Cytaty na temat miesiąc
strona 2

Adrian Zandberg Fotografia
Adrian Zandberg Fotografia

„Dziś w Polsce wielu ludzi nie rozumie, że są pracownikami. Pracują na samozatrudnieniu – czyli co miesiąc wystawiają jedną fakturę swojemu dotychczasowemu pracodawcy, który ich na to samozatrudnienie wypchnął. Wielu z tych ludzi ma złudzenie, że są przedsiębiorcami. Że w jakiś tajemniczy, magiczny sposób ich interesy i Solorza albo Czarneckiego są wspólne.”

Adrian Zandberg (1979) polski historyk i polityk lewicowy

Źródło: rozmowa Jakuba Majmurka, Zandberg: To my, niezamożna większość http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/rozmowa-dnia/20150608/zandberg-my-niezamozna-wiekszosc-nie-chcemy-juz-tego-politycznego, krytykapolityczna.pl, 8 czerwca 2015.

Lisa Marie Presley Fotografia
Agnieszka Radwańska Fotografia
Marcin Gortat Fotografia
Janina Paradowska Fotografia
Krzysztof Feusette Fotografia
Brad Pitt Fotografia
Peter Sellers Fotografia
Neil Gaiman Fotografia
Renata Dąbkowska Fotografia

„Zaraz po wojnie przywdziałem mundur harcerski, marząc o wielkiej Polsce. W rezultacie, jako 16-letni chłopak wychowany w patriotycznej rodzinie i harcerz w konspiracyjnych Drużynach Chrobrego, na przełomie 1948 i 1949 roku przesiedziałem na UB ponad 7 miesięcy. Była nas grupa 52 harcerzy z całej Polski. Czekała ta grupa w areszcie na sfingowany proces przeciwko harcerstwu i przeciwko młodzieży polskiej. Nie zrobiono tego procesu. Po 7 miesiącach wyrzucono nas jak niepotrzebny bagaż, bo nie byliśmy już potrzebni, problem rozwiązano bowiem inaczej. W tamtych czasach miałem do czynienia z oficerami UB, którzy mnie przesłuchiwali. Byli bez litości. Siedziałem po 48 godzin w mokrym karcerze, byłem głodzony, a po parę dni trzymano mnie też bez wody. Ale byłem też konwojowany przez zwykłych żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. I gdy przewożono mnie skutego z Katowic do Poznania w Wigilię Bożego Narodzenia, ci żołnierze wbrew rozkazom rozkuli mnie i pozwolili mi się posilić. Ale represje w stosunku do nas, harcerzy i mnie, trwały dalej. Nie otrzymałem skierowania na studia. Gdy byłem w wojsku, właśnie z tego tytułu zostałem przymusowo wcielony do brygad wojskowych pracujących w kopalni.”

Włodzimierz Czechowski (1933) polski polityk

Źródło: wystąpienie w Sejmie, 8 września 2004 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata4.nsf/4fb829a81a8d007ac125746d0030d0fb/f6713bf5e9978a86c1257479003323ef?OpenDocument

Bruno Schulz Fotografia
Anna Kalata Fotografia
Graham Masterton Fotografia
Karolina Gruszka Fotografia
Stefan Olszowski Fotografia

„O losach Polski decyduje Związek Radziecki. A o losach partii – naród. My musimy tę partię doprowadzić do zjazdu, to jest nasza wielka odpowiedzialność. Albo pójdziemy razem, albo się rozlecimy na miesiąc przed zjazdem.”

Stefan Olszowski (1931) polityk polski

na obradach XI Plenum KC PZPR w czerwcu 1981 r.
Źródło: Piotr Osęka, Dosyć guzdralstwa, tow. Kania. XI Plenum KC PZPR, „Gazeta Wyborcza”, 9 czerwca 2011.

Krzysztof Daukszewicz Fotografia
Julian Tuwim Fotografia
Stanisław Mackiewicz Fotografia
Henryk I de Guise Fotografia

„Jeśli chcemy utrzymać wojnę domowa we Francji, co miesiąc potrzeba siedemset tysięcy liwrów…”

Henryk I de Guise (1550–1588)

tak zaczynał się napisany przez niego list, który odnaleziono po jego śmierci w kaftanie.
Źródło: Isabelle Bricard, Leksykon śmierci wielkich ludzi, op. cit., s. 212.

Ludwik Hirszfeld Fotografia

„Jeśli młody człowiek, otrzymawszy temat jakiejś pracy, po trzech miesiącach nie wie więcej od profesora na ten temat, to jest niedołęgą.”

Ludwik Hirszfeld (1884–1954) polski lekarz

cytowany przez Stanisława Uziaka, rektora UMSC.
Źródło: Roman Tokarczyk, Antologia anegdoty akademickiej, Wolters Kluwer Polska, 2009, s. 17.

