Cytaty na temat gwar

Zbiór cytatów na temat gwar, mówić, ludzie, dom.

Cytaty na temat gwar

Władysław Orkan Fotografia

„Ukochałem lud biedny ponad miarę,
Bom się jego pieśnią wykołysał.
Ukochałem zwyczaje i gwarę,
którem jako dziecko z piersi matki wyssał.”

Władysław Orkan (1875–1930) polski pisarz tworzący w okresie Młodej Polski

Źródło: początkowy fragment wiersza Przygrywka, który otwierał pierwszy cykl nowel Orkana z 1898 roku

Robert Brylewski Fotografia
Leopold Tyrmand Fotografia
Magdalena Walach Fotografia
Wojciech Leśniak Fotografia

„(…) Michał [Bałaga] powie wiersz w gwarze zagłębiowskiej, a ja – rodowity Ślązak – ten sam tekst po śląsku. I wcale się nie pokłócimy, gwarantuję!”

Wojciech Leśniak (1951) polski aktor

Źródło: Metropolitalna Noc Teatrów, „Polska Dziennik Zachodni” nr 216, 15 września 2012 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/146462.html?josso_assertion_id=53F08E1E111C373A

Krzysztof Karasek Fotografia
Zenon Kosidowski Fotografia

„Witamy się i uśmiechamy,
Najzwyczajniejsze wiodąc rozhowory,
Gdy naraz w ciszy niespodzianej,
Zamilkły zbrzydły czcze pozory.
I jakby ucichł gwar kawiarni.
Zawyło szlochem, łka w pokorze,
I nie chce pojąć mózg niezdarny,
Że tam w Ojczyźnie… Wielki Boże…”

Zenon Kosidowski (1898–1978) polski pisarz, esseista, poeta

Źródło: Paryska Wiosna (wiersz), cyt. za: Krzysztof Pilawski, Opowieści niebiblijne http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/opowiesci-niebiblijne, „Przegląd”, 43/2013

Andrzej Grabarczyk Fotografia

„Gdy zawaliłem studia, zastanawiałem się, co robić dalej. Może pójść na biologię, może na ochronę wód? Nawet na Uniwersytet Śląski składałem papiery. Aż tu ojciec, pamiętając moje parateatralne działania ze szkoły, mówi: „A może byś do szkoły teatralnej poszedł”. „Czy ja wiem? Nie wiem”. „To chodź do teatru”. I tak zostałem adeptem w Teatrze Nowym w Zabrzu. Pół roku w nim byłem. Prześliznąłem się przez jedną sztukę Różewicza. Wyszedłem na scenę i właściwie nic poza tym. Jednak wyszedłem po raz pierwszy na prawdziwe, zawodowe deski. I pomyślałem: „No dobrze, może spróbuję”. Tato wymyślił cały repertuar na egzaminy, przygotował mnie do nich i zdałem. A jak już zdałem, to nadal nie wiedziałem, czy to faktycznie jest to. Na szczęście miałem takich profesorów, od których nie dało się już odejść. Aczkolwiek Tadeusz Łomnicki, który był opiekunem naszego roku, zawsze nam mówił: „Słuchajcie, jest tyle zawodów na «a»: a murarz, a piekarz, a… Jak ktoś nie chce być aktorem, to niech da sobie spokój”. Razem z Łomnickim uczyła nas cała plejada wspaniałych aktorów. Byłoby więc nietaktem nie przykładać się do pracy. I w końcu gdzieś na drugim roku zrozumiałem, że chcę być aktorem. Musiałem jednak popracować nad wymową. Troszkę przeszkadzała mi śląska gwara. Pani od dykcji mówiła: „Andrzej, popracuj, popracuj, bo zaciągasz.””

Andrzej Grabarczyk (1953) aktor polski

Z tym zaciąganiem miałem jeszcze problem przez jakieś trzy lata po ukończeniu studiów.
Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/odemnie.htm

Andrzej Grabarczyk Fotografia

„By nie tracić kontaktu z gwarą, jak tylko spotykam się z kolegami, przyjaciółmi czy znajomymi ze Śląska, to „godomy.””

