Cytaty na temat pielęgniarka

Zbiór cytatów na temat pielęgniarka, lekarz, nie żyje, praca.

Cytaty na temat pielęgniarka

Kazimierz Kutz Fotografia

„Uderza mnie laickość tego protestu. Pielęgniarki śpiewają wyłącznie świeckie pieśni. To świadczy o ich czystych moralnie intencjach.”

Kazimierz Kutz (1929–2018) polski reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny; działacz polityczny i senator RP

o protestach pielęgniarek pod kancelarią premiera
Źródło: „Trybuna”, 11 lipca 2007

Frantz Fanon Fotografia

„Embrionalny proletariat miejski jest grupą względnie uprzywilejowaną. W państwach kolonialnych klasa robotnicza ma wszystko do stracenia… tramwajarze, taksówkarze, górnicy, stoczniowcy, tłumacze, pielęgniarki… są to elementy, które w związku ze swą uprzywilejowaną pozycją w systemie, stanowią właściwie rodzaj frakcji burżuazyjnej…”

Frantz Fanon (1925–1961) lekarz psychiatra, pisarz i działacz polityczny

Źródło: Adam W. Jelonek, Korzenie intelektualne i ideologiczne ruchu Czerwonych Khmerów http://web.archive.org/20110513221656/trzeciswiat.wordpress.com/2011/04/29/korzenie-intelektualne-i-ideologiczne-ruchu-czerwonych-khmerow/

Florence Nightingale Fotografia

„Żaden człowiek, nawet lekarz, zapytany, jaką osobą powinna być pielęgniarka, nie określi jej inaczej niż jako „oddaną i posłuszną”. Ta definicja równie dobrze mogłaby pasować do portiera. Można by ją odnieść nawet do konia. Natomiast nie do policjanta.”

Florence Nightingale (1820–1910) pielęgniarka angielska

Źródło: Eugene W. Straus, Alex Straus, 100 największych osiągnięć medycznych, wyd. Świat Książki, Warszawa 2009, ISBN 9788324708901, s. 74.

Jerzy Giedroyc Fotografia

„Nie stać nas na budowę takiej ilości kościołów, kiedy mamy niedożywione dzieci i problem pielęgniarek.”

Jerzy Giedroyc (1906–2000) polski publicysta, działacz emigracyjny, wydawca

Źródło: „Polityka” nr 35, 28 sierpnia 1999.

Kika Szaszkiewiczowa Fotografia

„Dla reszty nie byłam towarzystwem, które chcieliby przyjmować u siebie. Rozwiedziona, pielęgniarka w hucie, do tego moja siostra Maja była komunistką. No i Piwnica była podejrzana, opowiadano, że działy się tam straszne rzeczy, orgie, czarne msze. Większość tych plotek rozpuszczał sam Piotr Skrzynecki i Wiesiek Dymny.”

Kika Szaszkiewiczowa (1917–2014)

Źródło: Violetta Szostak: Irena „Kika” Szaszkiewiczowa: ja się wszędzie czuję wyśmienicie (wywiad), „Wysokie Obcasy” nr 22 (677), 2 czerwca 2012 http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,11837833,Irena___Kika___Szaszkiewiczowa__ja_sie_wszedzie_czuje.html

Marian Opania Fotografia
Neal Stephenson Fotografia

„Zabrał się do przypiętego do stołu fana Pöyzen Böyzen. Mimo rozmiarów i przedawkowania amfy facet zachowywał się względnie cicho. Pewnie dlatego, że przytrzymywało go sześć skórzanych pasów. Co nie znaczy, że nie chciał nas zabić.
– Hej zobacz! – Z nabijanej ćwiekami kamizelki pacjenta doktor J. wydobył parę kawałków papieru. – Bilety na prywatną imprezę, facet! Znaczy same kontrolki, chciałem powiedzieć. Aż w Saugus. Są trzy. Hej kończę zmianę za piętnaście minut – pojedziemy zobaczyć?
Pacjent zaprotestował tak jak mógł, raz za razem wyginając grzbiet i waląc zadem w blat stołu zabiegowego.
– Założę się, że jego laska wciąż tam jest. Hej założymy się, że nieźle wygląda?
Koleś wykombinował wreszcie jak użyć strun głosowych – fakt, że na poziomie prewerbalnym, ale doktor J. musiał teraz krzyczeć, żebym go usłyszał.
– Kurde, uwierzysz, że już podałem mu dwadzieścia pięć mililitrów haldolu? Amfetamina to niesamowita rzecz, wiesz?
– Doktorze J. – darła się pielęgniarka. – Mamy innych pacjentów!
– Patrz facet tu jest jego łańcuszek na klucze – powiedział Jerry, skinieniem głowy wskazując wielkie łańcuszysko wystające grubemu z kieszeni.”

