Cytaty na temat dowódca

Zbiór cytatów na temat dowódca, generał, mienie, warszawa.

Cytaty na temat dowódca

Stefan Korboński Fotografia

„Wybrałem się z Zosią w piękne, lipcowe popołudnie na spacer na most Poniatowskiego. Tam oczom naszym przedstawił się niebiański widok. Obraz, o jakim marzyliśmy od lat. Po jezdni ciągnął nieprzerwany sznur żołnierzy niemieckich, ale takich, jakich nigdy nie widzieliśmy. Obdarci, brudni, często bez broni i butów, pieszo, na rowerach i wozach, w nieładzie i rozsypce i często bez dowódców. A wśród nich ranni z obwiązanymi głowami i rękami na temblakach. O widoku niezapomniany! A tu w dodatku słońce lipcowe, jak gdyby chcąc tę nędzę lepiej wystawić na widok, wydobywało z mundurów każdą dziurą, każdą plamę z bandaża, każdą rdzę na karabinie. Trzymając się za ręce i z trudem hamując radość, sygnalizowaliśmy sobie uściskiem dłoni ciekawsze widoki. Takich jak my przechodniów było na moście więcej. Wędrowała tam cała Warszawa. Ludzie, udając, że rozkoszują się pięknym, lipcowym popołudniem i Wisłą połyskującą w potokach światła, w gruncie rzeczy paśli oczy widokiem pobitych Niemców. Wymienialiśmy z nimi ukradkiem rozradowane spojrzenia, a tłumy zdemoralizowanych Niemców płynęły bez końca, ścigane głuchym głosem armat dolatujących od Radzymina i Otwocka. Nie ulegało wątpliwości, że front zbliżał się do Warszawy. Już od dawna obserwowaliśmy wśród Niemców oznaki rozkładu i strachu.”

Stefan Korboński (1901–1989) polski polityk ruchu ludowego, działacz Polskiego Państwa Podziemnego

Źródło: W imieniu Rzeczypospolitej…, op. cit., s. 342–343.

Przemysław Gosiewski Fotografia

„Rząd będzie równą drużyną, która będzie maszerowała za swoim dowódcą – premierem Jarosławem Kaczyńskim.”

Przemysław Gosiewski (1964–2010) polski prawnik i polityk

Źródło: PAP, 19 lipca 2006

Józef Piłsudski Fotografia

„Generał Haller Stanisław. Na dowódcę armii zdatny, nie ma kaprysów co do otoczenia i sam sobie da radę w każdym sztabie. Jako szef Sztabu Wodza Naczelnego jest bardzo dobrym i lojalnym pracownikiem.”

Józef Piłsudski (1867–1935) polski działacz niepodległościowy i polityk, premier, Naczelnik Państwa, twórca tzw. rządów sanacyjnych

Źródło: Maciej Gablankowski, Co Piłsudski naprawdę myślał o swoich generałach? http://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/08/03/co-pilsudski-naprawde-myslal-o-swoich-generalach-ten-jeden-rekopis-mogl-zlamac-kariere-marszalka/, ciekawostkihistoryczne.pl, 3 sierpnia 2016.

Paweł Królikowski Fotografia
Bidzina Iwaniszwili Fotografia

„Ta wielka prowokacja została zaplanowana przez ciebie i twoich dowódców wojskowych! Amerykanie i Europejczycy myślą tak samo. To by się nie wydarzyło, gdybyśmy mieli normalny rząd!”

o wojnie gruzińsko-rosyjskiej z 2008, do prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Źródło: Co powiedział Iwaniszwili?, geopolityka.org, 27 października 2012 http://geopolityka.org/panstwa-nieuznawane/osetia-poludniowa/1836-co-powiedzial-iwaniszwili

Aleksander Gieysztor Fotografia

„Czy istniała w oczach ówczesnych rzeczników politycznych i dowódców wojskowych Polski podziemnej możliwość wyboru? W tejże perspektywie jawi się powstania nieuchronność, która nosi cechy rodem z tragedii greckiej.”

Aleksander Gieysztor (1916–1999) polski historyk mediewista

o powstaniu warszawskim.
Źródło: Tragizm i sens Powstania Warszawskiego, Janusz Kuczyński, Józef L. Krakowiak (red.), Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa 2006, s. 173.

