Cytaty o nocy
strona 5

„Morze tak oddycha
przez sen, jak dzieci moje.”

Pavol Horov (1914–1975)

Źródło: Cicha noc nad morzem, „Życie Literackie” 1956, nr 14 (1 kwietnia), s. 4 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=14804, tłum. Adam Włodek

Jerome K. Jerome Fotografia
Bernard z Clairvaux Fotografia

„Jeśli usuniemy Maryję, tę Gwiazdę Morza, to cóż zostanie, jak nie noc wokoło; jak nie cień śmierci i gęste ciemności?”

Bernard z Clairvaux (1090–1153)

Źródło: „Zawsze Wierni” nr 4 (173), lipiec-sierpień 2014, s. 11.

Piotr Cyrwus Fotografia
Miuosh Fotografia
Winston Churchill Fotografia

„Nie kochać w taką noc to grzech.”

Jerzy Jurandot (1911–1979) polski poeta i dramaturg

Źródło: tytuł piosenki z filmu Ada, to nie wypada z 1936 roku, do muzyki Zygmunta Wiehlera

Michaił Bułhakow Fotografia
Nora Roberts Fotografia
Italo Calvino Fotografia
Jorge Luis Borges Fotografia
Andrzej Stasiuk Fotografia
Roberto Bolaño Fotografia

„Na wspomnienie o Traklu Amalfitano, prowadząc swój wykład niemal automatycznie, pomyślał o aptece nieopodal jego mieszkania w Barcelonie, do której zwykle chodził, kiedy potrzebował lekarstwa dla Rosy. Pracował w niej farmacueta wyglądający na nastolatka, nadzwyczaj chudy i w wielkich okularach, który nocami, kiedy apteka pełniła dyżur, zawsze czytał książkę. Pewnej nocy Amalfitano zapytał go, czuł bowiem, że powinien coś powiedzieć, podczas gdy farmaceuta szukał leków na półkach, jakie książki lubi i jaką książkę czyta w tej chwili. Farmaceuta odpowiedział mu, nawet się nie odwracając, że podobały mu się książki typu "Przemiana", "Bartleby", "Proste serce", "Opowieść wigilijna". A potem powiedział, że czyta teraz "Śniadanie u Tiffany'ego", Capotego. Pomijając "Proste serce" i "Opowieść wigilijną", które, jak powszechnie wiadomo, są opowiadaniami, a nie książkami, intrygujące było owo upodobanie młodego farmaceuty - który być może w swoim poprzednim życiu był Traklem, a być może w tym życiu miał napisać wiersze smutniejsze jeszcze niż te, które wyszły spod pióra jego dalekiego austriackiego kolegi - przedkładającego, ponad wszelką wątpliwość, dzieła mniejsze nad dzieła większe. Wybierał "Przemianę" zamiast "Procesu", wybierał "Bartleby'ego" zamiast "Moby Dicka", wybierał "Proste serce" zamiast "Bouvarda i Pecucheta", "Opowieść wigilijną" zamiast "Opowieści o dwóch miastach" albo "Klubu Pickwicka". Jakiż to smutny paradoks, pomyślał Amalfitano. Już nawet oświeceni farmaceuci nie mają odwagi siegnąć po wielkie dzieła, niedoskonałe, gwałtowne, te, które otwierają drogę w nieznane. Wybierają doskonałe wprawki wielkich mistrzów. Albo, by powiedzieć innymi słowy to samo: chcą widzieć wielkich mistrzów podczas szermierczych sesji treningowych, ale nie obchodzą ich prawdziwe batalie, gdzie wielcy mistrzowie walczą z czymś, z tym czymś, co przeraża nas wszystkich, czymś, co nas paraliżuje i bierze za rogi, i jest krew, i śmiertelne rany, i smród.”

