Cytaty na temat front

Zbiór cytatów na temat front, wojna, nasi, walka.

Cytaty na temat front

Jerzy Urban Fotografia

„Robiąc Katyń, czyli zastrzeliwując w roku 1940 kilkanaście tysięcy polskich jeńców-oficerów, Stalin nie przewidział, że miejsce ich pochówku zajmą potem Niemcy, rozkopią groby, narobią krzyku, a wujkowi Joe wstydu przed aliantami. Przez to w roku 1944 drugi Katyń, chociaż pilnie Stalinowi teraz potrzebny, był już nie do własnoręcznego wykonania. Na Polaków zawsze można jednak liczyć. Wywołując powstanie sami sprowokowali zabicie w swojej stolicy około 20 tysięcy wojskowo przeszkolonych młodych polskich inteligentów o orientacji prolondyńskiej. Na dokładkę uśmiercono 200 tysięcy ich rodziców, krewnych i znajomych. Wszystko bez jednego radzieckiego strzału, naprawdę rękoma Niemców – nie trzeba już było im tego wmawiać. Pełna higiena polityczna. Odeszli jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec. W tym czasie w ogóle Bóg bardzo Stalinowi pomagał, lubił go widocznie (…). Londyn sprowokował śmierć lub rozproszenie warszawian i zburzenie miasta w naiwnej nadziei, że uda się z niego wypędzić Niemców tylko po to, żeby w opanowanej przez AK stolicy utworzyć komitet powitalny armii radzieckiej o innym politycznie składzie, niż życzył sobie tego Stalin (…). W powstaniu warszawskim zabito kilkanaście razy więcej ludzi niż w Katyniu. Mniej więcej tyle, ile zginęło polskich żołnierzy na wszystkich frontach II wojny światowej i we wszystkich jej bitwach razem wziętych: we wrześniu 1939, pod Lenino i Monte Cassino, koło Narwiku i w Afryce Północnej, nad Londynem i na Atlantyku, w walkach o Wał Pomorski i nad Odrą.”

Jerzy Urban (1933) polski dziennikarz

Źródło: tygodnik „Nie” nr 31/2004

Baszszar al-Asad Fotografia

„Wypowiedzi polityków w Stanach Zjednoczonych, na Zachodzie i w innych krajach są obrazą zdrowego rozsądku i lekceważeniem opinii publicznej własnych narodów. To nonsens: najpierw oskarżać, a dopiero potem zbierać dowody. I tym zajmuje się najpotężniejszy kraj – USA. W środę nas oskarżono a za dwa dni amerykański rząd oświadczył, że rozpoczyna zbieranie dowodów. W jaki sposób chcą zbierać te dowody znajdując się daleko od miejsca zdarzenia? Oskarżono nas o to, że armia zastosowała broń chemiczną w obszarze, który niby znajduje się pod kontrolą bojowników. Tak naprawdę, na tym terenie nie ma wyraźnej linii frontu między armią i bojownikami. Jak państwo może wykorzystać broń chemiczną lub jakikolwiek inny rodzaj broni masowego rażenia w miejscu, w którym koncentrują się jego wojska? To przeczy elementarnej logice. Dlatego tego rodzaju oskarżenia mają wyłącznie polityczny charakter, a ich przyczyną jest szereg zwycięstw sił rządowych nad terrorystami. A co się tyczy dochodzenia ws. zbrodni wojennych w Syrii, jesteśmy pierwszymi, którzy zażądali przybycia międzynarodowej komisji śledczej. Kiedy terroryści wystrzelili rakietę z trującym gazem w Aleppo wkrótce po wielu wypowiedziach na Zachodzie o gotowości sił rządowych do użycia broni chemicznej, poprosiliśmy o wizytę zagranicznych ekspertów. Stanowisko to zostało uzgodnione z Rosją, chcieliśmy by USA, Francja, Wielka Brytania przekonały się, że to nie my, ale nasi przeciwnicy używają broni chemicznej. Żeby przekonały się na podstawie konkretnych faktów, a nie gołosłownych oskarżeń. Ale wiadomo, że wszystkie rezultaty mogą być interpretowane na korzyść poszczególnych krajów. Dlatego oczekujemy, że Rosja nie pozwoli interpretować dokumentów w interesie polityki amerykańskiej czy zachodniej w ogóle.”

Z wywiadu dla rosyjskiej gazety Kornel Sawiński: Bashar Al-Assad: najciekawsze cytaty 2013 r. http://geopolityka.org/programy/kornel-sawinski-bashar-al-assad-najciekawsze-cytaty-2013-r, Izwiestia (sierpień 2013)

Jan Nowak-Jeziorański Fotografia

„Rok 1989 przyniósł pogrobowe zwycięstwo poległych w Powstaniu Warszawskim, w pięcioletniej walce w Podziemiu i na wszystkich frontach II wojny światowej.”

Jan Nowak-Jeziorański (1914–2005) polski dziennikarz, politolog, działacz społeczny, żołnierz AK

Źródło: Powstanie warszawskie z perspektywy półwiecza, Marian Marek Drozdowski (red.), op. cit., s. 496.

Augustyn Suski Fotografia
Wasilij Czujkow Fotografia
Antoni Słonimski Fotografia

„Wszystko już jest zajęte. Ręka poziomo – znaczy hitlerowiec. Pięść do góry – znaczy front ludowy. Co nam zostaje? Gdzie jeszcze można tę biedną rękę wsadzić, żeby się odróżnić od innych?”

Antoni Słonimski (1895–1976) polski poeta, felietonista, dramatopisarz, satyryk, krytyk teatralny i działacz społeczny

komentując przedwojenny kongres narodowców, gdzie debatowano nad polską wersją „salutu cywilnego”.
Kroniki tygodniowe
Źródło: Kroniki tygodniowe 1936–1939, Wyd. LTW, Warszawa-Łomianki 2004, s. 344.

Marek Kuchciński Fotografia

„To była najlepsza kampania z tych, których do tej pory PiS prowadziła. Istnieje front przeciwko nam skupiony w partiach politycznych, biznesie i niektórych mediach. Z tego trzeba wyciągnąć wnioski.”