Erich von dem Bach-Zelewski Fotografia
Stanisław Bułak-Bałachowicz Fotografia
Leopold Okulicki Fotografia

„Istniały również poważne argumenty, które przemawiały przeciwko rozpoczynaniu walki z Niemcami w Warszawie:
1) Nieuregulowane stosunki dyplomatyczne polsko-sowieckie. Z tego powodu nie wiadomo, jak się do tej walki ustosunkuje rząd sowiecki. Wysuwana była uzasadniona obawa, że rząd sowiecki wstrzyma celowo dalsze posuwanie się Armii Czerwonej ze względów dyplomatycznych i pozostawi nas odosobnionych w walce w Warszawie, co wcześniej czy później doprowadzić musi do klęski.
2) Brak porozumienia z dowództwem Armii Czerwonej i z tego powodu niemożność uzgodnienia naszego działania z działaniem Armii Czerwonej.
3) Obawa, że siły własne w Warszawie są zbyt małe i że nie wytrzymamy walki przez dłuższy czas, to znaczy do sforsowania Wisły przez Armię Czerwoną. Obawa ta w rachunku matematycznym była uzasadniona. Specjalnie ważna była sprawa zaopatrzenia w amunicję i brak w dostatecznej ilości środków walki z czołgami niemieckimi, jak również całkowity brak broni ciężkiej (artyleria, miotacze min) oraz brak broni przeciwlotniczej i wsparcia, względnie osłony przez lotnictwo. Generał „Monter” – Chruściel wyznaczony na dowódcę tej walki oświadczył, że ma amunicję na pięć dni walki.
4) Obawa, że na skutek walki będą wielkie ofiary wśród ludności cywilnej i być może duże zniszczenie miasta, jeśli Armia Czerwona wstrzyma swoje natarcie. Ten ostatni argument nie był przekonywujący. Ludności Warszawy i bez walki groziły straty na skutek ewakuacji i prac nad niemieckimi umocnieniami w pobliżu linii frontu, prócz tego nie podejmując walki musiały dojść do tego straty natury moralnej i bardzo prawdopodobne wywiezienie zdolnych do pracy na teren Reichu, a miasto w wypadku zatrzymania się frontu na Wiśle, bez naszej walki musiało ulec zniszczeniu.”

Leopold Okulicki (1898–1946) generał polski

Okulicki podaje cztery argumenty przeciwko rozpoczynaniu walki z Niemcami w Warszawie w sierpniu 1944; 5 kwietnia 1945.

Tadeusz Komorowski Fotografia

„Zgodnie z instrukcjami, jakie otrzymałem od moich przełożonych w Londynie w końcu r. 1943, wydałem rozkaz podległym mi lokalnym dowódcom, aby przystąpili do otwartej walki przeciwko Niemcom i aby czynnie popierali operacje wojsk sowieckich od chwili, gdy linia frontu znajdzie się w pobliżu ich dowództwa. Rozkazy te zostały ściśle wykonane i w r. 1944 w czasie sowieckiej ofensywy we Wschodniej Polsce nasza Armia Krajowa uderzyła na Niemców w wielu okręgach, ułatwiając postępy Rosjanom i zajęcie przez nich wielu miast, a wśród nich: Wilna, Lwowa i Lublina. Ta współpraca z armią czerwoną nie ustaliła jednakże trwałej łączności na jakiejś szerszej płaszczyźnie czy skali, wykraczającej poza ramy pola bitwy, w jak najściślejszym znaczeniu tego słowa. Nie mogąc ustalić łączności z dowództwem sowieckim, co nie było naszą winą, usiłowałem skoordynować nasze operacje z działaniami armii czerwonej, na podstawie mojej własnej oceny sytuacji wojskowej. Wziąłem pod uwagę stale powtarzające się wezwania sowieckich radiostacji, nawołujących nas do rzucenia wszystkich sił przeciwko Niemcom. Jednym z tych licznych apelów była audycja moskiewskiego radia z 29 lipca 1944 r., wzywająca ludność Warszawy do powstania przeciw wrogowi w otwartej bitwie.”

Tadeusz Komorowski (1895–1966) polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny

Źródło: Tadeusz Bór-Komorowski w relacjach i dokumentach, opracował Andrzej Kunert, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 2000, s. 411.

Erwin Rommel Fotografia

„To dzielny człowiek i bardzo zdolny dowódca niewielkich operacji, ale nie ma kwalifikacji odpowiednich do dowodzenia dużymi jednostkami.”