Roberto Bolaño (1953–2003) chilijski pisarz
Siergiej Łukjanienko Fotografia
Erich Maria Remarque Fotografia
Andrzej Stasiuk Fotografia

„Ej Maryśka! Noc się kończy! - i porwał kobietę do tańca. Zderzyli się ciężko, bezwdzięcznie i cieleśnie, by z brzękiem wywalcowac zza stołu pod drzwi, a potem wzdłuż sciany i na powrót, jak ciężarny, dziecinny bąk. Spadła szklanka, brzękneła, ale chrzęst deptanego szkła przepadł w śmiechu Maryśki. Zamiotła czerwonymi włosami powietrze i ogień smagnął nagie ramiona Gacka. Upał jak czarny miód wlewał się oknem i ciała tancerzy wirowały wolno, splecione, związane tą pewnością która zjawia się od pierwszego dotyku i wszystko, co ma się stać, własciwie już się stało. Ciężki od krwi wir wciągał wszystko wokół. Ściany w rzucik, półnagą Sandy z gazety, żółtą kulę żyrandola, stół i satelity popielniczek i naczyń, wersalkę i ciemną Czestochowską za szkłem, podłogę, dreszcz przenikał dom aż po miekką skórę nieba, w którym gwiazdozbiory ocierały się o siebie nazwajem, sunąc ku ciemniejszej niż noc rozpadlinie zachodu i tylko Gacek pozostawał nieruchomy.
Muzyka urwała się raptem, lecz oni kołysali się dalej, jakby dzwięki nie były im potrzebne. Krzesło upadło na podłogę. Edek posłał je kopniakiem w kąt i próbował coś zrobić z kasetą, chociaż nie chciał ani na chwilę wypuścić tancerki z rąk.
- Pić! - zawołała Maryśka, ale butelka była już pusta.
- Co Gacek? Po wódkę też strach? - zaśmiał się Edek.”

Andrzej Stasiuk (1960) pisarz polski

Tales of Galicia

Witold Gombrowicz Fotografia

„Tam między gałązkami coś tkwiło — coś sterczało odrębnego i obcego, choć niewyraźnego… i temu przyglądał się też mój kompan.
— Wróbel.
— Acha.
Był to wróbel. Wróbel wisiał na drucie. Powieszony. Z przechylonym łebkiem i rozwartym dzióbkiem. Wisiał na kawałku cienkiego drutu, zahaczonego o gałąź.
Szczególne. Powieszony ptak. Powieszony wróbel. Ta ekscentryczność krzyczała tutaj wielkim głosem i wskazywała na rękę ludzką, która wdarła się w gąszcz — ale kto? Kto powiesił, po co, jaki mógł być powód?… myślałem w gmatwaninie, w tym rozrośnięciu obfitującym w milion kombinacji, a trzęsąca jazda koleją, noc hucząca pociągiem, niewyspanie, powietrze, słońce, marsz tutaj z tym Fuksem i Jasia, matka, chryja z listem, moje „zamrażanie” starego, Roman, zresztą i kłopoty Fuksa z szefem w biurze (o których opowiadał), koleiny, grudy, obcasy, nogawki, kamyczki, liście, wszystko w ogóle przypadło naraz do tego wróbla, jak tłum na kolanach, a on zakrólował, ekscentryk… i królował w
tym zakątku.
— Kto by go mógł powiesić?
— Jakiś dzieciak.
— Nie. Za wysoko.
— Chodźmy.
Ale nie ruszał się. Wróbel wisiał. Ziemia była goła, ale miejscami nachodziła ją trawa krótka, rzadka, walało się tu sporo rzeczy, kawałek zgiętej blachy, patyk, drugi patyk,
tektura podarta, patyczek, był też żuk, mrówka, druga mrówka, robak nieznany, szczapa i tak dalej i dalej, aż ku zaroślom u korzeni krzaków — on przyglądał się temu, podobnie jak ja.
— Chodźmy. Ale jeszcze stał, patrzył, wróbel wisiał, ja stałem, patrzyłem. —
Chodźmy. — Chodźmy. Nie ruszaliśmy się jednak, może dlatego, że już za długo tu
staliśmy i upłynął moment stosowny do odejścia… a teraz to stawało się już cięższe, bardziej nieporęczne… my z tym wróblem, powieszonym w krzakach… i zamajaczyło mi się coś w rodzaju naruszenia proporcji, czy nietaktu, niestosowności z naszej strony…
byłem śpiący.
— No, w drogę! — powiedziałem i odeszliśmy… pozostawiając w krzakach wróbla, samego.”