Andrzej Grabarczyk (1953) aktor polski

Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/odemnie.htm

Richard Morgan Fotografia
Cyprian Kamil Norwid Fotografia
Jerome K. Jerome Fotografia
Marek Jurek Fotografia
Sergiusz Piasecki Fotografia

„Chodziłem do szkoły rosyjskiej. Na granicy posługiwałem się wyłącznie tą mową. W więzieniu istnieje specjalna gwara. Otrzymywałem jedno z popularnych pism literackich. Uważnie podpatrywałem budowę zdań. Po latach pobytu na Świętym Krzyżu dostałem podręcznik gramatyki. To był mój przewodnik. Zabrałem się do pisania. Szło. Palił się we mnie olbrzymi pożar tamtego życia. Wyzyskiwałem każdą chwilę, zapisując grube bruliony.”

Sergiusz Piasecki (1901–1964) polski pisarz, oficer wywiadu

w wywiadzie udzielonym w 1937 r. po opuszczeniu więzienia na Świętym Krzyżu, o tym jak nauczył się polskiego i zaczął pisać.
Źródło: Ewa Tomaszewicz, Żywot człowieka uzbrojonego, „Ale Historia”, w: „Gazeta Wyborcza”, 30 stycznia 2012.

„Przez siedem i pół roku spędzonych na Śląsku nigdy nie słyszałem tam języka niemieckiego. Tylko śląską gwarę, czyli jeden z polskich dialektów. W tym języku mówili do dzieci rodzice.”

Źródło: Elżbieta Dziwisz, Psychologiczna sylwetka językoznawcy, „Alma Mater” nr 144–149, czerwiec-wrzesień 2012, s. 49.

Lech Majewski (reżyser) Fotografia

„(…) jako osoba znająca śląską gwarę doskonale wyłapuję, kto dobrze mówi, a kto tylko stara się naśladować.”

Lech Majewski (reżyser) (1953) polski reżyser

Źródło: wywiad, 2001 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=5635

„Fonetyczna i morfologiczna struktura polskich dialektów Górnego Śląska jest bez wątpienia polska – z częściowo archaicznymi cechami. To było i zawsze jest rzeczowo uzasadnione ujęcie slawistycznych badań językoznawczych. System deklinacyjny i koniugacyjny jest bez zarzutu słowiański w polskiej odmianie. Aspekt czasownikowy, jedna z cech językowych różniących zasadniczo język słowiański od niemieckiego, pozostał do dzisiaj nienaruszony. (…) Polskie dialekty Górnego Śląska wykazują zwykłą dla dialektów właściwą charakterystykę. Elementy archaiczne znajdują się obok dialektowych nowości. Poza tym polskie gwary Górnego Śląska odznaczają się licznymi zapożyczeniami ze słownictwa niemieckiego, zjawisko, które również w sensie dobrze pomyślanych uczuć patriotycznych stało się powodem, by mówić o rozwodnionym języku polskim. Rzeczowo bezzasadnym było natomiast określać polski język górnośląski jako język, który ulega rozkładowi i rozwija się od słowiańskiego ku niemieckiemu. Tę nienaukową wypowiedć możemy całkowicie pominąć. W dyskusjach naukowych nigdy nie odgrywała jakiejkolwiek roli. Są to więc dialekty polskie, które z powodu długiego, bo od lat trzydziestych XIV wieku, odosobnienia Śląska od Polski w następstwie historycznych rzeczywistości przejęły wiele ze słownictwa niemieckiego integrując to jednak w swój słowiańsko-polski system językowy. To słownictwo niemieckie, które podczas długiego odosobnienia Śląska od państwa polskiego w czasach czeskich, austriackich i pruskich zostało przejęte do dialektów górnośląskich, wzbogaciło się szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach XIX wieku mnogością nowoczesnych pojęć technicznych i administracyjnych z języka niemieckiego. Fonetycznie i morfologicznie zostało jednak zintegrowane i nie zdołało ono polskiej struktury tych dialektów zasadniczo zmienić lub wręcz rozkruszyć (…). Podobne zjawiska spotykamy w najrozmaitszych okolicach europejskiego obszaru językowego. Jednym z najbardziej zwracających na siebie uwagę przykładów ukazać można język rumuński, który mimo bogatych leksykalnych zapożyczeń słowiańskich zachował swój romański charakter językowy; bo jego struktura gramatyczna pozostała w swoich wschodnioromańskich właściwościach. Nie ma trudności dowieść polskiego charakteru dialektów górnośląskich, co zresztą w badaniach naukowych dialektologicznych nigdy nie było poddawane w wątpliwość.”