Erwin Rommel (1891–1944) niemiecki generał

Gerd von Rundstedt o Erwinie Rommlu, po tym jak E. Rommel zaczął wydawać rozkazy podwładnym von Rundstedta podczas inspekcji stanu przygotowań Wehrmachtu do odparcia inwazji w północnej Francji
O Erwinie Rommlu

Franciszek Latinik Fotografia
Janusz Zemke Fotografia

„Ja miałem kilka sytuacji ryzykownych, np. w momencie, kiedy mieliśmy startować na lotnisku w Bagdadzie, był ostrzał moździerzowy i kapitan pytał się mnie jako wiceministra, co robić. Ja odpowiadałem w takiej sytuacji: dowódcą jest tutaj pan, moja rola zaczyna się w gmachu MON.”

Janusz Zemke (1949) polityk polski

Źródło: gazeta.pl, Raport MAK. Zemke o naciskach: Za samolot jednoosobowo odpowiada kapitan, 13 stycznia 2011 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8940882,Raport_MAK__Zemke_o_naciskach__Za_samolot_jednoosobowo.html

Carlos Prats Fotografia
Kazimierz Leski Fotografia

„29 lipca 1944 rano budzące się miasto zastało rozplakatowaną na murach odezwę generała Polskiej Armii Ludowej (PAL) Juliana Skokowskiego, mówiącą, że Naczelny Dowódca Armii Krajowej i Delegat Rządu na Kraj uciekli z miasta i wzywającą do powstania przeciw Niemcom pod jego komendą.”

Kazimierz Leski (1912–2000) inżynier polski, żołnierz AK, uczestnik powstania warszawskiego

Źródło: Życie niewłaściwie urozmaicone. Wspomnienia oficera wywiadu i kontrwywiadu AK, wyd. II, Warszawa 1995, s. 292.

Blaise Compaoré Fotografia

„Ogłasza się stan wyjątkowy na terytorium całego kraju. Naczelny dowódca sił zbrojnych odpowiada za wdrożenie tej decyzji, która wchodzi w życie dzisiaj.”

prezydenckie oświadczenie odczytane w radiu w związku z trwającą rewolucją
Źródło: Stan wyjątkowy w Burkina Faso. Po 27 latach mają dość prezydenta http://www.tvn24.pl/stan-wyjatkowy-w-burkina-faso-po-27-latach-maja-dosc-prezydenta,483283,s.html, tvn24.pl, 30 października 2014

Ryszard Czarnecki Fotografia

„Chcę bardzo podziękować Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Ustawodawczej za autopoprawkę do sprawozdania, która mówi o ustanowieniu Krzyża Narodowego Czynu Zbrojnego, wprowadzonego przed 58 laty przez Narodowe Siły Zbrojne. Należy to traktować, w moim przekonaniu i w przekonaniu członków Klubu Parlamentarnego Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (ale widzę, na szczęście, że także wielu posłów z innych klubów) jako formę zadośćuczynienia żołnierzom i dowódcom Narodowych Sił Zbrojnych. Zadośćuczynienia spóźnionego, dokonanego po półwieczu, ale bardzo potrzebnego. Narodowe Siły Zbrojne były tą formacją wojskową, ideową i polityczną, która wniosła poważny wkład w walkę z niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej, a następnie z nowym, sowieckim agresorem. Obok Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich były najliczniejszym, zbrojnym ramieniem Polski podziemnej. Po wojnie, wraz z Narodowym Zjednoczeniem Wojskowym i WIN, stawiły czoło temu, co w czasie powstania warszawskiego określano jako czerwoną zarazę. NSZ walczyły, kiedy trzeba było, na dwóch frontach, to prawda. Nie dlatego, że tak chcieli żołnierze NSZ, ale dlatego, że taki właśnie, tragiczny, był los Polski w tym czasie. Po wojnie – o czym panowie postkomuniści już nie mówili – komunistyczne UB najzacieklej ze wszystkich formacji zbrojnych polskiego państwa podziemnego tropiło żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.”

Ryszard Czarnecki (1963) polityk polski

Źródło: wypowiedź na posiedzeniu Sejmu, 29 lipca 1992 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf/d4f9d5c35cf7b761c12574c6004133f1/74e4d3a815f29caac125750c004430fe?OpenDocument

Adolf Hitler Fotografia

„Zmuszę ich [swoich dowódców] do decyzji tu, w Berlinie, albo umrę.”

Adolf Hitler (1889–1945) kanclerz Rzeszy, twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej

słowa z 20 kwietnia 1920.
Źródło: Jean-Paul Bled, Samobójstwo Hitlera w: Ostatnie dni dyktatorów, op. cit., s. 25.