Marek Kuchciński (1955) polski polityk

o kampanii prowadzonej przez PiS przed wyborami parlamentarnymi w 2011.
Źródło: wyborcza.pl, 9 października 2011 http://wyborcza.pl/1,107448,10438305,Wieczor_wyborczy__TAK_RELACJONOWALISMY_.html

Jacek Kurski Fotografia
Stefan Korboński Fotografia

„Wybrałem się z Zosią w piękne, lipcowe popołudnie na spacer na most Poniatowskiego. Tam oczom naszym przedstawił się niebiański widok. Obraz, o jakim marzyliśmy od lat. Po jezdni ciągnął nieprzerwany sznur żołnierzy niemieckich, ale takich, jakich nigdy nie widzieliśmy. Obdarci, brudni, często bez broni i butów, pieszo, na rowerach i wozach, w nieładzie i rozsypce i często bez dowódców. A wśród nich ranni z obwiązanymi głowami i rękami na temblakach. O widoku niezapomniany! A tu w dodatku słońce lipcowe, jak gdyby chcąc tę nędzę lepiej wystawić na widok, wydobywało z mundurów każdą dziurą, każdą plamę z bandaża, każdą rdzę na karabinie. Trzymając się za ręce i z trudem hamując radość, sygnalizowaliśmy sobie uściskiem dłoni ciekawsze widoki. Takich jak my przechodniów było na moście więcej. Wędrowała tam cała Warszawa. Ludzie, udając, że rozkoszują się pięknym, lipcowym popołudniem i Wisłą połyskującą w potokach światła, w gruncie rzeczy paśli oczy widokiem pobitych Niemców. Wymienialiśmy z nimi ukradkiem rozradowane spojrzenia, a tłumy zdemoralizowanych Niemców płynęły bez końca, ścigane głuchym głosem armat dolatujących od Radzymina i Otwocka. Nie ulegało wątpliwości, że front zbliżał się do Warszawy. Już od dawna obserwowaliśmy wśród Niemców oznaki rozkładu i strachu.”

Stefan Korboński (1901–1989) polski polityk ruchu ludowego, działacz Polskiego Państwa Podziemnego

Źródło: W imieniu Rzeczypospolitej…, op. cit., s. 342–343.

Borys Pasternak Fotografia
Michaił Tuchaczewski Fotografia

„Wielomilionowe armie wywołały na scenę fronty o długości setek tysięcy kilometrów.”

Michaił Tuchaczewski (1893–1937) radziecki wojskowy, marszałek

opisując I wojnę światową.

André Glucksmann Fotografia
Leopold Okulicki Fotografia

„Istniały również poważne argumenty, które przemawiały przeciwko rozpoczynaniu walki z Niemcami w Warszawie:
1) Nieuregulowane stosunki dyplomatyczne polsko-sowieckie. Z tego powodu nie wiadomo, jak się do tej walki ustosunkuje rząd sowiecki. Wysuwana była uzasadniona obawa, że rząd sowiecki wstrzyma celowo dalsze posuwanie się Armii Czerwonej ze względów dyplomatycznych i pozostawi nas odosobnionych w walce w Warszawie, co wcześniej czy później doprowadzić musi do klęski.
2) Brak porozumienia z dowództwem Armii Czerwonej i z tego powodu niemożność uzgodnienia naszego działania z działaniem Armii Czerwonej.
3) Obawa, że siły własne w Warszawie są zbyt małe i że nie wytrzymamy walki przez dłuższy czas, to znaczy do sforsowania Wisły przez Armię Czerwoną. Obawa ta w rachunku matematycznym była uzasadniona. Specjalnie ważna była sprawa zaopatrzenia w amunicję i brak w dostatecznej ilości środków walki z czołgami niemieckimi, jak również całkowity brak broni ciężkiej (artyleria, miotacze min) oraz brak broni przeciwlotniczej i wsparcia, względnie osłony przez lotnictwo. Generał „Monter” – Chruściel wyznaczony na dowódcę tej walki oświadczył, że ma amunicję na pięć dni walki.
4) Obawa, że na skutek walki będą wielkie ofiary wśród ludności cywilnej i być może duże zniszczenie miasta, jeśli Armia Czerwona wstrzyma swoje natarcie. Ten ostatni argument nie był przekonywujący. Ludności Warszawy i bez walki groziły straty na skutek ewakuacji i prac nad niemieckimi umocnieniami w pobliżu linii frontu, prócz tego nie podejmując walki musiały dojść do tego straty natury moralnej i bardzo prawdopodobne wywiezienie zdolnych do pracy na teren Reichu, a miasto w wypadku zatrzymania się frontu na Wiśle, bez naszej walki musiało ulec zniszczeniu.”

Leopold Okulicki (1898–1946) generał polski

Okulicki podaje cztery argumenty przeciwko rozpoczynaniu walki z Niemcami w Warszawie w sierpniu 1944; 5 kwietnia 1945.

„Pracowałem w Parlamencie Europejskim, który tworzyły konwencjonalne grupy, oczywiście mieliśmy eurosceptyków, którym przewodził pan Nigel Farage z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa i ludzi ze skrajnej prawicy, niezrzeszonych członków Parlamentu, jak Krisztina Morvai z Jobbik, Marine Le Pen i jej ojciec Jean-Marie Le Pen z Frontu Narodowego. Co oznacza, że znam tych ludzi, ale muszę powiedzieć, że byli raczej słabi, ich głos był izolowany. Boję się, że to co się stało podczas tych wyborów, to fakt, że nie będą już więcej izolowani, będą bardziej zauważalni i obecni. Dlatego musimy ciężko pracować, mam na myśli wszystkich polityków z europejskiej klasy politycznej, by w jakiś sposób utrzymać Europę na właściwym torze. Ci ludzie będą próbować sabotować, sprzeciwiać się wielu projektom, będą wyzwaniem. To nie jest śmiertelne zagrożenie, ale powiedziałbym, że to nowy sygnał i jednocześnie dzwonek alarmowy dla wielu ludzi, którzy wciąż są zbyt technokratyczni i którzy wciąż żyją chwałą naszej przeszłości”

Leonidas Donskis (1962–2016)

o wejściu populistów i eurosceptyków do Parlamentu Europejskiego.
Źródło: Leonidas Donskis: Musimy pielęgnować polsko-litewską solidarność, radiownet.pl, 4 czerwca 2014 http://www.radiownet.pl/publikacje/leonidas-donskis-musimy-pielegnowac-polsko-litewska-solidarnosc

Tadeusz Komorowski Fotografia

„Zgodnie z instrukcjami, jakie otrzymałem od moich przełożonych w Londynie w końcu r. 1943, wydałem rozkaz podległym mi lokalnym dowódcom, aby przystąpili do otwartej walki przeciwko Niemcom i aby czynnie popierali operacje wojsk sowieckich od chwili, gdy linia frontu znajdzie się w pobliżu ich dowództwa. Rozkazy te zostały ściśle wykonane i w r. 1944 w czasie sowieckiej ofensywy we Wschodniej Polsce nasza Armia Krajowa uderzyła na Niemców w wielu okręgach, ułatwiając postępy Rosjanom i zajęcie przez nich wielu miast, a wśród nich: Wilna, Lwowa i Lublina. Ta współpraca z armią czerwoną nie ustaliła jednakże trwałej łączności na jakiejś szerszej płaszczyźnie czy skali, wykraczającej poza ramy pola bitwy, w jak najściślejszym znaczeniu tego słowa. Nie mogąc ustalić łączności z dowództwem sowieckim, co nie było naszą winą, usiłowałem skoordynować nasze operacje z działaniami armii czerwonej, na podstawie mojej własnej oceny sytuacji wojskowej. Wziąłem pod uwagę stale powtarzające się wezwania sowieckich radiostacji, nawołujących nas do rzucenia wszystkich sił przeciwko Niemcom. Jednym z tych licznych apelów była audycja moskiewskiego radia z 29 lipca 1944 r., wzywająca ludność Warszawy do powstania przeciw wrogowi w otwartej bitwie.”

