Cytaty na temat dźwięk
strona 3

Czesław Miłosz Fotografia
Billie Joe Armstrong Fotografia
Till Lindemann Fotografia
Innocenty III Fotografia
Roman Kuźniar Fotografia
Piotr Adamczyk Fotografia
Lars Gustafsson Fotografia
Richard Flanagan Fotografia

„Miłość to za skromne słowo, nie uważa pan? Mam przyjaciółkę w Fern Tree, która uczy gry na fortepianie. Ona jest bardzo muzykalna, a mnie słoń na ucho nadepnął. Ale pewnego dnia ta przyjaciółka powiedziała mi, że każdy pokój ma swoją nutę. Trzeba ją tylko znaleźć. Zaczęła przebierać palcami po klawiszach, tam i z powrotem, i nagle jedna nuta powróciła do nas, po prostu obiła się od ścian, uniosła nad podłogą i wypełniła cały pokój takim jakimś doskonałym pomrukiem. Pięknym dźwiękiem. Było to tak, jak gdyby rzucił pan śliwkę, a ona wróciła by do pana całym sadem. Nie uwierzyłby pan w to, panie Evans. To takie dwie kompletnie różne rzeczy, nuta i pokój, a jakoś się znalazły. Ten dźwięk brzmiał… dobrze. Nie mówię jak idiotka? Czy sądzi pan, że właśnie to mamy na myśli, mówiąc o miłości? Taką nutę, która do nas powraca? Która znajduje pana nawet wtedy, kiedy nie chce pan zostać odnaleziony? Że pewnego dnia znajduje pan kogoś, a potem wszystko czym ten człowiek jest, powraca do pana jakimś dziwnym pomrukiem? Który pasuje. Jest piękny. Nie potrafię dobrze wytłumaczyć, o co mi chodzi, prawda? Nie jestem zbyt elokwentna. Ale tacy właśnie byliśmy, Jack i ja. Właściwie się nie znaliśmy. Nie wiem, czy wszystko w nim mi się podobało. Pewnie miał w sobie coś, co mnie irytowało. Ale ja byłam tym pokojem, a on tą nutą, i teraz Jacka nie ma. I wszędzie panuje cisza.”

Richard Flanagan (1961) pisarz i reżyser australijski
Thomas Stearns Eliot Fotografia

„Tu nie ma wody tu jest tylko skała
Skała bez wody i piaszczysta droga
Droga wijąca się wśród gór nad nami
Między skałami głazami bez wody
Gdyby tu była woda stanąłbym i pił
Lecz pośród skał nie można myśleć ani stać
Suchy jest pot a stopy grzęzną w piachu
Gdyby tu woda spływała ze skał
Martwa jest paszcza gór spróchniałe zęby pluć nie mogą
Tutaj nie można usiąść leżeć ani stać
I ciszy nawet nie ma w górach
Tylko bezpłodny suchy grzmot bez deszczu
I samotności nawet nie ma w górach
Tylko posępne czerwone twarze - drwią i szydzą
W drzwiach lepianek z popękanej gliny
Gdyby tu była woda
A nie skała
Gdyby tu była skała
Ale i woda
I woda
Źródło
Sadzawka wśród skał
Gdyby tu był chociażby wody dźwięk
A nie cykada
I śpiew suchych traw
Ale na skale wody dźwięk
Gdzie drozd-pustelnik śpiewa pośród sosen
Krop kap krop kap kap kap kap
Ale tu nie ma wody

Kim jest ten trzeci, który zawsze idzie obok ciebie?
Gdy liczę nas, jesteśmy tylko ty i ja
Lecz gdy spoglądam przed siebie w biel drogi
Zawsze ktoś jeszcze idzie obok ciebie,
Stąpa spowity płaszczem brunatnym, w kapturze
Nie wiem czy jest to kobieta czy mąż
- Kim jest ten, który idzie po twej drugiej stronie?

