Cytaty na temat gromada

Zbiór cytatów na temat gromada, ludzie, nie żyje, mienie.

Cytaty na temat gromada

Marek Hłasko Fotografia
Aleksander Majkowski Fotografia

„Ale jednego dać ci nie mogę. Tego, co jak latarnia morska ściąga okręty w bruzdy ich szlaków, tego, co jak obręcz trzyma razem gromadę, tego, co duchom daje moc nad ciałami. To muszisz mieć sam.”

Ale jednégò cë dac ni mògã. Tegò, co jak bliza mòrskô scygô òkrãtë w brózdë jich dróg, tegò, co jak òbrãcz trzimô gromadã, tegò, co dëchóm daje mòc nad całami. To të sóm miec mùszisz. (kaszub.)
Źródło: Życie i przygody Remusa, Oficyna Czec & Wydawnictwo Region Kartuzy – Gdynia 2009 (wydanie dwujęzyczne), str. 708-710; tłum. Lech Bądkowski

Henryk Józef Marian Elzenberg Fotografia

„Jeden człowiek jest lepszy niż dwóch, dwóch niż gromada, gromada niż społeczeństwo.”

Henryk Józef Marian Elzenberg (1887–1967) polski filozof

Kłopot z istnieniem. Aforyzmy w porządku czasu

Hanka Ordonówna Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Po lasach pełno było cietrzewi. Tokowiska zaczynały się bardzo wczesną wiosną. Cietrzewie zaczynały tokować już w początkach marca. W tych miejscach robiło się z jedliny wygodne budki, wykopywało dół, by można było wygodnie nogi spuścić, obkładało się darnią, gałązkami, siadało jak na krześle i przez jedlinę obserwowało teren naokoło. Wszystko zaczynało się o drugiej, trzeciej nad ranem. Wpierw odzywał się cietrzew, który zwoływał inne, na Białorusi nazywany takawik. Zaczynał gruchać, potem raptownie słyszało się łopot skrzydeł przypominający klaskanie, brzmiało to tak: czuhsiii, czuhsiii. Pierwszy cietrzew rzucał jak gdyby wezwanie, po nim przylatywał drugi. Tokowiska bywały tak bogate, że zbierało się jakieś czterdzieści, pięćdziesiąt par. Koguty prowadziły ze sobą walkę. Walczyły nie tylko parami, czasami w jednej gromadzie zbierało się trzech, czterech samców i jeden drugiego walił na wszystkie strony. Samiczki siadały oddzielnie, tak jak damy na turnieju, w jednym rzędzie i przyglądały się. Prawdopodobnie zwycięzca szedł potem po swoje laury i odbierał nagrodę. Wszystko to zaczynało się, kiedy jeszcze było całkiem ciemno, później dopiero robiło się szaro, jaśniej i jaśniej, aż do wschodu słońca. Jeżeli działo się to na dużej polanie, na którą zaczynały padać promienie wschodzącego słońca, to w momencie kiedy tarcza słoneczna wychylała się zza horyzontu, toki zamierały zupełnie. Ten, który je zwoływał i siedział na drzewie, także cichł, bitwa ustawała, wszystko nieruchomiało. Samce i samiczki, które siedziały wygodnie, zwracały się główkami do słońca i jakieś pół minuty, czasami minutę, trwała cisza. Sprawiało to przejmujące wrażenie, było coś nadzwyczajnego w patrzeniu na ten hołd oddawany słońcu. Później zaś znowu toczyła się walka. Wszystko trwało jeszcze około pół godziny, nie dłużej, po czym ptactwo odlatywało. Wcześniej, gdy jeszcze było szaro, jak ustrzeliło się jednego samca z walczącej pary, to często drugi wskakiwał na niego i walił go dziobem, aż i jego się ustrzeliło. Strzały początkowo nie płoszyły cietrzewi, dopiero kiedy słońce było wyżej, robiły na nich wrażenie, i po jednym, drugim strzale ptaki rozpierzchały się. Cichym przykazaniem myśliwych było, aby nie wychodzić z ukrycia, dopóki cietrzewie same się nie roproszyły. Żeby nie zapamiętały, że w budkach ukryci są ludzie. Jak już odleciały, wychodziło się, zabierało zabite sztuki i wracało do domu. Wieszało się je na kilka tygodni w przewiewnym miejscu, aby mięso skruszało. Na wielkanocnym stole zawsze był cietrzew.”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Z miejsca na miejsce [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 214–215

Arthur Schopenhauer Fotografia
Andrzej Celiński (polityk) Fotografia

„Gromada chamowatych, spoconych w pogoni za władzą mężczyzn.”