Tomasz Strzembosz Fotografia

„Wbrew potocznej opinii, przypisującej decyzję podjęcia walki w Warszawie jedynie dowódcy AK i jego sztabowi, podjęło ją gremium znacznie szersze i o kompetencjach nie tylko wojskowych. Przede wszystkim zgodę na powstanie w Warszawie wyraził premier rządu polskiego Stanisław Mikołajczyk, przekazując ostateczną decyzję w ręce delegata rządu na kraj, Jana Stanisława Jankowskiego. O decyzji tej powiadomieni byli i poparli ją bądź nie zgłosili zasadniczych zastrzeżeń: przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak, członkowie Komisji Głównej RJN, reprezentujący najważniejsze stronnictwa, oraz członkowie Krajowej Rady Ministrów, najbliżsi współpracownicy delegata, który miał wówczas tytuł wicepremiera. Była to decyzja generalna: że w Warszawie będzie powstanie, że dojdzie do próby opanowania stolicy Polski. Ostateczna decyzja pozostawała jednak rzeczywiście w dużym stopniu w rękach generała Tadeusza Komorowskiego: on bowiem stawiał wniosek co do terminu powstania, chociaż o samym wybuchu zdecydować miał wspólnie z delegatem rządu i przewodniczącym RJN. Ostateczne postanowienie podjęli pod wieczór 31 lipca 1944 r. delegat rządu i dowódca AK, gdyż na ściągnięcie Pużaka zbrakło już czasu. Ale była to tylko sprawa terminu – decyzja zasadnicza zapadła kilka dni wcześniej. Nad sprawą powstania w Warszawie zastanawiały się więc najbardziej kompetentne czynniki polskiego państwa podziemnego. Jest to fakt o znaczeniu podstawowym, na który w literaturze przedmiotu nie zwraca się dostatecznej uwagi.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 113–114

Witold Kieżun Fotografia

„W radzieckim łagrze na pustyni Kara Kum siedziałem po wojnie razem z Niemcami. Byłem tam dowódcą patrolu roboczego składającego się tylko z Niemców. W związku z tym musiałem wydawać komendy po niemiecku. Bardzo szybko wszyscy umierali, bo tam śmiertelność była szalona. W ciągu 4,5 miesiąca prawie cały obóz wymarł. Obserwowałem ich w niewoli, wszyscy zachowali się w najpodlejszy sposób. Wszyscy byli już komunistami. Wszyscy antyhitlerowcy. Coś potwornego.”

Witold Kieżun (1922) polski ekonomista

Źródło: Ewa Koszowska, Prof. Witold Kieżun dla WP.PL: większość moich studentów uważa Polaków za nazistów http://wiadomosci.wp.pl/title,Prof-Witold-Kiezun-dla-WPPL-wiekszosc-moich-studentow-uwaza-ze-nazisci-to-Polacy,wid,16753214,wiadomosc.html?ticaid=1131b3, wiadomosci.wp.pl, 15 lipca 2014

Aleksiej Nikołajewicz Tołstoj Fotografia
Leopold Okulicki Fotografia

„Po aresztowaniu mnie we Lwowie 22 stycznia 1941 na twierdzenie, że nazywam się Rokosza podano mi, że jestem płk Okulicki, pseudonimy Mysz, Biedronka, Osa, że w Warszawie występowałem jako Jan i Miller, jak, kiedy i z jakim zadaniem zostałem wysłany z Warszawy do Lwowa. Nakłaniano mnie, a później zmuszano terrorem do zeznań o ZWZ twierdząc, że wszystko wiedzą; dla przekonania mnie podano mi: a) co to jest ZWZ, b) kto to jest Rakoń, zupełnie dobry rysopis Rakonia, że chodzi dobrze ubrany, c) czytano dosłownie wytyczne pracy ZWZ z połowy 1940 r., d) kto to jest dr Mirowyj, e) że zastępcą Rakonia jest płk Janusz Albrecht; ze sztabu Rakonia wiedziano, jaką rolę pełni Bronka (mjr Janina Karasiówna), wiedziano o Sanojcy (mjr. Antonim Sanojcy), Jerzym (prawdopodobnie kpt. Jerzym Michalewskim), mjr. Thunie (mjr Stanisławie Thunie), mjr. dypl. Berka (mjr Wacław Berka, szef wywiadu), Irenie, Dorocie (Kordecki „Marcyniuk”); rysopis na ogół prawdziwy, f) że Kordecki został zlikwidowany, g) sprawa mjr. Rżańskiego, h) powód mej ucieczki z Łodzi, i) dokładne dane o mej pracy we Lwowie, j) że dowódcą okręgu jest płk Pełczyński, a najbliżej mnie stał mjr Juszczakiewicz, k) lokal konspiracyjny na Rakowieckiej 43, Chmielna 64, Skorupki 6, Wawelska 64 i jeszcze kilka, których nigdy nie znałem i nie pamiętam, l) że w Krakowie była wsypa ze składem broni, ł) że w Warszawie nasz wywiad posługuje się mundurami niemieckimi, m) że na terenie ZWZ siedzą komuniści, którzy zakupują broń od żołnierzy niemieckich.”

