Cytaty na temat jeździć

Zbiór cytatów na temat jeździć, ludzie, mienie, czas.

Cytaty na temat jeździć

Ewa Łętowska Fotografia
Władysław Gomułka Fotografia

„Niech ludzie myślą o pracy, a nie o odpoczywaniu. A jeździć to mogą autobusami.”

Władysław Gomułka (1905–1982) polski polityk komunistyczny, I sekretarz KC PZPR

o pomyśle samochodu „dla Kowalskiego”.
Źródło: onet.pl http://wiadomosci.onet.pl/prasa/historii-malucha-nie-mozna-oderwac-od-polityki/15hrz, 16 grudnia 2014.

Łukasz Kadziewicz Fotografia

„Na wakacje jeżdżę, ale na krótko – tydzień w zupełności wystarcza. Co dalej bym robił z życiem, gdyby nie było wypełnione pracą?”

Michał Sołowow (1962) polski kierowca rajdowy

Źródło: Grzegorz Nawacki, Tomasz Siemieniec, Wspomagam się wiedzą mądrych ludzi, „Puls Biznesu Weekend” nr 5 (VI), za: „Angora” nr 25, 22 czerwca 2014

Gerard Way Fotografia
Jeremy Clarkson Fotografia
Stanisław Vincenz Fotografia

„Tak samo u was, na swobodzie każdy jeździ jak na skradzionym koniu: „Galop! i niech zdechnie.””

Stanisław Vincenz (1888–1971) pisarz polski

Źródło: Listy z Nieba (1974)

Gerard Way Fotografia
Julian Tuwim Fotografia

„A w maju
Zwykłem jeździć, szanowni panowie
Na przedniej platformie tramwaju!”

Julian Tuwim (1894–1953) polski poeta

Wiersze i aforyzmy, Nowy wybór wierszy
Źródło: Do krytyków, s. 19

Michał Szulim Fotografia

„Mam absolutnie olewczy stosunek do samochodów. Byle jeździły, nie psuły się, miały radio i oby deszcz na łeb nie padał.”

Źródło: „Teraz Rock” nr 4/2008 http://www.terazrock.pl/archiwum/numer/4,2008.html

Andrzej Sapkowski Fotografia
Bob Marley Fotografia

„Jeżdżę starym jeepem, żeby nikt nie mówił, że jeżdżę BMW. Nie mogłem znieść tego BMW. BMW to same kłopoty!”

Bob Marley (1945–1981) jamajski muzyk reggae

I drive a jeep. An old jeep, so nobody will say I'm driving a BMW anymore. I couldn't stand that BMW, ha ha ha! BMW make pure trouble! (ang.)

Krystyna Feldman Fotografia
Hugh Laurie Fotografia
Kazimierz Kutz Fotografia

„Kaczyńscy mają w sobie to szczególne nawiedzenie. Widać w dzieciństwie mieli jakieś fatalne zabawki i zamiast jeździć na rowerze i kopać piłkę, czytali patriotyczne czytanki. I to im się w tych głowach zalęgło.”

Kazimierz Kutz (1929–2018) polski reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny; działacz polityczny i senator RP

Źródło: pardon.pl http://www.pardon.pl/artykul/10013/polityk_po_kaczynscy_to_osoby_psychopatyczne, 1 listopada 2009

Joka Fotografia
Agnieszka Suchora Fotografia
Alain Touraine Fotografia
Grzegorz Walasek Fotografia
Franciszek (papież) Fotografia
Marek Suski Fotografia

„Kiedyś jako nastolatek, miałem długie włosy i jak jeździłem autostopem, to kierowcy się zatrzymywali w nocy, myśląc, że to dziewczyna.”