Przemysław Wipler Fotografia

„Jestem przekonany, że lady Margaret Thatcher nie wyłudzałaby co miesiąc 3 tys. zł, mając samochód służbowy i ochroniarzy, na kilometrówkę. Dziękuję bardzo.”

Przemysław Wipler (1978) polski polityk

Źródło: stenogram z 84 posiedzenia Sejmu VII kadencji, 15 stycznia 2015 http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter7.nsf/0/106703018FE2E8F1C1257DCF001FE8C9/%24File/84_c_ksiazka.pdf

Winston Churchill Fotografia
Carl Gustav Jung Fotografia
Haruki Murakami Fotografia
Witold Gombrowicz Fotografia

„Przed wojną. Kawiarnia Ziemiańska w Warszawie. Dymna chmura. Stolik pisarzy i poetów. Awangarda. Proletariat. Surrealizm. Socrealizm. Wyzwoleni z przesądów. Mówią: - Głupie snobizmy epoki kończącego się mieszczaństwa! Albo: - Śmieszne uprzedzenia rasowe feudalizmu!
Lecz ja przysiadam się i z miejsca zaznaczam, choć mimochodem, że moja babka była kuzynką Burbonów hiszpańskich. Po czym najuprzejmiej podsuwam im cukier - nie Kazimierzowi jednak (który wśród nich królował gdyż najlepszym był poetą) ale Henrykowi (który jest bardziej z towarzystwa i ma ojca pułkownika). Gdy zaś rozpoczyna się dyskusja popieram zdanie Stefana gdyż on z ziemiańskiej rodziny. Albo mówię: - Stasiu, poezja poezją, ale przede wszystkim ci radzę: nie bądź gminny. Albo: - Sztuka jest zjawiskiem w pierwszym rzędzie heraldycznym! Śmieją się lub poziewają, albo protestują - ale ja tak miesiącami, latami całymi z niezłomną konsekwencją absurdu, z powagą nonsensu, z największą pracowitością dlatego właśnie iż rzecz niewarta pracy. - Nuda, idiotyzm, kretyństwo! - krzyczą, ale powolutku jeden, potem drugi ulega, oto już ten bąknął, że jego dziadek miał willę w Konstancinie, tamten daje do zrozumienia, że siostra babki była "ze wsi", a inny jeszcze niby dla zabawy wyrysował swój herb na bibułce. Socrealizm? Surrealizm? Awangarda? Proletariat? Poezja? Sztuka? - Nie. Las drzew genealogicznych, a my w ich cieniu.
Powiedział mi poeta Broniewski.
- Co pan robi? Co to za dywersja? Pan nawet komunistów zaraził herbarzem!”

Witold Gombrowicz (1904–1969) pisarz polski

Dziennik 1953 - 1956

Carl Gustav Jung Fotografia
Franz Kafka Fotografia

„Oto masz, drogi Maksie, dwie książki i kamyk. Zawsze starałem się znaleźć na Twoje urodziny coś, co wskutek swej obojętności nie zmieniałoby się, nie gubiło, nie psuło i nie mogło być zapomniane. A dumając potem miesiącami, znów nie widziałem innego ratunku, niż wysłać Ci książkę. Z książkami jest jednak utrapienie, z jednej strony są obojętne, a potem znów z drugiej o tyle bardziej interesujące, potem zaś pociągnęło mnie do tych obojętnych tylko przekonanie, które bynajmniej nic we mnie nie rozstrzygnęło, w końcu zaś, ciągle jeszcze z odmiennym przekonaniem, trzymałem w ręku książkę, która paliła tak tylko z ciekawości. Kiedyś nawet z rozmysłem zapomniałem o Twoich urodzinach, co było wszak lepsze niż posłanie książki, ale dobre nie było. Dlatego wysyłam Ci teraz ten kamyczek i będę Ci go wysyłał póki naszego życia. Będziesz go trzymać w kieszeni, ochroni Cię, wsadzisz do szuflady, również nie będzie bezczynny, ale jeśli go wyrzucisz, będzie najlepiej. Bo wiesz, Maksie, moja miłość do Ciebie jest większa niż ja sam i bardziej ja w niej mieszkam niż ona we mnie, i ma też kiepską podporę w mojej niepewnej istocie, tym sposobem jednak dostanie w kamyczku skalne mieszkanie i niechby to było tylko w szczelinie bruku na Schalengasse. Od dawna już ratowała mnie ona częściej niż sądzisz, a właśnie teraz, gdy wiem o sobie mniej niż kiedykolwiek i odczuwam siebie z pełną świadomością jedynie w półśnie, tylko tak nadzwyczaj lekko, tylko teraz jeszcze - krążę tak niczym z czarnymi wnętrznościami - dobrze zatem zrobi ciśnięcie w świat takiego kamyka i oddzielenie w ten sposób pewnego od niepewnego. Czym są wobec tego książki! Książka zaczyna Cię nudzić i już nie przestanie albo porwie ją twoje dziecko, albo, jak ta książka Walsera, rozlatuje się już, kiedy ją dostajesz. Przy kamyku przeciwnie, nic nie może Cię znudzić, taki kamyk nie może też ulec zniszczeniu, a jeśli już, to dopiero po długim czasie, także zapomnieć go nie można, ponieważ nie masz obowiązku o nim pamiętać, w końcu nie możesz go też nigdy ostatecznie zgubić, gdyż na pierwszej lepszej żwirowej drodze znajdziesz go z powrotem, bo jest to właśnie pierwszy lepszy kamyk. A jeszcze nie mógłbym mu zaszkodzić większą pochwałą, szkody z pochwał powstają bowiem tylko wtedy, gdy pochwała chwaloną rzecz rozgniata, niszczy lub zapodziewa. Ale kamyczek? Krótko mówiąc, wyszukałem Ci najpiękniejszy prezent urodzinowy i przekazuję Ci go z pocałunkiem, który ma wyrażać niezdarne podziękowanie za to, ze jesteś.”