Leopold Okulicki (1898–1946) generał polski

fragment meldunku gen. Okulickiego do Londynu o aresztowaniu go przez NKWD, listopad 1941.
Źródło: Andrzej Przemyski, Ostatni komendant generał Leopold Okulicki, op. cit., s. 45.

Andrzej Zybertowicz Fotografia
George Patton Fotografia

„Spaghetti można tylko ciągnąć, nie można go pchać – dowódca musi dowodzić od przodu. Armia amerykańskie jeszcze się wtedy tego nie nauczyła. Brytyjczycy to wiedzieli, Patton to wiedział. Zawsze podziwiałem Pattona, o tak, ten głupi bękart był nienormalny, jemu się wydawało, że on żyje gdzieś w średniowieczu, a jego żołnierze byli jego poddanymi. Nie podobało mi się takie podejście ale miałem wiele szacunku dla jego teorii i tego w jaki sposób potrafił motywować do walki.”

George Patton (1885–1945) amerykański generał

If you’re a leader, you don’t push wet spaghetti, you pull it. The U.S. Army still has to learn that. The British understand it. Patton understood it. I always admired Patton. Oh, sure, the stupid bastard was crazy. He was insane. He thought he was living in the Dark Ages. Soldiers were peasants to him. I didn’t like that attitude, but I certainly respected his theories and the techniques he used to get his men out of their foxholes.
Źródło: Bill Mauldin, amerykański rysownik w książce autobiograficznej The Brass Ring (1971)

Tomasz Pukacki Fotografia

„(…) wszędzie, czy tam, czy tu musisz wykonać swoją robotę. Czy jesteś w bandzie rockowym, czy dowódcą czołgu, czy alfonsem, czy kurwą. Obojętnie, ale swoją robotę wykonać musisz.”

Tomasz Pukacki (1967) polski gitarzysta basowy (Acid Drinkers, Albert Rosenfield)

Źródło: Leszek Gnoiński, Raport o Acid Drinkers, Konin, Wyd. In Rock, s. 116, 1996, ISBN 83-86365-05-6.

Leopold Okulicki Fotografia

„Jestem gotów do odlotu dla pracy, jaką w Kraju ustali dla mnie Dowódca Armii Krajowej. Mogę zapewnić Pana Generała, że żadnych trudności swą osobą nie sprawię.”

Leopold Okulicki (1898–1946) generał polski

do gen. Kazimierza Sosnkowskiego, 16 maja 1944.
Źródło: Janusz Kurtyka, Jacek Pawłowicz, Generał Leopold Okulicki 1898–1946, Warszawa 2010, IPN, ISBN 9788376292168, s. 153.

Gerd von Rundstedt Fotografia

„To dzielny człowiek i bardzo zdolny dowódca niewielkich operacji, ale nie ma kwalifikacji odpowiednich do dowodzenia dużymi jednostkami.”

Gerd von Rundstedt (1875–1953) niemiecki feldmarszałek

o Erwinie Rommlu, po tym jak E. Rommel zaczął wydawać rozkazy podwładnym von Rundstedta podczas inspekcji stanu przygotowań Wehrmachtu do odparcia inwazji w północnej Francji.

Jarosław Grzędowicz Fotografia
Roland E. Philipps Fotografia
Bogdan Wenta Fotografia
Louis de la Bourdonnais Fotografia

„Znakomity szachista jest artystą, jest uczonym, jest inżynierem, jest wreszcie dowódcą i zdobywcą.”

Louis de la Bourdonnais (1796–1840) francuski szachista

Źródło: Jerzy Giżycki, Z szachami przez wieki i kraje, str. 99.