Tadeusz Komorowski (1895–1966) polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny

Źródło: Tadeusz Bór-Komorowski w relacjach i dokumentach, opracował Andrzej Kunert, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 2000, s. 411.

Stefan Wyszyński Fotografia

„Ojciec Święty Pius XII mówił cudowne rzeczy o Warszawie, pogrążonej w walce powstańczej o honor i wolność. Nazwał ją: „Miastem opromienionym aureolą wytwornej kultury, miastem dziś przemienionym dla swych własnych synów w ognistą kaźń. Ale nie tylko (…). Nazwał ją „tyglem, w którym oczyszcza się i uszlachetnia złoto najwyższej próby” (15 XI 1944) (…). Niedawne to chwile, gdy przez Archikatedrę biegł front walki. Nacierała nienawiść najeźdźcy, broniła świętych ołtarzy miłość i wiara powstańców warszawskich. Tu na posadzce, którą omywamy dziś wodą poświęconą, płynęły potoki krwi najlepszych synów Stolicy. Tu ułożono z ich ciał istny stos ofiarny, który miał zaświadczyć wobec całej ludzkości, że Polacy giną pro aris et focis (za ołtarze i ogniska domowe) w samym „sercu Stolicy”, w Archikatedrze Świętego Jana. Czy to wylanie krwi ofiarnej nie jest najwierniejszym wyrazem przedziwnej jedności spraw ludzkich i Bożych w Ojczyźnie naszej? Gdy posnęli snem śmierci najlepsi synowie Narodu na sercu Oblubienicy miasta, najeźdźcza nienawiść usypała im kopiec grobowy z kolumn, sklepień i ścian i Katedry, wysadzonej w powietrze przez niemieckie Vernichtungskommando w nadziei, że już się nie porwą do broni. Ale trotyl, który zniszczył 90% murów świątyni, nie zdołał zabić ducha synów Narodu. Kopiec grobowy stał się kolebką zmartwychwstania. Miłość ofiarna dźwignęła mury, a wiara budzi nadzieję na nowe, lepsze życie. Ci, którzy tu padli, pouczyli nas, jak trzeba żyć i umierać w obronie największych świętości Narodu. Padając w obronie Katedry pouczyli nas, że nie wystarczy żyć z wiary: trzeba umieć dać życie za wiarę; nie wystarczy składać Bogu ofiarę z Ciała i Krwi Jego Syna: trzeba oddać własne ciało i krew Ojcu śmierci i życia. Oto „tygiel warszawski”, w którym odmieniło się życie nasze tak bardzo, iż Stolica budziła w całym świecie uczucie podziwu, „które każe nisko pochylić czoła przed męstwem bojowników i ofiar”. „Te ofiary - mówił Pius XII - i ci bojownicy wykazali światu, do jakich to wyżyn wznieść się potrafi bohaterstwo zrodzone i podtrzymywane przez owo tak szlachetne poczucie honoru człowieka i przez silne przekonanie wiary chrześcijańskiej”. (15 XI 1944).”

Stefan Wyszyński (1901–1981) polski duchowny katolicki, prymas

fragment listu z okazji konsekracji Archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie, w dniu Zesłania Ducha św. 1960 r.

Ernst Jünger Fotografia
Antony Beevor Fotografia
Paweł Graś Fotografia

„W każdej armii są ci, którzy są na pierwszej linii frontu i ciury obozowe, które najlepiej czują się przy taborach”

Paweł Graś (1964) polski polityk

o skargach szeregowych członków PO, że nie widzieli programu partii na oczy, ale musieli go poprzeć podczas konwencji partii.
Źródło: wyborcza.pl http://wyborcza.pl/1,75968,11016581,Grasizmy_rzecznika_rzadu.html, 23 stycznia 2012

Stanisław Skalski Fotografia
Léon Blum Fotografia

„Gdyby Pétain przeszedł na stronę aliantów, solennie oświadczam, że jeśli o mnie chodzi, to skłonny jestem przymknąć oczy na jego dotychczasowe zbrodnie i jego obecne wypływające z egoizmu kalkulacje; w każdej takiej zmianie frontu będę się dopatrywał jedynie jego wkładu w przyspieszenie ostatecznego zwycięstwa.”

Léon Blum (1872–1950) francuski polityk

w liście przemyconym do Londynu z petainowskiego więzienia w sierpniu 1942, wobec pojawiających się spekulacji.
Źródło: Tony Judt, Brzemię odpowiedzialności…, op. cit., s. 99.

Andrzej Zoll Fotografia

„Walczyć nadal. Bronić państwa prawa, bo o takim ustroju marzyłem w PRL. Teraz marzę, by ten ustrój nie został zniszczony. (…) Wtedy [w PRL] były kontury, fronty były wyraźnie podzielone. Dziś biorę pod uwagę, że mogę przegrać. Nie to, że mam zamiar się poddać, ale zmian mogę już nie dożyć.”

Andrzej Zoll (1943) polski prawnik, rzecznik praw obywatelskich

odpowiedź na pytanie dziennikarza „I co zamierza pan zrobić?” w kontekście sytuacji politycznej w Polsce w 2017
Źródło: Andrzej Zoll: Nie rozumiem Kaczyńskiego. Obywatel został sam http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/andrzej-zoll-nie-rozumiem-kaczynskiego-obywatel-zostal-sam/8p01wz1, onet.pl, 26 stycznia 2017.