Franz Kafka (1883–1924) pisarz austriacki pochodzenia żydowskiego
Ławrientij Beria Fotografia
Ewa Kopacz Fotografia
Jarosław Kaczyński Fotografia

„Spotykamy się tutaj jak co miesiąc. Ale jest pewna różnica w stosunku do tych lat, kiedy wydawało się, że comiesięczna manifestacja żałobna to coś, czemu nikt nie może się przeciwstawiać. Owszem, były takie nienawistne próby ze strony Palikota i jego ludzi, ale skończyło się to szybko. Dziś mamy drugą taką próbę, dziś mamy nowy wielki atak nienawiści. Otóż chcę was zapewnić, że my tę walkę wygramy. Wygraliśmy wtedy z Palikotem i jego następcami bardzo agresywnymi, jeszcze bardziej nienawistnymi. Zwyciężamy i będziemy zwyciężać. Jesteśmy w stanie poprowadzić tę sprawę, dla której się tutaj zbieramy, do końca. Będą pomniki i będzie prawda. Właśnie tej prawdy, prawdy o Smoleńsku, ale także prawdy o tych latach rządów, które Bogu dzięki już za nami, tak bardzo się boją. Stąd ta furia, stąd ta nienawiść. Z jednej strony tych, którzy po prostu są wynajęci, a z drugiej strony tych, którzy są po prostu oszalali z nienawiści. I bądźcie pewni, że potrafimy zwyciężyć. Powtarzam – przyjdzie czas prawdy, przyjdzie czas upamiętnienia. I to już niedługo. I przyjdzie wielka klęska tych, którzy nienawidzą, którzy w gruncie rzeczy nienawidzą Polski. Bo o to chodzi – oni nienawidzą Polski. Ale Polska zwycięży.”

Jarosław Kaczyński (1949) polski polityk, premier RP

do zebranych przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie w 85. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej.
Źródło: Jarosław Kaczyński na obchodach miesięcznicy smoleńskiej: Będą pomniki i będzie prawda http://niezalezna.pl/98547-jaroslaw-kaczynski-na-obchodach-miesiecznicy-smolenskiej-beda-pomniki-i-bedzie-prawda, niezalezna.pl, 10 maja 2017

Mikael Colville-Andersen Fotografia

„Co roku na drogach w Europie ginie 35 tys. ludzi. To taki 11 września co miesiąc przez całe dekady. Jakby codziennie rozbijał się w Europie samolot. A lekarstwo jest proste – odbierasz przestrzeń samochodom i oddajesz ją rowerzystom. Tak robimy w Kopenhadze.”

Źródło: rozmowa Aleksandry Gurgul, Rower to lekarstwo na wszystko, a na hulajnogach jeżdżą leniwi milenialsi. „Chrzanić opornych, poprawiamy jakość ich życia” http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25020968,rower-to-lekarstwo-na-wszystko-a-na-hulajnogach-jezdza.html, wyborcza.pl, 27 lipca 2019.

Janusz Korwin-Mikke Fotografia
Marta Kaczyńska Fotografia

„Wszelkie dane zarówno pochodzące od nieprzychylnych PiS agencji ratingowych, jak i twarde wskaźniki giełdowe czy też atrakcyjność obligacji skarbowych świadczą o tym, że po 15 miesiącach pozostawania pod sterami ugrupowania Kaczyńskiego rodzima gospodarka ma się dobrze – jest stabilna i odnotowuje wzrost.”