Marek Suski (1958) polski działacz polityczny

o sobie.
Źródło: pardon.pl http://www.pardon.pl/artykul/13038/znany_polityk_pis_o_sobie_mysleli_ze_jestem_dziewczyna, 27 listopada 2010

Maryla Rodowicz Fotografia
Arturo Mari Fotografia

„Kiedyś dość dużo rozumiałem, choć to nie jest łatwy język, zwłaszcza dla Włochów. Niestety, sporo zapomniałem przez te ostatnie lata. „Dzień dobry, do widzenia” – te zwroty pamiętam i używam ich, gdy jeżdżę do Polski. Mam tam kilku przyjaciół.”

Arturo Mari (1940) fotograf włoski

Źródło: wywiad z Aleksandrą Bajką, Chwała mojego ojca, „Twój Styl” w: Jan Paweł II w oczach osobistego fotografa. Błogosławiony Ojciec, Wydawnictwo Bauer, 2011

Tomasz Kot Fotografia
Andrzej Pilipiuk Fotografia

„Źle. Nic nie zdziałałem. Birski, idiota się wplątał. Przykuł mnie do drzewa i poszedł po samochód. Cholera. Mało mnie nie dopadło.
– Uwolniłeś się?
Pokazał resztki kajdanek wiszące mu na nadgarstku.
– Zawieś czosnek. Jutro spróbuję znowu. Tylko, że ten cholerny gliniarz będzie teraz na mnie czatował. Boże, Ty widzisz taką ciemnotę i dlaczego nie oświecasz tego bałwana?
– Dzięki. Jak mogę się odwdzięczyć?
– Dopiero po robocie. Szkoda, że nie dałem rady dzisiaj.
– Czekaj, przetnę ci może chociaż do końca te bransoletki.
– Tego nie odmówię.
Poszli do szopy. Marek zręcznie przeciął szlifierką kajdanki, podkładając kawałek blachy. Jakub starannie wytarł je szmatką i wsypał do plastikowej torebki.
– Przyda się – wyjaśnił.
Wkrótce potem na swoim koniku jechał do domu. Dojechał do szosy na Chełm i pojechał w stronę Woj sławie. Gdy mijał cmentarz poczuł, że coś mu się przygląda.
– Jeszcze się do was dobiorę – obiecał.
Wrażenie przyglądania się zniknęło, tak jak gdyby to coś przestraszone wycofało się. Birski czekał swoim radiowozem na krzyżówkach.
– Dobry wieczór – rzucił kąśliwą uwagę.
– A dobry wieczór.
– A skąd to się wraca? Może z nielegalnych poszukiwań archeologicznych?
– A tak sobie jeżdżę. Cierpię na bezsenność. Pomyślałem, że odrobina świeżego powietrza dobrze mi zrobi.
– Słuchaj Jakub, ty mnie znasz.
– Trudno nie znać ozdoby naszej gminy i dzielnego pogromcy kłusowników, bimbrowników i wszelakich innych złoczyńców.
– Dopóki nie złapię cię na gorącym uczynku, możesz czuć się bezpieczny, ale strzeż się. Nawet, jeśli wiek cię uratuje przed odsiadką, to ja się postaram, żeby obrzydzić ci życie. Będą grzywny i inne takie. Ty się starzejesz. Nie jesteś już taki sprytny jak pięć lat temu, gdy obejmowałem tu służbę. A z czasem będzie coraz gorzej.
– Zapewne tak. A swoją drogą to mało brakowało, a tłumaczyłby się pan, dlaczego mój trup znaleziony na cmentarzu ma kajdanki na rękach.
– Hym?
– Wampiry przyszły. Na szczęście uwolniłem się.
– Oddaj chociaż kajdanki. To służbowe…
– Proszę – Jakub rzucił mu torebkę. Birski roześmiał się.
– Wiesz, za co cię posadzę?
– Tak?
– Za niszczenie milicyjnej własności.
– Pańskie słowo w sądzie przeciwko mojemu. To będzie bardzo trudno udowodnić.
– Tu są twoje odciski palców – potrząsnął torebką.