Ryszard Czarnecki Fotografia

„Chcę bardzo podziękować Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Ustawodawczej za autopoprawkę do sprawozdania, która mówi o ustanowieniu Krzyża Narodowego Czynu Zbrojnego, wprowadzonego przed 58 laty przez Narodowe Siły Zbrojne. Należy to traktować, w moim przekonaniu i w przekonaniu członków Klubu Parlamentarnego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (ale widzę, na szczęście, że także wielu posłów z innych klubów) jako formę zadośćuczynienia żołnierzom i dowódcom Narodowych Sił Zbrojnych. Zadośćuczynienia spóźnionego, dokonanego po półwieczu, ale bardzo potrzebnego. Narodowe Siły Zbrojne były tą formacją wojskową, ideową i polityczną, która wniosła poważny wkład w walkę z niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej, a następnie z nowym, sowieckim agresorem. Obok Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich były najliczniejszym, zbrojnym ramieniem Polski podziemnej. Po wojnie, wraz z Narodowym Zjednoczeniem Wojskowym i WIN, stawiły czoło temu, co w czasie powstania warszawskiego określano jako czerwoną zarazę. NSZ walczyły, kiedy trzeba było, na dwóch frontach, to prawda. Nie dlatego, że tak chcieli żołnierze NSZ, ale dlatego, że taki właśnie, tragiczny, był los Polski w tym czasie. Po wojnie – o czym panowie postkomuniści już nie mówili – komunistyczne UB najzacieklej ze wszystkich formacji zbrojnych polskiego państwa podziemnego tropiło żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.”

Ryszard Czarnecki (1963) polityk polski

Źródło: wypowiedź na posiedzeniu Sejmu, 29 lipca 1992 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf/d4f9d5c35cf7b761c12574c6004133f1/74e4d3a815f29caac125750c004430fe?OpenDocument

Joseph Godehard Machens Fotografia
Mariusz Denst Fotografia
Stefan Wyszyński Fotografia
August Hlond Fotografia
Wojciech Roszkowski (historyk) Fotografia

„Stalin przekonał się, że bolszewizacja Polaków, zdolnych w obronie niepodległości do czynów wręcz szaleńczych, nie pójdzie łatwo. Tym samym być może w jakimś stopniu musiał powściągnąć myśl o uczynieniu z Polski republiki sowieckiej. Zagłada Warszawy kosztowała ZSRS parę miesięcy przestoju na froncie. W tym czasie armie anglo-amerykańskie dotarły do granic Niemiec na zachodzie. O ile latem 1944 r. otwierała się przed Stalinem szansa na podbój całej Rzeszy, o tyle teraz nie mógł już na to liczyć. Powstanie nie tylko uratowało od bolszewizacji dużą część zachodnich Niemiec, ale i przez to prawdopodobnie uchroniło Polskę od losu kadłubowej republiki zgniecionej przez Rosję i wielkie, czerwone Niemcy. Cena, jaką zapłacił naród polski w Powstaniu była straszna, lecz bez tej ofiary jego los byłby chyba gorszy. Bezczynność AK w chwili wejścia Armii Czerwonej wzmocniłaby późniejszą oszczerczą propagandę sowiecką o rzekomym współdziałaniu Polskiej Armii Podziemnej z okupantem i pozwoliłaby zniszczyć setki tysięcy jej członków bez najmniejszego rozgłosu w świecie. Bierne oddanie się w niewolę sowiecką mogło wytworzyć w społeczeństwie polskim kryzys moralny niemniej bolesny od kompleksu klęski. Powstanie „zapaliło w ciemności płomień”, który mogły podsycać przyszłe pokolenia. W 1944 r. wydawało się, że decyzję o Powstaniu należy potępić. Z perspektywy czasu nie wiadomo jednak czy był to „grób”, czy raczej „kołyska” narodu.”

Wojciech Roszkowski (historyk) (1947) historyk polski, działacz polityczny

o powstaniu warszawskim.
Źródło: Powstanie warszawskie z perspektywy półwiecza, Marian Marek Drozdowski (red.), wyd. Instytut Historii PAN, Warszawa 1995, s. 192.

Witold Kieżun Fotografia
Franz Halder Fotografia

„Proces mordowania Polaków na tyłach frontu postępuje w tak szybkim tempie, że wojsko prawdopodobnie będzie musiało rychło podjąć działania, aby temu zapobiec.”

Franz Halder (1884–1972) niemiecki generał

Źródło: Robert Gerwarth, Kat Hitlera, Wydawnictwo Esprit, Kraków 2013, s. 233.

Erwin Rommel Fotografia

„Polakom bardzo trudno zrozumieć, że podstawowym celem Churchilla i Roosevelta, narzuconym jakoś przez Stalina, było bezwarunkowe pokonanie Hitlera. Powtarzali to na okrągło i nic innego się nie liczyło. To niewiarygodne, jaką moc miała ta opinia np. w brytyjskim ministerstwie spraw zagranicznych, jak szczelnie przykryła wszystko inne, zasłoniła całe skomplikowanie II wojny światowej. Dlatego alianci nie zbombardowali linii kolejowych do Auschwitz, mimo błagań społeczności żydowskiej, bo liczył się tylko wysiłek na froncie, nie można było go rozdrabniać. Dlatego nie podjęli żadnych prób kontaktu z niemieckim ruchem oporu, bo wątły, ale jednak niemiecki sprzeciw był z tego punktu widzenia nieważny. I nie pomogli powstaniu – bo jak pokonać Hitlera przy skomplikowanych stosunkach z Sowietami? Dzisiaj, gdy znamy np. skutki Zagłady, nie umiemy sobie wyobrazić, dlaczego nie zrobiono praktycznie nic, by jej zapobiec albo ograniczyć mordowanie. Ale wówczas pogląd „musimy pokonać Hitlera” miał niezwykłą moc polityczną i na dodatek był słuszny z militarnego punktu widzenia. Lecz – patrząc na Holocaust, na powstanie warszawskie – moralnie wątpliwy, bo nie zapobiegł największym zbrodniom tamtej wojny.”

Źródło: rozmowa Pawła Smoleńskiego, Warszawski kompleks Hitlera, wyborcza.pl, 1 sierpnia 2014 http://wyborcza.pl/magazyn/1,139949,16415475,Warszawski_kompleks_Hitlera.html#CukGW

Stanisław Nagy Fotografia

„Wszyscy stańmy w tym froncie pro-life. Wiedzmy, że za naszą pracę na rzecz życia hojnie zapłaci nam Jezus.”

Stanisław Nagy (1921–2013) polski teolog, kardynał

Źródło: Kard. Nagy: „Krew niewinnych jest na rękach Polaków”, pch24.pl, 27 kwietnia 2012 http://www.pch24.pl/kard--nagy--krew-niewinnych-jest-na-rekach-polakow,2136,i.html

Léon Blum Fotografia

„Powiadam wam, że mam w tej chwili poczucie beznadziei i tragizmu, gdy pomyślę, że moje słowa, które niegdyś znajdowały wśród członków większości [Frontu Ludowego] taki oddźwięk, już do was nie trafiają.”