Tomasz Strzembosz Fotografia
Erwin Rommel Fotografia
Zofia Kossak-Szczucka Fotografia
Leopold Okulicki Fotografia

„Okręg Warszawski od dawna szykował się do powstania powszechnego, natomiast plany działań w ramach „Burzy” były, jeśli chodzi o Warszawę, nie sprecyzowane. Jakieś tam pomysły koncentracji AK poza miastem i zaatakowania Warszawy wydawały się z operacyjnego punktu widzenia nonsensem. Byłem od początku zdecydowanym zwolennikiem wyzwolenia Warszawy przez AK. Wystąpiłem z wnioskiem w tym duchu do Pełczyńskiego i okazało się, że w jego głowie już kiełkuje ta sama myśl. Poszliśmy razem do „Bora”, który też się z nami zgodził. (…) Trudności zaczęły się dopiero, gdy przyszło do podjęcia decyzji, kiedy rozpocząć walkę. Z rosnącą niecierpliwością obserwowałem w tych dniach „Bora”, który wciąż się wahał, zastanawiał i okazywał wewnętrzną rozterkę. Nie licowało to wszystko z postawą dowódcy, który wobec podkomendnych, musi okazywać stanowczość i zdecydowanie. (…) Tymczasem „Bór” kazał wszystkim po kolei wypowiadać się, raz po raz kogoś brał na bok, chwytał za guzik i wszystkich świętych prosił o radę. W końcu zacząłem się niepokoić, czy „Bór” kiedykolwiek zdecyduje się zacząć. Wyglądało już na to, że będzie zwlekał, wahał się tak długo, aż w końcu ubiegną nas albo komuniści, albo Armia Czerwona, albo Niemcy, którzy podejmą środki prewencyjne. Na ostatniej odprawie nie wytrzymałem i wybuchnąłem. Wygarnąłem „Borowi”, że z wyjątkiem Piłsudskiego Polska nie miała szczęścia do dowódców i dlatego przegraliśmy wszystkie nasze kolejne powstania. Przypomniałem Skrzyneckiego. Zarzuciłem mu kunktatorstwo i brak zdecydowania. Gdyby na miejscu „Bora” był Anders, wyleciałbym z miejsca.”

Leopold Okulicki (1898–1946) generał polski

Źródło: Jan Nowak-Jeziorański, Kurier z Warszawy, wyd. Znak, Kraków 1997, s. 373–374

Leszek Żebrowski Fotografia
Maria Tarnowska Fotografia
Aleksander Nalaskowski Fotografia
Tadeusz Pełczyński Fotografia

„W oparciu o „Instrukcję Rządu dla Kraju” z 26 października 1943, która była też instrukcją Naczelnego Wodza, dowódca Armii Krajowej w porozumieniu z Delegatem Rządu na Kraj, wydał 20 listopada 1943 wytyczne i szczegółowe rozkazy do „Burzy”. Nakazał też w nich ujawnianie się wobec wkraczającej Armii Czerwonej, co w lutym 1944 zostało zatwierdzone przez Rząd Polski i Naczelnego Wodza przy udziale w naradach Prezydenta Rzeczypospolitej.”

Tadeusz Pełczyński (1892–1985) Oficer dyplomowany Wojska Polskiego

Źródło: Tadeusz Pełczyński, przedmowa [w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939–1945, Praca zbiorowa, tom III, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich Wydawnictwo 1990, Wrocław – Warszawa – Kraków, s. XXV (25), ISBN 83 kwietnia 03631–2 (tom III).

Antony Beevor Fotografia
Janusz Brochwicz-Lewiński Fotografia

„Myśmy liczyli od początku, tak jak i dowództwo, które planowało Powstanie, że nasz sojusznik, który stał na drugim brzegu Wisły, sowieckie wojsko i dywizja kościuszkowska Berlinga, Rola-Żymierski i reszta dowódców ludowych – że oni przyjdą nam na pomoc. Ta pomoc była wkalkulowana. Musimy pamiętać o tym, że przyczółki mostowe były utrzymane na Czerniakowie przez nasze oddziały, przez „Parasol”. Była możliwość przeprawienia się na łodziach pontonowych przez Wisłę. Była możliwość ostrzelania, przez koordynację ognia artyleryjskiego, pozycji niemieckich ciężkich armat, które były na Polu Mokotowskim. Była możliwość posłania myśliwców, żeby przegoniły sztukasy, które fruwały bezkarnie na wysokości dachów i zrzucały bomby; lądowały na Okęciu czy na innych bliskich lotniskach i ładowały nowe bomby, i załogi, które były zmęczone, zmieniały się. Tak samo pozwolenie aliantom na lądowanie liberatorów i halifaksów, które przylatywały z Brindisi, z południowych Włoch, czy południową drogą, czy północną przez kraje skandynawskie. Miały pełne baki benzyny i zbiorniki, kontenery, które miały dla nas; fruwały wolno, bo były obciążone. Załogi musiały lecieć do Warszawy i z powrotem, a mogły przecież lądować na lotniskach, które były w sowieckich rękach.”

