto Guevara Fotografia
Bronisław Wildstein Fotografia
Sitaram Yechury Fotografia

„Wybory prezydenta na podstawie szerokiego konsensusu są w interesie państwa, ale jeśli nie dojdzie do porozumienia, to będzie miała miejsce rywalizacja. Wysunięcie propozycji porozumienia w tej sprawie należy do głównej partii rządzącej”

Kongresu Narodowego
Źródło: Konrad Leszczyński, Wybory prezydenckie: Partie lewicowe coraz bliżej porozumienia z rzadzącą koalicją, 3 maja 2012 http://www.polska-azja.pl/2012/05/03/wybory-prezydenckie-partie-lewicowe-coraz-blizej-porozumienia-z-rzadzaca-koalicja/

Zoran Gajić Fotografia
Kurt Vonnegut Fotografia
Artur Domosławski Fotografia
Władysław Pobóg-Malinowski Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia
Cywia Lubetkin Fotografia

„To było bardzo dziwne, że niektórzy żydowscy chłopcy i dziewczęta widząc wielkiego wroga z całym jego uzbrojeniem byli jednak radośni i weseli. Dlaczego? Wiedzieliśmy, że nasz koniec już nadszedł. Wiedzieliśmy już wcześniej, że nas pokonają ale wiedzieliśmy też, że oni zapłacą wysoką cenę za nasze życie. Rzeczywiście tak się stało. To trudne do opisania i znajdzie się pewnie wielu, którzy nie uwierzą w to ale kiedy Niemcy (hebr. גרמנים, Germanim) podeszli blisko, znaleźli się u stóp naszej mocno obsadzonej placówki i minęli nas w szyku i kiedy my wtedy rzuciliśmy bomby i granaty ręczne i kiedy zobaczyliśmy niemiecką krew przelewającą się po ulicach Warszawy po tym jak tak wiele żydowskiej krwi i łez wcześniej popłynęło ulicami Warszawy poczuliśmy w sobie wielką radość i już nie było ważne co się stanie następnego dnia. Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy „bohaterowie” wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb. Godzinę później zauważyliśmy jak niemiecki oficer zachęcał żołnierzy do wyjścia do walki i przyniesienia rannych. Nikt z nich się nie ruszył i zostawili swoich rannych, którym później my odebraliśmy broń.(…) Mieliśmy wielu towarzyszy po stronie aryjskiej i Icchak Cukierman był wśród nich. Ich głównym zajęciem w pierwszych dniach były dodatkowe dostawy broni i rzeczywiście po wielu staraniach udało się to osiągnąć.”

Cywia Lubetkin (1914–1978)

Źródło: Film Fighters in the Warsaw Ghetto z Archiwum Yad Vashem, Zeznanie Cywii Lubetkin na procesie Adolfa Eichmanna w Jerozolimie, 3 maja 1961 https://www.youtube.com/watch?v=pin_H8rcfPQ

Rodoljub Čolaković Fotografia

„Czy ktokolwiek z nas, kto przeżywa rewolucję, mógł sobie wyobrazić te konkretne formy, w jakich się dokonuje? (…) marząc o niej, wyobrażaliśmy sobie, że głównym jej pobojowiskiem będą ulice naszych miast usiane barykadami, na których uzbrojone drużyny robotnicze rozwiną czerwone sztandary wolności.”

Rodoljub Čolaković (1900–1983)

Źródło: Notatki z wojny wyzwoleńczej, 29 listopada 1943, 1959 (maszynopis powielany w zbiorach Biblioteki Sejmowej), s. 2, cyt. za: Maciej Koźmiński, Piotr Luppóczy, Jerzy Robert Nowak, Węgry w: Europejskie kraje demokracji ludowej 1944–1948, wyd. Książka i Wiedza, Warszawa 1972, s. 180.