Léon Blum (1872–1950) francuski polityk

mowa parlamentarna z marca 1938, wygłoszona w kontekście międzynarodowego kryzysu wywołanego Anchlussem Austrii i potrzeby wzniesienia się ponad partyjne kłótnie i konflikty.
Źródło: Tony Judt, Brzemię odpowiedzialności…, op. cit., s. 98.

Alaksandr Łukaszenka Fotografia
John Slessor Fotografia
Jakobe Mansztajn Fotografia

„Kiedyś postaci pochodzenia żydowskiego regularnie zmieniały swoje dane na brzmiące bardziej polsko, wiadomo – mogłeś dostać wpierdol za niewinne „witz” na końcu nazwiska, dlatego proszę bardzo, wychodzę na pierwszy front i czekam, aż ktoś podejdzie z pięściami.”

Źródło: Wywiad, 2010 http://www.poema.art.pl/site/itm_169976_clue_tego_zdania_to_trup_wywiad_z_jakobe_mansztajnem.html ; Wywiad, 2010 http://czytnikliteracki.blogspot.com/2010/12/clue-tego-zdania-to-trup-wywiad-z.html

Tadeusz Komorowski Fotografia
Reinhard Heydrich Fotografia

„Sojusz polsko-radziecki rodził się w okresie Wielkiej Rewolucji Październikowej i na frontach wojny domowej w Rosji, kształtował się i umacniał na polach bitew II wojny światowej oraz w całej naszej działalności powojennej.
W walce ze śmiertelnym wrogiem i w klasowych zmaganiach powstawały i hartowały się więzi przyjaźni między narodami Polski i Związku Radzieckiego, braterstwo broni między Armią Radziecką i Wojskiem Polskim. Na wieki scementowała je wspólnie przelana krew za wielką sprawę ocalenia narodowego i społecznego wyzwolenia, za socjalizm (…). Związek Radziecki niejednokrotnie dawał wyraz temu, że jest żywotnie zainteresowany w istnieniu silnej, socjalistycznej, niepodległej Polski, w jej partnerskiej i sojuszniczej tożsamości. Polska wielokrotnie dawała wyraz temu, że zainteresowana jest w pomyślności i potędze ZSRR, z którym sojusz stanowi rękojmię zewnętrznego bezpieczeństwa naszego państwa, stwarza sprzyjające warunki naszego wszechstronnego rozwoju, umacniania obronności oraz wzrostu pozycji na arenie międzynarodowej. Sojusz polsko-radziecki, dobrze służąc naszym narodom, przyczynia się do umacniania jedności i siły wspólnoty państw socjalistycznych oraz pokoju w Europie.
Dla Polski więc socjalizm i niepodległość stały się nierozdzielne. Ta głęboka prawda zawarta jest w stwierdzeniu, że socjalizmu będziemy bronić tak, jak bronimy niepodległości Polski.”

Jan Śliwiński (1921–2009) polski wojskowy, polityk, działacz partyjny

Źródło: Na trwałym fundamencie /w/ tygodnik Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej „Przyjaźń”, nr 45, listopad 1983, str. 3

Beata Tyszkiewicz Fotografia

„Mama mówiła, że najtrudniej jest pogodzić się trzem osobom, zawsze dwie tworzą front przeciw trzeciej.”

Beata Tyszkiewicz (1938) aktorka polska

Nie wszystko na sprzedaż (2004)
Źródło: s. 53

Tadeusz Pełczyński Fotografia

„Front: sytuacja z duszą na ramieniu.”

Kolacja u Pascala

Zbigniew Boniek Fotografia
Borys Pasternak Fotografia
Aleksander Tarnawski Fotografia

„Wiedziałem, że trwa wojna, że takich ludzi jak ja na wszystkich frontach są tysiące. Nie uważałem, że robię coś nadzwyczajnego. I teraz też nie będę niczego gloryfikował ani bohateryzował. Zawsze mówię to, co myślę i uważam za słuszne.”

Źródło: rozmowa Magdaleny Rigamonti, Ostatni Cichociemny, Aleksander Tarnawski: Historia jest teraz tworzona na nowo. Nie chcę brać w tym udziału http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/527433,aleksander-tarnawski-ostatni-cichociemny-rozmowa.html, wiadomości.dziennik.pl, 28 lipca 2016.

