Cytaty na temat sufit

Zbiór cytatów na temat sufit, kobiety, kobieta, życie.

Cytaty na temat sufit

Jack Kerouac Fotografia
Teresa Socha-Lisowska Fotografia

„I leżę może trochę chory
Pod sufitem i pełnym much lepem
Oglądam cztery deszczu pory
Okryty kołdrą jak powieką”

Teresa Socha-Lisowska (1928–2010) Polska poetka (1928-2010)

Źródło: Poranek niedzielny, „Życie Literackie” nr 7, 16 lutego 1958, s. 5. http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=14901

Leonia Nastał Fotografia

„Wszystko mówiło mi o Bogu. Ulatywałam myślami do Niego, chwaliłam Go, jak umiałam, bo myślałam sobie: Jeśli wszystko Go chwali, jest to również moim obowiązkiem. Bóg pociągał mnie do Siebie przez dzieła Swoich rąk, a duszyczka moja wrażliwa na wszystko ulatywała w błękity, sądząc, że firmament to sufit nieba, gdzie mieszka Bóg z Aniołami i świętymi.”

Leonia Nastał (1903–1940) polska zakonnica

Pisma Sługi Bożej Leonii Marii Nastał siostry Profeski Zgromadzenia Służebniczek NMP Niepokalanie Poczętej w Starej Wsi, t. 1, s.6.
Źródło: o. Joachim Roman Bar, s. Janina Bernadeta Lipian – Polscy święci. Służebnica Boża Leonia Maria Nastał, t. 2, op. cit., s. 231–232.

Graham Masterton Fotografia
Janusz Palikot Fotografia
Harlan Coben Fotografia
Piotr Gruszka Fotografia
Stefan Szczygłowski Fotografia
Graham Masterton Fotografia
Charles Bukowski Fotografia
Zofia Nałkowska Fotografia
Andrzej Pilipiuk Fotografia
Anna Katarzyna Emmerich Fotografia

„Ujrzałam, że blask wokół Najświętszej Panny stawał się coraz większy, tak że zapalona przez Józefa lampa była już zupełnie niewidoczna. Maryja klęczała na swoim posłaniu w szerokiej rozłożonej wokół niej szacie z twarzą zwróconą na wschód. O godzinie dwunastej w nocy w trakcie modlitwy ogarnął Ją wielki zachwyt. Widziałam, jak wzniosła się nad ziemią, tak że mogłam dostrzec ziemię pod nią. Ręce skrzyżowała na piersi. Blask wokół Niej wzmagał się, a wszystko, nawet rzeczy nieożywione, były w radosnym ruchu; sufit, ściany i podłogi jaskini wydawały się w tym świetle jakby żywe. Teraz nie widziałam już sklepienia, nad Maryją otworzyła się świetlista droga sięgająca z coraz większym blaskiem aż do nieba. Na tej drodze widać było jakiś niezwykły ruch świateł, które zbliżały się i przenikały, przyjmując postać chórów niebieskich. Najświętsza Panna uniesiona w zachwycie, spoglądając na ziemię, uwielbiała teraz swojego Boga, którego Matką się stała, a który jako Jej nowo narodzone, bezbronne Dzieciątko, leżał przed nią na ziemi. Ujrzałam naszego Zbawiciela jako malutkie dziecko, którego światło przyćmiewało cały otaczający blask, leżące na posłaniu przed kolanami Najświętszej Panny. Miałam wrażenie, że jest On bardzo mały i na moich oczach staje się większy. To wszystko było jednak tylko ruchem światła, którego nie jestem w stanie opisać. Najświętsza Panna jeszcze przez chwilę trwała w tym modlitewnym zachwycie; widziałam, że przykryła Dzieciątko pieluszką, lecz jeszcze Go nie dotykała i nie podnosiła. Po dłuższej chwili ujrzałam, że Dzieciątko Jezus się poruszyło i usłyszałam Jego płacz, wówczas Maryja jakby się ocknęła. Podniosła Dzieciątko, owinęła Je w chustę i zbliżyła do piersi. Usiadła i otuliła siebie i Dziecko welonem; myślę, że Maryja karmiła Zbawiciela. W tej chwili ujrzałam też dookoła Niej aniołów w ludzkiej postaci, którzy upadli na twarze wielbiąc Dzieciątko.”

Anna Katarzyna Emmerich (1774–1824)

Źródło: Życie Maryi, bł. Anna Katharina Emmerich, Wydawnictwo M, Kraków 2008, s. 150–151.

„Teraz w programach telewizyjnych kamera jest umieszczana pod sufitem i lata po studiu. Dlaczego? Dlaczego prowadzący wrzeszczą i nie mogą stać spokojnie? Emocji nie buduje się na wrzasku.”

Źródło: wyborcza.pl http://wyborcza.pl/1,75248,7496921,Ryster__Wracam_do_gry.html?as=1&ias=2&startsz=x

Rick Riordan Fotografia
Tilda Swinton Fotografia

„W klasycznym filmie moja postać byłaby mężczyzną, ale w filmie Gilroya zajmująca wysokie stanowisko bohaterka jest jednak kobietą. I płeć zwraca na nią uwagę w korporacyjnej strukturze, w której najlepiej jest się nie wyróżniać. Musi być bezbłędna, pokonać szklany sufit i udowodnić, że zasługuje na duże pieniądze, które jej płacą. Przerażające.”

