Cytaty na temat siatka

Zbiór cytatów na temat siatka, myśl, myślenie, mienie.

Cytaty na temat siatka

Daniel Pliński Fotografia

„Można z nim trenować 10 lat, a i tak nie wiedzieć, co wymyśli przy siatce.”

Daniel Pliński (1978) polski siatkarz

o Stéphanie Antidze.

„Była to granica kawałka cywilizowanego świata, pokrajanego siatką gładkich ścieżek i pulchnych grządek.”

Krystyna Kleczkowska (1929–2009)

o ogródku.
Źródło: Bicie psa. Opowiadanie, „Życie Literackie” nr 32, 5 sierpnia 1956, s. 6 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=14822

Maryla Rodowicz Fotografia

„Niemieccy naziści zabijali polskich narodowców, tak jak Stalin zabijał polskich komunistów. Nie zmienia to oceny przedwojennej KPP, którą opisuje się jako siatkę rosyjskich agentów w Polsce.”

w odpowiedzi na argument dziennikarza, że hitlerowcy w czasie wojny zabijali działaczy ONR.
Źródło: rp.pl, 22 listopada 2010 http://www.rp.pl/artykul/9133,567466-Sutowski--Polskim-faszystom-zabraklo-czasu.html

Helmut Krätzl Fotografia
Javier Solana Fotografia

„Jedyną rzeczą, jaką wiemy, jest cel: zniszczenie potencjału siatki terrorystycznej.”

Javier Solana (1942) polityk hiszpański

Źródło: „La Vanguardia”, 21 października 2001

Krzysztof Ignaczak Fotografia
Bartosz Kurek Fotografia
Paweł Brożek Fotografia

„Najważniejsze, żeby regularnie zacząć trafiać do siatki, gdy już rozpocznie się walka o stawkę.”

Paweł Brożek (1983) polski piłkarz

Źródło: Bartosz Karcz, Wywiad z Brożkiem dla „Gazety Krakowskiej”, 2 lutego 2009 http://www.pilkarskiefakty.pl/news/wywiad-z-brozkiem-dla-gazety-krakowskiej.,7804.html

„Przestrzeń Niedyskretna to otaczająca nas przestrzeń rzeczywista po zdjęciu z niej siatki normalności, tożsamości i realności jej poszczególnych elementów.”

o swojej wystawie cyklu graficznego Przestrzenie niedyskretne, Kraków 1974.
Źródło: Karol Sienkiewicz, Andrzej Bielawski, culture.pl, grudzień 2007 http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_bielawski_andrzej

Piotr Müldner-Nieckowski Fotografia

„Mecz, ta gra oczami od siatki do siatki.”

Za kobietą tren (2001)

Grzegorz Kaliciak Fotografia
Dariusz Szpakowski Fotografia

„Obluzowały się przytrzymywacze siatki.”

Dariusz Szpakowski (1951) polski dziennikarz sportowy

Komentarze z mistrzostw świata w piłce nożnej Francja ’98

Audrey Niffenegger Fotografia
Jerzy Pilch Fotografia

„Czasem mi się wydaję, że mam narzuconą na łeb wielką siatkę na motyle.”

Jerzy Pilch (1952) polski pisarz, publicysta, scenarzysta

Moje pierwsze samobójstwo

L.U.C Fotografia
Dariusz Szpakowski Fotografia
Olga Tokarczuk Fotografia

„z siatki słów
ja ryba
z wyboru natury niema
wyskoczę tylko
w słowo”

Źródło: słowo, „Dekada Literacka” 1996, nr 9 (121)

Cyprian Kamil Norwid Fotografia
Charles Bukowski Fotografia
Jerzy Gorzelik Fotografia
Bojan Biołczew Fotografia
Kamil Drygas Fotografia
Peter Altenberg Fotografia
Louisa May Alcott Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia

„Żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym. Znaczy to, że w naszej warszawskiej epoce tramwaj wzniósł się do roli symbolu. Oczywiście tramwaj wyraża miejską jednostkę komunikacyjną, taką samą jak trolejbus czy autobus. Mówi się: żyjemy życiem takim czy innym, wtedy gdy życie owo dobywa z człowieka jego najistotniejsze cechy. Czyli że w zetknięciu z nim człowiek objawia się w całej okazałości. Przepełniony irracjonalnie tramwaj warszawski stanowi doskonały odczynnik, przekonujemy się w nim codziennie, jacy jesteśmy i jak bardzo żyjemy życiem tramwajowym. W chwili gdy najbliższy bliźni demoluje nam śledzionę, unicestwia czar dopiero co kupionego płaszcza, niweczy z trudem przyszyte guziki, gasi brutalnie przepiękny połysk żarliwie wyczyszczonych butów, gniecie na miazgę wiezione dla dzieci ciastka, uśmiecha się przepraszająco, pakując nam w usta rękaw od kurtki, w której przed chwilą czyścił kominy lub wypakowywał stare śledzie – w takiej chwili, powtarzam, instynkty, jak działa żaglowej fregaty, wysuwają się groźnie z burt naszych dusz. Wtedy dopiero spostrzegamy z przerażeniem, jacy potrafimy być pierwotni, dzicy, egoistyczni, kłótliwi, nietolerancyjni, zaślepieni, krótkowzroczni. Z drugiej strony – ileż wspaniałych wartości dostrzegamy naraz w życiu, gdy uda nam się wepchnąć jako ostatni do rozchodzącego się w szwach autobusu, gdy przygodny sąsiad, wisząc na stopniu, odstąpi nam trzy centymetry kwadratowe miejsca, akurat tyle, by postawić na nich szpic buta, gdy złapany rozpaczliwie za krawat ten, który już do połowy tkwi w środku, uśmiechnie się bez pretensji i przygnie nas mocnym ramieniem, gdy wreszcie starsza pani, której, prąc ku wyjściu, strąciliśmy kapelusz, porwali w strzępy gazety i wgnietli całą zawartość siatki z masłem, jajami i marmoladą w biust, uśmiechnie się z tramwajową melancholią i powie smutne, lecz przebaczające: – Nie szkodzi… – Wtedy widzimy, jak dalece potrafimy być solidarni, wyrozumiali, ludzcy i coś ciepłego rozpływa się nam jak słodka, rozgrzana czekolada koło serca. Nic nie wzbudza w nas tak nieprzytomnej złości i bezmyślnej chęci awantur, jak niekończące się wyczekiwanie na wypchane ludźmi trolejbusy, do których nie można się dostać, jak tępota, brutalności i nieuprzejmość w tramwaju, o nic nie będziemy się sprzeczać i kłócić tak namiętnie, jak o grubiaństwa współpasażerów i bezduszną wrogość konduktorów. Ale też nic nie wzbudza w nas takiego uczucia zadowolenia, satysfakcji i wygody, jak widok wyczekiwanego numeru na ulicznym horyzoncie i stwierdzenie, że znajdziemy w nim miejsce siedzące. Tramwaj wyzwala w nas dziś w Warszawie cenną bezpośredniość przeżywania i dlatego żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym.”