Krzysztof Wyszkowski Fotografia
Władimir Putin Fotografia

„Panie Premierze, Drodzy Polscy Przyjaciele, Drodzy Państwo, Rodacy!Przywiodła nas tutaj wspólna pamięć, wspólny dług historyczny i wiara w przyszłość. Dzisiaj pochylamy głowy przed tymi, którzy mężnie przyjęli tutaj śmierć; przed tymi, których dążenia, nadzieje, talenty zostały bezlitośnie rozdeptane, przed tymi, kogo się nie doczekano. Nie doczekały się, ale na zawsze zachowały w swoich sercach matki, dzieci, ukochane. W ziemi tej spoczywają obywatele radzieccy, którzy spłonęli w ogniu represji stalinowskich w latach 30., oficerowie polscy, rozstrzelani na podstawie tajnego rozkazu, żołnierze Armii Czerwonej rozstrzelani przez nazistów podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Katyń nierozerwalnie powiązał ich losy. Tutaj obok siebie, jak w bratniej mogile, zyskali wieczne odpoczywanie. Odpoczywanie, ale nie zapomnienie, ponieważ nie może być wytarta z pamięci śmierć męczeńska niewinnych ofiar. Nie można schować prawdy o zbrodniach. Rosja i Polska, jak żadne inne państwa, Rosjanie i Polacy, jak żadne inne narody Europy, musieli przeżyć praktycznie wszystkie tragedie XX w. Zapłacić olbrzymią, zbyt wysoka cenę za dwie wojny światowe, za bratobójcze zbrojne konflikty, za okrucieństwo i nieludzkość totalitaryzmu. Nasz naród, który przeżył koszmar wojny domowej, przymusową kolektywizację wsi, masowe represje lat 30., doskonale rozumie, chyba lepiej niż ktokolwiek inny, co oznacza dla wielu polskich rodzin Katyń, Miednoje, Piatichatki, dlatego że w tym żałobnym rzędzie i miejscach masowych kaźni obywateli radzieckich jest poligon w Butowie pod Moskwą, Góra Siekierna na Sołowkach, rowy egzekucyjne w Magadanie i Workucie, bezimienne mogiły Norylska i Kanału Białomorskiego. Represje niszczyły ludzi nie zważając na ich narodowość, przekonania, wiarę. Ich ofiarami stawały się całe warstwy społeczne w naszym kraju: Kozacy, duchowni, zwykli chłopi, profesorowie, oficerowie – w tym również oficerowie armii carskiej, którzy w swoim czasie wstąpili na służbę do Armii Czerwonej – również ich nie oszczędzono – nauczyciele, robotnicy. Logika była jedna: zasiać strach, obudzić w człowieku najniższe instynkty, podjudzać ludzi przeciwko sobie i zmuszać ich do ślepego posłuszeństwa.Zbrodnie te nie mogą być usprawiedliwione w żaden sposób. W naszym kraju została dokonana jasna ocena polityczna, prawna i moralna zbrodni reżimu totalitarnego. I ocena ta nie podlega żadnej rewizji. Wobec tych grobów, wobec ludzi, którzy przychodzą tutaj oddać hołd swoim bliskim byłoby cyniczne powiedzieć: zapomnijmy o tym, że wszystko zostało w przeszłości. Nie. Jesteśmy zobowiązani pielęgnować pamięć o przeszłości, i oczywiście będziemy to czynić, jakkolwiek gorzka nie byłaby ta prawda. Nie jesteśmy w stanie zmienić przeszłości, ale w naszych siłach jest zachować albo przywrócić prawdę, a to znaczy również sprawiedliwość historyczną. Jest to ciężka praca, praca bardzo żmudna, której podjęli się historycy Rosji i Polski, przedstawiciele społeczeństwa i duchowieństwa. Wracając w przeszłość pracują w imię prawdy, a to znaczy w imię przyszłych stosunków między naszymi krajami. Właśnie taka wspólna droga dla zdefiniowania pamięci narodowej, ran historycznych pozwoli nam uniknąć ślepej uliczki niezrozumienia, wyrównywania rachunków, prymitywnych interpretacji dzielenia narodów na te, które miały rację i te, które były winne, jak to czasami usiłują robić nieodpowiedzialni politykierzy. W ciągu dziesięcioleci cynicznych kłamstw usiłowali zataić prawdę o egzekucjach katyńskich, ale byłoby takim samym kłamstwem obarczanie tą winą narodu rosyjskiego. Historia pisana przez złość i nienawiść jest równie fałszywa i zalakierowana jak wylizana historia w interesie konkretnych ludzi czy grup politycznych. Jestem pewny, że coraz częściej i w Rosji, i w Polsce zdajemy sobie z tego sprawę i jakie by to nie było trudne musimy wychodzić naprzeciwko sobie i zdawać sobie sprawę, że nie sposób żyć tylko i wyłącznie tą przeszłością. Dlatego jesteśmy dzisiaj wspólnie razem tutaj w Katyniu na tej uroczystości z okazji 70. rocznicy polskiej tragedii. Byliśmy wspólnie w Gdańsku w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Na jej frontach nasze narody walczyły przeciwko wspólnemu wrogowi i jestem przekonany, że będziemy wspólnie obchodzić jubileusz wielkiego zwycięstwa – w którym główną, decydującą rolę odegrali żołnierze Armii Czerwonej – za które oddały swoje życie setki tysięcy żołnierzy wojska polskiego armii Andersa i Armii Krajowej, obrońcy Moskwy i Warszawy, Westerplatte i Smoleńska. Nasze straty i doświadczenia sojusznicze powinny nas zbliżać do siebie. Nie mamy moralnego prawa pozostawić przyszłym pokoleniom brzemienia nieufności do siebie. We współczesnym świecie, w Europie XXI w. nie ma innej alternatywy dla prawdziwego dobrego sąsiedztwa między narodami Polski i Rosji. Jest to wybór godny naszych dwóch narodów, które są skazane na to sąsiedztwo; wybór godny naszego wspólnego, tragicznego, ale wielkiego losu.Światła pamięć i wieczne odpoczywanie wszystkim, których przyjęła ziemia Katynia. Pokoju, pomyślności i dobrobytu dla żyjących obecnie.Dziękuję.”

Władimir Putin (1952) rosyjski polityk

przemówienie wygłoszone podczas obchodów 70 rocznicy zbrodni katyńskiej, tekst za PAP.
Przemówienia rocznicowe
Źródło: interia.pl, 7 kwietnia 2010 http://fakty.interia.pl/raport/70-rocznica-zbrodni-katynskiej/news/przeczytaj-pelna-tresc-przemowienia-putina-w-katyniu,1461636,6896

Richard von Kühlmann Fotografia
Wasyl Slipak Fotografia
William Wharton Fotografia
José Saramago Fotografia

„Lewica zdaje się nie zauważać, że stała bardzo się upodobniła do prawicy.(…) Ruch, któremu w przeszłości udało się uosobić jedną z największych nadziei ludzkości i poderwać nas do czynu prostym zabiegiem odwołania się do tego, co najlepsze w ludzkiej naturze, przebył z biegiem czasu, jak zauważyłem, zmienił swą kompozycję społeczną… z każdym dniem coraz bardziej oddalając się od swoich początkowych obietnic, upodabniając się coraz bardziej do swych dawnych wrogów i przeciwników, jak gdyby taka zmiana frontu była jedynym sposobem na zdobycie uznania. Ostatecznie staje się on bladą odbitką swego dawnego jestestwa, używając do usprawiedliwiania swych poczynań pojęć, za pomocą których wcześniej takie właśnie poczynania działania krytykował. Ruch ten zaprzedał się prawicy i dopiero, gdy to zrozumie, będzie mógł zastanowić się nad tym, skąd wzięła się przepaść między nim a jego tradycyjnymi zwolennikami   –   ludźmi pogrążonymi w biedzie i niedostatku, a również marzycielami – a tymi resztkami jakie pozostały z jego zasad. Nie można bowiem głosować na lewicę, jeśli lewica przestała istnieć.”

José Saramago (1922–2010) pisarz portugalski, noblista

w swoim pamiętniku 9 czerwca 2009 roku.
Źródło: krytykapolityczna.pl, 11 marca 2011 http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/BaumanOprzetrwaniuTymrazemsocjaldemokracji/menuid-1.html

Tadeusz Mazowiecki Fotografia
Wojciech Jaruzelski Fotografia

„Bądź co bądź te tendencje polityczne oraz faktyczna zależność od rządu austriackiego w połączeniu z jaskrawie prononsowanum frontem antyrosyjskim, wszystko to tam, na gruncie zaboru austriackiego, z konieczności musiało ruchowi strzeleckiemu nadać charakter ugody i lojalizmu wobec rządu austriackiego, a przy ścisłym sojuszu, a raczej ścisłej zależności Austrii wobec Niemiec – także wobec rządu niemieckiego.”

Irena Pannenkowa (1879–1969)

o poglądach Piłsudskiego, dotyczących sprzymierzenia z Austrią, które po latach przedstawił Marszałek jako kwestię wyłącznie taktyczną.
Źródło: Daria i Tomasz Nałęcz, Józef Piłsudski – legendy i fakty, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1987, ISBN 8320319676, s. 139–140.

