Cytaty na temat oparcie

Zbiór cytatów na temat oparcie, nasi, ludzie, inny.

Cytaty na temat oparcie

Marek Żukow-Karczewski Fotografia

„Ziemia – stały ląd, opoka, synonim trwałej i stabilnej podstawy, dającej pewne oparcie stopom. Gdy drży, zagładzie ulegają nie tylko budowle wzniesione ręką ludzką, lecz wali się wówczas w gruzy cały świat zbudowany pieczołowicie przez człowieka na jakże złudnym poczuciu bezpieczeństwa.”

Marek Żukow-Karczewski (1961) polski historyk, publicysta i działacz społeczny

Źródło: Trzęsienia ziemi, które wstrząsnęły światem, Ekologia.pl, 2013. http://ekologia.pl/srodowisko/ochrona-srodowiska/trzesienia-ziemi-ktore-wstrzasnely-swiatem,18613.html

Olga Tokarczuk Fotografia
Bolesław Piasecki Fotografia
Rozalia Celakówna Fotografia

„Oddanie się całkowite bez zwrotów na siebie i miłość czysta, bezinteresowna, poznanie swej niemocy i ufność dziecka, bezgraniczna ufność, oparcie się na Jezusie to jest cały sekret modlitwy.”

Rozalia Celakówna (1901–1944) polska pielęgniarka

fragment listu do o. Kazimierza Dobrzyckiego z 5 stycznia 1939.
Źródło: Małgorzata Czepiel: Rozalia Celakówna. Wyznania z przeżyć wewnętrznych., op. cit., s. 189.

Uma Thurman Fotografia

„Nie mam absolutnie nic przeciwko temu, by mężczyzna dal mi oparcie.”

Uma Thurman (1970) aktorka amerykańska

Źródło: wywiad, 2005 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=25312

Douglas Adams Fotografia

„'Herbatniki'
Wydarzyło się to faktycznej osobie, a jestem nią ja. Chciałem złapać pociąg. Było to w kwietniu 1976 roku, w Cambridge w Wielkiej Brytanii. Zostało jeszcze trochę czasu do odjazdu pociągu. Poszedłem po gazetę, by porozwiązywać krzyżówkę, po kawę i paczkę herbatników. Usiadłem przy stoliku. Opiszę wam scenerię – jest niezwykle ważne, abyście bardzo wyraźnie ją ujrzeli. A więc tu mamy stolik, tu gazetę, filiżankę z kawą, herbatniki. Naprzeciwko mnie siedzi mężczyzna, całkiem przeciętny gość w biznesowym garniturze, z teczką. Nic nie wskazywało na to, aby miał zrobić cokolwiek dziwnego. A jednak zrobił: nagle pochylił się do przodu, wziął do ręki herbatniki, rozerwał opakowanie, wyjął jednego i zjadł.
Muszę powiedzieć, że z takiego typu rzeczami my Brytyjczycy bardzo źle sobie radzimy. W naszej historii, naszym wychowaniu, naszej edukacji nie ma nic, co uczyłoby nas, jak zachować się w stosunku do kogoś, kto w biały dzień kradnie nam herbatniki. Wiadomo, co by się stało, gdyby rzecz miała miejsce na dworcu South Central w Los Angeles. Natychmiast rozpoczęłaby się strzelanina, zjawiłyby się helikoptery, CNN, rozumiecie… w końcu zrobiłem to, co zrobiłby każdy czerwonokrwisty Brytyjczyk: zignorowałem wydarzenie. Gapiłem się w gazetę, wziąłem łyk kawy, próbowałem zrozumieć artykuł, w tekst którego się wpatrywałem, nie byłem jednak w stanie nic pojąć, z wyjątkiem powtarzania w myśli: „Co mam robić?”.
W końcu uznałem: „Trudno, muszę coś zrobić”. Próbując z całych sił nie zauważać, że w tajemniczy sposób paczka została otwarta, wyjąłem herbatnik. Pomyślałem sobie: „To go uspokoi”. Nie uspokoiło, bowiem po chwili powtórzył to, co przedtem. Wziął następny herbatnik. Ponieważ za pierwszym razem nic nie powiedziałem, za drugim jakby trudniej było podnieść temat: „Przepraszam bardzo, trudno tego nie zauważyć, ale…”. Nic by to nie dało.
Zjedliśmy całą paczkę. Było w niej co prawda tylko osiem herbatników, ale sprawa zdawała się trwać wieczność. On brał herbatnik, ja brałem herbatnik, on brał herbatnik. Kiedy skończył, wstał i odszedł. Wymieniliśmy pełne znaczenia spojrzenia, po czym poszedł sobie, ja zaś głęboko odetchnąłem i opadłem ciężko na oparcie krzesła.
Wkrótce podstawiono pociąg, dopiłem kawę, wstałem i podniosłem gazetę, pod którą leżały moje herbatniki. Tym, co szczególnie lubię w tej opowieści, jest wrażenie, że gdzieś po Anglii przez ostatnie ćwierć wieku krąży całkowicie przeciętny facet, który ma do opowiedzenia identyczną historię – tyle tylko, że brakuje jej puenty.”