Cosmos

Erich Maria Remarque Fotografia
Erich Maria Remarque Fotografia

„Przytłumione stukanie dobiegające z zewnątrz przerywało ciszę, jakby coś chciało się dostać do środka, coś szarego, ponurego i bezkształtnego, coś smutniejszego niż smutek - odległe anonimowe wspomnienie, niekończąca się fala, która nadpływała i pragnęła odzyskać i pogrzebać to, co poprzednio przyniosła i porzuciła na wyspie - trochę człowiek, a trochę światło i myślenie.

-Dobra noc na picie.

-Tak… i zła, żeby być samemu.

Ravic myślał przez chwilę.

- Do tego wszyscy musieliśmy się przyzwyczaić - powiedział w końcu. - To, co nas kiedyś trzymało razem, zostało zniszczone. Rozsypaliśmy się niczym szklane paciorki z zerwanego sznura. Nic nie jest już trwałe. - Ponownie napełnił kieliszek. - Jako chłopiec przespałem kiedyś noc na łące. Było lato, niebo zupełnie bezchmurne. Zanim zasnąłem, widziałem Oriona, który stał ponad lasami na horyzoncie. Potem, w środku nocy, obudziłem się - i Orion stał nagle w górze nade mną. Nigdy nie zapomnę tego widoku. Wcześniej uczyłem się, że Ziemia jest planetą i się obraca, ale uczyłem się tego tak jak wielu rzeczy, o których czyta się tylko w książkach, i nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Wtedy po raz pierwszy poczułem, że naprawdę tak jest. Czułem, jak lecę bezszelestnie przez niesamowitą przestrzeń. Odczuwałem to bardzo mocno, wydawało mi się niemal, że muszę się trzymać, żeby nie wyrzuciła mnie siła odśrodkowa. Było tak pewnie dlatego, że obudzony z głębokiego snu, opuszczony przez pamięć i przyzwyczajenie, patrzyłem przez chwilę w ogromne przesunięte niebo. Ziemia przestała nagle być dla mnie trwałą podstawą - i od tamtej pory już nigdy się nią nie stała.”

Arch of Triumph: A Novel of a Man Without a Country

Witold Gombrowicz Fotografia
Jack Kerouac Fotografia
William Butler Yeats Fotografia
Andrzej Stasiuk Fotografia
William Shakespeare Fotografia
Julian Tuwim Fotografia

„Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic. [tekst tanga do muzyki Stefanii Górskiej. ]”

Julian Tuwim (1894–1953) polski poeta

Źródło: piosenka Nasza jest noc z rewii Maj za pasem

„Na razie widać tylko zwykły trap wystający z ziemi. Ten pomnik jest ogołocony z najważniejszego elementu, czyli z symbolicznej części podziemnej, skąd powinno się świecić dzień i noc 96 świateł. Niestety brakuje ciągle odpowiedniej instalacji elektrycznej. [o Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku w Warszawie. ]”

Jerzy Kalina (1944) polski rzeźbiarz, performer, scenograf

Źródło: Autor pomnika smoleńskiego odpowiada Mieszkowskiemu: To kuriozalna i chamska kampania https://www.tvp.info/41932743/autor-pomnika-smolenskiego-odpowiada-myszkowskiemu-to-kuriozalna-i-chamska-kampania, tvp.info, 27 marca 2019.

To tłumaczenie czeka na recenzję. Czy to jest poprawne?
Steve Martin Fotografia
Mark Knopfler Fotografia
William Wharton Fotografia

„Za dobrą uważam tylko adaptację książki W księżycową, jasną noc.”

William Wharton (1925–2008) pisarz amerykański

Reżyser i aktorzy wiedzieli, co chcą o książce powiedzieć. Konsultowali się ze mną, odpowiadali na moje pytania. Z kolei Alan Parker, reżyser Ptaśka, miał swoją własną koncepcję filmu. Nie kontaktował się ze mną. W rezultacie wypaczył sens książki, robiąc z niej sentymentalny sitcom. Wolę trzymać się od tego z daleka, choć nie mogę patrzeć na sprowadzanie wszystkiego do seksu, przemocy i sentymentalizmu.
Źródło: Dorota Nowak, Życie zastępuje mi teatr http://mbc.malopolska.pl/dlibra/docmetadata?id=61774, „Przekrój” nr 28/2820, 11 lipca 1999, s. 14–15.

