Cytaty na temat średni
strona 2

Katarzyna Skowrońska-Dolata Fotografia
Jan Englert Fotografia

„(…) w sztukach Czechowa, podobnie jak Szekspira, nie mogą grać średni aktorzy. Tekst musi być wypełniony przez wybitne osobowości sceniczne, aktorów z klasą.”

Jan Englert (1943) aktor polski

Źródło: „Tele Tydzień” nr 19, 7 maja 2007 http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/roin.htm

Jolanta Stefko Fotografia
Charles J. Guiteau Fotografia

„Miałem przyjemne święta. Mam nadzieję, że wszyscy inni również. Zjawiło się mnóstwo gości: z wyższych, niższych i średnich sfer, cały tłum. Opinia publiczna nie chce, by mnie powieszono.”

Charles J. Guiteau (1841–1882)

proces Guiteau ciągnął się do Nowego Roku.
Źródło: Rodney Castleden, Krwawi mordercy, maniacy szaleni i nienawistni – od starożytności do czasów współczesnych. Część I – zabójstwa polityczne, truciciele i trucicielki, szaleńcy, op. cit., s. 195–196.

Pius XII Fotografia
Janet Jackson Fotografia
George W. Bush Fotografia
Mikałaj Aksamit Fotografia

„Liderem, który może stanąć na czele takiego ruchu społecznego, moim zdaniem, może być Alaksandr Milinkiewicz. Nie widzę wśród liderów partii opozycyjnych ludzi, którzy mogliby zjednoczyć społeczeństwo. Milinkiewiczowi podczas poprzednich wyborów to się udało. Za nim poszli i ludzie w średnim wieku, i młodzież. Niestety, liderzy partii odnoszą się do Milinkiewicza z zazdrością zamiast tego, by go poprzeć. W tym ich wielka pomyłka. Wielu z przywódców partii laury lidera zjednoczonej opozycji nie dają spokoju. A lider już jest. Innego szukać nie trzeba.”

Mikałaj Aksamit (1954) białoruski polityk

Лідэрам, які можа ўзначаліць такі шырокі грамадзкі рух, на маю думку, можа быць Аляксандар Мілінкевіч. Я ня бачу сярод лідэраў апазыцыйных партыяў людзей, якія б змаглі аб’яднаць грамадзтва. Мілінквічу падчас мінулых выбараў гэта ўдалося. За ім пайшлі і людзі сярэдняга веку, і моладзь. На вялікі жаль, лідэры партыяў ставяцца да Мілінкевіча з зайздрасьцю замест таго, каб яго падтрымаць. У гэтым іх вялікая памылка. Шмат каму з кіраўнікоў партыяў лаўры лідэра аб’яднанай апазыцыі не даюць спакою. А лідэр ужо ёсьць. Іншага шукаць ня трэба. (biał.)
O Alaksandrze Milinkiewiczu, 25 października 2007 roku
Źródło: Polskie Radio dla Zagranicy, 26 października 2007 http://www2.polskieradio.pl/eo/dokument.aspx?iid=64980

Pablopavo Fotografia
Gough Whitlam Fotografia
Adrian Zandberg Fotografia
Feliks Koneczny Fotografia

„Zastanawiając się nad rozmaitością etyk, widzimy tym jaśniej, że nie może być syntez pomiędzy cywilizacjami. Luter zezwalał panującym na bigamię, a Kalwin wymagał od rządów tylko tego, żeby przestrzegać kalwińskiej prawowierności. W turańskiej cywilizacji kwestie etyczne nie istnieją zgoła poza etyką rodową lub obozową; te zaś obie nam obojętne. Żydowska cywilizacja posiada aż cztery etyki, dwie dla współwyznawców, dwie względem „gojów”, po jednej w Palestynie i po jednej w „golusie”. W bizantynizmie i w braminizmie jarzmo obowiązków można zrzucić z siebie w każdej chwili. Na Rusi wieków średnich raz w raz ten i ów kniaź Rurykowicz zrzucał „kraestnoje cjełowanie”, tj. unieważniał i odwoływał swą przysięgę. W Petersburgu powszechnym było, aż do naszych czasów, wśród inteligencji, przekonanie, że „przecież można zrzec się obowiązku”. Różnice pojęć o moralności sięgają jednak jeszcze dalej: czyż przyjęto by u nas do klasztoru człowieka żonatego i ojca rodziny, zgłaszającego się, ponieważ pragnie „poświęcić więzy niższe dla celów wyższych?””

Feliks Koneczny (1862–1949) historyk polski, historiozof

W cywilizacji bramińskiej takie porzucenie rodziny uchodzi za cnotę. Tam w ogóle wszelkie obowiązki są czasowe, bo można się od nich uwolnić kiedykolwiek doraźnie. Jakżeż wobec takich odmienności można mówić o jakiejś moralności „powszechnej”?
O cywilizacjach
Źródło: Państwo i Prawo, Wydawnictwo WAM, Kraków 1997, s. 105–106.