– Obawiam się, że nie. Wytarłem je flanelą. Nie został ani jeden.
Birski zawył. Naraz coś mu przyszło do głowy.
– Są za to na torebce.
– Niewątpliwie. Znalazł pan torebkę u mnie w kuble i wsypał pan do niej zniszczone uprzednio kajdanki. Na torebce są moje odciski palców, co nie czyni dowodu.
Milicjant zaklął.
– Muszę cię dopaść, choćby to była ostatnia rzecz, jaką zrobię w życiu.
– Życzę powodzenia.
– Mam. Kierowanie nieoznakowanym pojazdem. Ten konik nie ma nawet świateł odblaskowych o pozycyjnych, nie wspominając.
– Zgadza się. Sanie, fura przyczepa platforma muszą mieć światła odblaskowe. Ale konie nie. To taka luka w przepisach. Nie zacytuję z pamięci stosownego paragrafu. Ale mam w domu kodeks ruchu drogowego. Gdyby pan chciał skorzystać.
Birskiemu wpadł do głowy kolejny pomysł. Wyciągnął z kabury pistolet.
– Rzuć broń – polecił.
– Nie mam.
– Rzuć broń. Rzuć broń.
– Proszę o dodatkowe wyjaśnienia.
– Proste. Muszę trzy razy ostrzec, abyś rzucił broń. Potem oddam strzał ostrzegawczy, a potem postrzelę cię w obronie własnej i postaram się, aby to był nieszczęśliwy wypadek. Aby postrzał okazał się śmiertelny. – Zaraz, zaraz. Przecież nie mam broni.
– Przepisy milczą o takim przypadku. To taka luka, Jakubie. Muszę ostrzec, oddać strzał ostrzegawczy i mogę strzelać.
– A jeśli rzucę broń, to już pan nie może? – zaciekawił się Jakub.
– Wtedy nie.
Egzorcysta sięgnął do cholewy buta i wydobywszy z niej nóż, rzucił go na ziemię. Prosto pod nogi Birskiego.
– Rzuciłem broń. Tym samym nie może pan strzelać.
Birski rozpłakał się.
– Ja już nie mogę – powiedział. – Pan panie Wędrowycz jest okropnym człowiekiem.
– No nie rozklejaj się. Milicjant, a beczy. Zagniesz mnie następnym razem.
Posterunkowy otarł oczy.
– Rozmowa z panem to intelektualne przeżycie – wyznał. Jestem szczęśliwy, że tylko pan w tej gminie jest tak inteligentny. Proszę jechać do domu.
– Nie omieszkam się. Jestem już stary i muszę się wysypiać. A odnośnie świateł odblaskowych, to wiszą tam, pokazał gestem.
Na końcu ogona kłaczka miała zapiętą spinkę do włosów, na której huśtał się odblaskowy znaczek. Czterolistna koniczynka. Na szczęście. Birski wył długo i ponuro. Wył tak przejmująco, że aż pobudzili się okoliczni mieszkańcy. Nie zapalali świateł. Stali za firankami i przyglądali się temu zdumiewającemu widokowi. Pośrodku skrzyżowania stał radiowóz, a koło niego miejscowy posterunkowy, zadarłszy głowę, wył do księżyca. Okoliczne psy podchwyciły jego skowyt. Wkrótce obudziło się pół wsi.”

rozmowa Jakuba z Birskim po nieudanej walce z wampirami.
Cykl Kroniki Jakuba Wędrowycza, Czarownik Iwanow

Steve Vai Fotografia
Günter Grass Fotografia

„Co mnie obchodziła Polska! Co to było – Polska? Polacy mieli przecież swoją kawalerię! Niech więc sobie jeżdżą konno!”

Was ging mich Polen an! Was war das, Polen? Die hatten doch ihre Kavallerie! Sollten sie reiten! (niem.)
Blaszany bębenek
Źródło: tłum. Sławomir Błaut, wyd. Mediasat Poland, Kraków 2004, s. 218.