„na początku działalności odczuwało się pewną czujność ze strony większości − jak gdyby mówili: jakiś dziwak i jeszcze po białorusku rozmawia. Ale teraz wydaje mi się, że stosunki są robocze. Mówiąc ogólnie, wpłynąć na politykę rady, niewątpliwie, nie da się. U nas u Mohylewskiej Radzie Miejskiej jest przedstawiciel ZPO, jest komunista i jest deputowany niezależny, ale bliżej do Frontu Narodowego jestem ja.”

Alaksandr Ahiejeu (historyk) (1960) białoruski historyk i samorządowiec

на пачатку дзейнасьці адчувалася нейкая насьцярожанасьць з боку большасьці – маўляў, нейкі дзівак, ды яшчэ па-беларуску размаўляе. Але зараз, як мне ўяўляецца, адносіны рабочыя. Па вялікім рахунку, паўплываць на палітыку савета, безумоўна, немагчыма. У нас у Магілёўскім гарадзкім савеце ёсьць прадстаўнік АГП, ёсьць камуніст, і ёсьць незалежны дэпутат, але бліжэй да Народнага Фронту − гэта я. (białorus.)
o pracy deputowanego do Mohylewskiej Miejskiej Rady Deputowanych
Źródło: Дасягненьні й пэрспэктывы дзейнасьці апазыцыйных дэпутатаў мясцовых саветаў http://www.svaboda.org/content/transcript/790108.html, 18 grudnia 2004

Aleksis Tsipras Fotografia

„To wojna między narodami a kapitalizmem, a Grecja znajduje się na froncie tej wojny.”

Aleksis Tsipras (1974) grecki polityk

o kryzysie finansowym.
Źródło: Syriza i jej lider chcą wygrać wybory w Grecji. Dlatego oszukują wyborców, forsal.pl, 23 maja 2012 http://forsal.pl/artykuly/619172,syriza_i_jej_lider_chca_wygrac_wybory_w_grecji_dlatego_oszukuja_wyborcow.html

Janina Broniewska Fotografia
Jan Józef Lipski Fotografia
Wojciech Jaruzelski Fotografia

„Jestem z tych, którzy widocznie potrzebują Kościoła na co dzień, nie umieją żyć samą wiarą. Sześć lat byłem w gimnazjum katolickim, byłem ministrantem, działałem w sodalicji mariańskiej, z mlekiem matki wyssałem katolicyzm. Nawet w kościele parafialnym mieliśmy swoją ławę – mój dziadek był jednym z fundatorów tego kościoła. Szanuję historyczną rolę Kościoła, jego wpływ na moralność, ale widocznie nie było to we mnie zakotwiczone intelektualnie. Emocjonalnie tak, bo jeszcze z frontu pisałem listy do matki i siostry, opatrzone: „Opatrzność nade mną czuwa”, „wczoraj byłem u spowiedzi”, lepiej się dzięki temu czułem. Ale brakowało mi Kościoła na co dzień, kiedy słucha się kapłana, podlega pewnym normom – spowiedź, komunia itd. Wreszcie wpływ środowiska, lektur itd. Dla mnie przełomowe były studia w Wyższej Szkole Piechoty (wtedy nie było jeszcze Akademii Sztabu Generalnego). Byłem oficerem frontowym, to był rok 1947. Tam w znacznej części wykładowcami byli oficerowie przedwojenni – w tym przedmiotów politycznych. Byli też wykładowcy radzieccy, ale w mniejszości. W tej uczelni nauczano nas demokracji ludowej, polskiej drogi do socjalizmu. Nie był to jeszcze etap, kiedy zatriumfował stalinizm. W programie nauczania mieściły się wartości etyczno-światopoglądowe, okazywano szacunek do Kościoła. Jednak oczywiście była walka: Kościół – państwo, Kościół – partia, była rywalizacja o rząd dusz. Jak człowiek się znalazł systemowo, ustrojowo po tej stronie, to siłą faktu się w to wpisywał.”

Wojciech Jaruzelski (1923–2014) generał, działacz PZPR, prezydent PRL i RP

Źródło: „Ja też nosiłem mieczyk Chrobrego – rozmowa z gen. Jaruzelskim”, Bibula.com, 3 lutego 2009 http://www.bibula.com/?p=6205

„Tybet znalazł się na linii frontu w wojnie z separatyzmem. Naszym najważniejszym zadaniem politycznym jest strzeżenie stabilizacji społecznej i jedności macierzy.”

Raidi (1938)

wypowiedziane 6 maja 1996.
Źródło: Polityka Chin w Tybecie Walka na śmierć i życie ze starożytną cywilizacją, str. 16 http://www.hfhrpol.waw.pl/Tybet/pdf/polityka_chin.pdf

Agnieszka Wolny-Hamkało Fotografia
Roland Freisler Fotografia

„Tak, tak, tak, niezłe z pana ziółko! Czekał więc pan, aż zostanie powołany przez armię. Dokąd pana skierowano? Do pionu chemicznego! Nie miał pan wprawdzie pojęcia o chemii, ale przydzielono pana do jednostek, w których służba nie niosła żadnego niebezpieczeństwa! Wolał pan dostać karabin do ręki i iść walczyć na front? Wtedy może nie miałby pan takich rojeń! Proszę nie być bezczelnym! Bez trudu poradzimy sobie z takimi jak pan, Wirmer!… Niebawem piekło pana pochłonie.”

Roland Freisler (1893–1945) prawnik niemiecki, przewodniczący faszystowskiego Trybunału Ludowego

do Josepha Wirmera (uczestnika zamachu 20 lipca).
Wariant: Tak, tak, tak, niezłe z pana ziółko! Czekał więc pan, aż zostanie powołany przez armię. Dokąd pana skierowano? Do pionu chemicznego! Nie miał pan wprawdzie pojęcia o chemii, ale przydzielono pana do jednostek, w których służba nie niosła żadnego niebezpieczeństwa! Wolał pan dostać karabin do ręki i iść walczyć na front? Wtedy może nie miałby pan takich rojeń! Proszę nie być bezczelnym! Bez trudu poradzimy sobie z takimi jak pan, Wirmer!… Niebawem piekło pana pochłonie. [do Josepha Wirmera (uczestnika zamachu 20 lipca). ]
Źródło: Curt Riess, Procesy…, op. cit., s. 381.

Evo Morales Ayma Fotografia
Malcolm X Fotografia
Jan Żaryn Fotografia
Tede Fotografia
Uładzimir Niaklajeu Fotografia

„My nie mamy wyborów, tylko wojnę. Kiedy ruszasz na front, zdajesz sobie sprawę, co cię może spotkać. Jestem gotowy na każdy scenariusz.”