Co to za dźwięki wysoko w powietrzu
Pomruk matczynych lamentów
Co to za hordy w kapturach, jak roje
Na bezkresnych równinach, utykają na spękanej ziemi
Otoczonej jedynie płaskim horyzontem
Co to za miasto nad łańcuchem gór
Pęka i zrasta się i rozpryskuje - w fioletowym wietrze
Walące się wieże
Jeruzalem Ateny Aleksandria
Wiedeń Londyn
Nierzeczywiste”

Thomas Stearns Eliot (1888–1965) poeta, dramaturg i eseista angielski

The Wasteland, Prufrock and Other Poems

Siergiej Łukjanienko Fotografia
Constantinos P. Cavafis Fotografia
Josif Brodski Fotografia
Gary Brooker Fotografia

„Spróbuj sobie wyobrazić, jakie to uczucie usłyszeć Raya Charlesa po raz pierwszy w życiu, to niezwykłe doświadczenie. Obawiam się, że ludziom dziś nie dane jest już takie przeżycie. Nie ma takiego kontaktu ze sztuką, nie siadasz sobie wygodnie, by się nacieszyć muzyką. Dźwięki biją cię po uszach, aż masz ich dość.”

Gary Brooker (1945) brytyjski muzyk rockowy, pianista (Procol Harum)

z wywiadu dla Radiowej Trójki – Sopot, 1 czerwca 2001.
Źródło: Piotr Kaczkowski, 42 rozmowy, Prószyński i S-ka, Warszawa 2004, ISBN 83-7337-709-3, s. 280.

Steven Wilson Fotografia
Eric Burdon Fotografia

„Miejsce muzyki techno i w ogóle techniki jest pod maską samochodu. Nie ma ona nic wspólnego z prawdziwą muzyką. Najbardziej rytmicznym i najbardziej techno dźwiękiem, jaki znam, jest odgłos silnika Harleya Davidsona – rzeczywiście ma rytm.”

Eric Burdon (1941) wokalista angielski (The Animals)

z wywiadu dla Radiowej Trójki – Warszawa, 7 maja 1998.
Źródło: Piotr Kaczkowski, Przy mikrofonie, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999, ISBN 83-7052-806-6​, s. 315–316.

Peter Gabriel Fotografia
Stewart Copeland Fotografia
Kitarō Fotografia

„Widzę, najpierw muszę zobaczyć obraz. Jak chociażby te twoje zdjęcia: chmury, aż po horyzont, koloryt przedświtu, oczekiwanie na słońce, które za chwilę wynurzy się z Pacyfiku. I potem staram się do obrazu dopasować dźwięk. Czasami to się udaje, czasami nie.”

Kitarō (1953)

odpowiedź na pytanie „Twoja muzyka przypomina obrazy. Gdy ją malujesz, gdy stajesz przed czystym płótnem, to widzisz ją czy słyszysz?” z wywiadu dla Radiowej Trójki – Warszawa, 17 czerwca 1997.
Źródło: Piotr Kaczkowski, Przy mikrofonie, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999, ISBN 83-7052-806-6​, s. 83.

Daniel Dennett Fotografia
Heinrich Himmler Fotografia
Waldemar Tkaczyk Fotografia

„Jazz polega na improwizacji. Żeby improwizować, trzeba mieć bogatą wiedzę i opanowaną technikę w bardzo szerokim zakresie. A w rocku wystarczy zagrać trzy dźwięki na basie.”

Waldemar Tkaczyk (1954) polski basista (Kombi, Skywalker)

Źródło: Grzegorz Skawiński, Waldemar Tkaczyk, Królowie życia. Kombi, Skawalker, O.N.A. i... Kombii, czyli 40 lat wzlotów i upadków na scenie, rozmowę przeprowadził Kuba Frołow, Warszawa 2017, s. 135-136.

„Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt, żywot ludzki słynie.”

Daniel Naborowski (1573–1640) poeta polski

Krótkość żywota, za: Mała księga cytatów, Halina Lipiec (red.), Oficyna Wydawnicza STON I, Radom 1994, ISBN 8390113228, s. 197.