Stefan Ruzowitzky Fotografia
Tadeusz Borowski Fotografia

„Niezmordowanie jeździ karetka Czerwonego Krzyża: to właśnie w niej wozi się gaz, gaz, którym trują tych ludzi.”

Tadeusz Borowski (1922–1951) polski poeta, prozaik i publicysta

Proszę państwa do gazu

Andrzej Lepper Fotografia

„Treningi mam dwa razy dziennie: ponad dwie godziny rano i dwie godziny wieczorem. W międzyczasie zajęcia na uczelni, bo studiuję rehabilitację na AWF. Trenuję tak samo ciężko jak zdrowi koledzy, czasem nawet na jednym basenie z Otylią Jędrzejczak. Jeżdżę na zgrupowania.”

Joanna Mendak (1989) pływaczka polska, mistrzyni paraolimpijska

Źródło: gazeta.pl, 13 maja 2010 http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,7875800,Mistrzyni_swiata_bez_nagrody_od_ratusza__Przeoczenie_.html

Marek Saganowski Fotografia

„Motocykl przy najmniejszej kolizji nie ma szans z samochodem, ciało musi się samo wówczas bronić. Motory są dla ludzi, mamy kilku młodych zawodników, którzy jeżdżą niebezpiecznie samochodami. Gdy jedziemy choćby na Orła, to szaleństwo widać w ich oczach. Trzeba się nauczyć jeździć mądrze, wszystko jest dla ludzi.”

Marek Saganowski (1978) piłkarz polski

Źródło: Gabriel Antoniak, Saganowski: „W ŁKS-ie urodziłem się jako gracz”, dlastudenta.pl, 1 sierpnia 2011 http://lodz.dlastudenta.pl/sport/artykul/Saganowski_W_LKS_ie_urodzilem_sie_jako_gracz,71451.html

Papusza Fotografia

„Mnie ten Gorzów zjadł. Benzyna dusi, powietrze złe. Dobre ludzi dali mieszkanie, ale wziąć słowika w klatkę zamknąć, to on wszystko traci. Choć pięknie śpiewa, to jemu jest smutno. I te ściany takie ciężkie nade mną. A ja cygańska córka, las mi zdrowie daje. Jechałam taborem, to czułam się jak królowa Bona. Do mnie należeli perły rannej rosy. Moje były gwiazdy złote. Dziś co we włosy wplotę? W majowym słońcu jagody zbirałam, czarne jak łzy cygańskie. Na gałązkach się huśtałam. Żyłam wodnym szumem i jego srebrzystym dźwiękiem. Śpiewać nauczył mnie wiatr, ruczaje płakać. A jak lipy kwitły, to aż mnie zatykało, tak miód było czuć. W górach też cudnie. Jechalimy potokiem, pienił się, skakł, chodził po kamieniach, w deszczu groźniał, rozlewał się, wszystkich nas potopić chciał. Cyganka zejszła z wozu na drogę i tańczyła. Czemu? Bo jej radość była. Kawałek chleba suchego ugryzła, wody się napiła i była szczęśliwa. Z gołymi ręcami jechał człowiek po świecie. Czasem tylko coś pomieniał, parę groszy wziął. Wywróżył. I szedł dalej za tym chlebem żebraczym. Po pięćdziesiąt wozów jeździło u nas. Polskę znam od końca do końca. To wszystko nie można wydrężyć ze serca. Ale kto to zrozumi? Może tylko ci, co lubią przyrodę, świat, stare dawne życie przepamiętują w sobie.”

Papusza (1908–1987)

Źródło: Angelika Kuźniak, Papusza, op. cit., s. 21, 24.

Janusz A. Zajdel Fotografia
Albert Speer Fotografia
Alojzy Żółkowski Fotografia

„Fortuna jeździ na jednym kole, a bieda na dwóch i dlatego też nas bieda częściej dojeżdża.”

