Cytaty na temat marzec

Zbiór cytatów na temat marzec, nasi, ludzie, mienie.

Cytaty na temat marzec

Marek Edelman Fotografia

„My, bundowcy, byliśmy jedyną organizacją polityczną mającą pieniądze. Nowojorska organizacja robotnicza, do której należał szef amerykańskich związków zawodowych Dubiński, od samego początku przysyłała pieniądze. Natomiast syjoniści nie mieli ani grosza. Ich towarzysze z Palestyny porzucili ich. Żeby wystarać się o broń, urządzaliśmy „eksy”, czyli ekspropriacje. Chodziło się do bogatych Żydów, do przemytników czy do żydowskich policjantów, terroryzowało się ich i zabierało forsę. Kasę Judenratu ograbiliśmy na setki tysięcy złotych, obrabowaliśmy też przedsiębiorstwo aprowizacyjne. Posunęliśmy się nawet do porwania. Lichtenbaum, przewodniczący Judenratu po Czerniakowie, odmówił pieniędzy. Uwięziliśmy więc jego syna. Trzymaliśmy go przez 12 godzin. Do Lichtenbauma napisaliśmy, że trzymamy chłopca z nogami zanurzonymi w cebrzyku z lodowatą wodą, tak że na pewno nabawi się choroby. Przyszli z pieniędzmi. Innym razem żydowski policjant, zresztą skurwysyn, nie chciał dać nam pieniędzy. Przyszliśmy do niego około czwartej, gdy termin ultimatum upływał. – Nie chcesz dać? – spytaliśmy i zastrzeliliśmy go. Po tym zdarzeniu wszyscy płacili. W sumie pieniędzy nam nie brakowało. To my byliśmy prawdziwą władzą w getcie. To my decydowaliśmy, jak mają żyć ludzie, którzy pozostali w getcie. Nazywali nas „partią”. Gdy partia coś kazała, było to wykonywane.(…) Tylko w marcu 1943 roku wykonaliśmy trzy wyroki śmierci na kolaborantach.”

Marek Edelman (1922–2009) przywódca powstania w getcie warszawskim, lekarz, działacz polityczny

Źródło: Marek Edelman, „Strażnik Marek Edelman opowiada”, ISBN 83-7006-919-3, s. 76

Jürgen Roth Fotografia
Aleksandra Ziółkowska Fotografia

„Po lasach pełno było cietrzewi. Tokowiska zaczynały się bardzo wczesną wiosną. Cietrzewie zaczynały tokować już w początkach marca. W tych miejscach robiło się z jedliny wygodne budki, wykopywało dół, by można było wygodnie nogi spuścić, obkładało się darnią, gałązkami, siadało jak na krześle i przez jedlinę obserwowało teren naokoło. Wszystko zaczynało się o drugiej, trzeciej nad ranem. Wpierw odzywał się cietrzew, który zwoływał inne, na Białorusi nazywany takawik. Zaczynał gruchać, potem raptownie słyszało się łopot skrzydeł przypominający klaskanie, brzmiało to tak: czuhsiii, czuhsiii. Pierwszy cietrzew rzucał jak gdyby wezwanie, po nim przylatywał drugi. Tokowiska bywały tak bogate, że zbierało się jakieś czterdzieści, pięćdziesiąt par. Koguty prowadziły ze sobą walkę. Walczyły nie tylko parami, czasami w jednej gromadzie zbierało się trzech, czterech samców i jeden drugiego walił na wszystkie strony. Samiczki siadały oddzielnie, tak jak damy na turnieju, w jednym rzędzie i przyglądały się. Prawdopodobnie zwycięzca szedł potem po swoje laury i odbierał nagrodę. Wszystko to zaczynało się, kiedy jeszcze było całkiem ciemno, później dopiero robiło się szaro, jaśniej i jaśniej, aż do wschodu słońca. Jeżeli działo się to na dużej polanie, na którą zaczynały padać promienie wschodzącego słońca, to w momencie kiedy tarcza słoneczna wychylała się zza horyzontu, toki zamierały zupełnie. Ten, który je zwoływał i siedział na drzewie, także cichł, bitwa ustawała, wszystko nieruchomiało. Samce i samiczki, które siedziały wygodnie, zwracały się główkami do słońca i jakieś pół minuty, czasami minutę, trwała cisza. Sprawiało to przejmujące wrażenie, było coś nadzwyczajnego w patrzeniu na ten hołd oddawany słońcu. Później zaś znowu toczyła się walka. Wszystko trwało jeszcze około pół godziny, nie dłużej, po czym ptactwo odlatywało. Wcześniej, gdy jeszcze było szaro, jak ustrzeliło się jednego samca z walczącej pary, to często drugi wskakiwał na niego i walił go dziobem, aż i jego się ustrzeliło. Strzały początkowo nie płoszyły cietrzewi, dopiero kiedy słońce było wyżej, robiły na nich wrażenie, i po jednym, drugim strzale ptaki rozpierzchały się. Cichym przykazaniem myśliwych było, aby nie wychodzić z ukrycia, dopóki cietrzewie same się nie roproszyły. Żeby nie zapamiętały, że w budkach ukryci są ludzie. Jak już odleciały, wychodziło się, zabierało zabite sztuki i wracało do domu. Wieszało się je na kilka tygodni w przewiewnym miejscu, aby mięso skruszało. Na wielkanocnym stole zawsze był cietrzew.”