Antanas Guoga Fotografia

„Australia zachęca do przedsiębiorczości i popiera biznes jako główny sektor tworzenia miejsc pracy. Państwo współpracuje z małym i średnim biznesem przy usuwaniu barier, przy tworzeniu pożyczki na 20 miliardów australijskich dolarów. W Europie brakuje kapitału podwyższonego ryzyka. Małe i średnie przedsiębiorstwa mogłyby rosnąć szybciej i tworzyć miejsca pracy, gdyby miały więcej płynności. A jest tak, że bardzo pilnie potrzebujemy więcej miejsc pracy w Europie. Unia Europejska mogłaby także nauczyć się czegoś z australijskiego prawa pracy, które pozwala na większą elastyczność zarówno pracodawcy, jak i pracownikowi. Obecnie w wielu krajach UE prawo pracy tworzy bariery dla nowych miejsc pracy. Jeśli spółka zatrudnia człowieka i ma obowiązek, by trzymać go na stanowisku prawie do końca życia, to wtedy bardzo trudno zachować wysoki poziom wydajności. Tak więc firmy, inaczej niż w Australii, niechętnie zatrudniają ludzi. A trzecia sprawa, w której UE mogłaby się czegoś nauczyć od Australii, to mniej biurokracji. Ogromna biurokracja zabiera zbyt wiele energii i zostawia niewiele czasu, by zająć się rzeczywistą pracą – tworzeniem, produkowaniem, sprzedawaniem itp.”

Antanas Guoga (1973)

czego Unia Europejska może nauczyć się od Australii
Źródło: Antanas Guoga: Gra w pokera nauczyła mnie myśleć strategicznie, radiownet.pl, 13 lipca 2014 http://www.radiownet.pl/publikacje/antanas-guoga-gra-w-pokera-nauczyla-mnie-myslec-strategicznie

Bogdan Pęk Fotografia
Victoria Beckham Fotografia
Jerzy Hoffman Fotografia
Georg Christoph Lichtenberg Fotografia
Lew Tołstoj Fotografia

„Wojsko stanowi główną podporę rządów.”

Lew Tołstoj (1828–1910) pisarz rosyjski

Pacyfizm

Günter Grass Fotografia

„Główne Miasto, Stare Miasto, Korzenne Miasto, Stare Przedmieście, Młode Miasto, Nowe Miasto i Dolne Miasto, budowane łącznie ponad siedemset lat, spłonęły w trzy dni. Nie był to pierwszy pożar Gdańska. Pomorzanie, Brandenburczycy, Krzyżacy, Polacy, Szwedzi i znów Szwedzi, Francuzi, Prusacy i Rosjanie, także Sasi już przedtem, tworząc historię, co parę dziesiątków lat uznawali, że trzeba to miasto spalić – a teraz Rosjanie, Polacy, Niemcy i Anglicy wspólnie wypalali po raz setny cegły gotyckich budowli, nie uzyskując w ten sposób sucharów. Płonęła Straganiarska, Długa, Szeroka, Tkacka i Wełniarska, płonęła Ogarna, Tobiasza, Podwale Staromiejskie, Podwale Przedmiejskie, płonęły Wały i Długie Pobrzeże. Żuraw był z drzewa i płonął szczególnie pięknie. Na ulicy Spodniarzy ogień kazał sobie wziąć miarę na wiele par uderzająco jaskrawych spodni. Kościół Najświętszej Marii Panny płonął od środka i przez ostrołukowe okna ukazywał uroczyste oświetlenie. Pozostałe, nie ewakuowane jeszcze dzwony Świętej Katarzyny, Świętego Jana, Świętej Brygidy, Barbary, Elżbiety, Piotra i Pawła, Świętej Trójcy i Bożego Ciała stapiały się w dzwonnicach i skapywały bez szmeru. W Wielkim Młynie mielono czerwoną pszenicę. Na Rzeźnickiej pachniało przypaloną niedzielną pieczenią. W Teatrze Miejskim dawano prapremierę „Snów podpalacza” dwuznacznej jednoaktówki. Na ratuszu Głównego Miasta postanowiono podwyższyć po pożarze, z ważnością wstecz, pensje strażaków. Ulica Świętego Ducha płonęła w imię Świętego Ducha, Radośnie płonął klasztor franciszkanów w imię Świętego Franciszka, który przecież kochał i opiewał ogień. Ulica Mariacka płonęła równocześnie w imię Ojca i Syna. Że spłonął Targ Drzewny, Targ Węglowy, Targ Sienny, to samo przez się zrozumiałe. Na Chlebnickiej chlebki już nie wyszły z pieca. Na Stągiewnej kipiało w stągwiach. Tylko budynek Zachodniopruskiego Towarzystwa Ubezpieczeń od Ognia z czysto symbolicznych względów nie chciał spłonąć.”

