Cytaty na temat spłata

Zbiór cytatów na temat spłata, dług, dzieci, dziecko.

Cytaty na temat spłata

Natalia Niemen Fotografia
Leszek Kołakowski Fotografia
Robert Gwiazdowski Fotografia
Robert Gwiazdowski Fotografia

„Agresję wielu z Was wywołały moje słowa, żeby nie liczyć na emerytury z ZUS. Jest ona o tyle zrozumiała, że politykom udało się wam wmówić, że jesteście „ubezpieczeni”, płacicie „składki” i w ten sposób „oszczędzacie” na własne emerytury. Tymczasem Wasze pieniążki, które co miesiąc pod przymusem i groźbą kary pozbawienia wolności, są Wam pobierane pod mylącą nazwą „składki ubezpieczeniowej” są po prostu ordynarnym podatkiem celowym, przeznaczanym prawie w całości nie na Wasze przyszłe emerytury, tylko na wypłatę świadczeń dla aktualnie je otrzymujących emerytów i rencistów. W związku z tym w ZUS-ie nie ma w ogóle żadnych pieniędzy. Nie ma ich też w OFE. Nie mogą one inwestować za granicą. Nie mogą też kupować nieruchomości w Polsce. Dlatego na wzroście cen polskich nieruchomości zarabiają emeryci holenderscy i niemieccy, bo ich fundusze emerytalne mogą inwestować bezpośrednio w nieruchomości w Polsce i właśnie to robią. (…) Bo skąd Skarb Państwa weźmie pieniądze na wykup tych „dobrze oprocentowanych” obligacji i na kolejną dotację do ZUS na spłatę zaciągniętych kredytów? Od „ubezpieczonych” podatników je weźmie. Zapłacicie więc odsetki od swoich własnych pieniędzy, które dziś są Wam odbierane na „ubezpieczenie”.
System państwowych ubezpieczeń emerytalnych to, jak pisał zmarły przed kilkoma dniami Milton Friedman, „łańcuszek świętego Antoniego”. Płacimy dziś na emerytury naszych dziadków i rodziców w nadziei, że nasze dzieci i wnuki będą płaciły na nasze. Problem tylko w tym, że dzieci robimy coraz mniej – no bo przecież na swoje emerytury właśnie „oszczędzamy” w ZUS i w OFE. Więc po co nam dzieci? Nie mamy zresztą za dużo pieniędzy na ich utrzymanie, bo przecież połowę wynagrodzenia zabiera nam… ZUS!!! A te, które w przypływie nierozwagi spłodziliśmy, posłuchały, zdaje się, rady Pana Prezydenta i „spieprzają” do Londynu.”

Robert Gwiazdowski (1960) ekonomista polski, komentator gospodarczy

Źródło: List otwarty do ubezpieczonych w ZUS http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=21, blog. gwiazdowski. pl, 22 listopada 2006

Jan Sztaudynger Fotografia
Robert Gwiazdowski Fotografia
Joanna Szczepkowska Fotografia
Arthur Schopenhauer Fotografia
Miuosh Fotografia
Ryszard Petru Fotografia
Suze Orman Fotografia

„Jeśli operacja biustu jest dla ciebie ważniejsza od spłaty kredytu, to od razu wynieś się pod most!”

Suze Orman (1951)

w telewizji do dziewczyny, która zwierzyła się jej z osobistych kłopotów.
Źródło: Zuzanna O’Brien, Mistrzynie… http://www.styl.pl/magazyn/w-swiecie-kobiet/news-mistrzynie-dobrych-rad,nId,635753,nPack,2, op. cit., s. 136

Aleksander Mogilnicki Fotografia

„Wysłany m. in. do Belgii nasz ówczesny minister skarbu już był się ułożył z konsorcjum banków belgijskich o dość znaczną pożyczkę na nie najgorszych warunkach - wszystko: suma, procent, terminy spłaty itd. było już ustalone. Chodziło tylko o zabezpieczenie, które Belgowie uznawali za niewystarczające i żądali lepszego. - Damy panom - powiedział minister - zabezpieczenie na pierwszym numerze hipoteki nieruchomości prywatnych, których wartość będzie wielokrotnie przewyższała sumę pożyczki. - W zasadzie moglibyśmy to przyjąć - odezwał się jeden z głównych bankierów - ale to będzie bardzo utrudnione, gdyż trzeba będzie uzyskać zgodę większej liczby osób, zrobić z nimi akty notarialne itp. - To jest zupełnie niepotrzebne; wydamy ustawę i na jej mocy hipoteka zrobi odpowiednie wpisy do ksiąg hipotecznych. - Jak to, bez zgody osób zainteresowanych? A przecież tam już muszą figurować jacyś dotychczasowi wierzyciele hipoteczni, którzy również musieliby wyrazić zgodę na ustąpienie pierwszeństwa. - Nic nie szkodzi. W ustawie umieścimy przepis, że istniejące obecnie wierzytelności przesuwa się na niższy numer, a panów pożyczka będzie na pierwszym numerze. Usłyszawszy to bankierzy skłonili się i wyszli bez słowa odpowiedzi. Minister zatrzymał jednego z nich i zapytał, co się stało. - Panie - odpowiedział zirytowany Belg - zajął nam pan mnóstwo czasu i w końcu zakpił sobie z nas. - Jak to?”

Aleksander Mogilnicki (1875–1956) prawnik polski, pedagog, poeta

Czyż pan nie rozumie, że jeżeli możecie wydać ustawę, przesuwającą wierzycieli na niższy numer hipoteki, to jutro nas tak samo, w drodze nowej ustawy przesuniecie na niższy numer. Pożyczka nie doszła do skutku.
Wspomnienia: spisane w Łodzi w latach 1949–1955