Philip Kindred Dick cytaty
Philip Kindred Dick
Data urodzenia: 16. Grudzień 1928
Data zgonu: 2. Marzec 1982
Philip Kindred Dick, Philip K. Dick – amerykański pisarz science fiction, który miał znaczący wpływ na rozwój tego gatunku literackiego.
Zaliczany jest również do nurtu postmodernistycznego. Przez Lecha Jęczmyka nazwany „Dostojewskim SF”.
Dzieło
Cytaty Philip Kindred Dick
„Opisane w książce pośmiertne doznania Maggie Walsh są wzorowane na moich własnych przeżyciach po zażyciu LSD. Z najdrobniejszymi szczegółami“
— Philip Kindred Dick, książka A Maze of Death
Labirynt śmierci (ang. A Maze of Death)(1970), przedmowa, s. 5
„Carl Lufteufel – powiedział Dominus McComas – był sukinsynem. Jako człowiek. – Dodał to, gdyż nikt nie wyrażał się podobnie o boskiej stronie boga-człowieka, Deus Irae. – Stawiam dziesięć do pięciu, że przyrządzał martini ze słodkim wermutem.“
— Philip Kindred Dick, książka Deus Irae
Deus Irae (z Rogerem Żelaznym, 1964)
„Aktywność niekoniecznie oznacza życie. Kwazary są aktywne, a medytujący mnich nie jest martwy.“
— Philip Kindred Dick, książka Przez ciemne zwierciadło
Przez ciemne zwierciadło (1973)
„Ja jestem Ubik. Zanim świat był, jam jest. Stworzyłem słońca. Stworzyłem światy. Stworzyłem istoty żywe i miejsca przez nie zamieszkiwane; umieszczam je to tu, to tam. Idą, gdzie im każę, robią, co im polecę. Jestem słowem i nigdy nie bywa wypowiedziane moje imię – imię, którego nikt nie zna. Nazywają mnie Ubik, ale nie to jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.“
— Philip Kindred Dick, książka Ubik
Ubik (1966)
„Może Baltimore istnieje tylko wtedy, gdy znajdzie się tam jedno z nas? A ten Supermarket Szczęśliwców – może znikł z powierzchni ziemi, gdy tylko z niego wyszliśmy? (…)
– Jest to problem filozoficzny, pozbawiony znaczenia i sensu – oświadczył Joe. – W dodatku nie istnieje możliwość udowodnienia, że jest tak lub inaczej.“
— Philip Kindred Dick, książka Ubik
Ubik (1966)
„Dwaj pracownicy Nowej Drogi przyglądali się leżącej u ich stóp rzeczy, która wymiotowała, trzęsła się i robiła pod siebie, obejmując ramionami ciało, jakby chciała się osłonić przed wywołującym gwałtowne drgawki chłodem.
– Co to jest? – spytał jeden z nich.
– To jest człowiek – odpowiedziała Donna.
– Substancja A?
Pokiwała głową.
– Wyżarła mu mózg. Jeszcze jeden przegrany.
– Łatwo jest wygrać – powiedziała do nich.“
— Philip Kindred Dick, książka Przez ciemne zwierciadło
Wygrać każdy potrafi.
Przez ciemne zwierciadło (1973)
„Doktor Abernathy modlił się jednak dalej, teraz już trochę głośniej:
– Ten oto twój sługa, rozpierany próżnością, marny pył zanurzony w ignorancji, wyobraża sobie, że potrafi bezpośrednio dostąpić twojej świętej obecności dzięki nie uświęconym chemicznym i magicznym procesom.
– On jest tam zawsze – powiedział Pete.
– W czasie spowiedzi nie mów o tym, co zrobili inni, nawet on.
– Ja, pokorny sługa, wyznaję – zaczął Pete – że umyślnie zażywałem pigułki o wielorakim działaniu, chcąc przeniknąć zwykłą rzeczywistość i choć na chwilę ujrzeć absolut. Wyznaję, że było to złe. Z całą swoją uczciwością wyznaję też, że wierzyłem i wciąż wierzę, iż moja wizja była prawdziwa, że naprawdę go widziałem, a jeśli się mylę, błagam go o przebaczenie. Jeśli jednak to był on, to pragnął z pewnością…“
— Philip Kindred Dick, książka Deus Irae
Deus Irae (z Rogerem Żelaznym, 1964)
„Mój główny temat – kto jest człowiekiem, a kto tylko się nim wydaje (lub za takowego podaje)? – stoi tutaj na pierwszym miejscu. Dopóki wszyscy razem i każdy z osobna nie uzyskamy pewności co do odpowiedzi na to pytanie, stajemy wobec – według mnie – problemu najpoważniejszego z możliwych. Bez właściwej odpowiedzi na to pytanie nie możemy być pewni sami siebie. Nie znam nawet siebie, a co dopiero was. Dlatego też nie przestaję rozwijać tego tematu; żadne pytanie nie jest dla mnie ważniejsze. A odpowiedź nie przychodzi łatwo.“
Źródło: komentarz do opowiadania „Druga odmiana” („Second Variety”)
„Wydawało się niemożliwe, żeby Wendy Wright składała się jak inni ludzie z krwi i organów wewnętrznych. W jej sąsiedztwie czuł się jak drobny, tłusty, spocony, niewykształcony żarłok o rozklekotanym żołądku i świszczącym oddechu. Zaczynał wtedy zdawać sobie sprawę z mechanizmów, które utrzymywały go przy życiu: pompy, rury, zawory, sprężarki i paski klinowe musiały z hałasem wykonywać w jego organizmie swą pozbawioną szans powodzenia pracę, skazaną ostatecznie na klęskę. Widząc jej twarz miał wrażenie, że jego własna jest krzykliwą maską, obserwując jej ciało czuł się jak tandetna, nakręcana zabawka. Cała utrzymana była w subtelnych kolorach, jakby delikatnie podświetlonych. Jej oczy, przypominające zielone, polerowane klejnoty, spoglądały na wszystko beznamiętnie i nigdy nie dostrzegł w nich lęku, wstrętu czy pogardy. Wszystko, na co patrzyła, zyskiwało sobie jej akceptację. Robiła wrażenie osoby bardzo spokojnej: wydawała się przy tym silna, pogodna i opanowana, odporna na wyczerpanie, zmęczenie, choroby i niemoc. Miała pewnie jakieś 25 czy 26 lat – ale nie mógł sobie wyobrazić, by kiedykolwiek wyglądała młodziej, i wydawało mu się pewne, że nigdy się nie zestarzeje. Zbyt dobrze panowała zarówno nad sobą, jak i nad otaczającą ją rzeczywistością, by ulegać wpływom wieku.
– Jestem – odezwała się Wendy spokojnym, łagodnym głosem.“
— Philip Kindred Dick, książka Ubik
Ubik (1966)
„Carl Lufteufel – powiedział Dominus McComas – był sukinsynem. Jako człowiek. – Dodał to, gdyż nikt nie wyrażał się podobnie o boskiej stronie boga-człowieka, Deus Irae.“
— Philip Kindred Dick, książka Deus Irae
Stawiam dziesięć do pięciu, że przyrządzał martini ze słodkim wermutem.
Deus Irae (z Rogerem Żelaznym, 1964)
„Zrozum, ty masz duszę. Prawo mówi, że dwunastoletni chłopiec ma duszę.“
— Philip Kindred Dick, książka Przedludzie
Przedludzie (1974)