Stanisław Mackiewicz Fotografia
Stanisław Mackiewicz Fotografia
Jan Paweł II Fotografia

„Jakże piękne i wzruszające są kolędy, które tradycja wszystkich narodów oplotła wokół Bożego Narodzenia! Ileż w nich głębokich myśli, a nade wszystko jak wiele czułej radości skierowanej do tego Bożego Dzieciątka, które w Świętą Noc przyszło na świat!”

Jan Paweł II (1920–2005) papież, święty Kościoła katolickiego

13
Źródło: Święta w Watykanie. Papieskie święta Bożego Narodzenia http://www.zrodlo.krakow.pl/rocznik-2011/numer-52–2011/swieta-w-watykanie/, zrodlo.krakow.pl

Elżbieta Cherezińska Fotografia
Józef Szajna Fotografia

„Tragedia, smutek i nędza. I głód, i brak światła i terror, bo wielu ludzi we Lwowie znalazło się takich, którzy nie mieli tam swoich domów, ani miejsca zamieszkania, ani rodzin, ani krewnych, byli to uchodźcy z zachodu, między innymi my w grupie pięciu kolegów. (…) A Rosjanie – to była czarna noc nad miastem.”

Józef Szajna (1922–2008) polski malarz, scenograf, reżyser

o przeprowadzce do Lwowa podczas okupacji w 1939.
Źródło: Józef Szajna. Zapiski ze współczesności http://ninateka.pl/audio/jozef-szajna-zapiski-ze-wspolczesnosci-1-10, ninateka.pl

Heinrich Seuse Fotografia
Calek Perechodnik Fotografia

„Wszystko jest czarne. Świat naprawdę traci kolory, gaśnie światło. Jakby ktoś poruszył pokrętłem od telewizora. Wieczna, zimowa noc. Wszystko robi się ciężkie, nieruchome… Nawet twoje ciało. Masz ochotę tylko leżeć, wszystko jest ci obojętne, chcesz tylko umrzeć. Czas w ogóle nie płynie. Nie ma przyszłości. Każda chwila jest taka sama. Jesteś zanurzony w oceanie zimnego bólu, bez światła i bez dźwięku – cały czas mówi płaskim, bezbarwnym głosem.”

Maciej Rajk (1984)

Twoje myśli to ciągły chaos. Nie wiesz, co się dzieje, nie wiesz już, kim jesteś. Wiesz tylko, że jesteś szlamem, najniższą formą życia, winną każdej zbrodni. Boisz się decyzji. Wszystkich. Nie umiesz ich podjąć. Jak można coś robić, kiedy nic nie ma sensu, kiedy nie ma przyszłości, a pewne są tylko cierpienie i śmierć? Nie masz też sił, by próbować coś zmienić. Jesteś pustą, wystygłą skorupą. Wyładowaną baterią. Twoje ciało zmienia się w ciemną trumnę. Czujesz, jak się rozkłada, jak wysycha w nim energia życiowa. Rozsypuje się, starzeje. Z każdym oddechem jest coraz ciemniej i masz coraz mniej sił. Toniesz w ciemnej, zimnej wodzie.
Miłość i inne pajęczyny (2009)

„Zresztą, jeżeli ktoś chce kogoś zamordować, to nie pomoże żadna obserwacja. Trudno dzień i noc trzymać wywiadowcę pod łóżkiem domniemanej ofiary.”

Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach nie ma łóżek. Wszyscy sypiają na tapczanach – zauważył rzeczowo Walczak.
Źródło: Major Downar przechodzi na emeryturę, Iskry, Warszawa 1984, s. 181.

„jezioro w błękicie
konwalia tuli się do księżyca
ach ta poślubna noc”

Maksymilian Tchoń (1987) polski poeta i eseista

Źródło: IX (jezioro w błękicie), z tomu: Walkirie. Noc ciszy, Mamiko, Nowa Ruda 2016, s. 11.

To tłumaczenie czeka na recenzję. Czy to jest poprawne?
Alexander Graham Bell Fotografia