„Odpisałeś już? – usłyszałem głos Karola. – Jutro odpiszę – powiedziałem – w niedzielę i tak nie wysyłają poczty.
– To dobrze, Artek.
– Dlaczego dobrze? – spytałem, unosząc się na łokciu i ze zdziwieniem patrząc na Karola.
– Pomyśleliśmy sobie… – Karol urwał, spojrzał na Marcina. – Ty mu powiedz.
Marcin przeleciał palcami po strunach, potem odłożył gitarę, przeciągnął się sennie..
– Pewnie sam już o tym myślałeś – powiedział półgłosem. – Masz wybór.
– Jaki wybór?
Rączka usiadł w kucki obok Marcina. Patrzył na mnie mrużąc oczy. Milczeli. Poczułem niepokój, jakiś nerwowy lęk.
– Są dwa rodzaje nagród – po pauzie odezwał się Marcin. – Indywidualne i zbiorowe.
Wstałem, oparłem się ramieniem o pień sosny. Patrzyłem na nich kolejno, jeszcze łudząc się, że żartują że chcą mi zrobić kawał. Byli poważni i jakby zażenowani.
– Chyba nie zamierzacie…
– Stary, to nasza szansa! – krzyknął nagle Rączka zrywając się z kucek. – Kapujesz? Te instrumenty i wzmacniacz enerdowski, właśnie to, o czym marzymy! Przecież nie powiesz, żeś o tym nie myślał, no stary!
– Perkusja i elektryczna gitara – powiedział cicho Karol – I jeszcze akustyka. Wyobrażam sobie, jak to brzmi.(…)
Marcin podniósł się z trawy, podszedł do mnie, położył rękę na pniu. Staliśmy naprzeciw siebie, nieruchomi, jakby skamienieli. Trwało to minutę, może kilka minut.
– Jesteśmy przyjaciółmi, Artur.
– To co?! – krzyknąłem histerycznie. – Przyjaciele powinni się cieszyć, że dostałem nagrodę! A wy… wy… – zająknąłem się. – Uknuliście za moimi plecami! We trójkę, po cichu, przeciwko mnie…
– Oszalał – mruknął Rączka. – Nie wolisz pojechać do Bułgarii na tournée artystyczne? I do Francji. Albo Włoch, może do samej Brazylii? Człowieku, czy ci szajba odbiła?
Nie odbiła mi. Raptem spłynął na mnie spokój, zdolność chłodnego myślenia, trzeźwej oceny sytuacji. Przyjaciele! Dobrzy, dopóki byliśmy na równych prawach i jeden drugiemu nie miał powodu zazdrościć. Gdy równowaga zachwiała się, skaczą mi do gardła.(…)
– Momencik – uśmiechnąłem się krzywo – wyjaśnijmy rzecz najważniejszą. Prośba czy żądanie?
Spojrzeli po sobie. Wahanie trwało nie dłużej niż kilka sekund:
– Żądanie – powiedział Marcin. – Od przyjaciela ma się prawo żądać.(…)
– A więc żądanie?
– Tak – potwierdził twardo Karol. – Przyjaciół od przyjaciela.
Zrobiłem krok w tył i miałem ich przed sobą – jednakowo skupionych, poważnych, czekających.
– Byłych przyjaciół – powiedziałem.”

Przyślę wam z Bułgarii kolorową widokówkę. Cześć.
Ruszyłem brzegiem, pełen złośliwej satysfakcji, rozgoryczenia i gniewu.
Artur

Pochodzi z Wikiquote. Ostatnia aktualizacja 4 czerwca 2021. Historia

Podobne cytaty

Gene Wolfe Fotografia

„Zrozumiałeś mnie lepiej, niż mógłbym sobie życzyć, jak powiedział pewien człowiek patrząc w lustro.”

Gene Wolfe (1931–2019) amerykański pisarz fantastyki naukowej i fantasy

Jedna z dziesiątków filozoficznych maksym Jonasa.
Źródło: Cień Kata

Christopher Moore Fotografia
Edward Rydz-Śmigły Fotografia
Stanisław Tymiński Fotografia

„W 1990 roku miałem w drugiej turze 53 procent głosów. Wybory były sfałszowane. Wiem o tym, ale nie powiem skąd.”

Stanisław Tymiński (1948) przedsiębiorca polonijny, polski polityk

Źródło: Uwaga!, TVN http://uwaga.onet.pl/1813,info,,powrot_czlowieka_z_czarna_teczka,slawa.html

Gene Wolfe Fotografia

„Czarny jest dla ciebie, a jasny dla mnie, to oczywiste – powiedział. – Co prawda oba prezentują się znacznie lepiej od nas, jak powiedział pewien żeglarz chirurgowi, który amputował mu nogi.”

Gene Wolfe (1931–2019) amerykański pisarz fantastyki naukowej i fantasy

Kolor czarny jest tradycyjny dla profesji katowskiej.

Harlan Coben Fotografia
Pablo Picasso Fotografia
Kurt Vonnegut Fotografia
Grubson Fotografia

„Nie łam się będzie dobrze
wiem łatwo powiedzieć
ale lepiej mieć nadzieję
niż siedzieć i nic nie mieć”

Grubson (1986) polski raper

Coś więcej niż muzyka
Źródło: utwór Naprawimy to

Katarzyna Michalak Fotografia

Pokrewne tematy