Reinhold Olesch (1910–1990)
Paul Johnson Fotografia
Julian Tuwim Fotografia
Jan Miodek Fotografia
Jacek Kaczmarski Fotografia

„Najśmieszniej jest na gwarach, za którymi nie przepadam, ale uwielbiam ich atmosferę. Gwary to bardzo ciężka praca i gdyby nie ta specyficzna atmosfera, ciężki byłoby to znieść.”

Jan Aleksandrowicz (1980) polski aktor

o dubbingu, gwary oznaczają wiele głosów.
Źródło: Wywiad, wrzesień 2005 http://www.dubbing.pl/wywiady/aleksandrowiczjan/

Jan Miodek Fotografia

„Niech oni nie mają złudzeń. Konkurs Marii Pańczyk „Po naszymu, czyli po śląsku” to jest skansen. Gwara zanika.”

Jan Miodek (1946) polski językoznawca, popularyzator wiedzy o języku polskim

Źródło: dziennikzachodni.pl, Jan Miodek: Dyskusja o języku śląskim w piśmie jest żenująca, 26 marca 2011 http://www.dziennikzachodni.pl/fakty24/384010,jan-miodek-dyskusja-o-jezyku-slaskim-w-pismie-jest-zenujaca,id,t.html

Krzysztof Respondek Fotografia
William Butler Yeats Fotografia

„„Makabunda” – batiar, co włóczyć si lubi
I co lubi tagży pchać si w awantury;
Czasym to łachmaniarz, co swy portki gubi,
W chtórych samy łaty, abu samy dziury. [fragment wiersza pisany lwowską gwarą zwaną „bałakiem”. ]”

Witold Szolginia (1923–1996) polski architekt, autor książek o Lwowie

Źródło: Makabunda - „Dla Pani wszystko” http://tvpkultura.tvp.pl/12716518/makabunda-dla-pani-wszystko, tvpkultura.tvp.pl, 16 października 2013.

Stanisław Moskal Fotografia

„W bożnicy było rojno jak w ulu. Ciężka woń gorejących świec, ludzki pot, zapach czarnej tabaki. Na stopniach przy wejściu siedzieli żebracy – starcy o czerwonych powiekach, ślepcy z bielmami, kulawi ze szczudłami lub bez szczudeł. Tuż koło drzwi, przy długim stole, szykowali się do modlitwy rzemieślnicy, krawcy i szewcy, tragarze nieuczeni, niepiśmienni – siedzieli barczyści lub chuderlawi, czysto wymyci, wspierając się ciężko na dębowych deskach stołu i zaglądając do modlitewnych książek, których nie potrafili czytać. Na podwyższeniu i przed ołtarzem, wzdłuż wschodniej ściany, siedzieli prominenci – ludzie bogaci lub mądrzy i uczeni, poważani i znani. Ojciec usadowił się w jednej ze środkowych ławek, nie zanadto na przedzie i nie zanadto w tyle. Trzymałem się poły jego kapoty i patrzyłem w sufit, na gwiazdy ze złoconego drzewa migające na firmamencie, który niegdyś był lakierowany i błękitny, a teraz okopcony i szary jak niebo przed słotą. Lwy skrzydlate nad ołtarzem poruszały potężnymi łbami i otwierały paszcze, ale nie słyszałem ich ryku. Gwar zagłuszał poszczególne dźwięki, słychać było tylko ten gwar, tonęły w nim pienia sześcioskrzydłych serafinów, wycie wichru pustynnego, modły starców i szlochanie kobiet, ukrytych za firankami na małej galeryjce. Zapach tabaki zatykał oddech, ludzie kichali i wycierali nosy, a za oknami zapadał zmierzch, szkiełka witraży mieniły się w świetle świec i w blasku dużego elektrycznego żyrandola.”

Kalman Segal (1917–1980) pisarz i poeta polski narodowości żydowskiej

Źródło: Raz w roku przebaczać, w: Przygoda w miasteczku, Iskry, Warszawa 1965, s. 23–24.