Leopold Tyrmand książka Zły

Zły

Jacek Laskowski Fotografia
Cary Elwes Fotografia
Laura Bush Fotografia
Patrick Modiano Fotografia
Ladislau Dowbor Fotografia
Adam Schaff Fotografia
Siergiej Łukjanienko Fotografia
Michaił Bułhakow Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia

„Żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym. Znaczy to, że w naszej warszawskiej epoce tramwaj wzniósł się do roli symbolu. Oczywiście tramwaj wyraża miejską jednostkę komunikacyjną, taką samą jak trolejbus czy autobus. Mówi się: żyjemy życiem takim czy innym, wtedy gdy życie owo dobywa z człowieka jego najistotniejsze cechy. Czyli że w zetknięciu z nim człowiek objawia się w całej okazałości. Przepełniony irracjonalnie tramwaj warszawski stanowi doskonały odczynnik, przekonujemy się w nim codziennie, jacy jesteśmy i jak bardzo żyjemy życiem tramwajowym. W chwili gdy najbliższy bliźni demoluje nam śledzionę, unicestwia czar dopiero co kupionego płaszcza, niweczy z trudem przyszyte guziki, gasi brutalnie przepiękny połysk żarliwie wyczyszczonych butów, gniecie na miazgę wiezione dla dzieci ciastka, uśmiecha się przepraszająco, pakując nam w usta rękaw od kurtki, w której przed chwilą czyścił kominy lub wypakowywał stare śledzie – w takiej chwili, powtarzam, instynkty, jak działa żaglowej fregaty, wysuwają się groźnie z burt naszych dusz. Wtedy dopiero spostrzegamy z przerażeniem, jacy potrafimy być pierwotni, dzicy, egoistyczni, kłótliwi, nietolerancyjni, zaślepieni, krótkowzroczni. Z drugiej strony – ileż wspaniałych wartości dostrzegamy naraz w życiu, gdy uda nam się wepchnąć jako ostatni do rozchodzącego się w szwach autobusu, gdy przygodny sąsiad, wisząc na stopniu, odstąpi nam trzy centymetry kwadratowe miejsca, akurat tyle, by postawić na nich szpic buta, gdy złapany rozpaczliwie za krawat ten, który już do połowy tkwi w środku, uśmiechnie się bez pretensji i przygnie nas mocnym ramieniem, gdy wreszcie starsza pani, której, prąc ku wyjściu, strąciliśmy kapelusz, porwali w strzępy gazety i wgnietli całą zawartość siatki z masłem, jajami i marmoladą w biust, uśmiechnie się z tramwajową melancholią i powie smutne, lecz przebaczające: – Nie szkodzi…”

Leopold Tyrmand książka Zły

Wtedy widzimy, jak dalece potrafimy być solidarni, wyrozumiali, ludzcy i coś ciepłego rozpływa się nam jak słodka, rozgrzana czekolada koło serca. Nic nie wzbudza w nas tak nieprzytomnej złości i bezmyślnej chęci awantur, jak niekończące się wyczekiwanie na wypchane ludźmi trolejbusy, do których nie można się dostać, jak tępota, brutalności i nieuprzejmość w tramwaju, o nic nie będziemy się sprzeczać i kłócić tak namiętnie, jak o grubiaństwa współpasażerów i bezduszną wrogość konduktorów. Ale też nic nie wzbudza w nas takiego uczucia zadowolenia, satysfakcji i wygody, jak widok wyczekiwanego numeru na ulicznym horyzoncie i stwierdzenie, że znajdziemy w nim miejsce siedzące. Tramwaj wyzwala w nas dziś w Warszawie cenną bezpośredniość przeżywania i dlatego żyjemy tu, w Warszawie życiem tramwajowym.
Zły

Mikael Colville-Andersen Fotografia
Michał Kubiak Fotografia

„Nie przyznaję się, co zrobiłem pod siatką, bo nie taka jest moja rola. Jeżeli sędzia odgwiżdże mój błąd, podnoszę rękę i tyle. Nie będę sędziował za arbitra. Przyznawanie się do błędów to nie nasza rola. Nie za to nam płacą.”

Michał Kubiak (1988) polski siatkarz

Źródło: Oszukiwanie to część gry, przegladsportowy.pl, 10 stycznia 2013 http://plusliga.przegladsportowy.pl/Siatkowka-Jastrzebski-Wegiel-Michal-Kubiak-o-PlusLidze,artykul,155644,2,904.html