Alojzy Żółkowski (1777–1822) polski pisarz i artysta komiczny

Źródło: „Nowe książki”, Wydania 209–232, Wiedza Powszechna, 1959, s. 430.

„Chodziłam do takich zespołów „Wesołe Kumoszki” tam chodziłam co tydzień śpiewać. Wyjeżdżalimy na różne zaproszenie, różnych niepełnosprawnych, do przedszkolów, różnych takich po tych wioskach jeździliśmy i śpiewali co nas zaprosili. Też robilimy wieńce na Boże Narodzenie, takie różne.”

Maria Wiśniowiecka (1945–2017) polski polityk

o swojej działalności artystycznej.
Źródło: Teraz niczego się nie boję, naszemiasto.pl, 12 września 2003 http://gliwice.naszemiasto.pl/archiwum/733084,teraz-niczego-sie-nie-boje,id,t.html

Lizjasz Fotografia
Rinke Rooyens Fotografia
Marcin Gortat Fotografia
James May Fotografia
Łukasz Kadziewicz Fotografia
Paweł Olszewski Fotografia

„Pan Dyrektor Rydzyk jest wg Brudzińskiego ubogim zakonnikiem! Dlatego jeździ Maybachem w wersji podstawowej.”

Paweł Olszewski (1979) polityk polski

Źródło: Wojna o ojca dyrektora, „Polska Głos Wielkopolski”, 15 lutego 2012, s. 13.

Krzysztof Garbaczewski Fotografia
Mary Roach Fotografia
James May Fotografia
Winston Churchill Fotografia
Krystyna Pawłowicz Fotografia
Marek Siwiec Fotografia
Wojciech Kamiński Fotografia
Eduard Limonow Fotografia
Jerzy Szmajdziński Fotografia
Tilda Swinton Fotografia

„Reporterzy, którzy obserwowali nazistowską przemoc na ulicy, jeździli w teren i zaglądali do piwiarni, nigdy się nie mylili.”

Źródło: rozmowa Wojciecha Orlińskiego, Jak zlekceważono wariata, „Gazeta Wyborcza”, 15–16 grudnia 2012.

Bożena Stachura Fotografia
Bernard Law Montgomery Fotografia

„Od pięćdziesięciu lat siedzę za kierownicą. Jeździłem najróżniejszymi pojazdami od El Alamein, gdzie rozbiłem Niemców, aż po Berlin. I nikt z tego powodu nie poniósł szkody, oczywiście oprócz Niemców…”

Bernard Law Montgomery (1887–1976) marszałek brytyjski

odwołanie do sądu, który wlepił mu grzywnę za jazdę w zakazanym kierunku.
Źródło: Przemysław Słowiński, Sławni ludzie w anegdocie, Videograf II, Katowice 2009, ISBN 9788371837272.

David Dacko Fotografia

„Ludzie często wspominają Rumunkę. Po przyjeździe mieszkała w innej jego [Bokassy] wilii. Kiedyś po śniadaniu wzięła rower służącego. Jeździła wokół willi. Nagle pojawił się Bokassa. Wściekł się na widok swojej żony jeżdżącej na rowerze służącego. A więc to tak! Coś ich łączy! – krzyczał. Z zazdrości zatłukł służącego na śmierć. Z powodu Rumunki zginęło wielu ludzi.”

David Dacko (1930–2003) polityk środkowoafrykański

Źródło: Magdalena Zagała, Jadł ludzkie mięso, uważał się za Napoleona, spłodził pięćdziesiąt czworo dzieci. Bokassa – dyktator z Czarnego Lądu, onet. pl http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jadl-ludzkie-mieso-uwazal-sie-za-napoleona-splodzil-piecdziesiat-czworo-dzieci/qj883 [udostępniony 18 stycznia 2015]

Sarah Jessica Parker Fotografia
Armand Ryfiński Fotografia

„Domyślam się, że tak niski wyrok i niska kwota zadośćuczynienia musiała u księdza biskupa wywołać ogromny niesmak i frasunek, gdyż nie jest to nawet wartość dwóch tankowań jednego auta, jakim jeżdżą członkowie Konferencji Episkopatu Polski.”