Wojciech Waglewski Fotografia
Ojzer Warszawski Fotografia
Bhaktiwedanta Swami Prabhupada Fotografia

„W bożnicy było rojno jak w ulu. Ciężka woń gorejących świec, ludzki pot, zapach czarnej tabaki. Na stopniach przy wejściu siedzieli żebracy – starcy o czerwonych powiekach, ślepcy z bielmami, kulawi ze szczudłami lub bez szczudeł. Tuż koło drzwi, przy długim stole, szykowali się do modlitwy rzemieślnicy, krawcy i szewcy, tragarze nieuczeni, niepiśmienni – siedzieli barczyści lub chuderlawi, czysto wymyci, wspierając się ciężko na dębowych deskach stołu i zaglądając do modlitewnych książek, których nie potrafili czytać. Na podwyższeniu i przed ołtarzem, wzdłuż wschodniej ściany, siedzieli prominenci – ludzie bogaci lub mądrzy i uczeni, poważani i znani. Ojciec usadowił się w jednej ze środkowych ławek, nie zanadto na przedzie i nie zanadto w tyle. Trzymałem się poły jego kapoty i patrzyłem w sufit, na gwiazdy ze złoconego drzewa migające na firmamencie, który niegdyś był lakierowany i błękitny, a teraz okopcony i szary jak niebo przed słotą. Lwy skrzydlate nad ołtarzem poruszały potężnymi łbami i otwierały paszcze, ale nie słyszałem ich ryku. Gwar zagłuszał poszczególne dźwięki, słychać było tylko ten gwar, tonęły w nim pienia sześcioskrzydłych serafinów, wycie wichru pustynnego, modły starców i szlochanie kobiet, ukrytych za firankami na małej galeryjce. Zapach tabaki zatykał oddech, ludzie kichali i wycierali nosy, a za oknami zapadał zmierzch, szkiełka witraży mieniły się w świetle świec i w blasku dużego elektrycznego żyrandola.”

Kalman Segal (1917–1980) pisarz i poeta polski narodowości żydowskiej

Źródło: Raz w roku przebaczać, w: Przygoda w miasteczku, Iskry, Warszawa 1965, s. 23–24.

„Wszystko jest czarne. Świat naprawdę traci kolory, gaśnie światło. Jakby ktoś poruszył pokrętłem od telewizora. Wieczna, zimowa noc. Wszystko robi się ciężkie, nieruchome… Nawet twoje ciało. Masz ochotę tylko leżeć, wszystko jest ci obojętne, chcesz tylko umrzeć. Czas w ogóle nie płynie. Nie ma przyszłości. Każda chwila jest taka sama. Jesteś zanurzony w oceanie zimnego bólu, bez światła i bez dźwięku – cały czas mówi płaskim, bezbarwnym głosem.”

Maciej Rajk (1984)

Twoje myśli to ciągły chaos. Nie wiesz, co się dzieje, nie wiesz już, kim jesteś. Wiesz tylko, że jesteś szlamem, najniższą formą życia, winną każdej zbrodni. Boisz się decyzji. Wszystkich. Nie umiesz ich podjąć. Jak można coś robić, kiedy nic nie ma sensu, kiedy nie ma przyszłości, a pewne są tylko cierpienie i śmierć? Nie masz też sił, by próbować coś zmienić. Jesteś pustą, wystygłą skorupą. Wyładowaną baterią. Twoje ciało zmienia się w ciemną trumnę. Czujesz, jak się rozkłada, jak wysycha w nim energia życiowa. Rozsypuje się, starzeje. Z każdym oddechem jest coraz ciemniej i masz coraz mniej sił. Toniesz w ciemnej, zimnej wodzie.
Miłość i inne pajęczyny (2009)

„Rano zdarza mi się płakać, gdy oglądam króliczka Bugsa, naprawdę. Jak na dźwięk oboju w Sztuce fugi.”

A słychać go niemal zawsze, zwłaszcza w wolnych częściach, snuje się spiralnie nasuwając wyobrażenie jakichś kwietnych łąk pełnych delikatnych, białych margarytek, z których Cyganie splatają wianki, aby nazajutrz z wrednym uśmieszkiem sprzedawać je na placach.
W roli Jezusa