Janusz Brochwicz-Lewiński (1920–2017) polski wojskowy, powstaniec warszawski

Źródło: Janusz Brochwicz-Lewiński „Gryf” http://www.1944.pl/archiwum-historii-mowionej/janusz-brochwicz-lewinski,449.html, 1944. pl, 18 grudnia 2004.

Stanisław Mikulski Fotografia
Tadeusz Komorowski Fotografia
Idi Amin Fotografia
Sławomir Petelicki Fotografia
Tadek Fotografia

„Jak dowódca, nie skazaniec, w stronę śmierci ze spokojem
idzie generał Fieldorf – bohater trzech wojen.”

Tadek (1982) polski raper

Tadek – Niewygodna prawda
Źródło: Generał Nil

Marcin Mortka Fotografia
Kazimierz Sosnkowski Fotografia
David Petraeus Fotografia
Kazimierz Orłoś Fotografia
Leszek Miller Fotografia
Chabrias Fotografia

„Najlepszymi dowódcami są ci, co najlepiej znają sytuację nieprzyjaciela.”

Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.

John Pershing Fotografia

„Największy dowódca w armii amerykańskiej.”

John Pershing (1860–1948)

o generale Douglasie MacArthurze.
Źródło: Alan Palmer, Kto jest kim w polityce. Świat od roku 1860, Wydawnictwo Magnum, Warszawa 1998, przeł. Wiesław Horabik, Tadeusz Szafrański, s. 255.

Stanisław Lem Fotografia

„Ręce w górę! W górę! (…) Coście za jedni? Ty mów! – odezwał się najwyższy z uzbrojonych podchodząc do prodziekana Aniłłowicza.
(…)
– Jedziemy do Wrocławia… jesteśmy uczonymi, uniwersytet… Polska… – dobiegały Wielenieckiego pojedyncze słowa. (…) Wszyscy stali nieruchomo. Pod dużą wierzbą przy rowie dwóch leśnych obszukiwało szofera.
– No… – rzekł dowódca, widać nie bardzo wiedząc, co robić z tym fantem – no…
Nagle wzrok jego padł na milicjanta, który coraz bardziej bladł od upływu krwi.
– Żbik, co z tym szczeniakiem?
– Melduję posłusznie, komunista, panie kapitanie. Znalazłem! – triumfująco, choć spokojnie wypalił Żbik, ów brodacz w spadochroniarskim hełmie, który postrzelił milicjanta. Podniósł w górę zakrwawioną książeczkę. Do tej pory podtrzymywał chłopca, jakby tego nie czując. Teraz puścił go. Tamten ukląkł od razu i zastygł niezdarnie na czworakach. Ze spęczniałej bluzy mundurowej kapała krew.
Żbik potrząsnął w powietrzu książeczką. Żaden z profesorów nie spojrzał w tę stronę; była cisza. Dowódca założył kciuki za pas. Marszcząc czoło wciągnął ze świstem powietrze.
– A wy co, polscy profesorowie? – ryknął nagle głosem wysilonym do zdarcia. – Co robicie?! Rozkazów bolszewików słuchacie?! Chleb moskiewski zapachniał?! Żydokomunę zaprowadzić?! Co?! Co?! Co?! – krzyczał coraz przenikliwiej, jakby upajając się własnym głosem. (…) – Bolszewika wam dali, żeby bronił?! A przed kim?! Przed kim, ja się was pytam, panowie moi?! Przed nami, przed armią polską, przed siłami zbrojnymi niepodległej rzeczypospolitej…
Urwał, krótką chwilę wytrzymał w strasznej ciszy i rzucił:
– Komuniści, wystąp! (…) Są peperowcy? Żydzi? No?!
Grupa profesorów zwarła się jeszcze bardziej, tak że Wieleniecki został zupełnie sam na jej narożu. Chwila, a wystąpiłby przed szereg. Czuł, jak pali mu pierś legitymacja partyjna i jak powoli łomocą pulsy w głowie. Dwaj leśni przeciągali przez rów milicjanta, który leciał im z rąk. Po raz ostatni zobaczył Wieleniecki twarz chłopca.
(…)
Profesorowie kupą rzucili się do autobusu. (…) Starter stęknął, szyby zadrżały i autobus ruszył od razu z drugiego biegu. Gdy mijali zakręt, od łąki rozległ się jeden głośny strzał.”