Gus Van Sant Fotografia
Maria Anna Potocka Fotografia
Emily Blunt Fotografia
Katarzyna Żak Fotografia
Bolesław Faron Fotografia
Alaksandr Milinkiewicz Fotografia
Wiktor Alter Fotografia

„Co się tyczy [paryskich] bulwarów, to w ogóle nie można po nich chodzić. Wszyscy zasuwają z burdelu do kliniki, a z kliniki z powrotem do burdelu. A dokoła jest tyle trypra, że ledwie można złapać dech. Kiedyś wypiłem trochę i poszedłem Polami Elizejskimi - a dokoła było tyle trypra, że ledwie powłóczyłem nogami. Zobaczyłem dwoje znajomych: on i ona, oboje jedzą kasztany, bardzo starzy oboje. Gdzieś ich już widziałem? W gazetach? Nie pamiętam, ale poznałem: Louis Aragon i Elsa Triolet. "Ciekawe - błysnęła mi myśl - skąd idą: z kliniki do burdelu czy z burdelu do kliniki?" I sam sobie przerwałem: "Wstydziłbyś się. Jesteś w Paryżu, a nie w Chrapuszowie. Zadaj im lepiej pytania o sprawy społeczne, o najbardziej palące sprawy."
Doganiam Louisa Aragona i zaczynam mówić, otwierając przed nim serce. Mówię, że jestem zdesperowany, ale nie mam najmniejszych wątpliwości, że umieram od nadmiaru węwnętrznych sprzeczności, i dużo różnych takich. A on spogląda na mnie, salutuje mi jak stary weteran, bierze swą Elsę pod rękę i idzie dalej. Ja znów ich doganiam i zwracam się tym razem już nie do Louisa, lecz do Triolet. Mówię, że umieram na brak wrażeń, że gdy przestaję rozpaczać, ogarniają mnie wątpliwości, gdy tymczasem w chwilach rozpaczy w nic nie wątpiłem… A ona tymczasem, jak stara kurwa, poklepała mnie po policzku, wzięła pod rączkę swojego Aragona i poszła dalej.
Potem, rzecz jasna, dowiedziałem się z prasy, że to wcale nie byli oni, tylko Jean-Paul Sartre i Simone de Baeuvoir, ale jaka to teraz dla mnie różnica! Poszedłem do Notre-Dame i wynająłem tam mansardę. Mansarda, facjatka, oficyna, antresola, strych - ciągle to wszystko mylę i nie widzę różnicy. Krótko mówiąc, wynająłem miejsce, w którym można leżeć, pisać i palić fajkę. Wypaliłem dwanaście fajek i odesłałem do "Revue de Paris" mój esej pod francuskim tytułem "Szyk i blask - immer elegant". Esej na temat miłości.
A wiecie przecież, jak trudno jest we Francji pisać o miłości. Dlatego że wszystko, co dotyczy miłości, zostało już we Francji dawno napisane. Tam wiedzą o miłości wszystko, a u nas nic. Spróbujcie u nas komuś ze średnim wykształceniem pokazać twardy szankier i zapytać: "Jaki to szankier, twardy czy miękki!" - na pewno strzeli: "Jasne, że miękki." A jak zobaczy miękki, to już zupełnie straci orientację. A tam - nie. Tam mogą nie wiedzieć, ile kosztuje dziurawcówka, ale jeśli już szankier jest miękki, to będzie takim dla każdego i nikt go nie nazwie twardym…
Krótko mówiąc, "Revue de Paris" zwróciło mi esej pod pretekstem, że został napisany po rosyjsku, a francuski był tylko tytuł. Wypaliłem więc na antresoli jeszcze trzynaście fajek i stworzyłem nowy esej, również poświęcony miłości. Tym razem cały tekst od początku do końca był napisany po francusku, a rosyjski był jedynie tytuł: "Skurwysyństwo jako najwyższe i ostatnie stadium kurestwa." I posłałem tekst do "Revue de Paris".
[Znów mi go zwrócili. ] Styl, powiedzieli, znakomity, natomiast główna myśl - fałszywa. Być może, powiedzieli, da się to zastosować do warunków rosyjskich, ale nie francuskich. Skurwysyństwo, powiedzieli, wcale nie jest u nas stadium najwyższym i bynajmniej nie ostatnim. U was, Rosjan, powiedzieli, kurestwo, które osiągnie granice skurwysyństwa, zostanie przymusowo zlikwidowane i zastąpione przez programowy onanizm. Natomiast u nas, Francuzów, nie jest wprawdzie w przyszłości wykluczone organiczne zrastanie się pewnych elementów rosyjskiego onanizmu, potraktowanego bardziej swobodnie - z naszą ojczystą sodomią, będącą efektem transformacji skurwysyństwa za pośrednictwem kazirodztwa; jednakże owo zrastanie się nastąpi na gruncie naszego tradycyjnego kurestwa, mając charakter absolutnie permanentny.”