Armand Ryfiński (1974) polski polityk

list do Abp. Michalika ws. odszkodowań dla ofiar księży-pedofilów.
Źródło: Kontrowersyjny pomysł posła. „Niech Kościół płaci ofiarom księży - pedofilów”, wp.pl, 10 lipca 2012 http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Kontrowersyjny-pomysl-posla-Niech-Kosciol-placi-ofiarom-ksiezy-pedofilow,wid,14749061,wiadomosc.html?ticaid=1f4f2&_ticrsn=5

Weronika Rosati Fotografia
Jerry Schatzberg Fotografia
Krzysztof Niewrzęda Fotografia

„Znów więc ten Chopin, od którego uciekałem pod koniec lat osiemdziesiątych, który wypełnił całą dekadę swoją muzyką. Począwszy od strajków w Gdańsku i Szczecinie, od zakładania Solidarności – był wciąż w tle. Patriotyczny podmuch muzyczny. Wykorzystywali go organizatorzy mszy za ojczyznę i opozycyjnych wieczornic, twórcy anty-reżimowych filmów i władza – na wszystkich poziomach przekazu. Muzyka Chopina współbrzmiała z powtarzanym w kółko wystąpieniem towarzysza generała, ogłaszającego wprowadzenie stanu wojennego. Była wręcz jedyną muzyką, jaką można było usłyszeć w radiu w pierwszych dniach tego stanu. A potem rozbrzmiewała na rozpoczęcie i na zakończenie programów telewizyjnych i radiowych, przed przemówieniami i po przemówieniach. Rozbrzmiewała – jeśli nic innego nie można było zaproponować – jako wypełniacz lub jako ważny punkt programu. Słychać ją było, gdy na budynkach pojawiły się hasła: „Wrona skona” i „Zima wasza, wiosna nasza”, gdy czołgi jeździły po ulicach i żołnierze grzali dłonie przy koksownikach, gdy opozycjoniści ośmieszali esbeków i gdy esbecy zabijali opozycjonistów, gdy milicjanci pałowali krnąbrne społeczeństwo i gdy społeczeństwo rzucało w nich kamieniami lub zapalało świece w oknach. Preludia, mazurki, walce nadawał Głos Ameryki, Radio Wolna Europa i następcy Macieja Szczepańskiego. Wszyscy przymilali się do Chopina, wszyscy go puszczali i wszyscy słuchali – stojąc w kolejkach za papierosami i wołowiną z kością, w czasie przesłuchań i akademii, idąc ze strachu na wybory i czytając wydane w podziemiu wiersze Miłosza, ciesząc się, gdy Lechowi Wałęsie przyznano Pokojową Nagrodę Nobla i gdy zniesiono kartki na masło, oglądając w telewizji parodię procesu Piotrowskiego i jego kolegów, i chowając księdza Popiełuszkę. Słuchaliśmy tej naszej muzyki z coraz większym znudzeniem, z coraz większą dezaprobatą.”

Krzysztof Niewrzęda (1964) polski prozaik, poeta i eseista

Źródło: Koncert wyszehradzki – Pogranicza Nr 4/2002

Anna Mucha Fotografia
Włodzimierz Szaranowicz Fotografia

„Pięknie jeździ na krawędziach nart, których tu nie ma.”

Włodzimierz Szaranowicz (1949) polski dziennikarz sportowy

o Gregorze Schlierenzauerze.
Skoki narciarskie

„Teatr odkryłem dopiero na trzecim roku szkoły. A zostałem aktorem, by grać w filmach. Uwielbiam patrzeć, jak świetnie są wykorzystywani dobrzy aktorzy. Też chciałbym. Na razie jednak tak dużo gram w teatrze, że nie mam czasu jeździć na castingi.”