Bierz je, rozjebiemy mu harleya.
W pokoju było tak głośno, że uciekliśmy na korytarz.
– Nienawidzę amfiarzy – oznajmił doktor J.
Zodiac (thriller ekologiczny)
Źródło: Zodiac (thriller ekologiczny), str. 304, Poznań 2001.

Jadwiga Kaczyńska Fotografia
Dorji Wangmo Fotografia
Jiang Qing Fotografia

„Zachowujecie się, jakby sytuacja była katastrofalna. Widzę, że nadal wymagacie reedukacji. W społeczeństwach burżuazyjnych lekarze są panami, a pielęgniarki służącymi. Dlatego przewodniczący ostrzega, żeby wierzyć najwyżej w jedną trzecią tego, co mówią doktorzy.”

Jiang Qing (1914–1991) chińska działaczka polityczna, żona Mao Zedonga

do zespołu lekarskiego badającego poważnie chorego Mao w 1976.
Źródło: Claude Quetel, Długa śmierć Mao w: Ostatnie dni dyktatorów, tłum. Anna Maria Nowak, wyd. Znak Horyzont, Kraków 2014, s. 105

Antoni Kępiński Fotografia
Francis Bacon (filozof) Fotografia
Jarosław Kaczyński Fotografia

„To nie jest wina lekarzy czy pielęgniarek, bo oni mogą sobie tego nie uświadamiać. Ale inni szatani są tam czynni.”

Jarosław Kaczyński (1949) polski polityk, premier RP

fragment przemówienia podczas konwencji samorządowej PiS w Radomiu, dotyczący strajków pracowników służby zdrowia, 30 sierpnia 2007. Drugie zdanie jest nawiązaniem do utworu :s:Z dymem pożarów Kornela Ujejskiego.
Źródło: gazeta.pl http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,4278697.html, 30 sierpnia 2007

Jane Austen Fotografia
Waldemar Pawlak Fotografia

„Można tak trochę żartobliwie powiedzieć – jeżeli cztery pielęgniarki przez cztery dni pokonają IV RP, to znaczy, że to jest słabe państwo.”

Waldemar Pawlak (1959) polski polityk ludowy, premier RP

o strajku pielęgniarek.
Źródło: Radio Zet, 25 czerwca 2007

Henryk Jankowski Fotografia
Barbara Lubos-Święs Fotografia
Orlando Bloom Fotografia
Jarosław Kaczyński Fotografia
Anna Mucha Fotografia

„pielęgniarka
schowała słońce
do szafki z opatrunkami”

Tom Portfolio, Cykl Martwa natura ze strzykawką
Źródło: Przed gabinetem

Ludwik Dorn Fotografia

„Ja się najbardziej troskam pielęgniarkami, a nie lekarzami, bo „pokaż, lekarzu, co masz w garażu.””

Ludwik Dorn (1954) polityk polski

w odpowiedzi na pytanie dziennikarza na temat możliwych opóźnień w pracach nad ustawą o podwyżce dla pracowników ochrony zdrowia.
Źródło: podczas konferencji prasowej, 21 sierpnia 2007

Sándor Márai Fotografia

„CBA wprowadziło do szpitala agenta, który uwiódł jedną z pielęgniarek jedynie po to, aby ta wynosiła z oddziału, gdzie ordynatorem był oskarżony, dokumentację pacjentów.”

Igor Tuleya (1970) polski sędzia

w ustnym uzasadnieniu wyroku na Mirosławie Garlickim.
Źródło: Agent Tomek uwiódł pielęgniarkę doktora G., wp.pl, 7 stycznia 2013 http://media.wp.pl/kat,1022943,opage,8,wid,15227962,wiadomosc.html?ticaid=1fd8d#czytajdalej

„Debatujemy nad bytem pielęgniarek i położnych, których jest w kraju około 301 tys. według rocznika statystycznego, a według danych z izb pielęgniarskich–220 tys. Proszę wskazać inną grupę zawodową, która jest tak liczna i która jest tak wykorzystywana w służbie drugiemu człowiekowi.”

Regina Wasilewska-Kita (1951) polska lekarka i działaczka polityczna

wystąpienie na posiedzeniu Sejmu, 5 kwietnia 2006.
Źródło: Stenogram z posiedzenia Sejmu http://orka2.sejm.gov.pl/Debata5.nsf/851e81387c160e4fc125745f00379393/bba330b6638fa7e1c12574650039c59e?OpenDocument

Maria Mandl Fotografia
Jenna Jameson Fotografia

„Niektórym się wydaje, że czubkiem można zostać ot tak, ni z gruchy, ni z pietruchy. Ze na przykład najspokojniej w świecie spacerujesz sobie z rodziną, aż tu nagle doskakujesz do drzewa i zaczynasz je kopać, dopadasz wózeczka i plujesz dzidziusiowi w ryło, podnosisz nogę i obsikujesz kulę kaleki, jednym słowem - odbija ci. Albo inaczej, zwyczajnie szykujesz się do spania, ucałowałeś rodziców, przyjaciół, żonę, dzieci, meble, oszczędności, ubranka, bojler, umywalkę, podeszwy swoich butów, muszlę klozetową. Po prostu dostajesz hyzia.