Aleksandra Ziółkowska (1949) pisarka polska

Lepszy dzien nie przyszedł już
Źródło: Z miejsca na miejsce [w: Lepszy dzień nie przyszedł już], Warszawa, Iskry 2012, str 214–215

Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia
Mieczysław Mokrzycki Fotografia

„Jan Paweł II był już od dłuższego czasu wyczerpany tak, że ludzie mogli się spokojnie przygotować na jego śmierć. W czwartek 31 marca 2005 r. przeżył wstrząs septyczny, zatrucie całego organizmu. Po tym dla wszystkich było jasne, że nie ma nadziei na jego wyzdrowienie. Lekarze zapewniali, że można otoczyć papieża opieką lekarską również w jego domu. Dlatego zrezygnowaliśmy z ponownego umieszczenia Ojca Świętego w szpitalu. Ostatnie godziny życia powinien spędzić u siebie. Kilka godzin przed śmiercią Jan Paweł II był obecny z nami duchem, spokojny i odprężony. Można było dostrzec, że wyruszył na spotkanie z Panem dzięki swojej ogromnej, wewnętrznej wolności (…) Papież do końca zachował pełną świadomość, słuchał mszy, czytań i medytacji. Wiele osób go odwiedziło: kardynałowie, biskupi i przyjaciele, którzy chcieli go zobaczyć raz jeszcze i prosić o jego błogosławieństwo. To było także jego życzenie. Był całkiem spokojny i świadomy swego stanu zdrowia, odpowiadał za pomocą gestów. Wszyscy, którzy go odwiedzili, byli poruszeni jego duchową obecnością. W sobotę po południu (2 kwietnia 2005 r.) stopniowo zaczął tracić świadomość. Uczestniczył jeszcze w wieczornej mszy przed Niedzielą Miłosierdzia Bożego, po której zasnął spokojnie. Klęczeliśmy wokół papieża leżącego w półmroku. Towarzyszyliśmy mu naszą obecnością i modlitwą aż do „progu nadziei”, który wtedy przekraczał.”

Mieczysław Mokrzycki (1961) polski arcybiskup

Źródło: Jego śmierć poruszyła niebo i ziemię – Mieczysław Mokrzycki, były papieski sekretarz, o spuściźnie Jana Pawła II, portal.polscott.com, 1 maja 2011 http://www.portal.polscott.com/2011/05/01/jego-smierc-poruszyla-niebo-i-ziemie-%e2%80%93-mieczyslaw-mokrzycki-byly-papieski-sekretarz-o-spusciznie-jana-pawla-ii/

Krzysztof Wyszkowski Fotografia

„Tacy jak Kuroń cynicznie obliczyli, że postkomunizm gwarantuje im utrzymanie uprzywilejowanej pozycji, a na pełnej wolności i demokracji mogą tylko stracić. Do tej koalicji szybko dołączyli ambitni „macherzy z zaplecza” oraz zorganizowani i indywidualni złodzieje. Za nimi do solidarnościowego establishmentu wkroczyły już całe tłumy „naszych” esbeków wraz z całym WSI. I musiało skończyć się tak, że Wałęsa został świadkiem obrony na procesie Jaruzelskiego, a Michnik bronił Kiszczaka. Dzisiaj dawni agenci NKWD, KGB, SB czy WSW są towarzyszami walki funkcjonariuszy służb specjalnych III RP. Członkowie komunistycznej nomenklatury i biznesmeni z rozdania FOZZ są elitą polskiej przedsiębiorczości. Trudno rozróżnić, czy to antysemici z Marca ’68 walczą z polską ksenofobią u boku polskich posowieckich Żydów, czy odwrotnie. Czy to Komorowski podpiera Jaruzelskiego, czy Jaruzelski podtrzymuje aureole nad układem Komorowskiego. Czy Tusk deklaruje ufność w Putina, bo taki głupi, czy taki podły, czy po prostu musi? Czy to Mazowiecki złapał „zaufanych ludzi KGB”, czy Tatarzyn za łeb trzyma? Katastrofa Smoleńska i wszystko, co się po niej stało, ujawniła, że polska demokracja pozostaje w niewoli postkomunistycznego systemu scalającego środowiska dawnej nomenklatury i część dawnych elit solidarnościowych.”