Źródło: Marta Paluch, Mówią, że mam twarz mordercy, „Polska Gazeta Krakowska” nr 274, dodatek, 25 listopada 2011 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/128000.html

Ryszard Kotys Fotografia

„Sporo jeżdżę teraz po Polsce z przedstawieniem Andropauza, trafiamy także do małych miejscowości, a po spektaklu spotykam się z widzami. Ich reakcje są zadziwiające. Dowiaduję się, że Kiepscy są dla nich odpowiednikiem realistycznej powieści.”

Ryszard Kotys (1932) aktor polski

Źródło: Łukasz Maciejewski, Nie tylko Paździoch, „Temi” nr 33, 17 sierpnia 2011 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/122270.html

Andrzej Rosiewicz Fotografia
Margareta Budner Fotografia

„Potrafię prowadzić kombajn, ciągnik i motor. W dzieciństwie gdy inni mieli wakacje, jeździli na kolonie, ja miałam żniwa.”

Margareta Budner (1975) lekarz medycyny, senator VI kadencji

Źródło: Wszystko w rodzinie – Połowa to parlamentarzyści, naszemiasto.pl, 1 czerwca 2007 http://warszawa.naszemiasto.pl/serwisy/zycie_konina/204973,1-vi-2007-wszystko-w-rodzinie-polowa-to-parlamentarzysci,id,t.html

„Nasi kibice są niepowtarzalni, wspierali nas nie tylko w naszej hali ale liczna grupa jeździła z nami regularnie na wszystkie nasze mecze, również te w LM. Dziękujemy serdecznie im za to i mamy nadzieję, że podobną atmosferę meczową sprawią nam niebawem w nowej hali.”

Michał Zołoteńko (1979) polski piłkarz ręczny

Źródło: Damian Falkowski, Michał Zołoteńko: Wszyscy będziemy dążyć by nasz zespół był jak najlepszy, sport1.pl, 27 czerwca 2009 http://www.sport1.pl/Michal-Zolotenko-Wszyscy-bedziemy-dazyc-by-nasz-zespol-byl-jak-najlepszy/a83052

Ryszard Łabanowski Fotografia

„Bardzo lubię jeździć na obozy. Rodzice przeważnie boją się, że coś mi się stanie, ale co takiego miałoby mi się stać?”

Leszek Talko (1965)

Pitu i Kudłata w opałach (2014), Pitu
Źródło: O tym, jak spotkaliśmy Wielką Stopę, s. 5

Feliks Koneczny Fotografia
Erskine Caldwell Fotografia
Maciej Zień Fotografia
Jacek Poniedziałek Fotografia
Piotr Gacek Fotografia
Greg Oden Fotografia

„Nie chodzę do wesołych miasteczek, bo nie pozwalają mi jeździć na roller-coasterach. Jestem za wysoki.”

Greg Oden (1988) koszykarz amerykański

Źródło: „Gazeta Wyborcza” za gamedaily.com, 2 lipca 2007

Neil Young Fotografia

„Są tysiące jasnych spraw dla bezdomnych.
Są miłe, delikatne ręce trzymające karabin maszynowy.
Są supermarkety, i papier toaletowy.
Mamy polistyrenowe opakowania, na powłokę ozonową.
Mamy człowieka wśród ludzi, mówiącego – „nie dajcie umrzeć nadziei”.
Mamy paliwo do spalenia, i drogi do jeżdżenia.

Wciąż bujaj w wolnym świecie”

Neil Young (1945) kanadyjski muzyk rockowy

We got a thousand points of light for the homeless man.
We got a kinder, gentler, machine gun hand.
We got department stores and toilet paper
Got styrofoam boxes, for the ozone layer.
Got a man of the people, says keep hope alive
Got fuel to burn, got roads to drive.

