Bogdan Wenta cytaty
Bogdan Wenta
Data urodzenia: 19. Listopad 1961
Bogdan Brunon Wenta – polski i niemiecki piłkarz ręczny oraz trener piłki ręcznej. W latach 1981–1994 reprezentant Polski , zaś w latach 1997–2000 reprezentant Niemiec. Od 2004 do 2012 selekcjoner reprezentacji Polski. Poseł do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji.
Podczas kariery zawodniczej, występował w Wybrzeżu Gdańsk, Bidasoa Irun, FC Barcelona, TuS Nettelstedt-Lubeka i SG Flensburg-Handewitt. Wziął udział w siedmiu finałach europejskich pucharów. Uważany za jednego z najwybitniejszych zawodników w historii polskiej piłki ręcznej.
Podobni autorzy
Cytaty Bogdan Wenta
„On jeszcze nie rządzi zespołem w odpowiednim stopniu. Jest za miły, zbyt fajny i dobry. Mnie czasami aż boli w środku, kiedy muszę mu powiedzieć coś złego. Patrzę w te jego oczy i aż mnie skręca, że muszę go opieprzyć. Ale na środku nie może stać łagodny człowiek. To musi być zakapior, dowódca. Taki, który obsika teren wokół siebie, dając znak innym „nie wchodź tam, bo śmierdzi.”“
— Bogdan Wenta
Opis: o Bartłomieju Jaszce.
Źródło: sport.wp.pl http://sport.wp.pl/kat,65242,title,Wenta-Jaszka-jest-za-mily-fajny-i-dobry,wid,11900117,wiadomosc.html
„Bogdan Wenta: Jesteśmy po tym meczu bardzo zadowoleni. No, może nie wszyscy, bo Tomek Rosiński będzie musiał skrzynkę piwa postawić. Bramkarz złapał jego strzał w ręce, cóż, takie są zasady.
Tomasz Rosiński: Chyba jednak ich bramkarz tę piłkę wypuścił z rąk. Oczywiście nie wzbraniam się przed skrzynką, ale muszę to dokładnie zobaczyć na wideo.“
— Bogdan Wenta
Opis: po wygranym meczu Polska – Niemcy, na ME 2010.
Źródło: onet.pl http://sport.onet.pl/0,1274768,2115193,,wenta_bedzie_musial_postawic_skrzynke_piwa,wiadomosc.html
„Jest chwila nerwów, jak decyzja jest niesprawiedliwa, ale na szczęście zawsze siedzi obok mnie kolega Daniel (Waszkiewicz, drugi trener), który mówi mi wtedy łagodnie: „Zamknij mordę, bo zaczną przeciwko nam gwizdać.”“
— Bogdan Wenta
Źródło: sport.pl http://www.sport.pl/sport/1,65025,7487259,Drugi_trener_do_Wenty__Zamknij_morde__bo_beda_gwizdac.html
„Sport jest, był i będzie, dla mnie najważniejszą częścią mojego życia. Wczoraj zabrano nam obraz mówiący o czystości tego sportu, jakim jest piłka ręczna. Przed każdym meczem na tej hali kapitanowie obu drużyn proszą o wsparcie, fair play, doping, czystość gry. Dla wszystkich – kibiców, zawodników, sędziów. Pytam się – po co?“
— Bogdan Wenta
Opis: oświadczenie po konferencji prasowej na zakończenie ME 2010.
„Siła ważna jest w życiu. Dają ci ją porażki. Ale tylko te porażki, po których potrafiłeś stanąć na nogi. Już czytałem o sobie, że jestem najlepszym piłkarzem świata. A następnego dnia w innej gazecie, że jestem za stary, żeby mnie brać do drużyny. Znam swoje miejsce. Wiem, że jestem tu, żeby wygrać. I że jestem tu dla tych ludzi, co siedzą na trybunach.“
— Bogdan Wenta
Źródło: malemen.pl http://www.malemen.pl/mmextra/8
„Nie mogę zagwarantować, że wygramy z Francją, bo to jest sport, ale na pewno nie będziemy kalkulować, bo to się w życiu odwraca później. Rób to, co umiesz najlepiej.“
— Bogdan Wenta
Opis: przed meczem Polska – Franacja, na ME 2010.