Blaszany bębenek

Piotr Korczak Fotografia

„Głównym urokiem żon jest to, że z biegiem czasu zaczynają nam przypominać nasze matki.”

Stanisława Fleszarowa-Muskat (1919–1989) polska pisarka

Przerwa na życie
Źródło: s. 249

Jan Lechoń Fotografia
Thomas Alva Edison Fotografia
Maria Krzysztof Byrski Fotografia

„Moją tezą zasadniczą, którą próbuję MSZ „sprzedać”, jest, że naprawdę partnerami równymi nie tylko w sensie gospodarczym, ale i cywilizacyjnym, jest cała Europa. Powiedzieć o relacjach Polska – Indie, Niemcy – Indie, to tak, jakby powiedzieć Bihar – Europa, Maharasztra – Europa. To powinno być głównym akcentem.”

Źródło Agnieszka Budyńska, Rola promotora UE w Indiach szansą dla Polski – wywiad z Marią Krzysztofem Byrskim, polska-azja.pl, 20 kwietnia 2012 http://www.polska-azja.pl/2012/04/20/rola-promotora-ue-w-indiach-szansa-dla-polski-%E2%80%93-wywiad-z-maria-krzysztofem-byrskim/

Thorstein Veblen Fotografia
Roman Dmowski Fotografia

„Powstanie państwa polskiego wśród przeciwstawienia obu wielkich idej, narodowo-demokratycznej, prowadzonej przez Dmowskiego, która kładła główny ciężar na rzeczywiście przez Polaków zamieszkane obszary zachodnie, oraz reprezentowanej głównie przez Piłsudskiego, która wyraziła się w starym rozszerzeniu historycznej Polski.”

Roman Dmowski (1864–1939) polski polityk

Źródło: w Deutsche Wissenschaftliche Zeitschrift für Polen (B. 29. 1935.s. 532) omawia W. Kuhn dzieło G. Wirsinga Zwischeneuropa und die deutsche Zukunft (Jena 1932) i podaje za Wirsingem syntezę powstania nowej Polski.

Wolfgang Schäuble Fotografia

„Potrzebujemy europejskiej instytucji nadzorczej, kontrolującej przynajmniej głównych pożyczkodawców, którzy z kolei mogliby wpływać na banki. Możemy je również ratować za pomocą funduszy wspólnotowych.”

Wolfgang Schäuble (1942) polityk niemiecki

Źródło: rozmowa Svena Bolla i Konstantina von Hammersteina, Więcej Europy!, „Der Spiegel”, tłum. „Forum”, 2 lipca 2012.

Paul Johnson Fotografia
Tomasz Sakiewicz Fotografia
Tomasz Karolak Fotografia

„Myślę, że granie we własnym teatrze głównej roli jest pewnego rodzaju ryzykiem.”

Tomasz Karolak (1971) aktor polski

Źródło: Dorota Wyżyńska, Król Dramatu przyjmuje piłkę, „Gazeta Wyborcza – Stołeczna” nr 115, 18 maja 2012 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/139417.html

Thorstein Veblen Fotografia
Adolf Hitler Fotografia

„Dla przyszłości Niemiec trzy idee mają znaczenie kluczowe. [trzecią z nich jest]… Antysemityzm: uzasadnia on odrzucenie na tle rasowym tego, co jest z gruntu wrogie wszystkiemu, co niemieckie. Nacjonalizm jest w głównej mierze szczepionką przeciw zarazie, która ogarnęła świat, a antysemityzm niezbędnym środkiem ochronnym, można by powiedzieć przeciwciałem.”

Adolf Hitler (1889–1945) kanclerz Rzeszy, twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej

przemówienie w Monachium 29 stycznia 1932.
Źródło: Gitta Sereny, Albert Speer: His Battle with Truth, cyt. za: Shelley Klein, Najgroźniejsi dyktatorzy w historii, tłum. Jolanta Sawicka, wyd. Muza, Warszawa 2008, ISBN 9788374953238, s. 60.