Douglas Adams (1952–2001) brytyjski pisarz

z przemowy do pracowników Embedded Systems, 2001

„Nie dlatego nie ma owej "[wolnorynkowej] reformy", że zastrachane społeczeństwo jest przeciw, lecz dlatego, że zagrożona władza jej nie dokonuje. Musi to zrobić jakaś siła z zewnątrz i taka siła w Polsce nawet istnieje: opozycja z poparciem większości społeczeństwa. I jeśli ma polubownie przeprowadzić tę zmianę, musi się z siłami starego porządku dogadać. Nie może to jednak być lansowane przymierze z reformatorskim skrzydłem władzy, które zajmuje wprawdzie dziś kluczowe, pozycje, ale traci oparcie we własnym aparacie. To musi być oferta do całego aparatu, do setek tysięcy ludzi, zajmujących w państwie wciąż jeszcze strategiczne pozycje. Muszą oni wiedzieć, że nie przewiduje się wobec nich żadnych posunięć z repertuaru stosowanych przez ich poprzedników, wobec obszarników, fabrykantów i kułaków. Wprost przeciwnie: trzeba tym ludziom otworzyć możność ubiegania się o przejmowanie na własność części majątku, którym obecnie zarządzają, jeśli dają nie gorsze od innych gwarancje jego wykorzystania. Na pewno zaś należy im obiecać co najmniej roczne wypowiedzenie z zachowaniem realnej wartości zarobków, zachowanie przywilejów niechby drażniących, wszechstronną pomoc przy podejmowaniu nowego zajęcia czy samodzielnej działalności gospodarczej. Ewentualnie wcześniejsze, odpowiednio korzystne emerytury. Oraz, co ważne, żadnych osobistych rozliczeń z tytułu ich wcześniejszej działalności. Propozycja taka musi być nie tylko atrakcyjna, ale też wiarygodna. Wymaga zatem poparcia społecznego, o co chyba będzie najtrudniej. Warto jednakże uświadomić sobie, że wymierzanie sprawiedliwości dziejowej często sprowadza się do zbrodni na wielką skalę przy okazji wszelkich rewolucji. A poza tym, opłaca się raczej Polskę wykupić niż wyszarpywać.”

Źródło: Wielki kompromis, „Gazeta Wyborcza”, 31 lipca 1989, s. 3 http://www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,6009141,19890731RP-DGW,Wielki_kompromis,.html

Kinga Göncz Fotografia

„Najważniejszym dorobkiem UE jest to, że dzięki swym wartościom zdołała ona wypracować mechanizm rozwiązywania, za pomocą demokratycznych ram mających oparcie w państwie prawa, konfliktów, które w przeszłości mogły być rozwiązane jedynie kosztem znacznego cierpienia ludzi.”

Kinga Göncz (1947) węgierska działaczka polityczna

podczas debaty o konstytucji węgierskiej w PE, 8 czerwca 2011.
Źródło: 11. Zmieniona konstytucja węgierska (debata), europarl.europa.eu, 8 czerwca 2011 http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+CRE+20110608+ITEM-011+DOC+XML+V0//PL&language=PL

Jacek Woroniecki Fotografia
Ewa Białołęcka Fotografia
Henri Frédéric Amiel Fotografia
Ewa Gorzelak Fotografia
Pius X Fotografia
Charles Bukowski Fotografia
Janusz Wojciechowski Fotografia

„Lepper był politykiem wrażliwym społecznie. Jego troska o ludzi biednych i wykluczonych nie była na pokaz, lecz autentyczna. On prawdziwie i szczerze dążył do tego, żeby poprawić los najbiedniejszych Polaków. On chciał, próbował, myślał o tym, podczas gdy wielu innym nawet myśleć o tym się nie chciało. Lepper nawet jeśli sam nie miał dobrych pomysłów na walkę z biedą i wykluczeniem, to innych zmuszał do szukania (…) Lepper wstrząsnął polityczną elita i salonem i był to wstrząs pozytywny. Jeszcze wtedy, gdy z grzywka opadająca na oczy stawiał pierwsze blokady, albo gdy skuty kajdanami w koszuli z orłem na piersiach szedł do aresztu – pokazywał elitom, że coś jest nie tak, że ludzie mają problemy, że gdzieś tam trochę dalej od rogatek Warszawy, Krakowa czy Gdańska jest prawdziwa bieda, a nawet rozpacz i desperacja. I to było potrzebne, bo elity i salony dostawały już z zawrotu głowy od własnej propagandy sukcesu (…) Lepper był naprawdę dobrym ministrem rolnictwa. Większość spraw rolniczych załatwia się dziś w Brukseli, a Lepper działał tam bez kompleksów, był twardy i uparty, tak jak powinien być minister rolnictwa dużego i najbardziej rolniczego kraju Unii. Dzięki jego twardości i uporowi udało się na przykład wspólnie załatwić (wspólnie, bo i Europarlament brał w tym udział) sprawę dopłat dla producentów owoców miękkich w Polsce. Lepperowi niewątpliwie pomagał w Unii mit i wizerunek niesfornego, kontrowersyjnego polityka, z którym nie ma co się kłócić, bo i tak nie ustąpi. Inna sprawa, że Lepper miał wtedy oparcie w twardej europejskiej polityce całego rządu Jarosława Kaczyńskiego”

Janusz Wojciechowski (1954) polityk polski

Źródło: Trzy zasługi Leppera dla Polski, blog Janusza Wojciechowskiego, 6 sierpnia 2011 http://januszwojciechowski.salon24.pl/330882,trzy-zaslugi-leppera-dla-polski

Jan Peszek Fotografia

„Taka przyjaźń między najbliższymi to bastion, w którym zawsze można się schronić. To daje oparcie, sens i siłę.”

Jan Peszek (1944) aktor polski

Źródło: „Zwierciadło”, grudzień 2008, 12/1946

Jacek Dehnel Fotografia
Jerzy Kłoczowski Fotografia
Jan Maria Jackowski Fotografia