Krzysztof Wyszkowski (1947) polski polityk, publicysta, działacz opozycji w PRL

Źródło: Bądź wierny Idź, wyszkowski.com.pl, 22 kwietnia 2011 http://www.wyszkowski.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1806:bądź-wierny-idź&Itemid=105

Krzysztof Wyszkowski Fotografia
Romário Fotografia
Jadwiga Kaczyńska Fotografia
Adam Michnik Fotografia
Ryszard Kapuściński Fotografia

„Urodziłem się dnia 4 marca 1932 roku w Pińsku, na Białorusi Zachodniej, wówczas zagrabionej przez sanację.”

Ryszard Kapuściński (1932–2007) polski reportażysta, dziennikarz, pisarz i publicysta

Źródło: partyjny życiorys pisarza cytowany przez „Nasz Dziennik” z 20–21 grudnia 2008

„Postanowiłam scedować te 10 tysięcy złotych na rzecz zwoleńskiego szpitala, ale dopiero w marcu 2009 roku udało mi się uzyskać tytuł wykonawczy wyroku. Dostarczyłam go już szpitalowi i czekam teraz na wyegzekwowanie kwoty 10 tysięcy złotych od pana Prockiego. Jestem przekonana, że ma on pieniądze na dokonanie wpłaty.”

Marzena Paduch (1965) polska działaczka samorządowa i polityczna

o przekazaniu na szpital zadośćuczynienia zasądzonego w procesie o zniesławienie Marzeny Paduch przez byłego radnego.
Źródło: Zwoleń: były członek Zarządu Miasta ma wesprzeć szpital, echodnia.eu, 17 maja 2009 http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090517/POWIAT0208/335309431

Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia
Tadek Fotografia

„Przyszedł marzec
Pod wrota.
Naniósł pluchy
I błota.”

Czesław Janczarski (1911–1971) polski poeta i tłumacz

Źródło: Marzec

Marek Ostrowski Fotografia
Alfred Palla Fotografia
Konstanty Schmidt-Ciążyński Fotografia

„Kronika miejscowa i zagraniczna.
Kraków 30 marca.
(…)
Porządek dzienny posiedzenia Rady miejskiej, naznaczonego na środę, zawiera ważne sprawy, i tak: nabycie zbioru Kamei i gem od p. Schmidta-Ciążyńskiego dla Muzeum narodowego (sprawozdawca r. m. Dr F Jakubowski); (…)”

Konstanty Schmidt-Ciążyński (1818–1889) polski kolekcjoner dzieł sztuki

O Konstantym Schmidcie-Ciążyńskim
Źródło: „Czas” nr 73, 31 marca 1885, s. 2, Małopolska Biblioteka Cyfrowa http://mbc.malopolska.pl/publication/20747

Czesław Bartnik Fotografia
Ryszard Bender Fotografia
Lawrence Oates Fotografia

„Tutaj zmarł kapitan L. E. G. Oates… w marcu 1912 roku wyszedł sam naprzeciw śmierci, w burzę, starając się ratować towarzyszy, przygniecionych nieszczęściami.”

Lawrence Oates (1880–1912)

fragment z dziennika Oatesa.
Źródło: Wielka księga odkryć Ziemi i Kosmosu, wyd. Świat Książki, Warszawa, 2004, ISBN 83-7311-983-3, tłum. Maria Boberska, str. 127

Adam Michnik Fotografia
Igor Michalski Fotografia
Andrzej Szeptycki Fotografia
Andrzej Lepper Fotografia

„Panie Pośle Piskorski! Czy prawdą jest, że w hotelu Victoria spotykał się pan 4-krotnie z niejakim panem S. Było to 7 marca 1998 r. i wtedy wręczył panu 50 tys. dolarów. Po raz drugi 16 lipca 1999 r. wręczył panu 120 tys. dolarów. Trzeci raz–23 października–110, czwarty raz–17 kwietnia 2000 r.–150?”