Andrzej Celiński (polityk) (1950) polityk polski

o otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 31 października 1990

Konstantyn VII Porfirogeneta Fotografia

„W Rzeczypospolitej naszej kwitły sztuki wyzwolone, nauki, rozmaite piękne i chwalebne umiejętności, [lecz] uległy one, nie wiem doprawdy, w jaki sposób, zaniedbaniu i poszły w zapomnienie. Cóż uczynił ten niezwykły mędrzec? (…) tych, którzy szykowali się do działalności publicznej, kazał kształcić w zasadach retoryki, a tych, którzy skłaniali się ku kontemplacji, polecał uczyć podstaw filozofii i wdrażać ich do badania natury (…). Wiele [też] troski wykazywał cesarz o studiującą młodzież, poświęcając jej dużo uwagi, dopuszczając do swego stołu, czyniąc z niej swoich domowników, obdarowując ją pieniędzmi, zachęcając [do pracy] życzliwymi słowy. Nie trzeba też było wiele czasu, aby dzięki jego rozumnemu postępowaniu wykształciła się cała gromada ludzi biegłych w nauce i sztukach. Z ich to liczby wybierał władca tych, których zaszczycał godnością sędziów, wysokich urzędników, biskupów, a wszelkie gałęzie nauki i wiedzy znów zakwitły w państwie Rzymian, wzbogacając je, ozdabiając mądrością.”

Konstantyn VII Porfirogeneta (905–959) bizantyński cesarz, uczony, mecenas

O Konstantynie VII Porfirogenecie
Źródło: anonimowa kontynuacja kroniki Teofanesa z lat 813–961, cyt. za: M.H. Serejski (oprac.), Upadek Cesarstwa Rzymskiego i początki feudalizmu na Zachodzie i w Bizancjum. Materiały źródłowe do historii powszechnej epoki feudalnej

Jostein Gaarder Fotografia
Nicole Kidman Fotografia
Harlan Coben Fotografia

„Golf to gromada facetów w śmiesznych strojach, którzy na wielkich trawiastych nieruchomościach walą kijami w piłki.”

Harlan Coben (1962) amerykański pisarz

Cykl z Myronem Bolitarem, Bez skrupułów (1995)
Źródło: rozdział 30

Zbigniew Mikołejko Fotografia
Stanisław Przybyszewski Fotografia

„Co jednostkę twórczą wyróżnia, to poczucie wyższości nad ludźmi, poczucie, że stoi poza interesami gromady.”

Stanisław Przybyszewski (1868–1927) polski pisarz, dramaturg i publicysta

Źródło: Z psychologii jednostki twórczej (niem. Zur Psychologie des Individuums, 1891)

Stanisław Przybyszewski Fotografia
Mariusz Grzegorzek Fotografia
Andrzej Szeptycki Fotografia
Janka Kupała Fotografia

„A któż tam idzie, któż tam idzie
W ogromniastej takiej gromadzie?
– Białorusini.

(…)
A kto ich tam, nie jeden milion,
Krzywdę nieść nauczył, przebudził ze snu?
– Bieda, smutek.

A czegoż to im się zachciewa,
Pogardzanym przez wieki, im ślepym, głuchym?
– Ludźmi się nazywać.”

Janka Kupała (1882–1942) białoruski poeta i pisarz

А хто там ідзе, а хто там ідзе
У агромністай такой грамадзе?
– Беларусы.

(…)

А хто гэта іх, не адзін мільён,
Крыўду несьць наўчыў, разбудзіў іх сон?
– Бяда, гора.

А чаго ж, чаго захацелась ім,
Пагарджаным век, ім, сьляпым, глухім?
– Людзьмі звацца. (białorus.)
Źródło: wiersz A któż tam idzie? http://wiersze.wikia.com/index.php?title=A_któż_tam_idzie?&useskin=monobook, 1905–1907

Krzysztof Wyszkowski Fotografia
Marek Hłasko Fotografia
Jakub Szela Fotografia
Siarhiej Pielasa Fotografia
Edward Abramowski Fotografia
Albert Camus Fotografia
Jaroslav Hašek Fotografia
Yuval Noah Harari Fotografia
Stanisław Lem Fotografia
Stefan Rowecki Fotografia

„Postawa ludności wszędzie była taka sama jak w Warszawie: gromady kobiet czekały godzinami na dworcach w Pabianicach, Zduńskiej Woli, Sieradzu i innych, aby zaopiekować się przejeżdżającymi dziećmi.”

Stefan Rowecki (1895–1944) generał polski

o ratowaniu polskich Dzieci Zamojszczyzny z obozu niemieckiego, meldunek z 22 grudnia 1942.
Źródło: Aktion Zamość - gehenna polskich dzieci https://dorzeczy.pl/historia/45145/Aktion-Zamosc-gehenna-polskich-dzieci.html, dorzeczy.pl, 23 października 2017.