Uładzimir Niaklajeu (1946) poeta, prozaik, polityk

wypowiedziane przed białoruskimi wyborami 19 grudnia 2010.
Źródło: Marcin Wojciechowski, Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta, „Gazeta Wyborcza”, 31 grudnia 2010.

Bronisław Komorowski Fotografia
Józef Czapski Fotografia
Antony Beevor Fotografia
Maja Popielarska Fotografia

„Front atmosferyczny, który nie tylko przyniósł deszcz, ale również opady.”

Maja Popielarska (1973) polska prezenterka telewizyjna

podczas prowadzenia Pogody w TVN24.
Źródło: Zapis Pogody na stronie TVNmaniak http://web.archive.org/web/20110723093519/http://www.tvnmaniak.pl/download/tvn24_lapucapu.wmv

Gilbert Keith Chesterton Fotografia

„Prawdziwi wrogowie Anglii byli zawsze wrogami Polski; lecz Polska ucierpiała dużo mocniej w tej samej bitwie, z tego prostego powodu, że przypadkiem leży na wschodzie, na samej linii frontu.”

Gilbert Keith Chesterton (1874–1936) pisarz angielski

Obrona człowieka
Źródło: Polska i Anglia (Posłowie do angielskiego wydania książki „Poland” Kazimierza Prószyńskiego, Londyn 1920), s. 199.

Borys Pasternak Fotografia
Andrzej Wajda Fotografia
Wanda Wasilewska Fotografia

„Wy jesteście na tym froncie zbrojnym ramieniem Polski, wy jesteście odpowiedzią daną Niemcom za dzień 1 września 1939 roku, wy jesteście jednym żywym dowodem, że jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie!”

Wanda Wasilewska (1905–1964) polska i radziecka pisarka i działaczka komunistyczna

przemówienie do żołnierzy I Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, sierpień 1943.
Źródło: S. Russocki, S. Kuczyński, J. Willaume, Godło, barwy i hymn Reczypospolitej, Wiedza Powszechna, Warszawa 1978

Janina Broniewska Fotografia

„Kapitaliści, niby „wrogich” w tej wojnie stron, mieli swoje sposoby na porozumiewanie się ponad frontami poprzez „neutralne” banki neutralnych krajów.”

Janina Broniewska (1904–1981) polska pisarka

O człowieku który się kulom nie kłaniał
Źródło: wyd. MON, Warszawa 1960, s. 89.

Róża Thun Fotografia

„Walczmy o wzmocnienie instytucji wspólnotowych, na tym froncie mobilizujmy nacisk polityczny w naszej polityce krajowej, a nie fascynujmy się „renacjonalizacją”, bo my pierwsi padniemy jej ofiarą, jako że nie jesteśmy najsilniejszym w Europie narodem.”

Róża Thun (1954) działaczka społeczna, publicystka

Źródło: rozmowa Cezarego Michalskiego, Nie fascynujmy się renacjonalizacją, bo pierwsi padniemy jej ofiarą, krytykapolityczna.pl, 27 listopada 2012 http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/ue/20121127/thun-nie-fascynujmy-sie-renacjonalizacja-bo-pierwsi-padniemy-jej-ofiara

Janina Broniewska Fotografia
Robert Winnicki Fotografia

„Przez najbliższe miesiące będziemy mieli do czynienia ze zwalczaniem nas przez PiS, które będzie chciało wdeptać nas w ziemię zgodnie z tezą, że mają monopol na podnoszenie sztandarów suwerenności, patriotyzmu, tożsamości narodowej. Ale już dziś widać, że im się nie uda, nawet jeśli stworzą front przeciwko nam – od Millera i Palikota po Kaczyńskiego.”

Robert Winnicki (1985) Polski polityk, działacz społeczny, poseł na Sejm RP VIII i IX kadencji

Źródło: Ruch Narodowy nie będzie współpracował z PiS. Bo „to partia zanurzona w III RP i PRL” http://wyborcza.pl/1,76842,14079555,Ruch_Narodowy_nie_bedzie_wspolpracowal_z_PiS__Bo__to.html, wyborcza.pl, 11 czerwca 2013.

Gheorghe Gheorghiu-Dej Fotografia

„Moment obalenia faszystowskiej dyktatury Antonescu i rozpoczęcia przez Rumunię sprawiedliwej wojny z hitlerowskimi Niemcami wybrany był przez Komitet Centralny naszej partii odpowiednio do sprzyjających warunków, stworzonych zdecydowanym natarciem radzieckim na froncie Jassy-Kiszyniów.”

Gheorghe Gheorghiu-Dej (1901–1965) rumuński przywódca komunistyczny

Źródło: Stati i rieczi, t.1., (październik 1945-wrzesień 1952), Moskwa 1956, s. 222, cyt. za: Historia drugiej wojny światowej 1939–1945, t. 9, tłum. Marian Laprus, Antoni Pacześniak, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, s. 130.

Erich von Falkenhayn Fotografia

„Przełamanie [frontu], które i tak jest poza naszymi możliwościami, nie jest konieczne. W zasięgu naszych możliwości są cele, których utrzymanie zmusi francuski Sztab Generalny do rzucenia walki wszystkich żołnierzy. Jeżeli tak zadecydują, to francuskie siły zostaną wykrwawione na śmierć.”

Erich von Falkenhayn (1861–1922) wojskowy niemiecki

z listu do cesarza Wilhelma II Hohenzollerna z lutego 1916.
Źródło: Bogusław Wołoszański, Wojna, miłość, zdrada, Wydawnictwo Wołoszański, Warszawa, ISBN 9788389344830, s. 24.

Wacław Kostek-Biernacki Fotografia
Grzegorz Schetyna Fotografia

„A może lepiej powiedzieć, panie redaktorze, że to front ukraiński, pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali, bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu i oni wyzwalali obóz.”

Grzegorz Schetyna (1963) polski polityk

komentarz do zarzutów o małostkowość w związku z niezaproszeniem Władimira Putina na obchody 70 rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Źródło: polskieradio.pl http://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/1357818, 21 stycznia 2015

Ryszard Czarnecki Fotografia

„Lepper (…) był przedmiotem potwornego ataku frontu polityczno-medialnego o charakterze liberalno-lewicowym. Dziś (…) ci sami politycy tym samym językiem nienawiści plują na Jarosława Kaczyńskiego i jego partię.”

Ryszard Czarnecki (1963) polityk polski

Źródło: „Lepper był przedmiotem potwornego ataku, dziś ci sami politycy plują na Jarosława Kaczyńskiego”, onet.pl, 6 sierpnia 2011 http://wiadomosci.onet.pl/raporty/andrzej-lepper-nie-zyje/lepper-byl-przedmiotem-potwornego-ataku-dzis-ci-sa,1,4814796,wiadomosc.html

Lew Trocki Fotografia