Tilda Swinton (1960) aktorka brytyjska

o roli Karen, prawniczki wielkiej korporacji w filmie Michael Clayton.
Źródło: Krzysztof Kwiatkowski, Dwuznaczna Tilda, „Gazeta Wyborcza” dodatek „Wysokie Obcasy”, 23 listopada 2007 http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4700263.html

Joanna Kluzik-Rostkowska Fotografia
Petr Šabach Fotografia
Wojciech Mojzesowicz Fotografia
Alek Popow Fotografia
Cormac McCarthy Fotografia
Adam Szostkiewicz Fotografia
Ewa Klajman-Gomolińska Fotografia
Graham Masterton Fotografia
Marcin Możdżonek Fotografia

„A potem dodał na pół do siebie:
– To dziwne, jak łatwo kobiety zasypiają. Myślę, że jest to jedna z przyczyn, dla których odegrały tak małą rolę w rozwoju naszego gatunku.(…)
– Najprawdopodobniej cały postęp świata zawdzięczamy ludziom, którzy nie mogli usnąć nocą i leżeli wpatrzeni w sufit, nawet jeśli był to strop pieczary, kiedy jeszcze nie było domów. Mężczyźni potrafią rozmyślać o czymś, czego jeszcze nie ma, a co chcieliby stworzyć. Kobiety – nie. Są zdeterminowane psychicznie swoją funkcją matek – opiekunek małych. To czyni je nadal bliskimi krewnymi innych zwierząt. Kierują się instynktem. Dlatego wolałbym zawsze mieć do czynienia w sprawach myśli z najgłupszym mężczyzną niż z najprzemyślniejszą kobietą. A jeśli chodzi o sen, znane są wypadki, kiedy kobieta po dokonaniu najohydniejszej zbrodni spokojnie zasypiała natychmiast, gdy tymczasem mężczyźni w tej samej sytuacji leżą zwykle ogarnięci wyrzutami sumienia lub – jeśli ich nie mają – zajęci gorączkowym przewidywaniem najbliższej przyszłości. Jest w kobietach coś przerażającego, Cyrilu, czego nie spotkasz u samic ryb, ptaków, owadów, a nawet u wyższych szczurów. To cywilizacja oddaliła je od nas, a największe osiągnięcia myśli ludzkiej, dokonane wyłącznie przez mężczyzn, oddaliły je od nas jeszcze bardziej.
– Spojrzał znowu w stronę wygaszonych okien.
Dobre i złe, piękne i brzydkie, uczciwe i zbrodnicze, wszystkie one potrafią spać bez względu na sytuację, do jakiej spokojnie doprowadziły, bo dobro, zło, szlachetność i zbrodnia są dla nich tylko rekwizytami, jak dobrze lub źle dobrane barwy sukni, szala czy torebki.”

Maciej Słomczyński (1922–1998) pisarz polski, tłumacz

Źródło: Joe Alex, Cichym ścigałam go lotem…, 2005, Elipsa, Warszawa, ISBN 83-921322-4-6.

Michaił Bułhakow Fotografia
Amélie Nothomb Fotografia
Władysław Kopaliński Fotografia

„W bożnicy było rojno jak w ulu. Ciężka woń gorejących świec, ludzki pot, zapach czarnej tabaki. Na stopniach przy wejściu siedzieli żebracy – starcy o czerwonych powiekach, ślepcy z bielmami, kulawi ze szczudłami lub bez szczudeł. Tuż koło drzwi, przy długim stole, szykowali się do modlitwy rzemieślnicy, krawcy i szewcy, tragarze nieuczeni, niepiśmienni – siedzieli barczyści lub chuderlawi, czysto wymyci, wspierając się ciężko na dębowych deskach stołu i zaglądając do modlitewnych książek, których nie potrafili czytać. Na podwyższeniu i przed ołtarzem, wzdłuż wschodniej ściany, siedzieli prominenci – ludzie bogaci lub mądrzy i uczeni, poważani i znani. Ojciec usadowił się w jednej ze środkowych ławek, nie zanadto na przedzie i nie zanadto w tyle. Trzymałem się poły jego kapoty i patrzyłem w sufit, na gwiazdy ze złoconego drzewa migające na firmamencie, który niegdyś był lakierowany i błękitny, a teraz okopcony i szary jak niebo przed słotą. Lwy skrzydlate nad ołtarzem poruszały potężnymi łbami i otwierały paszcze, ale nie słyszałem ich ryku. Gwar zagłuszał poszczególne dźwięki, słychać było tylko ten gwar, tonęły w nim pienia sześcioskrzydłych serafinów, wycie wichru pustynnego, modły starców i szlochanie kobiet, ukrytych za firankami na małej galeryjce. Zapach tabaki zatykał oddech, ludzie kichali i wycierali nosy, a za oknami zapadał zmierzch, szkiełka witraży mieniły się w świetle świec i w blasku dużego elektrycznego żyrandola.”

Kalman Segal (1917–1980) pisarz i poeta polski narodowości żydowskiej

Źródło: Raz w roku przebaczać, w: Przygoda w miasteczku, Iskry, Warszawa 1965, s. 23–24.