Marta Kaczyńska (1980) polska prawniczka, adwokatka, córka Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej z d. Mackiewicz

Źródło: Gospodarka ma się dobrze, „W Sieci” nr 5/2017 (218), 30 stycznia 2017

Ewa Kopacz Fotografia

„Przypomnę trochę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy dinozaury jeszcze były, a ludzie nie mieli strzelb i nowoczesnej broni, która pozwoliłaby ich zabić. Wie pani co robili? Rzucali kamieniami w tego dinozaura. Wiadomo, że od jednego rzucenia na pewno nie padł. Ale jeśli przez miesiąc, dwa rzucali tymi kamieniami, to go na tyle osłabili, że mogli go pokonać.”

Ewa Kopacz (1956) polska polityk

w rozmowie z Agnieszką Burzyńską w studio telewizyjnym Fakt24.pl - na temat konieczności wywierania presji na PiS
Źródło: dziennik.pl https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/590331,ewa-kopacz-dinozaury-kamienie-polowanie.html, 31 stycznia 2019

Piotr Żurawski Fotografia

„Sama przygoda. Adrenalina pomiędzy hasłem akcja i stop. Wchodzenie na długie godziny i tygodnie w stan zwiększonej uważności. I świadomość, że nigdy nie powtórzysz tej sceny, że zostanie już na zawsze. To dziwna robota, czasem miesiącami nie pracujesz, a potem nagle musisz odpalić zimny silnik w sekundę.”

odpowiedź na pytanie Co jest najciekawszego w aktorstwie?
Źródło: Marcin Radomski, Piotr Żurawski: czasem miesiącami nie pracujesz, a potem nagle musisz odpalić zimny silnik w sekundę https://kultura.onet.pl/film/wywiady-i-artykuly/piotr-zurawski-czasem-miesiacami-nie-pracujesz-a-potem-nagle-musisz-odpalic-zimny/7jmeev3, kultura.onet.pl, 1 marca 2019

Bhaktiwedanta Swami Prabhupada Fotografia

„Mężczyzna szuka kobiety, a kobieta mężczyzny. Dzieje się tak nie tylko wśród ludzi, ale także wśród zwierząt. Z chwilą, gdy wiążą się ze sobą, przywiązanie to jeszcze wzrasta (tayor mitho hṛdaya-granthim āhuḥ). Wtedy zaczynają poszukiwać miejsca, w którym mogliby zamieszkać i wówczas, rzecz jasna, mężczyzna musi zdobyć pieniądze. A kiedy już się urządzą, pojawia się potomstwo, a także przyjaciele, którzy przychodzą w odwiedziny, chwalą dzieci i urządzenie mieszkania. W ten sposób przywiązanie rośnie. Dlatego edukacja powinna rozpocząć się od przyswojenia sobie sztuki panowania nad impulsem seksualnym. Jeśli uczeń zdoła, powinien uniknąć tego nonsensu. A jeśli nie potrafi żyć w celibacie (brahmacarya), może się ożenić i po pewnym czasie wycofać się z życia rodzinnego (vānaprastha). Dochodzi do wniosku, że już nacieszył się tym przywiązaniem i opuszcza wtedy dom. Mężczyzna na tym etapie życia odwiedza wraz z żoną miejsca pielgrzymek. Po dwóch – trzech miesiącach wraca do domu, żeby sprawdzić, jak sobie radzą dzieci, a następnie udaje się w dalszą wędrówkę. Tym sposobem uwalnia się od przywiązań. A uwolniwszy się od nich całkowicie, prosi żonę, by zamieszkała z dziećmi, a sam zostaje ascetą (sannyāsa), czyli całkowicie wyrzeka się świata. Jest to ostateczne zerwanie z przywiązaniami. Cały wedyjski model życia służy temu celowi. Toteż Kuntī prosi Kṛṣṇę, aby łaskawie pomógł jej porzucić przywiązanie do rodziny.”

Bhaktiwedanta Swami Prabhupada (1896–1977) duchowny hinduski

Nauki Królowej Kuntī
Źródło: Ibidem., s. 198.

Paweł Kasprzak Fotografia

„Domagamy się kary dla ludzi, którzy śmią polską konstytucję łamać. To są prawdziwi zdrajcy naszej ojczyzny. Domagamy się szacunku dla ludzkiej godności, którą to towarzystwo regularnie miesiąc w miesiąc rytualnie tutaj depcze.”

Paweł Kasprzak (1961) polski publicysta, działacz opozycji antykomunistycznej

Źródło: Miesięcznica smoleńska i kontrmanifestacja: "Tu jest Polska" i "Policja polska nie PiSowska" http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1056900,miesiecznica-smolenska-i-kontrmanifestacja-tu-jest-polska-i-policja-polska-nie-pisowska.html, gazetaprawna.pl, 10 lipca 2017

To tłumaczenie czeka na recenzję. Czy to jest poprawne?
Gilbert Keith Chesterton Fotografia