Andrzej Lepper (1954–2011) polski polityk

Źródło: wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 21 listopada 2001 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata4.nsf/5c30b337b5bc240ec125746d0030d0fc/4638805b876668cac12574710034cad5?OpenDocument

Szewach Weiss Fotografia

„Zawsze istniał w Polsce antysemityzm, czasami ostry. A jednak przez setki lat Żydzi chcieli żyć w Polsce, żyli w Polsce i Polska ich przyjęła. W 1939 r. naród żydowski liczył mniej więcej 18 milionów ludzi, a z tego 3,5 mln żyło na ziemiach polskich. I to jest dowód na to, że jednak w Polsce było najlepiej. Właśnie na tym tle widać jaką tragedią był Holokaust na polskich ziemiach. Niemcy wymordowali prawie wszystkich Żydów w Polsce. W niemieckich obozach zagłady. (…) Żydzi mieli szczęście, że znaleźli tu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Ludzi, którzy ich uratowali. To są nasi bohaterowie. Moja rodzina też została przez nich uratowana. Z tego powodu Polska powinna być dumna. Ale byli i szmalcownicy. Było Jedwabne, a po wojnie, były Kielce i wydarzenia marca 1968 r. (…) Politycznie stosunki (pomiędzy Polską oraz Izraelem) są dziś bardzo dobre. Pomiędzy narodami, proces naprawy jest dłuższy. Ja poświęciłem temu moją misję ambasadorską.(…) Owszem, zdarzali się wśród Polaków szmalcownicy, ale w Europie były całe narody szmalcowników, nie mówiąc już o Niemcach. Przecież to źródło zła, źródło tego bestialstwa. Tu chodzi o proporcje. II wojna światowa była czasem ruiny wszystkich ludzkich wartości. Gdy porównamy Polaków do innych narodów europejskich, wychodzą oni z tego lepiej niż reszta. Walczyliście o wolność w warunkach, w których tak jak Żydzi, byliście objęci przez niemieckiego okupanta planem systematycznej zagłady.”

Szewach Weiss (1935) izraelski polityk, politolog, pisarz, ambasador Izraela w Polsce

Źródło: Szewach Weiss: „Nikt z młodych Żydów nie powie już o Auschwitz - polski obóz” http://wpolityce.pl/polityka/325112-szewach-weiss-nikt-z-mlodych-zydow-nie-powie-juz-o-auschwitz-polski-oboz, wpolityce.pl, 27 stycznia 2017.

Qiangba Puncog Fotografia
Jan Rzepecki Fotografia
Michał Ogórek Fotografia
Agnieszka Osiecka Fotografia

„W październiku byłam jeszcze zielona,
No, a w marcu – już matka i żona,
Gdzieś tak w grudniu – wziął walizkę…
I bez słowa –
Śmieszny gest…
A od sierpnia czy od września – to już jest
Tak,
Jak jest.”

Agnieszka Osiecka (1936–1997) polska poetka, autorka tekstów piosenek

Cytaty z tekstów literackich, Cytaty z wierszy i piosenek, Żywa reklama (1985)
Źródło: Daty polskie, s. 14

Tomasz Siemoniak Fotografia

„Od 1 marca mężczyźni, którzy podlegali służbie wojskowej, mogą zgłaszać się w komisjach uzupełnień (…). Pobór do wojska nie zostanie przywrócony, bo nie ma takiej potrzeby.”

Tomasz Siemoniak (1967) polski polityk

Źródło: Bohdan Melka, Zbigniew Natkański, Przegląd tygodnia, „Angora” nr 10 (1290), 8 marca 2015, s. 8.

Erika Steinbach Fotografia

„Polska już w marcu 1939 roku dokonała mobilizacji.”

Erika Steinbach (1943) polityk niemiecka

zrzucając winę za II wojnę światową na Polskę.

„Nie możemy mówić, że te gremia, popierają wszystko, co dzieje się w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Dość jasno te wszystkie organizacje opowiedziały się po stronie Trybunału Konstytucyjnego, ale poparcie to dotyczyło tego, co stało się 9 marca. (…) Grono sędziów wydało orzeczenie, nie stosując się do tzw. noweli grudniowej, ustawy naprawczej. Ja nie krytykuję, nie oceniam działań TK, ale sformułowałem pewne wątpliwości, to nie jest krytyka, jest to pokazanie tego, że istnieją pewne pytania, na które Trybunał Konstytucyjny nie odpowiedział.”

