„Uważam za głupie zarzuty, że u mnie pobrzmiewa Gombrowicz albo Masłowska. Zastaję literaturę na pewnym etapie. Jeśli Masłowska zrobiła rewolucję w języku, pokazała, że można zupełnie nielogicznymi zdaniami wyrazić więcej emocji, niżby się to powiedziało w stu zdaniach logicznych, to powrót do prozy pt. „wyszedł z domu i skręcił w lewo” będzie brzmieć anachroniczne. Trzeba sobie powiedzieć: tu jest linia demarkacyjna, stąd startujemy i staramy się przesunąć granicę o kilka centymetrów do przodu.“
Źródło: Katarzyna Janowska, Rozmowa z Michałem Witkowskim, polityka.pl, 4 lutego 2008 http://www.polityka.pl/kultura/rozmowy/244394,1,rozmowa-z-michalem-witkowskim.read?backTo=http://www.polityka.pl/kultura/ksiazki/recenzjeksiazek/1520850,1,recenzja-ksiazki-michal-witkowski-drwal.read