Ryszard Czarnecki Fotografia
Jarosław Kaczyński Fotografia
Bolesław Bierut Fotografia
Wiktor Hugo Fotografia
John Henry Newman Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Paulina Kuczalska-Reinschmit Fotografia
Władimir Putin Fotografia

„Panie Premierze, Drodzy Polscy Przyjaciele, Drodzy Państwo, Rodacy!Przywiodła nas tutaj wspólna pamięć, wspólny dług historyczny i wiara w przyszłość. Dzisiaj pochylamy głowy przed tymi, którzy mężnie przyjęli tutaj śmierć; przed tymi, których dążenia, nadzieje, talenty zostały bezlitośnie rozdeptane, przed tymi, kogo się nie doczekano. Nie doczekały się, ale na zawsze zachowały w swoich sercach matki, dzieci, ukochane. W ziemi tej spoczywają obywatele radzieccy, którzy spłonęli w ogniu represji stalinowskich w latach 30., oficerowie polscy, rozstrzelani na podstawie tajnego rozkazu, żołnierze Armii Czerwonej rozstrzelani przez nazistów podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Katyń nierozerwalnie powiązał ich losy. Tutaj obok siebie, jak w bratniej mogile, zyskali wieczne odpoczywanie. Odpoczywanie, ale nie zapomnienie, ponieważ nie może być wytarta z pamięci śmierć męczeńska niewinnych ofiar. Nie można schować prawdy o zbrodniach. Rosja i Polska, jak żadne inne państwa, Rosjanie i Polacy, jak żadne inne narody Europy, musieli przeżyć praktycznie wszystkie tragedie XX w. Zapłacić olbrzymią, zbyt wysoka cenę za dwie wojny światowe, za bratobójcze zbrojne konflikty, za okrucieństwo i nieludzkość totalitaryzmu. Nasz naród, który przeżył koszmar wojny domowej, przymusową kolektywizację wsi, masowe represje lat 30., doskonale rozumie, chyba lepiej niż ktokolwiek inny, co oznacza dla wielu polskich rodzin Katyń, Miednoje, Piatichatki, dlatego że w tym żałobnym rzędzie i miejscach masowych kaźni obywateli radzieckich jest poligon w Butowie pod Moskwą, Góra Siekierna na Sołowkach, rowy egzekucyjne w Magadanie i Workucie, bezimienne mogiły Norylska i Kanału Białomorskiego. Represje niszczyły ludzi nie zważając na ich narodowość, przekonania, wiarę. Ich ofiarami stawały się całe warstwy społeczne w naszym kraju: Kozacy, duchowni, zwykli chłopi, profesorowie, oficerowie – w tym również oficerowie armii carskiej, którzy w swoim czasie wstąpili na służbę do Armii Czerwonej – również ich nie oszczędzono – nauczyciele, robotnicy. Logika była jedna: zasiać strach, obudzić w człowieku najniższe instynkty, podjudzać ludzi przeciwko sobie i zmuszać ich do ślepego posłuszeństwa.Zbrodnie te nie mogą być usprawiedliwione w żaden sposób. W naszym kraju została dokonana jasna ocena polityczna, prawna i moralna zbrodni reżimu totalitarnego. I ocena ta nie podlega żadnej rewizji. Wobec tych grobów, wobec ludzi, którzy przychodzą tutaj oddać hołd swoim bliskim byłoby cyniczne powiedzieć: zapomnijmy o tym, że wszystko zostało w przeszłości. Nie. Jesteśmy zobowiązani pielęgnować pamięć o przeszłości, i oczywiście będziemy to czynić, jakkolwiek gorzka nie byłaby ta prawda. Nie jesteśmy w stanie zmienić przeszłości, ale w naszych siłach jest zachować albo przywrócić prawdę, a to znaczy również sprawiedliwość historyczną. Jest to ciężka praca, praca bardzo żmudna, której podjęli się historycy Rosji i Polski, przedstawiciele społeczeństwa i duchowieństwa. Wracając w przeszłość pracują w imię prawdy, a to znaczy w imię przyszłych stosunków między naszymi krajami. Właśnie taka wspólna droga dla zdefiniowania pamięci narodowej, ran historycznych pozwoli nam uniknąć ślepej uliczki niezrozumienia, wyrównywania rachunków, prymitywnych interpretacji dzielenia narodów na te, które miały rację i te, które były winne, jak to czasami usiłują robić nieodpowiedzialni politykierzy. W ciągu dziesięcioleci cynicznych kłamstw usiłowali zataić prawdę o egzekucjach katyńskich, ale byłoby takim samym kłamstwem obarczanie tą winą narodu rosyjskiego. Historia pisana przez złość i nienawiść jest równie fałszywa i zalakierowana jak wylizana historia w interesie konkretnych ludzi czy grup politycznych. Jestem pewny, że coraz częściej i w Rosji, i w Polsce zdajemy sobie z tego sprawę i jakie by to nie było trudne musimy wychodzić naprzeciwko sobie i zdawać sobie sprawę, że nie sposób żyć tylko i wyłącznie tą przeszłością. Dlatego jesteśmy dzisiaj wspólnie razem tutaj w Katyniu na tej uroczystości z okazji 70. rocznicy polskiej tragedii. Byliśmy wspólnie w Gdańsku w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Na jej frontach nasze narody walczyły przeciwko wspólnemu wrogowi i jestem przekonany, że będziemy wspólnie obchodzić jubileusz wielkiego zwycięstwa – w którym główną, decydującą rolę odegrali żołnierze Armii Czerwonej – za które oddały swoje życie setki tysięcy żołnierzy wojska polskiego armii Andersa i Armii Krajowej, obrońcy Moskwy i Warszawy, Westerplatte i Smoleńska. Nasze straty i doświadczenia sojusznicze powinny nas zbliżać do siebie. Nie mamy moralnego prawa pozostawić przyszłym pokoleniom brzemienia nieufności do siebie. We współczesnym świecie, w Europie XXI w. nie ma innej alternatywy dla prawdziwego dobrego sąsiedztwa między narodami Polski i Rosji. Jest to wybór godny naszych dwóch narodów, które są skazane na to sąsiedztwo; wybór godny naszego wspólnego, tragicznego, ale wielkiego losu.Światła pamięć i wieczne odpoczywanie wszystkim, których przyjęła ziemia Katynia. Pokoju, pomyślności i dobrobytu dla żyjących obecnie.Dziękuję.”

