Cytaty na temat ołówek

Zbiór cytatów na temat ołówek, nie żyje, oko, myśl.

Cytaty na temat ołówek

Ramón Gómez de la Serna Fotografia
Ten Typ Mes Fotografia

„Proszę, nie dbaj o markę ołówka, sprawdź czy jest zatemperowany”

Ten Typ Mes (1982)

Źródło: Kontrkultura

Gabrielle Zevin Fotografia
Maria Kownacka Fotografia
Márta Mészáros Fotografia
Paul Klee Fotografia

„Chcę być jak noworodek, nie wiedzący absolutnie nic o Europie, ignorujący wydarzenia i mody, niemal jak prymitywi. Pragnąłbym stworzyć coś bardzo skromnego, wypowiedzieć się w całkiem małym motywie, który mój ołówek będzie zdolny opanować bez żadnej biegłości technicznej.”

Paul Klee (1879–1940) malarz niemiecki pochodzenia szwajcarskiego

Źródło: Maria Rzepińska, Siedem wieków malarstwa europejskiego, wyd. II, popr., Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1986, s. 450.

Truman Capote Fotografia
Kamilla Baar-Kochańska Fotografia

„Malarstwo lubię, koi mnie i odpręża. Nawet miałam taki okres, kiedy malowałam. Do tej pory lubię trzymać ołówek w ręce i coś tam kreślić.”

Kamilla Baar-Kochańska (1979) polska aktorka

Źródło: Wywiad, 2005 http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=28223

„Jak się będziesz gniewać na mnie,
to ołówki Ci połamię”

Danuta Wawiłow (1942–1999)

Źródło: Pożałuj mnie

Adam Ciołkosz Fotografia

„Tym tylko różnią się panowie od bolszewików i faszystów, że nie jesteście konsekwentni w swoim ustawodawstwie i ubierając się w togę samodzierżawia, zdobicie ją falbankami liberalizmu i demokracji, falbankami, które wojewoda, starosta, posterunkowy policji łatwo obrywa.(…) Trzy są symbole rządów „pomajowych”: czerwony ołówek cenzora, biała pałka policjanta i sądy doraźne.”

Adam Ciołkosz (1902–1978) polski działacz socjalistyczny, instruktor harcerski

w styczniu 1933 r. zwracając się w przemówieniu sejmowym do przedstawicieli reżimu sanacyjnego.
Źródło: Andrzej Friszke, Adam Ciołkosz. Portret polskiego socjalisty, wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2011.

Leopold Tyrmand Fotografia

„O, bramy warszawskie! Cóż mogę wam teraz poświęcić, ja, szukający ledwie uchwytnych cieniów kronikarz? Garść chaotycznych wspomnień. Nie z mego ołówka spłynąć mogą poważne, czcigodne o was rozprawy. Wiem tylko, że w waszym chłodnym półmroku, wśród waszych śmiesznych i pretensjonalnych sztukaterii i pseudorenesansowych gzymsów odnajdywaliśmy nasze Dzikie Pola. My, chłopcy z pięter, nasze pierwsze siniaki i pierwszą krew z nosa, pierwszy hazard i zapamiętanie w grze w chowanego, w czarnego luda, w siódemkę. Później odnajdywaliśmy na waszych ścianach pierwszy gryzący humor nieprzyzwoitych napisów, jeszcze później szukaliśmy pierwszej wiedzy o dorosłym życiu w ciemnościach waszych kątów, za żelaznymi, dębowymi lub szklanymi drzwiami, poznając tam pierwszy zawrót głowy po pierwszym papierosie, pierwsze starannie skrywane obrzydzenie po pierwszym hauście wódki, pierwszą słodycz po pierwszym pocałunku. Jeszcze później byłyście świadkami, o, bramy warszawskie! naszych westchnień i wyznań, naszych werterowskich rozpaczy i zaklęć, jakich pełne były długie, nocne rozmowy po powrocie z kina czy z wieczorynki, gdy ręka długo spoczywała na dzwonku, nie naciskając go w obawie przed przedwczesną interwencją stróża — tego rozespanego Neptuna bram warszawskich, wynurzającego się z ciemnego niebytu w zbroi z kożucha. Nie zawsze też byłyście sceną lekkoskrzydłych fars wielkomiejskich i beztroskich popisów farmazonów, sprzedających w waszym cieniu sztuczne brylanty naiwnym wieśniakom. Zdarzyło się wam osłonić swoim mrokiem niejedną tragedię, niejeden błysk noża gasł w waszych odmętach, niejeden straszliwy krzyk odbił się w was echem, zagłuszając chlust kwasu solnego wyżerającego oczy niewiernego kochanka, niejeden cichy jęk osuwającej się ofiary rozległ się wraz z brzękiem spadającej na wasz bruk flaszki po octowej esencji. Aż nadszedł czas, gdy stałyście się ostatnim schronieniem w walce ulicznej, kiedy płytki wasz tunelik stanowił nieraz błogosławieństwo dla kluczącego i uciekającego przed tępą przemocą goniących zbirów. I jak wszystko w tym dziwnym mieście, tak wy, bramy warszawskie, wkroczyłyście wprost z śmieszności i nędz, w najszczytniejsze bohaterstwo bez póz, koturnów i wzniosłych słów, raczej z lekko wulgarnym krzykiem, tak jak to się czyni w Warszawie.”

Leopold Tyrmand książka Zły

Zły

Jerzy Pilch Fotografia
Andrzej Pilipiuk Fotografia
Jacek Sempoliński Fotografia

„Nieludzka to praca, gdy coś obmyślając,
trzeba ołówkowi przegryźć gardło.”

Nikołaj Kynczew (1936–2007)

Źródło: Zawsze proszę o przebaczenie, tłum. Wojciech Gałązka

Piotr Polk Fotografia

„Teraz częściej używa się kleju do tworzenia melodii z zasłyszanych fragmentów, aniżeli ołówka czy pióra.”

Piotr Polk (1962) polski aktor

Źródło: Ja nie zrezygnowałem ze Śląska i nigdy nie zrezygnuję, „Dziennik Zachodni” nr 40, 18 lutego 11 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/111333.html

Jan Potocki Fotografia
Jacek Durski Fotografia
Jostein Gaarder Fotografia
Hubert Humphrey Fotografia
Józef Ignacy Kraszewski Fotografia
Calek Perechodnik Fotografia