Nie, nie i jeszcze raz nie.

To może jeszcze inaczej - przeglądasz pocztę, popijając poranną kawę (zachowanie w normie, tylko trochę niezdrowe dla pęcherza) i trafiasz na wredny list na swój temat, anonim. Sklecono go przy pomocy liter powycinanych z różnych piśmideł, których nie czytujesz, pośrednio zmuszając cię tym sposobem do ich lektury. - Łajdaki! Nie uda się wam! - wydzierasz się z pianą na ustach i ciach! dostajesz kuku na muniu. Bo zachodzące w mózgownicy procesy chemiczne uległy zakłóceniu, jako że bolą cię zęby. Albo dlatego, że w dzieciństwie mamusia i tatuś nie kochali cię dość mocno, bo słońce grzeje coraz słabiej, a księżyc wchodzi przez okno dwanaście po północy.

Nie. nie. nie. NIE.

NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE.

Kto jak kto. ale ja znam się na tym i mogę stwierdzić, że ci, którzy tak mówią, po prostu bredzą. Nigdy w życiu nie zająłbym tak eksponowanej pozycji, na samym szczycie hierarchii chorób umysłowych, gdybym nie poświęcał każdej sekundy na ciężką, wytrwałą, drobiazgową pracę nad sobą i swoimi uzdolnieniami. Jeśli człowiek nie stawia sobie wymagań, to do niczego nie dojdzie. Dzisiejsza młodzież chciałaby dostać świra - bo to całkiem fajne - ale bez tego wysiłku, który jest niezbędny. Owszem, być szurniętym to nic trudnego. Ale żeby zostać prawdziwym, wielkim, pierwszorzędnym szaleńcem, na to - wierzcie mi - trzeba się nieźle napocić. A czasami trochę wypić: nie jestem wymagający, trzy kieliszki wystarczą. Ale przede wszystkim, przede wszystkim, przede wszystkim - z czego nie zdajemy sobie sprawy i czego powtarzać nigdy dość - świrowanie to wynik zbiorowego wysiłku! Tak, koleżanki i koledzy, zatkało was, co? "Jak to? Wariowanie to zajęcie grupowe? Ten się chyba z głupim widział!" No dalej, lżyjcie mnie, nie żałujcie sobie. Och, przyznaję, że niełatwo to znieść, ale kiedy za twoimi plecami stoi murem zespól, wszystko staje się prostsze. A ja, czego nie należy zapominać, mam najlepszą ekipę na świecie. Byłem we wszelakich szpitalach, u najróżniejszych psychiatrów. Wszyscy połamali sobie na mnie zęby. Najbardziej nieustępliwi, którzy od pierwszego spotkania wyrokowali z okrutnym uśmieszkiem: "To nic takiego, nic poważnego, raz dwa wróci pan do siebie." No i co? Figa z makiem. Jak wysiadają ci mądrale, teraz, gdy nikt, nawet najciemniejsza z pielęgniarek nie może zaprzeczyć, że jestem przykładem najwspanialszego, najelegantszego, najosobliwszego obłędu w stylu francuskim z końca dwudziestego wieku? Ale ja nigdy, przenigdy nie zapominam, nawet gdy piję samotnie, że udało mi się dzięki innym, dzięki mojemu zespołowi. To on przypominał mi nieustannie, że świat jest przeciw mnie, że ludzie chcą moich pieniędzy i mojej śmierci, że nie spoczną, dopóki nie wymażą mnie z listy żyjących.

Dziękuję.

Dziękuję wam wszystkim.”

Roland Topor (1938–1997) pisarz i rysownik francuski pochodzenia polskiego

Dziennik Paniczny

Aleksander Skotnicki Fotografia
Aleksander Skotnicki Fotografia
Marek Kuchciński Fotografia
Hanna Chrzanowska Fotografia
Milan Kundera Fotografia

„Będziesz czuć się coraz lepiej, kochanie. – Po głosie pielęgniarki można było poznać, że się uśmiecha.”

Może jutro odczepimy cię od niektórych kroplówek i urządzeń, a jeśli będziesz grzeczna, może dostaniesz po kolacji trochę lodów.
– Nie lubię lodów – odpowiedziała odruchowo.
– No to mrożony jogurt. To lubisz, prawda?
Nie pamiętała. A jednak wiedziała, że nie lubi lodów.
Źródło: Tajemnica willi Mimoza, rozdział 3, tłum. Anna Rajca