„Nie jestem święty. Wierzę w Boga i wiem, że ten ostatni sąd nie będzie dla mnie łatwym zadaniem. Że będę się musiał gęsto, oj gęsto tłumaczyć. Ale wiem, że to Iwona jest moim aniołem. Bez niej wciąż byłbym tamtym chłopakiem, co przepija stypendium w trzy dni. Zawsze ze mną była.“
— Bogdan Wenta
Opis: o swojej żonie.
Źródło: malemen.pl http://www.malemen.pl/mmextra/8
„Musi być pierdolnięcie.“
— Bogdan Wenta
Opis: w czasie przerwy w meczu Polska – Szwecja w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy 2010, 13 czerwca 2009.
„Ludzie – z natury są dobrzy, ale niestety natura stworzyła nas tak, że mamy swoje słabości. Hucpę mamy w genach, wystarczy przypomnieć słynne liberum veto czy szlacheckie sejmiki. Z drugiej strony – nic nas tak nie łączyło jak brak państwowości.“
— Bogdan Wenta
Źródło: onet.pl http://sport.onet.pl/0,1274768,2115362,,wiadomosc.html
„Kiedyś, przed laty, w ostatniej sekundzie obrzydliwie ustawionego meczu o Mistrzostwo Polski, sędzia podyktował karnego w samej końcówce. Straszny mecz. Kibice rzucali butami. Prowadziliśmy 19:18. Rzuciłem 12 bramek. Ostatnie dwie sekundy… a sędzia na chama dyktuje dla nich rzut karny. Piłkarze wzięli się do bójki. A ja odkręciłem korek i wylałem mu na głowę całą flaszkę zimnej wody…“
— Bogdan Wenta
Źródło: malemen.pl http://www.malemen.pl/mmextra/8
„Jakby nie patrzeć, czwarte miejsce to tendencja zwyżkowa, najlepszy wynik na ME w historii. W sporcie jednak nie o to chodzi do końca, czwarte miejsce jest takie, że najbardziej boli.“
— Bogdan Wenta
Opis: o zajęciu IV miejsca na ME 2010.
Źródło: konferencja prasowa.
„Jak wprowadzą siódmego zawodnika, mają 15 sekund. Przerywać i mamy pustą bramkę. Tylko spokojnie, mamy dużo czasu.“
— Bogdan Wenta
Opis: w czasie przerwy na 15 sekund przed zakończeniem meczu z reprezentacją Norwegii, decydującym o awansie reprezentacji Polski do półfinału w Mistrzostwach Świata w Piłce Ręcznej Mężczyzn 2009, 27 stycznia 2009. Później drużyna zrealizowała scenariusz trenera, zdobywając bramkę i wygrywając mecz 31−30.
„Dopiero w Barcelonie, kiedy z Iwoną zostaliśmy całkiem sami, zrozumiałem, czym tak naprawdę jest małżeństwo. Dopiero wtedy dorosłem do roli męża. Pojąłem, że Iwona to mój najważniejszy człowiek, najtwardszy krytyk, najgorszy wróg i najszczerszy, do bólu przyjaciel. Że chodzi o coś o wiele większego niż seks. Że to ta jedyna osoba do której idziesz kiedy przegrywasz i jedyna, z którą naprawdę dzielisz radość, gdy zwyciężasz. Do której nie wstyd iść, kiedy boli, i której najbardziej chcesz powiedzieć, kiedy się cieszysz. Wszyscy inni: przyjaciele, koledzy, partnerzy z drużyny, promotorzy, działacze – dają ci tylko część. A ona jedna daje ci całość. I ty jej dajesz wszystko: to, kim naprawdę jesteś. Musiałem pojechać na emigrację, żeby to zrozumieć i żeby się tego nauczyć…“
— Bogdan Wenta
Źródło: malemen.pl http://www.malemen.pl/mmextra/8
„W Polsce już nikt się mną nie interesował, nikt nie chciał mnie powoływać do reprezentacji, a Niemcy mnie potrzebowali. Od razu jednak zaznaczyłem, że nigdy nie zagram przeciwko reprezentacji Polski. Gdy grany był niemiecki hymn, ja pod nosem śpiewałem sobie „Mazurka Dąbrowskiego.”“
— Bogdan Wenta
Źródło: poranny.pl, 30 stycznia 2009 http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090130/MAGAZYN/682175749