Keep on rockin' in the free world. (ang.)
Źródło: Rockin' in the Free World z albumu Freedom (1989)

Jagna Marczułajtis-Walczak Fotografia

„Rzygać mi się chce, jak mam kogoś uczyć [jeździć na snowboardzie], bo mam to na co dzień.”

Jagna Marczułajtis-Walczak (1978) polska snowboardzistka

Źródło: Beata Sadowska, Jagna Marczułajtis i Sebastian Kolasiński. Pod kołdrą wyszeptał jej, że...I..., „Viva!” 2002, nr 7 (135), s. 87.

Doda Fotografia
Jerzy Limon Fotografia

„(…) do teatru wkroczyła niezbyt rozsądna ideologia. Jeśli kryterium estetycznym jest brak koherencji, to powstają dzieła, których nikt nie rozumie, zarówno sami twórcy, jak i odbiorcy. Brak koherencji nie może być kryterium estetycznym, chyba że w zamian za podważenie wartości dzieła literackiego otrzymujemy coś w zamian. Nie wystarczy pokazać, że język nie jest właściwym narzędziem do opisu rzeczywistości (…), że język to konwencja (…), że język jest linearny, a przez to nieprawdziwy. Jeśli stwierdzamy coś takiego poprzez negowanie tradycji literackiej w teatrze, to w zamian musimy dać propozycję, która będzie bardziej nośna. Znaczenia mają być głębsze i prawdziwsze niż język. Jeżeli podważamy język, to musimy dać coś w zamian, a tego właśnie brakuje. Nie wystarczy sama negacja tradycji i cytowanie. Cytowanie jest zresztą manią wśród młodych reżyserów, którzy tworzą teatr środowiskowy. Przecież wykształcony odbiorca teatralny nie jeździ po Polsce i nie ogląda wszystkiego, tym samym trudne dla niego są do odczytania w dziełach jednych twórców cytaty innych. Nie rozumie dialogu, nie wie, o co w tym tak naprawdę chodzi, a więc nie znajduje uzasadnienia dla tego, co tradycyjnie nazywa się formą. Przez to upadają walory estetyczne i nawet dobrze wykształcony widz odrzuca dzieło, nie rozumiejąc kodów rozpoznawalnych wyłącznie dla kilku czy kilkudziesięciu osób w Polsce.”

Jerzy Limon (1950) polski anglista, literaturoznawca, pisarz, tłumacz i teatrolog, profesor nauk humanistycznych, inicjator i dyrek…

Źródło: Piotr Wyszomirski, Winy nie mogę brać na siebie, „Gazeta Świętojańska”, 11 sierpnia 2011 http://www.teatry.art.pl/n/czytaj/30783

Rainer Maria Rilke Fotografia
Andrzej Sapkowski Fotografia
Franciszek Smuda Fotografia

„A co niemiecka ma z Cacau? Albo Podolskiego, Klose, Gomeza, Khediry, Özila i wielu innych? Takie są czasy i nie ma co się na to obrażać. Trzeba korzystać z możliwości. Dlatego jeżdżę po Europie i robię, co mogę, aby namawiać dobrych piłkarzy do gry dla Polski. Jestem pewien, że gdyby wcześniej ktoś działał tak jak ja, to taki Podolski strzelałby bramki dla nas. Skąd mam brać tych piłkarzy? Znów się pewnie ktoś obrazi, ale z kibla ich nie wezmę.”

Franciszek Smuda (1948) piłkarz polski, trener

odpowiedź na pytanie co będzie miała reprezentacja z Manuela Arboledy.
Źródło: Franciszek Smuda: Skąd mam brać piłkarzy? Z kibla ich nie wezmę, polskatimes.pl, 23 listopada 2010 http://www.polskatimes.pl/sport/pilkanozna/335945,franciszek-smuda-skad-mam-brac-pilkarzy-z-kibla-ich-nie,id,t.html