Władimir Putin (1952) rosyjski polityk

przemówienie wygłoszone podczas obchodów 70 rocznicy zbrodni katyńskiej, tekst za PAP.
Przemówienia rocznicowe
Źródło: interia.pl, 7 kwietnia 2010 http://fakty.interia.pl/raport/70-rocznica-zbrodni-katynskiej/news/przeczytaj-pelna-tresc-przemowienia-putina-w-katyniu,1461636,6896

Denis Diderot Fotografia
Richard von Kühlmann Fotografia
Leszek Żebrowski Fotografia
Feliksa Kozłowska Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Czy oczekiwanie pomocy ze strony Armii Radzieckiej było naiwnością lub co najmniej dowodem braku rozeznania w realiach politycznych? Sprawa nie jest prosta. Możliwie szybkie zajęcie Warszawy podczas toczącej się właśnie letniej ofensywy radzieckiej leżało niewątpliwie w interesie Armii Czerwonej. Uchwycenie lewego brzegu Wisły, a więc i sforsowanie dużej przegrody rzecznej właśnie w chwili, gdy siły niemieckie były w odwrocie oraz zajęcie wielkiego miasta, które było ważnym dla obu stron węzłem komunikacyjnym, dawało dobrą podstawę do następnego natarcia i przybliżało zwycięstwo. Pamiętajmy, że najbliższą szeroką przegrodą wodną na drodze do Berlina była dopiero Odra. Wybuch powstania w Warszawie ułatwiał to zadanie kapitalnie: walki w mieście tworzyły tutaj przyczółek dla wojsk radzieckich, przyczółek, którego nie trzeba było zdobywać, który po prostu był. Zdawano sobie z tego sprawę także na prawym brzegu Wisły, wszak pod koniec lipca dwie radiostacje podległe władzom radzieckim wzywały ludność Warszawy do walki. Trudno było przewidzieć, że Stalin zdecyduje się opóźnić ofensywę na Berlin o całe pięć miesięcy, przerzucając w sierpniu 1944 r. główny wysiłek uderzenia na Bałkany, aby korzystniej rozstrzygnąć swoją grę z rządem polskim na obczyźnie i zachodnimi aliantami. Aby to przewidzieć, należałoby znać kulisy konferencji teherańskiej oraz przeniknąć bezwzględną i dalekosiężną myśl jednego z najwybitniejszych i najokrutniejszych polityków XX wieku. Ostatecznie Związek Radziecki był w tym samym bloku co Polska, była to walka z tym samym wrogiem. Późniejsze o trzy tygodnie powstanie paryskie, rozpoczęte z inicjatywy lewicy i także bez koordynacji z nachodzącą armią aliancką, znalazło wsparcie, spowodowało nawet zmianę planów operacyjnych.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 121–122

