Cytaty na temat harcerstwo

Zbiór cytatów na temat harcerstwo, organizacja, mienie, młodzież.

Cytaty na temat harcerstwo

Tomasz Strzembosz Fotografia
Zdzisław Peszkowski Fotografia

„Tu, w Sanoku wszystko się dla mnie zaczęło, i życie, i nauka, i harcerstwo, i moje późniejsze dzieje, związane z Golgotą Wschodu.”

Zdzisław Peszkowski (1918–2007) polski duchowny katolicki, kapelan rodzin katyńskich

Źródło: Joanna Kozimor, Na skrzydłach młodości, „Tygodnik Sanocki” nr 27 (713), 8 lipca 2005, s. 1.

Antoni Macierewicz Fotografia
Kazimierz Lutosławski Fotografia
Wiktor Herer Fotografia
Aleksander Kamiński Fotografia
Jan Nowak-Jeziorański Fotografia

„Rysio w czasie okupacji ryzykował życie! Przechowywał Żydów. I to nie jednego czy dwóch, ale chyba z kilkunastu! Miał malutkie dwupokojowe mieszkanko w bloku na Żoliborzu i w tej ciasnocie potrafił wygospodarować miejsce i dla naszego drużynowego z harcerstwa Antka Rosentala, i dla naszych kolegów z klasy. Dla mnie był to szczyt bohaterstwa.”

Jan Nowak-Jeziorański (1914–2005) polski dziennikarz, politolog, działacz społeczny, żołnierz AK

o jednym ze swych kolegów z klasy, który ukrywał swojego drużynowego w swoim domu podczas okupacji (mowa o Ryszardzie Matuszewskim – „sprawiedliwym wśród narodów świata”).

Aleksander Kamiński Fotografia
Adam Ciołkosz Fotografia
Stefan Wincenty Frelichowski Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia

„Zaraz po wojnie przywdziałem mundur harcerski, marząc o wielkiej Polsce. W rezultacie, jako 16-letni chłopak wychowany w patriotycznej rodzinie i harcerz w konspiracyjnych Drużynach Chrobrego, na przełomie 1948 i 1949 roku przesiedziałem na UB ponad 7 miesięcy. Była nas grupa 52 harcerzy z całej Polski. Czekała ta grupa w areszcie na sfingowany proces przeciwko harcerstwu i przeciwko młodzieży polskiej. Nie zrobiono tego procesu. Po 7 miesiącach wyrzucono nas jak niepotrzebny bagaż, bo nie byliśmy już potrzebni, problem rozwiązano bowiem inaczej. W tamtych czasach miałem do czynienia z oficerami UB, którzy mnie przesłuchiwali. Byli bez litości. Siedziałem po 48 godzin w mokrym karcerze, byłem głodzony, a po parę dni trzymano mnie też bez wody. Ale byłem też konwojowany przez zwykłych żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. I gdy przewożono mnie skutego z Katowic do Poznania w Wigilię Bożego Narodzenia, ci żołnierze wbrew rozkazom rozkuli mnie i pozwolili mi się posilić. Ale represje w stosunku do nas, harcerzy i mnie, trwały dalej. Nie otrzymałem skierowania na studia. Gdy byłem w wojsku, właśnie z tego tytułu zostałem przymusowo wcielony do brygad wojskowych pracujących w kopalni.”

Włodzimierz Czechowski (1933) polski polityk

Źródło: wystąpienie w Sejmie, 8 września 2004 http://orka2.sejm.gov.pl/Debata4.nsf/4fb829a81a8d007ac125746d0030d0fb/f6713bf5e9978a86c1257479003323ef?OpenDocument

Jadwiga Staniszkis Fotografia

„Ma trzy stanowiska najważniejsze w państwie – jest obciążony. Widać w nim ten strach, widać w nim brak charyzmy. Widać w nim harcerskość. Ja nigdy nie byłam człowiekiem żadnych organizacji, bo to zabija indywidualizm. Harcerstwo uczy zespołowości ale zabija indywidualność.”

Jadwiga Staniszkis (1942) polska socjolog i publicystka

o Bronisławie Komorowskim.
Źródło: Jadwiga Staniszkis: Ludziom należy się więcej niż Komorowski, rmf24.pl http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/kontrwywiad/news-jadwiga-staniszkis-ludziom-nalezy-sie-wiecej-niz,nId,273668

Roman Giertych Fotografia
Tomasz Strzembosz Fotografia
Kuba Sienkiewicz Fotografia
John Updike Fotografia

„Dzisiaj młodzi mają więcej problemów, niż mieliśmy my - mówi Jack (…) Nie chodzi tylko o AIDS i całą resztę. Istnieje pewien głód, nie wiem, absolutu, kiedy wszystko jest takie relatywne, a wszystkie siły ekonomiczne narzucają im szybki zarobek i kredyt na karcie (…) Kiedy rzeczywistość nie jest prosta, ludzie chcą powrotu do naiwnej prostoty, czerni i bieli, prawdy i fałszu. (…) Inaczej bycie człowiekiem byłoby zbyt trudne. W przeciwieństwie do innych zwierząt wiemy za dużo. One wiedzą tylko tyle, żeby wypełnić swoje zadanie i umrzeć. Jedzą, śpią, pieprzą się, rodzą młode i umierają. (…) Chcę tylko powiedzieć, że dzieciaki takie jak Ahmad muszą mieć coś, czego nie daje im już społeczeństwo. Społeczeństwo nie pozwala im już zachować niewinności. Ci szaleni Arabowie mają rację - hedonizm, nihilizm, to wszystko, co mamy do zaoferowania.(…) Młodzi muszą podejmować teraz więcej decyzji niż kiedyś, bo dorośli nie potrafią im podpowiedzieć, co mają robić. My sami nie wiemy, co robić, nie mamy gotowych odpowiedzi tak jak kiedyś; po prostu trwonimy czas, starając się za dużo nie myśleć. Nikt nie bierze na siebie odpowiedzialności, więc robią to dzieciaki, przynajmniej niektóre… to pragnienie, żeby zrobić coś dobrego, żeby być dobrym, żeby gdzieś się zapisać… do wojska, orkiestry dętej, gangu, chóru, samorządu szkolnego, nawet do harcerstwa. (…) Na korytarzach serce ci się kraje, jak widzisz te twarze, tak pełne nadziei, oni chcą być d o b r z y, chcą coś znaczyć. Oczekują czegoś od samych siebie. To jest Ameryka, wszyscy czegoś oczekujemy, nawet socjopaci mają całkiem dobrą opinię na swój temat. Wiesz, kim ostatecznie zostają ci, z którymi są najgorsze problemy wychowawcze? Gliniarzami albo nauczycielami w liceum. Chcą zadowolić społeczeństwo, chociaż się do tego nie przyznają. Chcą być czegoś warci, gdybyśmy tylko mogli im wskazać, co jest wartościowe.”

John Updike (1932–2009) amerykański pisarz

s. 121 - 122. Psycholog szkolny, Jack Levy w rozmowie z Terry - matką Ahmada.
Terrorysta

Maria Mirecka-Loryś Fotografia
Jadwiga Falkowska Fotografia
Jadwiga Falkowska Fotografia