Kamil Zaradkiewicz (1972) polski prawnik

odpowiedź na pytanie, dlaczego prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński w toku trwającego w I połowie 2016 kryzysu konstytucyjnego popierany jest przez wiodące polskie gremia prawnicze.
Źródło: Dr hab. Zaradkiewicz: Cała sztuka polega na tym, żeby sędziowie oderwali się od swoich poglądów, zwłaszcza politycznych, telewizjarepublika.pl, 13 czerwca 2016 http://telewizjarepublika.pl/dr-hab-zaradkiewicz-cala-sztuka-polega-na-tym-zeby-sedziowie-oderwali-sie-od-swoich-pogladow-zwlaszcza-politycznych,34580.html

Evo Morales Ayma Fotografia
Maria Rodziewiczówna Fotografia
Sławomir Izdebski Fotografia

„Domagamy się spotkania z premierem i to już w przyszłym tygodniu, o ile to będzie możliwe. Jeśli nie będzie żadnej deklaracji ze strony premiera, to na początku marca odbędzie się protest-niespodzianka.”

Sławomir Izdebski (1971) polityk polski, senator

wypowiedź z 2008.
Źródło: Związki chcą spotkania z premierem nt. sytuacji w rolnictwie, gazeta.pl, 22 lutego 2008 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80353,4954552.html

Krzysztof Łoziński Fotografia
Andrzej Lepper Fotografia
Kazimierz Kutz Fotografia

„Ta komisja będzie jak słońce, gdy świeci na bałwana w marcu.”

Kazimierz Kutz (1929–2018) polski reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny; działacz polityczny i senator RP

o komisji śledczej ws. śmierci Barbary Blidy.
Źródło: tvn24.pl http://www.tvn24.pl/12690,1532895,0,1,wiadomosc.html

Erich Koch Fotografia
Adam Schaff Fotografia
Agnieszka Holland Fotografia
Marek Chmaj Fotografia

„To absolutnie nie jest żadne orzeczenie, ale jakaś groteska. Skład był ręcznie wybrany przez panią Przyłębską, sprawozdawcą był "dubler" nie mający przymiotu sędziego. Ogłoszono orzeczenie, które nie jest wyrokiem, czego nawet ten skład nie ukrywał. To była zwykła "ustawka" na polityczne zamówienie. [o decyzji 5-osobowego składu Trybunału Konstytucyjnego z 25 marca 2019 w sprawie zgodności z konstytucją trybu wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa przez Sejm RP VIII kadencji]”

Marek Chmaj (1969) profesor prawa

Źródło: TK o wyborze członków Krajowej Rady Sądownictwa. Szef KRS: poczułem ulgę https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tk-o-wyborze-czlonkow-krajowej-rady-sadownictwa-szef-krs-poczulem-ulge/62lvswh?utm_source=detal&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_detal_popularne, onet.pl, 25 marca 2019.

Wojciech Roszkowski (historyk) Fotografia

„Polskie koła rządowe ani gen. Anders nie zdawali sobie sprawy, iż ustalenia z 18 marca zostaną zinterpretowane przez stronę radziecką jako zakończenie akcji werbunkowej wojska polskiego. Wbrew wyraźnemu oświadczeniu Stalina wobec Andersa dowództwo radzieckie stwierdziło, że z dniem 4 kwietnia nastąpi likwidacja sieci polskich oficerów łącznikowych i rekrutacyjnych. Tak też się stało.”

Wojciech Roszkowski (historyk) (1947) historyk polski, działacz polityczny

o zakończeniu akcji werbunkowej przez ZSRR do armii Andersa i ewakuacji Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR (1941–1942).
Źródło: 76 lat temu rozpoczęła się ewakuacja Armii Polskiej ze Związku Sowieckiego http://dzieje.pl/aktualnosci/ewakuacja-armii-polskiej-ze-zwiazku-sowieckiego, dzieje.pl, 24 marca 2018.

Stanisław Mackiewicz Fotografia
Janusz Marchwiński Fotografia

„W marcu poszedłem na wiec pod bibliotekę Uniwersytetu Łódzkiego, a tam tłum młodzieży krzyczy, ktoś czyta odezwy, ktoś rozdaje ulotki. Nagle podjechały autobusy z aktywem robotniczym zwiezionym z fabryk, z pałami, z kijami. Ojcowie tych, którzy stali na tym placu. Nie doszło do jakiejś masakry, bo wiec się zakończył. Ale później zaczęli znikać profesorowie.”

Źródło: Marzec 1968. „Nikt nie mówił: 'Jesteś Żydem, to wyp...j'. Ale zabierano przestrzeń życiową. Po prostu zmuszano do wyjazdu”, „Ale Historia” http://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,23085024,marzec-1968-nikt-nie-mowil-jestes-zydem-to-wyp-j-ale.html, wyborcza.pl, 5 marca 2018.