Carlo Goldoni Fotografia
Jan Nowak-Jeziorański Fotografia
Ali Chamenei Fotografia
Amartya Sen Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Thorstein Veblen Fotografia
Andrzej Maleszka Fotografia
Song Hongbing Fotografia
John Negroponte Fotografia

„Pakistan jest naszym sojusznikiem w wojnie z terroryzmem… To jednocześnie główne źródło islamskiego ekstremizmu”

John Negroponte (1939) amerykański polityk i dyplomata

zeznanie przed amerykańskim Senatem (styczeń 2007).
Źródło: Patryk Kugiel, USA-PAKISTAN: Szorstka przyjaźń Węże w ogrodzie, polityka.pl, 7 grudnia 2011 http://www.polityka.pl/swiat/analizy/1521733,1,usa-pakistan-szorstka-przyjazn.read

„Główny program informacyjny TVP, czyli „Wiadomości” jeszcze w rękach PiS-olubów. To widać, to słuchać, to czuć.”

Agnieszka Kublik (1962) dziennikarka polska

Źródło: „Wiadomości” plują na „Fakty”, wyborcza.pl, 12 października 2010 http://wyborcza.pl/1,76842,8502740,_Wiadomosci__pluja_na__Fakty_.html

Jacek Woroniecki Fotografia
Jan Pospieszalski Fotografia

„Środowisko „Tygodnika Powszechnego” reprezentowało postępowy, rzekomo tolerancyjny nurt w Kościele. Na drugim biegunie zlokalizowano ten „nieładny” kierunek którego uosobieniem stał się o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja. Sukces inicjatyw redemptorysty z Torunia pokazuje które z tych środowisk stało się reprezentantem głównego nurtu polskiego Kościoła.”

Jan Pospieszalski (1955) gitarzysta polski (Czerwone Gitary, Voo Voo)

Źródło: Atak mediów na Kościół to efekt ich chorego systemu właścicielskiego, pch24.pl, 31 lipca 2012 http://www.pch24.pl/atak-mediow-na-kosciol-to-efekt-ich-chorego-systemu-wlascicielskiego-,4567,i.html

Graham Masterton Fotografia
Paweł Jasienica Fotografia
Roger Louis Schütz-Marsauche Fotografia
Buka Fotografia
Janusz Korwin-Mikke Fotografia

„Kiedyś karty były dla mnie głównym sposobem utrzymywania rodziny.”

Janusz Korwin-Mikke (1942) polski polityk

Źródło: Zarabiałem pokerem na życie http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/zarabiaem-pokerem-na-zycie_49165.html, „Super Express”, 31 stycznia 2008

Pija Lindenbaum Fotografia
Jan Łopuszański Fotografia

„Protokół brytyjski nie powstrzyma wzrostu potęgi politycznej Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, jako faktycznego suwerena i głównego czynnika determinującego kierunek prawodawstwa unijnego, choć być może nieco spowolni uznanie tej roli Trybunału przez Polskę i Wielką Brytanię.”

Jan Łopuszański (1955) polski polityk, poseł na Sejm

Źródło: „Znaczenie protokołu brytyjskiego będzie malało”, wp.pl, 28 marca 2008 http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Znaczenie-protokolu-brytyjskiego-bedzie-malalo,wid,9799798,wiadomosc_prasa.html

Jarosław Janiszewski Fotografia

„(…) stawianie na muzykę jako główne źródło utrzymania, jest szalenie niebezpieczne. Warto pomyśleć o solidnym wykształceniu i doskonaleniu różnych innych umiejętności. Liczenie na wsparcie ze strony krnąbrnej publiczności może okazać się zgubne. Rozsądne stworzenie ma zawsze kilka nor. Jedno jest pewne – zawsze warto tworzyć, choćby dla własnej satysfakcji.”

Jarosław Janiszewski (1962) polski muzyk, dziennikarz, wokalista, producent, kompozytor i tekściarz

Źródło: Krzysztof Stachowiak, Jakub Sommerfeld, „Współczuję zespołom, które od 30 lat grają te same akordy” – wywiad z Jarosławem Janiszewskim, fabrykazespolow.pl, 14 lutego 2012 http://www.fabrykazespolow.pl/wywiad/item/289-wspolczuje-zespolom-ktore-od-30-lat-graja-te-same-akordy-wywiad-z-jaroslawem-janiszewskim

„Moim głównym zobowiązaniem jako artysty jest zwrócić sztukę społeczeństwu.”