Stanisław Lem (1921–2006) polski pisarz, futurysta

Powrót

Aleksander Skotnicki Fotografia

„W moich oczach wszyscy Sprawiedliwi są większymi bohaterami niż żołnierze AK, którzy mieli broń, dowódców, organizację, nawet żołd z Londynu. Sprawiedliwi nie mieli nikogo, zagrożeni przez Niemców, złych sąsiadów, nawet przez członków swoich rodzin, których przecież też narażali.”

Aleksander Skotnicki (1948) polski hematolog

o Sprawiedliwych wśród Narodów Świata – osobach ratujących Żydów w czasie II wojny światowej.
Źródło: Wizytówka życia https://www.tygodnikpowszechny.pl/wizytowka-zycia-160893, z Aleksandrem Skotnickim rozmawia Katarzyna Kubisiowska, Tygodnik Powszechny, 28 października 2019.

Kazimierz Sosnkowski Fotografia

„W ciągu pięcioletniej pracy żołnierskiej, prowadzonej w najtrudniejszych warunkach konspiracyjnych, gen. Tadeusz Bór-Komorowski składa dowody najwyższego męstwa, hartu ducha i siły charakteru. Oddaje on walczącej nieustannie i zwycięsko Armii Krajowej olbrzymie usługi, jako jej współtwórca, a następnie Dowódca.”

Kazimierz Sosnkowski (1885–1969) generał polski, minister

do Kapituły Orderu Wojennego „Virtuti Militari”: wniosek o odznaczenie gen. Tadeusza Komorowskiego (ps. Bór) Krzyżem Komandorskim Virtuti Militari, Londyn, 29 września 1944.
Źródło: Tadeusz Krząstek, Jerzy Tomczyk, W 55 rocznicę powstania Armii Krajowej, Wydawnictwo „Egros” na zlecenie MON, Warszawa 1997, ISBN 8386268638. s. 138.

Leopold Okulicki Fotografia
Tadeusz Komorowski Fotografia

„Wobec wkraczającej na ziemie nasze regularnej armii rosyjskiej wystąpić w roli gospodarza. Należy dążyć do tego, aby naprzeciw wkraczającym oddziałom sowieckim wyszedł polski dowódca mający za sobą bój z Niemcami i wskutek tego najlepsze prawo gospodarza. Miejscowy dowódca polski winien się zgłosić wraz z mającym się ujawnić przedstawicielem cywilnej władzy administracyjnej u dowódcy oddziałów sowieckich i stosować się do jego życzeń.”

Tadeusz Komorowski (1895–1966) polski generał, dowódca AK, polityk emigracyjny

rozkaz dowódcy Armii Krajowej Tadeusza Komorowskiego o rozpoczęciu na terenie kraju „Akcji Burza”, zbrojnego powstania przeciwko okupantowi niemieckiemu, 20 listopada 1943.
Źródło: Akcja "Burza" http://www2.polskieradio.pl/wojna/artykul.aspx?sid=4&id=76122, polskieradio.pl

Stanisław Mackiewicz Fotografia
Stanisław Mackiewicz Fotografia

„Jeszcze w Tatiszczewie, będąc już dowódcą drużyny, w jakimś większym gronie kolegów i oficerów powiedziałem, iż do wojska to się specjalnie nie nadaję. Ale walczyć w kraju, w warunkach konspiracji, to bym chciał.”

Tadeusz Żelechowski (1916–1984) oficer Armii Krajowej i Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, cichociemny

Źródło: Jan Szatsznajder, Cichociemni…, op. cit., s. 165.

Andrzej Kunert Fotografia

„Rybickiego do końca życia dręczyło pytanie: jak to jest, Rzepecki ujawnił czy sypnął? Jak to jest, że kiedy nazwiska swoich kolegów podaje żołnierz, to mówi się: sypie, a kiedy dowódca, to: ujawnia? Jak to jest: wyroki śmierci dostają żołnierze, a wyroki niższe, nawet ułaskawienia, dowódcy?”

Andrzej Kunert (1952) polski historyk

o wątpliwościach Józefa Rybickiego dotyczących zachowania Jana Rzepeckiego.
Źródło: Piotr Lipiński, Raport Rzepeckiego http://www.piotrlipinski.pl/ksiazki/raport-rzepeckiego.html, piotrlipinski.pl

Tadeusz Kutrzeba Fotografia
Kazimierz Bartoszewicz Fotografia

„Cambronne – dowódca gwardji napoleońskiej, który bardzo ładne wymówił bardzo nieładny wyraz pod Waterloo.”

Kazimierz Bartoszewicz (1852–1930) polski historyk, publicysta, satyryk

Źródło: Słownik prawdy i zdrowego rozsądku