Cytaty na temat partyzant

Zbiór cytatów na temat partyzant, wojna, walka, mienie.

Cytaty na temat partyzant

Ninus Nestorović Fotografia
Aleksander Tarnawski Fotografia

„IPN i władza tworzą poczet polskich świętych, więc nie ma się czym martwić. Buduje nowe mity, tworzy historie. (…) teraz najważniejsi są Żołnierze Wyklęci, których w większości moim zdaniem partyzantka zdemoralizowała. Każda władza musi mieć swoich świętych, ta wybrała Żołnierzy Wyklętych.”

Źródło: rozmowa Magdaleny Rigamonti, Ostatni Cichociemny, Aleksander Tarnawski: Historia jest teraz tworzona na nowo. Nie chcę brać w tym udziału http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/527433,aleksander-tarnawski-ostatni-cichociemny-rozmowa.html, wiadomości.dziennik.pl, 28 lipca 2016.

Bartłomiej Sienkiewicz Fotografia
John Kerry Fotografia
Zenon Kosidowski Fotografia
Carlos Fonseca Fotografia
Jerzy Nowak (aktor) Fotografia
Jacek Kuroń Fotografia

„Ruszył proces wyradzania się partyzantki w bandytyzm. Od chwili rozwiązania AK coraz trudniej było rozróżnić bandę rabunkową od grupy niepodległościowej.”

Jacek Kuroń (1934–2004) polski historyk, pisarz, polityk, działacz społeczny i polityczny

Źródło: PRL dla początkujących, s. 13.

Ladislau Dowbor Fotografia

„Gdzie prawd tyle, ile drzew w lesie – tam i zaraz partyzantka.”

Władysław Grzeszczyk (1935) polski aforysta

Parada paradoksów (1985)

Ulrike Meinhof Fotografia
Rafał Wnuk Fotografia
Pius IX Fotografia
Ernesto Guevara Fotografia
Ernesto Guevara Fotografia
Walter Schellenberg Fotografia
Leszek Żebrowski Fotografia
Szczepan Twardoch Fotografia
Emir Kusturica Fotografia

„Jestem zbyt niecierpliwy, żeby być politykiem. Nie potrafiłbym zachowywać się w tzw. dyplomatyczny sposób. Lepiej sprawdziłbym się jako przywódca partyzantów.”

Emir Kusturica (1954) reżyser serbski

Źródło: Emir Kusturica wraca na plan, Teletydzien.pl, 25 marca 2013 http://www.teletydzien.pl/gwiazdy/news-emir-kusturica-wraca-na-plan,nId,946997

„Pod koniec lat 80. partyzantka M-19 wynegocjowała porozumienie pokojowe z rządem i brała udział w pisaniu nowej konstytucji dla Kolumbii. Byli członkowie M-19 są teraz członkami lewicowych partii politycznych, jeden z nich startował na prezydenta. FARC nie zdecydowały się na to.”

Daniel Mejia (1975) ekonomista kolumbijski

Źródło: krytykapolityczna.pl, 5 maja 2011 http://www.krytykapolityczna.pl/Wywiady/MejiaKarabinnierozwiazujeproblemunarkotykow/menuid-1.html

„Robiliśmy to, co robią wszyscy partyzanci na świecie. Hit and run. Zrób przeciwnikowi jak najwięcej szkody i uciekaj.”

Hubert Costa (1953) lekarz, polski polityk

o walce w wojnie o niepodległość Bangladeszu.
Źródło: „Polityka”, 1 marca 2003

Witold Kieżun Fotografia
Erich von dem Bach-Zelewski Fotografia

„Walka z partyzantami stanowiła usprawiedliwienie podejmowania innych działań, takich jak eksterminacja Żydów i Cyganów oraz systematyczne zmniejszanie liczebności narodów słowiańskich.”

Erich von dem Bach-Zelewski (1899–1972) niemiecki zbrodniarz hitlerowski, generał

Źródło: Christopher Hall, Kaci Hitlera. Brudny sekret Europy, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012, s. 205.

Kazimierz Staszewski Fotografia
Icchak Cukierman Fotografia

„Zwróciłem się do ludzi z AK z prośbą o pomoc w wyprowadzeniu z getta resztek bojowników, ale oni chcieli skończyć nie tylko z powstaniem, lecz również z powstańcami. Jako bojownicy – z punktu widzenia AK – byliśmy zbędni wszędzie na polskiej ziemi. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie było wśród nich ludzi, dla których ważny był aspekt humanitarny. Ale ich organizacja nie była na to nastawiona. AK nie była organizacją pomocy, była to organizacja wojskowa. I jako taka nie potrzebowała nas ani w walczącym getcie, ani w aryjskiej części Warszawy. Byliśmy im niepotrzebni także w partyzantce – jako Żydzi, wszędzie byliśmy zbędni. Co prawda proponowali nam, żebyśmy poszli do partyzantki, ale potem zabijali nas. Również w partyzantce zabijali nas – sami partyzanci. (…)
Nie ulega wątpliwości, że antykomunistyczne przesłanki były w tym przypadku jedynie pretekstem. Ludzie ci, w rękach których leżał los Żydów, nie mogli nie wiedzieć, kim jest Mordechaj Anielewicz, kim jest Icchak Cukierman. (…) Czy nie wiedzieli, kim są syjoniści i kto stoi na ich czele w Polsce? Czy nie wiedzieli o ruchu pionierskim? Nie ulega wątpliwości, że wiedzieli to wszystko i był to tylko pretekst, taki sam jak każdy inny.”