Pepón Osorio (1955)

Źródło: Jamie Middleton, Pepón Osorio, w: 501 wielkich artystów pod red. Stephena Farthinga, tłum. Dominika Zielińska, Ryszard Jacoby, wyd. MWK, Warszawa 2009, ISBN 9788361065326, s. 588.

Krystyna Feldman Fotografia
Michał Grażyński Fotografia
Siergiej Kowalow Fotografia
Jolanta Lothe Fotografia
Joseph Nye Fotografia
Jarosław Kaczyński Fotografia
Janet Fitch Fotografia
Jacek Woroniecki Fotografia

„Przyzwyczajenie się do postępowania we wszystkich dziedzinach życia ludzkiego zgodnie w wymaganiami moralności jest tedy głównym zadaniem wychowania.”

Jacek Woroniecki (1878–1949) teolog polski, dominikanin

W szkole wychowania
Źródło: Czynnik umysłowy cnotach i wadach, s. 141

Kazimierz Lutosławski Fotografia
Wiesław Gałązka Fotografia
Kazimierz Pużak Fotografia
Karl Weinhold Fotografia

„Śląsk jest teraz krajem zgermanizowanym. Mniemanie, że z dawniejszych germańskich mieszkańców Śląska, Ligierów, Sylingów, Wandalów, resztki ostały się w górach, podczas gdy obszary równinne po wywędrowaniu ich głównych skupisk przypadły w udziale Słowianom, zostaje przez dowody dokumentarne odparte, same obszary górskie na początku XIII wieku również były całkowicie słowiańskie. Ponowne jego zdobywanie następowało dość opornie od końca XII wieku: w roku 1175 klasztor w Lubiążu przy jego założeniu przez Bolesława I otrzymał dla niemieckich osadników na terenie jego dóbr zwolnienie od polskich obciążeń; pierwsze udokumentowane świadectwo rzeczywiście skutecznego niemieckiego osadnictwa dotyczy lat 1202–1207 i wskazuje na okolice między Złotoryją a Jaworem, Strzegomiem, Kamienną Górą do Ząbkowic Śląskich i Świebodzina. Do 1230 roku większe skupiska Niemców można potwierdzić koło Wlenia, Świebodzic, wokół Sobótki, koło Dzierżoniowa, Białej, Prudnika, Psiego Pola, Oławy. Gościęcin między Głubczycami a Koćlem, który dzisiaj jeszcze jest językową wyspą, obsadzony został przez Niemców w 1225 r.; niemieckie osadnictwo wokół Ujazdu i Olesna, tak samo koło Bierzyc w trzebnickim, jednak upadło.
Na koniec XIII wieku na Dolnym Śląsku po lewej stronie Odry zwycięstwo niemczyzny było przesądzone, na Górnym Śląsku szlachta polska, z książętami na czele, stawiała długotrwały opór. Dopiero od początku XIX wieku niemczyzna poczyna na prawym brzegu Odry, od Wrocławia, sięgać mocniej wokół siebie.
Twardogóra, Goszcz, Dobrzykowice koło Wrocławia i niektóre inne miejscowości, które w 1815 roku były jeszcze całkowicie polskie, teraz są w pełni niemieckie; miasto Trzebnica, które wówczas zamieszkiwane było jeszcze w połowie przez Polaków, jest teraz czysto niemieckie; powiaty Syców i Namysłów są obecnie już mieszane i w ciągu życia jednego pokolenia ujrzą wymarcie polszczyzny. Na podstawie dokumentów jesteśmy tylko skąpo poinformowani o pochodzeniu niemieckich osadników na Śląsku. Najczęściej wymieniani są Flamandowie i Frankowie, a z tego, że przeważają tu flamandzkie miary gruntów rolniczych, najliczniej przywędrować musieliby Niederlandczycy.”

Karl Weinhold (1823–1901)

Źródło: Z dzieła pt. Artykulacja i słowo-twórstwo oraz formy dialektu śląskiego z uwzględnieniem pokrewieństwa w dialektach niemieckich