Moscow to the End of the Line

Julian Barnes Fotografia
Waldemar Bonkowski Fotografia

„Zarzut jest absurdalny i wykreowany. Średnio inteligentna osoba by się uśmiała, że na podstawie moich wypowiedzi można wyciągać tak daleko idące wnioski. Nie może być tak, że będzie Wolne Miasto Gdańsk i że taką politykę proniemiecką będą prowadzić. Nie będę za to przepraszał.”

Waldemar Bonkowski (1959) polski rolnik, samorządowiec, polityk, senator IX kadencji

o swojej wypowiedzi nt. Aleksandry Dulkiewicz.
Źródło: wyborcza.pl https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,25234483,senator-bonkowski-dostal-nagane-za-frau-dulkiewicz.html, 25 września 2019.

Iggy Pop Fotografia
Kazimierz Nycz Fotografia

„Cokolwiek dzieje się w dziedzinie religii w szkołach, natychmiast – i to zarówno Episkopat, jak i Ministerstwo Edukacji – dbamy, żeby uprawnienia i rozwiązania wypracowane przez Kościół katolicki otrzymały też inne wyznania. Ale jest kilka tematów: aborcja, eutanazja, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, i religia w szkole, które stanowią swoisty barometr i przy wszelkich przesileniach będą wracać. Uważam, że sama dyskusja nie jest zła, bo zmusza obie strony do zweryfikowania swoich pozycji i szukania sposobów współpracy. Ale w przypadku religii na maturze trzeba sobie przypomnieć, że to zagadnienie nie pojawiło się wcale wówczas, gdy religia trafiła do szkół, lecz dopiero dwa lata temu, gdy wprowadzono nową maturę zastępującą egzaminy wstępne na wyższe uczelnie. To wtedy rektorzy i dziekani katolickich uczelni zwrócili uwagę, że na maturze brakuje przedmiotu kierunkowego – religii – przez co chętni muszą zdawać egzaminy wstępne. Matura z religii jako przedmiotu dodatkowego do wyboru ma około 10 tysiącom absolwentów szkół średnich umożliwić dostanie się na wymarzoną uczelnię, na zasadach analogicznych do innych szkół.”

Kazimierz Nycz (1950) polski duchowny katolicki, arcybiskup

Źródło: Polska nie jest krajem laickim http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/66433,polska-nie-jest-krajem-laickim.html, dziennik.pl, 23 grudnia 2007.

Jan Nowak-Jeziorański Fotografia

„Rzepecki sprawił na mnie wrażenie raczej niepozorne. Średniego wzrostu. Łysawy brunet o matowym, jakby lekko zachrypniętym głosie – nie wyglądał na zawodowego oficera.”

Jan Nowak-Jeziorański (1914–2005) polski dziennikarz, politolog, działacz społeczny, żołnierz AK

o Janie Rzepeckim
Źródło: Piotr Lipiński, Raport Rzepeckiego http://www.piotrlipinski.pl/ksiazki/raport-rzepeckiego.html, piotrlipinski.pl

Jarosław Makowski Fotografia

„Jesteśmy niby przyzwyczajeni, że państwo polskie spełnia żądania Kościoła. Chciał Kościół, by lekcje religii odbywały się w środku innych zajęć tak, by uczniowie nie rezygnowali z katechezy zbyt łatwo? Dało się to załatwić. Chciał Kościół, by pensje katechetów, duchownych i świeckich wzięło na swe barki państwo? Tak też się stało. Chce Kościół religii jako przedmiotu na maturze? Pewnie tak będzie. Ale na tym nie koniec. W mniejszych miejscowościach jest tak, że często ksiądz w szkole ma więcej do powiedzenia niż nauczyciel, a czasami i dyrektor placówki edukacyjnej. I to również wiemy. Sęk w tym, że to, co stało się w Suchej Beskidzkiej, zdumiewa chyba nawet tych, którzy są zwolennikami nauczania religii w szkole. Otóż w Suchej Beskidzkiej zorganizowano trzydniowy program rekolekcji w szkołach średnich. Nauki rekolekcyjne prowadzono oczywiście w gmachu szkoły. Nowość polega na tym, że w szkole zorganizowano także spowiedź. I to, jak się okazuje, wzburzyło również wierzących i praktykujących nauczycieli. Ale, co ciekawe: nikt nie ma odwagi powiedzieć tego głośno. Nikt nie chce postawić się proboszczowi.”

Źródło: Spowiedź w szkole, czyli jak biskupi przyczyniają się do upadku religii http://www.newsweek.pl/opinie/kosciol-i-edukacja-w-polsce-spowiedz-na-lekcji-religii,artykuly,406658,1.html?src=HP_Left_Opinions, newsweek.pl, 10 marca 2017