Icchak Cukierman (1915–1981) żydowski powstaniec warszawski

Źródło: Nadmiar pamięci (siedem owych lat). Wspomnienia 1939–1946, cyt. za: Elżbieta Janicka, Kamienie na szaniec, krytykapolityczna.pl, 6 kwietnia 2013 http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/historia/20130406/janicka-kamienie-na-szaniec

Rush Limbaugh Fotografia
Krzysztof Daukszewicz Fotografia
Małgorzata Kalicińska Fotografia
Józef Kuraś Fotografia

„Sprawa złożenia broni: jako Polak i stary partyzant oświadczam: wytrwam do końca na swoim stanowisku „Tak mi dopomóż Bóg”. Zdrajcą nie byłem i nie będę (…) Daremne wasze trudy, mozoły i najrozmaitsze podstępy. Gwarancje wolności wydajecie więźniom, których katujecie jak barbarzyńcy. Wstyd i hańba. Swoim postępowaniem doprowadzacie do zguby samych siebie…”

Józef Kuraś (1915–1947) dowódca antykomunistycznej partyzantki, pseud. Ogień

odpowiedź listowna skierowana do UB ze względu na wydarzenia sierpnia 1945, kiedy to wszedł w życie dekret amnestyjny, jednak „Ogień” nie wierzył w zapewnienia UB i nie zamierzał się ujawniać.

Krzysztof Wyszkowski Fotografia
Jadwiga Kaczyńska Fotografia
Kim Ir Sen Fotografia
Ladislau Dowbor Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Jesienią 1942 r., najwyższe władze ZSRR zdecydowały podjęcie boju o Stalingrad; w jego wyniku miasto zostało niemal starte z powierzchni ziemi. Trudno uwierzyć, ale ani w radzieckiej wielotomowej historii drugiej wojny światowej, ani w naszej encyklopedii II wojny, ani w innych dostępnych masowemu czytelnikowi opracowaniach nie znajdziemy jednego słowa o wielkości strat materialnych i ludzkich tego miasta, które miało 450 tysięcy mieszkańców. Są tylko straty niemieckie: liczby rozbitych dywizji, wyeliminowanych z walki żołnierzy, zdobytego sprzętu. Jakby nikogo cena tej bitwy – straty ludzkie i materialne – nie obchodziła. Jakby ważny był tylko sam fakt zwycięstwa przybliżającego koniec wojny. Nie podzielam takiego stanowiska. Straty powstańczej Warszawy obchodzą mnie i bolą, ale przecież nie można wszystkiego sprowadzać do jednego tylko czynnika. Tak jak nikt, oceniając polską działalność partyzancką, która we wszystkich publikatorach ma tak znakomitą prasę, nie spróbował nawet obliczyć, ile kosztowała ona ludność cywilną wsi polskich i jaki był stosunek między stratami Niemców a naszymi. Tak jak nikt nie potępia akcji na Kutscherę, za którą przyszło nam zapłacić życiem 300 rozstrzelanych więźniów Pawiaka. Jakże nierówną miarę można przykładać do podobnych w swej tragicznej wymowie wydarzeń! Jak dowolne są kryteria oceny różnych bitew tej samej wojny światowej! Tak samo jak na walkę wrześniową, partyzantkę, akcje bojowe podziemia, również na Powstanie Warszawskie trzeba spojrzeć biorąc pod uwagę i zestawiając różne czynniki, niczego nie eliminując. W procesie historycznym, w procesie długiego trwania, liczą się bowiem także wartości. Czasem nie tylko się liczą – decydują.”

Tomasz Strzembosz (1930–2004) polski historyk

Refleksje o Polsce i Podziemiu 1939–1945
Źródło: s. 126–127

Stanisława Leszczyńska Fotografia

„Spośród bardzo wielu przeżytych tam tragedii szczególnie żywo zapamiętałam historię pewnej kobiety z Wilna, skazanej na Oświęcim za udzielenie pomocy partyzantom. Bezpośrednio po urodzeniu przez nią dziecka wywołano jej numer (numerem bowiem przywoływano więźnia). Poszłam ją wytłumaczyć lecz to nic nie pomogło, spotęgowało tylko gniew. Zorientowałam się, że wzywają ją do krematorium. Owinęła dziecko w brudny papier i przycisnęła do piersi… Usta jej poruszały się bezgłośnie, widocznie chciała zaśpiewać maleństwu piosenkę, jak to nieraz czyniły tam matki, nucąc swym maleństwom przeróżne kołysanki, którymi pragnęły im wynagradzać za dręczące je zimno i głód, za ich niedolę. Nie miała sił… nie mogła wydobyć głosu… tylko duże obfite łzy wylewały się spod powiek, spływały po jej niezwykle bladych policzkach, padając na główkę małego skazańca. Co było bardziej tragiczne, czy ta jednoczesna śmierć dwóch najbliższych sobie istot, czy też przeżywanie śmierci niemowlęcia, które ginęło na oczach matki, połączona ze świadomością pozostawienia na łasce losu jej żywego dziecka – na to trudno odpowiedzieć.”

Stanisława Leszczyńska (1896–1974) położna polska, Służebnica Boża Kościoła katolickiego

Źródło: „Nie, nigdy! Nie wolno zabijać dzieci!” http://www.fronda.pl/blogi/blogus-meus/nie-nigdy-nie-wolno-zabijac-dzieci,4625.html, fronda.pl