„Krzyknąłem, że nie jestem ani pisarz, ani członek czegokolwiek, ani metafizyk, czy eseista, że jestem ja, wolny, swobodny, żyjący… Ach, tak, odrzekli, jesteś więc egzystencjalistą.

Ale nagość moja, transoceaniczna, stamtąd, z pampy, nagość, która była mi potrzebna do miłości mojej z Argentyną (wbrew memu wiekowi!) nie pozwalał mi nie być z nimi obnażającym. Wytworzyła się nieprzyzwoitość. Z jakimż zażenowaniem te tuzy przyjmowały mój wzrok namiętnie naiwny, dobierający się do nich poprzez ubranie… śmiertelna dyskrecja, dyskretna melancholia, zgaszenie taktowne, odpowiadały mojemu żądaniu stamtąd, z peryferii świata, z ojczyzny Indian. Ubrani od stóp do głowy, opatuleni, choć maj przecież, z twarzami wystylizowanymi przez fryzjerów… a każdy miał w kieszonce mały posążek, zupełnie nagi, by mu się przypatrywać okiem znawcy. Panuje skromność i rozwaga. Nikt nie narzuca się nikomu. Każdy robi swoje. Produkują i funkcjonują. Kultura i cywilizacja. Uwięzieni w stroju, ledwie się mogą ruszać, podobni do owadów posmarowanych czymś lepkim. Kiedy zacząłem zdejmować spodnie powstał popłoch, dawaj drała drzwiami i oknami. Pozostałem sam. Nikogo nie było w restauracji, nawet kucharze uciekli… dopierom wtedy się spostrzegł, że co to, na Boga, co robię, co ze mną… i skrzywiony stałem z nogawką jedną na nodze, drugą w ręku.

Wtem Kot wchodzi z ulicy i widząc mnie tak stojącego pyta ze zdumieniem: - Co ty, zwariowałeś? Mnie wstyd i chłodno, odpowiadam, że tak trochę zacząłem się obnażać, a wszystko uciekło. Mówi: - Oszalałeś, tobie się w głowie pomieszało, gdzie by tu kto się twojej nagości przestraszył, przecie na całym świecie nie znajdziesz takiego zdzierania szat, jak tutaj… czekaj, na królików trafiłeś, ale ja ci sproszę lwów takich, że choćbyś goły na stole tańczył, ani mrugną! Stanął tedy zakład między nami, zakład szlachecki i polski (bo ja z Kotem nie po argentyńsku a po polsku się czułem, bo tę babkę wspólną mieliśmy), i nie dzisiejszy, chyba tak z końca zeszłego stulecia. No, dobra! Sprosił kogo trzeba, intelekty najbrutalniej obnażające, ja nic, aż kiedy już do wetów przyszło, zaczynam portki zdejmować. Zwiali, grzecznie przeprosiwszy, że niby czas na nich! Więc Leonor Fini i Kot do mnie mówią: - Jakże to, nie może być żeby oni się przestraszyli, przecie intelekty wyspecjalizowane w tym mają! Mnie ciężko bardzo i źle na duszy, smutek mnie zżera, mało brakowało a byłbym się gorzko rozpłakał, ale mówię: - Cała rzecz w tym, że oni, uważacie, nawet rozbieraniem się ubierają i nagość to u nich tylko jedna para pantalonów więcej. Ale jak ja tak zwyczajni portki spuściłem, to ich zemgliło, a głównie dlatego, żem nie robił tego wedle Prousta, ani a la Jean Jacques Rousseau, ani wedle Montaigne'a czy w sensie egzystencjalnej psychoanalizy, tylko ot tak sobie, byle zdjąć.”

Dziennik 1961-1966

Ostatnia aktualizacja 5 czerwca 2021. Historia

Podobne cytaty

Anna Dereszowska Fotografia

„Dałam się na nią namówić tylko dlatego, że miała artystyczne uzasadnienie. Nagość dla nagości nigdy mnie nie interesowała.”

Anna Dereszowska (1981) polska aktorka

o scenie rozbieranej w spektaklu Panna Tutli Putli.
Źródło: Źle znoszę samotność, „Rzeczpospolita” nr 34, „TV magazyn”, 11 lutego 2011 http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/110924.html

Hilaire Belloc Fotografia
Simone de Beauvoir Fotografia

„Nagość zaczyna się od twarzy, a bezwstyd od słów.”

Simone de Beauvoir (1908–1986) francuska pisarka

Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998

Franz Stangl Fotografia

„Rozumowałem w ten sposób: jestem odpowiedzialny tylko przed sobą i Bogiem; tylko ja wiem, co zrobiłem z mojej własnej, nieprzymuszonej woli. A za to gotów jestem przed Bogiem odpowiadać. Za to natomiast, co robiłem wbrew mojej woli, nie mogę ponosić odpowiedzialności.”

Franz Stangl (1908–1971) Austriak, komendant obozów koncentracyjnych

Źródło: Gita Sereny, W stronę ciemności. Rozmowy z komendantem Treblinki, wyd. Cyklady, Warszawa 2002, s. 203.

Pervez Musharraf Fotografia

„Jestem żołnierzem. Lubię nosić mundur. To część mojego „ja”, to moja druga skóra.”

Pervez Musharraf (1943) polityk pakistański, wojskowy

Źródło: „Forum”, 21 sierpnia 2006

Zdzisław Najmrodzki Fotografia

„Może na zawsze zginę z areny,
Mój wzrok gaśnie w ponurym cieniu.
Przyjaciółkę niewierną miałem,
Dziś pogrążony jestem w milczeniu.”

Zdzisław Najmrodzki (1954–1995)

Źródło: Samotność w: Oblicza prawdy, Oficyna Wydawnicza Galicja, 1990

Johann Wolfgang von Goethe Fotografia
Krzysztof Globisz Fotografia
Wojciech Tochman Fotografia

„Motorem mojej pracy jest dziwienie się, moja ciekawość świata i ludzi. Kiedy nie jestem ciekaw, to nie idę pod kolejne drzwi.”

Wojciech Tochman (1969) polski dziennikarz

Z wywiadów
Źródło: Wściekły pies to także ja, Echo Miasta

Adolf Eichmann Fotografia

„Niech żyją Niemcy! Niech żyje Argentyna! Niech żyje Austria! Byłem posłuszny prawom wojny i mojemu krajowi. Jestem gotowy. Panowie, wkrótce się spotkamy, taki jest los wszystkich ludzi. Całe życie wierzyłem w Boga i umieram, wierząc w Niego.”

Adolf Eichmann (1906–1962) niemiecki funkcjonariusz nazistowski, zbrodniarz wojenny

ostatnie słowa.
Źródło: Neal Bascomb, Wytropić Eichmanna, wyd. Znak, Kraków 2009.

Pokrewne tematy